Kobiety, jakie podziwiacie - za intelekt, siłę, dobre serce, zaangażowanie

[tyene]

Postanowiłam zacząć temat o kobietach, które Was inspirują - czy to w dziedzinie nauki, czy medycyny, czy sztuki, czy w wolontariacie, czy może takimi kobietami są Wasze mamy czy babcie.

Nie będzie o wyglądzie i atrakcyjności. Będzie o wszystkim innym - talencie, pracy, sile, o intelekcie, o osiągnięciach, o pomocy innym, o zdolnościach sportowych, o podróżowaniu.

Kim są kobiety, które Was inspirują?

Dla mnie jedną z takich kobiet jest Temple Grandin - zajmują się nauką (głównie zwierzętami) i zrewolucjonizowała przemysł hodowli bydła w USA, zapewniając humanitarne metody zabijania i transportowania zwierząt. Radziła sobie w męskim biznesie - babeczka pochodzi z Texasu i ma ponad 60 lat - i osiągnęła bardzo wiele. Dodatkowo jest osobą z autyzmem. Dzięki determinacji jej matki, która nie oddała jej do zakładu (kolejna niezwykła kobieta) i trafieniu na dobrych nauczycieli nie tylko ukończyła studia, ale zrobiła naprawdę zawrotną naukową karierę plus zajmuje się popularyzacją wiedzy na temat autyzmu. Jest o niej film z Claire Danes i można go zobaczyć na youtubie, o ile pamiętam, przynajmniej po angielsku. Mnie bardzo poruszył, oglądałam też jej mnóstwo wystąpień (są też książki!).

Kolejna osoba to Susan B. Anthony, która walczyła o prawo do głosowania w USA. Walczyła także z niewolnictwem. Aresztowano ją za próbę głosowania. To było zaledwie 250 lat temu.

Kolejną kobietą jest Elizabeth Blackwell, pierwsza lekarska w USA. W ogóle pionierki zawodów medycznych uważam za szczególnie niesamowite.

Właściwie mam chyba listę kilkuset kobiet, o których chciałabym napisać.

Piszcie Wasze - kto Was inspiruje?

[patiasym]

Swietny temat, dzięki

Napisane przez tyene

W ogóle pionierki zawodów medycznych uważam za szczególnie niesamowite.

Dodam Rosalind Franklin; badaczkę, dzięki której odkryto strukturę DNA. Wyniki jej pracy zostały wykorzystane bez jej wiedzy przez Watsona i Cricka. To oni opublikowali rezultaty w Nature, to oni dostali nagrodę Nobla. Do dzis Watson (Crick nie żyje) deprecjonuje jej dokonania. Franklin umarła niedługo później w wieku 37 lat na raka jajników. Dopiero teraz, po latach, ujawnia się jak grube swinstwo zrobili jej seksistowscy "koledzy".

[97063297b7b35b4a21bd582d93800b2e45dfbb59_6372d6b265f10]

Maria Skłodowska Curie za podwójnego Nobla w dwóch dziedzinach (mówi się o niej ze jest najważniejszą noblistką) i pokazanie, że kobieta może być naukowcem, na dodatek lepszym od mężczyzn.

[_stardust]

[1=97063297b7b35b4a21bd582 d93800b2e45dfbb59_6372d6b 265f10;51069471] i pokazanie, że kobieta może być naukowcem, na dodatek lepszym od mężczyzn.[/QUOTE]
dlaczego jeden naukowiec ma być lepszy od drugiego? naukowiec to naukowiec, jeśli jego odkrycia przynoszą jakieś korzyści.

[zlotniczanka]

Z naukowców dla mnie dużą inspiracją jest Jane Goodall oraz Dian Fossey. Obie badały życie naczelnych. Jane Goodall jest wspaniałym przykładem na to, jak życiową pasję i ciężką pracę połączyć z pogodą ducha, życiem prywatnym, spełnieniem. Druga natomiast to idealny przykład na bezkompromisowość oraz pełne oddanie sprawie.

[201712071518]

Fajny blog, aż szkoda, że nie aktualizowany długo - o wieku wartych uwagi kobietach w historii.
http://kobietyihistoria.blogspot.com/

[kennedy]

Kiedys czytalam chyba w National Geographic i podrozniczce z XIX w Sama dotarla bodajże do Chin. Niestety nie potrafię znaleźć jej nazwiska.

IrenaSendler- ratowala dzieci w czasie wojny.

[madana]

O podałaś zalinkowany przeze mnie blog, który bardzo mi się podoba, gdzie jest cały szereg niezwykłych kobiet żyjących w naprawdę różnych latach

Podam 2 zupełnie różne kobiety,które wieki całe dzielą, ale podoba mi się w nich ich charakter, talent i samodecydowanie o swoim życiu: jedna była niemieckim filozofem, a została karmelitanką, lubię jej teksty:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Edyta_Stein

Druga to poetka, która jest też uważana za pierwszą feministkę, a mówimy o czasach średniowiecza! zdolna i mądra kobieta: http://pl.wikipedia.org/wiki/Christine_de_Pisan
No i bardo lubię jej wiersz, który napisała po śmierci swojego męża, a wdową została zaledwie w wieku 24 lat:
"Sama jestem i zostać chcę sama,
Samą pozostawił ranie mój miły,
Sama jestem, bez druha i pana,
Sama jestem, w cierpieniu nad siły,
Sama w żalach, co mnie doświadczyły,
Sama jestem, przez rozpacz znękana,
Sama jestem i niemiłowana.

Sama jestem u okien i bramy,
Sama jestem w domowym schronieniu,
Sama jestem, by karmić się łzami,
Sama jestem w jęku i milczeniu,
Sama jestem w moim przeznaczeniu,
Na zamkniętą komnatą skazana,
Sama jestem i niemiłowana.

Sama jestem i ze wszystkim sama,
Sama jestem, dokądkolwiek ruszą,
Sama jestem, nigdzie nie czekana,
W opuszczeniu nękającym duszę,
Sama w bólu, który nosić muszę,
Sama jestem i cała spłakana,
Sama jestem i niemiłowana.

Książęta moi, boleją nad sobą,
Sama jestem, zwarzona żałobą,
Sama w czerni, choć niepojednana,
Sama jestem i niemiłowana."

Aha i dodam, że faktycznie takich kobiet na przestrzeni wieków jest mnóstwo i można by spisać całą długaśną listę, dlatego z tej listy wybrałam tylko 2.

[spodkoldry]

Margaret Thatcher. Największe jaja wśród całego stada męskich polityków. Odważna, bezkompromisowa i mądra kobieta (skończone studia chemiczne i prawnicze). Polecam poczytać o niej, jest parę interesujących pozycji, a jest bardzo inspirująca.

[201712071518]

Dla mnie kobietą nr 1 w polityce była i jest Madeleine Albright

[201607040940]

moja siostra - silna, perfekcyjna w tym co robi, odważna, umiejąca radzić sobie w życiu, trzykrotnie w życiu zawodowym całkowicie się przekwalifikowała. Podziwiam ją.

[97063297b7b35b4a21bd582d93800b2e45dfbb59_6372d6b265f10]

Napisane przez _stardust

dlaczego jeden naukowiec ma być lepszy od drugiego? naukowiec to naukowiec, jeśli jego odkrycia przynoszą jakieś korzyści.

Ludzie w praktycznie każdej dziedzinie dzielą się na lepszych i gorszych. Miarą naukowca jest jego wiedza, inteligencja i umiejętność wykorzystania tego co ma pod ręką. Jak ktoś ma nagrodę nobla to jasne że jest lepszy od takich co żadnej nagrody nie dostali(nie tylko nobla)

[201605300922]

Nasza rodaczka na emigracji, Maria Siemionow, która jako pierwsza dokonała przeszczepu twarzy, co było nie tylko ogromnym osiągnięciem medycznym, ale również krokiem przełomowym - złamaniem pewnego tabu związanego z twarzą w ogóle.
Henryka Krzywonos, zarówno za odwagę, niezłomność w czasie ,,Solidarności" jak i po niej, gdy założyła rodzinę zastępczą i opiekowała się naprawdę trudnymi dziećmi po przejściach.

[201609102148]

Malala Yousafzai czyli "Dziewczyna z książką"- za to, że walczy o prawa kobiet i dzieci w Pakistanie i robi to w najmądrzejszy z możliwych sposobów- walcząc o edukacje. Sama głęboko wierze, ze prawo do nauki powinno być prawem najwyższym i dostępnym każdemu, bo to jedyna droga do zwalczenia ubóstwa, glodu, chorób, dyskryminacji, przemocy itd.

Waris Dirie- za hart ducha i odwagę mówienia o tym, co jeszcze do niedawna bylo tabu- obrzezanie dziewczynek w Afryce Subsaharyjskiej. Za zaangażowanie w walkę z wiatrakami, bo zwyczaj ten tkwi mocno w kulturze tamtych rejonów. Za siłę i pewność siebie, które niestety wykształciły się w wyniki wielu nieszczęść i traum z dzieciństwa.

[paulinika]

Sonia Maino. Po przeczytaniu ksiazki Szkarłatne sari plus przeszukania wielu stron jestem pod wrazeniem i podziwiam ta kobiete za to ile zrobiła/przeżyla z miłości.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Leszy]

Ada Lovelace. Dała podwaliny pod całą dzisiejszą informatykę.

[JanePanzram]

Moja była dyrektorka. Świetny specjalista, oraz tytanicznie pracowita. Nadto bardzo miła osoba.
Dokąd będę żyć, to ona zawsze będzie dla mnie wzorem.

Napisane przez spodkoldry

Margaret Thatcher. Największe jaja wśród całego stada męskich polityków. Odważna, bezkompromisowa i mądra kobieta (skończone studia chemiczne i prawnicze). Polecam poczytać o niej, jest parę interesujących pozycji, a jest bardzo inspirująca.

A poleciłabyś którąś? Bo ja bym chętnie poczytała, ale żeby ktoś coś dobrego polecił

Thatcher - ale nie przez te jej legendarne żelazne jaja. Ona te jaja wykazywała przez inną rzecz: ona miała po prostu plan dla swojego kraju i żeby go wprowadzić, to trzeba było się narazić. Ciąć rozdęte wydatki w górnictwie, oraz przeprowadzić różnorakie inne ustawy, by kraj wyprowadzić na prostą. Ona cięła w górnictwie - by móc potem np. zmniejszyć podatki. Walka z górnikami to nie była wojna dla wojny (zabrać im, żeby wszyscy mieli po tak samo mało, ale żeby było po równo), tylko to było po coś. To był tylko element dużego planu.
U niej to podoba mi się nie ta stalowość, z której jest znana - tylko zamiłowanie do swojego kraju. Jak oglądałam filmiki z jej przemówień, to to zwróciło moją uwagę.
Z tego zamiłowania powstał plan na gospodarkę - a żeby ten plan wprowadzić w życie, trzeba było bezkompromisowości.
Z samej bezkompromisowości to by niewiele wyszło. Ale u niej ta cecha łączyła się z tym, że ona autentycznie martwiła się o swój kraj, oraz miała na niego pomysł.
No i ona z kraju, który pod względem gospodarczym był w podobnym stanie jak obecna Polska - zrobiła bogatą Wielką Brytanię, jaką znamy dzisiaj.

[ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca]

Treść usunięta

[tyene]

To wcale nie brzmi banalnie. Jesteśmy przyzwyczajeni oceniać ludzi po sukcesach akademickich, finansowych... A tak naprawdę wcale nie tak dużo osób m a właśnie duże zdolności komunikacyjne. I należy podziwiać też takie osoby, jakie znamy z życia codzinnego.

[201607050913]

Myślałam, że pierwszą lekarka w USA była Dr Quinn

A tak poważnie, zdecydowanie Roma Ligocka.

[Bananalama]

Moja przyjaciółka, bo nie dość, że jest chodzącym ideałem, to w dodatku wszyscy ją uwielbiają, dzieciaki się do niej garną, zwierzaki też. Dziewczyna od najmłodszych lat jest tak pełna mądrości i niewymuszonej klasy, że nie da się jej nie kochać.

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Margaret Thatcher, z samych powodów, o których wspominała wizażanka wyżej:

Napisane przez spodkoldry

Margaret Thatcher. Największe jaja wśród całego stada męskich polityków. Odważna, bezkompromisowa i mądra kobieta (skończone studia chemiczne i prawnicze). Polecam poczytać o niej, jest parę interesujących pozycji, a jest bardzo inspirująca.

Poza tym Maria Skłodowska-Curie - za ogromny wkład w naukę w świecie absolutnie zdominowanym przez mężczyzn, Malalę Yousafzai, Matkę Teresę, obie królowe Elżbiety, Indirę Ghandi, Angelinę Jolie, Annę Dymną, Marię Gutkowską-Rychlewską - za stworzenie biblii historyków ubioru i rekonstruktorów, Marię Cunitz, Alice Paul, Waris Dirie, Marguerite Durand, Kartini, Mathilde Weber.

[Tutli]

Napisane przez tyene

Postanowiłam zacząć temat o kobietach, które Was inspirują - czy to w dziedzinie nauki, czy medycyny, czy sztuki, czy w wolontariacie, czy może takimi kobietami są Wasze mamy czy babcie.

Jak mam iść spać, to oczywiście pojawia się ciekawy temat

Kiedyś bardzo imponowała mi siła u kobiet i bezkompromisowość, nie bardzo interesowało mnie z jakimi innymi cechami się to łączy. Z biegiem czasu niestety sporo takich osób zaczęło mnie razić swoją krzykliwą postawą, zupełnym brakiem pokory. Cóż, na starość łagodnieję Cały czas imponuje mi siła, ale musi to być siła z łagodnością, zrozumieniem, cierpliwością, mądrością. Przyznam, że nie potrafiłabym wskazać w swoim bliskim otoczeniu takiej osoby, niestety w mojej rodzinie kobiety są za bardzo krzykliwe i zarozumiałe, co i mnie poniekąd dotyka. Kiedyś pewnie wspomniałabym o kobietach w nauce i biznesie, ale biorąc pod uwagę, że profesjonalista może być zarazem naprawdę beznadziejnym człowiekiem, nie jestem w stanie stwierdzić, czy taka osoba faktycznie mnie inspiruje. Muszę przyznać, że znacznie więcej mężczyzn w moim otoczeniu mnie inspirowało, w wielu dostrzegłam siłę, mądrość i spokój.