Skąd bierzecie stroje karnawałowe dla dzieciaków ?

[201710120930]

Pomalusieńku zbliża się okres gdzie trzeba myśleć w czym wystąpi ta nasza pociecha.No właśnie Skąd macie stroje? Kupujecie ,wypożyczacie a może macie takie zdolności że same tworzycie ? Tu byłby szacunek
Tak mi się pomysł na wątek zrodził po dzisiejszej stanowczej deklaracji córki-że ona w żadnym wypadku nie chce być księżniczką ani wróżką bo wszystkie dziewczynki są tak przebrane (nigdy tez za taką nie była)
Hm

To może powiedzcie jakie stroje Wasze dzieciaki już miały, i czy macie już plany na następny okres karnawałowy.

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez ŁAJKA

Pomalusieńku zbliża się okres gdzie trzeba myśleć w czym wystąpi ta nasza pociecha.No właśnie Skąd macie stroje? Kupujecie ,wypożyczacie a może macie takie zdolności że same tworzycie ? Tu byłby szacunek
Tak mi się pomysł na wątek zrodził po dzisiejszej stanowczej deklaracji córki-że ona w żadnym wypadku nie chce być księżniczką ani wróżką bo wszystkie dziewczynki są tak przebrane (nigdy tez za taką nie była)
Hm

To może powiedzcie jakie stroje Wasze dzieciaki już miały, i czy macie już plany na następny okres karnawałowy.

Za nami na razie 2 takie imprezy ,raz młoda była biedronką,raz kwiatkiem,stroje robiłam sama. W tym roku chce być piratką

[bernikula]

Ja zawsze pożyczałam (albo od znajomych, którzy mieli bal w innym terminie- oczywiście w zamian kupowałam smakołyki dla ich dzieci) albo z wypożyczalni. W tym roku stroje już mam, bo dostałam

[Miramej]

Ja kupowałam na allegro. Raz bałwanka, drugi raz tygrysa z Kubusia Puchatka.

[Glodomorek]

Moja córka była na balu 2 razy, raz była aniołkiem bo tylko taki strój znalazłam, raz była księżniczką bo miałam śliczną sukienkę, do tego rajtuzki i opaska na głowę. W tym roku będzie wróżką i zażyczyła sobie skrzydła. Skrzydła kupię pewnie w pepco, a sukienkę na allegro.

[paula78]

Pierwszy bal- matka ambitnie sama wykonała strój motyla
Następnie poszła po rozum do głowy i stroje wypożyczała lub kupowała jakieś elementy np. skrzydła

Motyl, pirat, indianka to co pamiętam.

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

w przedszkolu pożyczałam

[kotek81]

sklep, allegro, ze 2 razy od siostry pożyczałam

[iizabelaa]

Dostałam od siostry która kupiła na allegro

Młoda byla diabełkiem, i w tym roku chyba też będzie

[karolinaP103]

Pszczółkę robiłam- czarną sukienkę przewiązałam w pasie ,zeby była trochę "bombka", a na sukienkę przyszyłam zółtą wstążkę. Skrzydła kupiłam.
Motyl- czarny strój ( koszulka, getry) i robione skrzydła z kartonu, razem z córką malowałam i ozdabiałam brokatem- ubaw po pachy
Czarownica- czerwona sukienka kupiona u chińczyków za grosze + szydełkowe dodatki ( rękawiczki, naszyjnik, opaska).

[Hvid]

Napisane przez ŁAJKA

Pomalusieńku zbliża się okres gdzie trzeba myśleć w czym wystąpi ta nasza pociecha.No właśnie Skąd macie stroje? Kupujecie ,wypożyczacie a może macie takie zdolności że same tworzycie ? Tu byłby szacunek
Tak mi się pomysł na wątek zrodził po dzisiejszej stanowczej deklaracji córki-że ona w żadnym wypadku nie chce być księżniczką ani wróżką bo wszystkie dziewczynki są tak przebrane (nigdy tez za taką nie była)
Hm

To może powiedzcie jakie stroje Wasze dzieciaki już miały, i czy macie już plany na następny okres karnawałowy.

Sama robię. Jak jej strzeliłam sukienkę na lato to ktoś stwierdził, że wygląda jak sukienka na karnawał w Rio Chodzi o to, że to sukienka ze starego wzoru, tak zwana vintage, ażurowa i łączona po bokach kwietnym motywem, niespotykana, chociaż jest prosta (to znaczy bez falbanek, bufek itd). Rozumiem, że teraz królują na ulicach inne wzory i fasony, do przedszkola zrezygnowałam z ręcznie dzierganych ciuchów, ale bardziej prywatnie nadal w tych sukienkach chodzi. Nie lubię mieć tego, co wszyscy, tylko do przedszkola się dostosowałyśmy, żeby jej tam nikt przypadkiem nie dokuczał bo wygląda inaczej.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez ŁAJKA

Pomalusieńku zbliża się okres gdzie trzeba myśleć w czym wystąpi ta nasza pociecha.No właśnie Skąd macie stroje? Kupujecie ,wypożyczacie a może macie takie zdolności że same tworzycie ? Tu byłby szacunek
Tak mi się pomysł na wątek zrodził po dzisiejszej stanowczej deklaracji córki-że ona w żadnym wypadku nie chce być księżniczką ani wróżką bo wszystkie dziewczynki są tak przebrane (nigdy tez za taką nie była)
Hm

To może powiedzcie jakie stroje Wasze dzieciaki już miały, i czy macie już plany na następny okres karnawałowy.

na pierwszy bal teściowa kupiła za grosze jakieś - spódniczka, rózdżka i skrzydełka, efekt taki, że do dzisiaj w domu się w to przebiera

drugi bal - sama szyłam, ale wyszło... średnio kwestia tego, że młoda szczuplak i kupne to na 99% za wielkie

młodsza w tym roku pewnie pierwszy bal będzie miała, będzie kotem czarne legginsy, czarna koszulka (o ile kupię! masakra! ew. białą pomaluję w łaty), zrobię ogonek (czarne rajstopy odcięte, na końcu związane, ogon jak ta lala), uszka na opasce albo dopnę wsuwkami, domaluję nosek i wąsiki, ona fanka kotów

Starsza to wielbi księżniczki i wróżki, więc w ten deseń coś. I chociaż właśnie 80% tak ubrana to ja do dzisiaj pamiętam, że moim marzeniem było być damą dworu, a moja mama chciała oryginalnie i byłam: muchomorkiem, czerwonym kapturkiem, Japonką, Hawajką (!) ale NIGDY damą dworu

Napisane przez iizabelaa

Dostałam od siostry która kupiła na allegro

Młoda byla diabełkiem, i w tym roku chyba też będzie

a to przebranie do tego wam potrzebne?

[gosik79]

Moja ma fazę na Elsę z "Krainy lodu". Kupiliśmy jej suknię i perukę Elsy z "chińskiego allegro". Razem z przesyłką wyszło za całość 80zł, na Allegro życzą sobie najmniej 80 za samą sukienkę, zresztą identyczną. Przebranie wybiera sobie zawsze sama, to jej bale nie moje.

Stroje do te pory albo wypożyczałam albo kupowałam w ciuchbudach za grosze. Do tej pory ma w domu stroje Dzwoneczka, Śpiącej Królewny i Śnieżki.

[celin10]

Gdy córa miała 4 latka kupiłam jej w lumpiku strój bałwanka-była zachwycona bo Panie przedszkolanki zachwycały się jej strojem młoda nie lubi być przebrana w suknie bo nie może w nich szaleć na zabawie(raz była księżniczką na balu w domu kultury) więc na następne zabawy wymyśliłyśmy biedronkę i wiosnę(zielona sukieneczka z kwiatami z papieru i bibuły)

[Klarissa]

My mamy za sobą dopiero 1 bal, córka była wróżką-motylkiem jako jedna z 30 innych wróżko-motylków i dobrze się z tym czuła. Kupiłam skrzydełka, opaskę i różdżkę dostała kiedyś od babci, założyłam sukienkę zwiewną w kwiatuszki i było ok. W tym roku nie wiem, coś się wymyśli, nie wykluczam, że znowu będzie chciała być motylkiem

[iizabelaa]

szaja no fakt to moze być najtańszy stroj
Niżej zdjecie, dostałam za darmo więc nie wybrzydzałam.

Kiedyś w HM widziałam taka czarna sukienkę z kotkiem, tak sie zastanawiamy czy jej nie kupić na bal.

[201710120930]

fajna

[201604181004]

ojezu ja też płakałam że chce byc ksiezniczka, bylam taka zazdrosna - moja przyjaciolka miala wypozyczona piekna kreacje ala księzniczka disneya a ja bylam biedronką... bylam te esmeraldą hermioną granger - ale to później , ale akurat na wiedźme super przebranie. tata kupił w jakimś obi czy innym podobnym miotłę, szprajem pomalował :P peleryna to nie problem, kapelusz idzie zrobić :P miotła była hitem.

a jako dorosła przebierałam się sama, co głównie polegało na pomalowaniu twarzy. polecam dziewczynce np puder do włosów - wygląda jak puder do twarzy tylko że kolorowy, naklada sie na wlosy i spłukuje myciem. w zasadzie nie lubię kupowania gotowych strojów, uwielbiam przebierać się sama, ale to w zasadzie finansowo czasem wychodzi na zero

[pani-jesień]

Napisane przez iizabelaa

szaja no fakt to moze być najtańszy stroj
Niżej zdjecie, dostałam za darmo więc nie wybrzydzałam.

Kiedyś w HM widziałam taka czarna sukienkę z kotkiem, tak sie zastanawiamy czy jej nie kupić na bal.

Słodki diabełek