Kot sika, załatwia się poza kuwetę + jak pozbyć się zapachu - WĄTEK ZBIORCZY

[Wredonisia]

Napisane przez Pinezk_a

Pamiętaj, że nic ci nie zastąpi badania weterynaryjnego. Leczenie wszystkich problemów behawioralnych rozpoczyna się od konsultacji czy kot jest w 100% zdrowy.

Pewne zachowania sugerują jasno, że nie jest to problem zdrowotny. Np. mój kot korzysta z kuwet (ma 2) a jak tylko się dostanie do sypialni, to sika na pościel. Behawiorysta badania zalecił, jednak mówiąc że to raczej nie problem zdrowotny.

Badanie moczu to nie łatwa sprawa, łapanie sików czy punkcja pęcherza?

Tu rozwiązaniem może być dostawienie kuwety w innym miejscu. Ja mam w salonie i woli ją od tej w łazience. Koty lubią załatwiać się na widoku

[Pinezk_a]

Napisane przez Wredonisia

Pewne zachowania sugerują jasno, że nie jest to problem zdrowotny. Np. mój kot korzysta z kuwet (ma 2) a jak tylko się dostanie do sypialni, to sika na pościel. Behawiorysta badania zalecił, jednak mówiąc że to raczej nie problem zdrowotny.

Badanie moczu to nie łatwa sprawa, łapanie sików czy punkcja pęcherza?

Tu rozwiązaniem może być dostawienie kuwety w innym miejscu. Ja mam w salonie i woli ją od tej w łazience. Koty lubią załatwiać się na widoku

To że ktoś mówi, że badania raczej nic nie wykażą, nie wskazuje na to że badań nie należy wykonać. Bo każdy rozsądny behawiorysta, mimo swoich przeczuć czy doświadczenia, skieruje najpierw na badania. Wiem, że sprawa nie jest łatwa, ale chyba nie darowałabym sobie, gdyby okazało się np. po pół roku terapii behawioralnej, że jednak jest to kwestia stricte medyczna.

[aboleth]

Witam
Mam kotkę która siku robi do kuwety ale pozostale ..sprawy.. zalatwia na dywan ale w pobliżu kuwety i tylko w pokoju gdzie jest kuweta .Kicia ma teraz 5miesiecy dotąd zlatwiala się do kuwety a od jakiegoś miesiąca jak by się jej odmienilo Niewiem juz co robić pomozcie .

[aga_tka_2]

Napisane przez aboleth

Witam
Mam kotkę która siku robi do kuwety ale pozostale ..sprawy.. zalatwia na dywan ale w pobliżu kuwety i tylko w pokoju gdzie jest kuweta .Kicia ma teraz 5miesiecy ląd nie zlatwiala się do kuwety a od jakiegoś miesiąca jak by się jej odmienilo Noe wiem juz co robić pomozcie .

proponuję ustawić drugą kuwetę

[Mijanou]

Są koty, które nie zrobią czynności numer 2 do kuwety, z ktorej nie usunięto zbrylonych pozostałości czynności numer 1. Najpierw spróbuj sprzątać po kazdym siku. Możesz też spróbować zmienić żwirek.

Kolejna przyczyna: kuweta może być już po prostu za mała, jeśli od kociaka masz tę samą. Kot urósł. Kup większą, z wyższymi brzegami.

[aboleth]

Jest druga kuweta od 3 dni ale kozysta z jednej.

[nawiedzonanarzeczona]

Może spróbuj częściej zmieniać żwirek albo postawić kuwetę w inne miejsce. Jak miałam kota i kuweta przeszła w inne miejsce, kot strajkował i z niej nie korzystał. Okazało się, że stała vis a vis lustra. Kiedy drzwi nie były zamknięte to kot mógł siebie oglądać- nie był zadowolony

[Kiniulka8919]

Witajcie potrzebuje pomocy mianowicie kupilam z mezem corce kota perskiego masci rudej.. Jest przesliczny choc nie powiem potrafi psocic jak to mlode zwierzatko.. Od jakiegos czasu zauwazylam ze posikuje mi na dywaniki w lazience nie nadarzam ich prac a ledwo jak zdaze je polozyc juz sa obsikane choc gdy go bralismy byl nauczony zalatwiania sie do kuwty.. Bylam dzis z nim u weterynarza po srodek na pchelki bo znalazlam u niego.. Po powrocie nasiusial mi do szufelki ktora polozylam gdy zamiatalam pozniej nasikal mi do sandalow.. Ja kocham zwierzeta ale nie moge pozwolic by kot mi w domu cos takiego wyprawial ponirwaz mam tez 6 mc synka procz corki a ze zwierzat mamy jeszcze swinke morsa. Bardzo eas proosze pomozcie mi bo nie mam juz sily na niego.. A nie chce go sprzedawac bo nie tedy droga

[Lexie]

Może trzeba go wykastrować.

Poza tym nie rozumiem dawania zwierzęcia w prezencie dziecku

[przylaszczka50]

Może kuweta mu nie pasuje, żwirek nie taki jak on lubi.

[esfira]

a sika też do kuwety? ma zawsze dostęp do kuwety? (może np. kuweta jest w łazience i czasem drzwi są zamknięte)
To mały kotek i na pewno da się go nauczyć odpowiednich nawyków i czystości, trzeba tylko trochę pracy na początku postaw drugą kuwetę gdzieś w domu, żeby kotek mógł sobie wybrać, która mu pasuje.

[Nimfa20]

Napisane przez Kiniulka8919

Witajcie potrzebuje pomocy mianowicie kupilam z mezem corce kota perskiego masci rudej.. Jest przesliczny choc nie powiem potrafi psocic jak to mlode zwierzatko.. Od jakiegos czasu zauwazylam ze posikuje mi na dywaniki w lazience nie nadarzam ich prac a ledwo jak zdaze je polozyc juz sa obsikane choc gdy go bralismy byl nauczony zalatwiania sie do kuwty.. Bylam dzis z nim u weterynarza po srodek na pchelki bo znalazlam u niego.. Po powrocie nasiusial mi do szufelki ktora polozylam gdy zamiatalam pozniej nasikal mi do sandalow.. Ja kocham zwierzeta ale nie moge pozwolic by kot mi w domu cos takiego wyprawial ponirwaz mam tez 6 mc synka procz corki a ze zwierzat mamy jeszcze swinke morsa. Bardzo eas proosze pomozcie mi bo nie mam juz sily na niego.. A nie chce go sprzedawac bo nie tedy droga

Czy kot ma dostęp do kuwety kiedy tego potrzebuje? Ile lat ma Twoja córka? Wiesz, jak to jest z małym dziećmi: jak dorwą zwierzątko nie wpadną na pomysł, że potrzebuje ono zjeść i zrobić siku.
Moja sąsiadka narzekała, że córki wychodzą z psem, a pies po przyjściu z dworu sika w mieszkaniu. Problem polegał na tym, że owszem, wychodziły z psem, ale zaczynały się z nim bawić, albo szły z nim do koleżanek. W efekcie pies nie miał jak się załatwić, no bo jak można sikać, jak 10 rąk cię głaszcze?


Przypilnuj, by kota po każdym przebudzeniu wkładać do kuwety i czekać dopóki się nie załatwi.

Dodaj kotu jeszcze jedną kuwetę, bo jeśli kociak biega po całym mieszkaniu zwyczajnie może zapominać, gdzie ona stoi.


Usuń na jakiś czas dywany lub postaw tam miskę z jedzeniem. Musisz się przygotować nawet na rezygnację z dywanów, ale to w ostateczności.

[Malla]

Napisane przez Kiniulka8919

Witajcie potrzebuje pomocy mianowicie kupilam z mezem corce kota perskiego masci rudej..

Witam w gronie zakoconych
Członek rodziny nie może być czyjś, on jest ogólnie Wasz

Napisane przez Kiniulka8919

Jest przesliczny choc nie powiem potrafi psocic jak to mlode zwierzatko..

Racja, małe człowieki też psocą

Czy kot ma rodowód? Jaka organizacja go wydała? Pamiętasz nazwę hodowli? W jakim obecnie wieku jest kot i kiedy został zakupiony? Czy byliście na odwiedzinach w hodowli przed zakupem?

Napisane przez Kiniulka8919

Od jakiegos czasu zauwazylam ze posikuje mi na dywaniki w lazience nie nadarzam ich prac a ledwo jak zdaze je polozyc juz sa obsikane choc gdy go bralismy byl nauczony zalatwiania sie do kuwty..

Wyjaśnij proszę, jak to wyglądało na początku. Jak długo i jak często załatwiał się do kuwety, od jakiego czasu robi to poza i jak często trafia?

Gdzie stoi kuweta? Czy ma tylko jedną? Jaki ma żwirek? Jaki żwirek miał w hodowli?

Napisane przez Kiniulka8919

Bylam dzis z nim u weterynarza po srodek na pchelki bo znalazlam u niego..

Skąd wzięły się u wymuskanego kota z hodowli pchły?

Napisane przez Kiniulka8919

Po powrocie nasiusial mi do szufelki ktora polozylam gdy zamiatalam pozniej nasikal mi do sandalow..

Kot nie rodzi się z umiejętnością korzystania z kuwety, ale to u nich naturalne i chętnie wykonywane zachowanie, więc nie poddawaj się Trzeba po pierwsze znaleźć przyczynę, wdrażając równocześnie inne rozwiązania. Kot nie ma problemów z czystością z głupoty ani złośliwości, coś chce Ci powiedzieć, na swój koci sposób.

Jak widzisz, kot lubi sikać na coś, a nie bezpośrednio na podłogę. Ustawiłabym dodatkową kuwetę w innym miejscu, a nawet dwie w różnych miejscach - z innymi żwirkami. Są żwirki drewniane, bentonitowe, silikonowe, wybór jest naprawdę duży.

Dywaniki łazienkowe i buty proponuję na czas nauki pochować.

Moje koty załatwiają się po przebudzeniu i po jedzeniu (nie mają stale pełnej miski, karmię o określonych porach), więc jestem w stanie przewidzieć, kiedy to robią. Spróbuj w tym czasie stawiać go do kuwety albo bawić się z nim w okolicach.

Kotu może nie odpowiadać żwirek, może być też chory - proponuję badanie krwi i moczu, dużo nie kosztuje, a jeśli zwierzę ma stan zapalny, to samo się nie wyleczy. Nie wiem czy wiesz z własnego doświadczenia, jak boli zapalenie pęcherza, ja niestety wiem

Problem może mieć też podłoże behawioralne, ale stawiałabym na nieodpowiedni żwirek, stan zapalny lub warunki do korzystania z kuwety. Jak często bawicie się z kotkiem? Gdzie sypia? Jak reaguje na gości, na dzieci?

Napisane przez Kiniulka8919

Ja kocham zwierzeta ale nie moge pozwolic by kot mi w domu cos takiego wyprawial ponirwaz mam tez 6 mc synka procz corki a ze zwierzat mamy jeszcze swinke morsa.

Myślę, że nawet w domu bez dzieci sikający wszędzie kot nie jest pożądanym zjawiskiem.

Napisane przez Kiniulka8919

Bardzo eas proosze pomozcie mi bo nie mam juz sily na niego.. A nie chce go sprzedawac bo nie tedy droga

Oczywiście, że nie tędy droga, radząc sobie z problemem dajesz przykład dziecku.

[Mimiko]

Wątek pewnie powinnam założyć na wizooż, ale na plotkowy wchodzi więcej osób, więc zdecydowałam szukać porady tutaj. Mam problem z kotem, problem ciągnie się już kilka lat, a ja nie znalazłam dobrego rozwiązania i mam już dość.

Mam ośmioletniego kocura rasy norweski leśny. Kocur ma swoje dziwactwa, ale to chyba jak każdy domowy, nieco rozpieszczony pupil Jednak kłopot polega na tym, że w jednej sytuacji kot nie ma ochoty załatwiać się do kuwety. W ciągu dnia zawsze, podkreślam zawsze korzysta z kuwety, jeszcze się nie zdarzyło tak, żeby nabrudził gdzieś w domu. Ale za to w nocy mój kocur zawsze robi kupę pod drzwiami do pokoju, obok kuwety. Wiem, że ten wątek może kogoś rozbawić, ale serio mam już dość. Mój kot zaczął tak robić kilka lat temu, ot tak po prostu, pewnego poranka zobaczyłam bobki pod drzwiami i od tamtej pory kot zawsze się wypróżnia w tym obszarze. Znalazłam sposób, ale dziwaczny i uciążliwy, a przede wszystkim nietłumaczący zachowania zwierzęcia. Otóż mój kot boi się folii, worków na śmieci, wszystkiego co szeleści, więc na noc rozkładam reklamówki, albo właśnie rozcięte worki na śmieci pod te nieszczęsne drzwi i wtedy kot załatwia się normalnie do kuwety. Podejrzewam, że boi się wejść na folię i to dlatego, bo jak tylko zapomnę i tych reklamówek nie położę na podłodze to na 100% rano znajdę kupsko pod drzwiami

Nie potrafię znaleźć przyczyny takiego zachowania i nie wiem jak z tym walczyć, bo te reklamówki to jakiś kosmos, ale z drugiej strony nie wyobrażam sobie mieć codziennie zabrudzonej podłogi. Oczywiście szukałam w necie porad i podobno koty nie chcą korzystać z kuwety wtedy, kiedy stoi ona w nieodpowiednim miejscu. Nie wydaje mi się, żeby to dotyczyło mojego, bo po pierwsze mam w domu dwie kuwety stojące obok siebie (zawsze sprzątam na bieżąco, więc to na pewno nie chodzi o to, że kot nie chce załatwiać się do brudnej kuwety, ponieważ wszystko od razu wyrzucam), a po drugie w ciągu dnia nie ma w ogóle problemu. No to argument o nieodpowiednim miejscu chyba odpada, bo w ciągu dnia kot robi siku i kupę do kuwet, a tylko w nocy mu odbija. Poza tym nie mogę przestawić chociaż jednej kuwety w to miejsce bo to jest w przejściu, a nie wyobrażam sobie postawić na progu kuwety i nie móc nigdy zamknąć drzwi, nie mówiąc już o normalnym przechodzeniu z pokoju na korytarz.

Czytałam też, że taki problem może oznaczać jakieś kłopoty zdrowotne, ale kot jest pod opieką weterynarza i fizycznie nic mu nie dolega. Trzy lata temu miał bardzo duże kłopoty z nerkami, ale na szczęście udało się go wyleczyć, przeszedł na specjalną karmę i już jest dobrze. A problem z zanieczyszczaniem podłogi pojawił się jeszcze 2 lata wcześniej, więc nie łączę tych dwóch spraw. Poza tym weterynarz twierdzi, że nic zwierzakowi nie dolega.

Kupiłam też specjalny płyn, który zapachem ma niby odstraszać kota i zniechęcać go do przebywania w danym miejscu. Psikałam korytarz każdego wieczora przez miesiąc i już mi się wydawało, że kocur skapitulował, ale jednak nie, bo później chyba przyzwyczaił się do zapachu i znów zaczął załatwiać się pod drzwiami.

Nie mam już pomysłu co robić i jak to tłumaczyć. Ta rzekoma złośliwość kocura w tytule to trochę prowokacja, bo wiem, że zwierzęta nie mają takich cech charakteru jak mściwość czy złośliwość właśnie, ale nie wiem już, co z tym fantem zrobić. Czekam na porady.

[JossStone]

A kuweta jest czyszczona na noc? Bo albo jeżeli jest czyszczona dopiero rano to może jest dla niego za brudna, a jeżeli może jest czyszczona na noc to może za czysto i on nie czuje swojego zapachu Strzelam tylko...

[tiaara]

a może ciemność go jakoś odstrasza?? skoro w ciągu dnia robi normalnie a nocą ma opory... wątpię aby to była aż taka złośliwość. moja kocica ma 6 lat i potrafi być złośliwa ale jeśli robiłaby to ciągle to już podejrzewałabym coś głębiej. może spróbuj kupić w obi czy innym markecie budowlanym są takie wtyczki ze światełkiem. kosztują koło 5 zł dają jaśniutkie światło i maja minimalny pobór mocy. może to poskutkuje.

trzymam kciuki za rozwiązanie sprawy

[MoJo]

Zamykasz na noc drzwi od pokoju, w którym śpisz?

[Mimiko]

Napisane przez JossStone

A kuweta jest czyszczona na noc? Bo albo jeżeli jest czyszczona dopiero rano to może jest dla niego za brudna, a jeżeli może jest czyszczona na noc to może za czysto i on nie czuje swojego zapachu Strzelam tylko...

Tak, kuwetę czyszczę jak tylko zauważę, że kot się załatwi. Przed pójściem spać też zawsze sprawdzam czy jest czysto. No i dokupiłam mu drugą kuwetę, bo pomyślałam, że właśnie w nocy nasika i mu to przeszkadza, więc kupę robi poza kuwetą, ale odkąd ma dwie kuwety to nie ma siły, żeby przez noc zabrudził obie. A z tym zapachem, to też nie wiem, bo jak pisałam, kot sika do kuwety prawidłowo i w dzień i w nocy, więc gdyby chodziło mu o brak zapachu po oczyszczeniu kuwety to chyba nie chciałby także tam sikać.

Napisane przez tiaara

a może ciemność go jakoś odstrasza?? skoro w ciągu dnia robi normalnie a nocą ma opory... wątpię aby to była aż taka złośliwość. moja kocica ma 6 lat i potrafi być złośliwa ale jeśli robiłaby to ciągle to już podejrzewałabym coś głębiej. może spróbuj kupić w obi czy innym markecie budowlanym są takie wtyczki ze światełkiem. kosztują koło 5 zł dają jaśniutkie światło i maja minimalny pobór mocy. może to poskutkuje.

trzymam kciuki za rozwiązanie sprawy

Nie pomyślałam o ciemności, bo koty to zwierzęta nocne właśnie, więc raczej dobrze czują się w ciemnościach. Pomysł z tymi światełkami nie jest zły, ale obawiam się, że w moim mieszkaniu nie da się go zastosować, ponieważ ten korytarz jest długi i nie ma w nim żadnego kontaktu, więc albo musiałabym zostawiać zapalone na noc górne światło, albo porozkładać przedłużacze, ale to też nie wydaje mi się dobrym rozwiązaniem, bo tak jak teraz potykam się o te folie, tak wówczas potykałabym się o kable.

---------- Dopisano o 09:15 ---------- Poprzedni post napisano o 09:14 ----------

Napisane przez MoJo

Zamykasz na noc drzwi od pokoju, w którym śpisz?

Tak, nie umiem zasnąć przy otwartych, więc zawsze muszą być zamknięte. Myślisz, że to może mieć związek?

[Kikimorka]

Wiele kotow bardzo nie lubi zamknietych drzwi, sa poirytowane jak nie moga gdzies wejsc. Moze sprobuj chociaz na jedna noc zostawic otwarte?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Mimiko]

Napisane przez Kikimorka

Wiele kotow bardzo nie lubi zamknietych drzwi, sa poirytowane jak nie moga gdzies wejsc. Moze sprobuj chociaz na jedna noc zostawic otwarte?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Spróbować mogę, żeby zobaczyć czy wówczas kot załatwi się normalnie, ale chyba będzie mi ciężko przestawić się i zawsze mieć te drzwi otwarte, zwłaszcza że koty są aktywne w nocy i mój uwielbia hałasować, bawić się i skakać po meblach w nocy. W dzień to aniołek, który tylko śpi, a w nocy budzi się w nim lew

[dobbinka]

Oczywiście, nie ma czegoś takiego, jak złośliwy kot. Obstawiam zamknięte drzwi. Kiedy moja koleżanka zaszła w ciążę, zaczęła na noc zamykać drzwi od swojego pokoju przed kotem teściowej ( nie pytaj mnie dlaczego) i zaczęło się kupolenie pod drzwiami. Skończyło się, kiedy urodziło się dziecko, bo kotka przestała się kontaktami nocnymi z wyjcem interesować.

[Mimiko]

Napisane przez dobbinka

Oczywiście, nie ma czegoś takiego, jak złośliwy kot. Obstawiam zamknięte drzwi. Kiedy moja koleżanka zaszła w ciążę, zaczęła na noc zamykać drzwi od swojego pokoju przed kotem teściowej ( nie pytaj mnie dlaczego) i zaczęło się kupolenie pod drzwiami. Skończyło się, kiedy urodziło się dziecko, bo kotka przestała się kontaktami nocnymi z wyjcem interesować.

Pewnie, dlatego że to kot teściowej Widzę, że sytuacja podobna, więc może rzeczywiście w tym tkwi problem. Zrobię dzisiaj eksperyment i zobaczymy jak to będzie, czyli nie rozkładam reklamówek i spróbuję zasnąć z otwartymi drzwiami.

[mpt]

Ja też stawiam na zamknięte drzwi.
Ja miałam podobny problem - kot "od nowości" robił kupę w przedpokoju, a do kuwety normalnie sikał. Nie mieliśmy na niego pomysłu, druga kuweta w felernym miejscu spowodowała tylko tyle, że kot robil kupę 10 cm obok niej Aż w końcu go wykastrowaliśmy i przeszło jak ręką odjął. albo znaczył teren, albo wraz z amputacją jajek skoczyło mu w górę IQ
Zwykle jest jakiś powód odwalania maniany. Znam historię kota, który sikał rano do łóżka, bo kiedy się budził...widział w lustrze przy łóżku swoje odbicie. I lał ze strachu. Zasłonienie lustra na noc rozwiązało problem

[Narrhien]

Też obstawiam zamknięte drzwi. Kot prawdopodobnie jest sfrustrowany tym, że w nocy nie może mieć z tobą kontaktu bo go od siebie odgradzasz. Tu niekoniecznie może chodzić o przestrzeń tzn. o ten twój pokój, tylko konkretnie o ciebie. Jesteś jego panią, jeśli jest do ciebie przywiązany to może boleśnie odczuwać brak kontaktu z tobą i robiąc kupy daje temu wyraz.

[margitta]

Nie ma złośliwych kotów. Koty bardzo często komunikują się z nami przy użyciu wypróżniania Mówię to ze swojego doświadczenie. Tu może to być bunt przeciwko zamkniętym drzwiom za którymi śpi pani.

[Mimiko]

Dziewczyny, dziękuję za odpowiedzi. Skoro większość sugeruje, że problem tkwi w drzwiach to sprawdzę dzisiaj i rano zdam relacje

Napisane przez mpt

Ja też stawiam na zamknięte drzwi.
Ja miałam podobny problem - kot "od nowości" robił kupę w przedpokoju, a do kuwety normalnie sikał. Nie mieliśmy na niego pomysłu, druga kuweta w felernym miejscu spowodowała tylko tyle, że kot robil kupę 10 cm obok niej Aż w końcu go wykastrowaliśmy i przeszło jak ręką odjął. albo znaczył teren, albo wraz z amputacją jajek skoczyło mu w górę IQ
Zwykle jest jakiś powód odwalania maniany. Znam historię kota, który sikał rano do łóżka, bo kiedy się budził...widział w lustrze przy łóżku swoje odbicie. I lał ze strachu. Zasłonienie lustra na noc rozwiązało problem

No właśnie u mnie sytuacja podobna, bo on to kupsko sadzi kilkanaście centymetrów od kuwety. Nie mówiąc już o tym, że na początku kupiłam mu kuwetę zakrytą, bo czytałam, że norweskie mają potrzebę intymności i nie lubią załatwiać się na widoku, ale mój bał się tego daszka, więc musiałam go zdjąć i zostawić sam dół. Także mojego nic nie krępuje

Moje kocisko jest niekastrowane, ponieważ moczem w ogóle nie znaczy. Nie zdarzyło się, żeby strzykał. Pytałam weterynarza czy on może przez te kupy znaczy teren, ale powiedział, że to mało prawdopodobne, bo kocury znaczą owszem, ale moczem. Także chyba wolałabym, żeby problem tkwił w drzwiach, bo nie chcę mu fundować operacji i stresu z tym związanego, ponieważ mój kot jest ogólnie bardzo strachliwy i nie znosi zmian. Każdy wyjazd do weterynarza kończy się sikaniem i wymiotami ze stresu oraz ogromnymi kłopotami z wpakowaniem go do transportera.

A ta historia mega, nie wpadłabym na to. Biedni właściciele, dobrze, że odkryli w czym tkwi problem.

Napisane przez Narrhien

Też obstawiam zamknięte drzwi. Kot prawdopodobnie jest sfrustrowany tym, że w nocy nie może mieć z tobą kontaktu bo go od siebie odgradzasz. Tu niekoniecznie może chodzić o przestrzeń tzn. o ten twój pokój, tylko konkretnie o ciebie. Jesteś jego panią, jeśli jest do ciebie przywiązany to może boleśnie odczuwać brak kontaktu z tobą i robiąc kupy daje temu wyraz.

Wiesz co, chciałabym, żeby był do mnie przywiązany, ale chyba aż takiej miłości do mnie nie przejawia. I tutaj bym obstawiała, że chyba bardziej chodzi o pokój, bo np. w ciągu dnia on lubi sobie leżeć na moim łóżku, ale tylko wtedy kiedy mnie nie ma Jak widzi, że leżę to patrzy z takim niesmakiem i wskakuje na parapet albo kładzie się na dywanie, natomiast jak zejdę z łóżka nawet na moment, to od razu na nie wskakuje. On mnie kocha jak chce jeść

Napisane przez margitta

Nie ma złośliwych kotów. Koty bardzo często komunikują się z nami przy użyciu wypróżniania Mówię to ze swojego doświadczenie. Tu może to być bunt przeciwko zamkniętym drzwiom za którymi śpi pani.

Wiem, że nie ma Ale dzisiaj mi już nerwy puściły i jak tylko zobaczyłam kupsko pod drzwiami to wzięłam się za opisanie sytuacji na wizażu i ten tytuł tak pod wpływem emocji dałam.

Chyba masz rację, chociaż to strasznie uciążliwe.

[margitta]

Napisane przez Mimiko

Chyba masz rację, chociaż to strasznie uciążliwe.

Wiem coś o tym, mój kot mi kiedyś zasikał pół domu aż musiał nasikać na środku stołu (!) w jadalni żebym zrozumiała, że boli go pęcherz i ma coś z nerkami. Ale teraz jestem mądrzejsza o to doświadczenie i każde załatwianie się poza kuwetą analizuję. I dzięki temu nauczyłam się z nim dogadywać, przynajmniej na tym polu

[mpt]

ja bym jednak wykastrowała. Często właśnie niekastrowane koty mają jazdy, są niespokojne. Mój po kastracji to zupełnie inny koleś, no i problem z kupą ustąpił dosłownie natychmiast. Po kastrowaniu zaczął grzecznie dreptać do kuwetki, a też każdy mówił, że niemożliwe, żeby kot znaczył kupalem. Może i nie znaczył, ale na pewno miał jakiś problem z garem

[Mimiko]

Napisane przez margitta

Wiem coś o tym, mój kot mi kiedyś zasikał pół domu aż musiał nasikać na środku stołu (!) w jadalni żebym zrozumiała, że boli go pęcherz i ma coś z nerkami. Ale teraz jestem mądrzejsza o to doświadczenie i każdy załatwianie się poza kuwetą analizuję. I dzięki temu nauczyłam się z nim dogadywać, przynajmniej na tym polu

Dobrze, że odkryłaś o co mu chodzi. Ale nie dziwię się wcale, bo ja też przez tyle lat te folie rozstawiam, ale to tylko maskuje problem, a nie rozwiązuje no i nie jest normalne. Po prostu dzisiaj sobie uświadomiłam, że od 5 lat muszę rozkładać w korytarzu reklamówki, co jest chorą sytuacją i postanowiłam wyjść z problemem do ludzi

Mój kot jak miał chore nerki to przestał sikać w ogóle. Wchodził do kuwety, ale nic nie robił, więc szybko się zorientowałam, że coś mu musi być.

[rousse]

Napisane przez Mimiko

W ciągu dnia zawsze, podkreślam zawsze korzysta z kuwety, jeszcze się nie zdarzyło tak, żeby nabrudził gdzieś w domu. Ale za to w nocy mój kocur zawsze robi kupę pod drzwiami do pokoju, obok kuwety.

Może kot niedowidzi po zmroku? Zostaw mu światło zapalone w nocy. Często się zapomina, że koty i psy w penwym wieku też mogą mieć problem z oczami. Serio chcecie kastrować starego kota bo "ma jazdy"?