W co ja się pakuje :( Pomocy! - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-02-01, 13:09   #1
LovelyOne
Raczkowanie
 
Avatar LovelyOne
 
Zarejestrowany: 2015-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 75
Red face

Dziękuję dziewczyny! :)


Dziękuję i uważam wątek za zamknięty. Teraz będą same pozytywne wątki w moim wydaniu! Trzymajcie kciuki!
__________________
'Why, God? Why me?' and the thundering voice of God answered: There’s just something about you that pisses me off.'
Stephen King


25.05.2013

Waga: 60-59-58-57-56-55-54

Edytowane przez LovelyOne
Czas edycji: 2015-02-01 o 15:16
LovelyOne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-01, 13:11   #2
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
Dot.: W co ja się pakuje :( Pomocy!

Cytat:
Napisane przez LovelyOne Pokaż wiadomość
Już jakieś dwa lata temu poznałam chłopaka. Miły, sympatyczny, wesoły i całkiem przystojny... Po miesiącu spotkań zaczęliśmy ze sobą chodzić. Niby ma plany wobec mnie, mówi że kocha. Ja długo o ten związek walczyłam. Dosłownie robiłam wszystko by nam się udało. Gdy raz ze sobą zerwaliśmy co tydzień jeździł na dyskoteki i super się bawił. Ze mną nie potrafi. Na jakiejkolwiek zabawie gdzie są inne Panie, to równie dobrze mogło by mnie nie być... Wtedy unika mnie, nie bawi się ze mną. W weekendy nie wychodzimy nigdzie. Ewentualnie w tygodniu na pizzę gdy nie ma ludzi. Do tego jego matka zakazuje mu u mnie nocować. Mój luby nie zaprasza mnie do siebie. Od dwóch lat byłam tam może pięć razy na chwilę gdy nie było jego rodziców. Boję się, że mnie się wstydzi. Ale to nie znaczy, że jestem brzydka. Jestem bardzo ładna, szczupła i mam ładną cerę. Do tego długie bujne włosy. Myślę, że raczej mogę się podobać. Do tego pracuję w biurze, jestem kulturalna i odpowiedzialna. Chciałam osiągnąć jak najwięcej i przez te dwa lata robiłam wszystko by mu udowodnić, że jestem wyjątkowa. Dodam jeszcze, że nie chce u mnie jeść kompletnie nic, mówi że zje w domu. Mieszka z mamą i tatą. Mówi też, że mój dom to nie hotel i raczej ogranicza się do łazienki i mojego pokoju. Wszystko chodzi o to, że nie czuję się szczęśliwa. Z kolegami bawi się lepiej niż ze mną. Rzadko wychodzimy, ale jak już to ogląda się za innymi kobietami. Do tego jak już zostanie u mnie na noc to zaraz rano jest telefon od mamy z pretensjami, Jak raz powiedziałam jego mamie, że chcemy się pobrać to Ona, że nie ma się co śpieszyć, mamy czas i dopiero za kilka lat. Do tego myślę, że Ona chce kogoś lepszego dla swojego syna. Wmawia mu już od dziecka że musi mieć najlepszą, najładniejszą a ja nie jestem idealna! Przy mnie mówi mu, że jakaś tam wróciła skądś tam i w ogóle jakieś sugestie rozumiecie prawda? Wiem, że powiecie 'odejdź'. Chcę mu pokazać ten wątek więc piszcie szczerze co o tym myślicie.
- odpowiadam na pytanie tytułowe: w gówno, dziewczyno, w gówno. W to się pakujesz.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-01, 13:13   #3
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: W co ja się pakuje :( Pomocy!

Cytat:
Napisane przez LovelyOne Pokaż wiadomość
Już jakieś dwa lata temu poznałam chłopaka. Miły, sympatyczny, wesoły i całkiem przystojny... Po miesiącu spotkań zaczęliśmy ze sobą chodzić. Niby ma plany wobec mnie, mówi że kocha. Ja długo o ten związek walczyłam. Dosłownie robiłam wszystko by nam się udało. Gdy raz ze sobą zerwaliśmy co tydzień jeździł na dyskoteki i super się bawił. Ze mną nie potrafi. Na jakiejkolwiek zabawie gdzie są inne Panie, to równie dobrze mogło by mnie nie być... Wtedy unika mnie, nie bawi się ze mną. W weekendy nie wychodzimy nigdzie. Ewentualnie w tygodniu na pizzę gdy nie ma ludzi. Do tego jego matka zakazuje mu u mnie nocować. Mój luby nie zaprasza mnie do siebie. Od dwóch lat byłam tam może pięć razy na chwilę gdy nie było jego rodziców. Boję się, że mnie się wstydzi. Ale to nie znaczy, że jestem brzydka. Jestem bardzo ładna, szczupła i mam ładną cerę. Do tego długie bujne włosy. Myślę, że raczej mogę się podobać. Do tego pracuję w biurze, jestem kulturalna i odpowiedzialna. Chciałam osiągnąć jak najwięcej i przez te dwa lata robiłam wszystko by mu udowodnić, że jestem wyjątkowa. Dodam jeszcze, że nie chce u mnie jeść kompletnie nic, mówi że zje w domu. Mieszka z mamą i tatą. Mówi też, że mój dom to nie hotel i raczej ogranicza się do łazienki i mojego pokoju. Wszystko chodzi o to, że nie czuję się szczęśliwa. Z kolegami bawi się lepiej niż ze mną. Rzadko wychodzimy, ale jak już to ogląda się za innymi kobietami. Do tego jak już zostanie u mnie na noc to zaraz rano jest telefon od mamy z pretensjami, Jak raz powiedziałam jego mamie, że chcemy się pobrać to Ona, że nie ma się co śpieszyć, mamy czas i dopiero za kilka lat. Do tego myślę, że Ona chce kogoś lepszego dla swojego syna. Wmawia mu już od dziecka że musi mieć najlepszą, najładniejszą a ja nie jestem idealna! Przy mnie mówi mu, że jakaś tam wróciła skądś tam i w ogóle jakieś sugestie rozumiecie prawda? Wiem, że powiecie 'odejdź'. Chcę mu pokazać ten wątek więc piszcie szczerze co o tym myślicie.
Przecież Ty dobrze wiesz w co się pakujesz. Jak Ci się zachciało buraków, to trzeba sobie było sałatkę, albo barszcz zrobić, a nie ciągnąć ten związek.

Jesteś ładna i w ogóle - no super, a co masz w głowie? Serio uważasz, że uroda jest najważniejsza? Tylko to się liczy? Sorry, ale tym postem sobie niezbyt dobre świadectwo wystawiłaś.

A jego matka dobrze, że Ci złudnej nadziei nie robi. Pewnie widzi, że guzik Was łączy i że facet nie jest w ogóle za Tobą. Bo faceta nie włosami, czy paznokciami do siebie przekonasz. Miłość to coś znacznie więcej. I nawet "brzydkiej dziewczyny" kochający facet się nie wstydzi.

Edytowane przez 201803290936
Czas edycji: 2015-02-01 o 13:20
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-01, 13:13   #4
97063297b7b35b4a21bd582d93800b2e45dfbb59_6372d6b265f10
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 3 891
Dot.: W co ja się pakuje :( Pomocy!

No dobra, a chcesz z nim być, bo...?

Bo ja tu widzę faceta, który ma Cię gdzieś i nie potrafi zachowywać sie jak odpowiedzialny, dorosły i kochający facet.

A na dodatek jest maminsynkiem. Nie no, nic tylko się o niego bić, taki fajny egzemplarz.

A tak na serio to daj sobie szansę na szczesliwe życie. Bez niego.
97063297b7b35b4a21bd582d93800b2e45dfbb59_6372d6b265f10 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-01, 13:16   #5
HealthOne
Zadomowienie
 
Avatar HealthOne
 
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 165
Dot.: W co ja się pakuje :( Pomocy!

Jak czytam ''walczę o związek'' to mi ręce i nogi opadają.

O dobry związek nie trzeba walczyć, no chyba że walczy się ramię w ramię z przeciwnościami losu, z chorobą etc.

To co ty sobie robisz to pozwalanie burakowi traktować cię jak frajerkę, ale najwidoczniej ci się to podoba.
Każdy ma taki związek na jaki zasługuje.
__________________
''Bóg ustanowił granice ludzkiej mądrości, nie zakreślił jedynie granic jej głupocie - a to nie jest uczciwe'' - Konrad Adenauer
HealthOne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-01, 13:19   #6
LovelyOne
Raczkowanie
 
Avatar LovelyOne
 
Zarejestrowany: 2015-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 75
Dot.: W co ja się pakuje :( Pomocy!

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Przecież Ty dobrze wiesz w co się pakujesz. Jak Ci się zachciało buraków, to trzeba sobie było sałatkę, albo barszcz zrobić, a nie ciągnąć ten związek.

Jesteś ładna i w ogóle - no super, a co masz w głowie? Serio uważasz, że uroda jest najważniejsza? Tylko to się liczy? Sorry, ale tym postem sobie niezbyt dobre świadectwo wystawiłaś.
Jak zaczęłam się z nim spotykać to byłam grubsza i nieatrakcyjna. Zmieniłam się, bo myślałam że coś to zmieni. Nie jestem płytka ani pusta. Pracuje na siebie, jestem porządna i wykształcona. Choć kompleksy pozostały
__________________
'Why, God? Why me?' and the thundering voice of God answered: There’s just something about you that pisses me off.'
Stephen King


25.05.2013

Waga: 60-59-58-57-56-55-54
LovelyOne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-01, 13:20   #7
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: W co ja się pakuje :( Pomocy!

Cytat:
Jak czytam ''walczę o związek'' to mi ręce i nogi opadają.
mnie niestety też.
Jak dla mnie to facet jest z Tobą z braku laku, żal Cię rzucić, skoro jesteś ładna i całkiem fajna. Zmarnowałaś na gościa 2 lata i marnujesz dalej.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-02-01, 13:23   #8
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: W co ja się pakuje :( Pomocy!

Cytat:
Napisane przez LovelyOne Pokaż wiadomość
Jak zaczęłam się z nim spotykać to byłam grubsza i nieatrakcyjna. Zmieniłam się, bo myślałam że coś to zmieni. Nie jestem płytka ani pusta. Pracuje na siebie, jestem porządna i wykształcona. Choć kompleksy pozostały
I myślałaś, że faceta skusisz kilkoma kilogramami mniej? Nadal nie rozumiesz, że jak do tej pory nie pokochał, to nie pokocha, choćbyś na głowie stanęła i rzęsami zaklaskała? Inteligentna dziewczyna powinna to zrozumieć już dawno. Zresztą, Ty to rozumiesz tak podskórnie, widzisz jak Cię traktuje, ale wolisz udawać, że nie.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-01, 13:34   #9
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: W co ja się pakuje :( Pomocy!

Po co ci ktoś taki, kto nie spełnia twoich oczekiwań? On się nie zmieni, a ty nie jesteś szczęśliwa. Więc?

No, to teraz napisz to, co wszystkie w podobnym stylu. "Są też cudowne chwile i on ma dużo zalet, a ja go kocham i nie wyobrażam sobie życia bez niego"
Ja tam bym sobie wyobrażała życie bez niego. Marząc o szczęśliwym związku każdej samotnej nocy.
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-01, 13:42   #10
LovelyOne
Raczkowanie
 
Avatar LovelyOne
 
Zarejestrowany: 2015-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 75
Dot.: W co ja się pakuje :( Pomocy!

Cytat:
Napisane przez kalincia Pokaż wiadomość
Po co ci ktoś taki, kto nie spełnia twoich oczekiwań? On się nie zmieni, a ty nie jesteś szczęśliwa. Więc?

No, to teraz napisz to, co wszystkie w podobnym stylu. "Są też cudowne chwile i on ma dużo zalet, a ja go kocham i nie wyobrażam sobie życia bez niego"
Ja tam bym sobie wyobrażała życie bez niego. Marząc o szczęśliwym związku każdej samotnej nocy.
Tak nie napiszę. Sprawił mi dużo bólu. Teraz boję się bólu po rozstaniu. Bardzo się boję, że znów pęknę, że znów do niego wrócę.
__________________
'Why, God? Why me?' and the thundering voice of God answered: There’s just something about you that pisses me off.'
Stephen King


25.05.2013

Waga: 60-59-58-57-56-55-54
LovelyOne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-01, 13:52   #11
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: W co ja się pakuje :( Pomocy!

Cytat:
Napisane przez LovelyOne Pokaż wiadomość
Już jakieś dwa lata temu poznałam chłopaka. Miły, sympatyczny, wesoły i całkiem przystojny... Po miesiącu spotkań zaczęliśmy ze sobą chodzić. Niby ma plany wobec mnie, mówi że kocha. Ja długo o ten związek walczyłam. Dosłownie robiłam wszystko by nam się udało. Gdy raz ze sobą zerwaliśmy co tydzień jeździł na dyskoteki i super się bawił. Ze mną nie potrafi. Na jakiejkolwiek zabawie gdzie są inne Panie, to równie dobrze mogło by mnie nie być... Wtedy unika mnie, nie bawi się ze mną. W weekendy nie wychodzimy nigdzie. Ewentualnie w tygodniu na pizzę gdy nie ma ludzi. Do tego jego matka zakazuje mu u mnie nocować. Mój luby nie zaprasza mnie do siebie. Od dwóch lat byłam tam może pięć razy na chwilę gdy nie było jego rodziców. Boję się, że mnie się wstydzi. Ale to nie znaczy, że jestem brzydka. Jestem bardzo ładna, szczupła i mam ładną cerę. Do tego długie bujne włosy. Myślę, że raczej mogę się podobać. Do tego pracuję w biurze, jestem kulturalna i odpowiedzialna. Chciałam osiągnąć jak najwięcej i przez te dwa lata robiłam wszystko by mu udowodnić, że jestem wyjątkowa. Dodam jeszcze, że nie chce u mnie jeść kompletnie nic, mówi że zje w domu. Mieszka z mamą i tatą. Mówi też, że mój dom to nie hotel i raczej ogranicza się do łazienki i mojego pokoju. Wszystko chodzi o to, że nie czuję się szczęśliwa. Z kolegami bawi się lepiej niż ze mną. Rzadko wychodzimy, ale jak już to ogląda się za innymi kobietami. Do tego jak już zostanie u mnie na noc to zaraz rano jest telefon od mamy z pretensjami, Jak raz powiedziałam jego mamie, że chcemy się pobrać to Ona, że nie ma się co śpieszyć, mamy czas i dopiero za kilka lat. Do tego myślę, że Ona chce kogoś lepszego dla swojego syna. Wmawia mu już od dziecka że musi mieć najlepszą, najładniejszą a ja nie jestem idealna! Przy mnie mówi mu, że jakaś tam wróciła skądś tam i w ogóle jakieś sugestie rozumiecie prawda? Wiem, że powiecie 'odejdź'. Chcę mu pokazać ten wątek więc piszcie szczerze co o tym myślicie.
Z opisu wynika, że facet nawet za bardzo nie przepada za Tobą i spędzaniem z Tobą czasu. Ten związek nic dobrego nie przyniesie.

---------- Dopisano o 14:52 ---------- Poprzedni post napisano o 14:51 ----------

Cytat:
Napisane przez LovelyOne Pokaż wiadomość
Tak nie napiszę. Sprawił mi dużo bólu. Teraz boję się bólu po rozstaniu. Bardzo się boję, że znów pęknę, że znów do niego wrócę.
No to popatrz na to, jak teraz ten związek wygląda. Naprawdę będziesz tęskniła za związkiem z facetem, który nie lubi z Tobą spędzać czasu? Za związkiem, w którym – jak sama stwierdziłaś – nie czujesz się szczęśliwa?
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-02-01, 13:55   #12
keepcalmandbebeautiful
Raczkowanie
 
Avatar keepcalmandbebeautiful
 
Zarejestrowany: 2015-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 67
Dot.: W co ja się pakuje :( Pomocy!

Skoro nie potrafi się wyrwać spod spódnicy mamusi, to nie ma co go na siłę ciągnąć, bo z mamusią nie wygrasz. To typ niedojrzałego maminsynka, a budowanie związku z kimś takim to masochizm, bo nikt nigdy nie dorówna jego idealnej mamusi.
Boisz się bólu rozstania? To jak ze zrywaniem plastra - najlepiej raz a porządnie. Zaboli, owszem, ale przestanie. A jak będziesz się z tym "pitolić", to będzie boleć o wiele gorzej. A jak plaster zostawisz w nadziei, że się ze skórą zrośnie, to się tylko odparzeń nabawisz.
Gwarantuję Ci, że znajdziesz sobie jeszcze fajnego, wartościowego faceta, który Cię doceni i nie będzie się oglądał za innymi dziewczynami. Swoją drogą ja bym sobie na coś takiego nie pozwoliła - to jawne okazywanie braku szacunku do dziewczyny, z którą się jest. Ok, ja ze swoim chłopakiem rozmawiam o dziewczynach - która jest ładna, która nie, ale nigdy nie zdarzyło mi się, by na imprezie czy jakimś wspólnym wyjściu ślinił się do innej.
__________________
Mój blog: Keep calm and be beautiful
keepcalmandbebeautiful jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-01, 13:58   #13
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: W co ja się pakuje :( Pomocy!

Cytat:
Napisane przez LovelyOne Pokaż wiadomość
Tak nie napiszę. Sprawił mi dużo bólu. Teraz boję się bólu po rozstaniu. Bardzo się boję, że znów pęknę, że znów do niego wrócę.
Lepszy ból z nim niż bez niego? To tak, jakbyś wolała cierpieć ból z powodu chorego zęba lub wyrostka, cierpieć z tego powodu długo, bo wolisz ten ból, który znasz, niż ból operacji, po której, mimo, że bolesna, z czasem na pewno ból minie.

Boisz się, że pękniesz i wrócisz? Przecież to tylko od ciebie zależy.
Skuteczną metodą w takiej sytuacji bywa dosadne obrażenie faceta, tak, by on dotknięty w swoim ego sam nigdy już o ciebie nie zabiegał. A przecież należy mu się wygarnięcie za te twoje cierpienia.
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-01, 14:02   #14
LovelyOne
Raczkowanie
 
Avatar LovelyOne
 
Zarejestrowany: 2015-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 75
Dot.: W co ja się pakuje :( Pomocy!

Z tymi imprezami może trochę też jestem winna. Po prostu jak On sobie odchodzi, znika bez słowa to jak ktoś mnie prosi do tańca to nie odmawiam. Nie odmawiam o ile znam tego kto chce zatańczyć, a jeśli mój chłopak jest blisko to pytam czy mogę. Nie wiem czy powinnam stać i się gibać sama jak On znika?
__________________
'Why, God? Why me?' and the thundering voice of God answered: There’s just something about you that pisses me off.'
Stephen King


25.05.2013

Waga: 60-59-58-57-56-55-54
LovelyOne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-01, 14:03   #15
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: W co ja się pakuje :( Pomocy!

Cytat:
Napisane przez LovelyOne Pokaż wiadomość
Z tymi imprezami może trochę też jestem winna. Po prostu jak On sobie odchodzi, znika bez słowa to jak ktoś mnie prosi do tańca to nie odmawiam. Nie odmawiam o ile znam tego kto chce zatańczyć, a jeśli mój chłopak jest blisko to pytam czy mogę. Nie wiem czy powinnam stać i się gibać sama jak On znika?
Ty tak serio w tym momencie, czy sobie z nas jaja robisz?
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-01, 14:06   #16
97063297b7b35b4a21bd582d93800b2e45dfbb59_6372d6b265f10
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 3 891
Dot.: W co ja się pakuje :( Pomocy!

Cytat:
Napisane przez LovelyOne Pokaż wiadomość
Z tymi imprezami może trochę też jestem winna. Po prostu jak On sobie odchodzi, znika bez słowa to jak ktoś mnie prosi do tańca to nie odmawiam. Nie odmawiam o ile znam tego kto chce zatańczyć, a jeśli mój chłopak jest blisko to pytam czy mogę. Nie wiem czy powinnam stać i się gibać sama jak On znika?
Powinnaś stać w miejscu bez ruchu i merdać ogonkiem jak Pan i Władca łaskawie raczy do Ciebie podejść.

97063297b7b35b4a21bd582d93800b2e45dfbb59_6372d6b265f10 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-01, 14:09   #17
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: W co ja się pakuje :( Pomocy!

[1=97063297b7b35b4a21bd582 d93800b2e45dfbb59_6372d6b 265f10;50039734]Powinnaś stać w miejscu bez ruchu i merdać ogonkiem jak Pan i Władca łaskawie raczy do Ciebie podejść.

[/QUOTE]
Też tak sądzę. Jesteś więc winna!
A serio - chyba żartujesz. Jakby mój się tak na imprezie zachowywał, jak to opisujesz, to by dopiero zobaczył, co to znaczy zabawa. A na koniec na pewno nie czekałabym, żeby wyjść z nim, skoro mu w trakcie zabawy potrzebna nie byłam.

I ty go jeszcze pytasz, czy możesz zatańczyć? Zabawne, doprawdy, a on się ciebie o to pyta? To czemu ty to robisz? Istotnie, pan i piesek, ( a że kobieta, to - suczka).

Edytowane przez kalincia
Czas edycji: 2015-02-01 o 14:10
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-01, 14:12   #18
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
Dot.: W co ja się pakuje :( Pomocy!

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Ty tak serio w tym momencie, czy sobie z nas jaja robisz?
- jest dziewczyną z gównianego związku, więc pewnie piesze serio, to taki cały plik stosowanych zdań/postrzegania swojego "miejsca" w pseudo-związku: "walczyłam o nasz związek" , jak facet fatalnie się zachowuje, to i tak zawsze padną te słowa "moja w tym wina, że ...." i zaraz będzie "nie wyobrażam sobie życia bez niego" (tak jakby bycie samą w kontraście z takim związkiem miało być czymś strasznym).
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-01, 14:16   #19
LovelyOne
Raczkowanie
 
Avatar LovelyOne
 
Zarejestrowany: 2015-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 75
Dot.: W co ja się pakuje :( Pomocy!

Cytat:
Napisane przez kalincia Pokaż wiadomość
Też tak sądzę. Jesteś więc winna!
A serio - chyba żartujesz. Jakby mój się tak na imprezie zachowywał, jak to opisujesz, to by dopiero zobaczył, co to znaczy zabawa. A na koniec na pewno nie czekałabym, żeby wyjść z nim, skoro mu w trakcie zabawy potrzebna nie byłam.

I ty go jeszcze pytasz, czy możesz zatańczyć? Zabawne, doprawdy, a on się ciebie o to pyta? To czemu ty to robisz? Istotnie, pan i piesek, ( a że kobieta, to - suczka).
Zostałam wychowana w bardzo dobrej rodzinie. Wpoili mi bym była porządna, a ten pierwszy ma być ostatnim. To mnie trzyma, każdy dźwiga swój krzyż. Na pewno myślicie, że jestem słaba i naiwna, ale gdybyście poznały mnie i całą moją opowieść myślę, że uznałybyście, iż słaby człowiek nie udźwignął by tyle.
__________________
'Why, God? Why me?' and the thundering voice of God answered: There’s just something about you that pisses me off.'
Stephen King


25.05.2013

Waga: 60-59-58-57-56-55-54
LovelyOne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-02-01, 14:19   #20
97063297b7b35b4a21bd582d93800b2e45dfbb59_6372d6b265f10
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 3 891
Dot.: W co ja się pakuje :( Pomocy!

Cytat:
Napisane przez LovelyOne Pokaż wiadomość
Zostałam wychowana w bardzo dobrej rodzinie. Wpoili mi bym była porządna, a ten pierwszy ma być ostatnim. To mnie trzyma, każdy dźwiga swój krzyż. Na pewno myślicie, że jestem słaba i naiwna, ale gdybyście poznały mnie i całą moją opowieść myślę, że uznałybyście, iż słaby człowiek nie udźwignął by tyle.
Dobra, można dźwigać różne rzeczy, ale to nie jest żadna wymówka. Źle, że masz ciężko w życiu. Ale Twoje życie zależy od Ciebie i Ty jesteś odpowiedzialna za to, jakiego masz faceta. A że był pierwszy? No trudno. Masz dwa wyjścia - pogodzić się z tym, że nie będzie ostatni, albo pogodzić się z tym, że jesteś w gównianym związku z burakiem i nigdy nie będziesz z nim szczęśliwa. Wybór zależy tylko i wyłącznie od Ciebie i Ty będziesz ponosiła jego konsekwencje.

A co z tym zrobisz to Twoja sprawa.

Aha - i bycie z "dobrej rodziny" i bycie "porządną" nie ma żadnego związku z tym ilu miałaś partnerów. Jeśli są to związki z miłości to ja nie widzę żadnej niewłaściwości w tym, że dziewczyna miała 3 poważne związki w życiu.

Edytowane przez 97063297b7b35b4a21bd582d93800b2e45dfbb59_6372d6b265f10
Czas edycji: 2015-02-01 o 14:21
97063297b7b35b4a21bd582d93800b2e45dfbb59_6372d6b265f10 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-01, 14:20   #21
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
Dot.: W co ja się pakuje :( Pomocy!

Cytat:
Napisane przez LovelyOne Pokaż wiadomość
Zostałam wychowana w bardzo dobrej rodzinie. Wpoili mi bym była porządna, a ten pierwszy ma być ostatnim. To mnie trzyma, każdy dźwiga swój krzyż. Na pewno myślicie, że jestem słaba i naiwna, ale gdybyście poznały mnie i całą moją opowieść myślę, że uznałybyście, iż słaby człowiek nie udźwignął by tyle.
- serio wg Twoich rodziców, jak "trafi się" na złego, źle traktującego faceta, to trzeba z nim być,nawet gdy byle jak traktuje, bo to pierwszy i ma zostać ostatni? : Jestem matką, ma 2 dzieci i gdybym swoim synom taką wiedzę przekazała- skrzywdziłabym ich, mocno skrzywdziła.

I serio bycie z facetem można postrzegać jako "dźwiganie krzyża" ? (tego sformułowania użyłabym np. do chorób, które nam się w domu zdarzyły, ale nigdy, nigdy w odniesieniu do wybranej osoby , z którą jestem).Serio bycie w związku to ma być takie "dźwiganie tyyyle" i to ma niby świadczyć o Twojej sile? Nie- o nielubieniu samej siebie- tak.

Takim myśleniem krzywdzisz siebie. Mocno krzywdzisz.

Edytowane przez madana
Czas edycji: 2015-02-01 o 14:22
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-01, 14:20   #22
emma8
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 1 451
Dot.: W co ja się pakuje :( Pomocy!

Cytat:
Napisane przez LovelyOne Pokaż wiadomość
Z tymi imprezami może trochę też jestem winna. Po prostu jak On sobie odchodzi, znika bez słowa to jak ktoś mnie prosi do tańca to nie odmawiam. Nie odmawiam o ile znam tego kto chce zatańczyć, a jeśli mój chłopak jest blisko to pytam czy mogę. Nie wiem czy powinnam stać i się gibać sama jak On znika?


Autorko ja znam idealny przepis na to, żeby zatrzymać przy sobie na dłuższy czas tego faceta:
- przede wszystkim przestań mieć jakiekolwiek wymagania. Nie oczekuj że facet weźmie Cię gdzieś na weekend, kupi kwiatka, czy zrobi cokolwiek sam z siebie
- nie chodź z nim na imprezy, ani nie wpraszaj się do jego domu- po co masz biedaczka krępować swoją osobą
- jak będzie oglądał się za innymi babami, nie patrz na niego krzywo, tylko uśmiechnij się, powiedz że ma dobry gust i zapytaj czy nie ma ochoty na trójkąta, zrobisz mu tym pewnie największą frajdę
- kiedy już się zdarzy że pójdziecie razem na imprezę pozwól bawić mu się z innymi kobietami- w końcu po to tam przyszedł. Ty usiądź w kącie i broń Boże z nikim nie tańcz, żeby mu się przykro nie zrobiło

A teraz gorsza wiadomość. Nawet jak sobie będziesz żyły wypruwać, on i tak kopnie Cię w du**e kiedy pojawi się lepsza opcja. A z racji tego że jesteś byłaś tak niewymagająca, pewnie będzie mógł zrobić sobie z Tobą małą odskocznie własnego związku. The end.
emma8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-01, 14:22   #23
enchant
Raczkowanie
 
Avatar enchant
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 288
Dot.: W co ja się pakuje :( Pomocy!

Cytat:
Napisane przez LovelyOne Pokaż wiadomość
Już jakieś dwa lata temu poznałam chłopaka.

Chcę mu pokazać ten wątek więc piszcie szczerze co o tym myślicie.
Jedno pytanie mam - PO CO? W jakim celu chcesz mu pokazać ten wątek? Facet ma się zmienić po przeczytaniu opinii obcych osób?

Znacie się tyle czasu ale z Twojego opisu wcale mi to nie wygląda na związek, znajomość owszem - luźna, bez większych zobowiązań etc. o szacunku już nie wspomnę...

Chcesz marnować swój czas, emocje i energię na kogoś, kto nie jest tego wart? Pozwalasz mu od samego początku na takie a nie inne zachowania, on Tobą steruje jak mu wygodnie i teraz oczekujesz zmiany, bo przeczyta wątek? Obudź się dzieciaku i pomyśl wreszcie o sobie.
enchant jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-01, 14:30   #24
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: W co ja się pakuje :( Pomocy!

Cytat:
Napisane przez LovelyOne Pokaż wiadomość
Zostałam wychowana w bardzo dobrej rodzinie. Wpoili mi bym była porządna, a ten pierwszy ma być ostatnim. To mnie trzyma, każdy dźwiga swój krzyż. Na pewno myślicie, że jestem słaba i naiwna, ale gdybyście poznały mnie i całą moją opowieść myślę, że uznałybyście, iż słaby człowiek nie udźwignął by tyle.
Traktowanie związku w kategorii "dźwigania krzyża" jest dowodem chorej psychiki. Związek ma uszczęśliwiać, a nie przynośić cierpienie, a dźwigać krzyż, który możesz rzucić w cholerę, to nie tyle słabość ile siła bez sensu i skierowana przeciw sobie.
No i co, że ci wpoili. Swojego rozumu nie masz, żeby trwać przy kimś,kto cię unieszczęśliwia, bo "pierwszy ma być ostatnim"? Nawet, jeśli jest ostatnim bucem? Nikt tu nie docenia twojej siły i nie docenia poświęcenia w dźwiganiu krzyża, co w rzeczywistości oznacza po prostu cierpienie bez sensu w złym związku, podczas, gdy można być szczęśliwym.
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-01, 14:36   #25
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: W co ja się pakuje :( Pomocy!

Związek jako dźwiganie krzyża.
Matko z córką.

__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-01, 14:43   #26
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: W co ja się pakuje :( Pomocy!

Cytat:
Napisane przez LovelyOne Pokaż wiadomość
Zostałam wychowana w bardzo dobrej rodzinie. Wpoili mi bym była porządna, a ten pierwszy ma być ostatnim. To mnie trzyma, każdy dźwiga swój krzyż.
Naprawdę uważasz, że związek ma być krzyżem? Że jeśli raz źle wybrałaś, to do końca życia musisz się męczyć z kimś, kto nawet Cię nie lubi?

Ja tam wychodzę z założenia, że związek ma dodawać skrzydeł, a nie podcinać skrzydła. W związku jest się dlatego, że fajniej i przyjemniej jest iść przez życie z drugą osobą, która nas kocha i wyznaje te same wartości, co my.
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-01, 14:44   #27
Merys
Zakorzenienie
 
Avatar Merys
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
Dot.: W co ja się pakuje :( Pomocy!

Cytat:
Napisane przez LovelyOne Pokaż wiadomość
Zostałam wychowana w bardzo dobrej rodzinie. Wpoili mi bym była porządna, a ten pierwszy ma być ostatnim. To mnie trzyma, każdy dźwiga swój krzyż. Na pewno myślicie, że jestem słaba i naiwna, ale gdybyście poznały mnie i całą moją opowieść myślę, że uznałybyście, iż słaby człowiek nie udźwignął by tyle.
jezu, co wątek to lepszy
Dziewczyno, o jakim Ty krzyżu piszesz? Zamiast spotykać się z jakimś fajnym chłopakiem, to siedzisz z byle jakim "bo tak to jest mój krzyż i muszę go dzwigać, hell yeah!" Przez takie podejście sama na głowę zwalasz sobie problemy i jesteś nieszczęśliwa.
Merys jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-01, 14:44   #28
emma8
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 1 451
Dot.: W co ja się pakuje :( Pomocy!

Cytat:
Napisane przez LovelyOne Pokaż wiadomość
Zostałam wychowana w bardzo dobrej rodzinie. Wpoili mi bym była porządna, a ten pierwszy ma być ostatnim. To mnie trzyma, każdy dźwiga swój krzyż. Na pewno myślicie, że jestem słaba i naiwna, ale gdybyście poznały mnie i całą moją opowieść myślę, że uznałybyście, iż słaby człowiek nie udźwignął by tyle.

Twoi rodzice mówiąc to pewnie myśleli że poznasz jakiegoś fajnego, miłego i porządnego chłopaka z którym później weźmiesz ślub, zamiast zmieniać chłopaków jak rękawiczki. A nie związek z chamem i burakiem, za którego nawet jeszcze za mąż nie wyszłaś i za którego nigdy nie wyjdziesz, bo ona ma Cię gdzieś. Dlatego marzenia o tym "jedynym i ostatnim" i tak się nie spełnią, nieważne czy tego chcesz czy nie. Facet wstydzi się z Tobą w knajpie pokazać, a Ty myślisz że pierścionek Ci kupi?
emma8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-01, 14:44   #29
LovelyOne
Raczkowanie
 
Avatar LovelyOne
 
Zarejestrowany: 2015-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 75
Dot.: W co ja się pakuje :( Pomocy!

Dziękuje wam dziewczyny! Chyba wreszcie do mnie dotarło jaką byłam idiotką. Jeszcze w Sylwestra było tak pięknie, tańczyliśmy tylko razem i mówił, że nie ważne co się wydarzy, że chce ze mną być już na zawsze. A miesiąc później... Płakać mi się chcę. I w sumie płaczę. Napisałam mu że odchodzę. Nic nie odpisał i może dobrze. Dwa lata, często do mnie przyjeżdżał 2-3 razy w tygodniu, mimo że tak ciężko pracuje. Dopiero teraz widzę, że z niektórymi rzeczami przesadzam.
__________________
'Why, God? Why me?' and the thundering voice of God answered: There’s just something about you that pisses me off.'
Stephen King


25.05.2013

Waga: 60-59-58-57-56-55-54

Edytowane przez LovelyOne
Czas edycji: 2015-02-01 o 14:46
LovelyOne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-01, 14:47   #30
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: W co ja się pakuje :( Pomocy!

Cytat:
Napisane przez LovelyOne Pokaż wiadomość
Dziękuje wam dziewczyny! Chyba wreszcie do mnie dotarło jaką byłam idiotką. Jeszcze w Sylwestra było tak pięknie, tańczyliśmy tylko razem i mówił, że nie ważne co się wydarzy, że chce ze mną być już na zawsze. A miesiąc później... Płakać mi się chcę. I w sumie płaczę. Napisałam mu że odchodzę. Nic nie odpisał i może dobrze. Dwa lata, często do mnie przyjeżdżał 2-3 razy w tygodniu, mimo że tak ciężko pracuje. Dopiero teraz widzę, że z niektórymi rzeczami przesadzam.
Słusznie Zaczynasz teraz fajniejszą część życia – bez faceta, który Cię nie lubi.
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-02-01 23:11:44


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:02.