Co jest teraz w modzie...

[spaghettii]

Napisane przez kaledonia

Nie znam nikogo osobiście poza jakimiś studentami kto by się przyznał,że urządza dom w Ikei. Do tego podkreślanie w ogłoszeniach skąd jest kuchnia też daje do myślenia. Nowe mieszkania wyposażone w kuchnię Ikei w moim województwie się nie sprzedają tak szybko jak inne. Tu ludzie lubią luksus i marki,nie zaprzeczysz.

Śledzę instagram i czytam komentarze i widzę na ulicy co się nosi i poza nastkami to nikt na ulicy dumnie z reklamówką z BikBoka czy H&M nie paraduje

A w jakik fylke mieszkasz? Ja znam sporo osob, ktore kupuja w Ikea czy h&m zreszta w Norwegii raczej nie ma czegos takiego, ze im drozej sie ubierasz tym "lepszy" jestes. Tutaj ludzie ogolnie lubia oszczedzac. Nie tylko luksus sie liczy, czesto nie rozpoznasz czy ktos jest milionerem czy studentem. A w BikBoku czy H&M widuje duzo kobiet doroslych teraz w zimie jak co roku modne sa marki skandynawskie, i glownie te widzi sie na ulicach.

[kaledonia]

Napisane przez kaja2301

A ten bikbok to był kiedys w pl jak dobrze pamietam. Jak byłam w gimnazjum kupowałam tam jakies bluzy

Możliwe,bo to ubrania właśnie dla młodszej klienteli. Lubię tam czasem wpadać, fajne wzory mają

Napisane przez spaghettii

A w jakik fylke mieszkasz? Ja znam sporo osob, ktore kupuja w Ikea czy h&m zreszta w Norwegii raczej nie ma czegos takiego, ze im drozej sie ubierasz tym "lepszy" jestes. Tutaj ludzie ogolnie lubia oszczedzac. Nie tylko luksus sie liczy, czesto nie rozpoznasz czy ktos jest milionerem czy studentem. A w BikBoku czy H&M widuje duzo kobiet doroslych teraz w zimie jak co roku modne sa marki skandynawskie, i glownie te widzi sie na ulicach.

Kupowanie w takich sklepach nie ma nic wspólnego z oszczędnością,gdyż to wywalanie kasy przez okno.
Nikt Ci wprost przecież nie powie,że się gorzej od niego ubierasz (i słusznie), każdy kasę wydaje na co chce. Vestfold jakiś specyficzny,bo w tanich sieciówkach to głównie emigranci są widywani (w Anglii też raczej niż z klasy średniej się nie pochwali Primarkowymi zakupami).

[spaghettii]

Napisane przez kaledonia

Możliwe,bo to ubrania właśnie dla młodszej klienteli. Lubię tam czasem wpadać, fajne wzory mają

Kupowanie w takich sklepach nie ma nic wspólnego z oszczędnością,gdyż to wywalanie kasy przez okno.
Nikt Ci wprost przecież nie powie,że się gorzej od niego ubierasz (i słusznie), każdy kasę wydaje na co chce. Vestfold jakiś specyficzny,bo w tanich sieciówkach to głównie emigranci są widywani (w Anglii też raczej niż z klasy średniej się nie pochwali Primarkowymi zakupami).

Ale chodzi o to, ze tu kazdy poluje na okazje i nawet ci co maja duzo pieniedzy kupuja w tanich sieciowkach. Bik bok moze faktycznie jest dla nastolatek, ale glownie z powodu stylu a nie tego, ze jest tani. Ja na ulicy widuje glownie torebki Korsa, i peeelno takich plecakow: ImageUploadedByWizaz Forum1427361527.157956.jpg
Canada goose chyba wychodzi z mody, wiekszosc zimowych ubran to helly hansen, peak performance, napapijri itp. Te firmy sama nosze, inaczej bym
Chyba zamarzla Mozliwe, ze jest roznica miedzy vestfold a oslo/akershus.

[kaledonia]

Nawet w Pytaniu na śniadanie prezenterka miała na sobie ciuchy Helly Hansen więc to też modne w Polsce.
Plecaki z liskiem to samo (uwielbiam )

[Azmika88]

Napisane przez _matrioszka

A co mam zrobic jak ja mam? Mam sobie ja zakleic pianka izolacyjna? konsultowalam stan mojego uzebienia z dentystka i aparatu nie potrzebuje

Sorki, nie chciałam urazić. Chodziło mi o to, że nagle widuje się wszędzie modeli z diastemą i niedługo ludzie zaczną nosić aparaty, żeby ją mieć :P

Ja miałam jako dziecko, ale aparat nosiłam. Ortodonta zalecał.


Widzę, że wątek zmienił się na modę norweską :P

A tak a propos torebek, to dużo widzę na ulicy toreb Witchena, natomiast prawie w ogóle LV czy MK.

[spaghettii]

Napisane przez kaledonia

Nawet w Pytaniu na śniadanie prezenterka miała na sobie ciuchy Helly Hansen więc to też modne w Polsce.

Plecaki z liskiem to samo (uwielbiam )

A to nawet nie wiedzialam, bo rzadko w pl widuje ludzi w ubraniach tych firm

[Rena]

Do dyskusji - Kaledonia, Ty masz w Norwegii polska telewizje? Poza tym uwazam, ze jak ludzie zaczynaja tak wybrzydzac przy kupnie mieszkania, to znaczy ze jest wieksza podaz niz popyt. Bo kuchnie mozna wyremontowac jak kogos stac na zakup to czesto i na remont. W Paryzu jest taki niedobor mieszkan, ze czesto nie wystarczy kasa i trzeba miec jeszcze znajomosci, bo nawet nie pokaza oferty w biurze. A zeby ktokolwiek narzekal na wyposazenie - jak ktos jest tak ustawiony by zalatwic mieszkanie to i srebro i marmur do wnetrza zalatwi.

[201604250941]

Tu bardzo trudno sprzedac mieszkanie, jest taka podaz w tej chwili, ze trzeba sprzedawac poniżej wartosci.

[nelciak]

Napisane przez Azmika88

Sorki, nie chciałam urazić. Chodziło mi o to, że nagle widuje się wszędzie modeli z diastemą i niedługo ludzie zaczną nosić aparaty, żeby ją mieć :P

Ja miałam jako dziecko, ale aparat nosiłam. Ortodonta zalecał.


Widzę, że wątek zmienił się na modę norweską :P

A tak a propos torebek, to dużo widzę na ulicy toreb Witchena, natomiast prawie w ogóle LV czy MK.

Ja w Polsce widze mnóstwo torebek MK

[Rena]

Napisane przez nelciak

Ja w Polsce widze mnóstwo torebek MK

a w ktorym miescie? ja pochodze z Krakowa i bylam nawet nie dawno na kilka dni. Widzialam slownie jednego lv, dwa mk, faktycznie sporo polskich marek typu wittchen czy batycki, kilka longchamps a i tu niespodzianka oryginalna prade u pani zupelnie nie wygladajacej na potecjalna wlascicielke. Wlasciwie troche zaniedbana pania, bo prada miala sie dobrze.

[kaja2301]

Napisane przez Rena

a w ktorym miescie? ja pochodze z Krakowa i bylam nawet nie dawno na kilka dni. Widzialam slownie jednego lv, dwa mk, faktycznie sporo polskich marek typu wittchen czy batycki, kilka longchamps a i tu niespodzianka oryginalna prade u pani zupelnie nie wygladajacej na potecjalna wlascicielke. Wlasciwie troche zaniedbana pania, bo prada miala sie dobrze.

ja w Warszawie widze sporo naprawde Korsów i coraz więcej LV. A w miejscach typu nie wiem.. galeria mokotów np, to juz w ogóle.

[cud nie kobieta]

Napisane przez Rena

a w ktorym miescie? ja pochodze z Krakowa i bylam nawet nie dawno na kilka dni. Widzialam slownie jednego lv, dwa mk, faktycznie sporo polskich marek typu wittchen czy batycki, kilka longchamps a i tu niespodzianka oryginalna prade u pani zupelnie nie wygladajacej na potecjalna wlascicielke. Wlasciwie troche zaniedbana pania, bo prada miala sie dobrze.

Mieszkam w krakowie i MK widze w kazdym tramwaju. Modne sa drazkj na ubrania (takie na kolkach) zamiast szafy.

[201607121236]

Napisane przez cud nie kobieta

Mieszkam w krakowie i MK widze w kazdym tramwaju. Modne sa drazkj na ubrania (takie na kolkach) zamiast szafy.

Tylko pytanie czy to oby na pewno nie podrobki we Wrocku tez widuje duzo Korsow, nosza je i nastolatki i dorosle kobiety. Oryginal LV widzialam bodajrze raz, reszta to ordynarne podroby

[charsi]

-wielkie tyłki (i zdjęcia takowych w leggisnach)
-iphony, insta, snapchat, enomondo
-zdrowy styl życia, chodakowska, diety itp.
-air maxy
-te paskudne zielone parki z takimi jakby skórzanymi rękawami (choć to chyba już z dwa sezony temu było modne nadal często je widzę)
-mocno wystylizowane brwi
-brody u facetów
-kapelusze, okrągłe okulary
-te wszystkie "jestem taka alternatywna"/jestem gejmerką, koszulki z batmanami, adventuretime, wielkie okulary, farbowane włosy w kolorach tęczy
-koty

---------- Dopisano o 13:12 ---------- Poprzedni post napisano o 13:10 ----------

Napisane przez cud nie kobieta

Mieszkam w krakowie i MK widze w kazdym tramwaju.

właśnie ostatnio zastanawiałam się o co chodzi, czy jakaś promocja w Lidlu była bo w busie widziałam 3 dziewczyny z torebkami MK

[kaledonia]

Napisane przez Rena

Do dyskusji - Kaledonia, Ty masz w Norwegii polska telewizje? Poza tym uwazam, ze jak ludzie zaczynaja tak wybrzydzac przy kupnie mieszkania, to znaczy ze jest wieksza podaz niz popyt. Bo kuchnie mozna wyremontowac jak kogos stac na zakup to czesto i na remont. W Paryzu jest taki niedobor mieszkan, ze czesto nie wystarczy kasa i trzeba miec jeszcze znajomosci, bo nawet nie pokaza oferty w biurze. A zeby ktokolwiek narzekal na wyposazenie - jak ktos jest tak ustawiony by zalatwic mieszkanie to i srebro i marmur do wnetrza zalatwi.

TV Polonia jest dostępna przez tel kablową od kilku lat tutaj,a nawet nie mieszkam w stolicy

Napisane przez charsi

-wielkie tyłki (i zdjęcia takowych w leggisnach)
-iphony, insta, snapchat, enomondo
-zdrowy styl życia, chodakowska, diety itp.
-air maxy
-te paskudne zielone parki z takimi jakby skórzanymi rękawami (choć to chyba już z dwa sezony temu było modne nadal często je widzę)
-mocno wystylizowane brwi
-brody u facetów
-kapelusze, okrągłe okulary
-te wszystkie "jestem taka alternatywna"/jestem gejmerką, koszulki z batmanami, adventuretime, wielkie okulary, farbowane włosy w kolorach tęczy
-koty

A do jakiego rozmiaru można nosić legginsy wg Ciebie ?

Podoba mi się indywidualność, ta alternatywa jak to nazywasz, przez to nie jest tak nudno,ale o co z tymi kotami chodzi ?

EDIT: organizacja czasu i przestrzeni, natrętne sprzątanie na błysk...

[cud nie kobieta]

Napisane przez wredna biedronka

Tylko pytanie czy to oby na pewno nie podrobki we Wrocku tez widuje duzo Korsow, nosza je i nastolatki i dorosle kobiety. Oryginal LV widzialam bodajrze raz, reszta to ordynarne podroby

A to to już całkiem inna sprawa

[nelciak]

Napisane przez Rena

a w ktorym miescie? ja pochodze z Krakowa i bylam nawet nie dawno na kilka dni. Widzialam slownie jednego lv, dwa mk, faktycznie sporo polskich marek typu wittchen czy batycki, kilka longchamps a i tu niespodzianka oryginalna prade u pani zupelnie nie wygladajacej na potecjalna wlascicielke. Wlasciwie troche zaniedbana pania, bo prada miala sie dobrze.

Poznań. Wittchenów i Batyckich też jest sporo, ale MK ma dosłownie mnóstwo licealistek, studentek. Oryginalną LV to nie wiem czy kiedyś widziałam

Napisane przez charsi

-wielkie tyłki (i zdjęcia takowych w leggisnach)
-iphony, insta, snapchat, enomondo
-zdrowy styl życia, chodakowska, diety itp.
-air maxy
-te paskudne zielone parki z takimi jakby skórzanymi rękawami (choć to chyba już z dwa sezony temu było modne nadal często je widzę)
-mocno wystylizowane brwi
-brody u facetów
-kapelusze, okrągłe okulary
-te wszystkie "jestem taka alternatywna"/jestem gejmerką, koszulki z batmanami, adventuretime, wielkie okulary, farbowane włosy w kolorach tęczy
-koty

---------- Dopisano o 13:12 ---------- Poprzedni post napisano o 13:10 ----------




właśnie ostatnio zastanawiałam się o co chodzi, czy jakaś promocja w Lidlu była bo w busie widziałam 3 dziewczyny z torebkami MK

Z moich obserwacji wynika, że szare płaszcze na zamek z pikowanymi rękami były przebojem sezon temu. Dopiero w tym roku - parki z pikowanymi rękawami. Czy Poznań jest jakis zacofany? Ani jednego ani drugiego modelu w życiu bym nie kupiła, fuj.

[201604251028]

Fajny watek

Z tego co ja obserwuje modne sa:
- woski Yankee Candle
- szpilki w delikatny szpic
- ciuchy z Zary
- zegarki MK i Daniel Wellington
- bycie fit, ćwiczenie z Chodakowską itp
- długie paznokcie
- smoothie w takich śmiesznych słoikach
- bieganie

Ciekawie się czyta, że modne są "wielkie tyłki", bo sama jestem posiadaczką dość dużego

[cud nie kobieta]

Bardzo mnie bawi moda na bycie fit. Karnety na siłownie kupują, ale na wf nie chodzą i zwolnienia załatwiają

[nelciak]

Napisane przez cud nie kobieta

Bardzo mnie bawi moda na bycie fit. Karnety na siłownie kupują, ale na wf nie chodzą i zwolnienia załatwiają

Bo może na wfie muszą grac w gry zespołowe, czego nie lubią i nie umieją? Lepiej nie chodzić na wf i chodzić na siłownię, niż nie chodzić ani na wf ani na siłownię

[cud nie kobieta]

Napisane przez nelciak

Bo może na wfie muszą grac w gry zespołowe, czego nie lubią i nie umieją? Lepiej nie chodzić na wf i chodzić na siłownię, niż nie chodzić ani na wf ani na siłownię

Słaba wymówka U mnie na zajęciach (a odnoszę się tylko do nich i we wcześniejszej wypowiedzi miałam na myśli dziewczyny z mojej grupy) siatkówka czy kosz stanowią 10% ćwiczeń. Reszta to jakiś fitness, rowerki, ćwiczenia z piłkami itepe itede.

[charsi]

Napisane przez kaledonia

A do jakiego rozmiaru można nosić legginsy wg Ciebie ?

polecam czytanie ze zrozumieniem
napisałam na co jest moda, a nie o tym kiedy można nosić legginsy
abstrahując od tego uważam fotografowanie swojej pupy za raczej żałosne.

Napisane przez kaledonia

Podoba mi się indywidualność, ta alternatywa jak to nazywasz, przez to nie jest tak nudno,ale o co z tymi kotami chodzi ?

doprecyzuję - akurat ja nie lubię pozerstwa (ale to nie o moich sympatiach pisałam) typu "jestem inna niż wszystkie dziewczyny, bo gram w gry i oglądam StarWars, inne tylko o paznokciach gadają" i faktycznie widzę, że staje się to modne. Nie napisałam natomiast, że indywidualizm jest zły.
Koty - zdjęcia kotów, filmiki, kompilacje, no nie wiem, dużo tego ostatnio.

chyba mylisz wątek "na co jest moda" z "co mi się nie podoba". Wymieniłam rzeczy, które uznaję za modne obecnie, co nie znaczy, że automatycznie ich nie lubię albo mi się nie podobają

[nelciak]

Napisane przez cud nie kobieta

Słaba wymówka U mnie na zajęciach (a odnoszę się tylko do nich i we wcześniejszej wypowiedzi miałam na myśli dziewczyny z mojej grupy) siatkówka czy kosz stanowią 10% ćwiczeń. Reszta to jakiś fitness, rowerki, ćwiczenia z piłkami itepe itede.

No to ciesz się, że nie miałas proporcji w stylu: 70% zajęć to gra w siatkówkę/kosza z chłopakami wyższymi o 20-30cm typowego fitnessu nie miałam ani razu w liceum. Siłownię lubiłam, ale to było jakieś 20% zajęć. Reszta to był ping-pong.

[kaledonia]

Koty i psy zawsze w modzie...dwie grup miłośników się znajdą.

Moda na włosomaniactwo i wcieranie w nie różnych olejków,zwłaszcza u osób wcześniej niszczących je zbyt wczesnym i częstym farbowaniem i eksperymentami ("od dziś nie farbuję" , "zapuszczam włosy" i inne fajne podpisy )

Napisane przez charsi

polecam czytanie ze zrozumieniem
napisałam na co jest moda, a nie o tym kiedy można nosić legginsy
abstrahując od tego uważam fotografowanie swojej pupy za raczej żałosne.

doprecyzuję - akurat ja nie lubię pozerstwa (ale to nie o moich sympatiach pisałam) typu "jestem inna niż wszystkie dziewczyny, bo gram w gry i oglądam StarWars, inne tylko o paznokciach gadają" i faktycznie widzę, że staje się to modne. Nie napisałam natomiast, że indywidualizm jest zły.
Koty - zdjęcia kotów, filmiki, kompilacje, no nie wiem, dużo tego ostatnio.

chyba mylisz wątek "na co jest moda" z "co mi się nie podoba". Wymieniłam rzeczy, które uznaję za modne obecnie, co nie znaczy, że automatycznie ich nie lubię albo mi się nie podobają

No Ty chyba też...patrz tekst na szaro i uwagi o wielkich tyłkach

[201604250941]

Napisane przez cud nie kobieta

Bardzo mnie bawi moda na bycie fit. Karnety na siłownie kupują, ale na wf nie chodzą i zwolnienia załatwiają

na wfie mialam tak wysrubowane wymagania, ze mialam ledwo 2 na koniec

ale fit to jestem

[pannaatopowa]

Irytowały mnie gry zespołowe na wuefie. Lubiłam gimnastykę, ćwiczenia na siłowni, ale siatkówki nie znosiłam jak nie wiem kto. Wuef nie jest przystosowany dla dziewcząt: fitness, elementy tańca i od razu mniej dziewcząt ma okres po dwa razy w miesiącu.

[201705250955]

Nie wiem, czy już to było, ale mnie rozwala moda na coaching (źle rozumiany). Najczęściej sprowadza się to wrzucania na fejsiku cytatów mądrych ludzi, którzy zrobili hajsy i są za☠☠☠iści. Że niby jak wrzucą taki cytat to powinny polecieć oklaski, bo słowa takie mądre, czyny takie nieważne. I ktoś, kto docenia, bo wrzucił na fejsiku mądre słowa jest zwycięzcą

[201604250941]

Ja mialam level wyczynowy jakis, skoki w zwyz przez tyczke na wysokosci swojej szyi, biegi na czas, na 100 m powyzej 12s byla 1, jak byla gimnastyka to trzeba bylo robic uklady akrobatyczne na laweczce, albo szpagat, stanie na glowie do porzygu, wspinanie sie po linie, odbijanie pilki gora dol min 30 razy zeby zaliczyc na dwa, nie wychodzac na kolko na srodku sali, obowiazkowow gwiazde kazda musiala zrobic, rozciaganie tak, ze nie szlo chodzic po lekcji, albo cala lekcjia skakania zabka po sali
ja podziekuje, jak byla siatka w kolko to bylam zadowolona

[201705250955]

Napisane przez candycotton

Ja mialam level wyczynowy jakis, skoki w zwyz przez tyczke na wysokosci swojej szyi, biegi na czas, na 100 m powyzej 12s byla 1, jak byla gimnastyka to trzeba bylo robic uklady akrobatyczne na laweczce, albo szpagat, stanie na glowie do porzygu, wspinanie sie po linie, odbijanie pilki gora dol min 30 razy zeby zaliczyc na dwa, nie wychodzac na kolko na srodku sali, obowiazkowow gwiazde kazda musiala zrobic, rozciaganie tak, ze nie szlo chodzic po lekcji, albo cala lekcjia skakania zabka po sali
ja podziekuje, jak byla siatka w kolko to bylam zadowolona

Mój wf też był taki... Gdyby te zajęcia były ciekawie prowadzone, jakoś przeplatane, to nawet bym je lubiła. A tak to chodziłam, bo musiałam. Teraz z kolei pragnę karnetu na siłownię i trochę czasu, by tam chodzić.

[nelciak]

candycotton, Twój wf brzmi makabrycznie...

Napisane przez pannaatopowa

Irytowały mnie gry zespołowe na wuefie. Lubiłam gimnastykę, ćwiczenia na siłowni, ale siatkówki nie znosiłam jak nie wiem kto. Wuef nie jest przystosowany dla dziewcząt: fitness, elementy tańca i od razu mniej dziewcząt ma okres po dwa razy w miesiącu.

O fuuuj, miałam taniec na wfie i to był najgorszy wf w moim życiu, przez to do dziś mam traumę i nie tańczę. Nie da się każdemu dogodzić

Najlepszy wf miałam na studiach