2015-06-02, 21:02 | #31 | |
ReklaMO(D)żerca.
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 9 889
|
Dot.: Prawo jazdy a strach.
Cytat:
|
|
2015-06-02, 22:03 | #32 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 1 263
|
Dot.: Prawo jazdy a strach.
Ja czułam, że się nie nadaję i jak się okazało miałam rację - nie mam podzielnej uwagi, więc podczas jazdy nie mogłam ogarnąć, tyle rzeczy na raz Zrobiłam bodajże 1/3 kursu, płaciłam tylko za te godziny, które wyjeździłam, nie z góry. Stwierdziłam, że szkoda mi kasy, żeby w to dalej brnąć bo i tak nic z tego nie będzie.
Inna sprawa, że ja samochodu po prostu nie potrzebuję, większość czasu poruszam się pieszo, w moim mieście komunikacja działa dość sprawnie a jeśli chodzi o dalsze podróże, to bardzo lubię podróże koleją Poza tym preferuję transport publiczny ze względów hm, ideologicznych. Zgadzam się, że nie każdy powinien mieć prawo jazdy, ale rozumiem, że są takie zadupia, gdzie inaczej się nie da. W każdym razie próbowanie gdzieś na uboczu z rodziną to chyba najlepsza opcja |
2015-06-02, 22:27 | #33 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 263
|
Dot.: Prawo jazdy a strach.
Ja jestem całe życie panikarą, więc strach przed robieniem prawka też mnie paraliżował. Całe szczęście się zdecydowałam i już od roku jestem kierowcą Tobie też radzę się przełamać- zobaczysz, że to wcale nie jest takie straszne, a kiedyś będziesz niezależna! Doradzam tym bardziej, że jeszcze nigdy nie siedziałaś za kierownicą i strach pewnie wynika po prostu z tego, że będzie to coś nieznanego. I nie zakładałabym z góry, że w panice będziesz powodować wypadki samochodowe- od tego jest intruktor, żeby temu zapobiec :P
|
2015-06-02, 22:35 | #34 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 6 282
|
Dot.: Prawo jazdy a strach.
Spośród moich znajomych wypadki powodowały z reguły te osoby, które za kółkiem czuły się bardzo pewnie, za pewnie wręcz. Coś na zasadzie ,,Ja nie zdążę?!", o ignorowaniu znaków nie wspomnę, przekraczanie prędkości podczas ulewy na ostro wyprofilowanym zakręcie na zjeździe na autostradę - też się zdarzyło. Na szczęście nikt ani sobie, ani nikomu innemu nie zrobił krzywdy, kilka aut poszło tylko na złom. Dla mnie na początku samodzielna jazda samochodem była dużym stresem, może nie sama jazda - bo wtedy była pełna koncentracja a nie myślenie, że o jezu, boję się - ale perspektywa jazdy samochodem mnie stresowała, także według niektórych kryteriów pewnie nie powinnam w ogóle wsiadać za kółko. Za to wkrótce będę obchodzić rok posiadania auta i jak już wspominałam, nawet nie obtarłam nikomu auta - bo parkując czy wyjeżdżając z miejsca parkingowego po prostu jestem skoncentrowana, a jeżdżę praktycznie codziennie, jak już pisałam. Także to ma dwie strony medalu, nie każda osoba, która - zwłaszcza na początku przygody z kierowaniem auta - odczuwa stres się do tego nie nadaje
|
2015-06-03, 00:01 | #35 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 170
|
Dot.: Prawo jazdy a strach.
Cytat:
Rzeczywiście jak wsiadłam za kółko pierwszy raz po stłuczce to byłam aż spanikowana, ale gdzieś po miesiącu regularnego jeżdżenia mi przeszło i teraz śmigam. Wcześniej strasznie się czaiłam, teraz wyluzowałam i od razu zmienił się komfort jazdy i sposób zresztą też. Osoby które jeździły ze mną przed stłuczką twierdzą, że przez to wydarzenie strasznie zmienił się mój sposób jazdy- jest bardziej płynny, jednocześnie jestem bardziej skupiona(wtedy bywałam bardziej przerażona co nie wpływa dobrze na skupienie), potrafię przyspieszyć gdy jest to potrzebne, nie bladnę i nie zalewam się potem jak trafiam na przeszkodę którą muszę wyprzedzić i nie wpadam w panikę na skrzyżowaniach których nie znam zaczęłam też zdecydowanie bardziej zwracać uwagę na znaki. Wcześniejszy lęk przed tym, że w kogoś wjadę albo komuś zrobię krzywdę powodował że zamiast się bardziej skupić zatracałam się w rozkminach. Tylko że ja mam skłonności masochistyczne, zmusiłam się do jeżdżenia bo wiedziałam że jesli odpuszcze przez to jedne niemile wydarzenie to tylko wzmocnie lęk i będzie klapa. No i trenuję sporty ekstremalne, a do tego trzeba mieć naturę człowieka, który się nie zraża, bo często błędy bardzo bolą i się je powtarza, gdy człowiek boi się tego że znowu błąd popełni Zupełnie się nie zgadzam z radami typu "widocznie się nie czujesz do tego stworzona, odpuść". Właśnie wręcz przeciwnie- próbuj. Poproś kogoś żeby z tobą pojechał za miasto na jakis opuszczony plac, parking czy cokolwiek i sprobuj. Inna sprawa, że to nie daje tak naprawde pelnego obrazu, bo ja tak próbowałam i nie byłam dalej przekonana co do siebie za kółkiem. Dopiero rozpoczęcie kursu wszystko zmieniło. Grunt to trafić na dobrego wyluzowanego instruktora, który będzie cię uspokajał zamiast drzeć twarz. I co z tego, że akurat na tym etapie życia nie będzie ci prawko potrzebne, potem może się przydać a nagle się okaże że nie ma czasu i pieniędzy. Kilku moich znajomych tak się wkopało i w efekcie zamiast machnąć to prawko w 3 miesiące zaraz po maturze albo przed nią, gimnastykowali się strasznie żeby gdzieś wcisnąć te godziny jazdy tak, żeby mogli równoczesnie biegać na uczelnię albo chodzic do pracy. Jestem zdania że lepiej robić właśnie w wieku 18-19 lat, wtedy człowiek zwykle ma czas. Zawsze można po tych kilku latach przerwy wykupić sobie jazdy doszkalające w celu przypomnienia ---------- Dopisano o 01:01 ---------- Poprzedni post napisano o 00:53 ---------- [1=397c2675f3cdfd9a8d96949 5a6edd4aafb32f2d2_655aa1f 83943f;51620507]Uważam, że nie każdy się nadaje na bycie kierowcą, ale dopóki nie spróbujesz, to się nie dowiesz. Sama absolutnie siebie nie widziałam za kierownicą i poszłam głównie dlatego, że Tata na mnie cisnął.[/QUOTE] miałam tak samo, i szczerze dziękuję rodzicom za to zmuszenie mnie
__________________
Bohemian like you Edytowane przez phony Czas edycji: 2015-06-03 o 00:09 |
|
2015-06-03, 07:52 | #36 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 2 200
|
Dot.: Prawo jazdy a strach.
phony, ale naprawdę nie każdy nadaje się na kierowcę, tak jak nie każdy nadaje się np. na lekarza czy na księdza. Do wszystkiego w życiu trzeba mieć predyspozycje po prostu.
Ja nigdy nie czułam potrzeby posiadania prawa jazdy. Zawsze mieszkałam w mieście, w którym bez problemu można wszędzie się dostać komunikacją miejską bądź na piechotę. Jasne, że to o wiele mniej wygodne niż samochód, bo do wielu rzeczy trzeba się przystosować, ale można się przyzwyczaić. Gdzieś na 4 roku studiów zapisałam się na kurs, ale tylko dlatego, że wszyscy dookoła naciskali na mnie niemiłosiernie i dla świętego spokoju to zrobiłam. Nie miałam żadnego przekonania do samochodu, nie miałam żadnego doświadczenia, wszystko było dla mnie czarną magią. Kurs zrobiłam, ale bałam się jeżdżenia panicznie. Wiedziałam, że nie zdam egzaminu. I nie zdałam. Nie wyjechałam nawet z placu manewrowego. Kolejny raz do egzaminu nie przystąpiłam, bo po pierwsze: wiedziałam, że skończy się podobnie, a po drugie: wreszcie postanowiłam postawić na swoim. Ktoś może uznać, że jestem tchórzem, ale ja sądzę przeciwnie. NIE BĘDĘ KIEROWCĄ, bo się do tego nie nadaję i potrafię to sobie jasno i otwarcie powiedzieć. Od tamtej pory minęło parę lat. I jakoś nie odczuwam braku prawa jazdy. Świetnie radzę sobie bez niego. Nawet gdybym jakimś cudem miała prawko, to zapewne albo nie wsiadłabym nigdy za kierownicę (mam w swoim najbliższym otoczeniu kilka takich przypadków - mimo posiadanego prawa jazdy panie nigdy od kilku, kilkunastu lat nie usiadły za kółkiem) albo bym była ulicznym zawalidrogą, który stwarza zagrożenie dla siebie i dla innych uczestników ruchu. A po co to komu? |
2015-06-03, 08:25 | #37 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 170
|
Dot.: Prawo jazdy a strach.
Świetnie, ale ty chociaż próbowałaś. Ja nigdy nie rozumiałam osób, które z góry zakładały że za bardzo sie czegoś boją i dlatego nie próbują. Zawsze wychodzę z założenia, że lepiej spróbować niż potem za X lat sobie wyrzucać, że się jednak nie przełamało. Tym bardziej, że nie znam ani jednej osoby, która żałowała że zdawała prawko. Owszem znam takie, które stwierdziły że to nie dla nich, ale przynajmniej próbowały i są zadowolone, że miały podejście do tematu- przynajmniej przekonały się, że się nie nadają.
__________________
Bohemian like you |
2015-06-03, 08:31 | #38 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 2 200
|
Dot.: Prawo jazdy a strach.
Cytat:
|
|
2015-06-03, 09:18 | #39 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 170
|
Dot.: Prawo jazdy a strach.
Ja mam zupełnie inne do życia po prostu dla mnie nie ma czegoś takiego, że się do czegoś nie nadaję o wszystkim muszę się przekonać na własnej skórze
__________________
Bohemian like you |
2015-06-03, 11:10 | #40 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 468
|
Dot.: Prawo jazdy a strach.
Cytat:
Jeżdżenie absolutnie nie jest dla każdego, niektórzy to sami czują, niektórzy muszą siąść za kółkiem żeby się przekonać co czują naprawdę. Nie odradzam prawka z samego założenia - naprawdę warto choć poznać teorię i oswoić się z tematem, bo może się okazać, że lęk jest bez sensu, ale robienie prawka na siłę jest głupotą. Zgadzam się z stwierdzeniem, że prawo jazdy to wielka odpowiedzialność i za każdym razem kiedy siada się za kierownicą trzeba mieć tego pełną świadomość. |
|
2015-06-03, 11:46 | #41 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 2 700
|
Dot.: Prawo jazdy a strach.
Ja jestem jedną z osób, które nawet nie brały pod uwagę robienia prawka. Podczas gdy wszyscy znajomi z klasy robili masowo prawko w wieku 18,19 lat, we mnie nawet nie było ułamka procenta, żeby tego chcieć Dla mnie jest to jedna z rzeczy, która mnie nie dotyczy. Nie widzę siebie za kółkiem, nie chcę jeździć, dla mnie to coś, co robią inni, nie ja :P
__________________
Wymienię https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=835239 Proszę, odpisuj u mnie |
2015-06-03, 13:11 | #42 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 22 811
|
Dot.: Prawo jazdy a strach.
Cytat:
Ja bym kurs zrobiła, ale jesli widzisz, ze to nie dla ciebie to daj spokój, az zmienisz zdanie |
|
2015-06-03, 13:33 | #43 |
zuy mod
|
Dot.: Prawo jazdy a strach.
Zgadzam się z Kiselkiem i klempaa. Prawo jazdy nie jest dla każdego. To nie jest umiejętność czytania czy obsługi komputera. Z prowadzeniem pojazdu wiąże się ogromna odpowiedzialność i warto o tym wiedzieć. Przerazonych zawalidrog mamy juz az nadto.
Inna kwestia, że nie umiem sobie wyobrazić kursu od zera. Wtedy te 30 h (40?) to koszmarnie mało, bo nie dość, ze musisz nauczyć się jazdy pod egzamin to jeszcze jazdy samej w sobie.
__________________
L'amore scalda il cuore. Do. Or do not. There is no try. 23.05.2011
22.05.2017 02.12.2017 |
2015-06-03, 13:47 | #44 | |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Prawo jazdy a strach.
Cytat:
Autorko, jeśli nie chcesz, to się nie zmuszaj. Poczytaj sobie znaki w wolnej chwili, zainteresuj się przepisami, zobacz jak Ci to wszystko wchodzi do głowy, z czasem może po prostu sama z siebie nabierzesz zainteresowania tematem
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
|
2015-06-03, 13:49 | #45 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 5 219
|
Dot.: Prawo jazdy a strach.
Zaczynam rozumiec czemu spotykam na drodze tylu debili, ktorzy stoja na skrzyzowaniu i gapia sie na mnie z przerazeniem wymalowanym na twarzy, zupelnie nieswiadomi faktu, ze maja pierwszenstwa.
Prawidlowa, niezgrazajaca nikomu jazda autem NIE jest banalnie prosta. Pol biedy jak komus walniesz w zderzak na parkingu czy skasujesz slupek, ale znam mase kierowcow ktorzy nie ogarniaja wielu rzeczy naraz i przynajmniej kilka razy prawie rozjechali juz pieszego. Nie wiem jak wy, ale wolalabym nie miec niczyjego zycia na sumieniu. Btw. przypomnialo mi sie jak ostatnio w Ikei bylam. Wyjezdzam a tu korek jak czort. Patrze co sie dzieje, a tu stoi na srodku skrzyzowania kobieta w aucie wyobijanym z wszystkich mozliwych stron. Byla autentycznie przerazona i piec razy odpalala auto zeby zjechac ze skrzyzowania. Po czym zjechala tak, ze przydzwonila w slup. Wszyscy sie bali ruszyc widzac co ona wyprawia. A kobitka sobie wysiadla i mowi na glos, ze dzieki bogu slup, a nie czlowiek, bo jej sie czasem tak zdarza ze stresu hahahaha |
2015-06-03, 13:53 | #46 | |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Prawo jazdy a strach.
Cytat:
Teraz mówi wprost, że jest królewną, a królewny mają kierowców, a nie są kierowcami
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
|
2015-06-03, 13:58 | #47 | |
zuy mod
|
Dot.: Prawo jazdy a strach.
Cytat:
Inna kwestia - mam prawko 4 lata i nadal się uczę
__________________
L'amore scalda il cuore. Do. Or do not. There is no try. 23.05.2011
22.05.2017 02.12.2017 |
|
2015-06-03, 14:00 | #48 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 682
|
Dot.: Prawo jazdy a strach.
Cytat:
Inna sprawa, że jak spojrzę na siebie wtedy to bardzo się dziwię, że tak gładko zdałam, bo jeździłam bardzo słabo. Tak naprawdę nauczyłam się dobrze jeździć dopiero jak kupiłam swój samochód, czyli ponad 4 lata po zdaniu prawka. Wcześniej byłam niedzielnym kierowca, ale starałam się prowadzić zawsze jak tylko miałam okazję. Dla mnie pójście na kurs było naturalne, ani się przed tym nie wybranialam, ani się jakoś szczególnie nie podkrecalam, że będzie super. Uważam, że prawko jest dobrze mieć, nigdy nie wiemy gdzie będziemy mieszkać i pracować, argument "teraz i tak nie mam czym jezdzic" do mnie nie przemawia. Ale jeśli ktoś się panicznie boi to imho powinien odpuścić i nie tworzyć zagrożenia dla innych. wysłane z telefonu |
|
2015-06-03, 14:03 | #49 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Prawo jazdy a strach.
U mnie chyba nie było czegoś takiego jak "nauka pod egzamin", oprócz szybek i słupków na placu manewrowym
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
2015-06-03, 14:12 | #50 | |
zuy mod
|
Dot.: Prawo jazdy a strach.
Cytat:
u mnie ważne było poznanie najważniejszych skrzyżowań, trudnych miejsc pod uwalenie itp
__________________
L'amore scalda il cuore. Do. Or do not. There is no try. 23.05.2011
22.05.2017 02.12.2017 |
|
2015-06-03, 14:14 | #51 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Prawo jazdy a strach.
Na pewno Zupełnie inne zasady, też były skrzyżowania, na których się oblewało ale i tak chyba większości kursantów najtrudniej było wyjechać z placu
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
2015-06-03, 14:15 | #52 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 6 036
|
Dot.: Prawo jazdy a strach.
Cytat:
Zdalam za pierwszym razem. A tez sobie mysalam, ze sie nie nadaje. Teraz jezdze poprawnie(poprawnie, a nie dobrze bo wsiadam za kolko raz na kilka msc) Takze wg mnie autorko, nie przekonasz sie dopoki nie sprobujesz. To sie wszystko wydaje abstrakcja, ae potem wszystko zaczynasz robic automatycznie i nawet nie wiesz kiedy zmieniasz biegi. |
|
2015-06-03, 14:19 | #53 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Prawo jazdy a strach.
[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;51629073]Pierwsze dwie godziny uczyam sie ruszac, chamowac, skrecac i trafienie samochodem w wielki przejazd to bylo wyzwanie. [/QUOTE]
Heh, u mnie pierwsza godzina to było "no dobra, trzeba się usadowić, lusterka powinny być tak i tak, pasy zapięte, odległość od kierownicy taka i taka, rączki tak i tak, tu jest gaz, hamulec, tu jest sprzęgło, sprzęgło służy do tego i tego, no to odpalamy i ruszamy, hamujemy, ruszamy, hamujemy, przyspieszamy i wrzucamy wyższy bieg, hamujemy. Pojęła? To jedziemy na ulicę" i pamiętam jak dziś swoje przerażone "aaaaaale tam są tiryyyy..."
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
2015-06-03, 14:25 | #54 |
zuy mod
|
Dot.: Prawo jazdy a strach.
Dziewczyny, ja nie twierdzę, że się nie da, tylko, że sobie tego nie wyobrażam. Może dlatego, że jeździć się nauczyłam w podstawówce
__________________
L'amore scalda il cuore. Do. Or do not. There is no try. 23.05.2011
22.05.2017 02.12.2017 |
2015-06-03, 14:37 | #55 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 5 219
|
Dot.: Prawo jazdy a strach.
Dac sie da, ale dla mnie ryzykowanie cudzym zyciem dla udowadniania ze sie da nawet na sile, jest idiotyzmem.
|
2015-06-04, 02:21 | #56 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 3
|
Dot.: Prawo jazdy a strach.
Ja poszłam na prawko, bo chciałam, bo wszyscy szli, bo rodzice chcieli. Od poczatku się trochę bałam. Jazdy szły mi tak sobie, przed każdą się trochę stresowałam, ale było okej. Egzamin zdałam za 3 razem. Kupiłam auto. Nawet jakiś czas jeździłam tym samochodem, ale za każdym razem panicznie się bałam do niego wsiąść. Moge jeździć w nocy albo wczesnym rankiem, jak nikogo nie ma na drodze, inaczej się boje. Bo może rowerzysta będzie jechał, albo jakieś roboty na drodze, a może autobus zatrzyma się poza przystankiem i będę musiała go wyminąć, a może na parkingu nie będzie miejsca. Czasem gdzieś pojadę samochodem, ale jeśli muszę i nie mam innego wyjścia. W sumie to żałuje, że w ogóle to prawko zrobiłam, żal pieniędzy i nie musiałabym odpowiadac na te pytania "Dlaczego nie jeździsz? Musisz".
|
2015-06-04, 18:59 | #57 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 116
|
Dot.: Prawo jazdy a strach.
Ja jestem w trakcie jazd (po 20 godzinie) i muszę przyznać, ze na początku się bardzo bałam, moja rodzina nigdy nie miała samochodu i jakoś nic nie było dla mnie tak intuicyjne jak wszyscy twierdzili Na pierwszej godzinie instruktor kazał mi jechać na miasto (mieszkam w Warszawie; ulice trzypasmowe, wszędzie ronda, skrzyżowania równorzędne i multum samochodów), ale facet spokojnie mówił mi co mam robić, jak mam to robić i kiedy. Po pierwszej godzinie trochę mi się dostało za to, że nie wiem wszystkiego o zasadach ruchu drogowego, ale szybko się poduczyłam Teraz żałuję, że nie zrobiłam sobie prawa jazdy wcześniej (mam 24 lata), ponieważ już bym miała dość duże doświadczenie, nawet jeżdżąc służbowym autem. Myślę, że strach tylko Cię ogranicza. Jak już wsiądziesz do "lki" i pojeździsz po parkingu będziesz się czuła dużo pewniej
|
2015-06-04, 19:42 | #58 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-12
Lokalizacja: Łódzkie
Wiadomości: 625
|
Dot.: Prawo jazdy a strach.
Ja mam 20 lat, na razie nie chce robić prawka,kiedyś jak się poczuje gotowa to może
jak byłam w LO to tylko ja i jedna koleżanka byłyśmy jedne co nie chciałyśmy i tak do tej pory raczej zostało wszyscy tylko mnie sie pytali kiedy prawko zrobisz a ja musiałam tłumaczyć że niee chceeee i nikt nie rozumiał tego :P Edytowane przez unachica17 Czas edycji: 2015-06-04 o 19:44 |
2015-06-04, 19:52 | #59 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 979
|
Dot.: Prawo jazdy a strach.
Nie znam dziewczyny, która nie uczyłaby się od zera. Ja też przed wejściem do L-ki nie prowadziłam wcześniej auta.
Jeżeli rzeczywiście tak się boisz, to póki co odpuść. Ja zdałam za 4-tym razem, po 9-miesięcznej przerwie w jeżdżeniu. I byłam już wtedy nieco mniejszą panikarą. Potem przez 2-lata praktycznie nie jeździłam, bo nie miałam czym i znowu musiałam się trochę poduczyć (pod obserwacją chłopa). Dopiero od 2 lat jeżdżę regularnie i robię długie trasy. Najlepiej robić kurs wtedy, kiedy ma się/będzie się wkrótce miało dostęp do auta - wtedy łatwo podszkoli się zdobyte umiejętności. |
2015-06-04, 20:36 | #60 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 937
|
Dot.: Prawo jazdy a strach.
Bo w sumie najważniejsza jest tu motywacja i chęci.
Jak ktoś idzie na prawko, bo rodzina na niego naciska, albo znajomi masowo zapisują się na kursy, to albo się złapie bakcyla na jazdach, albo nie (i wtedy będzie smutek, że mogło się zainwestować w coś innego). A strach jest chyba naturalny, ale to zależy czy "chcę, ale się boję" czy "nie mam zupełnie ochoty, to mnie przeraża". Jeśli nie czujesz chęci, nie masz ochoty - to odpuść, jak pisałam. Może po czasie zaczniesz interesować się tym tematem i przyjdzie chęć na kurs . |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:44.