Zaczerwienienie i grudki na dekolcie

killie · 2015-04-19, 11:43

Hej.

Nie wiem od jak dawna to mam, szczerze mówiąc w zimie nie bardzo zwracałam na to uwagę, no bo grube swetry, golfy, szale i apaszki mogły skórę podrażniać, a że jestem wrażliwcem to uważałam to za normalne, ale teraz jest ciepło, lżej się ubieram a problem nie znika.

Moja skóra na dekolcie jest nie tyle podrażniona, no może lekko zaczerwieniona, ma ona po prostu inny kolor (ciemniejszy) niż reszta ciała. Najbardziej na obojczykach. Dodatkowo nie jest gładka, wyskakują mi jakieś dziwne grudki. Na początku myślałam, że to tzw. potówka, ale nie jestem pewna... Po kąpieli, pilingu i maseczce (z glinki) problem niby znika, ale na drugi dzień rano jest to samo.

Używałam płynu ze srebrem od dermatologa, ale nic nie pomógł, a wręcz miałam wrażenie że skóra jest bardziej czerwona. Przemywałam to kilka razy dziennie tonikiem z firmy AA z kwasem hialuronowym, też nic. Wyczytałam że, dekolt powinno pielęgnować się podobnie jak twarz, więc zaczęłam używam żelu, którym myję twarz i kremu nawilżającego, który mam dobrany do skóry twarzy. Na razie bez zmian, ale może powinnam jeszcze poczekać...

Dodam jeszcze kilka faktów, które mogą się wiązać z moim problemem. Nie opalałam się jeszcze w tym roku, nie chodzę na solarium. Dekolt nie swędzi, nie piecze, nie czuję żadnego uczucia gorąca. Nie mam powodów do stresu. Gdyby nie to, że od czasu do czasu patrzę w lustro, pewnie nawet nie zauważyłabym. Jakiś czas temu chorowałam na kandydozę, a w związku z tym miałam maści sterydowe, które używałam również na dekolt. Aha, no i moja skóra jest mega tłusta, nie tylko twarz (zawsze tak było), przez co mam takie dodatkowe uczucie że na tym dekolcie jest warstwa łoju, zatkane pory i bóg wie co jeszcze. I nie jest to raczej problem 'nastoletni', mam 27 lat.

Gdyby ktoś miał jakąś sugestię, co stosować, a czego unikać, byłabym wdzięczna. Sama przeglądając KWC trafiłam na kremy na zaczerwienienia i rumień z serii Ziaja MED i Iwostin Rosacin, może w tą stronę powinnam uderzyć, w sensie coś na cerę naczynkową, żeby przynajmniej koloryt skóry się wyrównał?

2015-04-19, 11:43	#1
killie Raczkowanie Zarejestrowany: 2011-03 Wiadomości: 368	Zaczerwienienie i grudki na dekolcie Hej. Nie wiem od jak dawna to mam, szczerze mówiąc w zimie nie bardzo zwracałam na to uwagę, no bo grube swetry, golfy, szale i apaszki mogły skórę podrażniać, a że jestem wrażliwcem to uważałam to za normalne, ale teraz jest ciepło, lżej się ubieram a problem nie znika. Moja skóra na dekolcie jest nie tyle podrażniona, no może lekko zaczerwieniona, ma ona po prostu inny kolor (ciemniejszy) niż reszta ciała. Najbardziej na obojczykach. Dodatkowo nie jest gładka, wyskakują mi jakieś dziwne grudki. Na początku myślałam, że to tzw. potówka, ale nie jestem pewna... Po kąpieli, pilingu i maseczce (z glinki) problem niby znika, ale na drugi dzień rano jest to samo. Używałam płynu ze srebrem od dermatologa, ale nic nie pomógł, a wręcz miałam wrażenie że skóra jest bardziej czerwona. Przemywałam to kilka razy dziennie tonikiem z firmy AA z kwasem hialuronowym, też nic. Wyczytałam że, dekolt powinno pielęgnować się podobnie jak twarz, więc zaczęłam używam żelu, którym myję twarz i kremu nawilżającego, który mam dobrany do skóry twarzy. Na razie bez zmian, ale może powinnam jeszcze poczekać... Dodam jeszcze kilka faktów, które mogą się wiązać z moim problemem. Nie opalałam się jeszcze w tym roku, nie chodzę na solarium. Dekolt nie swędzi, nie piecze, nie czuję żadnego uczucia gorąca. Nie mam powodów do stresu. Gdyby nie to, że od czasu do czasu patrzę w lustro, pewnie nawet nie zauważyłabym. Jakiś czas temu chorowałam na kandydozę, a w związku z tym miałam maści sterydowe, które używałam również na dekolt. Aha, no i moja skóra jest mega tłusta, nie tylko twarz (zawsze tak było), przez co mam takie dodatkowe uczucie że na tym dekolcie jest warstwa łoju, zatkane pory i bóg wie co jeszcze. I nie jest to raczej problem 'nastoletni', mam 27 lat. Gdyby ktoś miał jakąś sugestię, co stosować, a czego unikać, byłabym wdzięczna. Sama przeglądając KWC trafiłam na kremy na zaczerwienienia i rumień z serii Ziaja MED i Iwostin Rosacin, może w tą stronę powinnam uderzyć, w sensie coś na cerę naczynkową, żeby przynajmniej koloryt skóry się wyrównał? __________________ Byle ten obłok niełaski z naszego słońca się zwlókł, a położę się jak cień płaski u Twoich nóg

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)