Odchowalnia naszym światem, brzdące urodzone latem -mamusie lipiec 2014

[aga__tka]

ja się co do sytuacji Polski nie będę wypowiadać ani negatywnie ani pozytywnie, bo moim zdaniem wina jest nie tyle rządzących (choć nie powiedziałabym że ich popieram ) co ogólnego podejścia... wiadomo że w budżecie jest ile jest i się nie rozmnoży z niczego, wszyscy wymyślają dlaczego powinni mieć ulgi od podatków (chodzi mi o to że i Ci co nie mają kasy i Ci co mają - np. wielkie supermarkety), a jednocześnie jak ktoś inny ulgę dostanie to się burzą dlaczego on a nie ja... niewielu chciałoby płacić wyższe składki zdrowotne, ale wielu chciałoby lepszą obsługę medyczną... i tak w każdej dziedzinie... wiadomo że część pieniędzy zjada "system" i to jest akurat bardzo złe, ale takie rzeczy akurat najtrudniej zreformować...
myślę że to niekoniecznie jest tylko nasz problem, ale w tych krajach gdzie socjal jest wyższy to też niekoniecznie się to wszystkim podoba... słyszałam wiele negatywnych opinii o służbie zdrowia w UK i w Niemczech też trochę, więc niekoniecznie tam też jest różowo... słyszałam też że do laryngologa w PL czeka się miesiącami, a ja dostałam z Olą termin od ręki, więc to jest różnie...
moim zdaniem jeśli chodzi o specjalistów, to problem nie jest w NFZ, tylko w sposobie kształcenia specjalistów... jeśli w Poznaniu było kilka lat temu kilku endokrynologów, a w 80tys Koninie żadnego (dojeżdża raz w tygodniu z Poznania) - to są dane sprzed 15lat, podała mi je koleżanka, która właśnie endokrynologiem chciała zostać... może coś się zmieniło w tym względzie na plus, ale akademie medyczne więcej absolwentów raczej nie wypuściły w tym czasie żeby te liczby miały się zdecydowanie zmienić - jak taka ilość lekarzy ma obsłużyć wszystkich chętnych bez kolejek? co innego w temacie sprzętu - tu pieniążki mogłyby wiele zmienić...

Napisane przez Domi_00

Melduję się i ja.

Miałam pierwszą nieprzespaną noc od 8 miesięcy. Córa obudziła się przy podawaniu leku na gorączkę i bawilysmy się w łóżku od 1 do 3, potem pobudki na picie, mierzenie temp, zmianę pieluchy. Gorączka cały czas trzyma.
Debesciara, udało się! Upolowalam siuśki dwadzieścia minut przed zamknięciem laboratorium Popołudniu wyniki.

Co do bucikow to nie boicie się zakładać dziecku, które jeszcze nie chodzi? Sama chętnie bym kupiła, ale ortopeda odradzał. Z drugiej strony byłoby super gdyby Młoda mogła podreptac na zewnątrz, bo w domu to albo skarpetki, albo na bosaka

Joanna, dużo tych ząbków niech szybko wychodzą.

fajnie że się udało...
ja jestem przeciwna bucikom, ale nie mam już siły nosić małej na dworze i się zastanawiam co zrobić... popróbuję z chustą, ale to też nie jest rozwiązanie wygodne na plac zabaw tak naprawdę, generalnie bym jej nie zabierała, ale starszaki co mają robić, jak nie na placu siedzieć w ładny dzień... a Basia w wózku nie posiedzi nawet jak wózek jedzie dłużej niż pół godziny, o staniu lepiej nie mówić....
też słyszałam że ortopedzi radzą uczyć się chodzenia na boso, ja do bosego chodzenia to jednak nie jestem przekonana - wydaje mi się że podłoga zimna (nawet w upalne dni starszakom marzły stopy nawet w skarpetkach na korytarzu) i tylko w salonie pozwalam dzieciom w samych skarpetkach chodzić - zresztą my też tak robimy, bo zimno od płytek (to że mieszkam na parterze na pewno w tym pomaga) na korytarz dzieciaki miały szydełkowe kapcie (kapcie a nie skarpetki, bo ciepłe skarpetki im się zsuwały w czasie raczkowania czy zabawy na podłodze) dla Basi właśnie takie prawie skończyłam (jeszcze guziki muszę przyszyć...), no ale na dwór coś bym chciała wymyślić żeby sobie życie ułatwić - dziś wyszłam przed 13 i od 13.30 z krótkimi przerwami nosiłam ją na dworze do 17 (część czasu siedziałam na ławce, ale ten luksus też nie trwał długo)...
do tego gdzieś czytałam że dziecko nie powinno mieć bucików dopóki podwija paluszki - zresztą do tego czasu nie powinno się uczyć dziecka chodzenia - a jak wczoraj małej przymierzałam butki jakieś na próbę jaki ma rozmiar teraz stopy, to ewidentnie miała cały czas podwinięte, mimo że prawie całe dnie stoi i dużo chodzi wzdłuż mebli...

Napisane przez malwiska

moja Oliwka chodzi po domu w skarpetkach z abs, ale ja chce kupić jej buciki w których może chodzić na placu zabaw, nie chce też wydawać majątku skoro dobrze jeszcze nie chodzi a czytałam że buty tej firmy są tanie a mają jakieś certyfikaty i są polecane przez ortopedów - poza tym wydaje mi się że ceny tych drogich butów też są zawyżone ze względu na to że trzeba kupić dobre buty dla dziecka a w naszym kraju panuje przekonanie że im droższe tym lepsze - choć przyznam się że pewnie też kupie Oliwce jakieś bartki czy inne które do tanich nie będą należeć (żeby mieć czyste sumienie) bo tak naprawdę dla mnie wybór butów dla malucha to czarna magia

to może być różnie, ale w moim odczuciu przynajmniej niektóre dobre firmy mają lepsze buciki - np. dla synka mieliśmy pierwsze primigi i potem córka w nich chodziła i one były super - mięciutkie, wygodne... chcieliśmy bartka albo coś innego tańszego (ale i tak szukaliśmy tylko tych z certyfikatami) ale na Jeremka bartek nie pasuje zupełnie - próbowaliśmy 3 razy w różnych sezonach (lato/zima) i buty by musiał mieć 3 rozmiary większe chyba żeby mógł je wcisnąć (ma wysokie podbicie)... po tym jak pani próbowała nas przekonać do zakupu na zimę butów "na styk" w których utykał, twierdząc że powinniśmy iść do ortopedy, bo buty są na pewno dobrze dobrane (na wkładce było po pół cm z przodu i z tyłu, a on miał cienką skarpetkę a buty przypomnę na zimę i mówiłam że będzie nosił grubsze) zrezygnowaliśmy całkowicie z dalszych prób kupienia butów tej firmy... generalnie na Jeremka poza sandałkami (i to tylko jednego typu ) niewiele butów pasuje więc wielkiego wyboru nie mamy: albo te droższe firmy typu: primigi czy geox albo kornecki... jeszcze śniegowce crocsa na niego pasowały wiadomo że luźne kalosze można kupić taniej, a ostatnio kupiłam mu świecące adidasy z lidla, ale pasują pewnie dlatego, że są o 2numery większe od pasujących sandałek czego nie zauważyłam (adidasy kupowałam wcześniej, a potem założyłam mu sandałki w tym rozmiarze i trochę mnie zatkało no ale trudno, skoro twierdzi że idealnie na niego pasują, to trudno że za duże są)
Ola dostała sporo butów od mojej znajomej po jej córce i w sumie nosiła te butki bo pasowały w większości, ale teraz kupowałam jej balerinki i trudno było, bo większość ją cisnęła gdzieś...
na Basię przymierzałam już kilka bucików i pomijając że są na razie wszystkie za duże to i tak widzę że łatwo nie będzie dopasować

[maggie2_2_90]

Napisane przez aga__tka

ja się co do sytuacji Polski nie będę wypowiadać ani negatywnie ani pozytywnie, bo moim zdaniem wina jest nie tyle rządzących (choć nie powiedziałabym że ich popieram co ogólnego podejścia... wiadomo że w budżecie jest ile jest i się nie rozmnoży z niczego, wszyscy wymyślają dlaczego powinni mieć ulgi od podatków (chodzi mi o to że i Ci co nie mają kasy i Ci co mają - np. wielkie supermarkety), a jednocześnie jak ktoś inny ulgę dostanie to się burzą dlaczego on a nie ja... niewielu chciałoby płacić wyższe składki zdrowotne, ale wielu chciałoby lepszą obsługę medyczną... i tak w każdej dziedzinie... wiadomo że część pieniędzy zjada "system" i to jest akurat bardzo złe, ale takie rzeczy akurat najtrudniej zreformować...
myślę że to niekoniecznie jest tylko nasz problem, ale w tych krajach gdzie socjal jest wyższy to też niekoniecznie się to wszystkim podoba... słyszałam wiele negatywnych opinii o służbie zdrowia w UK i w Niemczech też trochę, więc niekoniecznie tam też jest różowo... słyszałam też że do laryngologa w PL czeka się miesiącami, a ja dostałam z Olą termin od ręki, więc to jest różnie...
moim zdaniem jeśli chodzi o specjalistów, to problem nie jest w NFZ, tylko w sposobie kształcenia specjalistów... jeśli w Poznaniu było kilka lat temu kilku endokrynologów, a w 80tys Koninie żadnego (dojeżdża raz w tygodniu z Poznania) - to są dane sprzed 15lat, podała mi je koleżanka, która właśnie endokrynologiem chciała zostać... może coś się zmieniło w tym względzie na plus, ale akademie medyczne więcej absolwentów raczej nie wypuściły w tym czasie żeby te liczby miały się zdecydowanie zmienić - jak taka ilość lekarzy ma obsłużyć wszystkich chętnych bez kolejek? co innego w temacie sprzętu - tu pieniążki mogłyby wiele zmienić...








fajnie że się udało...
ja jestem przeciwna bucikom, ale nie mam już siły nosić małej na dworze i się zastanawiam co zrobić... popróbuję z chustą, ale to też nie jest rozwiązanie wygodne na plac zabaw tak naprawdę, generalnie bym jej nie zabierała, ale starszaki co mają robić, jak nie na placu siedzieć w ładny dzień... a Basia w wózku nie posiedzi nawet jak wózek jedzie dłużej niż pół godziny, o staniu lepiej nie mówić....
też słyszałam że ortopedzi radzą uczyć się chodzenia na boso, ja do bosego chodzenia to jednak nie jestem przekonana - wydaje mi się że podłoga zimna (nawet w upalne dni starszakom marzły stopy nawet w skarpetkach na korytarzu) i tylko w salonie pozwalam dzieciom w samych skarpetkach chodzić - zresztą my też tak robimy, bo zimno od płytek (to że mieszkam na parterze na pewno w tym pomaga) na korytarz dzieciaki miały szydełkowe kapcie (kapcie a nie skarpetki, bo ciepłe skarpetki im się zsuwały w czasie raczkowania czy zabawy na podłodze) dla Basi właśnie takie prawie skończyłam (jeszcze guziki muszę przyszyć...), no ale na dwór coś bym chciała wymyślić żeby sobie życie ułatwić - dziś wyszłam przed 13 i od 13.30 z krótkimi przerwami nosiłam ją na dworze do 17 (część czasu siedziałam na ławce, ale ten luksus też nie trwał długo)...
do tego gdzieś czytałam że dziecko nie powinno mieć bucików dopóki podwija paluszki - zresztą do tego czasu nie powinno się uczyć dziecka chodzenia - a jak wczoraj małej przymierzałam butki jakieś na próbę jaki ma rozmiar teraz stopy, to ewidentnie miała cały czas podwinięte, mimo że prawie całe dnie stoi i dużo chodzi wzdłuż mebli...


to może być różnie, ale w moim odczuciu przynajmniej niektóre dobre firmy mają lepsze buciki - np. dla synka mieliśmy pierwsze primigi i potem córka w nich chodziła i one były super - mięciutkie, wygodne... chcieliśmy bartka albo coś innego tańszego (ale i tak szukaliśmy tylko tych z certyfikatami) ale na Jeremka bartek nie pasuje zupełnie - próbowaliśmy 3 razy w różnych sezonach (lato/zima) i buty by musiał mieć 3 rozmiary większe chyba żeby mógł je wcisnąć (ma wysokie podbicie)... po tym jak pani próbowała nas przekonać do zakupu na zimę butów "na styk" w których utykał, twierdząc że powinniśmy iść do ortopedy, bo buty są na pewno dobrze dobrane (na wkładce było po pół cm z przodu i z tyłu, a on miał cienką skarpetkę : a buty przypomnę na zimę : i mówiłam że będzie nosił grubsze) zrezygnowaliśmy całkowicie z dalszych prób kupienia butów tej firmy... generalnie na Jeremka poza sandałkami (i to tylko jednego typu niewiele butów pasuje więc wielkiego wyboru nie mamy: albo te droższe firmy typu: primigi czy geox albo kornecki... jeszcze śniegowce crocsa na niego pasowały : wiadomo że luźne kalosze można kupić taniej, a ostatnio kupiłam mu świecące adidasy z lidla, ale pasują pewnie dlatego, że są o 2numery większe od pasujących sandałek czego nie zauważyłam (adidasy kupowałam wcześniej, a potem założyłam mu sandałki w tym rozmiarze i trochę mnie zatkało : no ale trudno, skoro twierdzi że idealnie na niego pasują, to trudno że za duże są)
Ola dostała sporo butów od mojej znajomej po jej córce i w sumie nosiła te butki bo pasowały w większości, ale teraz kupowałam jej balerinki i trudno było, bo większość ją cisnęła gdzieś...
na Basię przymierzałam już kilka bucików i pomijając że są na razie wszystkie za duże to i tak widzę że łatwo nie będzie dopasować :

Z tym tez musze sie zgodzic bo wiem ze to nie jest tak hop siup zeby cos zmienic no i w sumie to ja sama nie wiem co musialoby sie stac i ile czasu musialoby uplynac zeby sie sytuacja zmienila. A faktem jest ze w polsce mlode rodziny maja trudny start w polsce. I jakos mam wrazenie ze od kilku lat nawet jest coraz gorzej??

No i na pewno w niemczech i uk nie wszystko jest rozowo to tez prawda ...

A co do bucikow to ortopeda nam mowil zeby dziecko w zadnym wypadku nie nosilo butow po kims bo jednak kazde dziecko inaczej udeptuje buty. ..

[Domi_00]

Napisane przez Celebrinfea

No dobra mamuśki złamałam się i zapisałam na bieg warszawski w październiku 10k... Oldzia dzięki

Domi to trzymamy kciuki za wyniki, ps dziś zmierzę jak wreszcie wełnę z pokoju wyniosa

Gratulacje! To teraz masz motywację do treningów. Brawo! Szafy jeszcze nie wystawiam, wiec na spokojnie.

Napisane przez debesciara

Domi brawo za siuski, jednak był dreszczyk emocji kciuki za wyniki
A co do bucikow to wiesz, ja je kupiłam właśnie dlatego że mały sporo chodzi. .. przy meblach, czy z pchaczem.. ale chodzi... a u nas na dole prawie same płytki. .. no i właśnie na dwór też mnie wkurzalo że nie mogę go puścić. .

Megi witaj z powrotem u nas Ignas też w tym rowerku wstaje, ale nie widzę w tym nic złego, bo trzyma się poręczy. .. Matyldka dostała go na roczek i uwielbiala w nim jeździć do czasu aż złapała bakcyla na rowerek biegowy czyli jak miala dobrze ponad 2 lata.. No ale jak to mówią każde dziecko inne

Celebrin a kiedy dokładnie ten maraton? Może byśmy wycieczkę na stolicę zrobili

Joanna zeby te ząbki szybko wyszly a praca w ogródku to niezłe ćwiczenia

Sent from my GT-I8190N using Wizaz Forum mobile app

No właśnie moja tez się podpiera, ale chodzi i fajnie byłoby moc ją wypuścić na dworze samopas na trawkę np. A tak to jednak się trochę boję z gołymi stopami ją puszczać. Poogladam sobie te butki w weekend i pewnie coś wybiorę. Tż chce jej kupić air maxy

Napisane przez malwiska

moja Oliwka chodzi po domu w skarpetkach z abs, ale ja chce kupić jej buciki w których może chodzić na placu zabaw, nie chce też wydawać majątku skoro dobrze jeszcze nie chodzi a czytałam że buty tej firmy są tanie a mają jakieś certyfikaty i są polecane przez ortopedów - poza tym wydaje mi się że ceny tych drogich butów też są zawyżone ze względu na to że trzeba kupić dobre buty dla dziecka a w naszym kraju panuje przekonanie że im droższe tym lepsze - choć przyznam się że pewnie też kupie Oliwce jakieś bartki czy inne które do tanich nie będą należeć (żeby mieć czyste sumienie) bo tak naprawdę dla mnie wybór butów dla malucha to czarna magia

Tez właśnie w ogóle się na dziecięcym obuwiu nie znam. Befado kojarzę, bo moja juz prawie dorosła siostra w nich chodziła jako maluch W każdym razie staram się dokształcić w tym temacie.


Bry!

Maggie, witaj ponownie

Agatka, dużo mądrego w tym co mówisz o naszym kraju.

Integra, właśnie doczytałam, ale moja córa jeszcze włos ma niezbyt bujny, wiec trudno mi doradzić

Bambusiek, super, że Zu juz się fajnie czuje. Aha i gratuluję wygranej kolacji dla dwojga. Czasem doczytuję w opóźnieniem... wybacz


Dziewczyny, dziecko mi ozdrowiało . Układ moczowy ok, a gorączka zeszła w nocy do 36,6 i trzyma się tak do tej pory. Czyli to albo zęby, albo jakiś wirus. W każdym razie jest dużo lepiej, dziękuję za kciuki i dobre słowo

Dziś jedziemy do moich rodziców na weekend, trzy godziny drogi, ciekawe jak długo będziemy wyjeżdżać z samej Warszawy Moja bliska ciocia jest w szpitalu w ciężkim stanie i właściwie to może być ostatni moment by ją zobaczyć. Ale ma już ponad 90 lat, więc wszystkiego można się spodziewać

Mam nadzieję, że miło spędzacie poranek? Kawy?

[bambusiek]

Napisane przez Celebrinfea

U mnie dzis syndrom Joanny się włączył i kurtkę na 104 kupiłam....

Jak fajna to czemu nie

Ja mam sporo ciuszków naprzód, większość dostałam, ale też jak jestem w lumpku i coś fajnego wynajdę to biorę.
Wczoraj np. mama przyszła do wnuków, to skoczyłam m.in. do lumpka i za 18 zł nakupiłam dzieciom ubranek Małej fajną ogrodniczkę i spódniczkę na 92 ina teraz kilka fajnych ciuszków, a dla synka m.in. kurtkę zimową
Jak wrócę do pracy to i takie sporadyczne buszowanie się skończy, więc muszę korzystać jeszcze dzisiaj mam w planie pójść w jedno miejsce

A moja córa nosi rozmiary 68 i niektóre 74 a ma 9,3 kg i ok. 75 cm, więc to różnie wypada.

Od razu zapytam co dajecie maluszkom na śniadania i kolacje oprócz kaszek?
I na deser oprócz owoców i jogurtów?
----------
Cześć

Moją córę wczoraj po południu wysypało czyli ewidentnie miała trzydniówkę
Synek mocno kaszle, znów w nocy nie spał, zresztą córa też niby spała, a co jakiś czas był płacz na śpiku.

Zaraz muszę powiesić pranie, a potem ogarnę synka ciuszki, bo od 2 tygodni z braku szafy leżą na tapczanie i już się wszystko pomieszało a meble mama nadzieję dotrą w pryszłym tygodniu

[debesciara]

Ja biorę kawę!
Super że Kalinka już zdrowa

A co do chorej sytuacji Polski to wg mnie może ja uleczyć tylko gruntowna zmiana rządu, uważam że Brunon K. gdyby zrobił to co zamierzał odwalilby dla nas przecietnych Kowalskich kawał dobrej roboty. Powinni wejść nowi ludzie, którzy mają pomysł i którym się coś chce (nie tylko pieniędzy).
A co do służby zdrowia to ja jestem za prywatyzacja i tak trzeba płacić i tak, więc po co zabierają mi te składki z pensji?

Sent from my GT-I8190N using Wizaz Forum mobile app

[Oldzia20]

Debesciara dobrze napisane co do sytuacji Pl...

Bambusiek ja dawalam jajecznice na parze zamiast jajka do obiadu, albo tzw. zolnierzyki delikatnie posmarowane twarogiem chudym albo pasta z soczewicy.

poprosze kawke
w srode zamowilam sobie swieza rybke z dobreryby.pl wczoraj odlowili dzis przyszla i bedziemy szamac na obiad super sprawa
Mala zrobilq nam niespodzianke i obudzila nas o 6.20 sama wstala wczesniej ale dala rodzicom odpoczac

[Integra]

Witam. Widzę, że ciężkie tematy od rana.
Co do butów Emel to z tego co widzę w sklepach to mają takie same ceny jak Bartki, a nawet widziałam o wiele tańsze sandały z Bartka, więc sobie podaruję. Jak będą już potrzebne to rozejrzę się za czymś porządnym, ale jednak tańszym. Pierwsze sandały Tymek miał z Elefanten i były super, młodej też pewnie coś w tym stylu poszukam... Pamiętam jeszcze, że tanie i niektóre bardzo fajne miał American, tylko wtedy na Tymka nie było już rozmiarówki...

Co do sytuacji w Polsce to raczej dyskusja przy piwie byłaby lepsza

Mam nadzieję, ze uda mi się ściągnąć mamę jutro do Jagody, to byśmy pojechali na poszukiwanie auta. Trzeba się już streszczać, bo we wakacje chcemy jechać do szwagierki, a to trochę daleko jest

[maggie2_2_90]

Ja tez na sniadanie daje jajecznice i do niej wrzucam drobno pokrojony chlebek. Albo jeszcze jogurt z platkami owsianymi. A pozatym tez dosyc ograniczone bo mam 3 rodzaje kaszek ale mlody za kaszkami zbytnio nie przepada

U nas straszna nocka... a poranek jeszcze gorszy...
Mlody dostal goraczki 38.8 stopni i od 3 ciagle sie budzil... Nie wiem z czego ta goraczka bo zadnych innych objawow no chyba ze trzydniowka albo zeby... jedynie w nocy troche chrapal ale teraz normalnie oddycha bez kataru...

A poranek szkoda gadac... wsadzilam malego do hustawki ktora wisi w drzwiach oczywiscie przypiety pasami zeby sobie zrobic kawe bo od tej goraczki maruda tylko na rekach... no i tak sie wychylil hustajac ze przywalil o rame drzwi czolem.... ma mega guza a ja zawalu dostalam prawie ....
Dzwonilam do lekarza ale mowil zeby poki co obserwowac bo nie ma wymiotow no i potem sie normalnie bawil...
Teraz spi a ja dalej sie trzese ....

[malwiska]

sorry że to powiem ale ja uważam że roczne becikowe czy jak to je tam zwał jest mega krzywdzące i niesprawiedliwe dla osób które pracują za np najniższą krajową. Może i wiele rodzin by z tego skorzystało ale uważam że szerzyło by to też patologię i wielodzietność u rodzin którym po prostu nie chce się pracować, a cierpiałyby na tym dzieci. Krew mnie zalewa jak widzę matkę z ojcem i 5-6 dzieci mieszkających w mieszkaniu 2 pokojowym z toaletą na zewnątrz - patrz. program nasz nowy dom - niektórzy naprawdę mają trudną sytuację ale niektóre przypadki jakie tam pokazują

---------- Dopisano o 11:24 ---------- Poprzedni post napisano o 11:21 ----------

moja Oliwka ma 9,5mc i na dzień dzisiejszy waży 9030g czyli potroiła swoją wagę urodzeniową jeśli chodzi o wzrost to sięga głową do stołu w kuchni na wysokość 72cm, mimo tego większość spodenek nosi 80, body 74 ale długie rękawy za krótkie, a w 80 pływa - takie to moje dziecko niewymiarowe

[Celebrinfea]

Bry o matko spać skończyliśmy raportować o 23... Jestem z deczka udeptana.

[aga__tka]

Hej
witam się po ciężkim dniu... ja chyba będę rano kneblować moje starsze dzieci za każdym razem jak obudzą Basię o tej 6.30-7.00 to mam przechlapane do południa... jak pośpi sobie do ok 8 to potem ładnie sobie idzie spać koło 11-12 a w międzyczasie się trochę pobawi sama w łóżeczku... jak ją obudzą, to da im wyjść a potem nie da się ode mnie odczepić... tylko na mnie, ze mną itp... ok 8.30 zawsze przyśnie i budzi się zanim zdążę odłożyć, potem jest marudna do ok 12-12.30 i zasypia a o 12.50 to ja muszę wyjść więc i tak nic w tym czasie większego nie zrobię raz ją przetrzymałam do wyjścia to przynajmniej na spacerze nie musiałam jej nosić bo dziś zasnęła koło 12, ja cała happy, a ona 12.20 w łóżeczku stoi i woła.... myślałam że może zaśnie potem jak z dzieciakami na plac pójdziemy, ale gdzie tam, czemu niby miałaby spać? na rękach tylko... zasnęła przed 16 jak się na obiad zbieraliśmy i jak tylko weszliśmy do klatki to się obudziła... Jeremi się nią zajął żebym mogła omlety zrobić, bo chciał iść na rowerek po obiedzie, a mąż mu wczoraj powiedział, że pójdzie z nimi jeśli obiad będzie od razu jak wróci (bo potem jest już raczej późno) ale potem znów do mnie piszczała...


znalazłam w necie "przepis" na przytrzymywacze skarpetek żeby nie spadały... właśnie robię, bo o ile skarpetki to u mnie mniejszy problem, bo mam tyle że tych spadających właściwie nie zakładam, o tyle śpiochy się małej ciągle w nocy zaplątują i się budzi wtedy... może by dała radę przespać noc jakby się nie plątała (na mniejszy rozmiar mieliśmy więcej takich co się nie plątały, a teraz we wszystkich jej się nogi zaplątują)


Debeściara: nie spodziewałam się po Tobie takich morderczych instynktów
ja mam raczej stosunek do wszystkiego na zasadzie: walczmy o swoje, ale pokojowo i z miłością do drugiego człowieka szukając w nim dobra (co niestety czasem jest trudne żeby nie powiedzieć bardzo trudne )

Napisane przez bambusiek

Jak fajna to czemu nie

Ja mam sporo ciuszków naprzód, większość dostałam, ale też jak jestem w lumpku i coś fajnego wynajdę to biorę.
Wczoraj np. mama przyszła do wnuków, to skoczyłam m.in. do lumpka i za 18 zł nakupiłam dzieciom ubranek Małej fajną ogrodniczkę i spódniczkę na 92 ina teraz kilka fajnych ciuszków, a dla synka m.in. kurtkę zimową
Jak wrócę do pracy to i takie sporadyczne buszowanie się skończy, więc muszę korzystać jeszcze dzisiaj mam w planie pójść w jedno miejsce

A moja córa nosi rozmiary 68 i niektóre 74 a ma 9,3 kg i ok. 75 cm, więc to różnie wypada.

Od razu zapytam co dajecie maluszkom na śniadania i kolacje oprócz kaszek?
I na deser oprócz owoców i jogurtów?
----------
Cześć

Moją córę wczoraj po południu wysypało czyli ewidentnie miała trzydniówkę
Synek mocno kaszle, znów w nocy nie spał, zresztą córa też niby spała, a co jakiś czas był płacz na śpiku.

Zaraz muszę powiesić pranie, a potem ogarnę synka ciuszki, bo od 2 tygodni z braku szafy leżą na tapczanie i już się wszystko pomieszało a meble mama nadzieję dotrą w pryszłym tygodniu

dobrze że już dobrze
ja daję kanapkę z pomidorem jeszcze, albo z samym masłem... czasem jajko/jajecznicę, ale raczej nie lubi, więc to jak ja mam ochotę i jem z nią... generalnie planuję jej zrobić pasztet mięsno-warzywny do chleba/bułek i miałam Was nawet zapytać czy nie znacie jakiegoś przepisu spawdzonego... ja kiedyś robiłam pasztet, ale był z "samego" mięsa i wyszedł mi trochę suchy... tłuszczu bym nie chciała dodawać, a siostra sugerowała że warzywa by pomogły, ale nie wiem jak się za to zabrać...
jeszcze myślałam żeby upiec/ugotoać mięso i zetrzeć na tarce/drobno pokroić...

[Celebrinfea]

Bry u nas na śniadanie jeszcze grzanki robią furorę ciepły chlebek mięsko... No i moją owsiankę podbiera.

[malwiska]

Hej. Doczekalam się momentu złożenia wstaje przed dzieckiem, bo już nie mogę spać oby jej tak już zostało

[aga__tka]

Napisane przez malwiska

Hej. Doczekalam się momentu złożenia wstaje przed dzieckiem, bo już nie mogę spać oby jej tak już zostało

ale masz fajnie....
moja jak tylko usłyszy że ktoś się rusza to się budzi... jak się uda żeby wszyscy byli cichutko to śpi, ale to rzadko się zdarza
dziś np. Jeremi się dopytywał po co nam w sypialni lampka nocna i nie spią od 6.40

[malwiska]

Agatka przy kolejnym juz tak łatwo może nie być. Ciesze się chwilą

[bambusiek]

Cześć

Synek się bawi, córa śpi, mąż wyjechany
Znów kiepska nocka Mała płacze przez sen i nie mogę jej uspokoić zanim się rozbudzi.

Co do budzenia, to Mała musi dospać do 8 inaczej jest marudna i musi mieć 3 drzemki, co mi psuje plan dnia i jej też chyba to nie pasuje. Często budzi się wcześniej i jeszcze zasypia i dosypia do swojej pory.

Teraz np śpi od ok 40 minut, a wstała ok. 8:15.

Ehh... nic mi się dziś nie chce miałam w planie posortować ciuszki Małej za duże, bo mam wszystko 80+ razem i wyciągnąć swoje letnie ciuszki.

[malwiska]

Moja od dłuższego czasu ma dwie. Około 10-10:30 i 15-15:30 nie wiem kiedy miałaby iść na 3 drzemkę -jak jedzie autem na basen to czasem ma trzy. Ale zauważyłam że często nie wytrzymuje do 20 a kiedyś nawet o 21 była skora do zabawy

[ecencia]

Cześć dziewczyny, jak się macie? Muszę choć odrobinę nadrobić bo strasznie jestem ciekawa. Dzieciaczki już takie duże. Wstawcie jakieś fotki U nas w sumie wszystko po staremu, mała rośnie waży 9,5 kg nosi rozmiar 80. Staje, chodzi przy meblach. Dużo gada po swojemu a poza tym: mama, tata, ej, papa. Ma 4 ząbki ale kolejne już widać ją męczą. Jest bardzo wesoła i pogodna. Stęskniłam się za wami ach chciała bym mieć czas, żeby tu więcej pisać.
A to fotki Oliwki:

[aga__tka]

ecencia: ale mała ma długie włosy piękne....

Malwiska: no właśnie moja też teraz szybciej zmęczona, a zachowuje się jak córa Bambusiek, jak nie dośpi, to po 2godzinach z nią czekam tylko aż mnie ktoś dobije...
byliśmy dziś na lodach w ikei i przy okazji zakupy w markecie, jako że nie miałam nic do kupienia, to brałam trochę na zapas (na początku, bo w połowie sklepu się załamałam zapełnieniem koszyka) i wyszło mi prawie 300zł...

[ecencia]

Co do bucików to Oliwka dostanie takie prawdziwe jak będzue dobrze chodziła. Teraz na wyjscia ma attipasy (a właściwie ich wierna i dobrze wykonana podróba) i buciki z decatchlonu takie kapcioszko bardziej. Jesne i drugie są mięciutkie i pracują ze stopą. Podobno Zawitkowski też poleca attipasy jako pierwsze buciki. Pora roku sprzyja więc nie trzeba maluszkom odrazu ubierać usztywniających kostkę bucików. Od tego się teraz trochę odchodzi.
Malwiska, widzę, że nasze Oliwki podobnych gabarytów

[malwiska]

Ecencia podobnych ja też myślałam o attipasach -teraz jest promocja przy zakupie 2 par.
Moje dziecko dzisiaj wstało o 8:07 - oczywiście jadła o 6 ale widzę ze coraz częściej wstaje tak późno -mam nadzieje ze jej tak zostanie.

[bambusiek]

Napisane przez ecencia

Co do bucików to Oliwka dostanie takie prawdziwe jak będzue dobrze chodziła. Teraz na wyjscia ma attipasy (a właściwie ich wierna i dobrze wykonana podróba) i buciki z decatchlonu takie kapcioszko bardziej. Jesne i drugie są mięciutkie i pracują ze stopą. Podobno Zawitkowski też poleca attipasy jako pierwsze buciki. Pora roku sprzyja więc nie trzeba maluszkom odrazu ubierać usztywniających kostkę bucików. Od tego się teraz trochę odchodzi.
Malwiska, widzę, że nasze Oliwki podobnych gabarytów

Mgłabyś podać namiary na te buciki jedne i drugie bo te oryginalne to ciutkę drogie...
No i cudna córcia

Moja tak z buźki mocno dzidziusiowo wygląda jeszcze
----------
Cześć

Jestem dziś padnięta, cały dzień z dziećmi i jeszcze cały czas w drodze...
Jutro wreszcie meble do dzieci będą, więc jeszcze drobiazgi i będzie skończone

No i jutro idę do endokrynologa... z Zulą, bo mama weźmie synka, a z nią nie mam co zrobić. Mam nadzieję, że lekarka nie będzie robić problemu

[Oldzia20]

Ecencia Oliwka ślicznotka włoski ma długaśne, że warkocze można robic

co do bucików to narazie Młoda popyla w skarpetkach. na dworze w sumie jeszcze nie brykała za bardzo jedynie na kocyku ale to też bez butków także chętnie się dowiem co to za jakie buciki Ecencia masz

Witam po weekendzie
stawiam kawke
w sobote byliśmy na usg brzuszka i wyszedł małej refluks i to dość silny. Do tego ma mały żoładek i te 200ml mleka, które lubiła sobie wypić trzeba rozbić na raty bo po 6h od jedzenia wyszło, że ma jeszcze w 1/3 wypełniony brzuszek a ja się złościłam że nie chce jeść, że wybrzydza a ona poprostu była jeszcze pełna po wypiciu 100ml i zjedzzeniu poł banana chlupało jej tam jak złe i aż mi jej szkoda się męczyć z cofkami
narządy wenetrzne ok także tyle dobrze. Dostalismy kilka wskazówek co do żywienia i mamy karmić mniej jeśli chodzi o mleko to 120-max150ml, dawać jeść co 2/3h a inne posiłki zmniejszyć objętość o 1/3. ostatni posiłek 2h przed snem ostatnie napojenie też, chyba że zwilżyć tylko usta troche rygorystyczne te wieczory będą ale jeśli ma być jej lepiej to dostosujemy się.
Macie jeszcze jakieś doświadczenia z refluksem, jak można jeszcze ulżyć?

lecę przedłużać sobie rzęsy
miłego dnia

[maggie2_2_90]

Napisane przez Oldzia20

Ecencia Oliwka ślicznotka włoski ma długaśne, że warkocze można robic

co do bucików to narazie Młoda popyla w skarpetkach. na dworze w sumie jeszcze nie brykała za bardzo jedynie na kocyku ale to też bez butków także chętnie się dowiem co to za jakie buciki Ecencia masz

Witam po weekendzie
stawiam kawke
w sobote byliśmy na usg brzuszka i wyszedł małej refluks i to dość silny. Do tego ma mały żoładek i te 200ml mleka, które lubiła sobie wypić trzeba rozbić na raty bo po 6h od jedzenia wyszło, że ma jeszcze w 1/3 wypełniony brzuszek a ja się złościłam że nie chce jeść, że wybrzydza a ona poprostu była jeszcze pełna :14fpo wypiciu 100ml i zjedzzeniu poł banana chlupało jej tam jak złe i aż mi jej szkoda się męczyć z cofkami
narządy wenetrzne ok także tyle dobrze. Dostalismy kilka wskazówek co do żywienia i mamy karmić mniej jeśli chodzi o mleko to 120-max150ml, dawać jeść co 2/3h a inne posiłki zmniejszyć objętość o 1/3. ostatni posiłek 2h przed snem ostatnie napojenie też, chyba że zwilżyć tylko usta troche rygorystyczne te wieczory będą ale jeśli ma być jej lepiej to dostosujemy się.
Macie jeszcze jakieś doświadczenia z refluksem, jak można jeszcze ulżyć?

lecę przedłużać sobie rzęsy
miłego dnia

Wspolczuje... nasz mały miał refluks ale niby jeszcze ten "fizjologiczny" dopiero niedawno mu przeszło.... moim zdaniem nawet mleko AR na początku tylko ciut pomagało. Musiałam co drugi dzień prać ciuszki bo wszystko zarzygane ... albo po wieczornej butli i kąpieli musiałam 4 razy zmienić piżamkę. Swego czasu jeszcze to mnie dodatkowo dobiło bo przy kp byśmy tych problemów nie mieli. W każdym bądź razie tak sobie wmówiłam. Generalnie u nas tylko to mleko AR pomogło, jeszcze jest Nutriton taki zagęszczacz do mleka, napojów itd.
Gastrolog poleciła nam też syropek bez recepty gastrotuss baby. Łagodzi podobno dolegliwości refluksowe (ból gardła itp)

witam się poweekendowo
U nas był cały weekend słoneczny a my przesiedzieliśmy cały w domu.
T. miał gorączkę 39 stopni i ciagle zbijaliśmy. Do tego doszły luźne kupy. A dziś i wczoraj wieczorem już wszystko ok. Zauważyłam na pleckach kilka krostek więc może to była trzydniówka.
Tylko oprócz mleka młody na jadłowstręt na wszystko :/

---------- Dopisano o 10:24 ---------- Poprzedni post napisano o 10:21 ----------

A te attipasy to nie jest coś podobnego jak te skarpetko kapcie z zetpola?

---------- Dopisano o 10:28 ---------- Poprzedni post napisano o 10:24 ----------

Stawiam własnej roboty



Wczoraj był tutaj dzień matki także wszystkiego dobrego mamuśki

[Oldzia20]

Napisane przez maggie2_2_90

Wspolczuje... nasz mały miał refluks ale niby jeszcze ten "fizjologiczny" dopiero niedawno mu przeszło.... moim zdaniem nawet mleko AR na początku tylko ciut pomagało. Musiałam co drugi dzień prać ciuszki bo wszystko zarzygane ... albo po wieczornej butli i kąpieli musiałam 4 razy zmienić piżamkę. Swego czasu jeszcze to mnie dodatkowo dobiło bo przy kp byśmy tych problemów nie mieli. W każdym bądź razie tak sobie wmówiłam. Generalnie u nas tylko to mleko AR pomogło, jeszcze jest Nutriton taki zagęszczacz do mleka, napojów itd.
Gastrolog poleciła nam też syropek bez recepty gastrotuss baby. Łagodzi podobno dolegliwości refluksowe (ból gardła itp)

witam się poweekendowo
U nas był cały weekend słoneczny a my przesiedzieliśmy cały w domu.
T. miał gorączkę 39 stopni i ciagle zbijaliśmy. Do tego doszły luźne kupy. A dziś i wczoraj wieczorem już wszystko ok. Zauważyłam na pleckach kilka krostek więc może to była trzydniówka.
Tylko oprócz mleka młody na jadłowstręt na wszystko :/

---------- Dopisano o 10:24 ---------- Poprzedni post napisano o 10:21 ----------

A te attipasy to nie jest coś podobnego jak te skarpetko kapcie z zetpola?

---------- Dopisano o 10:28 ---------- Poprzedni post napisano o 10:24 ----------

Stawiam własnej roboty



Wczoraj był tutaj dzień matki także wszystkiego dobrego mamuśki

dziekuje likier mniam uwielbiam domowe wyroby
co do refluksu to dajemy jej 3x dziennie ten syropek gastrotuss ale czy jest lepiej, no moze troche gastrolog narazie mowiła byśmy mleka ar nie kupowali, tylko zagęszczali kaszka, także mysle by dawać jej do mleka sinlac ewentualnie bo tam jest maczka chleba świetojanskiego ktora jest tez w tych mlekach z tego co sie orientuje...

[kularek]

dzień dobry
troszkę mnie nie było ale w końcu udało mi się włączyć komputer
przyznaję nie nadrobiłam nic - może dziś się uda
u nas 18 kwietnia całkowicie skończyliśmy karmienie i trochę mi smutno bo chciałam karmić rok jak poprzednio ale wtedy nie byłam w ciąży więc tak chyba lepiej - wyszło nam to na dobre bo mały przesypia noce - usypia 19-20 budzi się po 5 wypija butelkę i czasem uśnie czasem nie i przed 7 druga butla i się ubieramy
28 kwietnia F. pierwszy raz sam stanoł i przesuwać się nie przesuwa jeszcze ale stanie cały czas udoskonala i próbuje się powoli puszczać choć narazie jeszcze nie wychodzi i muszę go łapać - za to wchodzenie po schodach na czworakach opanował i nic innego by nie robił - więc chyba musimy bramki zamontować
wczoraj mieliśmy wycieczkę do Krakowa - dzieci super gorzej ze mną - droga okropna (wymiotowałam 4 razy) potem było trochę lepiej - ogólnie to nie wymiotuję bo nie mogę cały czas za to mam mdłości i uwielbiam maślankę - mogłabym wszystko nią popijać
nie mam czasu bo tż w domu na tacierzyńskim dziś wyjątkowo musiał jechać więc mam chwilkę
katar mamy cały czas
trzymajcie jutro kciuki za J. bo mamy jechać na wyrwanie zęba i on do końca nie wie co go czeka a ja się strasznie denerwuję jak to będzie

idę nadrabiać

[Domi_00]

Napisane przez maggie2_2_90

Wspolczuje... nasz mały miał refluks ale niby jeszcze ten "fizjologiczny" dopiero niedawno mu przeszło.... moim zdaniem nawet mleko AR na początku tylko ciut pomagało. Musiałam co drugi dzień prać ciuszki bo wszystko zarzygane ... albo po wieczornej butli i kąpieli musiałam 4 razy zmienić piżamkę. Swego czasu jeszcze to mnie dodatkowo dobiło bo przy kp byśmy tych problemów nie mieli. W każdym bądź razie tak sobie wmówiłam. Generalnie u nas tylko to mleko AR pomogło, jeszcze jest Nutriton taki zagęszczacz do mleka, napojów itd.
Gastrolog poleciła nam też syropek bez recepty gastrotuss baby. Łagodzi podobno dolegliwości refluksowe (ból gardła itp)

witam się poweekendowo
U nas był cały weekend słoneczny a my przesiedzieliśmy cały w domu.
T. miał gorączkę 39 stopni i ciagle zbijaliśmy. Do tego doszły luźne kupy. A dziś i wczoraj wieczorem już wszystko ok. Zauważyłam na pleckach kilka krostek więc może to była trzydniówka.
Tylko oprócz mleka młody na jadłowstręt na wszystko :/

---------- Dopisano o 10:24 ---------- Poprzedni post napisano o 10:21 ----------

A te attipasy to nie jest coś podobnego jak te skarpetko kapcie z zetpola?

---------- Dopisano o 10:28 ---------- Poprzedni post napisano o 10:24 ----------

Stawiam własnej roboty



Wczoraj był tutaj dzień matki także wszystkiego dobrego mamuśki

O, Maggie, to to samo co u nas. Młoda tez miała trzydniówkę. Klasyka, najpierw gorączka, a w weekend wysypka na czole, szyi i tułowiu. Do tego dochodzą zęby, przebija się druga górna jedynka. Całe szczęście już po wszystkim

Oldzia, zdrówka dla malutkiej... Podziwiam Cię, co chwilę dostajesz jakieś informacje na temat problemów zdrowotnych, ale wspaniale sobie radzisz. Mam nadzieję, że wszystko pójdzie ku lepszemu

Hej

Dziś zamierzam poszukać bucikow dla córki, przydadzą się Wasze rady. Choć stawiam na razie na buty niechodki, albo te attipasy fajne promo jest na ich stronie.
Wiecie może gdzie dostanę kocyk minky w normalnej cenie? Bo 150 zł to dużo, a widzę, że wszędzie ich pełno teraz. Chociaż jeśliby nie znajdę taniej to pewnie i tak kupię


Kularek, kciuki za synka

[maggie2_2_90]

Napisane przez Oldzia20

dziekuje likier mniam uwielbiam domowe wyroby
co do refluksu to dajemy jej 3x dziennie ten syropek gastrotuss ale czy jest lepiej, no moze troche gastrolog narazie mowiła byśmy mleka ar nie kupowali, tylko zagęszczali kaszka, także mysle by dawać jej do mleka sinlac ewentualnie bo tam jest maczka chleba świetojanskiego ktora jest tez w tych mlekach z tego co sie orientuje...

Niby mówią żeby do kaszki sinlac noe dawać mleka ale niektóre matki tak robią żeby podtuczyć dziecko.
Nie wiem czy to nie będzie wtedy zbyt ciężkostrawne ale spróbuj. Mleko AR zawsze możesz kupić w razie czego.
A mała ma jakąś nietolerancje że sinlac dajecie?
A do jakiego gastrologa chodzicie? Bo jeśli dobrze pamiętam to wy ze śląska? My się na naszej gastrolog nieźle przejechaliśmy ....

---------- Dopisano o 11:18 ---------- Poprzedni post napisano o 11:04 ----------

Napisane przez Domi_00

O, Maggie, to to samo co u nas. Młoda tez miała trzydniówkę. Klasyka, najpierw gorączka, a w weekend wysypka na czole, szyi i tułowiu. Do tego dochodzą zęby, przebija się druga górna jedynka. Całe szczęście już po wszystkim

Oldzia, zdrówka dla malutkiej... Podziwiam Cię, co chwilę dostajesz jakieś informacje na temat problemów zdrowotnych, ale wspaniale sobie radzisz. Mam nadzieję, że wszystko pójdzie ku lepszemu

Hej

Dziś zamierzam poszukać bucikow dla córki, przydadzą się Wasze rady. Choć stawiam na razie na buty niechodki, albo te attipasy fajne promo jest na ich stronie.
Wiecie może gdzie dostanę kocyk minky w normalnej cenie? Bo 150 zł to dużo, a widzę, że wszędzie ich pełno teraz. Chociaż jeśliby nie znajdę taniej to pewnie i tak kupię


Kularek, kciuki za synka

No właśnie nie jestem pewna czy to ns pewno trzydniówka bo zaledwie kilka krostek na plecach i na czole ze dwie. A na necie widziałam dzieci całe obsypane taką kaszką. Zęby też wychodzą dolne dwójki i chyba górne trójki ale jeszcze nigdy przy zębach wysokiej gorączki nie było..
No chyba że to była jakaś łagodna jelitówka bo w sobotę zrobił ze 4 rzadkie kupy no i brzuszek bolał ...
Sama nie wiem...

---------- Dopisano o 11:21 ---------- Poprzedni post napisano o 11:18 ----------

Domi właśnie zerknełam fajne te kocyki. Na allegro widziałam komplety z podusią nawet za 50 zł ... może też się skuszę

[Domi_00]

Maggie, u każdego dziecka jest trochę inaczej. U nas gorączka trwała dwa dni, a potem dzień spokoju i wysypka. Z tym ze lekarka powiedziała, że wysypka przy trzydniowce zaczyna się od główki, potem szyja i niżej, a krostki są bardziej płaskie i niewyczuwalne pod palcami. U nas było tego dużo i nie powodowały świądu, czyli wszystko według opisu przy czym zawartość pieluchy w tym czasie tez nieciekawa, ale juz wróciło do normy.

No właśnie allegro muszę przejrzeć, ale nie lubię w telefonie chce kupić większy kocyk i poduszkę, bo zimowa kołderka poszła juz do szafy, a minky wygląda super i są malutkie w dotyku. Chcę zamiast normalnej pościeli do łóżeczka. No i wzory są piękne.

[maggie2_2_90]

Kularek kciuki!!
Ja w ciąży wcale nie miałam mdłości ani wymiotów ...
Ciekawe czy kiedyś w drugiej ciąży też tak będzie

---------- Dopisano o 11:27 ---------- Poprzedni post napisano o 11:23 ----------

Napisane przez Domi_00

Maggie, u każdego dziecka jest trochę inaczej. U nas gorączka trwała dwa dni, a potem dzień spokoju i wysypka. Z tym ze lekarka powiedziała, że wysypka przy trzydniowce zaczyna się od główki, potem szyja i niżej, a krostki są bardziej płaskie i niewyczuwalne pod palcami. U nas było tego dużo i nie powodowały świądu, czyli wszystko według opisu przy czym zawartość pieluchy w tym czasie tez nieciekawa, ale juz wróciło do normy.

No właśnie allegro muszę przejrzeć, ale nie lubię w telefonie chce kupić większy kocyk i poduszkę, bo zimowa kołderka poszła juz do szafy, a minky wygląda super i są malutkie w dotyku. Chcę zamiast normalnej pościeli do łóżeczka. No i wzory są piękne.

Dzięki! Będę to obserwować