2015-01-01, 19:43 | #4591 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 737
|
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V
|
2015-01-01, 20:00 | #4592 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 622
|
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V
zostały mi suoszne liście malin z ciąży to bedę pić, moze tego mleczka bedzie wiecej. U mnie stres też blokuje laktacje i czasami nie mam kompletnie nic... dzięki Basjenia
|
2015-01-01, 20:05 | #4593 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 8 486
|
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V
Pytanie do dziewczyn po CC
Czy boli Was jeszcze brzuch przy wysiłku?. Ja mam tak, że jak pośpię i wstaję po kilku godzinach, to mnie boli tak dziwnie, jakby w środku... coś w stylu zakwasów Blizna chyba goi się ok, nic się nie sączy, chociaż jest czerwona (ale sama ta kreska..) Kurczę już raz byłam na IP z powodu bóli brzucha po CC, ale miałam tylko badanie 'ręczne'
__________________
"Wielkość człowieka polega na jego postanowieniu, by być silniejszym niż warunki czasu i życia." Tymoteusz 23.11.2014r |
2015-01-01, 20:11 | #4594 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Ruda Śląska
Wiadomości: 340
|
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V
Przystawiam mala, ale ona nie chce ssac, bo nic nie leci i sie wscieka laktatora kazali mi uzywac zeby rozruszac, ale i tak nic nie leci
wysłane z mojej xperii T3 |
2015-01-01, 20:16 | #4595 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Sz-n
Wiadomości: 366
|
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V
No tak, w moim przypadku konieczne bylo ponowne zszycie. Moze sprobuj w lusterku dojrzec czy masz szwy i wszystko bedzie jasne.
|
2015-01-01, 20:19 | #4596 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 156
|
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V
Sjero nawet gdybyś miała najdroższy laktator świata albo ze złota to nigdy nie będzie działał jak dziecko.... jak mój mały był w inkubatorze to TŻowi kazali kręcić filmy i zdjęcia dla mnie.... a ja na sali intensywnej potem oglądałam i cisnęłam do tego kieliszeczka....
może to głupie ale chyba wiem co czują jacyś dawcy nasienia czy coś.... patrzyć na filmik, zdjęcie który ma ci się kojarzyć żeby pobudzić... w moim przypadku mleczarnie:P |
2015-01-01, 20:27 | #4597 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 9 039
|
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V
Moja potrafi zassac ale tylko jedna pierś. Na drugą polecili mi laktator aby wyciągnąć brodawke bo mam za płaską. Ja skapitulowałam :-( podałam Małej mm bo już patrzeć nie mogłam jak się meczy a ja bez Niej nawet do łazienki iść nie mogłam. Jest mi źle i popłakałam się z tego powodu, że nie umiem nakarmić własnego dziecka :-(
__________________
"Nigdy nie narzekaj, że masz w życiu pod górkę, jeśli zdecydowałeś, że idziesz na szczyt". I picture you in the sun wondering what went wrong... |
2015-01-01, 20:30 | #4598 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 737
|
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V
Ok dzięki, zobaczę jak jutro będzie i jeśli nic to wytrzymam do poniedziałku do wizyty położnej, jeśli jednak coś się dzieje to pojadę do szpitala gdzie rodziłam niech to zbadają
|
2015-01-01, 20:41 | #4599 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 737
|
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V
Cytat:
|
|
2015-01-01, 20:42 | #4600 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 363
|
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V
Ja przez pierwsze 3-4 dni wyciąga lam pompa po parę kropelek... Przystawianie tez szło opornie (warto spróbować nakładek silikonowych ja brodawki są płaskie)
W dwa tygodnie po porodzie dalej dokarmiam mm jak mała sie nie najada - lepiej dokarmiac niż całkiem zrezygnowac z KP |
2015-01-01, 20:46 | #4601 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 156
|
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V
mi dziewczyny w szpitalu radziły kłaść się na drzemki z dzieckiem. może nie koniecznie go rozbierać ale albo kłaść go sobie na piersi albo na boku ale żeby buźka dotykała piersi... i działało...
|
2015-01-01, 20:56 | #4602 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: LHR ;)
Wiadomości: 1 428
|
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V
Cytat:
---------- Dopisano o 21:56 ---------- Poprzedni post napisano o 21:48 ---------- Basjenia dobrze prawi. Raz,że laktator to nie dziecko a dwa, że to plastik. Patrzysz na niego i pompujesz a tu ani kropli. Na dziecko patrzysz i pokarm leci... To sprawa też hormonów, ja już pisałam, że moja nawet do buzi nie weźmie cyca, nagle zaczyna mi lecieć mleko. Tak samo jak zaczyna płakać. Może patrząc na dziecko i nie spinając się, że trzeba i już to zacznie lecieć,a w razie czego to nie zadręczać się, bo można dać mm i dziecko nie będzie głodne
__________________
27.07.2009 Maciuś 8.03.2012 Basia
9.11.2014 Oleńka |
|
2015-01-01, 21:01 | #4603 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 4 808
|
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V
Chemisette mi za mocno zszyli i szwy poprzecinaly skórę i jakby się rozeszlo ale mam smatowac balsamem szostakowskiego i niby ma się zejść
__________________
13 września 2008 15 września 2012 04.04.2014 II |
2015-01-01, 21:07 | #4604 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 737
|
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V
Cytat:
|
|
2015-01-02, 02:44 | #4605 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 640
|
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V
Miałam wam odpisywać ale na telefonie cytować ciężko.... Antosia trochę mnie pocieszylas bo myślałam że tylko ją się do rodzenia nie nadaje. A dzisiaj zauważyłam że mam siniaki pod żebrami....jak się lekarka na mnie położyła z łokciami.
Wybaczcie że tylko o mnie ale chyba mam kryzys. Malutką pierwszą dobę ssala jak odkurzacz choć w cycach nie wiem czy coś było. Pielegniarka kazałaprzystawiac ale potem i tak podać butlę...tylko że nagle przestała nam ssać ani cyca ani mm wszystkim pluje. Zrezygnowana i zmęczona poszłam na noworodki że nakarmić jej nie mogę i zabrały mi ją na obserwacje i karmienie. Musiały jej odesłać wody płodowe ponoć jej zalegaly i się krztusila i ciężko ale coś tam je. I teraz cała noc też jej nie mam jakaś wyrodna matka ze mnie ale już nie miałam siły żeby próbować ją karmić a dziecko midi jeść... Do tego to cholerne nacięcie...długo was bolało? Bo ją już,nie mogę. Cały czas jadę na ketonalu. Ani chodzić ani leżeć ani siedzieć. Tak sobie myślę co by było gdybym kategorycznie się na to nie zgodziła.
__________________
39/40 |
2015-01-02, 04:20 | #4606 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 944
|
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V
Basia, nacięcie boli, to normalne, jesteś dwa dni po porodzie, też długo siadalam na jednym pośladku.
Musisz się zebrać w sobie i sama uwierzyć we własne siły a my wiemy, że potrafisz ogarnąć sprawy nawet jeśli wydają Ci się trudne (patrz sytuacja z mamą). Dlatego jestem pewna, że uda Ci się przezwyciężyć ten chwilowy kryzys. ---------- Dopisano o 05:20 ---------- Poprzedni post napisano o 05:17 ---------- Od 2.30 mam pobudke. Znów problem z brzuszkiem, ale mały jest dzielny i nie płacze za wiele tylko się pręży. Już prawie zasnął a tu czkawka go obudziła...
__________________
Jan 20.12.14 |
2015-01-02, 05:03 | #4607 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 640
|
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V
Byłam u malutkiej bo już nie wytrzymałam bez niej, nie widziałam jej od południa wczoraj. Popatrzyłam i poszłam, nawet nie zapytałam czy mogę ją zabrać już mam nadzieję ze wyjdziemy do domu jutro lub pojutrze to będzie tylko lepiej
__________________
39/40 |
2015-01-02, 07:10 | #4608 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 9 039
|
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V
Cytat:
Mnie już nacięcie mniej boli, z dnia na dzień coraz lepiej jest, leków żadnych brać nie musiałam. Walczę z karmieniem ale ciężko jest. Mała ciągle szuka cyca a z niego nic konkretnego nie leci a z tym drugim dalej problemy. Mam nadzieję, że dziś mnie wypuszcza bo w domu wiem, że będę psychicznie lepiej się czuć. Bez presji, że wparuje położna i zarzuci, ze wyrodna matka ze mnie. W ogóle piękny widok mam za oknem na...kaplice i akurat pogrzeb jest
__________________
"Nigdy nie narzekaj, że masz w życiu pod górkę, jeśli zdecydowałeś, że idziesz na szczyt". I picture you in the sun wondering what went wrong... |
|
2015-01-02, 08:06 | #4609 | ||||||||||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Nibylandia
Wiadomości: 1 693
|
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V
Dziewczyny Lindsey, Basia, Suqub gratulacje my mielismy maly kryzys wiec staram sie nadrabiac na raty
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
---------- Dopisano o 09:06 ---------- Poprzedni post napisano o 08:30 ---------- Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Ta szpitalna presja jest okropna tez sie przez nia zle czulam ale jak przyszlam do domu to chcialam wracac z powrotem. Ogarnela mnie panika ze sobie nie poradze ze nie mam sie kogo poradzic a w szpitalu zawsze ktos byl. Nie lubie nawet jak tż jest w innym pokoju bo ogarnia mnie przerazenie. Gdyby nie on to nie wiem co by bylo jest dla mnie ogromnym wsparciem i pomoca. Wczoraj przeplakalan chyba z godzine ze sobie nie poradze chyba mi lekko odbija
__________________
Wszystko się zmienia, to nie znaczy, że na lepsze. Trzeba sprawić, by było lepiej. Nie można tylko gadać i mieć nadzieję, że samo się poprawi. |
||||||||||
2015-01-02, 08:35 | #4610 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 9 039
|
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V
PAULINKUS to tak jak mój TŻ. Ja jak On pojechał pierwszego dnia do domu, spojrzałam na Mała i od razu myśli "i co ja mam teraz zrobić?" a to jeszcze sylwester był to tak dziwnie, na oddziale 3 pacjentki :-/ rodzic nie było komu... Położna mi się dziwna trafiła i dolujaca, zamiast pomóc dokopala chyba za karę, że dyżur ma.
No nic, zroluje sobie brodawke i będę próbować. No musi się kiedyś udać! Mi odkąd TŻ przy porodzie pomagal to najchętniej nie puszczalabym Go nigdzie aby mnie nie zostawił samej. Wsparcie mam w nim ogromne. Moja Mała to taka spryciula, że sekundy mijają a ta mi niedrapki ściąga a nosi je bo paznokcie ma długie. Nie mówiąc o tym, że się śmieje później z matki :-P
__________________
"Nigdy nie narzekaj, że masz w życiu pod górkę, jeśli zdecydowałeś, że idziesz na szczyt". I picture you in the sun wondering what went wrong... Edytowane przez Suqub Czas edycji: 2015-01-02 o 08:37 |
2015-01-02, 08:58 | #4611 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 944
|
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V
Cytat:
Też mam czasem napady paniki i płaczu, mąż na szczęście szybko doprowadza mnie do pionu mówiąc: nie płacz, syn widzi! I jakoś się ogarniam. Powtarzam sobie, ze on ma tylko mnie (no i męża), że muszę być dzielna, bo on na mnie liczy...
__________________
Jan 20.12.14 |
|
2015-01-02, 09:22 | #4612 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Nibylandia
Wiadomości: 1 693
|
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V
Cytat:
Co do tż to gdyby nie on to nie wiem co bym zrobila. Ja panikuje a on oaza spokoju. Meczy mnie czasami karmienie w nocy wiec to on sprawdza co z pielucha i przebiera malego. Czuje ze mam w nim ogromne wsparcie. Co do karmienia nie mam duzego doswiadczenia ale moge jedno napisac pamietaj ze mala musi zlapac nie tylko sutek ale i wieksza czesc otoczki. Wtedy nie porani cie i wlasciwie sie dossa dlatego rolowanie u mnie bylo takie wazne. Jak pokarm naplynal to piers byla pelna i lapal tylko sutek co skonczylo sie wlasnie poranionym sutkiem i krwiakiem na otoczce jak maly zasysa to z bolu zaciskam zeby. Cytat:
W ciazy nie mialam takich wahan nastrojow jak mam teraz. Nie radze sobie psychicznie. Tak jak Suqub napisala patrze na malego i przeraza mnie ogrom odpowiedzialnosci. Moje decyzje beda mialy wplyw na jego zycie. W jednym poradniku pisza jedno w drugim cos zupelnie innego nie ogarniam tego wszystkiego. Boje sie ze nie dam rady. Jak on placze a ja nie wiem czemu to czuje sie zupelnie bezsilna.
__________________
Wszystko się zmienia, to nie znaczy, że na lepsze. Trzeba sprawić, by było lepiej. Nie można tylko gadać i mieć nadzieję, że samo się poprawi. |
||
2015-01-02, 09:29 | #4613 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 2 469
|
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V
Minka Twoja mała też Ci ulewa tak w nocy ?? W sumie to Mila nad ranem po całej nocy karmienia to zaczyna ulewac. Fakt że teraz karmie w nocy na spiocha i nie odbijam przez to :/
__________________
Emilka |
2015-01-02, 09:44 | #4614 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 156
|
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V
widzę nastroje jak spod ciemnej gwiazdy...
ja się złamałam i poszedł smoczek.. właściwie TŻ dał bo już nie mógł że mały ciągle jęczy... zupełnie nie ma cierpliwości. i chodzi ostatnio jakiś taki niezadowolony i smutny.przeraża go chyba ta odpowiedzialność. ale to nie tylko jego... patrzę na małego jak ciągnie tego smoka i boje się że będzie porblem z cyckiem... i wogóle to wolałabym żeby na mnie wisiał niż z tym plastikiem. ale za 3tyg studia i co wtedy... tak jak mówicie....każdy poradnik mówi co innego każdy ma jakieś rady, historie i doświadczenia a ty tylko mętlik.... |
2015-01-02, 09:54 | #4615 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 176
|
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V
Cześć dziewczyny. Pomóżcie bo juz nie wiem co robić... Eliza po każdym kp podkurcza nóżki i stęka bardzo widać ze jej gazy zalegają w brzuszku. Jak próbuje ją odbić to nic kompletnie to nie daje. Jak ja z kolei położę to się dalej pręży i bardzo ulewa aż zastanawiam się czy coś w brzuchu jej zostaje a potem znów się pręży i stęka. Teraz po 2 h męki usunęła przytulona do cycka :-( daję jej probiotyk dicoflor ale guzik to daje. Juz nie wiem co robić. Czemu ona nie odbija tego polknietego powietrza? Kilka razy się udało i było dużo lepiej.
__________________
|
2015-01-02, 09:56 | #4616 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 2 469
|
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V
Cytat:
Co do nastrojów dziewczyn ... Typowe tez tak miałam jak przychodził wieczór to chciało mi się płakać... A lek na to tylko jeden potrzebny jest Czas
__________________
Emilka |
|
2015-01-02, 10:08 | #4617 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-08
Lokalizacja: Uk Buckinghamshire
Wiadomości: 202
|
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V
Basjenia ja daje smoczka dokarmiam butla a mały i tak bardzo chętnie chwyta cyca i widać ze najbardziej właśnie cyca lubi. Mało tego smoczek to nie jakieś zło ponieważ ma swój udział w zmniejszeniu ryzyka nagłej śmierci lozeczkowej taka informacje znalazłam w książeczce zdrowia małego
A co do Suqub to normalne że dziecko Ci się teraz nie mająca i wisi na cyca jak szalony tak nas natura stworzyła On właśnie tak sobie mleczarnie rozkręca gdyby tak nie było stałe byś miała mleka w tej samej ilości pamiętajcie popyt zwiększa podaż i to nie tylko ma początku karmienia to mniej więcej co tydzień dziecko sobie tak właśnie musi rozkręcić fabrykę a nas mamy ogarnia zwątpienie ze glodzimy dziecko
__________________
i zeby bylo coraz lepiej |
2015-01-02, 10:08 | #4618 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 4 808
|
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V
Kochane ja od ponad dwóch tygodni walczę o kp i co tam smoczek ja mm muszę dawać. "muszę" bo położna to wymusza ważąc małego i grożąc ile to waży i niedojada. Sama wszystkiego się nauczyłam. Julek teraz ssie ładnie brodawke i he ba żądanie i sam sie w miare budzi a wręcz wisi na cycu a ja mu nie bronie choć położna kazała bo jak będzie przybieral ba wadze wtedy? Bez sensu. Każe pokarmic z jednej i,z drugiej piersi max 20min i butka no bardzo mądra droga do odstawienia i zakończenia laktacyji.
__________________
13 września 2008 15 września 2012 04.04.2014 II |
2015-01-02, 10:12 | #4619 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 625
|
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V
Czesc dziewczyny, jestem mamą lipcową2014. Wpadłam sprawdzić ile dzieciaczków urodziło sie w sylwestra i troche z sentymentu zaczęłam czytać wasze wpisy.
Miałam podobne rozterki, obawy i gorsze chwile. W sumie nawet bardzo zle. Pamiętajcie, ze macie prawo do popełniania błędów, nie musicie byc idealne. Za zle nastroje obwiniajcie hormony Z perspektywy czasu wiem, ze ciezko zrobic cos, co poważnie zaszkodzi maluszkowi - nie bójcie sie. Wszelkie obawy konsultujecie z pediatra/ polozna. Zapisujcie sobie pytania i je śmiało zadawajcie. A z tatusiami szczerze rozmawiajcie, dla nich to tez nie łatwy czas Z biegiem czasu wszystko się ułoży. Noworodki niestety czasami płaczą, niektóre mniej inne wiecej, to wcale nie oznacza, ze robicie cos zle. Po prostu maluszki przywyczaja sie do zycia na świecie a to nie jest łatwe. 19marta90 spróbuj innych pozycji odbijania, na kolanie, na jednym ramieniu, na drugim. Jak długo nosisz do odbicia? Moze spróbuj troszke dłużej. Polecam tez jak najczęstsze ukladanie na brzuszku (tylko nie od razu Po karmieniu) Moj synek czesto pomimo odbicia, leżąc na brzuszku jeszcze bekal albo prutal Trzymam za was kciuki, macierzyństwo jest bardzo trudne w pierwszych tygodniach. Potem jest lepiej a czas szybko leci trzymajcie sie! |
2015-01-02, 10:17 | #4620 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 2 469
|
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V
Cytat:
__________________
Emilka |
|
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:48.