Boję się wyjechać do innego miasta. - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-02-02, 20:43   #1
if_devon
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 116

Boję się wyjechać do innego miasta.


Nie wiem czy to odpowiedni dział, ale wydawał mi się najodpowiedniejszy.
Temat może się wyda dla niektórych dziwny, trochę śmiesny, ale taki właśnie mam problem życiowy. Mój problem polega na tym, że nie wiem do końca co chciałbym w życiu robić. W sumie to wiem, ale boję się wyjechać do innego miasta do pracy. Trzy lata temu zacząłem studia na politechnice, w tym samym województwie na kierunku informatyka. Interesuje mnie jedna działka informatyki, programowanie niskopoziomowe(to nie PHP, Javy i inne znane języki), pracę można w tym znaleźć tylko w dużych miastach wojewódzkich w Polsce, oddalonych o kilkaset km ode mnie, nawet tam gdzie studiuję nie ma ofert dla programistów niskopoziomowych. Powórćmy jeszcze na chwilę do moich studiów, mimo że wiele osób mi mówiło, że jestem, zdolny i w życiu coś osiągnę, po prostu od zawsze byłem kreatywny, miałem niestandardowe pomysły, to nie zdałem pierwszego roku. Zdałem tylko pierwszy semestr z wysoką średnią, ale w drugim dopadło mnie coś w rodzaju depresji, zacząłem się zastanawiać nad sensem studiowania itp. Na tych studiach wcale trudno nie było, bardziej to było moje zaniedbanie, nic mi wtedy ni wychodziło. Nawet na kolokwiach nie umiałem rozwiązać prostych zadań, takich co robiłem w technikum bez problemu. Gdy przyszła sesja, nie zdałem ani jadnego przedmiotu. Byłem nawet zadowolony z tego faktu, bo jeszcze raz mogłem podjąć decyzję co robić w życiu. Na wakcjach, po wielu przemyśleniach, doszedłem do wniosku, że nie widzę się w innym zawodzie. Chcę być po prostu programistą. We wrześniu dwa lata temu znowu zacząłem studia na tej samej uczelni, ale tym razem zaoczne, jestem rok w plecy. Pewnie ciekawi jesteście dlaczego zaoczne? A dlatego, że po za domem mieszkało mi się po prostu źle. Mieszkałem w bardzo dużym mieszkaniu, 11 osób. Mimo, że poznałem wielu znajomych to i tak czułem się tam samotny, nie odnalazłem żadnej bratniej duszy, takiego prawdziwego przyjaciela. Jeśli tylko mogłem, to często wracałem do domu, prawie w każdy weekend. Pewnie sobie pomyślecie, że jestem takim typowym informatykiem, co nie widzi świata, po za komputerem. Nie ja taki nie jestem. Fakt, jestem trochę typem domatora, i lubię czasami pobyć sam, odpoczywać w spokoju, uczyć się w ciszy ale lubię też iść, spotkać sie ze znajomymi, pogadać i iść się napić. Po prostu jestem, jakoś dziwnie związany ze swoim domem, z matką ojcem, bratem. Nie mogę sobie tego wyobrazić jakbym miał wyjechać z domu, i już nigdy na stałe nie powrócić, w rodzinne strony. Bo taka sytuacja jest bardzo możliwa, u mnie w małym mieście nie ma szans na pracę programisty. Jeszcze bardziej nie mogę sobie wyobrazić jakbym założył tam rodzinę. Wtedy to już na pewno bym był związany z innym miastem. Nawet moja rodzina się czasami głupio naśmiewa z tego, że nie zdałem pierwszego roku i musiałem, a raczej chciałem iść na zaoczne. Mają mnie chyba trochę za nieudacznika. Aż strach pomyśleć co by było gdybym znowu gdzieś pojechał i po jakimś czasie wrócił, bo znowu nie umiał bym się odnaleźć w obcym mieście, i znwou bym odczuwał jakiś dziwny brak rodzinnego domu. Na chwilę obecną to wygląda tak, że na codzień siedzę w domu, chwytam się dorywczych prac, a na weekendy jeżdzę na studia. No i oczywiście uczę się tego co mnie interesuje. Mam już 22 lata i czas zdobywać jakieś doświadczenie, a to się wiąże z wyjazdem. Czasami mam takie dni, że chciałbym już z tąd wyjechać, ale za kilka dni znwou myślę, że mi to się nie uda, w sensie, że bedzie mi tam po prostu źle się żyło. Chyba dziwny mam problem? Ktoś miał podobny?
if_devon jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-02, 20:56   #2
eibhlin87
Zakorzenienie
 
Avatar eibhlin87
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 5 329
Dot.: Boję się wyjechać do innego miasta.

Cytat:
Napisane przez if_devon Pokaż wiadomość
Nie wiem czy to odpowiedni dział, ale wydawał mi się najodpowiedniejszy.
Temat może się wyda dla niektórych dziwny, trochę śmiesny, ale taki właśnie mam problem życiowy. Mój problem polega na tym, że nie wiem do końca co chciałbym w życiu robić. W sumie to wiem, ale boję się wyjechać do innego miasta do pracy. Trzy lata temu zacząłem studia na politechnice, w tym samym województwie na kierunku informatyka. Interesuje mnie jedna działka informatyki, programowanie niskopoziomowe(to nie PHP, Javy i inne znane języki), pracę można w tym znaleźć tylko w dużych miastach wojewódzkich w Polsce, oddalonych o kilkaset km ode mnie, nawet tam gdzie studiuję nie ma ofert dla programistów niskopoziomowych. Powórćmy jeszcze na chwilę do moich studiów, mimo że wiele osób mi mówiło, że jestem, zdolny i w życiu coś osiągnę, po prostu od zawsze byłem kreatywny, miałem niestandardowe pomysły, to nie zdałem pierwszego roku. Zdałem tylko pierwszy semestr z wysoką średnią, ale w drugim dopadło mnie coś w rodzaju depresji, zacząłem się zastanawiać nad sensem studiowania itp. Na tych studiach wcale trudno nie było, bardziej to było moje zaniedbanie, nic mi wtedy ni wychodziło. Nawet na kolokwiach nie umiałem rozwiązać prostych zadań, takich co robiłem w technikum bez problemu. Gdy przyszła sesja, nie zdałem ani jadnego przedmiotu. Byłem nawet zadowolony z tego faktu, bo jeszcze raz mogłem podjąć decyzję co robić w życiu. Na wakcjach, po wielu przemyśleniach, doszedłem do wniosku, że nie widzę się w innym zawodzie. Chcę być po prostu programistą. We wrześniu dwa lata temu znowu zacząłem studia na tej samej uczelni, ale tym razem zaoczne, jestem rok w plecy. Pewnie ciekawi jesteście dlaczego zaoczne? A dlatego, że po za domem mieszkało mi się po prostu źle. Mieszkałem w bardzo dużym mieszkaniu, 11 osób. Mimo, że poznałem wielu znajomych to i tak czułem się tam samotny, nie odnalazłem żadnej bratniej duszy, takiego prawdziwego przyjaciela. Jeśli tylko mogłem, to często wracałem do domu, prawie w każdy weekend. Pewnie sobie pomyślecie, że jestem takim typowym informatykiem, co nie widzi świata, po za komputerem. Nie ja taki nie jestem. Fakt, jestem trochę typem domatora, i lubię czasami pobyć sam, odpoczywać w spokoju, uczyć się w ciszy ale lubię też iść, spotkać sie ze znajomymi, pogadać i iść się napić. Po prostu jestem, jakoś dziwnie związany ze swoim domem, z matką ojcem, bratem. Nie mogę sobie tego wyobrazić jakbym miał wyjechać z domu, i już nigdy na stałe nie powrócić, w rodzinne strony. Bo taka sytuacja jest bardzo możliwa, u mnie w małym mieście nie ma szans na pracę programisty. Jeszcze bardziej nie mogę sobie wyobrazić jakbym założył tam rodzinę. Wtedy to już na pewno bym był związany z innym miastem. Nawet moja rodzina się czasami głupio naśmiewa z tego, że nie zdałem pierwszego roku i musiałem, a raczej chciałem iść na zaoczne. Mają mnie chyba trochę za nieudacznika. Aż strach pomyśleć co by było gdybym znowu gdzieś pojechał i po jakimś czasie wrócił, bo znowu nie umiał bym się odnaleźć w obcym mieście, i znwou bym odczuwał jakiś dziwny brak rodzinnego domu. Na chwilę obecną to wygląda tak, że na codzień siedzę w domu, chwytam się dorywczych prac, a na weekendy jeżdzę na studia. No i oczywiście uczę się tego co mnie interesuje. Mam już 22 lata i czas zdobywać jakieś doświadczenie, a to się wiąże z wyjazdem. Czasami mam takie dni, że chciałbym już z tąd wyjechać, ale za kilka dni znwou myślę, że mi to się nie uda, w sensie, że bedzie mi tam po prostu źle się żyło. Chyba dziwny mam problem? Ktoś miał podobny?
Jeśli nie potrafisz odciąć sam pępowiny od rodziny, zwróć się może do psychologa?
Co do programowania niskopoziomowymi, zainteresuj się kołami naukowymi i projektami na uczelni także pokrewnych kierunków typu automatyka. Albo porozmawiaj z wykładowcami, czy by nie potrzebowali pomocy i przy okazji by cię pouczyli przy projektach, które wykonują.
__________________
eibhlin87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-02, 21:21   #3
black_espresso
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 30
Dot.: Boję się wyjechać do innego miasta.

Zastanów się nad tym co w tej sytuacji jest dla Ciebie ważniejsze: wyjazd i rozwój w wybranym kierunku czy siedzenie w domu. Może warto zaryzykować ten wyjazd, zdobyć doświadczenie, popracować w branży. Do domu zawsze można wrócić.. A może akurat za kilka lat w Twoich rodzinnych stronach powstanie możliwość pracy jako programista niskopoziomowy..
Ze swojej strony mogę tylko dodać, że 3 miesiące temu przeprowadziłam się z jednego końca Polski na drugi. Zrobiłam to właśnie ze względu na pracę. Zostawiłam rodzinę, przyjaciół, przyjechałam do zupełnie obcego miasta i zaczynam wszystko od początku. Mimo, że brakuje mi bliskich to jednak nie żałuję tej decyzji!
black_espresso jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-02, 21:35   #4
LoveMessages
Zakorzenienie
 
Avatar LoveMessages
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 6 309
Dot.: Boję się wyjechać do innego miasta.

Ludzie jadą na drugi konieć świata a Ty masz problem z przeprowadzką do innego miasta w kraju. W życiu w 90% ważne są pieniądze bo bez nich zadaleko nie zajdziemy więc musisz tą pępowine w końcu przeciąć.
LoveMessages jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-02, 21:39   #5
cvbdsgfdkdssasw
Zadomowienie
 
Avatar cvbdsgfdkdssasw
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 1 038
Dot.: Boję się wyjechać do innego miasta.

Każdy ma inny charakter, jednemu ważne są pieniądze, innemu sentyment i rodzina. Ja też jestem bardzo związana z rodziną, ale w moim mieście nie ma pracy. Zapieram się rękoma i nogami przed emigracją, ale kolejnych miesięcy na bezrobociu nie wytrzymam. Zobaczę jak będzie, chociaż nie ukrywam, że największym szczęściem byłaby możliwość dostania pracy w rodzinnym mieście.
__________________
AnnPerfect
cvbdsgfdkdssasw jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-02, 22:30   #6
april_20
Zadomowienie
 
Avatar april_20
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 018
Dot.: Boję się wyjechać do innego miasta.

Witaj, byłam w identycznej sytuacji co Ty. Zaczęłam studia w wielkim mieście jednak nie mogłam tam mieszkać. Czułam się źle i samotnie. Co tydzień wracałam do domu. W końcu zrezygnowałam ze studiów i miałam rok przerwy. Na następne studia poszłam jak najbliżej domu aby nie musieć się wprowadzać. Po tym wszystkim pojawiły się u mnie napady lęków, chodziłam do psychologa i psychiatry. Ostatecznie po 2 latach zdecydowałam się wprowadzić na próbę do miasta oddalonego od domu rodzinnego tylko o 30km abym w każdej chwili mogła wrócić. Teraz kończę licencjat i od października chciałabym iść na studia do wielkiego miasta jednak boję się, że sytuacja się powtórzy i znowu będę musiała wracać do domu.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
10.12.2014- aparatka (dół i góra- kosmetyczny)
april_20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-02, 22:46   #7
cvbdsgfdkdssasw
Zadomowienie
 
Avatar cvbdsgfdkdssasw
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 1 038
Dot.: Boję się wyjechać do innego miasta.

Autorze, a może znajdzie się jakaś praca w najbliższym dużym mieście? Nie wiem ile do takiego miałbyś km, ale może dałoby radę dojeżdzać?

Sorry, pisałeś, że najbliższe są oddalone o kilkaset kilometrów

Z drugiej strony programiści dużo zarabiają, gdybyś już musiał pracować kilkaset km od domu, to może udałoby się namówić członków rodziny na częste odwiedziny? Jako sporo zarabiający informatyk mógłbyś opłacać im bilety, a z czasem może po zdobyciu doświadczenia zacząć pracować zdalnie+prywatne zlecenia?
__________________
AnnPerfect

Edytowane przez cvbdsgfdkdssasw
Czas edycji: 2014-02-02 o 22:48
cvbdsgfdkdssasw jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-02-03, 00:40   #8
OnAnonim
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Uć
Wiadomości: 82
Dot.: Boję się wyjechać do innego miasta.

Mam dziwne wrażenie że rodzina ciebie nie docenia, i zamiast wspierać to krytykuje.
Być może przez to czujesz się od niej (rodziny) uzależniony. Bo to oni zawsze doradzali, zawsze podejmowali decyzje. A ty ich słuchałeś. Przez co teraz tobie ciężko myśleć samodzielnie, i jeszcze trudniej samodzielnie podejmować decyzje.
Myślę że w twoim wieku bardzo dużo osób ma podobne problemy. Zresztą, nawet osoby starsze od ciebie borykają się z problemem usamodzielnienia od rodziców. Jeden mój kolega, po mimo tego że od paru lat mieszkał sam, to i tak nadal był pod wpływem rodziców. Bardzo podobnie było z jedną moją koleżanką. Dziwne ale prawdziwe.

Inną ważną rzeczą jest to że każdy boi się tego co jest dla niego nowe, obce itp
Także twoje obawy są na swój sposób zupełnie normalne i prawidłowe. Bardzo sensowne jest to że się wygadałeś i szukasz wsparcia.
Myślę że w mieszkając w mieszkaniu z 11 osobami, mało kto był by wstanie wytrzymać I bardzo możliwe że tu jest problem. Być może gdybyś wtedy mieszkał sam, bądź w akademiku to nie było by tego problemu.
Co zrobić? Koniecznie się wyprowadź do tego innego miasta. To inne miejsce, inni ludzie, inne mieszkanie itp Rozumiem że postrzegasz to przez pryzmat tego co ciebie spotkało. Ale musisz zdać sobie sprawę że ten wyjazd będzie zupełnie inny. I tylko od ciebie zależy jak będzie on wyglądać. Na pewno nie wynajmuj mieszkania z innymi 11 osobami

Musisz zacząć myśleć samodzielnie. Przestań myśleć o tym co chciała by twoja mama, twój tata, czy tam koledzy. Myśl o tym co ty chcesz, o tym co dla ciebie jest dobre. Podejmując decyzje myśl o tym jak ty byś zrobił a nie jak zrobili by to twoi rodzice czy koledzy.
To ty jesteś ważny, i tylko ty wiesz co jest dla ciebie najlepsze.

Trzymam kciuki, na pewno dasz radę!
OnAnonim jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-03, 10:32   #9
april_20
Zadomowienie
 
Avatar april_20
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 018
Dot.: Boję się wyjechać do innego miasta.

Cytat:
Napisane przez OnAnonim Pokaż wiadomość
Mam dziwne wrażenie że rodzina ciebie nie docenia, i zamiast wspierać to krytykuje.
Być może przez to czujesz się od niej (rodziny) uzależniony. Bo to oni zawsze doradzali, zawsze podejmowali decyzje. A ty ich słuchałeś. Przez co teraz tobie ciężko myśleć samodzielnie, i jeszcze trudniej samodzielnie podejmować decyzje.
Myślę że w twoim wieku bardzo dużo osób ma podobne problemy. Zresztą, nawet osoby starsze od ciebie borykają się z problemem usamodzielnienia od rodziców. Jeden mój kolega, po mimo tego że od paru lat mieszkał sam, to i tak nadal był pod wpływem rodziców. Bardzo podobnie było z jedną moją koleżanką. Dziwne ale prawdziwe.

Inną ważną rzeczą jest to że każdy boi się tego co jest dla niego nowe, obce itp
Także twoje obawy są na swój sposób zupełnie normalne i prawidłowe. Bardzo sensowne jest to że się wygadałeś i szukasz wsparcia.
Myślę że w mieszkając w mieszkaniu z 11 osobami, mało kto był by wstanie wytrzymać I bardzo możliwe że tu jest problem. Być może gdybyś wtedy mieszkał sam, bądź w akademiku to nie było by tego problemu.
Co zrobić? Koniecznie się wyprowadź do tego innego miasta. To inne miejsce, inni ludzie, inne mieszkanie itp Rozumiem że postrzegasz to przez pryzmat tego co ciebie spotkało. Ale musisz zdać sobie sprawę że ten wyjazd będzie zupełnie inny. I tylko od ciebie zależy jak będzie on wyglądać. Na pewno nie wynajmuj mieszkania z innymi 11 osobami

Musisz zacząć myśleć samodzielnie. Przestań myśleć o tym co chciała by twoja mama, twój tata, czy tam koledzy. Myśl o tym co ty chcesz, o tym co dla ciebie jest dobre. Podejmując decyzje myśl o tym jak ty byś zrobił a nie jak zrobili by to twoi rodzice czy koledzy.
To ty jesteś ważny, i tylko ty wiesz co jest dla ciebie najlepsze.

Trzymam kciuki, na pewno dasz radę!
Pięknie napisane
april_20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-03, 11:31   #10
KrwawaMary86
Zadomowienie
 
Avatar KrwawaMary86
 
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 067
Dot.: Boję się wyjechać do innego miasta.

Cytat:
Napisane przez OnAnonim Pokaż wiadomość
Mam dziwne wrażenie że rodzina ciebie nie docenia, i zamiast wspierać to krytykuje.
Być może przez to czujesz się od niej (rodziny) uzależniony. Bo to oni zawsze doradzali, zawsze podejmowali decyzje. A ty ich słuchałeś. Przez co teraz tobie ciężko myśleć samodzielnie, i jeszcze trudniej samodzielnie podejmować decyzje.
Myślę że w twoim wieku bardzo dużo osób ma podobne problemy. Zresztą, nawet osoby starsze od ciebie borykają się z problemem usamodzielnienia od rodziców. Jeden mój kolega, po mimo tego że od paru lat mieszkał sam, to i tak nadal był pod wpływem rodziców. Bardzo podobnie było z jedną moją koleżanką. Dziwne ale prawdziwe.

Inną ważną rzeczą jest to że każdy boi się tego co jest dla niego nowe, obce itp
Także twoje obawy są na swój sposób zupełnie normalne i prawidłowe. Bardzo sensowne jest to że się wygadałeś i szukasz wsparcia.
Myślę że w mieszkając w mieszkaniu z 11 osobami, mało kto był by wstanie wytrzymać I bardzo możliwe że tu jest problem. Być może gdybyś wtedy mieszkał sam, bądź w akademiku to nie było by tego problemu.
Co zrobić? Koniecznie się wyprowadź do tego innego miasta. To inne miejsce, inni ludzie, inne mieszkanie itp Rozumiem że postrzegasz to przez pryzmat tego co ciebie spotkało. Ale musisz zdać sobie sprawę że ten wyjazd będzie zupełnie inny. I tylko od ciebie zależy jak będzie on wyglądać. Na pewno nie wynajmuj mieszkania z innymi 11 osobami

Musisz zacząć myśleć samodzielnie. Przestań myśleć o tym co chciała by twoja mama, twój tata, czy tam koledzy. Myśl o tym co ty chcesz, o tym co dla ciebie jest dobre. Podejmując decyzje myśl o tym jak ty byś zrobił a nie jak zrobili by to twoi rodzice czy koledzy.
To ty jesteś ważny, i tylko ty wiesz co jest dla ciebie najlepsze.

Trzymam kciuki, na pewno dasz radę!
Bez przesady Ja mieszkałam 5 lat w akademiku i jakoś żyję Wprawdzie na pierwszym roku chciałam wiać i wynająć sobie pokój, ale ze względu na finanse zostałam.

Również miałam takie problem jak Autor. Zawsze byłam związana z domem i bardzo się stresowałam wyjazdem na studia (120 km od domu), ale pojechałam. Pierwsze pół roku było straszne. Przyjeżdżałam do domu co 2 tygodnie. Z czasem się przyzwyczaiłam i było coraz lepiej. Z perspektywy czasu mogę stwierdzić, że wyjazd na studia był najlepszą decyzją w życiu, bo gdybym została to nigdy, bym się nie odważyła wyjechać za pracą do innego miasta.
Nie wiem jaką radę można dać komuś kto panicznie boi się zostawić dom. Do decyzji o wyjeździe trzeba dojrzeć. Trzeba też zdać sobie sprawę z tego, że na początku będzie bardzo trudno. Z czasem pozna się innych ludzi, człowiek trochę się odzwyczai od domu i jest łatwiej. Problem polega na tym, że trzeba przetrwać ten pierwszy, trudny okres.
KrwawaMary86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-03, 14:34   #11
cvbdsgfdkdssasw
Zadomowienie
 
Avatar cvbdsgfdkdssasw
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 1 038
Dot.: Boję się wyjechać do innego miasta.

KrwawaMary, 120 km od domu, to jeszcze calkiem "miła" odległość. Można na każdy weekend być w domu. Gorzej jak trzeba wyjechać 300,400,500 czy więcej kilometrów. Wtedy to na każdy weekend się nie wpadnie, jedynie od wielkiego święta.
__________________
AnnPerfect
cvbdsgfdkdssasw jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-02-03, 17:12   #12
skara
Zakorzenienie
 
Avatar skara
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 110
Dot.: Boję się wyjechać do innego miasta.

To jest moment żeby podjąć decyzję na czym Ci bardziej zależy. Czy na pracy w zawodzie czy na byciu blisko rodziny. Z jednej strony (raczej) nie będziesz do końca życia mieszkał z rodzicami i bratem, z czasem stworzysz swoją rodzinę, może przeniesiecie się gdzie indziej. Z drugiej jeśli bycie z rodziną jest dla Ciebie tak istotne to może warto pomyśleć o zmianie specjalizacji i nakierowaniu się na dział po którym znajdziesz pracę u siebie w mieście albo gdzieś niedaleko?
Słuchaj głosu serca bo same pieniądze nie dają szczęścia. Jak, gdzie widzisz siebie za 10 lat? Czy praca marzeń może być wykonywana zdalnie (przeniesienie po jakimś czasie i praca z domu)?
skara jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-02, 20:44   #13
fasorka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 2
Dot.: Boję się wyjechać do innego miasta.

tez mam ten sam problem tylko ja mam prace usiebie ale nie mam przyjaciuł nie mam znajomych nie mam z kim pogadac (tez sie troche boje wyjechac do miasta)
fasorka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-02, 22:08   #14
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: Boję się wyjechać do innego miasta.

W sensie miales zla atmosfere w wynajmowanym mieszkaniu i wolales byc u rodzicow? Czasem starczy znalesc milszych wspollokatorow albo nawet jak pensja pozwoli to mieszkaj sam.

Masz dziewczyne?
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-03, 16:44   #15
if_devon
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 116
Dot.: Boję się wyjechać do innego miasta.

Cytat:
Napisane przez Rena Pokaż wiadomość
W sensie miales zla atmosfere w wynajmowanym mieszkaniu i wolales byc u rodzicow? Czasem starczy znalesc milszych wspollokatorow albo nawet jak pensja pozwoli to mieszkaj sam.

Masz dziewczyne?
W wielkim skrócie tak, ciężko mi się mieszkało z nimi. Tak, jak teraz gdzieś pojadę, to za pewne zamieszkam sam, ewentualnie w 2, 3 osoby. Nie, nie mam dziewczyny.
if_devon jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-03, 21:00   #16
cvbdsgfdkdssasw
Zadomowienie
 
Avatar cvbdsgfdkdssasw
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 1 038
Dot.: Boję się wyjechać do innego miasta.

A jak cała sytuacja się zakończyła? Mieszkasz z rodzicami czy wyjechałeś?
__________________
AnnPerfect
cvbdsgfdkdssasw jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-11-03 22:00:22


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:22.