Chrześcijanin z ateistką... - Strona 4 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-04-05, 21:13   #91
201605300922
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 6 282
Dot.: Chrześcijanin z ateistką...

Jeśli ateista weźmie ślub konkordatowy czy jak to się tam zwie (jedna strona przyjmuje komunię itd, druga nie), zgodzi się na chrzczenie dzieci, pośle je na religię i do komunii, zgodzi się na niestosowanie antykoncepcji, z góry zgodzi się na niepoddawanie się zabiegom in vitro w razie niepłodności, to problemu nie widzę. Jako ateistka sobie nie wyobrażam bycia w związku z wierzącym.
201605300922 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-06, 09:26   #92
green way
Zadomowienie
 
Avatar green way
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Łóżeczko - moje ulbione miejsce
Wiadomości: 1 003
Dot.: Chrześcijanin z ateistką...

Cytat:
Napisane przez 93Strawberry Pokaż wiadomość
On jest w stanie zgodzić się na ślub cywilny lub mieszany. Tak jak pisałam- jest osobą której zależy na obopólnym zadowoleniu.
Bardziej niż sam fakt, że jest wierzący, denerwuje mnie ta hipokryzja. W życiu spotkałam masę naprawdę wierzących ludzi, którzy potrafili podporządkować się wierze w 100%. Szanowałam coś takiego i podziwiałam. Postawa na ,,wybiórczego chrześcijanina" oburzyłaby tych ludzi. Jest to też dość niebezpieczne, bo nigdy nie wiadomo kiedy wyciągnie religijne argumenty przeciwko mnie...trudno to przewidzieć.
Bardziej niż o ślub boję się o kwestię wychowania ewentualnego dziecka. Nawet jeśli doszłoby do chrztu to wolałabym poczekać żeby samo zdecydowało którą drogą chce iść. Nie chce, aby było przymuszane i przeciągane na jakąkolwiek stronę. Jeśli moje dziecko powiedziałoby mi ,,mamo, nie chce iść do kościoła, nie podoba mi się tam" to ok, zostajesz w domu. Nie wiem co zrobiłabym gdyby mój mąż zacząłby to dziecko nakłaniać czy prowadzić na siłę. Tego się bardzo boję.
Plus taki, że on jest raczej osobą wierzącą dla samej wiary. Ma potrzebę odnoszenia się w swoich myślach do siły wyższej. Nie przystępuje do spowiedzi, do kościoła chodzi kiedy mu się uda i nie koliduje to z innymi sprawami (np. nie odmówi mi spotkania ,,bo kościółek"). Słowem- nie jest AŻ TAK źle. Może coś da się z tego ulepić. Najtrudniejsza jest ta niepewność bo nigdy nie wiadomo w którym momencie nie wyciągnie religijnego działa i nie zacznie podpierać się argumentami swojej wiary kiedy to akurat będzie dla niego wygodne...
Najgorsze to może być, kiedy jego rodzina zacznie mu przypominać o jego wierze i obowiązujących w nij zasadach. Jeżeli on jest miętki i dla świętego spokoju lubi się podporządkowywać, to będziesz miała przechlapane i z taką "armią" nigdy nie wygrasz
green way jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-06, 11:53   #93
zlotniczanka
plum plum
 
Avatar zlotniczanka
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 4 384
Dot.: Chrześcijanin z ateistką...

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;50933664]Agnostycyzm i ateizm nie wykluczają się. Ateizm jest brakiem wiary w boga, a agnostycyzm (w sensie teologicznym) jest poglądem wykluczającym możliwość dowiedzenia istnienia bądź nieistnienia boga. Można przecież nie wierzyć w boga i uważać, że jego nieistnienia nie da się dowieść, nie sądzisz?
Tak samo nie wyklucza się ateizm z feng shui, która to praktyka nie zawiera żadnych odwołań do boga z tego co mi wiadomo.[/QUOTE]
Hah, nie wykluczają się, ale też nie są tożsame. Mi bardziej chodziło o to, że fakt, że ktoś odżegnuje się od religii nie jest równoznaczne z ateizmem.
Feng shui to może nie jest najlepszy przykład. Chodziło mi o współczesne new age'0we spojrzenie na świat: boga nie ma, ale wierzę w karmę, wierzę w reinkarnację, a oczyszczać się chodzę tybetańskimi dzwonkami.
Znam wielu ludzi, którzy powiedzą, że religia to zabobon, jednocześnie nosząc na szyi srebrny łańcuszek z celtyckim symbolem szczęścia... Zresztą, Leszy nazwał to stołem szwedzkim - współcześnie ludzie biorą sobie z niego dosłownie wszystko, mieszając religie, filozofie, poglądu. I jedyne co mnie smuci - nie zadają sobie pytania, po co?
__________________
May the Force be with You!

zlotniczanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-06, 12:04   #94
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Chrześcijanin z ateistką...

Cytat:
Napisane przez zlotniczanka Pokaż wiadomość
Hah, nie wykluczają się, ale też nie są tożsame. Mi bardziej chodziło o to, że fakt, że ktoś odżegnuje się od religii nie jest równoznaczne z ateizmem.
Feng shui to może nie jest najlepszy przykład. Chodziło mi o współczesne new age'0we spojrzenie na świat: boga nie ma, ale wierzę w karmę, wierzę w reinkarnację, a oczyszczać się chodzę tybetańskimi dzwonkami.
Znam wielu ludzi, którzy powiedzą, że religia to zabobon, jednocześnie nosząc na szyi srebrny łańcuszek z celtyckim symbolem szczęścia... Zresztą, Leszy nazwał to stołem szwedzkim - współcześnie ludzie biorą sobie z niego dosłownie wszystko, mieszając religie, filozofie, poglądu. I jedyne co mnie smuci - nie zadają sobie pytania, po co?
Skąd wiesz, że nie zadają sobie takich pytań? Nosić łańcuszek z symbolem czegośtam można chociażby ze względów estetycznych. Z tych samych powodów można brać ślub kościelny. Szwedzki stół nie jest niczym złym, bo nikomu krzywdy nie robi.
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-06, 12:28   #95
zlotniczanka
plum plum
 
Avatar zlotniczanka
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 4 384
Dot.: Chrześcijanin z ateistką...

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;50939706]Skąd wiesz, że nie zadają sobie takich pytań? Nosić łańcuszek z symbolem czegośtam można chociażby ze względów estetycznych. Z tych samych powodów można brać ślub kościelny. Szwedzki stół nie jest niczym złym, bo nikomu krzywdy nie robi.[/QUOTE]
ponieważ znam sporo takich ludzi. Względy estetyczne, względami estetycznymi, ale jak ktoś mówi: "ten łańcuszek mnie obroni przed złem", a jednocześnie deklaruje ateizm to dla mnie to jest WTF?
Branie ślubu kościelnego ze względów estetycznych to dla mnie nieporozumienie w przypadku ateistów. Od tego są śluby humanistyczne, nie ładujmy się tam, gdzie ani nas nie chcą, ani my sami nie pasujemy. Podzielam głosy powyżej, że branie ślubu przez niewierzących, "bo ładnie" obraża prawdziwie wierzących. Nie mówię tu o ślubie jednostronnym, ale hucpie, bo w kościele takie freski śliczne, i w chórze tak ładnie śpiewają...
Szwedzki stół jednak robi krzywdę - wystarczy popatrzeć na apele papieża, na zachowanie muzułmanów, na wątpliwości religijne wielu ludzi. Jak widzę katolika, który gada coś o reinkarnacji i kolejnych wcieleniach...
O ile zgadzam się z poglądem, że we współczesnych czasach religia staje się rzeczą coraz bardziej intymną, o tyle uważam, że jeśli ktoś określa się jakimś mianem, to powinien choć minimalnie orientować się to znaczy. Ateista i wiara w krasnoludki, czary, demony? No nie Tak samo jak w katolicyzmie, protestantyzmie, judaizmie również nie ma miejsca na wiele rzeczy.
__________________
May the Force be with You!

zlotniczanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-06, 12:36   #96
Micraell
Zakorzenienie
 
Avatar Micraell
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 3 760
Dot.: Chrześcijanin z ateistką...

Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
Sugerujesz, że ateistów porzuca się pod płotem po śmierci? Pogrzeb to nie jest obrządek katolicki. A płakanie na pogrzebie to nie jest katolicka tradycja, WTF.
Nie zrozumiałaś chyba.
Oczywiście, pogrzeb to nie jest tylko i wyłącznie katolicki obrządek. Aczkolwiek, jeśli wspomniany wcześniej wujek Władek, jest katolikiem, rodzina dziewczyny jak i dziewczyna wyznają katolicyzm, to pogrzeb na pewno będzie przeprowadzony przez katolickiego księdza. Z modlitwą, mszą, odprowadzeniem na cmentarz i kolejną modlitwą.

Dziewczyna by na pewno nie chciałaby zostać na pogrzebie sama, bez wsparcia faceta "bo on nie wierzy i nie pójdzie". Nikt mu nie każe się modlić, ale do Kościoła wejść może, nie trafi go od razu za to piorun przecież.
__________________

"Well, I guess it would be nice, if I could touch your body, you know not everybody, has got a body like you."

~George Michael

Micraell jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-06, 12:43   #97
zlotniczanka
plum plum
 
Avatar zlotniczanka
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 4 384
Dot.: Chrześcijanin z ateistką...

Cytat:
Napisane przez Micraell Pokaż wiadomość
Nie zrozumiałaś chyba.
Oczywiście, pogrzeb to nie jest tylko i wyłącznie katolicki obrządek. Aczkolwiek, jeśli wspomniany wcześniej wujek Władek, jest katolikiem, rodzina dziewczyny jak i dziewczyna wyznają katolicyzm, to pogrzeb na pewno będzie przeprowadzony przez katolickiego księdza. Z modlitwą, mszą, odprowadzeniem na cmentarz i kolejną modlitwą.

Dziewczyna by na pewno nie chciałaby zostać na pogrzebie sama, bez wsparcia faceta "bo on nie wierzy i nie pójdzie". Nikt mu nie każe się modlić, ale do Kościoła wejść może, nie trafi go od razu za to piorun przecież.
no, ale ja chodzę na katolickie uroczystości jako ateistka. Byłam świadkiem na ślubie jednostronnym ( po stronie ateistki jako ateistka). Okazuje się, że również jako ateistka, mogę być świadkiem chrztu świętego - kościół dopuszcza to zamiast rodzica chrzestnego, pod warunkiem, że druga osoba jest wierząca.
W uroczystości chodzi o daną osobę, a nie sam rytuał. Wiadomo, że nie chodzę na chrzciny, śluby i pogrzeby przypadkowych osób. Ale jak napisała zakonna - siadam lub stoję z boku, nie biorę czynnego udziału we wszystkim, ale jestem obecna. Odmówienie udziału w ślubie albo innej ważnej uroczystości, bo jestem ateistką uznałabym za niedojrzałość.
__________________
May the Force be with You!

zlotniczanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-04-06, 12:50   #98
pannaatopowa
Zakorzenienie
 
Avatar pannaatopowa
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 463
Dot.: Chrześcijanin z ateistką...

Cytat:
Napisane przez zlotniczanka Pokaż wiadomość
ponieważ znam sporo takich ludzi. Względy estetyczne, względami estetycznymi, ale jak ktoś mówi: "ten łańcuszek mnie obroni przed złem", a jednocześnie deklaruje ateizm to dla mnie to jest WTF?
Branie ślubu kościelnego ze względów estetycznych to dla mnie nieporozumienie w przypadku ateistów. Od tego są śluby humanistyczne, nie ładujmy się tam, gdzie ani nas nie chcą, ani my sami nie pasujemy. Podzielam głosy powyżej, że branie ślubu przez niewierzących, "bo ładnie" obraża prawdziwie wierzących. Nie mówię tu o ślubie jednostronnym, ale hucpie, bo w kościele takie freski śliczne, i w chórze tak ładnie śpiewają...
Szwedzki stół jednak robi krzywdę - wystarczy popatrzeć na apele papieża, na zachowanie muzułmanów, na wątpliwości religijne wielu ludzi. Jak widzę katolika, który gada coś o reinkarnacji i kolejnych wcieleniach...
O ile zgadzam się z poglądem, że we współczesnych czasach religia staje się rzeczą coraz bardziej intymną, o tyle uważam, że jeśli ktoś określa się jakimś mianem, to powinien choć minimalnie orientować się to znaczy. Ateista i wiara w krasnoludki, czary, demony? No nie Tak samo jak w katolicyzmie, protestantyzmie, judaizmie również nie ma miejsca na wiele rzeczy.
Zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości. Porównanie religii do szweckiego stołu... Dobre. Nie można być "trochę chrześcijaninem", "wierzący niepraktykujący". Albo zgadzamy się z doktryną kościoła do którego przynależymy albo nie. To nie może być tak, że ślub, pogrzeb, chrzciny, komunia, święconka, kolęda muszą być, bo ksiądz każe, jednak do kościoła od święta a modlitwa wieczorem, po co to komu. Pogroźmy paluszkiem na tych, żyjącym w konkubinacie, gejów, transów, sami natomiast idźmy na jogę a wieczorem seks z partnerem (kościół potępia jogę). Ciekawe ile z tych "katolików" umie zmówić modlitwę? Nie "ojcze nasz", czy "zdrowaś mario"? Ilu potrafi powiedzieć "koronkę", ilu przeczytało kiedykolwiek Biblię i zastanowiło się nas nią? Szczerze powiem, że przeczytanie Biblii było pierwszym krokiem do odcięcia się od kościoła. Możliwe, że Wy jesteście takimi katolikami, ale ja żadnego prawdziwego katolika nie znam.

I także uważam, że odstawianie szopki z białą suknią przez ateistów i pozostałe osoby niewierzące jest obrazą dla kościoła, ateizmu, chrześcijaństwa i tradycji. Przede wszystkim jest kłamstwem. Pierwszą generalną zasadą powinno być życie w zgodzie ze swoimi przekonaniami. Jeśli chce wziąć ślub zgodnie z obrzędem w który nie wierzy, jeśli chce wpoić dziecku zasady, wychowywać go sprzecznie ze swoimi zasadami, okłamuje sam siebie, swoje dziecko oraz wszystkich dookoła. A szczerość wobec siebie i innych jest najwazniejsza dla mnie. Dlatego nie umiałabym żyć z osobą religijną. Zawsze pojawialyby się spięcia, ponieważ religia nakazuje wychowywanie dzieci zgodnie doktryną. Nie umiałabym żyć z katolikiem "na pół gwizdka", ponieważ ta osoba nie jest szczera sama ze sobą.
__________________
Szczęście w budowie...

Życie jest jak jazda na rowerze. Żeby utrzymać równowagę musisz się poruszać naprzód. A. E.
pannaatopowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-06, 12:55   #99
201705042038
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 868
Dot.: Chrześcijanin z ateistką...

Cytat:
Napisane przez zlotniczanka Pokaż wiadomość
Podzielam głosy powyżej, że branie ślubu przez niewierzących, "bo ładnie" obraża prawdziwie wierzących. Nie mówię tu o ślubie jednostronnym, ale hucpie, bo w kościele takie freski śliczne, i w chórze tak ładnie śpiewają...
No cóż, jak długo "prawdziwi" wierzący będą się opowiadać za religią w szkole, będą naciskać na ludzi, żeby ten ślub brali, zamiast "żyć w grzechu", tak długo wg mnie to są bezpodstawne żale. To mi pachnie właśnie hipokryzją, robię wszystko, żeby religia nie była sprawą prywatną, a potem się dziwię, że ludzie robią coś na pokaz.


Cytat:
Napisane przez zlotniczanka Pokaż wiadomość
Szwedzki stół jednak robi krzywdę - wystarczy popatrzeć na apele papieża, na zachowanie muzułmanów, na wątpliwości religijne wielu ludzi.
Nie do końca rozumiem. Jeśli ktoś sobie z religii wybiera wszystko poza "nie zabijaj", to na to jest odpowiedni paragraf. Nie wiem, do czego dokładnie pijesz w sprawie muzułmanów, ale fanatycy w swoim mniemaniu wyciskają te 100% i pokazują, że są absolutnie wierni przekonaniom.
Ale jeśli ktoś uprawia seks z narzeczonym przed ślubem, to co komu do tego? Sprawa między nimi a Bogiem. Raczej tendencja do rzucania kamieniami wydaje mi się niebezpieczna i wydaje mi się też szwedzkim stołem, tylko wybieramy inne kąski.

Cytat:
Napisane przez zlotniczanka Pokaż wiadomość
O ile zgadzam się z poglądem, że we współczesnych czasach religia staje się rzeczą coraz bardziej intymną, o tyle uważam, że jeśli ktoś określa się jakimś mianem, to powinien choć minimalnie orientować się to znaczy. Ateista i wiara w krasnoludki, czary, demony?
Ja też uważam, że lepiej się orientować, no ale cóż... dla niektórych ludzi widać zgłębianie tematu nie jest priorytetem.
201705042038 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-06, 13:11   #100
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Chrześcijanin z ateistką...

Cytat:
Napisane przez zlotniczanka Pokaż wiadomość
ponieważ znam sporo takich ludzi. Względy estetyczne, względami estetycznymi, ale jak ktoś mówi: "ten łańcuszek mnie obroni przed złem", a jednocześnie deklaruje ateizm to dla mnie to jest WTF?
Branie ślubu kościelnego ze względów estetycznych to dla mnie nieporozumienie w przypadku ateistów. Od tego są śluby humanistyczne, nie ładujmy się tam, gdzie ani nas nie chcą, ani my sami nie pasujemy. Podzielam głosy powyżej, że branie ślubu przez niewierzących, "bo ładnie" obraża prawdziwie wierzących. Nie mówię tu o ślubie jednostronnym, ale hucpie, bo w kościele takie freski śliczne, i w chórze tak ładnie śpiewają...
Szwedzki stół jednak robi krzywdę - wystarczy popatrzeć na apele papieża, na zachowanie muzułmanów, na wątpliwości religijne wielu ludzi. Jak widzę katolika, który gada coś o reinkarnacji i kolejnych wcieleniach...
Ale "oni" właśnie nas tam chcą. Wystarczy zapłacić. KK sam siebie nie szanuje w pewnym sensie.
Nie spotkałam się szczerze mówiąc z tym, żeby ktoś prawdziwie wierzący był zmartwiony tym, że ćwierćkatolik bierze sobie ślub w kościele. Nawet jeśli miałby się obrazić, to musiałby fochem objąć swój kościół (które nota bene współtworzy).
A względy estetyczne to tylko jeden z przykładów. Mogą być jeszcze inne przyczyny.
Cytat:
O ile zgadzam się z poglądem, że we współczesnych czasach religia staje się rzeczą coraz bardziej intymną, o tyle uważam, że jeśli ktoś określa się jakimś mianem, to powinien choć minimalnie orientować się to znaczy. Ateista i wiara w krasnoludki, czary, demony? No nie Tak samo jak w katolicyzmie, protestantyzmie, judaizmie również nie ma miejsca na wiele rzeczy.
Mylisz ateizm ze sceptycyzmem. Jedno może, ale nie musi wynikać z drugiego.
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-06, 13:11   #101
zlotniczanka
plum plum
 
Avatar zlotniczanka
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 4 384
Dot.: Chrześcijanin z ateistką...

Cytat:
Napisane przez anna87 Pokaż wiadomość
No cóż, jak długo "prawdziwi" wierzący będą się opowiadać za religią w szkole, będą naciskać na ludzi, żeby ten ślub brali, zamiast "żyć w grzechu", tak długo wg mnie to są bezpodstawne żale. To mi pachnie właśnie hipokryzją, robię wszystko, żeby religia nie była sprawą prywatną, a potem się dziwię, że ludzie robią coś na pokaz.




Nie do końca rozumiem. Jeśli ktoś sobie z religii wybiera wszystko poza "nie zabijaj", to na to jest odpowiedni paragraf. Nie wiem, do czego dokładnie pijesz w sprawie muzułmanów, ale fanatycy w swoim mniemaniu wyciskają te 100% i pokazują, że są absolutnie wierni przekonaniom.
Ale jeśli ktoś uprawia seks z narzeczonym przed ślubem, to co komu do tego? Sprawa między nimi a Bogiem. Raczej tendencja do rzucania kamieniami wydaje mi się niebezpieczna i wydaje mi się też szwedzkim stołem, tylko wybieramy inne kąski.



Ja też uważam, że lepiej się orientować, no ale cóż... dla niektórych ludzi widać zgłębianie tematu nie jest priorytetem.
W Polsce nie ma obowiązku brania katolickiego ślubu. A ateiści mają więcej możliwości, niż tylko ślub w USC. Jest coś takiego, jak ślub humanistyczny- może być równie podniosły i piękny jak katolicki, ale bez zbędnych dla ateistów nawiązań do boga. Są również humanistyczne pogrzeby.
Religia w szkołach także nie jest obowiązkowa, u mnie w najbliższej rodzinie nie chodzi na nią żaden dzieciak, my z moją siostrą także nie chodziłyśmy i to było spory kawałek czasu temu. Moja przyjaciółka zapisała swojego syna po konsultacji z nim, jak powiedział, że chce. Zgadzam się, że np krzyże w instytucjach publicznych to przegięcie, podobnie jak wiele innych rzeczy, ale bez przesady, nie żyjemy w państwie wyznaniowym. Jak ktoś chce żyć zgodnie z własnym sumieniem i wyznawanymi zasadami, to naprawdę może się w Polsce odnaleźć. Tłumaczenie, że ślub kościelny wzięło się na pokaz, ze społecznej presji, sprawdzi się chyba tylko na jakiejś wsi. Już widzę, jak na dorosłych ludzi mieszkających w innej miejscowości, niż się wychowali, albo choćby innej dzielnicy, wywiera presję społeczeństwo. Co im sąsiedzi kurzą głowę porzucą na wycieraczce? Gorsza jest presja najbliższej rodziny, ale z nią także można sobie poradzić.

Z muzułmanami chodzi mi o to, że oni pokazują często chrześcijan jako zepsutych, bo odeszli od wiary, jaką wyznają- sami przeciwstawiając się jako gorliwi wyznawcy - choć sami są podzieleni i trwają u nich dyskusje, co jest dopuszczalne a co nie. Jeśli chodzi o stół szwedzki, to mnie naprawdę bawią katolicy, którzy jednocześnie chodzą na kurs reiki, a rozprawiając o życiu po śmierci twierdzą, że wierzą w reinkarnację. To jest właśnie ten stół szwedzki. Kompletne pomieszanie zasad i wyznawanych wartości, przemieszanie wschodnich filozofii z myślą chrześcijańską, wprowadzanie jakiś dziwnych, obcych danej religii rytuałów, tradycji itp.
Oceny seksu przed ślubem się nie podejmuję. Jak wspomniałam wcześniej - wychowałam się w bardzo dużym oderwaniu od kk - nie czaję kompletnie pojęcia grzechu i jest mi ono obce. Nie wiem więc, czy i jak taki seks może być grzeszny, ani co sprawia, że ktoś jest dobrym katolikiem. Z tym pytaniem lepiej się udać do jakiegoś księdza.
__________________
May the Force be with You!

zlotniczanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-04-06, 13:23   #102
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Chrześcijanin z ateistką...

Cytat:
Napisane przez zlotniczanka Pokaż wiadomość
W Polsce nie ma obowiązku brania katolickiego ślubu. A ateiści mają więcej możliwości, niż tylko ślub w USC. Jest coś takiego, jak ślub humanistyczny- może być równie podniosły i piękny jak katolicki, ale bez zbędnych dla ateistów nawiązań do boga. Są również humanistyczne pogrzeby.
Religia w szkołach także nie jest obowiązkowa, u mnie w najbliższej rodzinie nie chodzi na nią żaden dzieciak, my z moją siostrą także nie chodziłyśmy i to było spory kawałek czasu temu. Moja przyjaciółka zapisała swojego syna po konsultacji z nim, jak powiedział, że chce. Zgadzam się, że np krzyże w instytucjach publicznych to przegięcie, podobnie jak wiele innych rzeczy, ale bez przesady, nie żyjemy w państwie wyznaniowym. Jak ktoś chce żyć zgodnie z własnym sumieniem i wyznawanymi zasadami, to naprawdę może się w Polsce odnaleźć. Tłumaczenie, że ślub kościelny wzięło się na pokaz, ze społecznej presji, sprawdzi się chyba tylko na jakiejś wsi. Już widzę, jak na dorosłych ludzi mieszkających w innej miejscowości, niż się wychowali, albo choćby innej dzielnicy, wywiera presję społeczeństwo. Co im sąsiedzi kurzą głowę porzucą na wycieraczce? Gorsza jest presja najbliższej rodziny, ale z nią także można sobie poradzić.

Z muzułmanami chodzi mi o to, że oni pokazują często chrześcijan jako zepsutych, bo odeszli od wiary, jaką wyznają- sami przeciwstawiając się jako gorliwi wyznawcy - choć sami są podzieleni i trwają u nich dyskusje, co jest dopuszczalne a co nie. Jeśli chodzi o stół szwedzki, to mnie naprawdę bawią katolicy, którzy jednocześnie chodzą na kurs reiki, a rozprawiając o życiu po śmierci twierdzą, że wierzą w reinkarnację. To jest właśnie ten stół szwedzki. Kompletne pomieszanie zasad i wyznawanych wartości, przemieszanie wschodnich filozofii z myślą chrześcijańską, wprowadzanie jakiś dziwnych, obcych danej religii rytuałów, tradycji itp.
Oceny seksu przed ślubem się nie podejmuję. Jak wspomniałam wcześniej - wychowałam się w bardzo dużym oderwaniu od kk - nie czaję kompletnie pojęcia grzechu i jest mi ono obce. Nie wiem więc, czy i jak taki seks może być grzeszny, ani co sprawia, że ktoś jest dobrym katolikiem. Z tym pytaniem lepiej się udać do jakiegoś księdza.
Zrozum jedną podstawową rzecz: dla niektórych ludzi postępowanie takie jak branie ślubu w kościele pomimo niezgadzania się z zasadami katolicyzmu czy też "mieszanie" rytuałów i filozofii, to jest życie zgodne z wyznawanymi zasadami. Bo tym ludziom nic się wewnętrznie nie gryzie od tego.
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-06, 13:31   #103
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
Dot.: Chrześcijanin z ateistką...

Mnie cały ten wątek tylko utwierdził w tym, o czym byłam przekonana: są rzeczy, w których spokojnie można się dogadać,są takie, w którym ja nie chciałabym i nie umiała się dogadać- i dlatego nie mogłabym być z osobą odmienną ode mnie światopoglądowo. I tak jak są ateistki/ateiści, którzy sobie w osobą wierzącą związku/małżeństwa nie wyobrażają- to ja to samo, tyle że a rebours.

Z kolei taka odmienność nie przeszkadza mi mieć tak odmienną światopoglądowo bardzo mi bliską koleżankę, z którą mogę pogadać na tematy wszelkie i zwyczajnie się lubimy, ale męża nie chciałam mieć tak innego ode mnie i nie mam. I ja tam Bogu za to, że na swojej drodze mojego męża kiedyś spotkałam- dziękuję, bo wyszłam z domu, w którym byli w porządku rodzice- dla nas, córek, ale byli niedobranymi na maksa małżonkami i może dlatego musiałam od tej sprawy sporo przerobić.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-06, 13:45   #104
201705042038
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 868
Dot.: Chrześcijanin z ateistką...

Cytat:
Napisane przez zlotniczanka Pokaż wiadomość
Jest coś takiego, jak ślub humanistyczny- może być równie podniosły i piękny jak katolicki, ale bez zbędnych dla ateistów nawiązań do boga.
Może inaczej - zgadzam się, że w Polsce nie ma przymusu i jak ktoś nie chce, to ślub w kościele nie musi brać. Ale ludzie biorą. Czyli chcą. Dlaczego - pewnie ilu ludzi, tyle powodów. Na pewno konformizm jest jednym z nich, ale są ludzie, którzy akurat takiego ślubu chcą i niezależnie od tego, co inni myślą na temat ateisty/katolika okazjonalnego przed ołtarzem, robią tak, jak uważają za słuszne.


Cytat:
Napisane przez zlotniczanka Pokaż wiadomość
Tłumaczenie, że ślub kościelny wzięło się na pokaz, ze społecznej presji, sprawdzi się chyba tylko na jakiejś wsi (...). Gorsza jest presja najbliższej rodziny, ale z nią także można sobie poradzić.
Właśnie o rodzinę głównie mi chodziło, chociaż mamy tendencję do oceniania również bliższych i dalszych znajomych i nieznajomych, co widać chociażby po tym wątku.


Cytat:
Napisane przez zlotniczanka Pokaż wiadomość
Jeśli chodzi o stół szwedzki, to mnie naprawdę bawią katolicy, którzy jednocześnie chodzą na kurs reiki, a rozprawiając o życiu po śmierci twierdzą, że wierzą w reinkarnację. To jest właśnie ten stół szwedzki. Kompletne pomieszanie zasad i wyznawanych wartości, przemieszanie wschodnich filozofii z myślą chrześcijańską, wprowadzanie jakiś dziwnych, obcych danej religii rytuałów, tradycji itp.
No widzisz, a dla mnie to jedna z najpiękniejszych rzeczy, szukać w innych kulturach i tradycjach tego, co jest wartościowe. Żeby nie sięgać po tak egzotyczne przykłady, bardzo popieram działalność wszelkich wspólnot ekumenicznych, chociaż dla niektórych to już jest pomieszanie z poplątaniem.
201705042038 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-06, 17:51   #105
zielonkava
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 691
Dot.: Chrześcijanin z ateistką...

Myślę, że związek osoby wierzącej z niewierzącą jest możliwy, ale pod warunkiem, że przynajmniej jedno z nich (zazwyczaj strona niewierząca) ma letni stosunek do sakramentów. I nie będzie jej przeszkadzać, że weźmie ślub w kościele (jednostronny), nie będzie miało nic przeciwko ochrzczeniu dziecka. Nie uważam tego za hipokryzję, to już kwestia wewnętrznych przekonań i poglądów, jestem w stanie zrozumieć, że dla kogoś to żaden ból ślubować w kościele czy wyrazić zgodę na wychowywanie dziecka w duchu chrześcijaństwa i nie kłóci się to z jego osobistym poglądem, że żadnego boga nie ma.
Ja sama na taki związek bym się nie zdecydowała, bo nie toleruję instytucji kościoła i nie chcę mieć z nią nic wspólnego, nie zgodzę się na ślub w kościele ani nie pozwolę, żeby moje nieświadome niczego dziecko zapisywać do tej organizacji. To jest kwestia bezdyskusyjna. Inna sprawa, że facet, który ma luźne podejście do zasad religii, z którą chce być identyfikowany, ale ślub kościelny i dziecko ochrzczone musi być- bo tradycja, bo wszyscy tak robią, bo co rodzina na to etc- nie jest wymarzonym kandydatem na partnera dla mnie. Mam dość sprecyzowane poglądy w tym i innych powiązanych tematach, że nie zaakceptowałabym odmiennego zdania u potencjalnego partnera. I nie jestem zdania, że dla miłości można się poświęcić, iść na kompromis, bo uważam, że na pewno jest gdzieś facet, albo nawet i kilku, którzy będą i w tej kwestii mi odpowiadać, i wolałabym zrezygnować z fajnego związku, gdyby takie problemy i rozbieżności się pojawiły, niż naginać swoje zasady i poglądy dla 'tego jedynego'. Jestem teraz w bardzo udanym, zgranym prawie 4 letnim związku i tak, jakby mojemu facetowi się zmieniło zdanie w tej istotnej dla mnie sprawie, to prędzej rozważyłabym rozstanie, niż 'a może jednak wezmę ten ślub w kościele, co mi tam szkodzi, a dziecko niech ma chrzest, jak dorośnie to samo zdecyduje'.
zielonkava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-06, 19:48   #106
ganesha
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 222
Dot.: Chrześcijanin z ateistką...

W moim przypadku związek z osobą wierzącą byłby niemożliwy. Jest to dla mnie sprawa bardzo ważna i takie tematy omawiałam z moim TŻtem juz na początku związku. Moje dzieci nie będą miały chrztu, ja nie wezmę ślubu kościelnego i nie będę święcić jajek na święta i tyle.
Jeśli ciocia czy wujek bedą mieli pogrzeb w obrządku katolickim to oczywiście będę obecna, to samo ślub znajomych itp. Nie jest to dla mnie sprzeczne z wyznawanymi wartościami i uważam że szczeście moich bliskich oraz moje wsparcie w tego typu uroczystościach dla nich ważnych jest jak najbardziej na miejscu
ganesha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-06, 20:13   #107
cleopadra
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 2 095
Dot.: Chrześcijanin z ateistką...

ja natomiast ,nie wyobrazam sobie zycia z ateista,gdybym sama musiala niesc dziecko do chrztu,sama bym musiala prowadzic dziecko do komunii
cleopadra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-06, 20:15   #108
fleur05
Zadomowienie
 
Avatar fleur05
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 243
Dot.: Chrześcijanin z ateistką...

Jestem w takim związku od wielu lat.
Wszystko zależy od podejścia do sprawy.
Ważny jest wzajemny szacunek i tolerancja, naprawdę się da.
Ja akceptuję to, że on nie wierzy, on akceptuje to, że wierzę - na swój sposób, ale wierzę.
Po lekturze tego wątku zdążyłam się dowiedzieć od ateistów, że jestem hipokrytką, bo chodzę od kościoła, ale nie uznaję ich zasad. Kościół jest ludzki, nie wszystko w nim jest dobre - dlaczego mam ślepo wierzyć w absurdalnie narzucane przez księży zasady, w które oni sami nie wierzą?
__________________
Twoja...

Leczę się z egoizmu.

fleur05 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-06, 20:26   #109
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
Dot.: Chrześcijanin z ateistką...

Cytat:
Napisane przez fleur05 Pokaż wiadomość
Jestem w takim związku od wielu lat.
Wszystko zależy od podejścia do sprawy.
Ważny jest wzajemny szacunek i tolerancja, naprawdę się da.
Ja akceptuję to, że on nie wierzy, on akceptuje to, że wierzę - na swój sposób, ale wierzę.
Po lekturze tego wątku zdążyłam się dowiedzieć od ateistów, że jestem hipokrytką, bo chodzę od kościoła, ale nie uznaję ich zasad. Kościół jest ludzki, nie wszystko w nim jest dobre - dlaczego mam ślepo wierzyć w absurdalnie narzucane przez księży zasady, w które oni sami nie wierzą?
Wiesz, jaki to jest argument? Rzędu: kradnę, bo inni kradną; zdradzam, bo inni to robią; jeżdżę po pijaku, bo tylu jeździ.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-04-06, 20:26   #110
Leszy
Zakorzenienie
 
Avatar Leszy
 
Zarejestrowany: 2013-10
Lokalizacja: Szczecin/Poznań
Wiadomości: 3 791
Dot.: Chrześcijanin z ateistką...

Cytat:
Napisane przez fleur05 Pokaż wiadomość
Jestem w takim związku od wielu lat.
Wszystko zależy od podejścia do sprawy.
Ważny jest wzajemny szacunek i tolerancja, naprawdę się da.
Ja akceptuję to, że on nie wierzy, on akceptuje to, że wierzę - na swój sposób, ale wierzę.
Po lekturze tego wątku zdążyłam się dowiedzieć od ateistów, że jestem hipokrytką, bo chodzę od kościoła, ale nie uznaję ich zasad. Kościół jest ludzki, nie wszystko w nim jest dobre - dlaczego mam ślepo wierzyć w absurdalnie narzucane przez księży zasady, w które oni sami nie wierzą?
Bo tym jest (z grubsza) religia?* Skoro nie przestrzegasz niektórych reguł KK, to nazywając siebie katoliczką popełniasz kłamstwo - hipokryzję. Nie wiem co w tym obraźliwego, to jest po prostu (jak to określiła elvegirl chyba w tym temacie) stwierdzenie faktu.

Osobiście nie wyobrażam sobie by żyć w kłamstwie przed samym sobą - dlatego nie nazywam się katolikiem, bo nie pasowała mi religia katolicka.

I niby które absurdalne rzeczy zostały narzucone przez księży? I dlaczego te zasady są mniej absurdalne od tych narzuconych 2 tysiące lat temu? Bo są młodsze? A zasady sprzed setek lat to "tradycja"?


Edyta:
* wspólnotą ludzi o tych samych poglądach.
__________________
Widziane okiem faceta.

Drukuję w czy de! Projekt: FoldaRap.
http://szczecin.tvp.pl/23874420/030216 24:20
http://szczecin.tvp.pl/23995784/120216 29:30

Edytowane przez Leszy
Czas edycji: 2015-04-06 o 20:29
Leszy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-06, 20:32   #111
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Chrześcijanin z ateistką...

Cytat:
Napisane przez Leszy Pokaż wiadomość
Skoro nie przestrzegasz niektórych reguł KK, to nazywając siebie katoliczką popełniasz kłamstwo - hipokryzję. Nie wiem co w tym obraźliwego, to jest po prostu (jak to określiła elvegirl chyba w tym temacie) stwierdzenie faktu.
Niezupełnie. Przynajmniej w przypadku katolicyzmu. Według definicji samego Kościoła do nazywania się katolikiem wystarczy chrzest. Przestrzeganie religijnych nakazów już nie jest niezbędne. Nawet apostazja nie zwalnia z bycia katolikiem
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-06, 20:37   #112
201705042038
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 868
Dot.: Chrześcijanin z ateistką...

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;50943864]Niezupełnie. Przynajmniej w przypadku katolicyzmu. Według definicji samego Kościoła do nazywania się katolikiem wystarczy chrzest. Przestrzeganie religijnych nakazów już nie jest niezbędne. Nawet apostazja nie zwalnia z bycia katolikiem [/QUOTE]

Ano .

Po drugie to nadal nie jest odpowiedź na pytanie, dlaczego ma wierzyć w to czy tamto. Bo ktoś ją nazwie hipokrytką? Mnie by też nie przekonało ...
201705042038 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-06, 20:43   #113
Leszy
Zakorzenienie
 
Avatar Leszy
 
Zarejestrowany: 2013-10
Lokalizacja: Szczecin/Poznań
Wiadomości: 3 791
Dot.: Chrześcijanin z ateistką...

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;50943864]Niezupełnie. Przynajmniej w przypadku katolicyzmu. Według definicji samego Kościoła do nazywania się katolikiem wystarczy chrzest. Przestrzeganie religijnych nakazów już nie jest niezbędne. Nawet apostazja nie zwalnia z bycia katolikiem [/QUOTE]

To w takim wypadku cieszy mnie to, że już nie jestem aktywną częścią tej błazenady. Z drugiej strony ubolewam, że Kościół tak nisko upadł i stracił na znaczeniu.
__________________
Widziane okiem faceta.

Drukuję w czy de! Projekt: FoldaRap.
http://szczecin.tvp.pl/23874420/030216 24:20
http://szczecin.tvp.pl/23995784/120216 29:30
Leszy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-06, 21:05   #114
Matheyas
Raczkowanie
 
Avatar Matheyas
 
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 152
Dot.: Chrześcijanin z ateistką...

Nie ma żadnego znaczenia
__________________
Nie żądaj czegoś od kogoś, jeżeli sam nie potrafisz tego dać.

W telewizji tego nie mówią:
https://www.youtube.com/user/CEPERolkV8

"Bo nie o to chodzi by zmieniać świnię przy korycie, tylko koryto im zabrać."
Janusz Korwin Mikke
Matheyas jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-06, 21:06   #115
fleur05
Zadomowienie
 
Avatar fleur05
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 243
Dot.: Chrześcijanin z ateistką...

Cytat:
Napisane przez Leszy Pokaż wiadomość
Bo tym jest (z grubsza) religia?* Skoro nie przestrzegasz niektórych reguł KK, to nazywając siebie katoliczką popełniasz kłamstwo - hipokryzję. Nie wiem co w tym obraźliwego, to jest po prostu (jak to określiła elvegirl chyba w tym temacie) stwierdzenie faktu.

Osobiście nie wyobrażam sobie by żyć w kłamstwie przed samym sobą - dlatego nie nazywam się katolikiem, bo nie pasowała mi religia katolicka.

I niby które absurdalne rzeczy zostały narzucone przez księży? I dlaczego te zasady są mniej absurdalne od tych narzuconych 2 tysiące lat temu? Bo są młodsze? A zasady sprzed setek lat to "tradycja"?


Edyta:
* wspólnotą ludzi o tych samych poglądach.
Nie pasuję do KK, ale nikt mi nie zabroni wierzyć w tego samego Boga i modlić się z innymi ludźmi, którzy może i mają inne poglądy ode mnie, ale też wierzą w Boga.
Ja siebie nie okłamuje, powiedziałam kiedyś księdzu o wszystkim co mi w kościele nie odpowiada, o swoich wątpliwościach i o tym wszystkim właśnie co tutaj piszecie, o tym że tylko wiara na 100% że tylko to jest uważane za wiarę. On powiedział mi, że zadawanie pytań i poszukiwanie to też jest wartość oraz właśnie to, że nie wszystkie zasady kościoła nam "dane od Boga", że każdy wierzy inaczej, bo każdy rozumie inaczej, że dla takich jak ja jest miejsce w KK.
Nie rozumiem dlaczego ateiści mieliby wiedzieć więcej o tym, kto jest katolikiem, a kto nim nie jest.
__________________
Twoja...

Leczę się z egoizmu.

fleur05 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-06, 21:18   #116
201607040940
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 562
Dot.: Chrześcijanin z ateistką...

Znam taką parę - radzą sobie nie nawracając się na swoją wiarę/ niewiarę.
201607040940 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-06, 22:10   #117
Amitri
Zadomowienie
 
Avatar Amitri
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 002
Dot.: Chrześcijanin z ateistką...

Odnosząc się do tematu wątku:

Jestem niewierząca, Tż wierzący. Ślub w przyszłym roku - w kościele, jednostronny. Moim świadkiem jest koleżanka - wierząca. Nie zostało to do końca ustalone, ale być może świadkiem mojego Tż będzie kolega - niewierzący.
Dzieci - będą chrzczone itd.
Święta - będą obchodzone, na święta wielkanocne i bożonarodzeniowe będę chodzić do Kościoła z Tż i dziećmi tak jak obecnie chodzę na śluby.
Nie jest to kompromis idealny dla wszystkich, ale jedyny możliwy. Każdy coś traci, ale każdy też zyskuje.

Do wiary/niewiary mam stosunek obojętny. Tzn. może tam coś jest w eterze, ale mnie to nie interesuje. Jak ktoś w to wierzy to może i lepiej. Może coś lepszego go spotka?
Amitri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-06, 22:50   #118
zielonkava
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 691
Dot.: Chrześcijanin z ateistką...

Cytat:
Napisane przez fleur05 Pokaż wiadomość
Jestem w takim związku od wielu lat.
Wszystko zależy od podejścia do sprawy.
Ważny jest wzajemny szacunek i tolerancja, naprawdę się da.
Ja akceptuję to, że on nie wierzy, on akceptuje to, że wierzę - na swój sposób, ale wierzę.
A mogę spytać, jak macie obgadaną kwestię ślubu i wychowywania dzieci (chodzi o sakramenty etc)?

Bo nie znam ani nie słyszałam nawet o związku, gdzie to strona wierząca zrezygnowała ze ślubu kościelnego czy chrzczenia dzieci, zawsze to strona niewierząca ustępowała.
Pisząc o wierzących mam na myśli głównie tych 'typowych' czyli seks przed ślubem ok, do kościoła w niedziele nie chodzi, nie modli się, ale kościelny musi być. Niby tak bardzo zwisa mu kościół, ale jednak żaden nie odpuści tego ślubu ani nie da dziecku samemu zdecydować o przynależności do danej organizacji religijnej. I to się nazywa szacunkiem i tolerancją? Dla mnie to zwyczajne ugięcie się dla spokoju, bo partner nie ma jaj postawić się rodzinie/tradycji/temu, co ludzie powiedzą.
Jeśli już koniecznie ktoś to rozpatruje pod kątem właśnie szacunku i tolerancji dla poglądów partnera- wychodzi na to, że w większości przypadków jest to jednostronne podejście.
zielonkava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-06, 23:27   #119
green way
Zadomowienie
 
Avatar green way
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Łóżeczko - moje ulbione miejsce
Wiadomości: 1 003
Dot.: Chrześcijanin z ateistką...

Cytat:
Napisane przez anna87 Pokaż wiadomość
Mam się wyspowiadać tu na forum ? Chciałabym mieć męża i chciałabym, żeby on był moim jedynym partnerem. Ale mam 30 lat i, jak się łatwo domyślić, na białą sukienkę już dla mnie trochę za późno.
A to niby dlaczego na białą sukienkę miałoby być dla Ciebie za późno? Bo co powie ksiądz, rodzina i znajomi? A dziewictwo to też może zachowujesz dlatego, że inni mogą komentować to, że żyjesz w grzechu? I to mi właśnie przeszkadza w religiach, że nie liczą się indywidualne potrzeby osób, tylko sztywne trzymanie się zasad, nakazów i zakazów. I to ustalonych przez ludzi, którzy zachowując narzucony celibat nawet nie mają pojęcia o czym mówią. Bo tak ma być i koniec, a jak nie trzymasz się reguł to jesteś grzesznicą i zostaniesz potępiona... Nie rozumiem tego i nigdy nie pojmę jak można dać się aż tak zmanipulować i pozwolić komuś obcemu wejść z butami we własne życie. Jestem katoliczką, bo tak zdecydowali moi rodzice, ale kurczę, ideologia kościoła jest mi tak obca i odległa jak miliony planet w kosmosie. Nie uważam się z tego powodu za gorszą i nie mam problemu z przeciwstawieniem się woli tzw. ogółu w kwestii ślubu i innych obrządków kościelnych. Dla mnie to tylko szopka i pic dla rodziny i znajomych i mówię o tym głośno i wyraźnie. A takie półwyznawanie wiary uważam za przejaw strachu i słaby charakter, a nie za nowoczesny styl życia i fajną elastyczność poglądów. Ja bym nie chciała wiązać się z osobą, która jest konformistą w sprawach wiary i lawiruje pomiędzy tym co wygodne, a tym co wypada. To tak jakby żyć z gumowym kręgosłupem...
green way jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-07, 00:36   #120
201705042038
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 868
Dot.: Chrześcijanin z ateistką...

Cytat:
Napisane przez green way Pokaż wiadomość
A to niby dlaczego na białą sukienkę miałoby być dla Ciebie za późno? Bo co powie ksiądz, rodzina i znajomi? A dziewictwo to też może zachowujesz dlatego, że inni mogą komentować to, że żyjesz w grzechu?
To była aluzja do równolegle toczonej w inny wątku dyskusji, gdzie wypomniano kobietom biorącym ślub w ciąży te białe sukienki. Nie uważam, że w pewnym wieku czy też powyżej pewnego doświadczenia życiowego w białej sukience nie wypada, gdybym miała brać ślub, to kolor sukienki akurat najmniej będzie dla mnie ważny, nie jednak chciałam tak walić prosto z mostu. Ale skoro to tu budzi takie zainteresowanie , to nie, nie jestem dziewicą.



Cytat:
Napisane przez green way Pokaż wiadomość
I to mi właśnie przeszkadza w religiach, że nie liczą się indywidualne potrzeby osób, tylko sztywne trzymanie się zasad, nakazów i zakazów. I to ustalonych przez ludzi, którzy zachowując narzucony celibat nawet nie mają pojęcia o czym mówią. Bo tak ma być i koniec, a jak nie trzymasz się reguł to jesteś grzesznicą i zostaniesz potępiona...
Tak szczerze, to mam zupełnie inne odczucie... Gdybym miała takie podejście do religii i wiary, to pewnie byłam ateistką.
201705042038 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-04-09 19:14:51


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:08.