Marcowe Mamy 2015 cz. X

[meganka18]

Napisane przez 87marta78

Dostalam jeszcze takiego brazowego plamienia.musze pozniej spytac poloznej czy to od szyjki

Ja tez właśnie przed chwila takie u siebie zaobserwowałam ale na dzis badanie miałam ...

[87marta78]

Napisane przez meganka18

Ja tez właśnie przed chwila takie u siebie zaobserwowałam ale na dzis badanie miałam ...

A to po badaniu to możliwe.

[ojustyna]

z plamieniem w terminie to bym pojechała na IP, was nie korci sie przejechać i sprawdzić czy wszystko dobrze?

[87marta78]

Napisane przez ojustyna

z plamieniem w terminie to bym pojechała na IP, was nie korci sie przejechać i sprawdzić czy wszystko dobrze?

Wiesz, ja jestem w szpitalu więc to kwestia tego ze podpytam poloznej, ale gdzies zwiala.

[DezireOrient]

Trzymam kciuki za Niunie!!!
Pewnie się już rozkrecilo,bo cisza

[ojustyna]

Napisane przez 87marta78

Wiesz, ja jestem w szpitalu więc to kwestia tego ze podpytam poloznej, ale gdzies zwiala.

oby to był początek

[żona_marcina]

Napisane przez EdithS

własnie zobaczyłam, że na sam koniec wychodzą mi 3 rozstępy z boku, 2 na brzuchu, 1 na ??? udzie??? a czemu tam? ehhhh

Obejrzałam się cała w lusterku...uff, nic mi nie wyskoczyło...ale piersi mi tak urosły, że nie ma opcji - po porodzie będą dwa flaki.

---------- Dopisano o 16:57 ---------- Poprzedni post napisano o 16:51 ----------

Napisane przez nusiekowa

jutro mam w planie zadzwonić do swojej położnej co z nią mam rodzić i sie spytam czy nie dałoby się jakoś wcześniej wywołać niż przed weekendem... Bo w weekend mija tydzien od TP...zanim mnie przyjmą i coś postanowią to będzie poniedziałek a wtedy moze sie okazać z e młody to już ponad 4 kg i skonczy sie cesarką

Dobry pomysł, a może kobieta podpowie Ci jeszcze jakieś sposoby na przyśpieszenie.
Ja sobie przypomniałam o masażu sutek, ale wyczytałam, że taki masaż powinien być robiony codziennie przez 2 godziny. I wczoraj mąż mnie poobmacywał, ale po kilku minutach zaczęły mnie boleć sutki. Także masaż sutek odpada
Ja w czwartek znowu na ktg, a potem w poniedziałek wizyta. Gin mnie trochę wku..., bo wziął urlop na ten tydzień, a ja miałam mieć pełną wizytę w już w ten czwartek.

---------- Dopisano o 16:58 ---------- Poprzedni post napisano o 16:57 ----------

Napisane przez meganka18

Ja tez właśnie przed chwila takie u siebie zaobserwowałam ale na dzis badanie miałam ...

Po badaniu też mam plamienia, gin od razu mnie uprzedził, że tak będzie. Po ostatnim badaniu to chyba nawet 3 dnia od badania miałam lekkie plamienia.

[meganka18]

Napisane przez ojustyna

z plamieniem w terminie to bym pojechała na IP, was nie korci sie przejechać i sprawdzić czy wszystko dobrze?

Teraz mam wkładkę czysta - tylko po powrócie do domu od lekarza była brązowa wiec mysle ze to po badaniu bo dosc mocno ucisnela szyjke - jeszcze młody sie wierci

---------- Dopisano o 17:00 ---------- Poprzedni post napisano o 16:59 ----------

Napisane przez 87marta78

Wiesz, ja jestem w szpitalu więc to kwestia tego ze podpytam poloznej, ale gdzies zwiala.

Trzymam kciuki za rozkręcenie !!

---------- Dopisano o 17:05 ---------- Poprzedni post napisano o 17:00 ----------

Napisane przez crystal25

jutro bedziesz tulic swojego maluszka Oby szybko

A jak u Ciebie z alergia ? Przeszło juz ? Mi tak sie truskawek zachciało i pomyslałam o Tobie

[ojustyna]

Napisane przez meganka18

Teraz mam wkładkę czysta - tylko po powrócie do domu od lekarza była brązowa wiec mysle ze to po badaniu bo dosc mocno ucisnela szyjke - jeszcze młody sie wierci

bardzo możliwe, aż tak to sie nie znam, ja to z tych "bezkrwawych"


a ja mam jakieś skurczyki taką mam ochote się położyć ale strach bo jeszcze przejdą

[żona_marcina]

Przypomniałam sobie, że muszę przygotować jeszcze jeden alternatywny komplet na wyjście ze szpitala dla małego. Kombinezony, które mam są chyba za ciepłe za obecną pogodę. Tylko nie wiem co zapakować

Co planujecie dla swoich maluchów? Fotki mile widziane

---------- Dopisano o 17:07 ---------- Poprzedni post napisano o 17:05 ----------

Napisane przez ojustyna

a ja mam jakieś skurczyki taką mam ochote się położyć ale strach bo jeszcze przejdą

Ty się nie kładź, tylko biegiem na klatkę schodową
Ewentualnie połóż się na tż

[ojustyna]

Napisane przez żona_marcina

Ty się nie kładź, tylko biegiem na klatkę schodową
Ewentualnie połóż się na tż

tż pojechał do kolegi chyba woli jego, chociaż może to i dziś urodze, bo sam z siebie wyskoczył że na piwo to absolutnie nie!

[żona_marcina]

O nie, stop.. natychmiast się kładź... masz termin na 11 marca...czekaj grzecznie w kolejce

[ojustyna]

Napisane przez żona_marcina

O nie, stop.. natychmiast się kładź... masz termin na 11 marca...czekaj grzecznie w kolejce

przy 8 cm się zatrzymam i powiem stop, poczekam grzecznie do północy

[żona_marcina]

W takim razie i ja się mobilizuję do działania. Kolejna rundka w górę i na dół po schodach aż do utraty sił, dzisiaj już 6 raz

[papalinka83]

A ja mam teraz rozdwojenie jaźni, bo z jednej strony bym jużchciała urodzić, zanim młody osiągnie wagę uniemożliwiającą sn a z drugiej strony jednak w takiej sytuacji lepiej by było poczekać kilka dni. Co nie zmienia faktu, że moje rozważania są czysto teoretyczne, bo wyjdzie jak będzie chciał i moją opinię zapewne ma w nosie

A poza tym był koleś ze spółdzielni i okazało się, że przecieka centralne do piwnicy między naszym mieszkaniem a sąsiadami niżej, a my mamy wszystko zabudowane i zakafelkowane i nie wiem, co teraz

---------- Dopisano o 17:19 ---------- Poprzedni post napisano o 17:18 ----------

U niuni pewnie już akcja na całego, skoro przestała pisać. Myślę, że już dzisiaj się doczeka swojej córci

[ojustyna]

Napisane przez żona_marcina

Przypomniałam sobie, że muszę przygotować jeszcze jeden alternatywny komplet na wyjście ze szpitala dla małego. Kombinezony, które mam są chyba za ciepłe za obecną pogodę. Tylko nie wiem co zapakować

Co planujecie dla swoich maluchów? Fotki mile widziane

ja mam taki polarowy, na zdjęciu jak szary a jest śnieżno biały pomijając że ewnie mała się w nim utopi bo za dyuży, chociaż brzuch tak rozległy od góry do dołu że może i w sam raz będzie durnieje już

[rosiek]

Hej Byłam dzisiaj z Nadią u lekarza i zaczęła przybierać na wadze nadal czeka mnie walka, żeby ją budzić w nocy na karmienie ale skoro są efekty to i motywacja rośnie Poza tym fajnie się czuję bo cały czas mam co robić a w takich sytuacjach najlepiej się odnajduję

Napisane przez nouvelle2

Co bedziesz jutro robić? -RODZIĆ a telefony i wiadomości na fejsbuku tez mnie doprowadzają do szału. i to moje ulubione pytanie: 'jak się czujesz?'

Po porodzie to denerwuje jeszcze bardziej, ja po n-tym takim pytaniu zaczęłam odpowiadać, że to superzabawa mieć porozcinany brzuch i dziecko, które płacze a nie wiesz dlaczego

Napisane przez Magnifica

A mam głupie pytanie widziałam tą wodę w Rossmanie. Czym ta woda się różni od normalnej? Nie wystarczy zwykła przegotowana?

Wydaje mi się, że przegotowana wystarczy
My mamy dzbanek z filtrem z Brity i położna mówiła, że taka woda też jest okej. Nam jest tak najwygodniej, bo z dzbanka odlewamy do butelki, siup do podgrzewacza, mleko i gotowe.

Napisane przez smv

A tak a propo Bożeny - ta moja śmierdząca okresem pani w pracy ma tak na imię. Hehe trafnie.

Źródlana woda-zapisuje. W sumie dla mnie źródlana czy mineralna - jeden pies i tak nie rozróżniam.

Bylam znów z psiurzycem na dworku o rety jakbym sobie usiadła na ławce i poopalala tak miło ale pod klatka nie mam ławki, jedynie na placu zabaw a tam kamery to z psem nie pójdę.

Tez chce loda! Ja lubuje włoskie, kręcone z polewą czekoladowa.
. Ostatnio oglądałam program o "diecie" mam KP. I lekarze mówią ze nie ma czegoś takiego, to zwykły wymysł. Trzeba jeść wiadomo mniej ciężkie ale powolutku wszystko a jeśli coś na was działa wzdymajaco to i na dzidzie będzie działać (ale nie jeden kęs tylko zwykłe obzarstwo)
Moja mama nawet jak wróciła ze szpitala ze mną to lampkę szampana wypila bo jej się chciało heh.

Ktoś ostatnio podawall fajna stronę HAFIJA czy jakoś tak i tam o alkoholu było fajnie napisane ze spuszczenie mleka nic nie da. To tak jakbyśmy se krew spuszczaly z żył przed jazda autem. Hehe

Właśnie się dziwię jak tutaj piszecie o tym, że przy kp to będzie masakra bo mnie lekarka polecała tylko ograniczyć smażone rzeczy i słodycze. Jedynie przez pierwszy tydzień po porodzie trzymałam się raczej lekkostrawnych rzeczy ale to bardziej żeby nie mieć trudności z wypróżnieniem przy pozszywanym brzuchu. A teraz już jem wszystko to co w ciąży i przed nią

Napisane przez ojustyna

ja już też wymiękam, spacer to chyba z 5 km z tżem zrobiliśmy i niiiiiic poza bólem nóg śmiałam się że wieczorem powtórka i będe chodzić aż urodzę
nawet obok szpitala chodziliśmy żeby malutką namówić że już czas tam iśc i nic, uparciuszek
a i wpadłam na genialny pomysł że chyba latarką trzeba TAM poświecić żeby wiedziała gdzie iść, bo kopie gdzieś pod żebrami i się rozpycha zamiast kierować się do wyjścia

---------- Dopisano o 14:45 ---------- Poprzedni post napisano o 14:43 ----------



HA HA HA ! trzeba było tak szybko nie rodzić a ja dzisiaj sałatka z sosem czosnkowym, bo czosnek przy kp to nie bardzo, a do tego słodkości i inne zachcianki, wczoraj pizza na bogato do samego końca, tyle zostało z przyjemności i rozpusty

Jem czosnek i nie mam problemów z kp to znaczy dziecku nie przeszkadza w żaden sposób, wcina z cyców aż się robią puste

[lesyeux]

Napisane przez smv

A to mleko w rossmanie to jak np je użyje to później w razie problemów to tylko to można stosować czy jakieś inne? O wodzie spacjelnaej nie słyszałam do mleka ale z butelek ze mineralna tak.

ja stosuje to samo mleko co w szpitalu.
Zosia super je toleruje nie będę jej zmieniać Bebilon 1 HA.
a co do wody, to ja kupuje 6 l baniaki w lidlu i ją przegotowuję. nie używam bieżącej wody bo mam ze studni a to nie wiadomo każdego dnia co tam w niej jest

Napisane przez crystal25

zjadlabym rosol, albo jakakolwiek nasza zupe.... ale nie chce mi sie gotowac tylko dla siebie, bo TZ to nie zje ;(

ja dzisiaj miałam też w planie upichcić zupinke. ale sprawy w urzędzie tak mnie wycyckały, ze nie miałam siły. ale produkty na kalafiorowo-brokułową mam w posiadaniu i zapewne ja zgotuję

Napisane przez nusiekowa

Niunia nie odpowiada czyli jest akcja kolejka zostanie odblokowana

oby !!!!

Napisane przez ojustyna

z plamieniem w terminie to bym pojechała na IP, was nie korci sie przejechać i sprawdzić czy wszystko dobrze?

też tak uważam. ja bym szorowała migiem

[Magnifica]

Napisane przez irish cream

Cześć Dziewczyny! Gratuluje Mamusiom, które urodziły My z Olkiem od soboty jesteśmy w domu. Początki kp były trudne, dokarmialiśmy Małego mm, ale od wczoraj jedziemy tylko na piersi Udało mi się rozbujać laktację metodą 753, chociaż mały potrafi przy cycu wisieć nawet do dwóch godzin. W czwartek przychodzi położna i zobaczymy czy wystarczająco przybiera na wadze. Medela Mini Electric spisała się na medal
Oto mój opis porodu:
Jak wiecie w środę 04.03. byłam na ktg, miałam skurcze jednak doktorka powiedziała, że dzisiaj ani jutro na pewno nie urodzę, najwyżej koło Dnia Kobiet. Kazała iść na długi spacer i czekać. Przyjechałam do domu i zamiast spaceru zrobiłam sobie kilkanaście rundek po schodach. Do wieczora nic się nie działo. Położyłam się do łóżka, oglądaliśmy z TŻ jeszcze tv. Kiedy chciałam się przekręcić z lewego boku na prawy poczułam uwaga...wielki pierd Myślałam, że TŻ pęknie ze śmiechu Obrażona wstałam na siku i wtedy wody chlup na dywan. Na wc nie wiedziałam czy sikam czy wody mi odchodzą. Tż spanikowany, od razu chciał jechać na IP, ale spoko spoko, przystopowałam Go, wzięłam prysznic, dopakowałam torbę i w drogę. Pierwsze wody odeszły o 23:00 a o 23:57 jechałam już windą z IP na porodówkę. Okazało się, że dyżur ma doktorka, która rano robiła mi ktg. Ona zdziwiona, ja rozluźniona, bo oprócz odchodzących wód praktycznie zero skurczy. Badanie na fotelu, rozwarcie na 3cm. Ktg zrobione, leciutkie skurcze. Jest decyzja, że zostaje na porodówce, bo akcja się na pewno rozwinie. No to zaczęłam chodzić i tak do 2. O 2 położna sprawdziła rozwarcie (bardzo boleśnie), jest postęp 5 cm rozwarcia, zrobiłam lewatywę. Myślę sobie spoko, praktycznie nie czuje skurczy, a tu już 5 cm. No to ja hop na piłkę i skaczę. Następne badanie o 4 (znowu bolało), dalej 5 cm Dalej raz skacze, raz chodzę. Skurcze coraz silniejsze, ale jeszcze lajcik. Między godz. 6 a 7 rozwarcie 8 cm, bóle silne, ale do wytrzymania. O godz. 8 obchód, lekarze zdecydowali podajemy oksytocyne, bo rozwarcie duże, a bóle słabe. No i zaczęło się... Bóle coraz mocniejsze, ale jeszcze rzadkie. Ok. 9 z bólu już krzyczałam, głowka Synka jeszcze wysoko, położna kazała przeć jeśli to daje mi ulgę w bólu. I faktycznie dawało. Przyszła doktorka, która miała w nocy dyżur, skurcze już mega mocne, stwierdziła, że główka małego jeszcze nie zeszła całkiem. O 10 rozwarcie 10 cm. Poszłam z ginką i położną na wc i z bólu parłam. W pewnym momencie mówię, że czuje, ze główka wychodzi. Szybko na fotel, ale po drodze poczułam, że główka się schowała. Następny skurcz kazały już przeć, na pierwszym skurczu wyszła główka, na drugim o godz. 10.50 urodziłam Synka. Kontakt skóra do skóry, wzieli Go na badania, bezboleśnie urodziłam łożysko, podali mi jakiegoś "Głupiego Jasia" i również bezboleśnie zeszyli. W ogóle nie czułam nacięcia, położna mówiła, że dlatego, że dobrze parłam. Po badaniach przywieźli mi Olusia i mogłam Go karmić i się nim cieszyć
Ogólnie Dziewczyny, nie taki diabeł straszny... Trafiłam na położną ANIOŁA! Ginka, która miała w nocy dyżur pomagała mi głowę blisko nóg trzymać. Jednak mimo lewatywy "położna miała pełne ręce roboty"

Fajny opis Super, że trafiłaś na kompetentny personel.

Napisane przez EdithS

na serio idzie zwariować...ja jutro mam tydzień po terminie i jadę do szpitala z nastawieniem, że jutro zaczną działać i to z rana od razu. Tak mi gin powiedział, więc narobił mi nadziei. Mam zamiar do wieczora urodzić

To się rozpakowywać dziewczyny, bo blokujecie kolejkę

[Tepsa]

Napisane przez aaakarolina

Tepsa moja tez ma suchą skórkę ale smaruję balsamem babydream i jest lepiej. Jutro będzie położna to dopytam czy cos jeszcze robic

Tez dzis smarowalismy babydream ale jak by go pielegniarka obejrzala to bylabym spokojniejsza
Trzymam kciuki za niunie bo na pewno rozwiąże worek z kolejnymi porodami)

[lesyeux]

irish cream super! opis i fajnie, ze trafiłaś na uprzejmy personel

---------- Dopisano o 17:59 ---------- Poprzedni post napisano o 17:51 ----------

a i dodam, ze KOCHAM mój wózek ! cudowny jest! lekki, zwrotny, super się prowadzi. pasuje mi idealnie!!! nawet po łace zasówa jak ta lala

odnośnie ciuszków, załuję, ze nie kupiłam wiecej tych mini. Zosia taki okruszek, ze na razie nosimy ciuszki i na bieżąco pierzemy. bo mam więcej tych na 62cm. a te na 56 to mam ... malutko... a ona w tych wiekszych sie topi

a kombinezon niby 0-3 msc. a jest tak wielki, ze Zosia wchodzi w jedna nogawkę i zapiam ją jakby miała na sobie śpiwór. muszę na gwałt, poszukać czegoś mniejszego!

[ojustyna]

Napisane przez rosiek

Hej Byłam dzisiaj z Nadią u lekarza i zaczęła przybierać na wadze nadal czeka mnie walka, żeby ją budzić w nocy na karmienie ale skoro są efekty to i motywacja rośnie Poza tym fajnie się czuję bo cały czas mam co robić a w takich sytuacjach najlepiej się odnajduję



Po porodzie to denerwuje jeszcze bardziej, ja po n-tym takim pytaniu zaczęłam odpowiadać, że to superzabawa mieć porozcinany brzuch i dziecko, które płacze a nie wiesz dlaczego



Wydaje mi się, że przegotowana wystarczy
My mamy dzbanek z filtrem z Brity i położna mówiła, że taka woda też jest okej. Nam jest tak najwygodniej, bo z dzbanka odlewamy do butelki, siup do podgrzewacza, mleko i gotowe.



Właśnie się dziwię jak tutaj piszecie o tym, że przy kp to będzie masakra bo mnie lekarka polecała tylko ograniczyć smażone rzeczy i słodycze. Jedynie przez pierwszy tydzień po porodzie trzymałam się raczej lekkostrawnych rzeczy ale to bardziej żeby nie mieć trudności z wypróżnieniem przy pozszywanym brzuchu. A teraz już jem wszystko to co w ciąży i przed nią



Jem czosnek i nie mam problemów z kp to znaczy dziecku nie przeszkadza w żaden sposób, wcina z cyców aż się robią puste

super że Bubcia przybiera na wadze oby tak dalej
i proszę nie opowiadać że dieta nie jest ważna, ja to uważam za cudowną metode na odchudzanie i nadprogramowe kg więc sobie w głowie od dawna układam że nie można praktycznie nic jeść przy kp

---------- Dopisano o 18:02 ---------- Poprzedni post napisano o 18:00 ----------

Napisane przez lesyeux

irish cream super! opis i fajnie, ze trafiłaś na uprzejmy personel

---------- Dopisano o 17:59 ---------- Poprzedni post napisano o 17:51 ----------

a i dodam, ze KOCHAM mój wózek ! cudowny jest! lekki, zwrotny, super się prowadzi. pasuje mi idealnie!!! nawet po łace zasówa jak ta lala

odnośnie ciuszków, załuję, ze nie kupiłam wiecej tych mini. Zosia taki okruszek, ze na razie nosimy ciuszki i na bieżąco pierzemy. bo mam więcej tych na 62cm. a te na 56 to mam ... malutko... a ona w tych wiekszych sie topi

a kombinezon niby 0-3 msc. a jest tak wielki, ze Zosia wchodzi w jedna nogawkę i zapiam ją jakby miała na sobie śpiwór. muszę na gwałt, poszukać czegoś mniejszego!

aż się doczekać nie mogę jak tak czytam, aż nasz wózeczek prztestuje i ubierać malutką będę mogła a dzisiaj taka śliczna pogoda że porozpinana w wiosennej kurteczce śmigałam i się śmiałam z mojej dziecinki, że woli się kisić w tym brzuchu zamiast jak królewna w wózeczku pomykać

[mordka_1985]

Hej. Ja po wizycie u gina.
Synek waży .... 3709g.
Rozwarcie na 1,5cm.
W niedziele ktg i we wtorek decyzja co dalej jak nie zechce wyjść.
Powiem wam że ta waga troche mnie przeraziła chociaz córke urodziłam z taka waga ale było ciężko. Zalecenia: duuuużo lamowania

[smv]

Irish cream opis super. Jeju ja nie chce rodzic jeszcze. Pierw remont później rodzic..

[nouvelle2]

Napisane przez rosiek

Hej Byłam dzisiaj z Nadią u lekarza i zaczęła przybierać na wadze nadal czeka mnie walka, żeby ją budzić w nocy na karmienie ale skoro są efekty to i motywacja rośnie Poza tym fajnie się czuję bo cały czas mam co robić a w takich sytuacjach najlepiej się odnajduję



Po porodzie to denerwuje jeszcze bardziej, ja po n-tym takim pytaniu zaczęłam odpowiadać, że to superzabawa mieć porozcinany brzuch i dziecko, które płacze a nie wiesz dlaczego



Wydaje mi się, że przegotowana wystarczy
My mamy dzbanek z filtrem z Brity i położna mówiła, że taka woda też jest okej. Nam jest tak najwygodniej, bo z dzbanka odlewamy do butelki, siup do podgrzewacza, mleko i gotowe.



Właśnie się dziwię jak tutaj piszecie o tym, że przy kp to będzie masakra bo mnie lekarka polecała tylko ograniczyć smażone rzeczy i słodycze. Jedynie przez pierwszy tydzień po porodzie trzymałam się raczej lekkostrawnych rzeczy ale to bardziej żeby nie mieć trudności z wypróżnieniem przy pozszywanym brzuchu. A teraz już jem wszystko to co w ciąży i przed nią



Jem czosnek i nie mam problemów z kp to znaczy dziecku nie przeszkadza w żaden sposób, wcina z cyców aż się robią puste

O! Super, że o tym piszesz. U mnie będzie wielkie zdziwienie w domu, jak odwaze się jeść normalnie. Bo wg mojej mamy na kp to tylko ryż, gotowany kurczak i gotowane jabłko. No i absolutnie żadnych przypraw!

[ojustyna]

Napisane przez mordka_1985

Hej. Ja po wizycie u gina.
Synek waży .... 3709g.
Rozwarcie na 1,5cm.
W niedziele ktg i we wtorek decyzja co dalej jak nie zechce wyjść.
Powiem wam że ta waga troche mnie przeraziła chociaz córke urodziłam z taka waga ale było ciężko. Zalecenia: duuuużo lamowania

duży chłopczyk a waga jak dziewczyny pisały często się nie pokrywa z usg więc przekonasz się ostatecznie maksymalnie we wtorek

[nouvelle2]

Napisane przez mordka_1985

Hej. Ja po wizycie u gina.
Synek waży .... 3709g.
Rozwarcie na 1,5cm.
W niedziele ktg i we wtorek decyzja co dalej jak nie zechce wyjść.
Powiem wam że ta waga troche mnie przeraziła chociaz córke urodziłam z taka waga ale było ciężko. Zalecenia: duuuużo lamowania

Ooo spory maluch moja prawie o kilogram mniejsza wg usg...

[jalouse]

Powiem Wam, ze troche Wam zazdroszcze tego oczekiwania i tych skurczy, ja jako ze mala ksiezniczka nie raczy schylic glowy bede miala planowana cc, wiec pewnie mnie tym razem ominie.
Bylam na ktg wszystko ok. Ktos sie pytal, czy podkolorowac na ip jak sie chce na ktg. Ja powiedzialam, ze gin mi kazal, wiec polozne stwierdzily, ze widocznie lekarz mial swoje powody.

Niunia, mam nadzieje, ze juz urodzilas.

Irish Cream, usmialam sie z poczatku opisu. Supet, ze w sumie gladko poszlo.

Ja szczerze powiedziawszy tez czytalam, ze z dieta przy kp to mit, wazne zeby jesc zdrowo i lekko. Jako, ze po ciazy (masie), bedziemy robic rzezbe, to i tak raczej bedzie zdrowo. A jak ktos jadl w ciazy cebule i czosnek, to moze jesc je dalej, bo dziecko juz zna ten smak.

[mama_kasia88]

buuu byliśmy na rodzinnym spacerku i starszak na biegówce się rozpędził i przez kałużę przejeżdżał (taką dłuuższą) więc PODBIEGŁAM do niego aby go przytrzymać aby całą kałużę przejechał a nie miał stóp mokrych i tak mnie boli od tego momentu spojenie łonowe że łzy same leca tż mi budy ściągał, a jak musiałam iść do toalety to z łóżka pomagał wstać, no masakra.... oby szybko przeszło, bo nawet bym jakas pigułkę teraz wzieła ale co? no-spa to nie na tekie "bóle" a paracytamol chyba nie zbyt wiele da.... kurcze booooli

Ja obstawiam że Niunia to już Julcie tuli

Irish cream- super opis porodu i stwierdzam że twarda z Ciebie sztuka

[ojustyna]

Napisane przez jalouse

Ja szczerze powiedziawszy tez czytalam, ze z dieta przy kp to mit, wazne zeby jesc zdrowo i lekko. Jako, ze po ciazy (masie), bedziemy robic rzezbe, to i tak raczej bedzie zdrowo. A jak ktos jadl w ciazy cebule i czosnek, to moze jesc je dalej, bo dziecko juz zna ten smak.

ja i czytałam i się nasłuchałam od mamusiek jak to jest z tymi dietami i wychodzi na to że sprawa jest baaaardzo indywidualna, jedne jedzą wszystko i dzidzia też szczęśliwa ale jak matka się upiera że wszystko jest ok że ona bez diety i wpiernicza śledzia a po chwili słyszę jakie to dzidzia ma problemy z brzuszkiem to za głowę się łapie gdzie jej rozum ?? morał z tego taki że najważniejsza jest obserwacja i powolusiu pokarmy wprowadzać