Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2. - Strona 75 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-05-15, 14:03   #2221
eibhlin87
Zakorzenienie
 
Avatar eibhlin87
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 5 329
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

W akademiku notorycznie sąsiedzi nie wyrzucali rolek, stawiali je wszędzie (na spłuczce, koło wc, za wc, pod ścianą, na uchwycie), wkurzyłam się kiedyś zrobiłam wieżę między drzwiami a miską wc (rolek było chyba z 10), wydrukowaliśmy z tż instrukcję użytkowania kibelka i problem zniknął
__________________
eibhlin87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-15, 14:22   #2222
Goss_
Raczkowanie
 
Avatar Goss_
 
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 236
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

Cytat:
Napisane przez Elfir Pokaż wiadomość
Też myślę, że to była ucieczka od żon.
Lepiej odreagowywać stresy małżeńskie ze szwagrem przy piwku niż u tirówki .
oooo jeeenyy...
Goss_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-15, 14:36   #2223
Michalina83
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 690
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

To nie wiecie że narodowym sportem polaków jest zbieranie rolek po papierze toaletowym. U Rozenek prawie w każdym odcinku były takie perełki . U mnie w domu też sie zdarza .

U moich rodziców nie ma takiego wieszaka na papier toaletowy tylko jest stojak pod nogami gdzie mieści się te 3 cztery rolki. Jak było 3 rolki to jest wygodnie bo się nie trzeba schylać po ten papier. Ja miewam czasami problem z tym schylaniem się. Ostatnio stwierdziłam że nie wygodnie się tak schylać do samej ziemi i postawiłam piramidę złożoną z dwóch pustych rolek a na szczycie ta właściwa .
Michalina83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-15, 15:26   #2224
Calla001
Raczkowanie
 
Avatar Calla001
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 383
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

Cytat:
Napisane przez gersimii Pokaż wiadomość
Wiesz, mnie się niewygodnie rozwija papier z tego uchwytu wygodniej mi jak rolka tak po prostu sobie stoi
nie wydaje mi się żeby to było to jeśli chodzi o moich ludzi bo jak już powieszę tą rolkę to nikt jej nie ściągnie, ani nic na ten temat nie powie.

Cytat:
Napisane przez whiteglove Pokaż wiadomość
Piątka, u mnie jest to samo Stawiam stówę że jakbym zapytała czemu nie założą nowej rolki to usłyszałabym "A bo ja nie wiem jak" I nikt nie wyrzuca rolek do śmieci. Kiedyś też to olałam i nie wyrzucałam i tak rosła sobie kolekcja, były chyba z 3 rolki A współlokatorka "Ale mamy kolekcję... ". Tak jakby ona nie mieszkała w tym mieszkaniu i to był tylko mój obowiązek żeby te rolki wyrzucać :/ Dla świętego spokoju jak widzę że stoi rolka to wyrzucę, no ale kurde.

Mój hit - pusta rolka na uchwycie, pusta rolka obok kibelka i nowy papier stoi na kibelku Uber lenistwo Boją się tych rolek czy co?

Wysłane z telefonu, jem ogórki i literki
u mnie albo nikomu to nie przeszkadza, albo boją się tak odezwać ja tam nie mam problemu z wytknięciem komuś dosadnie, że nie sprząta i zostawia po sobie chlew, zwłaszcza gdy ten ktoś ma jeszcze czelność narzekać, że coś jest nie tak i gdzieś jest brudno
Calla001 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-15, 17:33   #2225
bivalvia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 130
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

Cytat:
Napisane przez whiteglove Pokaż wiadomość
Piątka, u mnie jest to samo Stawiam stówę że jakbym zapytała czemu nie założą nowej rolki to usłyszałabym "A bo ja nie wiem jak" I nikt nie wyrzuca rolek do śmieci. Kiedyś też to olałam i nie wyrzucałam i tak rosła sobie kolekcja, były chyba z 3 rolki A współlokatorka "Ale mamy kolekcję... ". Tak jakby ona nie mieszkała w tym mieszkaniu i to był tylko mój obowiązek żeby te rolki wyrzucać :/ Dla świętego spokoju jak widzę że stoi rolka to wyrzucę, no ale kurde.

Mój hit - pusta rolka na uchwycie, pusta rolka obok kibelka i nowy papier stoi na kibelku Uber lenistwo Boją się tych rolek czy co?

Wysłane z telefonu, jem ogórki i literki
Inny problem, ale styl podobny: moja współlokatorka od tygodnia chodzi po mieszkaniu i jęczy w przestrzeń, że drzwi skrzypią. Wczoraj przyszła do mnie do pokoju z pytaniem, czy mi to nie przeszkadza i że te drzwi naprawdę głośno skrzypią.
Mówię jej: w szafce w kuchni jest wd-40.
Wzniosła oczy do nieba i wyszła. Oczywiście dalej marudzi i dalej nic nie robi. Nie wiem, co więcej mogłabym jej powiedzieć

Ogólnie pewnie dawno bym już naoliwiła te drzwi, ale wkurza mnie jej jęczenie i brak inicjatywy.
bivalvia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-15, 17:45   #2226
Michalina83
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 690
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

Cytat:
Napisane przez bivalvia Pokaż wiadomość
Inny problem, ale styl podobny: moja współlokatorka od tygodnia chodzi po mieszkaniu i jęczy w przestrzeń, że drzwi skrzypią. Wczoraj przyszła do mnie do pokoju z pytaniem, czy mi to nie przeszkadza i że te drzwi naprawdę głośno skrzypią.
Mówię jej: w szafce w kuchni jest wd-40.
Wzniosła oczy do nieba i wyszła. Oczywiście dalej marudzi i dalej nic nie robi. Nie wiem, co więcej mogłabym jej powiedzieć

Ogólnie pewnie dawno bym już naoliwiła te drzwi, ale wkurza mnie jej jęczenie i brak inicjatywy.
Ha ha. Ze 3 dni temu mój mąż zaczął mi pokazywać jak drzwi w łazience skrzypią i zapytał czy nie mamy jakiegoś smaru, mówię że w szufladzie jest taki do roweru. I co? Drzwi dalej skrzypią.
Chyba się spodziewał, że odpowiem, że "nie mamy" bo chyba to nie była aluzja, że ja mam te drzwi nasmarować .
Wróci z roboty to mu poskrzypię .
Michalina83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-16, 10:47   #2227
szafirowa_dama
Raczkowanie
 
Avatar szafirowa_dama
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 492
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

Cytat:
Napisane przez whiteglove Pokaż wiadomość
Piątka, u mnie jest to samo Stawiam stówę że jakbym zapytała czemu nie założą nowej rolki to usłyszałabym "A bo ja nie wiem jak" I nikt nie wyrzuca rolek do śmieci. Kiedyś też to olałam i nie wyrzucałam i tak rosła sobie kolekcja, były chyba z 3 rolki A współlokatorka "Ale mamy kolekcję... ". Tak jakby ona nie mieszkała w tym mieszkaniu i to był tylko mój obowiązek żeby te rolki wyrzucać :/ Dla świętego spokoju jak widzę że stoi rolka to wyrzucę, no ale kurde.

Mój hit - pusta rolka na uchwycie, pusta rolka obok kibelka i nowy papier stoi na kibelku Uber lenistwo Boją się tych rolek czy co?

Wysłane z telefonu, jem ogórki i literki
Haha padłam.
szafirowa_dama jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-05-16, 12:21   #2228
moniaszelki
Zadomowienie
 
Avatar moniaszelki
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 1 834
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

Co do czajnika feelinglost. Alenjak wy chcecie zjarac chate tym czajnikiem? Kto wlacza wode na herbate i wychodzi z domu? Zreszta przynajmnije nasz czajnik jest na tyle glosny ze nie da sie nie uslyszec ze woda w nim wrze. Nir vhce isprawiedliwiac ale nie popadajmy w skrajnosci. Niestety zycie z innymi jest trudne, trzeba szukac kompromisów. Ja po 3 latach stwierdzam ze ciezko z kims mieszkac, nawet jak jest ok i sie te osobe lubi. Kazdy ma swoje przyzwyczajenia i chce wszystko po swojemu robic. Niestety.

---------- Dopisano o 13:21 ---------- Poprzedni post napisano o 13:13 ----------

A co do uchwytu na papier toaletowy, dla mnie czesto jest zbędny i niepotrzebny. Akurat nie mamy w domu ale nie widze potrzeby.
moniaszelki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-16, 12:44   #2229
cud nie kobieta
Ante Pante
 
Avatar cud nie kobieta
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 2 198
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

Cytat:
Napisane przez moniaszelki Pokaż wiadomość
Co do czajnika feelinglost. Alenjak wy chcecie zjarac chate tym czajnikiem? Kto wlacza wode na herbate i wychodzi z domu? Zreszta przynajmnije nasz czajnik jest na tyle glosny ze nie da sie nie uslyszec ze woda w nim wrze. Nir vhce isprawiedliwiac ale nie popadajmy w skrajnosci. Niestety zycie z innymi jest trudne, trzeba szukac kompromisów. Ja po 3 latach stwierdzam ze ciezko z kims mieszkac, nawet jak jest ok i sie te osobe lubi. Kazdy ma swoje przyzwyczajenia i chce wszystko po swojemu robic. Niestety.

---------- Dopisano o 13:21 ---------- Poprzedni post napisano o 13:13 ----------

A co do uchwytu na papier toaletowy, dla mnie czesto jest zbędny i niepotrzebny. Akurat nie mamy w domu ale nie widze potrzeby.
Często zdarza mi się nastawić wodę i o niej zapomnieć, często zdarza mi się zrobić herbatę i oniej zapomnieć! Nie jestem jedyna na tym świecie.
__________________
chill
cud nie kobieta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-16, 13:10   #2230
kalinolistek
Zakorzenienie
 
Avatar kalinolistek
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 9 141
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

Czesc! To watek dla mnie

1. Moj wspollokator po kazdej kapieli zostawia w wannie wlosy lonowe (tzn. podejrzewam, ze to loniaki ale nie chce sie wdawac w szczegolowa charakterystyke).
2. Raz spadl mu pasztet na podloge i jeszcze go roztarl papciem. Jak zwrocilam mu uwage, to stwierdzil, ze sam sie dziwi, ze to tu lezy (a ja nie jem pasztetow ). Sprzatnal po tygodniu.
3. Je w lozku, siedzi calymi dniami zawiniety w poscieli, a obok lozka wszystko! Jedzenie, okruszki, notatki i metalowy nieumyty od 100 lat kubek. A posciel nie byla zmieniana od kilku miesiecy.
4. Mamy nowa zmywarke i zamiast przyjsc powiedziec, ze nie mozna jej wlaczac, to powiesil karteczke.
5. Przywozi nowa szynke z domu, a starej nie wyrzuca z lodowki. Dopiero jak zrobi sie zielona to znika.
__________________
"Nie ma na świecie rzeczy, której należy się bać, za to jest wiele takich, dla których warto dać z siebie wszystko."
Hanni Münzer


kalinolistek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-16, 13:16   #2231
201705121341
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 760
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

Cytat:
Napisane przez kalinolistek Pokaż wiadomość
Czesc! To watek dla mnie

1. Moj wspollokator po kazdej kapieli zostawia w wannie wlosy lonowe (tzn. podejrzewam, ze to loniaki ale nie chce sie wdawac w szczegolowa charakterystyke).
2. Raz spadl mu pasztet na podloge i jeszcze go roztarl papciem. Jak zwrocilam mu uwage, to stwierdzil, ze sam sie dziwi, ze to tu lezy (a ja nie jem pasztetow ). Sprzatnal po tygodniu.
3. Je w lozku, siedzi calymi dniami zawiniety w poscieli, a obok lozka wszystko! Jedzenie, okruszki, notatki i metalowy nieumyty od 100 lat kubek. A posciel nie byla zmieniana od kilku miesiecy.
4. Mamy nowa zmywarke i zamiast przyjsc powiedziec, ze nie mozna jej wlaczac, to powiesil karteczke.
5. Przywozi nowa szynke z domu, a starej nie wyrzuca z lodowki. Dopiero jak zrobi sie zielona to znika.
Nie jest tak źle, po prostu jest ekstremalnym leniem :P Jedna z moich współlokatorek prawdopodobnie się wyprowadzi przed wakacjami i już się boję szukania nowej Ta dziewczyna spadła mi z nieba, nie brudzi, nie kłóci się, nie chce się na siłę zaprzyjaźniać i w sumie więcej jej nie ma niż jest

Wysłane z telefonu, jem ogórki i literki
201705121341 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-05-16, 13:20   #2232
kalinolistek
Zakorzenienie
 
Avatar kalinolistek
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 9 141
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

Cytat:
Napisane przez whiteglove Pokaż wiadomość
Nie jest tak źle, po prostu jest ekstremalnym leniem :P Jedna z moich współlokatorek prawdopodobnie się wyprowadzi przed wakacjami i już się boję szukania nowej Ta dziewczyna spadła mi z nieba, nie brudzi, nie kłóci się, nie chce się na siłę zaprzyjaźniać i w sumie więcej jej nie ma niż jest

Wysłane z telefonu, jem ogórki i literki
To jest ekstremalny balaganiarz!!! ale wyglad ma nienaganny, fajne ciuchy, schludna fryzura.

Mialam kiedys takiego bezproblemowego wspollokatora ale go wyrzucili ze studiow. :banghead:
__________________
"Nie ma na świecie rzeczy, której należy się bać, za to jest wiele takich, dla których warto dać z siebie wszystko."
Hanni Münzer


kalinolistek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-19, 15:48   #2233
Czarna2000
Inez
 
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 4 349
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

W liceum mieszkałam na takiej niby "mini stancji". Wynajmowane dwa pokoje z łazienką oddzielone od reszty z dostępem do kuchni. Cena atrakcyjna, co prawda pomieszczenia takie, że ciężko się obrócić, ale na swoim . Koleżanka w moim wieku, wydawała się ok. Każda miała swój mikroskopijny pokoik. Nie zamykałyśmy ich tak jakoś, była w porządku. Kiedyś zrobiłam porządek w kosmetykach, miałam jakieś stare, pozasychane tusze, niebieskie cienie, które kupowałam jako dzieciak, skamieniałe lakiery.... wstyd się przyznać. Z kosmetyków zawsze wyciskam ile tylko się da, to co wyrzuciłam kompletnie nie nadawało się do użytku . W kuchni ktoś był, nie chciałam włazić jak nie muszę, w pokoju kosza brak to wyrzuciłam do łazienki, w końcu kosz to kosz, śmieci to śmieci.
Znalazłam w swoich rzeczach coś, co należało do niej. Zapukałam (ona się o to specjalnie nie fatygowała), ale nie było jej. No to stwierdziłam, że mogę przecież położyć jej tą pierdółkę na łóżku (chyba jakaś skarpetka, nie pamiętam) no i na półce znalazłam kosmetyki, które wywaliłam. Leżały sobie przez kilka godzin między podpaską, a zużytym papierem.
Czarna2000 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-19, 18:55   #2234
moniaszelki
Zadomowienie
 
Avatar moniaszelki
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 1 834
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

Czarna2000 chyba nie zrozumialam przekazu twojej lokatorki
moniaszelki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-19, 21:47   #2235
d169664e00d109aa737daf198b1aecbf032d7859
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 34 402
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

Jak tak czytam to dochodzę do wniosku, że współlokatorki (sztuk 3), które miałam w tamtym roku najgorsze nie były. Żadna z nas demonem sprzątania nie była, więc i kłótni nie było o to. Każda sprzątała kiedy chciała. Kłótni, zawiści, nieporozumień też nie było. Wielkie przyjaźnie z tego nie powstały, nawet trwałe znajomości nie, ale było sympatycznie i z kim pogadać. Jedyne co to jednej się zdarzyło kiedyś faktycznie zużytą podpaskę zostawić w łazience nieowiniętą. No i trochę byłam zła, że przyniosła szczura i jakbym ja go nie nakarmiła to też by głodny biegał po klatce. Plus parę razy się wkurzyłam jak przyjechał jej chłopak, ja próbowałam spać a oni o 3 w nocy bawili się w robienie naleśników.
Ale generalnie wszystkie dziwne, nieciekawe historie fundowała nam jedynie właścicielka mieszkania...o czym można by osobną historię napisać.

Edytowane przez d169664e00d109aa737daf198b1aecbf032d7859
Czas edycji: 2015-05-19 o 21:51
d169664e00d109aa737daf198b1aecbf032d7859 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-21, 11:58   #2236
solaola
Zakorzenienie
 
Avatar solaola
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 4 439
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

Cytat:
Napisane przez whiteglove Pokaż wiadomość
BOŻE jak ja kocham takie artystki. Wywalamy zgniłą cebulę i pada pytanie czyja to cebula. "NIE MOJA! nie nie nie to nie moja!". A przecież pamiętam jak przyjechała z workiem pełnym cebuli i narzekała że nie wie co z tym zrobić ;/ Albo "czyje to mleko czerwone?" - "Nie moje nie moje nie nie nie ja kupuje zielone". Pewnie że jej, tylko kupiła tak dawno że już nie pamięta od kiedy tam stoi :P
Kocham akcję pt. "to nie moje!". Obydwie laski z którymi mieszkam paliły, teraz pali już tylko jedna, jakiś czas temu sąsiadka wrzuciła nam karteczkę że posprzątała przejście koło naszego domku (szeregowce) bo było pełno pozostałości po petach i żeby już tak nie było. Oczywiście obydwie paliły przed domem, ale jak powiedziałam im o karteczce to było " to nie moje"...Taa, moje, szczególnie że nie palę Nagle nie było winnego.

I co jeszcze mi się przypomniało, w uk w każdym pomieszczeniu są czujniki przeciwpożarowe, które okropnie wyją nawet jak tylko coś pieczesz w piekarniku i nie ma dymu (też wrażliwe na ciepło). No i kiedyś o 6 rano pobudka - wyją alarmy w całej chacie. Zrywam się z chłopakiem, że chata się pali, przerażeni biegniemy do kuchni, a tam pusto... Żebyście widzieli nasze zdziwienie :P
Jedna dziewczyna która z nami mieszka była w pracy, a oprócz nas była tylko para, która pali fajki i zielsko non stop...
Oni oczywiście powiedzieli że też spali i nie wiedzą co to, a zapytani czemu nie zeszli sprawdzić czy chata się nie jara to powiedzieli że słyszeli nas...Taa...Powiedziałam tylko że jak następnym razem coś się takiego zdarzy to zadzwonię do właściciela i powiem, że mam dwie wersje zdarzeń: albo coś jest nie tak z czujnikami i trzeba coś z tym zrobić, albo oni palą w pokoju. Oczywiście wtedy nastąpiło wielkie oburzenie że jak mogę ich oskarżać Od tego czasu się nie zdarzyło już żadne wycie w nocy/nad ranem, ale zielskiem ostatnio z ich pokoju waliło tak że na dole schodów było czuć, a mieszkają na górze...Ale to ja jestem ta zła

I muszę się wyżalić tym co miałam dzisiaj w nocy, bo już nerwy mi puszczają na to wszystko... O 4 w nocy nasz powalony współlokator biegał w tę i z powrotem po schodach, trzaskając okropnie drzwiami od jego pokoju i oczywiście frontowymi... To jest u niego normalka, mówiło się mu nie raz, ale jak grochem o ścianę... W dzień jeszcze można przeżyć, ale o 4 rano...? Ok, przestał latać, jest 5 rano, znowu pobudka, bo współlokatorka z góry przyprowadziła sobie jakiegoś kolesia i uprawiała seks. Kurde, ja rozumiem, że każdy ma jakieś potrzeby itd, itp, etc, ale czemu to musi być o 5 rano? Jeszcze dziewczyna mieszka nade mną, ściany są cienkie, więc sobie wyobraźcie...No i to nie był pierwszy raz...
Jestem okropnie zła i niewyspana...Mam nadzieję że czas do czerwca szybko zleci i zaraz będę na swoim...
__________________
"Ludzie, którzy odnoszą sukcesy na tym świecie,sami szukają odpowiadających im okoliczności,
a jeśli nie mogą ich znaleźć, to je tworzą."


Blog o życiu w Walii z przymrużeniem oka:
#23. Cieszę się ze złej pogody i wrzucam moje motywujące linki!
http://blondiewales.blogspot.co.uk/
solaola jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-21, 12:49   #2237
Michalina83
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 690
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

Cytat:
Napisane przez solaola Pokaż wiadomość
Kocham akcję pt. "to nie moje!". Obydwie laski z którymi mieszkam paliły, teraz pali już tylko jedna, jakiś czas temu sąsiadka wrzuciła nam karteczkę że posprzątała przejście koło naszego domku (szeregowce) bo było pełno pozostałości po petach i żeby już tak nie było. Oczywiście obydwie paliły przed domem, ale jak powiedziałam im o karteczce to było " to nie moje"...Taa, moje, szczególnie że nie palę Nagle nie było winnego.
...
Mieszkam w bloku i często z góry rzucają pety na dół i zbieram je z balkonu. Na dole sąsiadka ma ogródek i najczęściej pety lądują tam. U mnie ja i mąż nie palimy ale czasami goście palą i kupiłam na początku specjalnie popielniczkę, która urzęduje na balkonie. Kiedyś mąż stał na balkonie z kolegą i rozmawiali, a sąsiadka z dołu zaczęła na nich wrzeszczeć, że pety rzucają do ogródka i zrobiła im niezłą awanturę. Mąż jej mówi, że oni obaj są nie palący, oczywiście nie docierało, bo pani musiała wywrzeszczeć swoje. Z jednej strony się jej nie dziwię bo sama się wkurzam jak z balkonu pety zbieram a w ogródku ląduje ich naprawdę dużo i współczuję jej, ale z drugiej strony robić awanturę pierwszej osobie którą zobaczy na balkonach? Aż strach na balkon wychodzić. I to jeszcze miała babka pecha bo trafiła na niepalącego .
Michalina83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-21, 16:28   #2238
cassie91910
Zadomowienie
 
Avatar cassie91910
 
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 1 476
GG do cassie91910
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

Moi współlokatorzy jak gotują to zdarza im się coś przypalić tak, że w mieszkaniu jest siwo, a zazwyczaj przypalają tosty lub jak ostatnio zostawili patelnię na gazie bez oleju. Po tym jak wygląda ich łazienka i upaćkane kosmetyki stwierdzam, że nie są czyściochami. Kuchnia jest wspólna i tam raczej panuje porządek, ale rzadko ktoś z nich robi coś ekstra oprócz mycia naczyń po sobie. Ja tylko sprzątam w lodówce, zamrażalniku, odkurzam i myję podłogi, mikrofalówkę, piekarnik itp. No ale robię to z własnej woli. Poza tym nie mieszka nam się z nimi źle, bo nie palą, nie upijają się i nie ma imprez po nocach bo wszyscy pracujemy. Ostatnio co mnie śmieszyło to jak mi TŻ opowiadał jak współlokator przyszedł do pracy cały zlany potem, czemu? Bo biegał xD A pracuje jako kelner i biegał w tym stroju... przed pracą.
__________________
You are not alone dear loneliness.
cassie91910 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-21, 16:54   #2239
solaola
Zakorzenienie
 
Avatar solaola
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 4 439
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

Cytat:
Napisane przez cassie91910 Pokaż wiadomość
Moi współlokatorzy jak gotują to zdarza im się coś przypalić tak, że w mieszkaniu jest siwo, a zazwyczaj przypalają tosty lub jak ostatnio zostawili patelnię na gazie bez oleju. Po tym jak wygląda ich łazienka i upaćkane kosmetyki stwierdzam, że nie są czyściochami. Kuchnia jest wspólna i tam raczej panuje porządek, ale rzadko ktoś z nich robi coś ekstra oprócz mycia naczyń po sobie. Ja tylko sprzątam w lodówce, zamrażalniku, odkurzam i myję podłogi, mikrofalówkę, piekarnik itp. No ale robię to z własnej woli. Poza tym nie mieszka nam się z nimi źle, bo nie palą, nie upijają się i nie ma imprez po nocach bo wszyscy pracujemy. Ostatnio co mnie śmieszyło to jak mi TŻ opowiadał jak współlokator przyszedł do pracy cały zlany potem, czemu? Bo biegał xD A pracuje jako kelner i biegał w tym stroju... przed pracą.
fuuuuuj
To nieźli są Z innych kwiatków ostatnio moi wynosili śmieci przed dom, potem mój TŻ wychodzi z pokoju i mówi do mnie że drzwi frontowe są otwarte na oścież...Pytam się lokatorów czy wyrzucali śmieci, oni że tak, ale D. zapomniał zamknąć drzwi...WTF? Tak z dwie godziny pewnie były otwarte, dobrze że nikt się nie wbił do domu...dodam że mieszkamy na parterze przy samym chodniku.

A co do gotowania to te czujniki są okropnie wrażliwe, a moi lokatorzy uwielbiają robić sobie zapiekanki po 23...zdarzyło się że wyły czujniki dwa razy pod rząd jak już spaliśmy...
Cytat:
Napisane przez Michalina83 Pokaż wiadomość
I to jeszcze miała babka pecha bo trafiła na niepalącego .
Niewinnemu zawsze najbardziej się oberwie.
__________________
"Ludzie, którzy odnoszą sukcesy na tym świecie,sami szukają odpowiadających im okoliczności,
a jeśli nie mogą ich znaleźć, to je tworzą."


Blog o życiu w Walii z przymrużeniem oka:
#23. Cieszę się ze złej pogody i wrzucam moje motywujące linki!
http://blondiewales.blogspot.co.uk/
solaola jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-05-21, 17:34   #2240
cassie91910
Zadomowienie
 
Avatar cassie91910
 
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 1 476
GG do cassie91910
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

Cytat:
Napisane przez solaola Pokaż wiadomość
fuuuuuj
To nieźli są Z innych kwiatków ostatnio moi wynosili śmieci przed dom, potem mój TŻ wychodzi z pokoju i mówi do mnie że drzwi frontowe są otwarte na oścież...Pytam się lokatorów czy wyrzucali śmieci, oni że tak, ale D. zapomniał zamknąć drzwi...WTF? Tak z dwie godziny pewnie były otwarte, dobrze że nikt się nie wbił do domu...dodam że mieszkamy na parterze przy samym chodniku.

A co do gotowania to te czujniki są okropnie wrażliwe, a moi lokatorzy uwielbiają robić sobie zapiekanki po 23...zdarzyło się że wyły czujniki dwa razy pod rząd jak już spaliśmy...

Niewinnemu zawsze najbardziej się oberwie.

Co do nie zamykania drzwi to mojemu TŻ raz się zdarzyło zostawić otwarte na oścież gdy wychodził do pracy (myślał, że domkną) a ja spałam w sypialni na górze. Jak wstałam, wychodzę z pokoju i zastanawiam się czemu jest tak zimno, wręcz lodowato (był listopad) a tu wrota na oścież. Strasznie się wkurzyłam bo każdy mógł wejść, wlecieć pies czy co no i nie źle się przewietrzyło. Brrrrr.
__________________
You are not alone dear loneliness.
cassie91910 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-21, 17:49   #2241
Michalina83
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 690
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

Jak mieszkałam na stancji to mi się raz zdarzyło zostawić klucz w drzwiach i pójść na uczelnię na egzamin. Dziewczyny były w domu na szczęście, a zaraz przyjechał mój ojciec. To było podczas sesji, egzaminy, projekty i wszystko się zwaliło na raz i nie bardzo kontaktowałam wtedy. Byłam pewna że zapakowałam klucze do torebki i pod drzwiami ich szukałam. W tym samy tygodniu kupiłam w sklepie dwa lewe buty , pani w sklepie też się zdziwiła jak ona to zrobiła bo to ona mi pakowała i jeszcze sprawdzała czy się rozmiar zgadza .
Michalina83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-21, 20:38   #2242
MiniMonix
Zakorzenienie
 
Avatar MiniMonix
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 4 032
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

Cytat:
Napisane przez cassie91910 Pokaż wiadomość
Moi współlokatorzy jak gotują to zdarza im się coś przypalić tak, że w mieszkaniu jest siwo, a zazwyczaj przypalają tosty lub jak ostatnio zostawili patelnię na gazie bez oleju. Po tym jak wygląda ich łazienka i upaćkane kosmetyki stwierdzam, że nie są czyściochami. Kuchnia jest wspólna i tam raczej panuje porządek, ale rzadko ktoś z nich robi coś ekstra oprócz mycia naczyń po sobie. Ja tylko sprzątam w lodówce, zamrażalniku, odkurzam i myję podłogi, mikrofalówkę, piekarnik itp. No ale robię to z własnej woli. Poza tym nie mieszka nam się z nimi źle, bo nie palą, nie upijają się i nie ma imprez po nocach bo wszyscy pracujemy. Ostatnio co mnie śmieszyło to jak mi TŻ opowiadał jak współlokator przyszedł do pracy cały zlany potem, czemu? Bo biegał xD A pracuje jako kelner i biegał w tym stroju... przed pracą.
W grupie z praktyk miałam taką agentkę co biegała rano. Zapytana o prysznic zrovila zdziwioną minę tylko. W ogóle ona to strasznie dziwna dziewczyna i dużo by o niej opowiadać
__________________
1 IV 2010 Mój primaaprilisowy chłopak
29 IV 2012 Zaręczona

4 V 2013
Żona
31.III.2016 Córeczka !

MiniMonix jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-21, 21:07   #2243
Michalina83
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 690
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

Cytat:
Napisane przez MiniMonix Pokaż wiadomość
W grupie z praktyk miałam taką agentkę co biegała rano. Zapytana o prysznic zrovila zdziwioną minę tylko. W ogóle ona to strasznie dziwna dziewczyna i dużo by o niej opowiadać
Fajnie jak ludzie uprawiają sport ale przed pracą wypadałoby się wykąpać. Ja kiedyś dojeżdżałam rowerem do pracy i nie było możliwości prysznica, ale miałam w torbie ciuchy na zmianę i jakieś kosmetyki żeby się odświeżyć. Raz mi się zapomniało antyperspirantu to miałam stresa czy nie śmierdzę i trzymałam się z daleka od ludzi .
Michalina83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-22, 07:03   #2244
MiniMonix
Zakorzenienie
 
Avatar MiniMonix
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 4 032
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

Cytat:
Napisane przez Michalina83 Pokaż wiadomość
Fajnie jak ludzie uprawiają sport ale przed pracą wypadałoby się wykąpać. Ja kiedyś dojeżdżałam rowerem do pracy i nie było możliwości prysznica, ale miałam w torbie ciuchy na zmianę i jakieś kosmetyki żeby się odświeżyć. Raz mi się zapomniało antyperspirantu to miałam stresa czy nie śmierdzę i trzymałam się z daleka od ludzi .
Ona rozwaliła kilka razy system, kiedy podczas przerwy śniadaniowej używała kulki pod pachy. Bleh
__________________
1 IV 2010 Mój primaaprilisowy chłopak
29 IV 2012 Zaręczona

4 V 2013
Żona
31.III.2016 Córeczka !

MiniMonix jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-26, 19:34   #2245
karolinaaa92
Zakorzenienie
 
Avatar karolinaaa92
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 26 630
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

Kolejny hit mojej "cudownej" - nie używa naszego kosza (jest na nas obrażona, bo nie pozwoliłyśmy jej zdemolować mieszkania), więc śmieci składuje u siebie w pokoju. Suche miesza z mokrymi, w pokoju przez tydzień-dwa tygodnie trzyma nawet zużyte podpaski, waciki czy resztki jedzenia.
__________________
K&D - 28.06.2010
-czy...? -tak! - 10.06.2017

♥ i że Cię nie opuszczę... - 18.05.2019

karolinaaa92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-26, 21:12   #2246
mesarka
MUSEarka
 
Avatar mesarka
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Rivia
Wiadomości: 10 557
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

Z jednej strony: niech sobie trzyma co tam chce, w końcu to jej pokój, ale z drugiej strony: jak można być tak leniwym i tak obojętnym na otoczenie
__________________
Muse
21.08.2010 Kraków CLMF
28.08.2011 Reading Festival
23.11.2012 Łódź
14.07.2013 Berlin
14.06.2015 Warszawa OWF

21.08.2016 Kraków LMF
22.06.2019 Kraków
mesarka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-26, 22:53   #2247
IzzieSt
Zakorzenienie
 
Avatar IzzieSt
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 8 763
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

Cytat:
Napisane przez mesarka Pokaż wiadomość
Z jednej strony: niech sobie trzyma co tam chce, w końcu to jej pokój, ale z drugiej strony: jak można być tak leniwym i tak obojętnym na otoczenie
Moja współlokatorka przez jakiś spędzała cały czas w kuchni bo w pokoju miała syf, a nie chciało jej się sprzątać, chodziła tam tylko spać
IzzieSt jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-27, 13:45   #2248
mesarka
MUSEarka
 
Avatar mesarka
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Rivia
Wiadomości: 10 557
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

Cytat:
Napisane przez IzzieSt Pokaż wiadomość
Moja współlokatorka przez jakiś spędzała cały czas w kuchni bo w pokoju miała syf, a nie chciało jej się sprzątać, chodziła tam tylko spać


Ludzie są dziwni!
__________________
Muse
21.08.2010 Kraków CLMF
28.08.2011 Reading Festival
23.11.2012 Łódź
14.07.2013 Berlin
14.06.2015 Warszawa OWF

21.08.2016 Kraków LMF
22.06.2019 Kraków
mesarka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-27, 13:51   #2249
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

moja współlokatorka wyjechała teraz na 3 dni i zostawiła brudne gary sprzed 2 dni, resztki jedzenia i milion śmieci z pokoju (w kuchni). bo oczywiście same się wyniosą, c'nie? a, po gotowaniu jeszcze zostawiła jakieś produkty na blacie zamiast schować do lodówki/szafek. -_-
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-27, 13:52   #2250
Cytrynowe_Marzenie
Zakorzenienie
 
Avatar Cytrynowe_Marzenie
 
Zarejestrowany: 2013-03
Lokalizacja: Deszczowa kraina :D
Wiadomości: 5 394
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

Cytat:
Napisane przez skazana_na_bluesa Pokaż wiadomość
moja współlokatorka wyjechała teraz na 3 dni i zostawiła brudne gary sprzed 2 dni, resztki jedzenia i milion śmieci z pokoju (w kuchni). bo oczywiście same się wyniosą, c'nie? a, po gotowaniu jeszcze zostawiła jakieś produkty na blacie zamiast schować do lodówki/szafek. -_-
Przenioslabym do jej pokoju
__________________
Szukaj mnie
Szczesliwie dzień po dniu...


Cytrynowe_Marzenie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2023-11-07 03:44:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:19.