Jestem dla niego tylko kimś rezerwowym? Proszę o rady - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-12-10, 15:39   #1
rozzalonaa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 4

Jestem dla niego tylko kimś rezerwowym? Proszę o rady


Witam, tak- jestem stałą użytkowniczką forum, jednak jak wiele innych dziewczyn nie chcę, żeby moje stałe konto było kojarzone z tym problemem, dlatego piszę pod nowym, przepraszam.
Ponad rok temu poznałam przez internet faceta, niestety z drugiego końca Polski, ale jakoś tak wyszło, że zaczęliśmy codziennie rozmawiać (przez internet, potem już były codzienne telefony, smsy). Okazało się, że świetnie się rozumiemy i bardzo się polubiliśmy, po pewnym czasie codziennych rozmów "bardziej" niż bardzo - nie ukrywam, że zauroczyłam się w nim, a on zachowuje się, jakby we mnie też (ale może udaje). Sam potrafi bez problemu inicjować kontakt i rozmowy, nigdy nie było tak, żebym to ja za nim "wypisywała", a on mnie olewał.
Niestety do tej pory nie doszło do spotkania, czego przyczyną jest (według niego) jego praca - rzeczywiście czasochłonna, zmienna, wymagająca od niego bycia na miejscu i elastyczności, ale bez przesady - ma też wolne dni... Na początku rozumiałam wymówki o pracy, o tym, że nie jest w stanie przewidzieć, czy nagle nie będą go gdzieś tam potrzebować, ale teraz zaczynam się tym trochę irytować i zastanawiać, czy to czasami nie jest tak, że on NIGDY nie ma zamiaru przyjechać, a kontakt ze mną utrzymuje w charakterze "zapchaj dziury" do czasu, aż nie znajdzie sobie kogoś na miejscu... Bo powiedzcie mi - chyba facet, który traktuje dziewczynę i relację z nią poważnie, raczej znalazłby w końcu czas na spotkanie, choćby w wolnych dniach, dążyłby do tego, żeby się spotkać, prawda? A jego dążenia polegają jedynie na planach typu "kiedyś sobie coś tam zrobimy...", "niedługo coś tam", niestety, kiedy przydałoby się powiedzieć o konkretach związanych ze spotkaniem, to tutaj pojawia się problem pt. ,,wiesz, że przez moją pracę ja nie mogę być niczego pewien i z wyprzedzeniem czegoś planować". Nie wymagam nawet od niego konkretnych terminów, ale ogólnie CZEGOŚ, żeby np. powiedział "następnym razem jak będę miał dłuższe wolne, to przyjadę" - czegoś takiego nie ma.
Wiem, że nasza znajomość jest dla niego w pewien sposób wygodna - to nie związek, więc nie musi się specjalnie starać ani wysilać, ma mnie -dziewczynę do wieczornych rozmów, ale czuje się wolny od zobowiązań. Ciężko mi to przerwać, bo tak jak mówiłam - zauroczyłam się, zależy mi na nim, ale coraz częściej pojawiają się u mnie myśli, że on i tak nie przyjedzie, nie spotkamy się, a niedługo znajdzie sobie kogoś innego i mnie zrani.
Nie bardzo wiem, co zrobić w tej sytuacji. Postawić mu ultimatum? Nie chce go do niczego zmuszać, ale też nie chcę być traktowana jako wirtualne koło zapasowe do czasu znalezienia kogoś miejscowego...

Edytowane przez rozzalonaa
Czas edycji: 2014-12-10 o 15:41
rozzalonaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-10, 16:01   #2
marmera
Raczkowanie
 
Avatar marmera
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 91
Dot.: Jestem dla niego tylko kimś rezerwowym? Proszę o rady

To trwa ponad rok, a NIGDY się z nim nie spotkałaś? Wygodnie mu tak. Olej go, zasłania się wymówkami, gdyby mu zależało, to już byś się z nim dawno zobaczyła.
marmera jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-10, 16:09   #3
bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 3 395
Dot.: Jestem dla niego tylko kimś rezerwowym? Proszę o rady

Cytat:
Napisane przez rozzalonaa Pokaż wiadomość
Witam, tak- jestem stałą użytkowniczką forum, jednak jak wiele innych dziewczyn nie chcę, żeby moje stałe konto było kojarzone z tym problemem, dlatego piszę pod nowym, przepraszam.
Ponad rok temu poznałam przez internet faceta, niestety z drugiego końca Polski, ale jakoś tak wyszło, że zaczęliśmy codziennie rozmawiać (przez internet, potem już były codzienne telefony, smsy). Okazało się, że świetnie się rozumiemy i bardzo się polubiliśmy, po pewnym czasie codziennych rozmów "bardziej" niż bardzo - nie ukrywam, że zauroczyłam się w nim, a on zachowuje się, jakby we mnie też (ale może udaje). Sam potrafi bez problemu inicjować kontakt i rozmowy, nigdy nie było tak, żebym to ja za nim "wypisywała", a on mnie olewał.
Niestety do tej pory nie doszło do spotkania, czego przyczyną jest (według niego) jego praca - rzeczywiście czasochłonna, zmienna, wymagająca od niego bycia na miejscu i elastyczności, ale bez przesady - ma też wolne dni... Na początku rozumiałam wymówki o pracy, o tym, że nie jest w stanie przewidzieć, czy nagle nie będą go gdzieś tam potrzebować, ale teraz zaczynam się tym trochę irytować i zastanawiać, czy to czasami nie jest tak, że on NIGDY nie ma zamiaru przyjechać, a kontakt ze mną utrzymuje w charakterze "zapchaj dziury" do czasu, aż nie znajdzie sobie kogoś na miejscu... Bo powiedzcie mi - chyba facet, który traktuje dziewczynę i relację z nią poważnie, raczej znalazłby w końcu czas na spotkanie, choćby w wolnych dniach, dążyłby do tego, żeby się spotkać, prawda? A jego dążenia polegają jedynie na planach typu "kiedyś sobie coś tam zrobimy...", "niedługo coś tam", niestety, kiedy przydałoby się powiedzieć o konkretach związanych ze spotkaniem, to tutaj pojawia się problem pt. ,,wiesz, że przez moją pracę ja nie mogę być niczego pewien i z wyprzedzeniem czegoś planować". Nie wymagam nawet od niego konkretnych terminów, ale ogólnie CZEGOŚ, żeby np. powiedział "następnym razem jak będę miał dłuższe wolne, to przyjadę" - czegoś takiego nie ma.
Wiem, że nasza znajomość jest dla niego w pewien sposób wygodna - to nie związek, więc nie musi się specjalnie starać ani wysilać, ma mnie -dziewczynę do wieczornych rozmów, ale czuje się wolny od zobowiązań. Ciężko mi to przerwać, bo tak jak mówiłam - zauroczyłam się, zależy mi na nim, ale coraz częściej pojawiają się u mnie myśli, że on i tak nie przyjedzie, nie spotkamy się, a niedługo znajdzie sobie kogoś innego i mnie zrani.
Nie bardzo wiem, co zrobić w tej sytuacji. Postawić mu ultimatum? Nie chce go do niczego zmuszać, ale też nie chcę być traktowana jako wirtualne koło zapasowe do czasu znalezienia kogoś miejscowego...
Tak, znalazłby w końcu czas, gdyby mu zależało. Jesteś pewna, że on nie traktuje Ci po prostu jak koleżanki z neta? W każdym razie prawdopodobne, że jesteś właśnie taką zapchaj dzuirą
bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-10, 16:11   #4
chochlik69
Raczkowanie
 
Avatar chochlik69
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 116
Dot.: Jestem dla niego tylko kimś rezerwowym? Proszę o rady

Autorko, ja pisałam z moim aktualnym mężczyzna 3 lata zanim sie spotkaliśmy... Ciagle cos wypadało, szczerze to ja nie chciałam sie spotkać... A teraz... Juz ponad dwa lata jesteśmy razem ) także spokojnie
__________________
Jestem psychologiem. Nie bój się, pisz śmiało.
chochlik69 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-10, 16:11   #5
slaaave13
Zadomowienie
 
Avatar slaaave13
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 1 265
Dot.: Jestem dla niego tylko kimś rezerwowym? Proszę o rady

rozumiem miesiąc-dwa.. nawet trzy miesiące rozumiem. ale ponad rok???
__________________
slaaave13 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-10, 16:22   #6
rozzalonaa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 4
Dot.: Jestem dla niego tylko kimś rezerwowym? Proszę o rady

[1=bb410bd1fbb42d2edea92b1 ada01ce79bf3cfb02_603add0 278cd5;49289119] Tak, znalazłby w końcu czas, gdyby mu zależało. Jesteś pewna, że on nie traktuje Ci po prostu jak koleżanki z neta? W każdym razie prawdopodobne, że jesteś właśnie taką zapchaj dzuirą[/QUOTE]
No właśnie nie traktuje mnie jak koleżanki, więc tym bardziej tego nie rozumiem. Mówi do mnie czule, rozmawiamy o wszystkim, tez o intymnych sprawach, kiedyś sam określił nasza znajomość jako "na razie luźny związek na odległość"
Trzy miesiące temu miał dłuższe wolne w pracy, nie przyjechał, bo robił prawo jazdy, miałam nadzieję, że jak skończy robić, to może wtedy uda mu się jeszcze przyjechać, ale potem nagle powiedział mi, ze wzywają go już do pracy. Odpowiedziałam wtedy, że miałam nadzieję, że przyjedzie na co on: "o, widzę, że już tracisz cierpliwość..."
rozzalonaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-10, 16:30   #7
bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 3 395
Dot.: Jestem dla niego tylko kimś rezerwowym? Proszę o rady

Cytat:
Napisane przez rozzalonaa Pokaż wiadomość
No właśnie nie traktuje mnie jak koleżanki, więc tym bardziej tego nie rozumiem. Mówi do mnie czule, rozmawiamy o wszystkim, tez o intymnych sprawach, kiedyś sam określił nasza znajomość jako "na razie luźny związek na odległość"
Trzy miesiące temu miał dłuższe wolne w pracy, nie przyjechał, bo robił prawo jazdy, miałam nadzieję, że jak skończy robić, to może wtedy uda mu się jeszcze przyjechać, ale potem nagle powiedział mi, ze wzywają go już do pracy. Odpowiedziałam wtedy, że miałam nadzieję, że przyjedzie na co on: "o, widzę, że już tracisz cierpliwość..."
Jak dla mnie bardzo luźny związek - przyznam, że nie wiem jak można być w związku skoro się kogoś nawet nie widziało.
Po takim tekście zdystansowałabym się, bo trochę świadczy o zaangażowaniu w ten "związek"..
A proponowałaś, że Ty przyjedziesz? Co on na to?
bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-12-10, 16:38   #8
rozzalonaa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 4
Dot.: Jestem dla niego tylko kimś rezerwowym? Proszę o rady

[1=bb410bd1fbb42d2edea92b1 ada01ce79bf3cfb02_603add0 278cd5;49289455]
A proponowałaś, że Ty przyjedziesz? Co on na to?[/QUOTE]

Od początku umówione było, że to on przyjedzie - jest bardziej samodzielny, "mobilny", ma duże doświadczenie w samotnym podróżowaniu (nawet za granicę), poza tym sam stwierdził, ze jest facetem, więc to on musi przyjechać, ja się z nim zgodziłam, bo nawet trochę bałabym się jechać daleko w nieznane, nie podróżowałam tak sama. Ja mieszkam w dużym mieście, a on na wsi, więc zawsze byłby to jeszcze pretekst do zwiedzenia tego mojego miasta
rozzalonaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-10, 16:45   #9
bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 3 395
Dot.: Jestem dla niego tylko kimś rezerwowym? Proszę o rady

Cytat:
Napisane przez rozzalonaa Pokaż wiadomość
Od początku umówione było, że to on przyjedzie - jest bardziej samodzielny, "mobilny", ma duże doświadczenie w samotnym podróżowaniu (nawet za granicę), poza tym sam stwierdził, ze jest facetem, więc to on musi przyjechać, ja się z nim zgodziłam, bo nawet trochę bałabym się jechać daleko w nieznane, nie podróżowałam tak sama. Ja mieszkam w dużym mieście, a on na wsi, więc zawsze byłby to jeszcze pretekst do zwiedzenia tego mojego miasta
No ale przecież możecie się umówić w większym mieście koło jego wsi, chyba tyle czasu by wygospodarował?
Jak dla mnie on wyczuł, że Ty nie przyjedziesz, więc może Ci wciskać kity typu: "ja jestem facetem", "jestem mobilny i bardziej samodzielny".
Jeśli chcesz w to wchodzić to zaproponowałabym, że jednak przyjadę i czekała na jego reakcję. Myślę, że szybko znajdzie jakąś wymówkę a jeśli nie to tym lepiej, w końcu się spotkacie i wszystko sobie wyjaśnicie
bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-10, 17:06   #10
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Jestem dla niego tylko kimś rezerwowym? Proszę o rady

jak na moje to facet robi cię w lewo. nauczona złym doświadczeniem, powiedziałabym, że pewnie ma kogoś na miejscu. a gdyby mnie bardzo zależało na poznaniu na żywo danej osoby to sama bym ruszyła tyłek. bez słuchania pierdół o byciu facetem. postaw mu ultimatum, spotkajcie się albo urwijcie kontakt, bo będzie ci później trudniej urwać kontakt. no chyba, że lubisz marnować czas na znajomości bez przyszłości.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-10, 17:34   #11
Deborah100
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 827
Dot.: Jestem dla niego tylko kimś rezerwowym? Proszę o rady

Cytat:
Napisane przez rozzalonaa Pokaż wiadomość
Witam, tak- jestem stałą użytkowniczką forum, jednak jak wiele innych dziewczyn nie chcę, żeby moje stałe konto było kojarzone z tym problemem, dlatego piszę pod nowym, przepraszam.
Ponad rok temu poznałam przez internet faceta, niestety z drugiego końca Polski, ale jakoś tak wyszło, że zaczęliśmy codziennie rozmawiać (przez internet, potem już były codzienne telefony, smsy). Okazało się, że świetnie się rozumiemy i bardzo się polubiliśmy, po pewnym czasie codziennych rozmów "bardziej" niż bardzo - nie ukrywam, że zauroczyłam się w nim, a on zachowuje się, jakby we mnie też (ale może udaje). Sam potrafi bez problemu inicjować kontakt i rozmowy, nigdy nie było tak, żebym to ja za nim "wypisywała", a on mnie olewał.
Niestety do tej pory nie doszło do spotkania, czego przyczyną jest (według niego) jego praca - rzeczywiście czasochłonna, zmienna, wymagająca od niego bycia na miejscu i elastyczności, ale bez przesady - ma też wolne dni... Na początku rozumiałam wymówki o pracy, o tym, że nie jest w stanie przewidzieć, czy nagle nie będą go gdzieś tam potrzebować, ale teraz zaczynam się tym trochę irytować i zastanawiać, czy to czasami nie jest tak, że on NIGDY nie ma zamiaru przyjechać, a kontakt ze mną utrzymuje w charakterze "zapchaj dziury" do czasu, aż nie znajdzie sobie kogoś na miejscu... Bo powiedzcie mi - chyba facet, który traktuje dziewczynę i relację z nią poważnie, raczej znalazłby w końcu czas na spotkanie, choćby w wolnych dniach, dążyłby do tego, żeby się spotkać, prawda? A jego dążenia polegają jedynie na planach typu "kiedyś sobie coś tam zrobimy...", "niedługo coś tam", niestety, kiedy przydałoby się powiedzieć o konkretach związanych ze spotkaniem, to tutaj pojawia się problem pt. ,,wiesz, że przez moją pracę ja nie mogę być niczego pewien i z wyprzedzeniem czegoś planować". Nie wymagam nawet od niego konkretnych terminów, ale ogólnie CZEGOŚ, żeby np. powiedział "następnym razem jak będę miał dłuższe wolne, to przyjadę" - czegoś takiego nie ma.
Wiem, że nasza znajomość jest dla niego w pewien sposób wygodna - to nie związek, więc nie musi się specjalnie starać ani wysilać, ma mnie -dziewczynę do wieczornych rozmów, ale czuje się wolny od zobowiązań. Ciężko mi to przerwać, bo tak jak mówiłam - zauroczyłam się, zależy mi na nim, ale coraz częściej pojawiają się u mnie myśli, że on i tak nie przyjedzie, nie spotkamy się, a niedługo znajdzie sobie kogoś innego i mnie zrani.
Nie bardzo wiem, co zrobić w tej sytuacji. Postawić mu ultimatum? Nie chce go do niczego zmuszać, ale też nie chcę być traktowana jako wirtualne koło zapasowe do czasu znalezienia kogoś miejscowego...
Pewnie ma dziewczynę/żonę, dzieci a ta znajomość internetowa to odskocznia.
Zauroczyłaś się w słowach nie człowieku. Przestań bujać w obłokach i szukaj realnej znajomości.
Deborah100 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-12-10, 18:09   #12
AnitaAnna
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 12
Dot.: Jestem dla niego tylko kimś rezerwowym? Proszę o rady

przepraszam, jestem nowa, powiedzcie proszę jak zakłada się nowy wątek bo nie mogę załapać
AnitaAnna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-10, 18:51   #13
faf3d67d51656f0b2bcdb9f98a45434bc3aa12e6
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 5 461
Dot.: Jestem dla niego tylko kimś rezerwowym? Proszę o rady

Cytat:
Napisane przez AnitaAnna Pokaż wiadomość
przepraszam, jestem nowa, powiedzcie proszę jak zakłada się nowy wątek bo nie mogę załapać
Pod nazwą pod-forum w lewym górnym rogu, znajduje się na pomarańczowa ramka "Nowy wątek"
faf3d67d51656f0b2bcdb9f98a45434bc3aa12e6 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-10, 19:17   #14
aniaexplode
Zadomowienie
 
Avatar aniaexplode
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z pokoju brata
Wiadomości: 1 072
Dot.: Jestem dla niego tylko kimś rezerwowym? Proszę o rady

Cytat:
Napisane przez Deborah100 Pokaż wiadomość
Pewnie ma dziewczynę/żonę, dzieci a ta znajomość internetowa to odskocznia.
Zauroczyłaś się w słowach nie człowieku. Przestań bujać w obłokach i szukaj realnej znajomości.
Otóż to! Wiem, bo sama przechodziłam przez podobna relację...
__________________
Kochaj albo Rzuć!

I forgot that all might see
So many beautiful things...


Zapraszam do wymiany:--> https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=380461
kosmetyki : https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=380683
aniaexplode jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-10, 19:33   #15
201609270959
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 981
Dot.: Jestem dla niego tylko kimś rezerwowym? Proszę o rady

Sama sobie odpowiadasz w swoim poście - facet znajdzie czas, jak mu zależy. Nie wierzę, że przez rok ANI RAZU nie mógł Cię odwiedzić. Tu nie odległośc jest problemem. Ludzie na studia jeżdżą w weekendy pociągami po 5 godzin i jakoś można. Facet albo oszukuje albo coś z nim nie tak. Jeśli chcesz żyć złudzeniami, to trwaj w tej relacji, jeśli nie - zakończ ją. Ty się w tym męczysz, jemu pasuje.
201609270959 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-10, 21:40   #16
Mija62
uparta chmura
 
Avatar Mija62
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Miasto Portowe
Wiadomości: 8 645
Dot.: Jestem dla niego tylko kimś rezerwowym? Proszę o rady

Bierz koleżankę i jedzcie do niego. Ja tak właśnie zrobiłam i związek fajnie się rozwinął. Tzn do czasu, aż był u mnie na sylwestra, posprzeczaliśmy się % i przejżałam mu telefon(dzięki Bogu) i okazało sie, że miał kilka takich koleżanek internetowych jak ja, nawet wysył nam te same smsy.(Frajer)
__________________
"Większość ludzi ma tyle szczęścia, na ile sobie pozwoli"
Abraham Lincoln

Edytowane przez Mija62
Czas edycji: 2014-12-10 o 21:41
Mija62 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-10, 23:54   #17
Mijanou
Wizażowy Kot Igor
 
Avatar Mijanou
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 529
Dot.: Jestem dla niego tylko kimś rezerwowym? Proszę o rady

Czy jesteś rezerwowa? Nie wykluczam tego, ale przecież niekoniecznie. Zaproponuj konkretny termin spotkania i nalegaj. Zaproponuj,że to Ty przyjedziesz (ale uprzedź i nie odwiedzaj go niespodziewanie). I zobacz reakcję.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know?



Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209


Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw

No pasaran!
mikroREKLAMA
Spełnione marzenia
Pragniesz szybkiej i radykalnej zmiany? Najwyższa światowa klasa włosów dziewiczych. Najlepsze z natury,.

Ta reklama pokazywana jest pod 17 529 postami tego użytkownika na forum. Jak założyć taką reklamę? (klik!)
Mijanou jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-11, 08:15   #18
Antilia
Uzależnienie
 
Avatar Antilia
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 14 453
Dot.: Jestem dla niego tylko kimś rezerwowym? Proszę o rady

Mi się wydaje ze facet nie chce przenosic relacji na wyzszy level, internetowa widocznie mu odpowiada. Ja sama nie chciałam jechać do chłopaka poznanego w necie, ale on się uparł i przyjechał na moje zadupie żeby mnie poznać i na dobre nam to wyszło, nadal jesteśmy razem
__________________

Ćwiczę z Ewką, bo nic się samo nie wydarzy!
Skalpel: 48 + 17
Skalpel II: 3

Bridezilla
Antilia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-11, 09:36   #19
Niebieskooka arystokratka
Marszałkini II RP
 
Avatar Niebieskooka arystokratka
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 547
Dot.: Jestem dla niego tylko kimś rezerwowym? Proszę o rady

Nie wiem jak można być zauroczoną w kimś kogo się nigdy nie spotkało, zwłaszcza, że to pewnie nie jest sławny aktor czy ktoś w tym stylu, ale o to mniejsza.
Straciłaś rok na wirtualną znajomość, kolesiowi fajnie się z Tobą rozmawia i to wszystko. Jesteś dla niego znajomą z internetu, może takich ma więcej. Moja rada: zacznij żyć w realu.
Niebieskooka arystokratka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-12-11, 09:42   #20
MartinaDeIrene
Raczkowanie
 
Avatar MartinaDeIrene
 
Zarejestrowany: 2014-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 47
Dot.: Jestem dla niego tylko kimś rezerwowym? Proszę o rady

Sama sobie odpowiedziałaś w swoim poście
Mężczyzn nie można za bardzo analizować, rozkładać na czynniki pierwsze, albo jest tak, albo tak. Nie przyjeżdża, bo mu na tym zwyczajnie tak mocno jak Tobie, nie zależy. Przyzwyczaił się do rozmów z Tobą, do Twojej wirtualnej obecności i tak jest wygodnie. Wiem, być może to brutalne i szczere, ale moja rada, urwij taką znajomość, albo postaw sprawę jasno, że jeśli chce, żebyś została w jego życiu, to chcesz się z nim spotkać. Ty również się do niego w jakiś sposób przywiązałaś, ale nic poza tym. Nie możesz się zauroczyć, zakochać w kimś, kogo na oczy nie widziałaś. Nie wiesz jak się zachowuje, jakie ma zwyczaje, jak się porusza, jak pachnie, dosłownie wszystko. Więc nie stwarzaj sobie jego postaci w głowie, idealizując, bo to nie ma najmniejszego sensu, Moja Droga 3mam kciuki za Ciebie i rozsądne załatwienie sprawy!
MartinaDeIrene jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-11, 09:45   #21
WackelDackel
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: chata za wsią Warszawa
Wiadomości: 600
Dot.: Jestem dla niego tylko kimś rezerwowym? Proszę o rady

No to się 'odurocz', bo ten 'związek' to tylko w Twojej głowie isntnieje. I przestań mu się wywnętrzać zwłaszcza o intymnych sprawach, nie wiadomo kto to jest tak naprawdę. Za normalny w każdym razie nie jest. Ja bym się bała utrzymywać taką 'znajomość'.
WackelDackel jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-11, 13:04   #22
rozzalonaa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 4
Dot.: Jestem dla niego tylko kimś rezerwowym? Proszę o rady

Dziękuję za wszystkie rady i wypowiedzi
Co do tego, żebym to ja do niego przyjechała, mam mieszane uczucia - potem, po pierwszym spotkaniu bez problemu, ale na to pierwsze nie ukrywam, że boje się jechać gdzieś daleko w nieznane. Moje miasto jest jednym z największych w Polsce, wiec zawsze wydawało mi się że rozsądniejszą opcją jest jego przyjechanie do mnie niż moje do niego. Poza tym, ani razu nie usłyszałam czegoś w stylu, zebym to ja do niego przyjechała, więc też nie chciałam też się tam wpraszać. Myślałam kiedyś o tym, żeby pojechać z jakąś koleżanką do Warszawy (on tam czasami bywa w związku ze swoja pracą), wbić się w termin, kiedy tam będzie i wtedy spotkać, ale jakoś te plany nie ruszyły, tez nie wiem, czy to byłby dobry pomysł.
No i chciałam wyjaśnić ten "związek", ja doskonale wiem, ze ta znajomość to żaden związek, o związku to były jego słowa, według niego ta nasza relacja to taki "na razie luźny związek".
Co do zauroczenia - no niestety, przez te wszystkie ponadroczne codzienne rozmowy, zdjęcia, wytworzyła się jakaś więź emocjonalna mimo braku spotkania i coś w rodzaju zauroczenia... Nic na to nie mogę poradzić, chociaż wiem, że to dopiero spotkanie zweryfikuje, czy sobie odpowiadamy.
rozzalonaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-11, 13:52   #23
patrycjamy
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 190
Dot.: Jestem dla niego tylko kimś rezerwowym? Proszę o rady

Wiesz co, kiedy byłam młodsza też pisalam na portalu internetowym i ten gość z którym piszesz przypomina mi jednego faceta, który pisał do mnie. Pisaliśmy ze sobą 2 miesiące, wiem, że to krócej niż u Ciebie, ale facet nie podejmował tematu spotkania chociaż mieszkał 100km ode mnie. Myślałam, ze facetów piszących na portalach dla samego pisania jest niewielu, ale widzę, że jest inaczej. Oto jak wyglądała rozmowa (nigdy nie nalegałam na spotkanie i nie proponowałam sama z siebie):
on: wiesz, ciągle dużo pracuję, "dział mi się rozsypał" i pracuję po 14h, bardzo mało mi płacą...
ja: ok rozumiem i współczuję
on: cieszę się, że rozumiesz, wpadłem w kłopoty finansowe i muszę dużo pracować, długo by wyjaśniać
on: nie mogę się z tobą spotkać, choć podobasz mi się bardzo, taka podróż kosztuje i gdybym się z tobą spotkał musiałbym zrobić to kosztem innych rzeczy ( bilet na busa na trasie 100km między miastami... facet 26 lat, bez 30zł w kieszeni- licząc w obie strony)
ja: (nie wiedziałam co powiedzieć),w końcu wydusiłam: jak długo jesteś na portalu, jak długo można pisać z kimś bez spotkania??
on: 4 lata jestem na portalu, poznałem tu 3 dziewczyny, z każdą pisałem rok, po jednym spotkaniu okazywało się że to nie to, ty jesteś czwarta, nie chcę się spotkać, bo czar pryśnie. Poza tym pisanie ze sobą rok lub dłużej bez spotkań ma swój urok
ja: zapewne... ale to nie dla mnie, dzięki za miło "spędzony czas"

Jak widać dziewczyny sobie na takie akcje pozwalają...
patrycjamy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-11, 16:09   #24
201703081551
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 729
Dot.: Jestem dla niego tylko kimś rezerwowym? Proszę o rady

Miałam identyczna akcję ... Pisaliśmy ze sobą rok, długie godziny rozmów o wszystkim i o nicznym i żadnego spotkania. Po roku doszlam przyczyny: facet mial laske przez cały ten czas Ba! Nawet z nią mieszkał i jak widzisz to nie stało na przeszkodzie w wielogodzinnych rozmowach, wiec jak widzisz wszystko jest możliwe
201703081551 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-11, 16:29   #25
afrodytek
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 1 077
Dot.: Jestem dla niego tylko kimś rezerwowym? Proszę o rady

Cytat:
Napisane przez marmera Pokaż wiadomość
To trwa ponad rok, a NIGDY się z nim nie spotkałaś? Wygodnie mu tak. Olej go, zasłania się wymówkami, gdyby mu zależało, to już byś się z nim dawno zobaczyła.
Dokładnie. Miałam podobną sytuacje i po 3 miesiącach takiej relacji wypisałam się z tego. W ciągu całego roku nie wierze, że nie miał kilku dni wolnych. Zwłaszcza jeśli by mu bardzo zależało na spotkaniu. Czy rozmawialiście ze sobą co by było gdybyście byli razem? Czy on by się przeprowadził czy Ty? Z resztą... przez rok piszesz i rozmawiasz z facetem i Tobie to wystarcza? Nie chcesz go zobaczyć, dotknąć , pocałować??

Nie marnowałabym czasu... co będzie jeśli nigdy się nie spotkacie? Przez niego nie spotkasz kogoś normalnego kogoś kto będzie obok a nie na końcu świata.
afrodytek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-11, 16:37   #26
stewardesa
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: ostatni bastion obiektywizmu
Wiadomości: 9 515
Dot.: Jestem dla niego tylko kimś rezerwowym? Proszę o rady

Zainstaluj sobie Badoo albo Tindera, szybciej poznasz kogoś konkretnego i przestaniesz tracić czas i nadzieję na kogoś, kto nigdy się z Tobą nie spotka. Nie słuchaj, że z tych aplikacji korzystają sami napaleńcy, można łatwo zrobić odsiew i spotkać się z kimś normalnym.
stewardesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-11, 17:24   #27
bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 3 395
Dot.: Jestem dla niego tylko kimś rezerwowym? Proszę o rady

Cytat:
Napisane przez rozzalonaa Pokaż wiadomość
Co do tego, żebym to ja do niego przyjechała, mam mieszane uczucia - potem, po pierwszym spotkaniu bez problemu, ale na to pierwsze nie ukrywam, że boje się jechać gdzieś daleko w nieznane.
No nie przesadzajmy nawet w małych miastach są kawiarnie, jakieś busy/pociągi. Więc czego się tu bać? Zawsze można wziąć koleżankę, ona coś poogląda, pozwiedza, a Ty omówisz sobie z tym panem wszystko.
Chociaż z drugiej strony uważam, że nie ma sensu - Ty nie chcesz się ruszyć i czekasz na jego zaproszenie/wolny termin, on tego wolnego terminu pewnie nigdy nie znajdzie. Więc ciągnięcie tego dalej w nieskończoność, gdy już teraz jesteś zaangażowana mija się z celem, potem będziesz tylko żałowała, że tracisz czas na coś bez przyszłości.
bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-12-11 18:24:38


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:42.