Mamusie Marzec-Kwiecień 2013 cz.8

[eluśka87]

Napisane przez Moderna

Dzieki

czyli dziecko w pewien sposob powinno wczsniej sygnalizowac - M. w ogole nie sygnalizuje - czasami po zmianie pampersa zostawiam go chwile bez, ale na nocnik nie chce usiasc, kuca na podlodze i siusia, jak go posadze na nocnik to przestaje..
albo przegapilam moment, kiedy sygnalizowal albo jeszzce niegotowy..

latwo u ans nie bedzie

U nas również w tej sprawie nie jest łatwo... ale czekamy... nie zrażamy się

U nas jeszcze nie tak całkiem kp się skończyło.. mami synek, mi jest ciężko i ja chyba jeszcze nie potrafię....

Napisane przez Dragusia88

hahaha boskie

Dobre...

Napisane przez nestelle

Cześć
ehhh tak bym chciała być częściej tu ale doba musiałaby być dłuższa .

Pani - trzymam mocno kciuki ! Oleńka pięknie się trzyma ,jestem pewna ze dotrze do tych 2,5 a może i więcej .
i dużo duuużo zdrówka

Oldzinx się nie odzywała??? co jakiś czas przelatuję migiem w celu wielkiej szczęśliwej wiadomości na czerwono .... ciekawe jak u nich ?

Villga - Kinia debesciara


U nas wszystko ok. Dzieci zdrowe, cudowne ,R rozwija się Za szybko cwaniak już wszystko umie chyba potrafi już jako tako posługiwać się nozem (kroi -szarpie mięsko na talerzu), sam się rozbiera i ubiera ale nowoscią jest to ze nauczył się zapinać sobie kurtke na zamek błyskaw. , gdzie wejść nie może to krzesło mu pomoze tak więc rano są krzesła poustawiane wszędzie .... nawet bramki sa do przeskoczenia - sam otworzy zasuwkę .nawet ja zamknie potem .
śpi jak zawsze -budzi się ok.6.30 zasypia o 20.20 . miedzy tym drzemka ok.13(w sumie zależy kiedy go połoze ) taka półgodzinna. Histerii nigdy nie było , okresu na "nie" tez .Jada wszystko to co my , sam . Jest pogodny i wspólpracuje wiec we wszystkim idzie się dogadać . Kocha spacery -potrafi przejść kilka km więc wózka już od miesięcy nie wyciągałam .... no i nadal miłość wielka -auta i inne pojazdy -maszyny . wczoraj na spacerze przez pól godziny "mama dżwig! mama dźwig ! Łał ! dźwig! Łał ! Łaaaał ! dżwig!!!!! " az podskakiwał z radości . a dźwigi widzi codziennie
w ogóle u niego wszystko jest Łał ! chyba całe zycie jest Łaaał! bo rano "Łał mama! "(i soczysty ,długi buziak ) ,"Łał tata! ",Łaaaał ! Kuba ,Nina !" ,"Łaaał !" ,"Łał brum-brum" (uwielbia spędzac czas na parapetach obserwując ulice ),a nawet " Łał mu-cha".
no i cwaniak ciagle podpuszcza tate- - np. daje buziaka Kubie ,Ninie , mi -długiego soczystego buziaka w usta ,potem odwraca się do taty nadstawia dziubek -w tym czasie tata z radością tez usta w dziubek a R szybko chwyta moja twarz w raczki i całuje mnie ponownie długo w usta robiąc przy tym "mmmmm" i patrząc natrętnie w oczy zaskoczonego tatusia . i ucieka ze smiechem .
A! i nauczył się plywać ,no może bez stylu jakiegoś ale potrafi sam jakiś czas unosic się na wodzie i dopłynąć do brzegu basenu .
Uwielbia spiewac (rano zawsze mi spiewa do ucha ) i tańczyć . i w ogole ciagle w ruchu -biega ,skacze z parapetów na kanapy ,kreci się . no chyba ze gra w psp3 ze starszakami - wtedy usiedzi z 15 min.
Bajki w tv go nie interesują - tv właczona tylko na dobranocke raczej a dla R i tak nie istnieje .
A tak ogółem urwis jakich mało . smaruje się błyszczykami , kilka razy dziennie myje zęby , jak widzi ze ide usiąść do kompa to biegnie ile sił aby być pierwszym na krześle , ostatnio sam się poczęstował wit. d (ile jej wypił ?) , a jak grali z K w piłke a R był w crocksach to się podtknął i ta upadł ze uderzył ząbkami o kostke u stopy K .efekt ? R leciała krew z buzi a K z nogi bo mu odgryzł kawalek skóry , wkłada wszystkie możliwe klucze w zamki , sam robi sobie mleko licząc porcje -raz -tsy ,raz -tsy i tak kubek pełen proszku ...

N skończyła w poniedziałek 6 lat . mam już kobietke w domu .
tekst :
N - mamus postanowiłam ,ze jednak nie będę miała dzieci .
ja- dobrze kochanie ,nie wszyscy ludzie chcą mieć dzieci i to jest w porządku . a mogę wiedzieć dlaczego tak postanowiłaś ?
N - bo ja naprawdę lubie Marcina , kocham go . nawet buziaka mu daję ale nigdy przenigdy nie zamierzam robic sexu .

tyle w temacie .dodam ze rozmowa o "pszczółkach.." jeszcze przed nami

Za to J jest rozchwytywany przez dziewczyny . oprócz tego ze mój 9 latek ma zycie towarzystkie bogatsze od mojego to te smsy od dziewczyn ....jedna potrafi dziennie wysłać do 60 smsów a piszą 3 I jestem zdegustowana dziewczynkami - sa takie nachalne ze szok , nic z delikatności , z niesmiałosci .

i tyle . idziemy na spacer , ogladac ciuch-ciuch.

Nestelle padłam chyba masz juz kobietkę w domu :brzyda l:

I Twój synuś boski.. mój też ciągle w ruchu interes musi sie kręcić

a i chwale się odebrałam świadectwo ukończenia studiów podyplomowych BHP. Mam nadzieję na awans....

[Demeter]

Napisane przez nestelle

Oldzinx - są cudowni .
bosh do teraz nie mogę uwierzyć ze takie cuda ze dwójka na raz ze jak? jak?
chciałoby się zapytać czy są prawdziwi . śliczni jak laleczki .cuda

podziwiam .zazdraszczam .i już kocham . chciałabym choć powiedzieć - daj ich powąchać .
(uwielbiam wachać malutkie dzieci .sa takie mleczne.pachna spokojem i błogostanem )(jak będziecie widzieć wariatke biegajaca po ulicach ,parkach i obwąchujacą wszystkie wózki - to ja )

Hehe mam to samo! Jedno dziecko jest cudem a dwa naraz? Naprawde niesamowite!!!
Ja Zuzę wącham ile się da bo wiecej dzieci nie planujemy i musze sie nacieszyć.

------------
Wlasnie ogladalam o babce, której robili 6 razy USG i wszyscy lekarze stwierdzili, że jest ok. Dziecko urodziło sie bez rąk i nóg

Rozmawiałam z TŻ na temat rowerków biegowych i on twierdzi, że to za wcześnie i jest za standarowymi metodami nauki czyli rowerek z pedałami i dodatkowymi kołami.

[nestelle]

Napisane przez Demeter

Rozmawiałam z TŻ na temat rowerków biegowych i on twierdzi, że to za wcześnie i jest za standarowymi metodami nauki czyli rowerek z pedałami i dodatkowymi kołami.

wiesz ...wszystko możliwe . jeśli sam tak stwierdził to pewnie dla niego za wcześnie .co będziesz się sprzeciwiać . niech Tzt uczy się na na rowerku z pedałami i dodatkowymi kołami a Syn na biegowym .zobaczymy kto wcześniej załapie
(nie jest za wcześnie ...przecież dzieci od samego początku ujeżdżają na autkach i innych pojazdach właśnie dzięki metodzie odpychania się nóżkami . a rower biegowy działa na podobnych zasadach tylko ze jest już na 2 kołach i wyżej się siedzi .po prostu to następny etap . a w jeździe na rowerze najważniejsze jest jak załapać równowagę a nie jak pedałować ......)
takie tam moje przemyślenia .

ehhhh wszystkiego co niepotrzebne pozbywam się . sprzedaję , oddaję ...
nie wiedziałam ze można się az tak związać emocjonalnie z fotelikiem, z wózkiem, z kocykami , nie wspomnę o ciuszkach ... z wielu rzeczy cała moja trójeczka korzystała. wspomnienia ... .ehhhh ja chyba nawet po nich wanienke kocham (do każdej sprzedawanej,oddawanej rzeczy dołaczyłabym jej biografie i najchętniej dzwoniłabym do nowych właścicieli jak się rzeczy mają .czy nas wspominają .
wiem wariactwo .ale tyle wspomnień, tyle uczuć .tyle dzieci ...)

[Demeter]

Napisane przez nestelle

wiesz ...wszystko możliwe . jeśli sam tak stwierdził to pewnie dla niego za wcześnie .co będziesz się sprzeciwiać . niech Tzt uczy się na na rowerku z pedałami i dodatkowymi kołami a Syn na biegowym .zobaczymy kto wcześniej załapie
(nie jest za wcześnie ...przecież dzieci od samego początku ujeżdżają na autkach i innych pojazdach właśnie dzięki metodzie odpychania się nóżkami . a rower biegowy działa na podobnych zasadach tylko ze jest już na 2 kołach i wyżej się siedzi .po prostu to następny etap . a w jeździe na rowerze najważniejsze jest jak załapać równowagę a nie jak pedałować ......)
takie tam moje przemyślenia .

ehhhh wszystkiego co niepotrzebne pozbywam się . sprzedaję , oddaję ...
nie wiedziałam ze można się az tak związać emocjonalnie z fotelikiem, z wózkiem, z kocykami , nie wspomnę o ciuszkach ... z wielu rzeczy cała moja trójeczka korzystała. wspomnienia ... .ehhhh ja chyba nawet po nich wanienke kocham (do każdej sprzedawanej,oddawanej rzeczy dołaczyłabym jej biografie i najchętniej dzwoniłabym do nowych właścicieli jak się rzeczy mają .czy nas wspominają .
wiem wariactwo .ale tyle wspomnień, tyle uczuć .tyle dzieci ...)

coś w tym jest
Dla mnie rowerki biegowe to też nowość, przyznam że dopiero od Was sie dowiedziałam, że takie coś istnieje wiec kwestia do przemyślenia.

[BYou]

Demeter niech Mąż sam pociska na takim z małymi kólkami z boku

Zapraszamy z Zosieńką na pierogi ruskie

[Luna0]

Despa a nie masz tego mucoflid'u? on najlepszy na ten siedzący katar

Kasia większych cyrków z moczem niż u mnie chyba nie było
a co do badania to my poszliśmy z TŻ bo ja go nie utrzymam. Jednak miał z palca dwie fiolki i ani nie jęknął tylko mówił "bam" jak spadała kropelka i się cieszył

Nestelle Kamil ma większą stope niż jego 4 letnia kuzynka sama w to nie wierze a później za małe buty nosi
Ja nadal wącham Kamila, ciągle.. ale mój kolega też to czuje
co do rzeczy mam to samo. Ostatnio TZ zarządził że jednak sprzedajemy wózek i zobaczyłam w wyobraźni jak przy nowych właścicielach będę płakać. Pomyślą że wariatka. O ile się nie rozmyśle, bo może nie oddam

Oldzinx bliźniaki mnie rozwaliły na łopatki. Do Kamilka mam sentyment ale czaaad że ktoś "bliski" ma bliźniaki nie mogę się doczekać opisu dnia codziennego

Demeter mój TŻ zawsze jest za tradycyjnymi do puki nie pokarzę, dam poczytać. Nawet filmik pokazałam na youtube i w mig się przekonał. Ostrzegłam też że przez 2 tyg to pewnie my będziemy ten rower prowadzić a nie Kamil (żeby mi nie jęczał że nietrafiony prezent)

Eluśka

[moni_ka.g]

ja o biegowym jeszcze nie myślę, wydaje mi się, że J. jeszcze za mały. jakoś wiosną pewnie podjedziemy gdzieś pooglądać, przymierzyć, zobaczymy co J. na to.

a inna sprawa, jak dziecko się męczy na takim rowerku? na wakacje wózka dla J. nie przewiduję, ale jakby tak na dłuższą wycieczkę go wziąć nie wiem czy byłby w stanie chodzić przez 2-3 godziny, rowerek biegowy ułatwiłby to, umożliwił jakiś odpoczynek nogom?

[despa]

Nestelle, ales wariatka! Przyzwyczajaj sie ze Twoje dzieci beda lamac serca!

Lunka mam muci, tylko tu chodzilo o to, ze jak zaczelismy leczenie, to Emi kichala i kaszlala. Taki dziwny ten kaszel byl, dlatego wizytowalismy. Jedna lekarka ze suchy, inhslacje berodualem druga ze mokry i syropy...muco miala caly czas, ale do niego dodawala inne krople.
No w kazdym razie, nic chlop nie powiedzial ze od niedzieli mala tylko na paru psikach widy morskiej, a duza ma do ssania i do picia tabletki emskie i lekarka pelna podziwu jak od pt sie poprawilo.

[monicca1989]

Byliśmy dzisiaj u pediatry z tymi krostkami, szorstkościami Fi.
Lekarz nie chce wystawiać zbyt pochopnie diagnozy ale wygląda mu to na AZSBrzuszek strasznie się brzydki zrobił, szorstki z krosteczkami, twarz jeszcze gorsza, raz jest tylko troszeczkę a na drugi dzień dużo. Znika i pojawia się...

Moderna Ty masz AZS ? Czy mogłabyś polecić jakiś krem ale dla dziecka do twarzy? Natłuszczający, zatrzymujący wodę.
Lekarz mi podał na karteczce jakąś nazwę ale za nic nie mogę jej rozszyfrować wygląda jak: domovell, dornovell ale nic w internecie nie
ma podobnie brzmiącego.


I wkur**** mnie baba w Biedronce. F. biegał z koszykiem ale już było w nim dużo zakupów i ciężko mu było, chciałam mu go wziąść żeby nie wysypał ale nie chciał oddać. Byłam z mamą. Zaczął krzyczeć i siadł na podłodze. I wtedy baba rzuciła : We dwie i sobie rady nie dadzą!! Na początku myślałam, ze to jakaś znajoma mamy bo bym jej powiedziała żeby jej w pięty poszło.


Jeszcze co do tematu pieluchy. Fi. mówi, kupa po fakcie, po siku też mówi kupa. Jak go przebieram to ciągnie spodnie do góry bo nie chce żebym mu założyła pieluchę ale na nocnik czy nakładkę nie usiądzie za nic mimo że wcześniej siadał. Także nie wiem jak to pójdzie u nas

[Moderna]

Napisane przez monicca1989

Byliśmy dzisiaj u pediatry z tymi krostkami, szorstkościami Fi.
Lekarz nie chce wystawiać zbyt pochopnie diagnozy ale wygląda mu to na AZSBrzuszek strasznie się brzydki zrobił, szorstki z krosteczkami, twarz jeszcze gorsza, raz jest tylko troszeczkę a na drugi dzień dużo. Znika i pojawia się...

Moderna Ty masz AZS ? Czy mogłabyś polecić jakiś krem ale dla dziecka do twarzy? Natłuszczający, zatrzymujący wodę.
Lekarz mi podał na karteczce jakąś nazwę ale za nic nie mogę jej rozszyfrować wygląda jak: domovell, dornovell ale nic w internecie nie
ma podobnie brzmiącego.

mi wyszukiwarka wyrzucila dermaveel - ale nie znam tego kremu.
http://www.cefarm24.pl/28570,heel-de...rem-30-ml.html

nie ma skladu, ciezko mi sie wypowiedzeic, ale po opisie ceikawy, bo zawiera dosc fajne skladniki czynne.

On am tylko szostka skore? Nie swedzi go, nie ma zadrapan, otwartych ran?
jezeli dokucza tylko sucha skora to natluszczajace - na szorstka dobrze dziala nanobase - droga jest, ale u dzeicka miejscowo moze wystarczy, przetestuj, a jak sie pozbedziecie szorstkich miejsc, to pielegnujacy, ale natluszczajacy jakis balsam/krem/masc - nie wiem teraz co na rynku jest dostepne.

Ja mam inna postac azs.

Jezeli azs objawia sie tylko szorstka skora, bez swiadu to pielegnacja jest bradzo wazna - duzo o tym pisalam - w skrocie rzadsze kapiele (1-2 razy w tygodniu), najlepiej z odrobina olejku, pozniej natluszczenie ciala kremem, ograniczenie plynow myjacych (mocno nadwyrezaja bariere ochronna skory, a najlepiej rezygnacja z nich), proszki do prania delikatne, dodatkowe plukanie, nieuzywanie plynow zmiekczajacych, unikanie ciemnych tkanin (najlepiej biale) - jezeli skora jest stabilna, poprzez delikatna pielegnacje to jest mniejsza szansa, ze alergeny przedostana sie do wnetrza skory.

a moze sprobujecie diety bezmlecznej - moze to tylko skaza?

[Moderna]

U nas dzis piekna wiosenna pogoda

Moj M. mnie dzis naciagnal na 3,5 godziny bujania sie po osiedlu

[Moderna]

Mialam cos jeszzce pisac, i zapomnialam

ahhh spoznione sto lat Villga
moj maz dzsiiaj konczy 40
wstalam o 5 rano i przyszykowalam mu urodzinowe sniadanie kwiaty na stole, pyszna kawa z ekspresu, swieze buleczki, wyciskany sok z pomaranczy, jajko na miekko, croissant itd.

[Demeter]

Napisane przez Moderna

Mialam cos jeszzce pisac, i zapomnialam

ahhh spoznione sto lat Villga
moj maz dzsiiaj konczy 40
wstalam o 5 rano i przyszykowalam mu urodzinowe sniadanie kwiaty na stole, pyszna kawa z ekspresu, swieze buleczki, wyciskany sok z pomaranczy, jajko na miekko, croissant itd.

Fajne zdjecia, wiosnaaaa
Fiu fiu to się postarałaś

[Moderna]

Napisane przez BYou

Zapraszamy z Zosieńką na pierogi ruskie

ehh zjadlabym


Zachwalalyscie ostatnio kilka ksiazek o zywieniu, wiec zamowilam i dzuísiaj juz przyszly: Zamien chemie na jedzenie, Zamien chemie na jedzenie przepisy i Mama alergika gotuje tradycyjnie.

[jolanT]

Byou- wpadam na pierogi!!! Choć jadłam przedwczoraj

Moderna- zazdroszczę długich spacerów
Ja juz tylko krótkie dystanse
Mój mąż miał wczoraj chrystusowe urodziny
I właśnie cos mi świtało ze twój tez ma jakoś teraz

[Moderna]

Napisane przez Demeter

wiec kwestia do przemyślenia.

jak najbardziej
3 czy 4 kolka nie robia nic dla ciala ot tyle, ze dziecko jedzie, ale bez wiekszej pracy i zaangazowania

---------- Dopisano o 17:50 ---------- Poprzedni post napisano o 17:46 ----------

JolanT chrystusowe? nie znam tego okreslenia

i jak, upieklas tego torta?

[jolanT]

Napisane przez Moderna

jak najbardziej
3 czy 4 kolka nie robia nic dla ciala ot tyle, ze dziecko jedzie, ale bez wiekszej pracy i zaangazowania

---------- Dopisano o 17:50 ---------- Poprzedni post napisano o 17:46 ----------

JolanT chrystusowe? nie znam tego okreslenia

i jak, upieklas tego torta?

chrystusowe czyli 33cie

a jak upiekłam
był nawet podobny do torta ale najważniejsze, że w smaku super

[kasia86bgo]

Witam sie na wieczor. Mlodzian spi - troche plakal ale Taaaaaaakiego gluta wyciaglam ze chyba mi samej by sie to nie podobalo jakbym miala sobie wyciagac


Eluska za egzamin i za awans.


Moderna
- wooow to wy juz wiosne macie.
Choc nie powiem u mnie a Bergen tez byla dzis w miare ladna pogoda.

Siki hehe najpierw chcialam lapac na stojaco udalo sie kilka kropelek bo tak mnie tracil ze mi sie wylalo na pododloge. Potem wzielam sie na sposoba posadzilam na kolanach nogi na stole - bajka w tle i 3malam kubeczsk na siusiaku. Dobrze ze mialam 2kobevzki bo przeciez Milus tez sam Sobie musial trzymac. Ale jakos sie udalo.

U lekarza Ok. Zagadywal strasznie " a to to " a to to to. Zabral lekarzowi stetoskop i mowi do niego " de mej " ( det er meg- czyli to moje ) taaa. Lekarz ubawiony z niego. No ale czasu zbytnio nam nie statvzylo bo tyle papierolgi. Ze jeszcze 11marca musimy isc.
Na szczescie krwi mu nie pobierali. Ale za to mi tak. Oczywiscie jak sie spodziewalam pani miala z tym problem. Baaa nawet dziecieca igla kula a to nawet kropla nie poleciala. Smialy sie ze jestem ewenement i Krwi nie mam w organizmie


Potem godzinna drzemka obiadek i na rozmowe z szefem. Nie bd pisac bo mi cisnienie skoczy. Ale siostra mi powiedziala ze juz od jego 1wszego slowa go nie polubila. I serio musze zaczac szukac nowej pracy. Tak wiec tylko sie upewnilam w kilku kwestaich. A reszta jak to on powiedzial Moj Wybor. Eh. Szkoda ze taki wybor to ciezka decyzja. Musze siasc i przemyslec za i przeciw. Ale juz wiem ze po 10kwietnia kupuje mamie bilet na 2miechy.


To tyle. Ide ogladac film. I do spania.

Sorrki za pamietniczka. Pozdrawiam

[BYou]

Jola, Moderna zapraszam

Moderna ale bombowe zdjęcia
Najlepszości dla Męża
Jesteś super Żonką

Jola dla Twojego też spełnienia marzeń

Kasia za decyzję


Luna nie wątp w Kamila Twardziel na pobraniu
Do pukiego można taki pasek dokupić żeby go na ramię zarzucić.

Nestelle ja też wącham Roszpunkę kocham Jej zapach i z każdą rzeczą mi ciężko się rozstać-zawsze mówię do B: a pamiętasz...

Monika nie zauważyłam u nas żeby dzieci jeżdżące na biegówkach były zmęczonemoże na początku jak chodzą zamiast się odpychać ale to kwestia kilku wyjść żeby zakminiły. Ja licęe, że Zosia od razu zakuma bo mamy ten rowerek z biedronki.

Despa dobrze, że wpadłaś na pomysł z tymi tabletkami emskimi zdrowia!!!


Pani!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!


Monicca oby to nie było azs

Kwiatuszku




Dziś znów jesteśmy same, tzn B już wraca na szczęście nogi mi do tyłka wchodzą

[Luna0]

Napisane przez despa

Lunka mam muci, tylko tu chodzilo o to, ze jak zaczelismy leczenie, to Emi kichala i kaszlala. Taki dziwny ten kaszel byl, dlatego wizytowalismy. Jedna lekarka ze suchy, inhslacje berodualem druga ze mokry i syropy...muco miala caly czas, ale do niego dodawala inne krople.
No w kazdym razie, nic chlop nie powiedzial ze od niedzieli mala tylko na paru psikach widy morskiej, a duza ma do ssania i do picia tabletki emskie i lekarka pelna podziwu jak od pt sie poprawilo.

Własnie czasami trzeba odpuścic i samo przechodzi. Też tak raz miałam z Kamilem

Napisane przez monicca1989

I wkur**** mnie baba w Biedronce. F. biegał z koszykiem ale już było w nim dużo zakupów i ciężko mu było, chciałam mu go wziąść żeby nie wysypał ale nie chciał oddać. Byłam z mamą. Zaczął krzyczeć i siadł na podłodze. I wtedy baba rzuciła : We dwie i sobie rady nie dadzą!! Na początku myślałam, ze to jakaś znajoma mamy bo bym jej powiedziała żeby jej w pięty poszło.

hehe to co jakby zobaczyła Kamila
Kamil za hamulce ma kolana, równo z wzięciem jego ręki zaczyna hamować. Czasami się turlać po ziemi a ja czekam i mówie mu że nie wolno. Później robi sobie ty,ty,ty i bleee bo jest brudny żeby 5 minut później znów pokazać numerek, ale urocze to jest. Ostatnio tak leżał jak kłoda w sklepie i ludzie w szoku byli że nic nie robię. A ja wolę nic niż się szarpać.
Na klatce też często leży jak pijak jak chce mu zrobić zdjęcie to wstaje do telefonu
Ostatnio jakas stara sąsiadka weszła jak już stanowczo go wzięłam pod pachy i powiedziałam "na górę!" to myślałam że mnie zje wzrokiem. Ale co tam że ja mam 3 siaty zakupów, gorączkę i dziecko mi od pół godziny lezy na klatce, przecież nie będę jej tłumaczyć...

[moni_ka.g]

Napisane przez monicca1989

I wkur**** mnie baba w Biedronce. F. biegał z koszykiem ale już było w nim dużo zakupów i ciężko mu było, chciałam mu go wziąść żeby nie wysypał ale nie chciał oddać. Byłam z mamą. Zaczął krzyczeć i siadł na podłodze. I wtedy baba rzuciła : We dwie i sobie rady nie dadzą!! Na początku myślałam, ze to jakaś znajoma mamy bo bym jej powiedziała żeby jej w pięty poszło.

J. ostatnio pierwszy i póki co ostatni raz dostał mały koszyk w markecie. latał jak opętany, co tłumaczyłam, że idziemy po coś, weźmiemy, włożymy do koszyka i pójdziemy gdzieś, itp. to wrzeszczał bo nie po jego myśli. pech chciał, że byliśmy po południu w sklepie, sporo ludzi było. w końcu poszłam z nim do uprzywilejowanej kasy i wepchałam się na sam początek żeby jak najszybciej wyjść. będzie siedział w wózkach zakupowych i tyle, ja nie jestem w stanie go upilnować, zwłaszcza przy słoikach, butelkach, itp. zresztą on bardzo lubi coś zdemolować, zrzucić, zniszczyć...

___________

J. od kilku dni jakiś dziwny... w nocy sapie, chrapie, ciężko mu oddychać, w dzień trochę trze nos, ale głównie dłubie w dziąsłach. dmucha nos i nic, kilka razy psiknęłam wodą morską i próbowałam ściągnąć katarkiem myśląc że może nie ma siły wydmuchać ale też nic a kolejny raz ledwo zasnął już ciężko mu oddychać

[monicca1989]

Napisane przez Moderna

mi wyszukiwarka wyrzucila dermaveel - ale nie znam tego kremu.
http://www.cefarm24.pl/28570,heel-de...rem-30-ml.html

nie ma skladu, ciezko mi sie wypowiedzeic, ale po opisie ceikawy, bo zawiera dosc fajne skladniki czynne.

On am tylko szostka skore? Nie swedzi go, nie ma zadrapan, otwartych ran?
jezeli dokucza tylko sucha skora to natluszczajace - na szorstka dobrze dziala nanobase - droga jest, ale u dzeicka miejscowo moze wystarczy, przetestuj, a jak sie pozbedziecie szorstkich miejsc, to pielegnujacy, ale natluszczajacy jakis balsam/krem/masc - nie wiem teraz co na rynku jest dostepne.

Ja mam inna postac azs.

Jezeli azs objawia sie tylko szorstka skora, bez swiadu to pielegnacja jest bradzo wazna - duzo o tym pisalam - w skrocie rzadsze kapiele (1-2 razy w tygodniu), najlepiej z odrobina olejku, pozniej natluszczenie ciala kremem, ograniczenie plynow myjacych (mocno nadwyrezaja bariere ochronna skory, a najlepiej rezygnacja z nich), proszki do prania delikatne, dodatkowe plukanie, nieuzywanie plynow zmiekczajacych, unikanie ciemnych tkanin (najlepiej biale) - jezeli skora jest stabilna, poprzez delikatna pielegnacje to jest mniejsza szansa, ze alergeny przedostana sie do wnetrza skory.

a moze sprobujecie diety bezmlecznej - moze to tylko skaza?

Dzięki ja wpisywałam przeróżnie i nic mi nie wyskoczyło nawet poprawione. Jutro zakupię, poczytałam inne opinie i ma bardzo wiele pozytywnych.


Na brzuszku ma suchą, szorstką skórę i czasami wyskakują krostki. Na twarzy gorzej, bo krostki są prawie non stop, jedynie chwilowo stają się bledsze, mniej widoczne. Na brzuszku raczej go swędzą bo często się drapie.
I dzięki za rady o połowie wspomniał nasz pediatra

Dzisiaj się dowiedziałam, że został najlepszym pediatrą w całym województwie

O diecie bez mlecznej pomyślę.

[BYou]

Monicca tekstem babola się nie przejmuj

Tak myślę, że mamom najtrudniej wytrzymać podczas histerii czy gonitwy po sklepie spojrzenia innych wszystkowiedzących bo o ile łatwiej byłoby dotrzeć do dziecka, ukręcić spiralę złości , odwrócić uwagę tulasem, gdyby nie takie teksty.

[Moderna]

Napisane przez moni_ka.g

J. od kilku dni jakiś dziwny... w nocy sapie, chrapie, ciężko mu oddychać, w dzień trochę trze nos, ale głównie dłubie w dziąsłach. dmucha nos i nic, kilka razy psiknęłam wodą morską i próbowałam ściągnąć katarkiem myśląc że może nie ma siły wydmuchać ale też nic a kolejny raz ledwo zasnął już ciężko mu oddychać

Marcelowi jak wychodzily czworki to mial wlasnie takie problemy w nocy ze spaniem, ze ciezko mu bylo oddychac, jakby nos byl zatkany, przy odciaganiu nic nie wychodzilo, rano sciagalam tylko jednego gluta - trwalo to moze kilka dni, moze tydzien? w kazdym razie przeszlo.

[monicca1989]

Napisane przez Luna0

hehe to co jakby zobaczyła Kamila
Kamil za hamulce ma kolana, równo z wzięciem jego ręki zaczyna hamować. Czasami się turlać po ziemi a ja czekam i mówie mu że nie wolno. Później robi sobie ty,ty,ty i bleee bo jest brudny żeby 5 minut później znów pokazać numerek, ale urocze to jest. Ostatnio tak leżał jak kłoda w sklepie i ludzie w szoku byli że nic nie robię. A ja wolę nic niż się szarpać.
Na klatce też często leży jak pijak jak chce mu zrobić zdjęcie to wstaje do telefonu
Ostatnio jakas stara sąsiadka weszła jak już stanowczo go wzięłam pod pachy i powiedziałam "na górę!" to myślałam że mnie zje wzrokiem. Ale co tam że ja mam 3 siaty zakupów, gorączkę i dziecko mi od pół godziny lezy na klatce, przecież nie będę jej tłumaczyć...

Napisane przez moni_ka.g

J. ostatnio pierwszy i póki co ostatni raz dostał mały koszyk w markecie. latał jak opętany, co tłumaczyłam, że idziemy po coś, weźmiemy, włożymy do koszyka i pójdziemy gdzieś, itp. to wrzeszczał bo nie po jego myśli. pech chciał, że byliśmy po południu w sklepie, sporo ludzi było. w końcu poszłam z nim do uprzywilejowanej kasy i wepchałam się na sam początek żeby jak najszybciej wyjść. będzie siedział w wózkach zakupowych i tyle, ja nie jestem w stanie go upilnować, zwłaszcza przy słoikach, butelkach, itp. zresztą on bardzo lubi coś zdemolować, zrzucić, zniszczyć...

Już myślałam, ze tylko z moim tak ciężko zrobić zakupy. W wózku nie ma opcji, żeby siedział choć przez 5 min. a na nogach to pędzi jak szalony, że naprawdę muszę biec za nim.
Choć są dni kiedy ładnie idzie za rączkę i pomału zbieramy rzeczy do koszyka ale to tylko raz na jakiś czas.

[moni_ka.g]

Napisane przez monicca1989

O diecie bez mlecznej pomyślę.

J. ma suche i szorstkie plamy/placki na ciele, głównie na rękach, nogach. myślałam, że mleko krowie i mm, ale teraz mu się poprawia a ostatnio znowu dostaje kaszę na mm na próbę. za to mleka krowiego nie daję mu, tzn w naleśnikach by dostał, ale kakao na takim nie tknie i może organizm wie co robi

Napisane przez BYou

Tak myślę, że mamom najtrudniej wytrzymać podczas histerii czy gonitwy po sklepie spojrzenia innych wszystkowiedzących bo o ile łatwiej byłoby dotrzeć do dziecka, ukręcić spiralę złości , odwrócić uwagę tulasem, gdyby nie takie teksty.

dokładnie. w domu dużo łatwiej

strasznie mnie denerwują testy/sytuacje w stylu: kobieta z małym dzieckiem na rękach i rzucający się na podłogę J. a tamta gada do swojego: widzisz ty taka grzeczna a chłopczyk tak się złości, bla bla bla.... niech poczeka jeszcze z 1,5 roku to może pogadamy

Napisane przez Moderna

Marcelowi jak wychodzily czworki to mial wlasnie takie problemy w nocy ze spaniem, ze ciezko mu bylo oddychac, jakby nos byl zatkany, przy odciaganiu nic nie wychodzilo, rano sciagalam tylko jednego gluta - trwalo to moze kilka dni, moze tydzien? w kazdym razie przeszlo.

no właśnie... 4 tyle, że jemu żaden ząb nie wychodzi ot, tak. jednej 4 ma tak 3/4 przebite, a pierwszy czubek przebił się miesiąc temu... także tempo koszmarne. miesiąc przebija się ząb i nadal nie wylazł ciągle ma jakiś strupek na tym dziąśle, krew... drugiej 4 nie wiem ile się przebiło, brzeg tak po połowie chyba, nie da zajrzeć. po drugiej stronie opuchnięte ale nic się nie wykluło.

Napisane przez monicca1989

Już myślałam, ze tylko z moim tak ciężko zrobić zakupy. W wózku nie ma opcji, żeby siedział choć przez 5 min. a na nogach to pędzi jak szalony, że naprawdę muszę biec za nim.
Choć są dni kiedy ładnie idzie za rączkę i pomału zbieramy rzeczy do koszyka ale to tylko raz na jakiś czas.

dlatego my teraz rzadko robimy zakupy z J., najczęściej któreś z nas jedzie bez niego, ale czasem jednak trzeba....

[kwiatuszekkk21]

hej

despa super, że dziewczynom się w końcu poprawiło
jeszcze przypomniało mi się, że jak Karola coś brało, to robiłam mu inhalacje z samej soli fizjologicznej. Niby nic ale pomaga, katar o wiele szybciej przechodzi. Sobie też raz robiłam. nie wiem czy to dzięki temu ale nie rozkręciło mi się dalej

Kasia zdrowiejcie szybko oboje
czyli nic nie udało się wskórać u szefa?

eluska gratulacje

Demeter słyszałam o tym i ciągle myślę jak to możliwe, przecież nawet samemu się widzi na usg czy dzidzia rusza rączkami i nózkami...

wczoraj mówili jeszcze o kobiecie, która rodziła normalnie w terminie ale już martwe dziecko. nie była świadoma, że ono od kilku czy kilkunastu dni nie żyje sama też zmarła, bo w środku jelito i coś jeszcze już zgniło podwójna tragedia dla ojca i męża
na początku czasem podczytywałam lipcówki i tam właśnie dziewczyna w 16 czy 17t dowiedziała się, że dzidziusiowi już nie bije serduszko. prawdopodobnie przestało bić w 13t. nieświadoma niczego nosiła w sobie tyle czasu martwe dziecko miała już pierwsze oznaki zatrucia organizmu

monicca my ostatnio mieliśmy maść Demsa. dobra jest. poza tym tak jak Moderna pisała Nanobase jest fajna albo robiona maść z vit.a,e i cholesterolem

przechodzimy właśnie na bebilon pepti

Byou a Zosia jeździ na tym rowerku z biedronki w której pozycji? tzn te tylne kółka są złączone jakby w jedno czy jeszcze nie? bo myślę czy by Karolowi nie zmienić, ale boję się, że nie załapie równowagi, wywróci się i będzie jak z sankami, że się zrazi

Monika jakbym czytała opis naszej wizyty w sklepie, kiedy K. nie wsadzi się do wózka... szajby dostaje, jak z dziczy wypuszczony
teraz już nawet nie próbuje innej opcji niż siedzenie w wózku zakupowym

co do drugiego, to K. też jakiś dziwny ostatnio. w nocy się budzi, popłakuje, ciągle dłubie w nosie (jak się niedługo nie dowierci do mózgu, to będę zdziwiona), w dzień daje popis. zwalam na 5-tki bo idą, idą i wyjść nie mogą

Karol dał mi wczoraj lekcje survivalu. cała byłam w błocie i znowu musiałam kawałek nieść go do domu. nie szło go odciągnąć a chciał wleźć u dziadków w błoto do kolan połączone z obornikiem nie mam już siły. cięzkie są ostatnie dni

co do rzeczy po małym, to nie pozbyłam się jeszcze ani jednej. nie mogłabyma już nie raz coś kupiłam z myślą "a najwyżej potem sprzedam" no ale nie mogę. suknie ślubną też miałam sprzedać... taa jasne, wisi w szafie

[kwiatuszekkk21]

wrzucam jeszcze fotki fajnej ksiązeczki o rodzeństwie. Trojanowicz-Kasprzak "Jestem starszym bratem"
fajna, może pomóc przy pojawieniu się rodzeństwa, bo skupia się głównie na starszaku ale K. jednak jeszcze za mały na nią. Oddam chłopakom siostry. Choć patrząc na naszych geniuszy forumowych, oni mogli by już zakumać o co chodzi. ba! na pewno by zakumali! K. niestety za mały
Tak czy siak polecam dziewczynom, które zajdą niedługo albo kiedyś w ciążę, bo dla 3-latka przy pomocy rodziców będzie już odpowiednia. jest też "Jestem starszą siostrą"

edit. poza tym fajnie by było przejrzeć sobie taką pamiątkę po latach

[despa]

Hejo! Alez jesiennie za oknem. Leje i leje a ta mogloby byc przyjemnie gdyby nie to. Oczywiscie parasola nie wzielam no po co.

Kwiatuszku fajna ta ksiazeczka. Nie dawaj siostrze, bo sama widxisz ze z naszymi dziecmi jest tak ze dzis nie kumaja czehos, a kolejnego dnia zaskakuja.

Panika, wizytowalas? Cos doktorek wspomina o porodzie, bo termin nart nadchodzi

W robocie dalej mlyn i wiecej znakow zapytania niz wiedzy. Moja zdegradowana kier od pon prawdopodobnie odchodzi, na druga czekaja az ze zwolnienia wroci zeby ja zdegradowac. A jesli przeciagnie to zrobia to zaocznie. Kolega wczoraj zlozyl wypowiedzenie, wiec ogolnie wesolo jest.

[scarlett26]

Hej laski! Przypominam ze dzis dzień początku akcji z fajnymi dzieciowymi rzeczami w biedrze. Juz wróciłam, kupiłam wszystko co chciałam i jeszcze więcej.... Sa piękne naklejki ze zwierzętami, na zdjęciach w gazetce nie widać tego. Sie czeka przed 7 w biedrze sie ma

---------- Dopisano o 07:48 ---------- Poprzedni post napisano o 07:43 ----------

Dobrze ze poszłam o tej porze bo fotelik co chciałam był jeden jedyny.

Kwiatuszek ja tez sie nie pozbywam rzeczy Z - w sumie z domu wyleciała tylko wanienka nieużywana w sumie, jakieś obiadki co nimi Zocha wzgardziła (głupie zakupy bo takich co nie jadła kupiłam 2 rodzaje po 6 słoików od razu i oczywiście żaden nie podszedł) no i powywalalam jakieś śliniaki co im rzepy nie trzymały juz i rajty tak powyciągane ze zjeżdżały z tyłka.

Nestelle a dla Antosi nie trzymasz wszystkiego?!?!?

---------- Dopisano o 07:54 ---------- Poprzedni post napisano o 07:48 ----------

Jeszcze mam pytanko - wiosna idzie i trzebaby o zabezpieczeniu balkonu pomysleć - mam taka balustradę z szyb ( szyby bezpieczne) ale pod nimi jest jakieś 15-20cm pustej przestrzeni do podłogi. Jeden z moich nocnych koszmarów to z wychodząca na dwór tamtędy. Czy któraś zabezpieczała cos takiego? Jakiś pomysł jak? Nie chciałabym całych szyb czymś zasłaniac bo akurat widok mamy piękny. Mam trochę dużych ceramicznych donic i jak juz bedzie pora to tam gdzie stoją bedzie ok, ale nie chce całego balkonu dookoła tak zastawić - zreszta jakbym miała tych donic tyle dokupić to koszt byłby masakryczny.