Pielgrzymka?

[italiaanka]

(Mały off topic, ale jakby nie patrzył chcę zapytać o jedzenie )

Od jakiegoś czasu zmieniłam całkowicie swój jadłospis, zaczęłam jeść 5 posiłków, zrezygnowałam ze słodyczy... Za dokładnie tydzień wyruszam na pielgrzymkę, swoją pierwszą. Po kilka godzin wędrówki... ok. 30 km dziennie. Co zabrać i co jeść, by mieć siłę i dotrwać do końca... a przy tym mocno nie naginać 'swoich zasad' odnośnie jedzenia. Kiedyś wędrując po górach wcinałam czekoladę - teraz wolałabym tego uniknąć i dodawać sobie energii czymś innym.

Za wszelkie rady serdecznie dziękuję

ps. wiem po co idę na pielgrzymkę, ale jeść coś trzeba

[primavera]

italianko-ja kiedyś też doszłam do Częstochowy
Wtedy moim (i nie tylko) zasadniczym posiłkiem był chleb z dzemem lub konserwą - nie wiem, jak w twoim przypadku, ale u nas jedzenie "pielgrzymowało" razem z nami-więc musielismy brać coś w miarę niepsującego się. Wieczorem już po przejściu odcinka królowały zupki z kubka. Cóż-niezdrowo, ale za to szybko (często nie ma się sily na przygotowanie jakiegokolwiek posiłku, a jeszcze trzeba namiot rozbić)

Radzę ci zabrac spory zapas- podczas drogi często nie ma okazji, aby cos kupić; a obwoźne sklepiki przyjeżdżające na miejsce spoczynku narzucały masakrycznie wysokie ceny.

Weź ze sobą duużo wody mineralnej- po trasie pielgrzymki często do sklepów były wielie kolejki i nie zdążało się w czasie postoju, koniecznie weź też wapno na asfaltówki i plastry na bąble.

[Thai]

witam

Byłam na pielgrzymce 2 razy ( wbrew pozorom było świetnie ) Doszłam bez wiekszych trudności
Polecała bym ci zabrać jakies chrupkie pieczywo - mi sie bardzo przydało . Wieczorem były rozdawane ćwiartki chlebów a na obiad podawana była zupa . Jednak wiem , że nie we we wszytskich województwach sa takie "udogodnienia" . Mysle że nie powinnaś sie obawiać kcal zawarych w jedzonku bo i tak wszytsko przy takim wysiłku spalisz . Zabież niskosłodzone dżemy , serki topione , owoce , konserwy a przede wszytskim dużo , duzo wody

Miłej drogi

[Liwka]

Ja byłam na pielgrzymce 4 razy, radzę nie przeginać z zasadami, żebyś nie była zbyt osłabiona. A zwłasza w taką pogodę! W zeszłym roku było właśnie tak gorąco- ludzie padali jak muchy!! No i oczywiście duuuuuuuuuuuuuużo wody mineralnej. Powodzenia!

[fene]

polecam wyżej wspomniane pieczywo chrupkie i żeby było zdrowiej od tradycyjnych konserw-np. produkty sojowe (pasztety itp.), dobrym pomysłem na zdrowy zastrzyk energii byłoby chyba upieczenie sobie dużej ilości ciastek owsianych z mnóstwem ziarenek,orzechów, miodu-bez czekolady,więc się nie roztopi, suche, więc można nosić, pyszne i dużo energii może też suszone owoce, orzechy,pestki,chipsy bananowe? ja na podobne "wypady" zabierałam w pudelku moje wlasne muesli i dosypywalam do czego sie da

[Thai]

Napisane przez Liwka

A zwłasza w taką pogodę! W zeszłym roku było właśnie tak gorąco- ludzie padali jak muchy!!

jak ja szłam rok temu to praktycznie prze cały czas deszcz padał i było zimnawo

a te ciasetczka owsiane to fajny pomysł

[italiaanka]

Liczenie kalorii było by głupotą - wiem. Nie zamierzam tego robić... napisałam post bo wiedziałam, że coś ciekawego poradzicie Dzięki dziewczyny !!! Na pewne rzeczy bym nawet nie wpadła

Jeszcze jedno pytanie... piszecie dużo wody... Dziennie pije ok. 2L, mam zabrać zgrzewkę ? Nie popatrzą na mnie dziwnie jak z czymś takim się stawię

[Thai]

Zawsze są jakieś postoje i dłuższe przerwy podaczas których możesz podskoczyć do najbliższego sklepu - tak jest najtaniej . Jak juz primavera wsponiała za ludźmi jeżdzą samochody głównie z woda ale tez z różnymi słodkościami jednak tam zapłacisz o wiele więcej . Czasmi można napotkać na drodze ludzi rozdających kompoty , wode mineralna czy kawe ale im bliżej częstochowy , tym mniej życzliwości i takich "zjawisk" Gwarantuje - z pragnienia nie umrzesz A zgrzewki ja bym nie polecała bo to dodatkowy ciężar , z którym będziesz się męczyć

[primavera]

Gdy ja szłąm na pielgrzymkę- nasza grupa osób miała swoją skrzynię - autentyczną wielką drewnianą skrzynię- i tam włożyliśmy zapasy jedzeni i wody. Skrzynia ta jeździła razem z dużymi plecakami i namiotami;wyjmowaliśmy ją wieczorem i przygotowywaliśmy posiłki,każdy też wyciągał sobie wodę i prowiant na następny dzień. Nikt na nikogo krzywo nie patrzył,a woda na pielgrzymce była bardzo potrzebna, gdyż czasami nie było zadnej do umycia-jak cała pielgrzymka rzuciła się na studnię - wtedy myliśmy się w mineralnej

[Sathi]

Polecam pieczywo z masłem orzechowym.
Będziesz dużo chodzić - a kanapki chociaż kaloryczne to dają wiele energii i długo po nich nie będziesz głodna.
No i owoce przede wszystkim
Miłej pielgrzymki.

[Liwka]

Napisane przez Thai

jak ja szłam rok temu to praktycznie prze cały czas deszcz padał i było zimnawo

Przepraszam, zwracam honor - w zeszłym roku rzeczywiście, było chłodno , ale 2 lata temu było parę dni gorących i to wtedy miała miejsce ta sytuacja, o której pisałam.

Primavera, świetnie to było wymyślone z tą skrzynią!! ALe z tą kąpielą to współczuję- ja na szczeście nie musiałam się myć w wodzie mineralnej

[primavera]

Napisane przez Liwka

ALe z tą kąpielą to współczuję- ja na szczeście nie musiałam się myć w wodzie mineralnej

Raz miałam taką sytuację, że nocowaliśmy przy maleńkiej wiosce-i inne grupy dozły już wcześniej i wybrały wode z wszystkich studni- dało się nabrać praktycznie samego błota Wtedy "kąpiel" w misce wodyy mineralnej była dla nas ósmym cudem świata (a dla innych-którzy nie mieli zapasów wody-kąpiel w tej wodzie po nas, blee)

[Liwka]

Napisane przez primavera

Wtedy "kąpiel" w misce wodyy mineralnej była dla nas ósmym cudem świata (a dla innych-którzy nie mieli zapasów wody-kąpiel w tej wodzie po nas, blee)

O nie... Nie zazdroszczę tym drugim . U nas raz tż zabrakło wody, bo susza w jednej wiosce była, ale na szczeście nie kazali nam się myć w mineralnej, tylko straż pożarna nam dowiozła wodę

[misiek_k]

Z reguły straż pomaga - całe szczęście