Winko, wódka no i plotki, tak przetrwamy zimy psotki- rocznik 94, cz. XIII

[meeow]

Napisane przez minthema

wieeeem

no co za gówno, wiedziałam że zapomnę

a Ty nadal młoda.. aż do grudnia, SOON

leć na yt, zostawili zapis, ja włączam od początku, bo mi się zacinał momentami a co tam, machnę sobie jeszcze raz te 3h
po przeczytaniu ich książki jeszcze bardziej mi żal

[oliwja]

witam się w nowym roku, wszystkiego dobrego dziewuszki!
zgadzam się ze wszystkim co napisałaś Maja.. kiedyś to co weekend imprezowałam z moimi dziewczynami, zazwyczaj bifor i wyjście do miasta, później już coraz rzadziej a teraz bifor nam trwa do 2 (jak dziś) i na nim się kończy, kończę pić po 4 czy 5 lampce wina, jeszcze przed północą, reszta powoli sączy to wino i tak gadamy, ziewamy i wspominamy

[justine333]

Napisane przez meeow

a Ty nadal młoda.. aż do grudnia, SOON

ja to się w ogóle czuję jak z rocznika 95
Dorwałam w Pepco sukienkę za przecenie za jedyne 10 zł

[meeow]

Napisane przez justine333

ja to się w ogóle czuję jak z rocznika 95

niewiele brakowało

[minthema]

Napisane przez oliwja

witam się w nowym roku, wszystkiego dobrego dziewuszki!
zgadzam się ze wszystkim co napisałaś Maja.. kiedyś to co weekend imprezowałam z moimi dziewczynami, zazwyczaj bifor i wyjście do miasta, później już coraz rzadziej a teraz bifor nam trwa do 2 (jak dziś) i na nim się kończy, kończę pić po 4 czy 5 lampce wina, jeszcze przed północą, reszta powoli sączy to wino i tak gadamy, ziewamy i wspominamy

że niby Oliwia z wakacji to nie ta Oliwia z którą teraz piszę?

Napisane przez justine333

ja to się w ogóle czuję jak z rocznika 95

Jeju ja to się tak cieszę, że się nie urodziłam te 17 dni później jak patrzę na rocznik niżej...

Poka kiecę

[meeow]

Napisane przez minthema

Jeju ja to się tak cieszę, że się nie urodziłam te 17 dni później jak patrzę na rocznik niżej...

pomyśl sobie o tym, że nie udzielałabyś się w tak fajnym wątku, jak nasz


a ja dzisiaj widziałam maluszka jest taka słodka i malutka
cały czas spała, ale przez sen miny robiła - uśmiechała się, robiła dzióbek, otwierała usteczka
(odpowiadam na Twoje pytanie Maja - zapomniałam o zdjęciach, byłam tak zapatrzona, przez całą wizytę się na nią gapiłam i cieszyłam się jak głupek )

[minthema]

Napisane przez meeow

pomyśl sobie o tym, że nie udzielałabyś się w tak fajnym wątku, jak nasz


a ja dzisiaj widziałam maluszka jest taka słodka i malutka
cały czas spała, ale przez sen miny robiła - uśmiechała się, robiła dzióbek, otwierała usteczka
(odpowiadam na Twoje pytanie Maja - zapomniałam o zdjęciach, byłam tak zapatrzona, przez całą wizytę się na nią gapiłam i cieszyłam się jak głupek )

no to by było najgorsze.... kij, że prawdopodobnie nie poznałabym M, najgorsze, że nie mogłabym się udzielać w tym zacnym wątku

No i bardzo dobrze Ciesz się nią, na foty przyjdzie czas

[meeow]

Napisane przez minthema

no to by było najgorsze.... kij, że prawdopodobnie nie poznałabym M, najgorsze, że nie mogłabym się udzielać w tym zacnym wątku

co tam facet, wizaż ważniejszy w ogóle ciągle zapominam, M. jest z naszego rocznika czy starszy?

[minthema]

Napisane przez meeow

co tam facet, wizaż ważniejszy w ogóle ciągle zapominam, M. jest z naszego rocznika czy starszy?

Wiadomo I tak muszę być ostrożna z wizażowaniem w jego obecności bo się obraża i jest "no, taak, jasne, znoooowu ten wizaż, ja go kiedyś zbanuje, będę adminem i wszystkich pobanuję"
Rok starszy Więc nie ma wstępu na wątek, lol

[meeow]

Napisane przez minthema

Wiadomo I tak muszę być ostrożna z wizażowaniem w jego obecności bo się obraża i jest "no, taak, jasne, znoooowu ten wizaż, ja go kiedyś zbanuje, będę adminem i wszystkich pobanuję"
Rok starszy Więc nie ma wstępu na wątek, lol

internety Ci jeszcze odetnie, ja bym się bała
pogrubione - swoją drogą, podczytuję teksty facetów i mnie rozwaliło jego łamanie

[Inspire]

Napisane przez minthema

Wiadomo I tak muszę być ostrożna z wizażowaniem w jego obecności bo się obraża i jest "no, taak, jasne, znoooowu ten wizaż, ja go kiedyś zbanuje, będę adminem i wszystkich pobanuję"

Nieee, moje życie straciłoby sens

[meeow]

Napisane przez Inspire

Nieee, moje życie straciłoby sens

nie tylko Twoje

[justine333]

padłam !

[minthema]

Napisane przez meeow

internety Ci jeszcze odetnie, ja bym się bała
pogrubione - swoją drogą, podczytuję teksty facetów i mnie rozwaliło jego łamanie

wiedza o hackowaniu - broń masowego rażenia
aaa no Jeszcze przed wakacjami to był temat tabu, teraz już się nie krępujemy Chociaż jak mówiłam, ja takich informacji nie zdradzam, po co

Napisane przez justine333

padłam !

ło matko, wszędzie mi się to dzisiaj pojawia

[meeow]

Napisane przez justine333

padłam !

podobno to fejk

Napisane przez minthema

wiedza o hackowaniu - broń masowego rażenia
aaa no Jeszcze przed wakacjami to był temat tabu, teraz już się nie krępujemy Chociaż jak mówiłam, ja takich informacji nie zdradzam, po co

anonymous swoją drogą.. jak ciocia z Kanady dzwoni do mojej mamy na komórkę to czasami właśnie ta nazwa jej się wyświetla, pszypadeg? nie sondze!
u mnie to funkcjonuje zwrot 'gra o tron' lub 'przeznaczenie mnie wzywa' ja to samo, nie ma się czym chwalić, to nie obsadzanie ogródka

[justine333]

Napisane przez minthema

ło matko, wszędzie mi się to dzisiaj pojawia

Napisane przez meeow

podobno to fejk

fejk, czy nie fejk korzystnie by wyszła na takim interesie

[meeow]

Napisane przez justine333

fejk, czy nie fejk korzystnie by wyszła na takim interesie

no na pewno, szkoda, że nie wkleiła zdjęcia tego gościa


wśród moich znajomych na fb zaczęły się cudowne wpisy w stylu 'najpierw siłka, potem sauna z X' ciekawe, jak długo to potrwa

[justine333]

no tak...nowy rok to każdy na siłke lata

Bezsenność znowu doskwiera. Polecacie jakieś ciekawe filmy, żeby jakoś ten czas godnie wykorzystać ?

[minthema]

bezsensu, mimo że od ponad 3 miesięcy ćwiczę to czuję się jakbym należała do tego zrywu Noworocznego


btw. ja najbardziej ten zryw widzę w wątku z codziennymi jadłospisami w którym się udzielam, czasami bywały pustki a tero nagle sporo nowych wpisów

[meeow]

Napisane przez justine333

no tak...nowy rok to każdy na siłke lata

Bezsenność znowu doskwiera. Polecacie jakieś ciekawe filmy, żeby jakoś ten czas godnie wykorzystać ?

wszyscy swoje życie zmieniają

ja to mogłabym w kółko katować Krainę Lodu, kocham tę baję (oglądałam już chyba 3 razy, także no..) Now is good (to w sumie na podstawie książki 'Zanim umrę', na książce bardziej ryczałam, ale film ładny ), na dysku mam jeszcze Maleficent, Witaj w klubie, Gwiazd naszych wina (książkę czytałam, nawet ujdzie) i nie wiem kiedy to obejrzę, więc te polecenia to tak raczej w ciemno
generalnie u mnie na bezsenność najlepiej się seriale sprawdzają, szczególnie jak jest dużo odcinków, a noc taka długa i na sen się nie zbiera

Napisane przez minthema

bezsensu, mimo że od ponad 3 miesięcy ćwiczę to czuję się jakbym należała do tego zrywu Noworocznego


btw. ja najbardziej ten zryw widzę w wątku z codziennymi jadłospisami w którym się udzielam, czasami bywały pustki a tero nagle sporo nowych wpisów

ale Ty przynajmniej nie napitalasz na fejsbuniu milionem cudownych wpisów, selfie-srelfie o siłce/na siłce nie mam nic do ludzi, którzy lubią ćwiczyć i sprawia im to przyjemność, wręcz podziwiam, ale taki noworoczny zryw pt. 'zaatakujmy wszystkie siłownie' mnie zwyczajnie śmieszy, ciekawe jak długo to potrwa



doszły dzisiaj do mnie nowe lakierowe zdobycze jakiś pozytywny aspekt, podczas tych kilku niezbyt ciekawych dni się w końcu trafił

[201606011622]

Napisane przez meeow

wszyscy swoje życie zmieniają

ja to mogłabym w kółko katować Krainę Lodu, kocham tę baję (oglądałam już chyba 3 razy, także no..) Now is good (to w sumie na podstawie książki 'Zanim umrę', na książce bardziej ryczałam, ale film ładny ), na dysku mam jeszcze Maleficent, Witaj w klubie, Gwiazd naszych wina (książkę czytałam, nawet ujdzie) i nie wiem kiedy to obejrzę, więc te polecenia to tak raczej w ciemno
generalnie u mnie na bezsenność najlepiej się seriale sprawdzają, szczególnie jak jest dużo odcinków, a noc taka długa i na sen się nie zbiera





ale Ty przynajmniej nie napitalasz na fejsbuniu milionem cudownych wpisów, selfie-srelfie o siłce/na siłce nie mam nic do ludzi, którzy lubią ćwiczyć i sprawia im to przyjemność, wręcz podziwiam, ale taki noworoczny zryw pt. 'zaatakujmy wszystkie siłownie' mnie zwyczajnie śmieszy, ciekawe jak długo to potrwa



doszły dzisiaj do mnie nowe lakierowe zdobycze jakiś pozytywny aspekt, podczas tych kilku niezbyt ciekawych dni się w końcu trafił

oglądam te Twoje paznokcie na insta i się nie mogę napatrzeć.
czemu ja nie mam takich pienknych

a tak wgl to

[meeow]

Napisane przez ola_la_7676

oglądam te Twoje paznokcie na insta i się nie mogę napatrzeć.
czemu ja nie mam takich pienknych

dziękuję w sumie rady na to nie mam.. długi czas obgryzałam, potem się podratowałam odżywką, a teraz jakoś same rosną.. a nie omijam prac domowych - dużo zmywam, moczę dłonie, kudły myję co dwa dni a przy tym też mi się schodzi sporo czasu, sprzątam bez rękawiczek i tfu, tfu nic się nie dzieje, ale wydaje mi się, że to też kwestia genów, moja mama też ma mocne paznokcie, chyba mam to po niej (tak samo, jak gęste włosy)

[minthema]

Napisane przez meeow

wszyscy swoje życie zmieniają

ja to mogłabym w kółko katować Krainę Lodu, kocham tę baję (oglądałam już chyba 3 razy, także no..) Now is good (to w sumie na podstawie książki 'Zanim umrę', na książce bardziej ryczałam, ale film ładny ), na dysku mam jeszcze Maleficent, Witaj w klubie, Gwiazd naszych wina (książkę czytałam, nawet ujdzie) i nie wiem kiedy to obejrzę, więc te polecenia to tak raczej w ciemno
generalnie u mnie na bezsenność najlepiej się seriale sprawdzają, szczególnie jak jest dużo odcinków, a noc taka długa i na sen się nie zbiera


ale Ty przynajmniej nie napitalasz na fejsbuniu milionem cudownych wpisów, selfie-srelfie o siłce/na siłce nie mam nic do ludzi, którzy lubią ćwiczyć i sprawia im to przyjemność, wręcz podziwiam, ale taki noworoczny zryw pt. 'zaatakujmy wszystkie siłownie' mnie zwyczajnie śmieszy, ciekawe jak długo to potrwa



doszły dzisiaj do mnie nowe lakierowe zdobycze jakiś pozytywny aspekt, podczas tych kilku niezbyt ciekawych dni się w końcu trafił

Witaj w klubie jest super

Mnie też to bawi Jaranko kilka dni/tydzień a potem z powrotem do McDonalda i batonów Prawdziwa motywacja i samozaparcie nie przychodzi z Nowym Rokiem najczęściej.

Jakie?

[meeow]

Napisane przez minthema

Witaj w klubie jest super

Mnie też to bawi Jaranko kilka dni/tydzień a potem z powrotem do McDonalda i batonów Prawdziwa motywacja i samozaparcie nie przychodzi z Nowym Rokiem najczęściej.

Jakie?

no właśnie miałam to tak obejrzeć w tamtym roku i nie zrobiłam tego do tej pory

dokładnie.. dla mnie większość tych postanowień noworocznych to o kant tyłka potłuc. ja już od dawna ich nie robię, bo jestem słaba i ich po prostu nie realizuję

Orly - Space Cadet, China Glaze - Creative Fantasy, Vipera Roulette nr 40 i Claire's Cobalt, dwa pierwsze miałam na swojej lakierowej wishliście

[minthema]

Napisane przez meeow

no właśnie miałam to tak obejrzeć w tamtym roku i nie zrobiłam tego do tej pory

dokładnie.. dla mnie większość tych postanowień noworocznych to o kant tyłka potłuc. ja już od dawna ich nie robię, bo jestem słaba i ich po prostu nie realizuję

Orly - Space Cadet, China Glaze - Creative Fantasy, Vipera Roulette nr 40 i Claire's Cobalt, dwa pierwsze miałam na swojej lakierowej wishliście

A ja ciągle za to przymierzam się do Frozen i jakoś nie mogę Ale w piątek M wychodzi ode mnie wyjątkowo wcześniej, o 20 więc może sobie zafunduję wieczór z bają

To zależy czy to są postanowienia byleby było bo nowy rok i czy faktycznie CHCE się to zmienić... Ja w tym roku nic nie spisywałam (wyjątkowo) ale wiem np. że chce trochę poskromić mojego wewnętrznego nerwusa... bo jestem ogromnym, byle co i potrafię się tak wkurzyć, że to nieporozumienie. Ostatnio tak się wściekam przez wormsy, jak mnie zabijają od razu klnę jak szewc a wczoraj to nawet miałam ochotę zapalić.. no, przez grę Ale zaczęłam to wyłapywać, jak mi się rowerek zatnie to go nie butuję, tylko spokojnie, poprawiam co trzeba, bez agresji. Serio, ostatnio się poryczałam i zaczęłam krzyczeć bo sobie krzywo sztuczne rzęsy przykleiłam... No i to też się łączy z tym, że chce się mniej spinać z mamą i rodziną, łagodzić konflikty a nie podsycać, takie tam różnie, bardziej w sobie małe zmiany zaprowadzić No, nie mówiąc już o work hard ale to mówię, już od dłuższego czasu wprowadziłam w życie

[meeow]

Napisane przez minthema

A ja ciągle za to przymierzam się do Frozen i jakoś nie mogę Ale w piątek M wychodzi ode mnie wyjątkowo wcześniej, o 20 więc może sobie zafunduję wieczór z bają

To zależy czy to są postanowienia byleby było bo nowy rok i czy faktycznie CHCE się to zmienić... Ja w tym roku nic nie spisywałam (wyjątkowo) ale wiem np. że chce trochę poskromić mojego wewnętrznego nerwusa... bo jestem ogromnym, byle co i potrafię się tak wkurzyć, że to nieporozumienie. Ostatnio tak się wściekam przez wormsy, jak mnie zabijają od razu klnę jak szewc a wczoraj to nawet miałam ochotę zapalić.. no, przez grę Ale zaczęłam to wyłapywać, jak mi się rowerek zatnie to go nie butuję, tylko spokojnie, poprawiam co trzeba, bez agresji. Serio, ostatnio się poryczałam i zaczęłam krzyczeć bo sobie krzywo sztuczne rzęsy przykleiłam... No i to też się łączy z tym, że chce się mniej spinać z mamą i rodziną, łagodzić konflikty a nie podsycać, takie tam różnie, bardziej w sobie małe zmiany zaprowadzić No, nie mówiąc już o work hard ale to mówię, już od dłuższego czasu wprowadziłam w życie

ja lubię bardzo, jak śnieg spadł to pod nosem sobie ciągle nuciłam 'ulepimy dziś bałwaaana?'

w sumie nigdy nie spisywałam swoich postanowień, zawsze sobie mówiłam, że w tym roku zrobię to i to a potem różnie z tym bywało. w tym roku chciałabym ciut więcej książek przeczytać, ale też nie daję sobie określonej liczby typu '52 książki w tym roku' (jak to na wydarzeniu na fejsie ), tylko po prostu więcej czytać, dla własnej satysfakcji też jestem strasznym nerwusem, ale ostatnio się jakoś opanowałam (pms, @ za mną), chyba po prostu inne wydarzenia tak na mnie działają, że nawet nie mam ochoty się złościć. teraz najchętniej spałabym jak najwięcej, praktycznie całymi dniami, bo jestem zupełnie bez energii. mam nadzieję, że moc szybko do mnie wróci

[justine333]

Napisane przez meeow

ja lubię bardzo, jak śnieg spadł to pod nosem sobie ciągle nuciłam 'ulepimy dziś bałwaaana?'

SERIO ? Ja robiłam to samo, aż mnie siostra uciszała ciągle

Meeow, a to dla Ciebie

[meeow]

Napisane przez justine333

SERIO ? Ja robiłam to samo, aż mnie siostra uciszała ciągle

Meeow, a to dla Ciebie

no poważnie, teraz też chyba zacznę nucić, bo śnieg za oknem

znam i uwielbiam
kocia impreza, te kocie łapeczki, jeżu

[justine333]

Mama myślała, że mi odbiło! Później powiedziała, że możemy go ulepić dla kuzynki, która ze mną mieszka haha

Kochane ! Gwałcę replay

[Inspire]

ja nie mam żadnych postanowień, bo i tak jak zwykle nic by nie wyszło :P spróbuję podtrzymać niezłą passę jeśli chodzi o zdrowe odżywianie, powalczę trochę z organizacją czasu itd., ale bez spiny