2015-01-25, 19:27 | #91 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: jesień
Wiadomości: 1 112
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.
Dzięki. Mam jeszcze kilkanaście godzin.
__________________
- Underground nuclear testing in China, and, hey! Your perfume! |
2015-01-25, 19:32 | #92 |
Lux Mundi
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Kyoto ;D
Wiadomości: 13 603
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.
__________________
"Nie ma czasu na całowanie niewłaściwych chłopców"...
|
2015-01-25, 22:10 | #93 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: jesień
Wiadomości: 1 112
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.
21:15 Wielbłąd poprawiony. Klatki policzone: 494. Przerwa.
21:45 Liczyłam na to, że nie muszę przygotowywać drugiego zestawu punktów, ale chyba nie mam wyjścia. To będzie naprawdę dużo punktów. 23:10 Punkty powstały. Nawet nie zamierzam ich liczyć. Przerwa jedzeniowa, więc dłuższa. 00:00 Eksport rysunków. Etap w innym programie. 1:00 Ustalone robocze kolory, pomysł na dociągnięcie jednego punktu, znaleziony i poprawiony błąd w tabeli. Eksport danych do Excela. 1:50 Próby skalowo-wydrukowe. 2:10 Powrót do CADa. Wloty, wymiar strzałek, wymiar tekstu. Kosmetyka. 3:20 Nieudane próby drukowania z CADa. Zmiana programu. Opisy się nie przeniosły. :/ 4:50 Oba programy są słabe. W każdym jest kupa roboty do powtórki. No to opisy po raz 3.
__________________
- Underground nuclear testing in China, and, hey! Your perfume! Edytowane przez czerwieclipiec Czas edycji: 2015-01-26 o 03:51 |
2015-01-26, 09:41 | #94 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.
Czerwiec, nadal
A ja się tak wkurzyłam niemiłosiernie, że głowa mała Umawia się ze mną psycholog szkolna przed świętami. Przychodzę, okazuje się, że godzinę temu wyszła. Aha. Zeszły tydzień i jeszcze wcześniejszy nie ma jej, ok. Dziś jest. Od rana czeka na nią tata z córką, nie ma jej dłuższą chwilę w pokoju, jakaś mama mówi mi, że jest w naszej grupie, za chwilę schodzi z dziewczynką-łobuziarą. Zaprasza do środka łobuziarę, tatę z dzieckiem. Pytam czy ja też, no to kręci głową że nie. Zamyka drzwi, zdołałam zapytać kiedy, ona na to że za chwilę, a ja na to jak długą chwilę a ona na to że 20 - 30 minut. Aha. Idę do sklepu robię zakupy, przychodzę pod pokój, znów jej nie ma, za moment przychodzi z dzieckiem kolejna umówiona osoba. Szukamy psycholog po różnych pokojach, znajduję ją w naszej grupie jak znów zabiera łobuza do siebie (cóż za nagroda dla tych niegrzecznych dzieci, posiedzieć z miłą panią psycholog zamiast na lekcjach). Mówię do niej, że czekam na spotkanie i najwyraźniej nie dojdzie do skutku, na dole czeka kolejna mama z dzieckiem umówiona na konkretną godzinę, a pani nie ma. Że przed świętami umawia się ze mną i też jej nie ma. Że może powinnam sobie dać spokój ze spotkaniem z nią bo to nie ma sensu, skoro sprawę zgłosiłam 2 miesiące temu i od tej pory nie mogę pani zastać. I że nie szanuje mojego czasu, bo umawia się i nagle się okazuje, że nie będzie spotkania, mam czekać, ale nawet jak zaczekam, to również nie gwarantuje, że ze mną porozmawia. Schodzi na dół, tam czeka matka z dzieckiem, nauczycielka ma do niej sprawę, ona ciągnie dwoje dzieci, a ja z wk.u.r.wiem na maksa stwierdzam, że to nie ma sensu z tą panią. Dosłownie eksplozja. Eksplozja. To chyba nie jest zbyt zdrowe.
__________________
FILIŻANKA BLOG Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) |
2015-01-26, 15:25 | #95 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: jesień
Wiadomości: 1 112
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.
Zrobione, skończone, oddane godzinę przed terminem.
Końcówki nie raportowałam, bo było to żmudne komponowanie widoku i pisanie załączników z komentarzem. Mam jakieś wnioski z raportów, ale prąd mi sięszzzkończ
__________________
- Underground nuclear testing in China, and, hey! Your perfume! |
2015-01-26, 15:46 | #96 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.
Brawka Czerwiec i uznanie.
__________________
FILIŻANKA BLOG Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) |
2015-01-26, 18:06 | #97 | |
Lux Mundi
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Kyoto ;D
Wiadomości: 13 603
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.
Cytat:
__________________
"Nie ma czasu na całowanie niewłaściwych chłopców"...
|
|
2015-01-26, 19:07 | #98 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.
O prokrastynacji w TED. Tego jeszcze nie oglądałam:
https://www.youtube.com/watch?v=WD440CY2Vs0 Ale obawiam się, że wszystko to już wiemy.
__________________
FILIŻANKA BLOG Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) Edytowane przez Patri Czas edycji: 2015-01-26 o 19:12 |
2015-01-30, 14:45 | #99 |
Lux Mundi
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Kyoto ;D
Wiadomości: 13 603
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.
Wczoraj zanim zaczął padać śnieg było przepiękne słońce, miałam powera, zrobiłam wszystko co chciałam + jeszcze więcej.
Dziś nie mogłam dobudzić się o 13. Szaruga za oknem i kompletny brak mocy - przeraża mnie jak bardzo uzależniona jestem od światła...
__________________
"Nie ma czasu na całowanie niewłaściwych chłopców"...
|
2015-01-30, 18:32 | #100 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.
Ja jestem ostatnio bez życia.
__________________
FILIŻANKA BLOG Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) |
2015-02-02, 00:51 | #101 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 1
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.
Witam dziewczyny!
Kiedy nękana po raz kolejny poczuciem winy przeszukiwalam internet (wpisujac dziwne frazy i zapytania typu: ' ciągłe przekładanie spraw na pozniej') trafiłam na ten temat na wizazu. Przeczytalam bardzo Wiele waszych wypowiedzi i stwierdzilam, ze problem prokrastynacji mnie równiez dotyczy.. Chcialabym komus opowiedziec swoją historię, albo chociaz jej część, poradzic sie, poszukac inspiracji, wsparcia.. Zacznę od tego, ze mój problem przekladania wszytskiego na pozniej, unikania, odwoływania, rezygnowania dotyczy prawie kazdej sfery zycia. Głownie jednak studiów.. Studiuję bardzo trudny ( czasem myslę, czy nie za trudny dla mnie..) kierunek. Wybrałam go po częsci ja, ale w duzej mierze zasugerowali mi go moi rodzice, którzy od zawsze wymagali ode mnie bardzo wiele. Juz w szkole podstawowej naciskali, zebym przynosiła same 5,6.. Musialam być absolutną prymuską aby uzyskać ich aprobatę. Tak było również przez gimnazjum, liceum, i jest nadal- przez czas studiów. O ile do końca liceum jakoś sobie z tym radziłam, a ich nacisk działał- miałam swietne wyniki, o tyle teraz- kiedy studiuję jest duzo gorzej. Oczywiscie moim problemem nie są oceny, osiągi itd. Raczej paniczny lęk przed konfrontacją ze studiami, egzaminiami. Rozpoczęcie studiów wiązało sie z wyjazdem do duzego miasta, z dala od rodziców. I wtedy się zaczęło... Po prostu nie radzilam sobie. Potwornie. Poziom trudnosci nauki, jej ilosc, obecnosc wielu zaradnych osob wokol mnie, mieszkanie i zycie na wlasna rękę sprawilo, ze sie zagubilam. Z osoby bardzo zaradnej stalam sie nieudacznikiem zyciowym i to na wlasną prosbe.. Zaczełam unikac chodzenia na zajecia, zawalam terminy zaliczen, kolokwiow, gromadzilam nieobecnosci i sama zaciskalam sobie tą pętlę. Oczywiscie moim wyjsciem z sytuacji bylo- kombinowanie. Zaczelam wymyslac strategie jak przekladac egzaminy, zaliczenia, jak usprawiedliwiac nieobecnosci. Mówilam , ze zle sie czuję, zwalałam wszytsko na chorobę, prosilam lekarzy o zwolnienia, wymyslalam losowe sytuacje, by sie usprawiedliwiac. A to problem z dojazdem, pociągiem, problem z bliską osobą.. Wstyd mi za to,ale byłam w stanie brac na litosc otaczajacych mnie ludzi, zeby tylko wyjsc z tego cało, jakos uratowac sytuacje. Oczywiscie ciągle czulam sie strasznie, jak wyrzutek, wyrzuty sumienia nie dawaly mi zyc. Po kilku latach podobnego studiowania ( bywało ze mną lepiej i gorzej) moje lęki, nie wiem jak to nazwac, chęc odroczenia wszytskiego, nasilily sie do tego stopnia, ze wzielam urlop dziekanski. Tłumaczylam, ze wszytsko sobie poukladam, zmienie sie, stane innym czlowiekiem. Po czesci sie udalo- odnioslam kilka sukcesów dla samej siebie- m.in. sporo schudlam bo wczesniej zmagalam sie z otyloscią. Moje problemy z przekladaniem nie skonczyly sie jednak po powrocie na uczelnie. Ciągle mnie kusi, zeby tylko zrobic cos w innym terminie, przesunąc sprawe. Teraz pewnie wiele z was uczy sie do egzaminow w sesji. Ja rowniez to robię, ale z przelozonym z powodu choroby terminem na za 2 tygodnie. Wmówilam sobie poraz kolejny ze do 'normalnego' terminu nie starczy mi czasu... Pisząc to jest mi trochę wstyd. Nigdy nikomu nie zwierzalam sie ze swoich problemów w tym temacie. Licze jednak, ze znajde tu osoby, które mają podobne problemy i przed którymi nie muszę sie wstydzic Pozdrawiam wszytskie wizazanki i zycze wytrwalosci w walce z codziennymi zmaganiami! |
2015-02-02, 11:40 | #102 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.
Hej stale_poszukująca.
Rzeczywiście, tu nie musisz się wstydzić. To co opisujesz nie jest mi obce, sądzę, że wszystkim nam nie jest obce. Życzę Ci owocnej walki z samą sobą, to trudne, ale daje się. I nie zawsze odnosi się sukcesy, czasem wydaje nam się, że odkładanie już nas nie dotyczy, a tu bach i problem jest znów. Nie jesteś z tym sama. Wydaje mi się też, że nie potrzebujesz rad, bo w głębi siebie dobrze wiesz co masz robić. Może potrzebujesz otuchy, odwagi, optymistycznego spojrzenia na życie? Powodzenia! I pisz jak idzie.
__________________
FILIŻANKA BLOG Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) |
2015-02-12, 20:54 | #103 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 202
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.
no i wracam. nie było mnie chwilę. teraz kończę macierzyński i prokrastynacja mnie dopadła znów. jest xle. nic nie jestem w stanie zrobić. mialam 4 dni aby napisac stronę... napisałam kawałek w ostatnia godzinę. znów trzeba sie wziąc za siebie.. a mam nowe wymówki od pracy.
a tak zapytam. Joanna urodziła? |
2015-02-13, 09:41 | #104 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 363
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.
Urodziłam - juz dwa miesiace temu Można powiedzieć że kończę się ograrniać- trochę dłużej mi to zajęło- ale i poród d najłatwiejszych nie należał
Ty chyba krótko byłaś na macierzyńskim? Mam wrażenie że jakoś latem rodziłaś |
2015-02-16, 23:25 | #105 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Lbn
Wiadomości: 3 824
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.
Witajcie,
po pierwsze w moim życiu zawirowało, wciągnął mnie czarny życiowy dół, a potem nie mogłam Was znaleźć, ale znalazłam. Dół trochę za mną. Podjęłam życiowe decyzje, może nie łatwe, bo chcę zawalczyć o samodzielność bez uzależnienia finansowego od rodziców, bo zaczęło być nieprzyjemnie z ich strony... Dlatego postanawiam, że uzbieram sobie na czesne na studia, które chcę rozpocząć za rok choć jestem już stara d...a Poza tym, działam intensywnie w rękodziele (szycie, dzierganie) i powolutku to idzie do przodu, nawet paru klientów się znalazło, choć jak zwykle w siebie nie wierzyłam. Piszę to wszystko tu, bo jest ważna kwestia. Od dziś mam dokładnie około 18 m-cy do startu swojego celu. Przez ten czas muszę dać z siebie wszystko, by oszczędzić i zarobić wymaganą kwotę, a przy tym lekko popchnąć swój domowy biznes poza ramy domowe Musi mi się udać, jestem zdeterminowana i nie przewiduję, że będzie inaczej. Jednak znam się dobrze, wiem że uwielbiam odkładać na później, ale tym razem tak być nie może, zatem będę tu pisać by się motywować, bo inaczej plan nie wypali i znów w moim życiu nastąpi mega żal. Stale_poszukująca tak szczerze czytam i mam wrażenie, że ktoś opisuje mnie, natomiast w moim przypadku dziekanka nic nie dała, bo ja swoich studiów, notabene wybranych mi przez rodziców, szczerze nienawidziłam i na ich pecha niestety kopnęłam je daleko w kosmos Cóż, napiszę jeszcze że fajnie po paru miesiącach nerwów, stresu, wiecznej frustracji, płaczu, wyrzutów do całego świata poczuć coś innego. Na miano szczęścia to nie zasługuje, ale na pewno mogę powiedzieć że ten sprecyzowany plan przyniósł ze sobą ulgę. Cieszę się, że tu jesteście i że mimo mojej słabej frekwencji i obecności nadal mnie znosicie Przepraszam, że tak wiele i chaotycznie ale miałam w sobie nadmiar emocji. |
2015-02-17, 10:17 | #106 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.
Lilith, szczerze trzymam za Ciebie kciuki i nawet jeśli frekwencja na wątku zmalała, to z mojej strony zawsze możesz liczyć na odzew. Masz konkretny plan, to jest coś. A co szyjesz, dziergasz, mogę zobaczyć?
__________________
FILIŻANKA BLOG Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) |
2015-02-17, 10:58 | #107 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Lbn
Wiadomości: 3 824
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.
Cytat:
a do wszystkiego zmotywowała mnie książka Reginy Brett a swoje prace przykładowe poniżej wrzucam |
|
2015-02-17, 12:05 | #108 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.
Cytat:
Widzę, że na pierwszej fotce zabawki dla malusińskich z tymi różnymi wstążeczkami. Super. Królisiowa śliczniasta.
__________________
FILIŻANKA BLOG Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) |
|
2015-02-17, 13:03 | #109 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Lbn
Wiadomości: 3 824
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.
Moje dziecko mnie do szycia zainspirowało
|
2015-02-17, 13:24 | #110 |
Lux Mundi
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Kyoto ;D
Wiadomości: 13 603
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.
Stale_poszukujaca - daj znać jak sesja i nowy semestr, powodzenia .
MimiKuku, każda z nas co chwilę bierze się za siebie - kwestia, żeby się nie poddawać . Lili, super, że masz cel i do niego dążysz . Najbardziej podoba mi się królicza panienka i kocyk . U mnie zimno, ale słonko świeci - idę myć okna .
__________________
"Nie ma czasu na całowanie niewłaściwych chłopców"...
|
2015-02-17, 16:34 | #111 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.
Cytat:
Ślę pozytywne fluidy i wzmacniam! Dasz radę w tym, co zamierzasz! Podziwiam za rękodzieło. |
|
2015-02-17, 17:52 | #112 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.
TED na dziś.
Emotional hygiene. http://www.ted.com/talks/guy_winch_t...giene#t-544489
__________________
FILIŻANKA BLOG Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) Edytowane przez Patri Czas edycji: 2015-02-17 o 18:14 |
2015-02-20, 09:11 | #113 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.
"Jestem egoistką i myślę tylko o sobie." - kiedy to jest zdrowe a kiedy nie?
__________________
FILIŻANKA BLOG Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) |
2015-02-20, 16:11 | #114 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 238
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.
Cytat:
Wydaje mi sie, ze ta dlugoterminowosc moze byc kluczem - trzeba rozpracowac strategie tak, zeby wygrac wojne, a nie tylko jakas niewiele znaczaca bitwe. Przyklad: moge wdac sie w pyskowke z dyrektorem w blahej sprawie i nawet ja "wygrac", ale jest to bez sensu, jesli w perspektywie wylece z pracy. "Myslac o sobie" zdrowo - gryze sie w jezyk. Krotkowzroczne myslenie tylko o sobie to podcinanie galezi na ktorej sie siedzi. Zdrowe jest tez postepowanie wedlug zasady win-win, gdzie nie tylko Ty wygrywasz, ale i inni uczestnicy gry zwanej zyciem. Tak mi sie wydaje.
__________________
Be the change you want to see in the world! Edytowane przez Konwalia11 Czas edycji: 2015-02-20 o 16:12 |
|
2015-02-20, 17:51 | #115 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.
Za dobre, żeby tego tu nie wrzucić.
http://manufaktura-radosci.blogspot....-wielkiej.html Konwalio Ja mam mętlik w głowie jeśli chodzi o egoizm. Za duży mętlik, żeby móc zająć jasne dla mnie samej stanowisko w tej materii... I taki wpis znalazłam. A pomysł z piżamką mnie absolutnie zaczarował!!! https://takasobiematka.wordpress.com...randparenting/
__________________
FILIŻANKA BLOG Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) Edytowane przez Patri Czas edycji: 2015-02-20 o 19:42 |
2015-02-22, 07:48 | #116 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-02
Wiadomości: 6 831
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.
Witam wszystkich
Nieśmiało dołączam do wątku, mam tak wiele zaległości w różnych dziedzinach życia, że ostatnio ze stresu spać nie mogę, a zaległości ciągle rosną Plan na dzisiaj, to zrobić porządek w pokoju, po przeprowadzce mam pełno worków na śmieci wypełnionych ubraniami i pudeł. Trzeba to ogarnąć.
__________________
Bóg stworzył człowieka ponieważ rozczarował się małpą. Z dalszych eksperymentów zrezygnował. Mark Twain
|
2015-02-22, 12:07 | #117 | |||
Lux Mundi
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Kyoto ;D
Wiadomości: 13 603
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.
Cytat:
Cytat:
Mi pidżamka nie odpowiada, ostatecznie zdecydowałam się na białą sukienkę, taką prostą, lnianą. Muszę tylko takową znaleźć - póki co mam krótki rękaw, a jeśli to będzie zima, to jakoś się nie godzi . Cytat:
U mnie wieczna walka z odgruzowywaniem wszystkiego, ale idzie mi coraz lepiej . Z porządków na porządki coraz mniej wszystkiego .
__________________
"Nie ma czasu na całowanie niewłaściwych chłopców"...
|
|||
2015-02-22, 20:35 | #118 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.
Cytat:
Cindy, Konwalio, odbieram Was jako dużo dojrzalsze osoby niż ja.
__________________
FILIŻANKA BLOG Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) |
|
2015-03-02, 19:51 | #119 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.
.
__________________
FILIŻANKA BLOG Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) Edytowane przez Patri Czas edycji: 2015-03-19 o 09:46 |
2015-03-19, 09:46 | #120 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.
Cześć Ludzie walczący z prokrastynacją.
Wracam na wątek. Wracam do walki o siebie... Odkładam na później, bo prawdopodobnie mam za dużo czasu, a czynności, które odkładam nie są niecierpiące zwłoki, dlatego dużo rzeczy leży odłogiem i leży w mojej głowie powodując obrzydliwe poczucie winy, wyrzuty sumienia, wstrętny dialog wewnętrzny w wyniku, którego nie zyskuję a wręcz tracę - maleje moje poczucie własnej wartości... Sprawy odkładane są błahe i wielkie. Na przykład moje własne paznokcie, których się wstydzę pokazać, bo rosną sobie na dziko, a ja nie poświęciłam im 10 minut, żeby ten stan rzeczy uregulować. Pretensje do siebie - czemu nie, tylko co to daje na krótszą i dłuższą metę? Właśnie skończyłam piłować paznokcie, przyszyłam tez nosek maskotki, który miałam przyszyć już pół roku temu. Moje dziecko nosi szaliczek z dziurką na szwie i przypominam sobie o tej dziurce zawsze jak ten szaliczek widzę. I mnie trafia, że jeszcze tego nie zrobiłam, a tu się zima kończy!!! No więc dziś ustalam sobie dzień robienia rzeczy drobnych - długo odkładanych. Co u Was Dziewczyny?
__________________
FILIŻANKA BLOG Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:08.