Iść?

[Truskawka0126]

Cześć,

Zaprosił mnie na randkę mężczyzna o 14 lat starszy, ja mam 22. Iść? Fajny z niego człowiek..
Jak myślicie? Przeraża mnie ta różnica wieku ale on mi się strasznie podoba......

[Rose969]

Napisane przez Truskawka0126

Cześć,

Zaprosił mnie na randkę mężczyzna o 14 lat starszy, ja mam 22. Iść? Fajny z niego człowiek..
Jak myślicie? Przeraża mnie ta różnica wieku ale on mi się strasznie podoba......

Tylko różnica wieku stoi na przeszkodzie? Jeżeli tak, to nie widzę powodu dla którego miałabyś nie iść to tylko randka. Jeżeli nie będziecie się dogadywać, różnica wieku naprawdę da się we znaki, to zawsze możesz randkę zakończyć i więcej się z nim nie spotkać Tym bardziej jeżeli Ci się podoba. Myślę że nic nie stracisz idąc na tą randkę Oczywiście tylko jeśli oboje jesteście wolni

[bezznaczeniax]

Myślę, że nie masz nic do stracenia
Różnica jest spora, ale powiem Ci, że moja kuzynka w wieku 21 lat poznała swojego przyszłego męża starszego o 15 lat, od trzech są szczęśliwym małżeństwem mimo tak sporej różnicy wieku więc jeśli jest Wam coś pisane to niezależnie od metryki w urodzeniu
Powodzenia!

[Truskawka0126]

On jest kawalerem, żony nigdy nie miał (jedynie dziewczynę kiedyś), jest bez dzieci..
Ja też jestem sama i tu nagle pojawił się on. No i trochę chyba zaiskrzyło, otrzymałam zaproszenie.
Druga sprawa to moja rodzina. Nie wiem, jak oni by to przyjęli, gdyby coś wyszło. Ale w sumie to moje życie, nie ich.

[Margolcia23]

Jesteś pewna że on mówi prawdę? A czym on się zajmuje? I na spotkanie zawsze można iść czemu nie

[Truskawka0126]

Napisane przez Margolcia23

Jesteś pewna że on mówi prawdę? A czym on się zajmuje? I na spotkanie zawsze można iść czemu nie

Tak, bo poznaliśmy się przez wspólnego znajomego. Najpierw o jego stanie cywilnym dowiedziałam się właśnie od tego kolegi.
Jest tłumaczem niemieckiego, czyli tak, jak ja w przyszłości. Tyle, że ja studiuję na italianistyce. Dorabia coś przy organizacji imprez.

[Margolcia23]

Napisane przez Truskawka0126

Tak, bo poznaliśmy się przez wspólnego znajomego. Najpierw o jego stanie cywilnym dowiedziałam się właśnie od tego kolegi.
Jest tłumaczem niemieckiego, czyli tak, jak ja w przyszłości. Tyle, że ja studiuję na italianistyce. Dorabia coś przy organizacji imprez.

Myślę że na spotkanie możesz iść, nic nie tracisz, a możesz zyskać Powodzenia

[Lexie]

Ja bym nie poszła.

[Truskawka0126]

Chyba się odważę i pójdę

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Napisane przez lexie

Ja bym nie poszła.

A czemu? Bo za duża różnica wieku?

Ja też bym nie poszła - starsi faceci są nie w moim typie.

[emma8]

Jeżeli zależałoby mi tylko na bzykanku to bym poszła, jeżeli na czymś więcej to pewnie nie.

[201803290936]

Napisane przez lexie

Ja bym nie poszła.

Ja również nie.

[bleuclair]

Ja się spotykam obecnie z facetem 14 lat starszym(sama mam 24 lata), świetnie się dogadujemy, nie jest w żaden sposób nachalny, mamy o czym rozmawiać,traktuję tę znajomość po prostu jako przyjemne spędzenie czasu. Uważam,że jeśli tylko wahasz się z powodu różnicy wieku to powinnaś iść

[Lenchester]

Zgadzam się z tym, żę powinnaś iść, jeśli tylko wiek Ci przeszkadza. Sprawdzisz czy różnica wieku daje się we znaki. To tylko randka. Zawsze możesz ją szybciej skończyć i na więcej się nie zgadzać

[verumka]

A dlaczego nie? Jeśli gość jest wolny, bez zobowiązań to nie widzę problemu żadnego.

[tardisgirl60]

Jak miałam trochę mniej lat od ciebie to podobał mi się taki jeden starszy o 13 lat, kolega mojego taty, różnicy wieku nie było ani widać ani czuć, u mnie to było tylko zauroczenie bo byłam w związku, ale jak macie się ku sobie to uwierz mi taka błaha rzecz jak wiek nie powinna być problemem.
Szła bym ;-)

[haniapaseczek]

Jasne, idź . Ale uważaj, bo jak facet ma 36 lat i nie ma żony/nie jest po rozwodzie/ nie ma dziecka to niestety (ale nie zawsze) może to być tzw piotruś pan.. mowie na podstawie wlasnych doświadczen.
ale isc mozesz czemu nie

[verumka]

Napisane przez haniapaseczek

Jasne, idź . Ale uważaj, bo jak facet ma 36 lat i nie ma żony/nie jest po rozwodzie/ nie ma dziecka to niestety (ale nie zawsze) może to być tzw piotruś pan.. mowie na podstawie wlasnych doświadczen.
ale isc mozesz czemu nie

Może tak być, to prawda. Ale czasem są też ludzie, którym zwyczajnie się w życiu tak poukładało
Autorko, choćby z tego powodu powinnaś pójść na to spotkanie, żeby zobaczyć co to za człowiek

[haniapaseczek]

Napisane przez verumka

Może tak być, to prawda. Ale czasem są też ludzie, którym zwyczajnie się w życiu tak poukładało
Autorko, choćby z tego powodu powinnaś pójść na to spotkanie, żeby zobaczyć co to za człowiek

to prawda ale czesciej niestety sa to piotrusie
no i uwazaj, bo nie masz 100% pewnosci ze nie ma zony i dziecka..
idź i wybadaj sytuacje

[verumka]

Napisane przez haniapaseczek

no i uwazaj, bo nie masz 100% pewnosci ze nie ma zony i dziecka..

Właściwie o każdym można tak powiedzieć - równie dobrze chłopak dwudziestoparoletni może mieć żonę albo dzieciaki na boku. Fakt, zdarza się rzadziej, ale bywa.
Ja nie wiem, dlaczego od razu zakładać, że jak 36-latek jest sam to na pewno coś z nim jest nie tak, bo znów - do każdego i w każdym wieku można się przyczepić.

A niby się mówi, że nie można się kierować stereotypami...

[Fleur_D]

Napisane przez lexie

Ja bym nie poszła.

Ja również nie.

Dziwi mnie, że tak dużo osób tutaj nie dostrzega, że to pełna żenada, ale co kto lubi.
Normalny, porządny człowiek poszukałby sobie kobietę w swoim wieku, a nie 22-latkę.

Jeszcze inaczej można patrzeć na związki osób w podobnym wieku, którym uczucie "wyszło przypadkiem", a inaczej takich, które się na randki umawiają

[tardisgirl60]

Napisane przez Fleur_D

Ja również nie.

Dziwi mnie, że tak dużo osób tutaj nie dostrzega, że to pełna żenada, ale co kto lubi.
Normalny, porządny człowiek poszukałby sobie kobietę w swoim wieku, a nie 22-latkę.

Jeszcze inaczej można patrzeć na związki osób w podobnym wieku, którym uczucie "wyszło przypadkiem", a inaczej takich, które się na randki umawiają

A mnie w druga stronę dziwi ze tyle osób szuka dziury w całym, zły człowiek bo ma 36 lat i chce się umówić z 22 latka? Rozumiem jakby miała 16 lat ale równie dobrze może być bardziej dojrzała niż on. Jak nie pójdzie to się nie dowie. To tylko randka, nikt im nie każe od razu iść do łóżka czy brać ślubu.

[verumka]

Napisane przez tardisgirl60

A mnie w druga stronę dziwi ze tyle osób szuka dziury w całym, zły człowiek bo ma 36 lat i chce się umówić z 22 latka? Rozumiem jakby miała 16 lat ale równie dobrze może być bardziej dojrzała niż on. Jak nie pójdzie to się nie dowie. To tylko randka, nikt im nie każe od razu iść do łóżka czy brać ślubu.

A no właśnie.

Moja ciocia mając lat 30 i trochę wyszła za mąż za ponad 10 lat młodszego od siebie chłopaka, dwudziestoparoletniego. To dopiero patologia, co nie?

Tyle, że ta "patologia" jest już 30 lat po ślubie, mają córkę i są bardzo udanym, kochającym się małżeństwem - wszystkim takich związków życzę.

Nie wiek jest istotny, a to jaki jest dany człowiek.

[haniapaseczek]

Napisane przez Fleur_D

Ja również nie.

Dziwi mnie, że tak dużo osób tutaj nie dostrzega, że to pełna żenada, ale co kto lubi.
Normalny, porządny człowiek poszukałby sobie kobietę w swoim wieku, a nie 22-latkę.

Jeszcze inaczej można patrzeć na związki osób w podobnym wieku, którym uczucie "wyszło przypadkiem", a inaczej takich, które się na randki umawiają

Bo niestety duzo facetów 35+ ma kryzys wieku średniego (fajne auto + fajna młoda laska) lub coś jest z nimi nie tak i wiedza ze u kobiety w ich wieku, ktora ma duze oczekiwania i wymagania mogliby odpaść od razu, wiec szukaja (w ich mniemaniu) mlodej, jeszcze niekiedy naiwnej, mniej doświadczonej, bo taka o wiele łatwiej sobie "ustawić".
Mowie z wlasnych doswiadczen.
Ale oczywiscie wiem ze NIE KAZDY dlatego sama napisalam zeby autorka sie przeszła.

[Fleur_D]

Napisane przez haniapaseczek

Bo niestety duzo facetów 35+ ma kryzys wieku średniego (fajne auto + fajna młoda laska) lub coś jest z nimi nie tak i wiedza ze u kobiety w ich wieku, ktora ma duze oczekiwania i wymagania mogliby odpaść od razu, wiec szukaja (w ich mniemaniu) mlodej, jeszcze niekiedy naiwnej, mniej doświadczonej, bo taka o wiele łatwiej sobie "ustawić".
Mowie z wlasnych doswiadczen.
Ale oczywiscie wiem ze NIE KAZDY dlatego sama napisalam zeby autorka sie przeszła.

Niby tak, ale autorka w ogóle nie wydaje się być ani bystra, ani rozsądna, więc zanim oceni, czy on ma kryzys wieku średniego, czy jest jednym z nielicznych normalnych, to założy ze dwa wątki na wizażu i zmarnuje ze 3 lata. Inaczej ten wątek by nie powstał.

[Truskawka0126]

Napisane przez Fleur_D

Niby tak, ale autorka w ogóle nie wydaje się być ani bystra, ani rozsądna, więc zanim oceni, czy on ma kryzys wieku średniego, czy jest jednym z nielicznych normalnych, to założy ze dwa wątki na wizażu i zmarnuje ze 3 lata. Inaczej ten wątek by nie powstał.

A dlaczego tak mnie oceniasz?


Powiem tak. Samodzielna raczej jestem, studiuję, pracuję dorywczo też. Nie jestem (a przynajmniej tak mi się wydaje) jakąś "napaloną małolatą". Wydaje mi się, że żeby być razem trzeba po prostu siebie lubić, szanować i kochać. To są dla mnie priorytety, jednak przeraziła mnie trochę ta różnica wieku. Dziękuję Wam za rady. Pójdę i zobaczę co z tego wyniknie. Przynajmniej nie będę żałowała, że nie spróbowałam .

[tardisgirl60]

Napisane przez Truskawka0126

A dlaczego tak mnie oceniasz?


Powiem tak. Samodzielna raczej jestem, studiuję, pracuję dorywczo też. Nie jestem (a przynajmniej tak mi się wydaje) jakąś "napaloną małolatą". Wydaje mi się, że żeby być razem trzeba po prostu siebie lubić, szanować i kochać. To są dla mnie priorytety, jednak przeraziła mnie trochę ta różnica wieku. Dziękuję Wam za rady. Pójdę i zobaczę co z tego wyniknie. Przynajmniej nie będę żałowała, że nie spróbowałam .

No właśnie wydaje mi się ze każda młoda dziewczyna by się zastanowila nad taką różnica wieku głównie przez to ze ludzie jednak patrzą się dziwnie na takie związki.

I udanej randki życzę

[Truskawka0126]

Napisane przez tardisgirl60

I udanej randki życzę

Dzięki

[skara]

A ja bym poszła jeśli on Ci się podoba.
Niekoniecznie facet 36-letni musi mieć coś do ukrycia. Większość ma żony i dzieci, ale nie wszyscy. A brak żony u tłumacza, zwłaszcza pisemnego, wcale mnie tak bardzo nie dziwi. To zawód trochę dla samotników, dużo czasu przed komupterem, komunikacja ze światem głównie e-mailami i telefonicznie, mało okazji do spotykania nowych ludzi. I żeby nie było że z sufitu biorę, sama jestem tłumaczem i zdarza mi się nie opuszczać domu przez kilka dni i nie spotykać żadnej żywej duszy prócz domowników.

[201604251028]

Ja też bym nie poszła