Walka z łysieniem androgenowym i innymi typami przewlekłego łysienia.cz III

[szajn87]

hej!
Jestem po kuracji izotekiem, która sprawiła, że mam idealną cerę i zniszczone, mocno wypadające włosy. Kupiłam olej kokosowy, wcierkę, szampon i mgiełkę Jantar, które stosuje od dwóch dni. Postanowiłam również działać od wewnątrz - chcę kupić jakieś suplementy diety. Na oku mam Inneov Densilogy (60kapsułek), który dostarcza:
Witamina D 5Ug/dzień,
Omega 3 185mg/dzień
Cynk 7mg/dzień,
Likopen 1 mg/dzień,
Witamina C 7mg/dzień,
Witamina E 5 mg/dzień.

Robię zakupy w aptece internetowej i myślę nad zamówieniem również Humavitu V 200tabletek (drożdże piwne + vit. a+e+c).
Zastanawiam się, czy mogę stosować jednocześnie obie tabletki?? Czy lepiej zacząć brać Inneov a potem po 3 miesiącach Humavit??

[Sailor Star Fighter]

Napisane przez szajn87

hej!
Jestem po kuracji izotekiem, która sprawiła, że mam idealną cerę i zniszczone, mocno wypadające włosy. Kupiłam olej kokosowy, wcierkę, szampon i mgiełkę Jantar, które stosuje od dwóch dni. Postanowiłam również działać od wewnątrz - chcę kupić jakieś suplementy diety. Na oku mam Inneov Densilogy (60kapsułek), który dostarcza:
Witamina D 5Ug/dzień,
Omega 3 185mg/dzień
Cynk 7mg/dzień,
Likopen 1 mg/dzień,
Witamina C 7mg/dzień,
Witamina E 5 mg/dzień.

Robię zakupy w aptece internetowej i myślę nad zamówieniem również Humavitu V 200tabletek (drożdże piwne + vit. a+e+c).
Zastanawiam się, czy mogę stosować jednocześnie obie tabletki?? Czy lepiej zacząć brać Inneov a potem po 3 miesiącach Humavit??

unikaj witaminy A przede wszystkim

[szajn87]

Napisane przez Sailor Star Fighter

unikaj witaminy A przede wszystkim

dobrze wiedzieć zdradzisz dlaczego??

[Sailor Star Fighter]

Napisane przez szajn87

dobrze wiedzieć zdradzisz dlaczego??

a czytała panna ulotkę?
Retinoidy to pochodne witaminy A, natomiast izotretynoina to ich metabolit. Jadłaś to w ilości lekko toksycznej przez dłuższy czas. Witamina A i wszystkie jej pochodne magazynowane są do pewnego stopnia w wątrobie, ich nadmiar nie jest usuwany z organizmu tak jak w przypadku większości witamin rozpuszczalnych w wodzie. Dlatego w trakcie leczenia jak i zaraz po nie powinno się stosować żadnych preparatów, które tę witaminę mają w składzie.
Niestety wypadające włosy po izoteku dość często się pojawiają. W ulotce opisują to jako łysienie ;/
Co możesz zrobić to uzbroić się w cierpliwość i jakieś emolienty, żeby nawilżyć przede wszystkim skórę głowy. Olej też się przyda. Dopiero po tym wprowadzaj wcierki, rzepy, czy co tam tylko, żeby pobudzić wzrost. Inaczej skórę jeszcze bardziej podrażnisz.

Wydaje mi się że na wizażu widziałam wątek o pielęgnacji włosów po kuracji izo.


Bejbe, no tak źle tak nie dobrze rób często wątrobowe i sprawdzaj czy coś się zmienia. No bo co tu więcej wymyślić można
Kiedy można się spodziewać ruszenia z cyklem jeśli karmię piersią? właśnie kończy mi się połóg i zastanawiam się ile czekać na potencjalną miesiączkę? mam nadzieje że wróci i będzie po staremu, bo inaczej strzele sobie w palnik ...


Margo, masz już ten nowy fryz u siebie? sesja miała być i cooo?

[saoriQ]

Dziewczyny któraś wcześniej pisała, że stosuje Prostamol?Chodzi dokładnie o Prostamol Uno?Wyciąg z owoców boczni piłkowatej?Ja kupiłam olejek z łopianu firmy Elfa Pharm ale czytam opinie w internecie i nie są najlepsze bo w składzie ma Paraffinum Liquidum.
Co o tym sądzicie? Czekam na wypłatę i kupuję olej z pestek dyni będę go piła.

[AsRocketman3]

Napisane przez Maria221

Ad1) Łysienie z nadwrażliwości na DHT diagnozuje się przy wszystkich poprawnych wynikach + obserwacja.
Ad.3) za wizytę płaci się 150zł, ale warto iść z badaniami.

O wyniki jakich badań Ci chodzi? Jakie badania powinienem sobie zrobić?

Napisane przez Maria221

Sama jadę do dermatologa z tego szpitala w marcu. Nie wiem, czego się spodziewać. Terminy są b. długie. W pl. prawie nie ma dobrych dermatologów od włosów. Na 99% z nich szkoda kasy i czasu, jeśli chodzi o włosy.

No niestety to jest prawda, uważam, że gdyby nie zła diagnoza mojej dermatolog i zle leczenie przez 2 lata na pewno nie straciłbym aż tylu włosów. Daj znać po wizycie w marcu jak było. Dziękuję Ci bardzo za odpowiedź.

[Maria221]

O wizycie będę informować na bieżąco , na pewno opiszę całą wizytę.

Z wyników: ferrytyna (mega ważna dla włosów!), żelazo, hemoglobina, b12, testosteron, poziom DHT (dihydrotestosteron), to właśnie na DHT mieszki są nadwrażliwe i broniąc się przed DHT giną. DHT jest włosom potrzebny do wzrostu, ale mieszki zamiast pozytywnie reagować na niego, rozpoznają go jako wroga i potem ulegają miniaturyzacji. Możesz mieć jednak wszystko w normie i łysieć. Androgenowe u facetów to nadwrażliwość mieszkó na działanie DHT, a tego nie da się zmierzyć.

Jak dermatolog od włosów to albo na nfz szpital MSW w W-wie i ich poradnia włosów i chorób skóry głowy, albo prywatnie (dość droga impreza) dr Adriana Rakowska.

[Anna07_07]

Napisane przez Sailor Star Fighter

a czytała panna ulotkę?
Retinoidy to pochodne witaminy A, natomiast izotretynoina to ich metabolit. Jadłaś to w ilości lekko toksycznej przez dłuższy czas. Witamina A i wszystkie jej pochodne magazynowane są do pewnego stopnia w wątrobie, ich nadmiar nie jest usuwany z organizmu tak jak w przypadku większości witamin rozpuszczalnych w wodzie. Dlatego w trakcie leczenia jak i zaraz po nie powinno się stosować żadnych preparatów, które tę witaminę mają w składzie.
Niestety wypadające włosy po izoteku dość często się pojawiają. W ulotce opisują to jako łysienie ;/
Co możesz zrobić to uzbroić się w cierpliwość i jakieś emolienty, żeby nawilżyć przede wszystkim skórę głowy. Olej też się przyda. Dopiero po tym wprowadzaj wcierki, rzepy, czy co tam tylko, żeby pobudzić wzrost. Inaczej skórę jeszcze bardziej podrażnisz.

Wydaje mi się że na wizażu widziałam wątek o pielęgnacji włosów po kuracji izo.


Bejbe, no tak źle tak nie dobrze rób często wątrobowe i sprawdzaj czy coś się zmienia. No bo co tu więcej wymyślić można
Kiedy można się spodziewać ruszenia z cyklem jeśli karmię piersią? właśnie kończy mi się połóg i zastanawiam się ile czekać na potencjalną miesiączkę? mam nadzieje że wróci i będzie po staremu, bo inaczej strzele sobie w palnik ...


Margo, masz już ten nowy fryz u siebie? sesja miała być i cooo?

Sailor, ja dostałam okres ok. 10 tygodni po porodzie, jestem "matką karmiącą weteranką" . Karmiłam baaaaaaaaardzo długo, bez dokarmiana butelką. Ale mam koleżanki, które "odzyskały" cykl po 4 miesiącach. To jest sprawa bardzo indywidualna.
Jaki masz "model synka" - śpiący czy nie śpiący i jak się czujesz jako MAMA ?

[margo1974]

Sailorku, właśnie dzisiaj zadzwonili do mnie z rococo, że 21 stycznia mogę odebrać system, tak trochę mi to teraz nie na rękę, bo moje własne nieźle rosną i powoli zaczynają zasilać fryzurkę, a po drugie brakuje mi ostatnio kasy, marazm w interesie... Tak właśnie myślałam, że jak uzupełnienie nie będzie już potrzebne, to wtedy właśnie będzie do odbioru.
Sailor, ja tak intensywnie karmiłam moją pierworodną, że pierwszy okres dostałam jak miała 8 lub 9 miesięcy.... Pamiętam, że jak dostałam, to byłam w takim szoku uffff. Ale mi po porodzie włosy nie wypadały.... wręcz przeciwnie, ja miałam wtedy taaaakie włosiska, jak nigdy potem i nigdy wcześniej....
Ja nadal pakuję na łeb końską dawkę minoxidilu i łykam Yasmin. No na mnie to działa i tyle, dlatego wszystko inne mam mniejsze znaczenie. Na Święta rodzinka nie wierzyła, ze w tak krótkim czasie zarosła mi głowa... Nawet na ulotce tego nie obiecują co osiągnęłam.... Ale przy tych ilościach wypadających jakie ja zaliczyłam w międzyczasie nic dziwnego, że mam więcej odrastających, nowych włosów niż starych....
Ja już teraz wiem, że jestem w uprzywilejowanej sytuacji, bo jest na świecie lekarstwo, które działa na mnie w niemal 100%, bo jeśli minoxidil sprawie, że odrastają, to znaczy, że stać mnie na to by wypadały nawet około 200 dziennie (choć w tej chwili na pewno nie przekraczają 50)

[gruniaa]

Dziewczyny, jestem zalamana. Od jakiegos czasu zauwazylam ze coraz wiecej wlosow wypada mi podczas mycia. Nie farbowalam nigdy, nie prostuje, nie krece, nie nakladam miliona kosmetykow, myje codziennie. Dzis po umyciu przeszlam koszmar, gdy po myciu ujrzalam klab wlosow wielkosci zacisnietej piesci, nastepny klab wypadl przy osuszaniu recznikiem, jak zlapalam za wlosy po dlugosci to czesc juz zostalo mi w dloniach i oczywiscie przy rozczesywaniu. Na skroniach mam spore przeswity juz. Boje sie ze calkowicie je strace gdyz moja mama zachorowala na lysienie plackowate. Prosze o rade co do sprawdzonych tabletek, wcierek, takich w rozsadnej cenie.

[kolamara]

margo to super, że Ci tak odrastają i w tak krótkim czasie zarosły prześwity. U ciebie to musiał być jakiś agresywny telogen.

Ja też łykam Yasmin i o dziwo poza zerowym libido nic mi juz nie dolega (na początku bolała mnie głowa).

U mnie póki co jest ok. Jak nic nie wcieralam podczas świąt i miłam codziennie, to podczas mycia potrafiło mi 2-3 szt. wypaśc. Jak myję co 2 dzień i wcieram seboradin forte (już 3 opakowanie), to leci do 30 ze schnieciem. No ale wcieram wytrwale, bo odrost jest niezły, już dawno takiego nie miałam, choć może nie szczególnie spektakularny. No ale ważne, że coś się dzieje.

Czyli takie małe podsumowanie co stosuję obecnie, może sie komuś przyda. Piję wierzbona 1 kubek dziennie już z 4 -5 miesięcy, do tego od 1,5 miesiąca 1/3 kostki drożdży, łykam inneov densilogy - kończe 3 opakowanie, biotyna 5 - 1 tabs, yasmin - zaczęłam 4 miesiąc, myję szamponem łopianowym z farmony przeważnie. Chwilo trwaj...

gruniaa badania, badania - to podstawa, poczytaj wątek , na pewno znajdziesz wszystkie niezbędne hormony, które powinnaś zbadać - przewija się to co jakiś czas . Nie było w ostatnim czasie w Twoim życiu jakichś zdarzeń trudnych, operacji, chorób, odstawienia antyków, co mogło spowodować ten stan rzeczy? pomyśl dokładnie.

[gruniaa]

Kupiłam Humavit, zobaczymy co z tego bedzie.

[wendy00]

Cześć.
Krótko i zwięźle. Mam 20 lat, od 2 lat mam niedoczynność tarczycy, przez którą wypadło mi mnóstwo włosów, a dodatkowo z mocno kręconych stały się proste, kompletnie bez objętości. Teraz jestem pod kontrolą endokrynologa, ale włosy wciąż lecą. Nie jest to kwestia niedoboru żelaza, bo co regularnie robię badania i wszystko jest w normie. W tym czasie próbowałam odzyskać włosy przez używanie takich rzeczy jak :

-Jantar - totalne zero efektu
-jakieś mleczko z pszenicą (?) Do wcierania , z biochemii urody - nie pamiętam dokładnie, ale efekt także zerowy
- WAX - z początku henna, później z rumiankiem - okres ok. 8 miesięcy regularnego używania (średnio 2, czasem 3 razy w tyg) owszem podnosił włosy i szybciej rosły, ale nie zauważyłam porostu nowych, zwiekszył chyba ich grubość, ale w małym stopniu. Bardziej sobie wmawiałam, niż widziałam efekty

-olej kokosowy - przez jakiś czas włosy bardzo go lubiły, miałam poczucie pogrubienia- nagle z 1h schnięcia zrobiły się 2 lub niecałe 3. Niestety po jakimś czasie stał się chyba za ciężki - były mocno oklapnięte.

- Loxon 5% - po maturze leciały jeszcze mocniej, więc poszłam do dermatologa, który zalecił dwa miesiące wcierania. Po dwóch miesiącach problem się minimalnie zmniejszył, ale po jakimś czasie nowe włosy zaczęły wypadać i problem na nowo, przy czym okres wypadu na początku był dość intensywny

-codziennie kilkuminutowe masaże głowy masażerem - liczyłam na to, że poprzez lepsze ukrwienie zaczną wyrastać baby hair. Włosy mniej się przetłuszczały i trochę podniosły.

- Sesa - 4 użycia (aktualnie) - liczyłam na cud, włosy sypkie, lekko podniesione, ale chyba dostaje od niej pierwszych oznak łupieżu, więc idzie w odstawkę.
Zastanawiam się czy próbować Bhrigraj / Henaarę (skoro Sesy nie toleruję), bądź Kaminomoto / Vichy Dercos Neogenic (to już w ostateczności gdyby nic innego nie pomogło)
Włosy myję szamponem Alterra z Rossmanna i raz na 3 miesiące farby ziołowej Henaara, bo dzięki niej nie muszę stosować odżywek nawilżajacych. Włosy noszę luźno spięte, wtedy chyba mniej ich wypada. A poza tym, nie widać tak coraz liczniejszych prześwitów.

Jeżeli macie jakieś pomysły co może jeszcze pomóc to piszcie. Będę wdzięczna za każdą radę.Chodzi o metody zewnętrzne, środki doustne odpadają ponieważ biorę teraz sporo innych leków. Picie drożdży (pogorszenie cery) i pokrzywy także nie wchodzą w grę.

[sensualistka]

Tran,olej z wiesiołka doustnie,a zewnętrznie olejek terapia ajurwedyjska z Orientany, tu link: https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,5...do-wlosow.html. Cudo, tylko trzeba być systematycznym. Polecam też skrzyp do picia,raczej nie powinien reagować z lekami. To wszystko razem,a raz na tydzień trochę olejku rycynowego na noc w skórę głowy,rano można zmyć. Pobudzi mieszki włosowe jak to złoto. Myć głowę czymś delikatnym,np. szamponem z mydlnicy lekarskiej albo dla dzieci alergicznych z apteki-te będą super delikatne. Z tym zestawem będziesz mieć wysyp włosów.

[wendy00]

Próbowałam delikatnych szamponów ale kiedy po Hipp dla małych dzieci dostałam czegoś na wzór ciemieniuchy, szybko wróciłam do Alterry. Szampon wegański, bez sls i sles, silikonów i parabenów. Ma problemy nawet ze zmyciem oleju kokosowego, co chyba świadczy o tym, że jest delikatny, czy źle myślę? Zauważyłam, że włosy raczej się z nim lubią, skalp także, bo przy nim przestał łupieżyć.
Co do oleju Orientany, czy mimo podobieństwa do Sesy, jest możliwość, że wrażliwy skalp lepiej go przyjmie? Z tego co przeczytałam, skład ma bogatszy chyba.
Ale ogółem dzięki, jak tylko wrócę do domu, skoczę do apteki. Wiesiołek raz dziennie - łyżka?

[5a3cc703cdea367dc4857f7c8a4bccc3ed5dc513_63b764c3f051b]

Ja nie zmiennie polecam gelacet - 1 raz dziennie saszetka przez 3 msc, nie będzie reagował z innymi lekami - mi uratował włosy po tym jak loxon zrobił mi masakrę na głowie, są grubsze, bardzo dużo odrosło i przestały wypadać,

[Maria221]

Moje kochane dziewuszki. Chciałabym zacząć od życzeń na nowy rok. Dużo zdrowia, radości, zdrowych i szczęśliwych dzieci o raz buszu na głowie.

Dobra, a teraz konkrety przydatne włosom. Pamiętacie nowość Vichy neogenic z 5% cząsteczką stemoxidine za 319zł lub więcej? Otóż, nasz kofany koncern L`oreal (ten sam właściciel, co Vichy) wypuścił produkt Serioxyl z tą samą 5% cząsteczką i innymi wynalazkami, co neogenic. Cena na allegro za 90 ml tego cuda to 129 zł. Serioxylu jest chyba więcej, niż w ampułkach Vichy. Może warto wypróbować jako dodatek do kuracji. Buziaki

Tutaj macie linka, jest cała seria Serioxyl:

http://lorealprofessionnel.pl/node/8787

[neo999]

Też witam w Nowym Roku 2015 wszystkie kochane dziewuszki.


Maria, ten Serioxyl tylko z pozoru jest tańszy.

Neogenic można już znaleźć (na alle i nie tylko) np. za 235,00zł (28 amp. x 6 ml = 168 ml)
lub Edycja limitowana nawet za 270,00zł (28+14 amp. x 6 ml = 252 ml) czyli w przeliczeniu 90 ml kosztuje 96,43 zł

[Anna07_07]

Napisane przez neo999

Też witam w Nowym Roku 2015 wszystkie kochane dziewuszki.


Maria, ten Serioxyl tylko z pozoru jest tańszy.

Neogenic można już znaleźć (na alle i nie tylko) np. za 235,00zł (28 amp. x 6 ml = 168 ml)
lub Edycja limitowana nawet za 270,00zł (28+14 amp. x 6 ml = 252 ml) czyli w przeliczeniu 90 ml kosztuje 96,43 zł

Witam wszystkie dziewczynki i chłopców w Nowym Roku. Chciałabym życzyć wszystkim, aby rok 2015 był dla nas ROKIEM WŁOSÓW!

A odnosząc się do porównań cenowych przeprowadzonych przez Marię i Neo - nie wiemy czy ten specyfik jest skuteczny Aktualnie testuje go córka Ewik, która obiecała, że zda relację co do skuteczności specyfiku.

[Maria221]

O neogenicu są opinie dziewczyn na KWC i są wyjątkowo pozytywne

Wrzucam zdjątka mojej czupryny, dużo nowych włosów, zobaczymy, jak to będzie wyglądać, jak podrosną, przypomnę, że to są włosy poloxonowe. Niestety miałam też spore linienie we wrześniu po loxonie 5% właśnie, nie wiem, jak czupryna docelowo będzie wyglądać, na razie jest dość obiecująco.

[Ewikk96]

Witajcie

Testujemy tylko trochę trudno codziennie wcierać przy długich włosach bo trzeba po tym myć codziennie ( przynajmniej u nas ), a przetłuszcza u córki mocno więc stosujemy co drugi dzień, nie wiem czy nie wpłynie to na wynik, na razie jakby wypadanie się wzmogło. Będę relacjonować dalej

[Anna07_07]

Napisane przez Ewikk96

Witajcie

Testujemy tylko trochę trudno codziennie wcierać przy długich włosach bo trzeba po tym myć codziennie ( przynajmniej u nas ), a przetłuszcza u córki mocno więc stosujemy co drugi dzień, nie wiem czy nie wpłynie to na wynik, na razie jakby wypadanie się wzmogło. Będę relacjonować dalej

Ewikk96, czekam na relację i trzymam kciuki


Maria, co do recenzji preparatów włosowych na KWC, to podchodzę do nich "z pewną nieśmiałością" . My jednak mamy poważny problem, to nie jest zwykłe jesienne/wiosenne wypadanie, czy wypad po antybiotyku, niestety. Zawsze czekam na opinie osób z naszego Wątku, ale i tak mam świadomość, że nie zawsze coś co "zaskoczyło" u kogoś, "zaskoczy u mnie".
Idę nałożyć sobie hennę, do której przekonała mnie MM, i której jestem dozgonnie wdzięczna MM, co u Ciebie?[COLOR="Silver"]

[Gosiakol]

Czesc wszystkim! Najlepsze zyczenia noworoczne : zdrowia , wlosow, pienidzy na badania i kosmetyki pielegnacyjne
Maria, z tego co piszesz anglistyka w PL to prawdziwe pieklo. Ja tez narzekam, ale mimo wszystko az tak zle chyba jeszcze nie jest. Takiego sajgonu o jakim piszesz juz bym chyba w tym wieku nie zniosla.
KOLAMARA, moj wlos tez nadal ze mna . W najgorsze dni wypada 20 , dzisiaj z myciem i czesaniem 1. Czyli nic . Tylko w takim stanie moge zyc. Nie zmienia to faktu, ze stracilam ich w 2014 bardzo duzo i nawet zdjecia sprzed4 m-cy powoduja scisk w zoladku, wiec w 2015 chcialbym odzyskac chociaz to co mialam w pierwzej polowie 2014. Podejrzewam, ze od maja mam przewlekly stan zapalny, bo ciagle jestem mniej lub bardziej zasmarkana, a od wczoraj to juz chyba jakies grypsko, bo nie przestaje kichac, a lece jutro do PL.

[0nat0]

cześć, czołem!
Ja również życzę Wszystkim udanego, zdrowego nowego roku bez zmartwień i problemów!

U mnie raz lepiej, raz gorzej - aktualnie to drugie. Znam już w 90% przyczynę moich bojów o kłaki. Problem leży tylko i wyłącznie w żywieniu. Październik - połowa grudnia to było coś wspaniałego, 2-5 włosów na dzień, podczas mycia to samo, odrastały, młodziaki trzymały się mocno skóry głowy.
Na święta oczywiście pofolgowałam, niekoniecznie zdrowo. 'Ok, to jeszcze tylko pierożek, sałatka, jeszcze krokiecik, ok już więcej nie jem, a za pół godziny jaki smaczny serniczek, zagryzę go makowcem' - tak przez 1,5 tygodnia.
Dziś wyciągnęłam taką ilość włosów z opływu, tyle wyczesałam, tyle w międzyczasie wyciągnęłam przeczesując dłonią, że takie ilości nie wypadły mi w ciągu całego miesiąca!

Zwykłe mleko spożywałam w bardzo małych ilościach tylko i wyłącznie do kawy. Już po trzech dniach dostałam wysypki na szyi i przy karku. Włosy musiałam myć co 2 dni, gdzie wcześnie nawet co 5.
Nie wiem dokładnie gdzie leży większy problem czy w nabiale, glutenie czy cukrze który jest wszędzie.
Na pewno na nabiał najgorzej reaguje skóra, na cukier chyba włosy.

Od jutra powrót do rzeczywistości i dwa miesiące na samym warzywie i jajkach, świetlana przyszłość :P

Dziewczyny co możecie polecić całkiem skutecznego z kosmetyków rosyjskich? Chodzi mi o wcierki.
Jantar razem z 'dietą warzywną' dawał całkiem dobre efekty, ale u mnie działa coś max 3 miesiące i koniec, więc muszę rozejrzeć się za czymś nowym.
Jak macie czas i stosowałyście coś co dało dobre efekty to dajcie znać, będę wdzięczna!

http://www.bioarp.pl/pl/c/Pielegnacja-wlosow/538

[Maria221]

Onato --> ja mogę polecić serię Spectral, jest ich całkiem sporo,ale mnie pomagał Spectral DNC-->poczytaj o tych produktach w internecie,tu na forum dziewczyny miały po nim dobry odrost. Do nabycia niestety tylko online. Podzukaj też kilka s. Wcześniej wrzucałam linka do nowości, tanie, wodróżnieniu od Spectrali.

[Panda__28]

Hej!
Mam na imię Anka i czytam ten wątek już od dłuższego czasu, ale dopiero teraz wreszcie zalogowałam się i postanowiłam dodać kamyczek do ogródka (w sprawie porostu włosów oczywiście od siebie.
Od kilku lat leczę się z powodu Hashimoto, okazjonalnie przechodzącego w nadczynność tarczycy, co stanowi dodatkowe utrapienie, od lat obserwowałam też zmniejszającą się liczbę włosów na głowie... Powinnam dodać, że moje włosy od zawsze były bardzo gęste, dlatego pomimo masowej utraty żeby zauważyć w nich prześwity i "łysawe" miejsca musiałam zrobić przedziałek w kilku miejscach, niemniej dla mnie było to ogromnie stresujące - w końcu każda ilość włosów kiedyś się skończy. Wypadały mi naprawdę w ogromnych ilościach - włosy były wszędzie - na pościeli, podłogach, obok fotela, na którym zwykle siedzę, a kiedy odkurzałam to dosłownie zatykały szczotkę.
Na jednym z anglojęzycznych kanałów YouTube, oglądając jakąś recenzję kosmetyków do włosów, usłyszałam o - ponoć - uważanym za najskuteczniejszy w USA suplemencie na porost włosów, produkowanym przez francuską firmę Phyto. W jednej z aptek udało mi się kupić w promocji opakowanie 2 słoiczków - dokładna nazwa to Phyto Phytophanere, zawierających dawkę na 4 miesiące (2 tabletki dziennie), za 140 zł. Od sierpnia 2014 r. stosowałam ten suplement (dziś mi się skończył), a także maskę z serii Densifique marki Kerastase i muszę powiedzieć, że efekty są spektakularne. Na włosach mam gęsty, cudowny odrost, dodatkowo po użyciu maski włosy jakby odstają na centymetr od skóry, co poprawia ich widoczną objętość. Co najlepsze, wypada mi o wiele mniej włosów, ale tu muszę oddać ukłon endokrynologowi, bo od 2 miesięcy mam ustabilizowane wyniki - po raz pierwszy od rozpoczęcia leczenia.
Nie czytałam - za co przepraszam - czy na wcześniejszych stronach wątku ktoś już pisał o tym suplemencie, ale dla mnie to prawdziwa rewolucja i rewelacja - po raz pierwszy planuję wiosną wizytę u fryzjera i zmianę fryzury, bez obawy, że przerzedzone miejsca będą się odznaczać .
Mam nadzieję, że moje doświadczenie pomoże komuś - wiem, że wymienione przeze mnie produkty nie są tanie, ale powiem Wam szczerze, że odmówiłam sobie wielu innych rzeczy i wciąż uważam, że było warto.

[wooow12]

Hej wszystkim

Mam pytanie do tych z Was, które stosowały spectral.dnc-N. Czy udawało Wam się zmieścić w tych 6 psiknięciach zalecanych przez producenta? Dla mnie 6 psiknięć na całą łepetynę to czysta abstrakcja. Dzisiaj był mój pierwszy raz ze spectralem i zdecydowanie przekroczyłam tą dawkę...

[Maria221]

Spectrale lepiej nakładać pipetą, chyba w aptekach mają, chociaż kiedyś dorzucali do Sepctrala świetne pipety, które dozowały po kropelce. Sama mam jeszcze ze 3 takie, muszę uważać, bo są szklane. Poszukaj dobrej pipety w aptece, moim zdaniem w ten sposób więcej płynu oszczędzisz i trafisz, gdzie chcesz.

[wooow12]

Dzięki Marysiu za szybką odpowiedź! To ma sens W środę zakupię pipetę. Jutro święto, więc jakoś muszę przemęczyć się. Jeszcze odnośnie spectrala - niewyobrażalne jest dla mnie nakładać toto dwa razy dziennie. Przetłuszcz jest niesamowity.

A tak w ogóle to zagoszczę u Was na wątku na dłużej. Przebrnęłam przez wszystkie części. Trochę tego jest, ale warto. Kilka słów o mnie. Jako dziecko byłam potwornie zarośnięta - włosy na głowie grube, gęste i długie. W czasie dojrzewania widocznie moje hormony się wściekły, a i ja dałam czadu z częstym i ostrym samodzielnym rozjaśnianiem, kilkukrotną ondulacją i innymi genialnymi pomysłami. Mój tryb życia przez ostatnich kilkanaście lat również pozostawiał wiele do życzenia. Myślę, że na stan mojej czupryny złożyło się wiele czynników.

W przeciwieństwie do większości z Was nigdy (!) nie miałam wzmożonego wypadania. Dziennie tracę po kilka włosów. Moje włosy po prostu znikają... Doslownie. Zawsze tłumaczyłam sobie, że taka już moja uroda - włosy od czasów nastoletnich mam cienkie i delikatne, mięciutkie jak u dziecka. Tak bywa, cóż... Ostatnio dokonałam jednak genialnego odkrycia - ja łysieję Obecnie to co mam na głowie jest nieporównywalnie rzadsze niż to, co bylo na niej rok temu. Ostatnio porównywałam zdjęcia sprzed roku i obecne. To był dla mnie szok. Potem z przerażeniem odkryłam, że mam cholerne prześwity po bokach i na czubku głowy. Fakt, że ostatnie półtora roku żyję w notorycznym stresie, moje życie przewróciło się do góry nogami. Dziwiłam się, że nie odbiło się to na mnie jakoś specjalnie. Myślałam, że radzę sobie ze stresem. Jak widać niekoniecznie.

Mam 30lat. Zaczynam walkę z łysieniem. Póki co potestuję spectrala. Jeśli nie pomoże możliwe, że sięgnę po grubszy kaliber. Podczytuję również nowe forum łysych i chłopaki mają tam kilka ciekawych substancji. Zobaczymy za jakiś czas. Oczywiście nie ograniczam się do działania od zewnątrz. Zmieniłam całkowicie moją dietę. Jestem dobrej myśli. Żałuję jednak, że tak późno odkryłam mój problem. Do tej pory ciężko jest mi jednoznacznie stwierdzić, kiedy to wszystko zaczęło się.

Pozdrawiam wszystkich !

[Antuanetta]

Hej, dawno mnie nie było. Marysiu extra efekt, czy lon 5 % jest już bez recepty, bo cos mi się o uszy obiło.

Co do vichy neogenic to napiszę jak kuracja wypadła u mnie. stosowałam 4 miesiące codziennie. Początkowo wzmagał wypadanie, wiem ze 100% pewnością, że wypadania włosów nie hamuje. 1 ampułka ma 6 ml i dla mnie jest to za dużo, stosowałam pół ampułki, aby nie mieć mokrej włoszki na głowie. Zapach fajny, a czy efekt??? Dla mnie kochane żaden. Ja kurację dostałam w prezencie, więc nie żałuję ale nie polecam, to nie na poważne problemy z wypadaniem włosów, na sezonowe pewnie może być. Odrostu nie widzę, w porównaniu z kuracjami sterydowymi nie ma najmniejszych szans.

Co u mnie, znaczne pogorszenie, choć włosów nadal sporo, to lecą jak wściekłe. Spodziewałam się tego, bo odstawiłam wszystko tzn. antykoncepcję 3 miesiące temu, sterydy, vichy, wsio. Chwilowo wróciłam do pantostinu, może przyhamuje wypadanie jeżeli to po odstawieniu tabletek anty. Próbuje przeczekać, a jak nie to loxon na własną rękę.