2015-02-01, 13:09 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 75
|
Dziękuję dziewczyny! :)
Dziękuję i uważam wątek za zamknięty. Teraz będą same pozytywne wątki w moim wydaniu! Trzymajcie kciuki!
__________________
'Why, God? Why me?' and the thundering voice of God answered: There’s just something about you that pisses me off.' Stephen King 25.05.2013 Waga: 60-59-58-57-56-55-54 Edytowane przez LovelyOne Czas edycji: 2015-02-01 o 15:16 |
2015-02-01, 13:11 | #2 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: W co ja się pakuje :( Pomocy!
Cytat:
|
|
2015-02-01, 13:13 | #3 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: W co ja się pakuje :( Pomocy!
Cytat:
Jesteś ładna i w ogóle - no super, a co masz w głowie? Serio uważasz, że uroda jest najważniejsza? Tylko to się liczy? Sorry, ale tym postem sobie niezbyt dobre świadectwo wystawiłaś. A jego matka dobrze, że Ci złudnej nadziei nie robi. Pewnie widzi, że guzik Was łączy i że facet nie jest w ogóle za Tobą. Bo faceta nie włosami, czy paznokciami do siebie przekonasz. Miłość to coś znacznie więcej. I nawet "brzydkiej dziewczyny" kochający facet się nie wstydzi. Edytowane przez 201803290936 Czas edycji: 2015-02-01 o 13:20 |
|
2015-02-01, 13:13 | #4 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 3 891
|
Dot.: W co ja się pakuje :( Pomocy!
No dobra, a chcesz z nim być, bo...?
Bo ja tu widzę faceta, który ma Cię gdzieś i nie potrafi zachowywać sie jak odpowiedzialny, dorosły i kochający facet. A na dodatek jest maminsynkiem. Nie no, nic tylko się o niego bić, taki fajny egzemplarz. A tak na serio to daj sobie szansę na szczesliwe życie. Bez niego. |
2015-02-01, 13:16 | #5 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 165
|
Dot.: W co ja się pakuje :( Pomocy!
Jak czytam ''walczę o związek'' to mi ręce i nogi opadają.
O dobry związek nie trzeba walczyć, no chyba że walczy się ramię w ramię z przeciwnościami losu, z chorobą etc. To co ty sobie robisz to pozwalanie burakowi traktować cię jak frajerkę, ale najwidoczniej ci się to podoba. Każdy ma taki związek na jaki zasługuje.
__________________
''Bóg ustanowił granice ludzkiej mądrości, nie zakreślił jedynie granic jej głupocie - a to nie jest uczciwe'' - Konrad Adenauer |
2015-02-01, 13:19 | #6 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 75
|
Dot.: W co ja się pakuje :( Pomocy!
Cytat:
__________________
'Why, God? Why me?' and the thundering voice of God answered: There’s just something about you that pisses me off.' Stephen King 25.05.2013 Waga: 60-59-58-57-56-55-54 |
|
2015-02-01, 13:20 | #7 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: W co ja się pakuje :( Pomocy!
Cytat:
Jak dla mnie to facet jest z Tobą z braku laku, żal Cię rzucić, skoro jesteś ładna i całkiem fajna. Zmarnowałaś na gościa 2 lata i marnujesz dalej. |
|
2015-02-01, 13:23 | #8 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: W co ja się pakuje :( Pomocy!
I myślałaś, że faceta skusisz kilkoma kilogramami mniej? Nadal nie rozumiesz, że jak do tej pory nie pokochał, to nie pokocha, choćbyś na głowie stanęła i rzęsami zaklaskała? Inteligentna dziewczyna powinna to zrozumieć już dawno. Zresztą, Ty to rozumiesz tak podskórnie, widzisz jak Cię traktuje, ale wolisz udawać, że nie.
|
2015-02-01, 13:34 | #9 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: W co ja się pakuje :( Pomocy!
Po co ci ktoś taki, kto nie spełnia twoich oczekiwań? On się nie zmieni, a ty nie jesteś szczęśliwa. Więc?
No, to teraz napisz to, co wszystkie w podobnym stylu. "Są też cudowne chwile i on ma dużo zalet, a ja go kocham i nie wyobrażam sobie życia bez niego" Ja tam bym sobie wyobrażała życie bez niego. Marząc o szczęśliwym związku każdej samotnej nocy. |
2015-02-01, 13:42 | #10 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 75
|
Dot.: W co ja się pakuje :( Pomocy!
Cytat:
__________________
'Why, God? Why me?' and the thundering voice of God answered: There’s just something about you that pisses me off.' Stephen King 25.05.2013 Waga: 60-59-58-57-56-55-54 |
|
2015-02-01, 13:52 | #11 | |
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: W co ja się pakuje :( Pomocy!
Cytat:
---------- Dopisano o 14:52 ---------- Poprzedni post napisano o 14:51 ---------- No to popatrz na to, jak teraz ten związek wygląda. Naprawdę będziesz tęskniła za związkiem z facetem, który nie lubi z Tobą spędzać czasu? Za związkiem, w którym – jak sama stwierdziłaś – nie czujesz się szczęśliwa?
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
|
2015-02-01, 13:55 | #12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 67
|
Dot.: W co ja się pakuje :( Pomocy!
Skoro nie potrafi się wyrwać spod spódnicy mamusi, to nie ma co go na siłę ciągnąć, bo z mamusią nie wygrasz. To typ niedojrzałego maminsynka, a budowanie związku z kimś takim to masochizm, bo nikt nigdy nie dorówna jego idealnej mamusi.
Boisz się bólu rozstania? To jak ze zrywaniem plastra - najlepiej raz a porządnie. Zaboli, owszem, ale przestanie. A jak będziesz się z tym "pitolić", to będzie boleć o wiele gorzej. A jak plaster zostawisz w nadziei, że się ze skórą zrośnie, to się tylko odparzeń nabawisz. Gwarantuję Ci, że znajdziesz sobie jeszcze fajnego, wartościowego faceta, który Cię doceni i nie będzie się oglądał za innymi dziewczynami. Swoją drogą ja bym sobie na coś takiego nie pozwoliła - to jawne okazywanie braku szacunku do dziewczyny, z którą się jest. Ok, ja ze swoim chłopakiem rozmawiam o dziewczynach - która jest ładna, która nie, ale nigdy nie zdarzyło mi się, by na imprezie czy jakimś wspólnym wyjściu ślinił się do innej.
__________________
Mój blog: Keep calm and be beautiful |
2015-02-01, 13:58 | #13 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: W co ja się pakuje :( Pomocy!
Cytat:
Boisz się, że pękniesz i wrócisz? Przecież to tylko od ciebie zależy. Skuteczną metodą w takiej sytuacji bywa dosadne obrażenie faceta, tak, by on dotknięty w swoim ego sam nigdy już o ciebie nie zabiegał. A przecież należy mu się wygarnięcie za te twoje cierpienia. |
|
2015-02-01, 14:02 | #14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 75
|
Dot.: W co ja się pakuje :( Pomocy!
Z tymi imprezami może trochę też jestem winna. Po prostu jak On sobie odchodzi, znika bez słowa to jak ktoś mnie prosi do tańca to nie odmawiam. Nie odmawiam o ile znam tego kto chce zatańczyć, a jeśli mój chłopak jest blisko to pytam czy mogę. Nie wiem czy powinnam stać i się gibać sama jak On znika?
__________________
'Why, God? Why me?' and the thundering voice of God answered: There’s just something about you that pisses me off.' Stephen King 25.05.2013 Waga: 60-59-58-57-56-55-54 |
2015-02-01, 14:03 | #15 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: W co ja się pakuje :( Pomocy!
Cytat:
|
|
2015-02-01, 14:06 | #16 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 3 891
|
Dot.: W co ja się pakuje :( Pomocy!
Cytat:
|
|
2015-02-01, 14:09 | #17 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: W co ja się pakuje :( Pomocy!
[1=97063297b7b35b4a21bd582 d93800b2e45dfbb59_6372d6b 265f10;50039734]Powinnaś stać w miejscu bez ruchu i merdać ogonkiem jak Pan i Władca łaskawie raczy do Ciebie podejść.
[/QUOTE] Też tak sądzę. Jesteś więc winna! A serio - chyba żartujesz. Jakby mój się tak na imprezie zachowywał, jak to opisujesz, to by dopiero zobaczył, co to znaczy zabawa. A na koniec na pewno nie czekałabym, żeby wyjść z nim, skoro mu w trakcie zabawy potrzebna nie byłam. I ty go jeszcze pytasz, czy możesz zatańczyć? Zabawne, doprawdy, a on się ciebie o to pyta? To czemu ty to robisz? Istotnie, pan i piesek, ( a że kobieta, to - suczka). Edytowane przez kalincia Czas edycji: 2015-02-01 o 14:10 |
2015-02-01, 14:12 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: W co ja się pakuje :( Pomocy!
- jest dziewczyną z gównianego związku, więc pewnie piesze serio, to taki cały plik stosowanych zdań/postrzegania swojego "miejsca" w pseudo-związku: "walczyłam o nasz związek" , jak facet fatalnie się zachowuje, to i tak zawsze padną te słowa "moja w tym wina, że ...." i zaraz będzie "nie wyobrażam sobie życia bez niego" (tak jakby bycie samą w kontraście z takim związkiem miało być czymś strasznym).
|
2015-02-01, 14:16 | #19 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 75
|
Dot.: W co ja się pakuje :( Pomocy!
Cytat:
__________________
'Why, God? Why me?' and the thundering voice of God answered: There’s just something about you that pisses me off.' Stephen King 25.05.2013 Waga: 60-59-58-57-56-55-54 |
|
2015-02-01, 14:19 | #20 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 3 891
|
Dot.: W co ja się pakuje :( Pomocy!
Cytat:
A co z tym zrobisz to Twoja sprawa. Aha - i bycie z "dobrej rodziny" i bycie "porządną" nie ma żadnego związku z tym ilu miałaś partnerów. Jeśli są to związki z miłości to ja nie widzę żadnej niewłaściwości w tym, że dziewczyna miała 3 poważne związki w życiu. Edytowane przez 97063297b7b35b4a21bd582d93800b2e45dfbb59_6372d6b265f10 Czas edycji: 2015-02-01 o 14:21 |
|
2015-02-01, 14:20 | #21 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: W co ja się pakuje :( Pomocy!
Cytat:
I serio bycie z facetem można postrzegać jako "dźwiganie krzyża" ? (tego sformułowania użyłabym np. do chorób, które nam się w domu zdarzyły, ale nigdy, nigdy w odniesieniu do wybranej osoby , z którą jestem).Serio bycie w związku to ma być takie "dźwiganie tyyyle" i to ma niby świadczyć o Twojej sile? Nie- o nielubieniu samej siebie- tak. Takim myśleniem krzywdzisz siebie. Mocno krzywdzisz. Edytowane przez madana Czas edycji: 2015-02-01 o 14:22 |
|
2015-02-01, 14:20 | #22 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 1 451
|
Dot.: W co ja się pakuje :( Pomocy!
Cytat:
Autorko ja znam idealny przepis na to, żeby zatrzymać przy sobie na dłuższy czas tego faceta: - przede wszystkim przestań mieć jakiekolwiek wymagania. Nie oczekuj że facet weźmie Cię gdzieś na weekend, kupi kwiatka, czy zrobi cokolwiek sam z siebie - nie chodź z nim na imprezy, ani nie wpraszaj się do jego domu- po co masz biedaczka krępować swoją osobą - jak będzie oglądał się za innymi babami, nie patrz na niego krzywo, tylko uśmiechnij się, powiedz że ma dobry gust i zapytaj czy nie ma ochoty na trójkąta, zrobisz mu tym pewnie największą frajdę - kiedy już się zdarzy że pójdziecie razem na imprezę pozwól bawić mu się z innymi kobietami- w końcu po to tam przyszedł. Ty usiądź w kącie i broń Boże z nikim nie tańcz, żeby mu się przykro nie zrobiło A teraz gorsza wiadomość. Nawet jak sobie będziesz żyły wypruwać, on i tak kopnie Cię w du**e kiedy pojawi się lepsza opcja. A z racji tego że jesteś byłaś tak niewymagająca, pewnie będzie mógł zrobić sobie z Tobą małą odskocznie własnego związku. The end. |
|
2015-02-01, 14:22 | #23 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 288
|
Dot.: W co ja się pakuje :( Pomocy!
Cytat:
Znacie się tyle czasu ale z Twojego opisu wcale mi to nie wygląda na związek, znajomość owszem - luźna, bez większych zobowiązań etc. o szacunku już nie wspomnę... Chcesz marnować swój czas, emocje i energię na kogoś, kto nie jest tego wart? Pozwalasz mu od samego początku na takie a nie inne zachowania, on Tobą steruje jak mu wygodnie i teraz oczekujesz zmiany, bo przeczyta wątek? Obudź się dzieciaku i pomyśl wreszcie o sobie.
__________________
~ All about that Bass ~ Meghan Trainor ~ |
|
2015-02-01, 14:30 | #24 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: W co ja się pakuje :( Pomocy!
Cytat:
No i co, że ci wpoili. Swojego rozumu nie masz, żeby trwać przy kimś,kto cię unieszczęśliwia, bo "pierwszy ma być ostatnim"? Nawet, jeśli jest ostatnim bucem? Nikt tu nie docenia twojej siły i nie docenia poświęcenia w dźwiganiu krzyża, co w rzeczywistości oznacza po prostu cierpienie bez sensu w złym związku, podczas, gdy można być szczęśliwym. |
|
2015-02-01, 14:36 | #25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: W co ja się pakuje :( Pomocy!
Związek jako dźwiganie krzyża.
Matko z córką.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
2015-02-01, 14:43 | #26 | |
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: W co ja się pakuje :( Pomocy!
Cytat:
Ja tam wychodzę z założenia, że związek ma dodawać skrzydeł, a nie podcinać skrzydła. W związku jest się dlatego, że fajniej i przyjemniej jest iść przez życie z drugą osobą, która nas kocha i wyznaje te same wartości, co my.
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
|
2015-02-01, 14:44 | #27 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
|
Dot.: W co ja się pakuje :( Pomocy!
Cytat:
Dziewczyno, o jakim Ty krzyżu piszesz? Zamiast spotykać się z jakimś fajnym chłopakiem, to siedzisz z byle jakim "bo tak to jest mój krzyż i muszę go dzwigać, hell yeah!" Przez takie podejście sama na głowę zwalasz sobie problemy i jesteś nieszczęśliwa. |
|
2015-02-01, 14:44 | #28 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 1 451
|
Dot.: W co ja się pakuje :( Pomocy!
Cytat:
Twoi rodzice mówiąc to pewnie myśleli że poznasz jakiegoś fajnego, miłego i porządnego chłopaka z którym później weźmiesz ślub, zamiast zmieniać chłopaków jak rękawiczki. A nie związek z chamem i burakiem, za którego nawet jeszcze za mąż nie wyszłaś i za którego nigdy nie wyjdziesz, bo ona ma Cię gdzieś. Dlatego marzenia o tym "jedynym i ostatnim" i tak się nie spełnią, nieważne czy tego chcesz czy nie. Facet wstydzi się z Tobą w knajpie pokazać, a Ty myślisz że pierścionek Ci kupi? |
|
2015-02-01, 14:44 | #29 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 75
|
Dot.: W co ja się pakuje :( Pomocy!
Dziękuje wam dziewczyny! Chyba wreszcie do mnie dotarło jaką byłam idiotką. Jeszcze w Sylwestra było tak pięknie, tańczyliśmy tylko razem i mówił, że nie ważne co się wydarzy, że chce ze mną być już na zawsze. A miesiąc później... Płakać mi się chcę. I w sumie płaczę. Napisałam mu że odchodzę. Nic nie odpisał i może dobrze. Dwa lata, często do mnie przyjeżdżał 2-3 razy w tygodniu, mimo że tak ciężko pracuje. Dopiero teraz widzę, że z niektórymi rzeczami przesadzam.
__________________
'Why, God? Why me?' and the thundering voice of God answered: There’s just something about you that pisses me off.' Stephen King 25.05.2013 Waga: 60-59-58-57-56-55-54 Edytowane przez LovelyOne Czas edycji: 2015-02-01 o 14:46 |
2015-02-01, 14:47 | #30 | |
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: W co ja się pakuje :( Pomocy!
Cytat:
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:02.