Choroba Hashimoto - wątek zbiorczy cz.2

[agulaaabar]

Napisane przez Absurdalna07

Tak, sprawdziłam i mam niedobór D3, ferrytyne też miałam pod kreską, teraz po suplementacji jest lepiej z ferrytyną, ale Tardyferon nadal biorę. D3 drugi raz sprawdzę w kwietniu, ciekawa jestem ile podskoczyło.
Kwasy foliowego nie badałam, ale suplementuję, b12 miałam w środku normy i nic nie biorę.
Oczywiście wszystko konsultuję z lekarzami.

No właśnie, a moja lekarka ani słowem mi o tym nie wspomniała. Zastanawiam się powoli nad zmianą lekarzem, lub chociaż skonsultowanie to z drugim lekarzem. Tym bardziej, że planujemy zacząć starania i wolałabym się do tego porządnie przygotować

[fi]

Napisane przez Absurdalna07

Wszystko z umiarem.

---------- Dopisano o 00:48 ---------- Poprzedni post napisano o 00:46 ----------



A to wszystko nie takie proste i oczywiste. Ft4 i ft3 też o wszystkim nie mówią, ich stężenie we krwi to nie to samo, co ilość w tkankach. Poza tym ft3 też jest bardzo zmienne.
Studiujesz medycynę?

Pytanie czy jesteś na etapie diagnozy czy np. ustalania dawki.
Jeżeli chcesz sprawdzić czy występuje u ciebie chroba tarczycy trzeba sprawdzić szereg czynników. Najważniejszym czynnikiem jest WYWIAD - to co lekarze tak bardzo zaniedbują opis samopoczucia i symptomów. Analizując wyniki badań oraz samopoczucie wysuwa sie wniosek jaka choroba, na jakim podłożu, jak z nią postępować.

Z WYWIADU powinna wynikać pogłębiona diagnostyka, tj jest objaw - próbujemy dociec skąd sie pojawił, co jest jego przyczyna. Wykonujemy badania, szereg badań i znowu pojawia sie potrzeba analizy. Czy otrzymane wyniki jakoś sa powiązane?

Ja trąbie właśnie o potrzebie analizy, głebokiej analizy, tylko ona pozwoli dociec przyczyn złego samopoczucia i choroby. Analizy człowieka jako organizmu a nie poszczególnych organów.

Dlatego tez oburza mnie diagnoza tylko na postawie TSH, które jest pomocnym badaniem ale samo nie podaje podstaw do diagnozy.

Niektórzy lekarze idą dalej, diagnozują na podstawie TSH i t4 - juz lepiej ale skąd wiedza jak wyglada proces przemiany obu hormonów w organizmie jeżeli nie maja wyniku t3?

Co wiecej, juz podczas leczenia ustala sie dawkę np. Euthyroxu tylko na podstawie TSH a badania naukowe szeroko publikowane mówią, ze przy suplementacji tyroksyną wskaźnik TSH jest zupełnie bezużyteczny, choćby dlatego, ze syntetyczny hormon potrafi go zablokować i zwykle u osób prawidłowo leczonych, z dobrym samopoczuciem TSH jest niskie, nawet poniżej normy ale bez symptomów nadczynnosci polewaj ( dlatego tez warto stałe kontrolować poziomy ft3 i ft4 - u osób zażywających większe dawki zwykle TSH jest bardzo nisko ale hormony sa w normie i na przyzwoitym poziomie).

Nie studiuje medycyny, dużo, dużo bardzo dużo czytam ( do czego kwas zachęcam, jeżeli znacie angielski - jest naprawdę sporo publikacji). Wlasciwie to byłam przyklejona do netu dopóki nie rozgryzłam swoich dolegliwości i nie znalazłam sposobu jak sobie pomoc.

[strawberka]

Napisane przez agulaaabar

A co z wit. D3, wit z grupy B, kwasem foliowym, żelazem itd. Kontrolujecie?

Ja w ciąży kontrolowałam wit D 2 lub 3 razy. Sumplementacja kroplami Vigantol nie podniosła znacznie jego poziomu. Żelazo również suplementowałam, bo hemoglobinę miałam poniżej normy. Na początku było Sorbifer Durules, potem Tardyferon-Fol (żelazo z kw. foliowym).
Myślałam, że po porodzie pozbędę się trochę tych tabletek, a tu niestety... Biorę Euthyrox 50, Jodid 200, Wit D, Żelazo, kwasy Omega

[fi]

Napisane przez Absurdalna07

Tak, sprawdziłam i mam niedobór D3, ferrytyne też miałam pod kreską, teraz po suplementacji jest lepiej z ferrytyną, ale Tardyferon nadal biorę. D3 drugi raz sprawdzę w kwietniu, ciekawa jestem ile podskoczyło.
Kwasy foliowego nie badałam, ale suplementuję, b12 miałam w środku normy i nic nie biorę.
Oczywiście wszystko konsultuję z lekarzami.

I słusznie.
Jeżeli wasi lekarze nie kierują was na badanie wit. D3, b12 czy ferrytyny to warto je zrobic na właśnie rękę. Ich niedobory znaczaco negatywnie wpływają na samopoczucie. Fajnie jest tez prowadzić na sobie obserwacje - jak zmieniają sie moje objawy wraz w przyjmowanie suplementów.
I nie dajcie sie zwieść tzw. normom, dolna granica to wcale nie jest wspaniały wynik, szczególnie dla młodego człowieka.

Żelazo bierzemy najlepiej w drugiej połowie dnia tj najdalej od tyroksyny i innych suplementów, bo bardzo słabo sie wchłania i jest wrażliwe na obecność innych metali, najlepiej w kwaśnym towarzystwie, wit c np. albo wody z cytryna.

Ogólnie metale lubią ze sobą konkurować wiec najlepiej przyjmować je osobno, w oddzielnych preparatach, z przerwa czasowa.

Z supli warto jeszcze rozważyć sięgniecie po selen, cynk i kwasy omega.

No i jeszcze duża , ogromna rola odpowiedniej diety przy Hashi.

[Absurdalna07]

Napisane przez fi

Pytanie czy jesteś na etapie diagnozy czy np. ustalania dawki.
Jeżeli chcesz sprawdzić czy występuje u ciebie chroba tarczycy trzeba sprawdzić szereg czynników. Najważniejszym czynnikiem jest WYWIAD - to co lekarze tak bardzo zaniedbują opis samopoczucia i symptomów. Analizując wyniki badań oraz samopoczucie wysuwa sie wniosek jaka choroba, na jakim podłożu, jak z nią postępować.

Z WYWIADU powinna wynikać pogłębiona diagnostyka, tj jest objaw - próbujemy dociec skąd sie pojawił, co jest jego przyczyna. Wykonujemy badania, szereg badań i znowu pojawia sie potrzeba analizy. Czy otrzymane wyniki jakoś sa powiązane?

Ja trąbie właśnie o potrzebie analizy, głebokiej analizy, tylko ona pozwoli dociec przyczyn złego samopoczucia i choroby. Analizy człowieka jako organizmu a nie poszczególnych organów.

Dlatego tez oburza mnie diagnoza tylko na postawie TSH, które jest pomocnym badaniem ale samo nie podaje podstaw do diagnozy.

Niektórzy lekarze idą dalej, diagnozują na podstawie TSH i t4 - juz lepiej ale skąd wiedza jak wyglada proces przemiany obu hormonów w organizmie jeżeli nie maja wyniku t3?

Co wiecej, juz podczas leczenia ustala sie dawkę np. Euthyroxu tylko na podstawie TSH a badania naukowe szeroko publikowane mówią, ze przy suplementacji tyroksyną wskaźnik TSH jest zupełnie bezużyteczny, choćby dlatego, ze syntetyczny hormon potrafi go zablokować i zwykle u osób prawidłowo leczonych, z dobrym samopoczuciem TSH jest niskie, nawet poniżej normy ale bez symptomów nadczynnosci polewaj ( dlatego tez warto stałe kontrolować poziomy ft3 i ft4 - u osób zażywających większe dawki zwykle TSH jest bardzo nisko ale hormony sa w normie i na przyzwoitym poziomie).

Nie studiuje medycyny, dużo, dużo bardzo dużo czytam ( do czego kwas zachęcam, jeżeli znacie angielski - jest naprawdę sporo publikacji). Wlasciwie to byłam przyklejona do netu dopóki nie rozgryzłam swoich dolegliwości i nie znalazłam sposobu jak sobie pomoc.

Ja już jestem rok po diagnozie i hormony mam już raczej wyrównane, drobne korekty dawki co jakiś czas. Badam całą trójkę, ale u mnie póki co tsh jest dobrym wykładnikiem. Hormony to nie prosta matematyka, te wszystkie przeliczania na procenty etc. może u kogoś się sprawdzają, ale nie jest to żadna generalna zasada...
Staram się sporo czytać, obserwuję siebie, ale z drugiej strony łatwo popaść w lekką paranoję na tym punkcie. Pamiętajmy, że nie jesteśmy lekarzami. Dobrego endokrynologa trudno znaleźć, ale nie można popadać w skrajności

---------- Dopisano o 22:22 ---------- Poprzedni post napisano o 22:16 ----------

Napisane przez strawberka

Ja w ciąży kontrolowałam wit D 2 lub 3 razy. Sumplementacja kroplami Vigantol nie podniosła znacznie jego poziomu. Żelazo również suplementowałam, bo hemoglobinę miałam poniżej normy. Na początku było Sorbifer Durules, potem Tardyferon-Fol (żelazo z kw. foliowym).
Myślałam, że po porodzie pozbędę się trochę tych tabletek, a tu niestety... Biorę Euthyrox 50, Jodid 200, Wit D, Żelazo, kwasy Omega

A jaki miałaś niedobór d3 i jaką dawkę brałaś? W kroplach na ogół powinna się dobrze przyswajać...

Ja od początku diagnozy dostałam też zalecenie, żeby brać 2000j d3 - taka dawka normalna, zalecana każdemu dorosłemu, bo w naszym klimacie niedobór tej witaminy to typowe. Brałam pół roku, zrobiłam badanie i poziom wyniósł ledwo 21 przy normie od 30. Dostałam od endo krople i zalecenie, by brać od grudnia do kwietnia 6000j. Za miesiąc będę sprawdzać poziom i ciekawa jestem wyniku.

---------- Dopisano o 22:25 ---------- Poprzedni post napisano o 22:22 ----------

Napisane przez fi

I słusznie.


Z supli warto jeszcze rozważyć sięgniecie po selen, cynk i kwasy omega.

No i jeszcze duża , ogromna rola odpowiedniej diety przy Hashi.

Selen - co jakiś czas jem orzechy brazylijskie, jem dużo ryb, więc kwasy omega są dostarczane w naturze

Jestem od roku na diecie bezglutenowej, próbowałam wrócić do glutenu, ale mam po nim takie sensacje, że to ewidentny dowód na nietolerancję. Protokołu autoimmunologicznego nie stosuję, po prostu odstawiłam/ograniczyłam inne problematyczne produkty. Gluten szkodzi mi, ale nabiał już raczej nie -w każdym razie nie w sposób przeze mnie odczuwalny.

[pantera09]

Kurczę, no muszę sprawdzić tą witaminę D...
Ja diety nie zmieniłam, nie czuję takiej potrzeby, bo po niczym nie czuję się źle, najwyżej unikam soje ze względu na tabletki.

[agus3004]

Witam, odebrałam dziś wynik USG tarczycy, możecie mi powiedzieć czy jest ok
płat prawy : 46 x 14 x 14 obj 4,7
płat lewy : 45 x 12 x 13 obj 3.6
oba platy echojednorodne bez zmian ogniskowych
Z góry dziękuję za odpowiedź

[WhyNotPL]

Moje TSH zbadane kontrolnie przy okazji prolaktyny, po 6 tyg brania euthyrox'u w dawce 25mg spadek z 2,6 do 2,15.

Dwa miesiące temu TSH było na poziomie 5,25. Wyszło przy okazji badań zleconych przez ginekologa, potem przy kolejnych badaniach (pakiet tarczycowy wykonany 2tyg po pierwszych) wyniosło 2,6.

W maju wybieram się na kontrolę do endo, wtedy zrobię dokładniejsze badania, warto do TSH oprócz ft4 i ft3 dorzucić też przeciwciała?

Chciałam zapytać jak często kontrolujecie swoją tarczycę i jakie badania wykonujecie? Czy badanie ferrytyny i D3 są przydatne? Pytam, bo jestem świeżą Hashimotką a moja endokrynolog nie zaleciła mi nic na następną wizytę tylko TSH, które samo w sobie nie jest chyba zbyt miarodajne?

[pantera09]

Napisane przez agus3004

Witam, odebrałam dziś wynik USG tarczycy, możecie mi powiedzieć czy jest ok
płat prawy : 46 x 14 x 14 obj 4,7
płat lewy : 45 x 12 x 13 obj 3.6
oba platy echojednorodne bez zmian ogniskowych
Z góry dziękuję za odpowiedź

Niestety nie pomogę, sama nie wiem co mi wyszło na moim usg z pomiarów...

Napisane przez WhyNotPL

Moje TSH zbadane kontrolnie przy okazji prolaktyny, po 6 tyg brania euthyrox'u w dawce 25mg spadek z 2,6 do 2,15.

Dwa miesiące temu TSH było na poziomie 5,25. Wyszło przy okazji badań zleconych przez ginekologa, potem przy kolejnych badaniach (pakiet tarczycowy wykonany 2tyg po pierwszych) wyniosło 2,6.

W maju wybieram się na kontrolę do endo, wtedy zrobię dokładniejsze badania, warto do TSH oprócz ft4 i ft3 dorzucić też przeciwciała?

Chciałam zapytać jak często kontrolujecie swoją tarczycę i jakie badania wykonujecie? Czy badanie ferrytyny i D3 są przydatne? Pytam, bo jestem świeżą Hashimotką a moja endokrynolog nie zaleciła mi nic na następną wizytę tylko TSH, które samo w sobie nie jest chyba zbyt miarodajne?

Generalnie na przeciwciała się nie patrzy, tzn. lekarze nie patrzą, więc jeśli robisz prywatnie to nie wiem czy jest sens, chyba że dla samej siebie.
Ferrytyna jak najbardziej, bo przy hashi lubi występować niedokrwistość, ja np. mam. Jeśli chodzi o D3 to podono warto zrobić.

Tsh jest niemiarodajne jeśli chodzi o niedoczynność tarczycy, bo to hormon wydzielany przez przysadkę i nie on jest przyczyną niedoczynności, a jedynie pomaga ją zdiagnozować. Ft4 i ft3 należy zbadać, żeby sprawdzić efekty leczenia. Dziwne, że endokrynolog nie zlecił sprawdzenia ich... (Choć mój też się ograniczył do tsh i ft4 )

[fi]

Napisane przez WhyNotPL

Moje TSH zbadane kontrolnie przy okazji prolaktyny, po 6 tyg brania euthyrox'u w dawce 25mg spadek z 2,6 do 2,15.

Dwa miesiące temu TSH było na poziomie 5,25. Wyszło przy okazji badań zleconych przez ginekologa, potem przy kolejnych badaniach (pakiet tarczycowy wykonany 2tyg po pierwszych) wyniosło 2,6.

W maju wybieram się na kontrolę do endo, wtedy zrobię dokładniejsze badania, warto do TSH oprócz ft4 i ft3 dorzucić też przeciwciała?

Chciałam zapytać jak często kontrolujecie swoją tarczycę i jakie badania wykonujecie? Czy badanie ferrytyny i D3 są przydatne? Pytam, bo jestem świeżą Hashimotką a moja endokrynolog nie zaleciła mi nic na następną wizytę tylko TSH, które samo w sobie nie jest chyba zbyt miarodajne?

Rozumiem, że nie jesteś jeszcze do końca zdiagnozowana? Czy jesteś?
Badałaś TSH, ft3, ft4, antyTPO, anty TG, robiłaś USG tarczycy i na podstawie tych badań stwierdzono hashimoto?

Jeżeli jesteś świeża to pewnie na etapie ustalania dawki i dobierania supli. Po zmianie dawki odczekujesz jakieś 4 tygodnie i badasz trójkę tarczycową, jeżeli TSH masz względnie nisko a hormony na dobrym poziomie a samopoczucie też dobre to zostajesz na tej dawce, jeżeli podczas tych 4 tygodni czujesz dalej objawy niedoczynności to zwiększasz delikatnie dawkę i znowu po 4 tygodniach badanie i określenie jak się czułaś/ czujesz - wtedy dojdziesz do dawki docelowej aczkowiek może się ona oczywiście zmieniać pod wpływem różnych wydarzeń i czynników. Przeciwciał już nie musisz robić przy każdym badaniu - nie ma potrzeby, wiedza o ich poziomie nie jest ci do niczego potrzebna. Teraz najważniejsze to dostarczyć organizmowi tego czego mu brakuje czyli tyroksyny oraz niedoborów pokarmowych.

Teraz ustalenie niedoborów: przy słabym samopoczuciu ( dobrze je wypunktować) dobrze zbadac podstawowe niedobory Hashimotek czyli D3, B12 i ferrytyna. Jeżeli wyniki są niskie to suplementować trzeba i obserwować samopoczucie

Co będzie po latach? Masz ustaloną dawkę, czujesz się ok ale trzeba oczywiście się kontrolować, jeżeli poznasz już swój organizm na tle dobrze, że po samopoczuciu będziesz widziała czy masz dobrze ustaloną dawkę - można kontrolnie zrobić tylko TSH co jakiś czas, kontrolnie i dla spokoju sumienia a całą trójkę najlepiej wtedy robić raz w roku, raz na póltora roku - i nie warto tego zaniedbywać, jeżeli czujesz, że coś nie tak, masz objawy niedoczynności badaj całą trójkę, jeżeli np. nie masz pieniędzy to chociaż TSH i ft4.

[SATURNINPOL1992]

U mnie chorobę Hashimoto zdiagnozowal diabetolog (choruję na cukrzycę typu pierwszego) Wykonano u mnie badanie USG tarczycy (widoczne małe guzki) oraz badania krwi pod kątem przeciwciał TPO (wynik pozytywny). Pierwszym objawem było za wysokie TSH - 5,6. Lekarka zapisała Euthyrox N25, po 3 miesiącach zwiększony do N50.

[WhyNotPL]

Napisane przez fi

Rozumiem, że nie jesteś jeszcze do końca zdiagnozowana? Czy jesteś?
Badałaś TSH, ft3, ft4, antyTPO, anty TG, robiłaś USG tarczycy i na podstawie tych badań stwierdzono hashimoto?

Jeżeli jesteś świeża to pewnie na etapie ustalania dawki i dobierania supli. Po zmianie dawki odczekujesz jakieś 4 tygodnie i badasz trójkę tarczycową, jeżeli TSH masz względnie nisko a hormony na dobrym poziomie a samopoczucie też dobre to zostajesz na tej dawce, jeżeli podczas tych 4 tygodni czujesz dalej objawy niedoczynności to zwiększasz delikatnie dawkę i znowu po 4 tygodniach badanie i określenie jak się czułaś/ czujesz - wtedy dojdziesz do dawki docelowej aczkowiek może się ona oczywiście zmieniać pod wpływem różnych wydarzeń i czynników. Przeciwciał już nie musisz robić przy każdym badaniu - nie ma potrzeby, wiedza o ich poziomie nie jest ci do niczego potrzebna. Teraz najważniejsze to dostarczyć organizmowi tego czego mu brakuje czyli tyroksyny oraz niedoborów pokarmowych.

Teraz ustalenie niedoborów: przy słabym samopoczuciu ( dobrze je wypunktować) dobrze zbadac podstawowe niedobory Hashimotek czyli D3, B12 i ferrytyna. Jeżeli wyniki są niskie to suplementować trzeba i obserwować samopoczucie

Co będzie po latach? Masz ustaloną dawkę, czujesz się ok ale trzeba oczywiście się kontrolować, jeżeli poznasz już swój organizm na tle dobrze, że po samopoczuciu będziesz widziała czy masz dobrze ustaloną dawkę - można kontrolnie zrobić tylko TSH co jakiś czas, kontrolnie i dla spokoju sumienia a całą trójkę najlepiej wtedy robić raz w roku, raz na póltora roku - i nie warto tego zaniedbywać, jeżeli czujesz, że coś nie tak, masz objawy niedoczynności badaj całą trójkę, jeżeli np. nie masz pieniędzy to chociaż TSH i ft4.

Dziękuję za odpowiedź,
tak przeprowadziłam badania tarczycowe (TSH, ft4, ft3, anty TG i anty TPO) do tego endokrynolog wykonała USG tarczycy i na podstawie wszystkich wyników stwierdziła subkliniczną niedoczynność i początki Hashimoto.
Oprócz szeregu objawów (począwszy od złego samopoczucia, tycia, wypadania włosów i rozchwiania emocjonalnego) wpłynęła źle na moje wyniki prolaktyny oraz podwyższony cholesterol przy odpowiednim poziomie glukozy.

Na następną wizytę w maju zaopatrzę się w badania TSH, ft3, ft4 plus D3, B12 i ferrytynę

Jeżeli czuję się lepiej i TSH przy tym normuje się (albo to sobie wmawiam, chociaż wynik 2,15 tragiczny chyba nie jest?) to rozumiem, że mogę póki co pozostać przy tej dawce euthyroxu. Mam 25lat i póki co nie planuję macierzyństwa, chociaż moja ginekolog powiedziała że jak trzeba będzie to będziemy walczyć o TSH poniżej 1.

Dziękuję wszystkim za porady. Trochę się uspokoiłam

[fi]

Napisane przez WhyNotPL

Jeżeli czuję się lepiej i TSH przy tym normuje się (albo to sobie wmawiam, chociaż wynik 2,15 tragiczny chyba nie jest?) to rozumiem, że mogę póki co pozostać przy tej dawce euthyroxu. Mam 25lat i póki co nie planuję macierzyństwa, chociaż moja ginekolog powiedziała że jak trzeba będzie to będziemy walczyć o TSH poniżej 1.

Dziękuję wszystkim za porady. Trochę się uspokoiłam

CZY WYNIK JEST TRAGICZNY czy nie zalezy od człowieka, jego samopoczucia. Jezeli takie TSH jest u Ciebie dobre, tak uważasz, możesz i chcesz z nim zyć to w sumie OK. Dla mnie np. taki wynik jest fatalny, mam przy TSH 2 zazwyczaj hormony na dolnej granicy i wszystkie objawy niedoczynności. Ja najlepiej czuję czy TSH <1 i hormonach ok 60%.
Każdy musi sam sobie dojść kiedy i przy jakich poziomach czuje się dobrze bo i określenie "dobre samopoczucie" dla każdego znaczy co innego

Jak będziesz planować ciążę to przede wszystkim wyrównaj ew. niedobory ( a zwykle trochę to trwa, czytałam, że min. rok) i dbaj o dobry poziom ft4 - rozwijający się płód w pierwszym trymestrze ciągnie ten hormon od matki i jego poziom przy niewydolnej tarczycy szybko wtedy spada co jest niebezpieczne dla obu organizmów. W ciąży zawsze badaj przynajmniej TSH i ft4 ( nie samo TSH).

[Absurdalna07]

Napisane przez WhyNotPL

Chciałam zapytać jak często kontrolujecie swoją tarczycę i jakie badania wykonujecie? Czy badanie ferrytyny i D3 są przydatne? Pytam, bo jestem świeżą Hashimotką a moja endokrynolog nie zaleciła mi nic na następną wizytę tylko TSH, które samo w sobie nie jest chyba zbyt miarodajne?

Na początku leczenia, dopóki nie spadło do 2 - co miesiąc (czyli jakieś 2 razy). Teraz co 3 miesiące.
Tak, są przydatne.

[201607040940]

Coś cytowanie nie działa dzisiaj.

WhyNotPL ja chodzę do endo 2 razy w roku. Moja nowa lekarka chce mnie widzieć w lutym/ marcu i w czerwcu/lipcu. Jak się pogoda ustali - twierdzi że hormony są powiązane z ilością światła. Robię do niej badania 3cy tarczycowej. Na lipiec mam zrobić dodatkowo wit D3 bo suplementuję (mam dużo poniżej normy) Sama z siebie do poprzedniej endo robiłam cukier, cholesterol, OB - wszystkie badania refundowane prze NFZ.

---------- Dopisano o 22:57 ---------- Poprzedni post napisano o 22:56 ----------

i chyba zrobię usg tarczycy - ciekawa jestem ile mi się zmniejszyła.

[6ab835231803f4b1cac896d6aed120cccc2755ce_65765102cc8be]

Hej, to moje dzisiejsze wyniki, dla porównania dodaję poprzednie.
Jak widać - praktycznie nic się nie zmieniło.
Od samego początku (ok. 1,5 roku) jestem na dawce 25.
Czy powinnam ją podwyższyć?
Na początku miałam TSH 5,6, ale teraz nadal jest za wysokie i wygląda na to,
że stoi w miejscu. Na co powinnam zwrócić uwagę? Ktoś coś podpowie?

[Platanoides]

Witam wszystkie hashimotki
U mnie chorobę zdiagnozowano 9 miesięcy temu, ale przypuszczam, że juz dość długo mnie męczy.
Właśnie przyjmuję dawkę Euthyrox 50, wcześniej miałam letrox 25, później połówkę Euthutox75 i fatalnie się czułam... przy dawce 50 widzę znaczną poprawę, jestem mniej senna i mam trochę więcej energii. TSH się waha, od 4,0 przez nawet 0,04 do obecnego 2,5. Docelowo lekarz chce je zbić do ok. 1,0. W tym roku chciałabym zajść w ciążę (jesteśmy już po jednym niepowodzeniu - poronienie w 8 tyg.).
Poza tym suplementuję się selenem 100.
Przez 3 miesiące piłam też codziennie zielony jęczmień - nie widziałam żadnej różnicy. Przereklamowane to. Waga nie drgnęła mi nic a nic, a samopoczucie było ciągle takie samo.
Staram się jeszcze ograniczać gluten i laktozę. Tak jak z laktozą nie mam problemów, to z glutenem już gorzej. W tygodniu nie jem go praktycznie wcale, ale w weekendy zazwyczaj się na cos skuszę, tym bardziej, że często przebywam poza domem, a ludzie nie rozumieją problemu. No i niestety muszę przyznać, że odczuwam tego skutki - wzdęcia, zgaga, ospałość...
Nie wiem, co jeszcze bym mogła robić, zeby poczuć sie lepiej

okropna choroba... ale jak do wszystkiego można się przyzwyczaić prawdziwy problem zaczyna się dopiero przy planowaniu powiększania rodziny...

[pantera09]

Napisane przez Platanoides

Witam wszystkie hashimotki
U mnie chorobę zdiagnozowano 9 miesięcy temu, ale przypuszczam, że juz dość długo mnie męczy.
Właśnie przyjmuję dawkę Euthyrox 50, wcześniej miałam letrox 25, później połówkę Euthutox75 i fatalnie się czułam... przy dawce 50 widzę znaczną poprawę, jestem mniej senna i mam trochę więcej energii. TSH się waha, od 4,0 przez nawet 0,04 do obecnego 2,5. Docelowo lekarz chce je zbić do ok. 1,0. W tym roku chciałabym zajść w ciążę (jesteśmy już po jednym niepowodzeniu - poronienie w 8 tyg.).
Poza tym suplementuję się selenem 100.
Przez 3 miesiące piłam też codziennie zielony jęczmień - nie widziałam żadnej różnicy. Przereklamowane to. Waga nie drgnęła mi nic a nic, a samopoczucie było ciągle takie samo.
Staram się jeszcze ograniczać gluten i laktozę. Tak jak z laktozą nie mam problemów, to z glutenem już gorzej. W tygodniu nie jem go praktycznie wcale, ale w weekendy zazwyczaj się na cos skuszę, tym bardziej, że często przebywam poza domem, a ludzie nie rozumieją problemu. No i niestety muszę przyznać, że odczuwam tego skutki - wzdęcia, zgaga, ospałość...
Nie wiem, co jeszcze bym mogła robić, zeby poczuć sie lepiej

okropna choroba... ale jak do wszystkiego można się przyzwyczaić prawdziwy problem zaczyna się dopiero przy planowaniu powiększania rodziny...

Przykro mi z powodu ciąży :-(
Strasznie Ci się waha poziom, może za duże różnice w dawkach? W książce o Hasi czytałam, że niekiedy dobrze zmieniać dawki nawet o 5mg( choć nie wiem jak wtedy dzielić tabletkę... )
Ja chyba jestem prostym przypadkiem, jestem na dawce 37.5 i objawy niedoczynności niemal zniknęły, choć dzisiaj mi serce bez powodu waliło, mam nadzieje, że to się nie powtórzy... Może suplementacja cynku by pomogła? Suplementacja 20mg cynku może mieć podobnie dobry skutek u Hashi jak selen - osobiście nie próbowałam.
A selenu bierzesz 100mg czy 100ug?
Może masz jeszcze jakieś niedobory? Sprawdzałaś?

[WhyNotPL]

byłam u endokrynolog prywatnie oczywiście, ale mam chciałabym 'wydusić' część badań od ogólnego lekarza na następną wizytę.
Może z morfologią i TSH nie będzie problemu, ale czy którejś z Was kiedyś na nasz piękny nfz lekarz ogólny wypisał ft4 lub ft3?
na liście badań podstawowej opieki zdrowotnej te badania są wypisane, więc nie powinno być problemu.

Ale myślę że tylko teoretycznie, bo praktycznie lekarz ogólny z nfz odmówił mi kiedyś badania na cholesterol bo stwierdził że 23latka która nie ma problemów z wagą na pewno jest zdrowa. A po roku okazało się że nagle przytyłam 10kg, wykonałam badania prywatnie i cholesterol podskoczył jakbym codziennie wcinała paletę jajek i bekon, oczywiście tarczyca tutaj już wariowała...

[pantera09]

Gdzieś na jakimś forum czytałam, że dostała dziewczyna od ogólnego... Ale sama nie próbowałam jeszcze;-)

[Platanoides]

Napisane przez pantera09

Przykro mi z powodu ciąży :-(

Pantera Dziękuję.
Utrata ciąży to chyba najgorsza rzecz, która może spotkać kobietę...
Życie jest niesprawiedliwe :-( ale trzeba walczyć dziewczyny i się nie poddawać

Napisane przez pantera09

Strasznie Ci się waha poziom, może za duże różnice w dawkach? W książce o Hasi czytałam, że niekiedy dobrze zmieniać dawki nawet o 5mg( choć nie wiem jak wtedy dzielić tabletkę... )
Ja chyba jestem prostym przypadkiem, jestem na dawce 37.5 i objawy niedoczynności niemal zniknęły, choć dzisiaj mi serce bez powodu waliło, mam nadzieje, że to się nie powtórzy... Może suplementacja cynku by pomogła? Suplementacja 20mg cynku może mieć podobnie dobry skutek u Hashi jak selen - osobiście nie próbowałam.
A selenu bierzesz 100mg czy 100ug?
Może masz jeszcze jakieś niedobory? Sprawdzałaś?

A jaka to książka? Warto się w nią zaopatrzyć?
Lekarz mi tak ustalał dawki, z tymi pierwszymi faktycznie niezbyt trafił ale teraz czuję sie w miarę w porównaniu do ostatnich miesięcy. A jestem taka, że mam w zwyczaju stosować się do zaleceń. Sama bałabym się kombinować z dawkami, a wiem że niektórzy tak robią
Ogólnie mój endo jest spoko. Ale planuję go zmienić, bo mi troche drogo wychodzi - chodzę prywatnie do endo i do gin. Muszę znaleźć jednego ginekologa-endokrynologa, będzie mi łatwiej, on będzie bardziej rozeznany w temacie, no i taniej wyjdzie
jakby któraś znała dobrego w Poznaniu lub okolicach i mogła polecić to będę wdzięczna
o cynku nie słyszałam. Ale może warto spróbować?

Napisane przez pantera09

A selenu bierzesz 100mg czy 100ug?
Może masz jeszcze jakieś niedobory? Sprawdzałaś?

biorę 100ug.
Niedoborów innych nie sprawdzałam.
Mam zamiar przebadać się bardziej szczegółowo do następnej wizyty w czerwcu.

Diagnostyka ma teraz akcję http://www.kobieta.diagnostyka.pl/
opłacalnie wychodzi - warto skorzystać
PAKIET DLA KOBIETY PRZED CIĄŻĄ: Morfologia krwi (pełna), CRP, TSH, Anty TPO, Prolaktyna, HCV przeciwciała, HBs przeciwciała, Toksoplazmoza IgG, CMV (Cytomegalovirus) IgG, Różyczka IgG, Glukoza.

PAKIET DLA KOBIETY W CIĄŻY: Morfologi krwi (pełna), Mocz ogólny, TSH, Toksoplazmoza IgM, CMV (Cytomegalovirus) IgM, P/c. p. kardiolipinie w kl. IgG i IgM (łącznie) met. ELISA, Elektrolity (Na, K), Magnez, ALT, Bilirubina całkowita, Żelazo

Co jeszcze warto zrobić dodatkowo w pakiecie dla kobiet przed ciążą?

---------- Dopisano o 07:50 ---------- Poprzedni post napisano o 07:42 ----------

Napisane przez WhyNotPL

byłam u endokrynolog prywatnie oczywiście, ale mam chciałabym 'wydusić' część badań od ogólnego lekarza na następną wizytę.
Może z morfologią i TSH nie będzie problemu, ale czy którejś z Was kiedyś na nasz piękny nfz lekarz ogólny wypisał ft4 lub ft3?
na liście badań podstawowej opieki zdrowotnej te badania są wypisane, więc nie powinno być problemu.

Ale myślę że tylko teoretycznie, bo praktycznie lekarz ogólny z nfz odmówił mi kiedyś badania na cholesterol bo stwierdził że 23latka która nie ma problemów z wagą na pewno jest zdrowa. A po roku okazało się że nagle przytyłam 10kg, wykonałam badania prywatnie i cholesterol podskoczył jakbym codziennie wcinała paletę jajek i bekon, oczywiście tarczyca tutaj już wariowała...

Ja od rodzinnego dostałam tylko 2 razy na TSH i to z wielkim bólem, bo stwierdził, że przecież nie wychodziło dużo poza normę
A na cholesterol dostałam jakieś 2 lata temu i wyszedł trochę poza górną granicę, więc jak ostatnio chciałam, to lekarz stwierdził, że przecież miałam w normie i na pewno się nie zmienił od tamtego czasu

---------- Dopisano o 07:55 ---------- Poprzedni post napisano o 07:50 ----------

[1=6ab835231803f4b1cac896d 6aed120cccc2755ce_6576510 2cc8be;50815596]
Hej, to moje dzisiejsze wyniki, dla porównania dodaję poprzednie.
Jak widać - praktycznie nic się nie zmieniło.
Od samego początku (ok. 1,5 roku) jestem na dawce 25.
Czy powinnam ją podwyższyć?
Na początku miałam TSH 5,6, ale teraz nadal jest za wysokie i wygląda na to,
że stoi w miejscu. Na co powinnam zwrócić uwagę? Ktoś coś podpowie?[/QUOTE]

Jak na mój gust, to coś jest nie tak, skoro przez rok nic się nie zmieniło... U mnie to jak nie w jedną to w drugą stronę skacze, widać reakcję na leki i różne ich dawki.
Myśle, że powinnaś o tym powiedzieć lekarzowi.
A jak Twoje samopoczucie? Widzisz jakąś poprawę? Bo jeśli jest bez zmian to wydaje mi się, że koniecznie musisz zwiększyć dawki

[201704210903]

Przed ciążą jeszcze wymazy

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[pantera09]

Napisane przez Platanoides

Pantera Dziękuję.
Utrata ciąży to chyba najgorsza rzecz, która może spotkać kobietę...
Życie jest niesprawiedliwe :-( ale trzeba walczyć dziewczyny i się nie poddawać

Co jeszcze warto zrobić dodatkowo w pakiecie dla kobiet przed ciążą?

Mnie dopiero pierwsza ciąża czeka (kiedyś tam), choć już bym chciała i właśnie poronienia się najbardziej boję, zwłaszcza, że my jako hashimotki mamy nieco większe ryzyko poronienia:-(

Warto zrobić ferrytyne, witaminę D3 - to mi przychodzi do głowy ze względu na hashi, ale przed ciążą tak samo warto zrobić.

Co do książki to jest tylko jedna na polskim rynku "Jak żyć z Hashimoto", dostępna raczej tylko przez neta i ja znalazłam tylko dwie księgarnie, które ją mają... Kupiłam, przeczytałam - dla mnie jest przydatna, chyba zabiorę ją do endo na następną wizytę i będę rzucać pytaniami:-D

[Platanoides]

Napisane przez Mlebidakin

Przed ciążą jeszcze wymazy

wymazy? w sensie cytologia?

Napisane przez pantera09

Mnie dopiero pierwsza ciąża czeka (kiedyś tam), choć już bym chciała i właśnie poronienia się najbardziej boję, zwłaszcza, że my jako hashimotki mamy nieco większe ryzyko poronienia:-(

Ja też się strasznie boję i wiem, że jak się znowu uda to cały czas będę w stresie, co jest bardzo niedobre... Ale chyba gdzieś tam w głębi duszy wierzę, że się musi udać tym bardziej, że jestem teraz bardziej świadoma wszystkiego.
Pantera nie możesz z góry zakładać, że się nie uda. Będzie dobrze - wielu z nas sie poszczęściło przyjdzie i kolej na Ciebie. I wierz mi nie ma na co czekać! Zawsze będzie nieodpowiedni moment, a kiedy będzie Ci się wydawało, że ten moment już przyszedł, może się okazać, że będzie to trwało i trwało... Tak było u mnie. Najpierw były studia, później brak pracy, brak mieszkania, nie taka praca, za małe zarobki, obawy Tż, itp. w końcu zdecydowaliśmy się na dziecko i się okazało, że są problemy, chodzenie po lekarzach, badania, tak minęły już 2 lata od naszych starań, w tym była ta jedna ciąża, z której cieszyliśmy się jak nie wiem co. Kurcze zaraz stuknie nam 30...
Dziewczyny nie ma na co czekać! Bierzcie się do roboty

Napisane przez pantera09

Warto zrobić ferrytyne, witaminę D3 - to mi przychodzi do głowy ze względu na hashi, ale przed ciążą tak samo warto zrobić.

Co do książki to jest tylko jedna na polskim rynku "Jak żyć z Hashimoto", dostępna raczej tylko przez neta i ja znalazłam tylko dwie księgarnie, które ją mają... Kupiłam, przeczytałam - dla mnie jest przydatna, chyba zabiorę ją do endo na następną wizytę i będę rzucać pytaniami:-D

dzięki, wykonam sobie jeszcze to co mówisz.
książkę chyba też kupię, bo już wiele o niej słyszałam, ale zastanawiam się czy w necie nie ma tych samych info. Bo temat jest dosc szeroko ujmowany

[201704210903]

Bakterie grzyby z pochwy i szyjki

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

---------- Dopisano o 09:37 ---------- Poprzedni post napisano o 09:30 ----------

Ja pierwsza ciążę straciłam jak miałam 31 lat i teraz mam synka ale na 2 dziecko jestem już za stara więc się cieszę że chociaż jego mam

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[pantera09]

Napisane przez Platanoides

wymazy? w sensie cytologia?



Ja też się strasznie boję i wiem, że jak się znowu uda to cały czas będę w stresie, co jest bardzo niedobre... Ale chyba gdzieś tam w głębi duszy wierzę, że się musi udać tym bardziej, że jestem teraz bardziej świadoma wszystkiego.
Pantera nie możesz z góry zakładać, że się nie uda. Będzie dobrze - wielu z nas sie poszczęściło przyjdzie i kolej na Ciebie. I wierz mi nie ma na co czekać! Zawsze będzie nieodpowiedni moment, a kiedy będzie Ci się wydawało, że ten moment już przyszedł, może się okazać, że będzie to trwało i trwało... Tak było u mnie. Najpierw były studia, później brak pracy, brak mieszkania, nie taka praca, za małe zarobki, obawy Tż, itp. w końcu zdecydowaliśmy się na dziecko i się okazało, że są problemy, chodzenie po lekarzach, badania, tak minęły już 2 lata od naszych starań, w tym była ta jedna ciąża, z której cieszyliśmy się jak nie wiem co. Kurcze zaraz stuknie nam 30...
Dziewczyny nie ma na co czekać! Bierzcie się do roboty


dzięki, wykonam sobie jeszcze to co mówisz.
książkę chyba też kupię, bo już wiele o niej słyszałam, ale zastanawiam się czy w necie nie ma tych samych info. Bo temat jest dosc szeroko ujmowany

Wiem, ja bym się nie zastanawiała, ale do tanga trzeba dwojga, a TŻ narazie jest nie do przekonania (ale mamy 23 lata, więc jeszcze jest trochę czasu;-) ).

Szczerze powiedziawszy, byłam zdziwiona, bo właśnie nie wszystko się powtórzyło, mnie najbardziej zaciekawiły rozdziały o tym skąd się bierze hashi, nie było jednej teorii, bo nikt nie wie na 100% skąd się bierze choroba, ale był to bardzo ciekawy rozdział.

[Platanoides]

Napisane przez Mlebidakin

Bakterie grzyby z pochwy i szyjki

Dzięki! To też zrobię
ostro się biorę za siebie

Napisane przez Mlebidakin

Ja pierwsza ciążę straciłam jak miałam 31 lat i teraz mam synka ale na 2 dziecko jestem już za stara więc się cieszę że chociaż jego mam

Gratuluje
trzeba się cieszyć! A jak przebiegała Twoja druga ciąża?

Napisane przez pantera09

Wiem, ja bym się nie zastanawiała, ale do tanga trzeba dwojga, a TŻ narazie jest nie do przekonania (ale mamy 23 lata, więc jeszcze jest trochę czasu;-) ).

Szczerze powiedziawszy, byłam zdziwiona, bo właśnie nie wszystko się powtórzyło, mnie najbardziej zaciekawiły rozdziały o tym skąd się bierze hashi, nie było jednej teorii, bo nikt nie wie na 100% skąd się bierze choroba, ale był to bardzo ciekawy rozdział.

To fakt, możecie sobie dać jeszcze trochę czasu

O, to na pewno kupię te książkę Dzięki

[201704210903]

Trzecia. Brałam heparyne ale wiem że czaSem lekarz zaleca sterydy. Inne leki to już nie były związane z hashimoto.

Będzie dobrze tylko trzeba się przebadać i znaleźć dobrego ginekologa.

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[Absurdalna07]

Na rynku książek, w których znajdziemy sporo przydatnych informacji o Hashimoto jest więcej, tyle że nie traktują one tylko o Hashimoto, a ogólnie o tarczycy. Są rozdziały i fragmenty dotyczące Hashimoto, diety, sposobu życia, ciąży etc.:
Sandra Cabot, Margaret Jasińska - Leczenie chorób tarczycy
Joan Gomez - Jak radzić sobie z chorobami tarczycy
Te dwie książki kupiłam w merlin.pl
Polecam też książkę Izabelli Wentz - Zapalenie tarczycy Hashimoto.
Wszystkie te pozycje mam i polecam!

[pantera09]

Napisane przez Absurdalna07

Na rynku książek, w których znajdziemy sporo przydatnych informacji o Hashimoto jest więcej, tyle że nie traktują one tylko o Hashimoto, a ogólnie o tarczycy. Są rozdziały i fragmenty dotyczące Hashimoto, diety, sposobu życia, ciąży etc.:
Sandra Cabot, Margaret Jasińska - Leczenie chorób tarczycy
Joan Gomez - Jak radzić sobie z chorobami tarczycy
Te dwie książki kupiłam w merlin.pl
Polecam też książkę Izabelli Wentz - Zapalenie tarczycy Hashimoto.
Wszystkie te pozycje mam i polecam!

O super! Dzięki