Jak dotrzeć do skrytego faceta, który nie chce nic o sobie mówić? - Strona 9 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2015-06-12, 18:40   #241
OceanSoul123
Raczkowanie
 
Avatar OceanSoul123
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 236
Dot.: W jakim wieku waszym zdaniem najlepiej jest dorosnąć?

Cytat:
Napisane przez buntowniczka1992 Pokaż wiadomość
Przyjaciel ma 21 lat, jedna przyjaciółka ma 22 lata a druga 18 lat, a ta co ma 18 lat kiedyś mi napisała, że dzięki mnie jest taka jaka zawsze chciała być, a to ona była kiedyś dziecinna mając 16 lat a teraz jest dojrzała, i umie zrozumieć drugiego człowieka i pomóc, wesprzeć. (:
A masz jakies przyjaciółki/przyjaciół/znajomych w rzeczywistości? Czy to wszystko jest wirtualne?
OceanSoul123 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-12, 18:42   #242
buntowniczka1992
Raczkowanie
 
Avatar buntowniczka1992
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 89
Dot.: W jakim wieku waszym zdaniem najlepiej jest dorosnąć?

Cytat:
Napisane przez carolina662 Pokaż wiadomość
Tu nawet nie chodzi tylko o styl pisania xD Ona kompletnie nie łapie, o czym my piszemy xD
Przecież tu nie chodzi tylko o jakieś emoty czy słownictwo, a o niesamowicie infantylne spojrzenie na świat, człowieka i relacje międzyludzkie.
Was nie muszę rozumieć, bo piszecie jak jakieś ą ę Ważne, że rozumiem przyjaciół i moją siostrę, do której zawsze mogę iść się wygadać to mi wystarczy. (: Siostra ma 35 lat a potrafi być bardziej na luzie niż wy i potrafi bardziej mnie zrozumieć i postawić się na moim miejscu. (:
buntowniczka1992 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-12, 18:42   #243
201607111028
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 6 905
Dot.: W jakim wieku waszym zdaniem najlepiej jest dorosnąć?

Cytat:
Napisane przez OceanSoul123 Pokaż wiadomość
A masz jakies przyjaciółki/przyjaciół/znajomych w rzeczywistości? Czy to wszystko jest wirtualne?
Nie ma, bo wszyscy ludzie w realu to fałszywcy :P

Zastanawia mnie jedno - czy Ty autorko coś w ogóle w życiu robisz? Uczysz się, pracujesz?

Edytowane przez 201607111028
Czas edycji: 2015-06-12 o 18:44
201607111028 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-12, 18:44   #244
OceanSoul123
Raczkowanie
 
Avatar OceanSoul123
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 236
Dot.: W jakim wieku waszym zdaniem najlepiej jest dorosnąć?

Cytat:
Napisane przez carolina662 Pokaż wiadomość
Nie ma, bo wszyscy ludzie w realu to fałszywcy :P
Nie mam więcej pytań to już świadczy o umiejetnosciach Autorki w tworzeniu relacji.

Ale co ja tam wiem, mam też 23 lata, pewnie wg definicji Autorki "kijek w tyłku", przegrałam życie trzeba było inwestować w internetowe znajomosci, po co mi realni przyjaciele
OceanSoul123 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-12, 18:49   #245
buntowniczka1992
Raczkowanie
 
Avatar buntowniczka1992
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 89
Dot.: W jakim wieku waszym zdaniem najlepiej jest dorosnąć?

Cytat:
Napisane przez OceanSoul123 Pokaż wiadomość
A masz jakies przyjaciółki/przyjaciół/znajomych w rzeczywistości? Czy to wszystko jest wirtualne?
Nope... Nie mam zamiaru się kolegować i przyjaźnić z fałszywymi osobami, które tylko piją, palą i ćpają i uważają to za cool i się tym chwalą na facebooku, mam gdzieś takie osoby, które próbują być fajne w ten sposób. A oni nie chcą się kolegować ze mną... Ale zaskoczę was, nie dlatego, że jestem taka jak wy uważacie, tylko dlatego, że nie pasuję im do towarzystwa, bo ja się brzydzę pijaństwem i ćpaniem na pokaz, brzydzę się tym, że niszczą sobie życie, że mają małe dzieci a prowadzają się po nocy z menelami zamiast siedzieć w domu i zajmować się dzieckiem i nie pozwalać, by na to patrzyło... Oni mają gdzieś ludzi, którzy do nich nie pasują, nawet nie chcą zagadać do takich osób... Wolę być sama niż mieć takich znajomych...

Edytowane przez buntowniczka1992
Czas edycji: 2015-06-12 o 18:51
buntowniczka1992 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-12, 18:51   #246
OceanSoul123
Raczkowanie
 
Avatar OceanSoul123
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 236
Dot.: W jakim wieku waszym zdaniem najlepiej jest dorosnąć?

Cytat:
Napisane przez buntowniczka1992 Pokaż wiadomość
Nope... Nie mam zamiaru się kolegować i przyjaźnić z fałszywymi osobami, które tylko piją, palą i ćpają i uważają to za cool i się tym chwalą na facebooku, mam gdzieś takie osoby, które próbują być fajne w ten sposób. A oni nie chcą się kolegować ze mną... Ale zaskoczę was, nie dlatego, że jestem taka jak wy uważacie, tylko dlatego, że nie pasuję im do towarzystwa, bo ja się brzydzę pijaństwem i ćpaniem na pokaz, brzydzę się tym, że niszczą sobie życie, że mają małe dzieci a prowadzają się po nocy z menelami zamiast siedzieć w domu i zajmować się dzieckiem i nie pozwalać, by na to patrzyła... Wolę być sama niż mieć takich znajomych...
Ale nie wszyscy są tacy jak opisujesz. Może warto poszukać innego towarzystwa, gdzieś indziej, bo jest dużo ludzi, którzy żyją inaczej niż opisujesz.
OceanSoul123 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-12, 18:52   #247
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: W jakim wieku waszym zdaniem najlepiej jest dorosnąć?

Nie masz w realu żadnych znajomych, którzy nie są imprezowi? Żadnych sąsiadów, znajomych ze szkoły/studiów/pracy? wszyscy tylko chleją i imprezują?
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-06-12, 18:57   #248
201607111028
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 6 905
Dot.: W jakim wieku waszym zdaniem najlepiej jest dorosnąć?

Nie no, nie wierzę. Ktoś musi robić sobie jaja. Niemożliwe, że gdzieś znajduje się tak duże skupisko nieogarniętych ludzi (włącznie z autorką). To jakaś Polska Z?
201607111028 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-12, 19:05   #249
buntowniczka1992
Raczkowanie
 
Avatar buntowniczka1992
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 89
Dot.: W jakim wieku waszym zdaniem najlepiej jest dorosnąć?

Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
Nie masz w realu żadnych znajomych, którzy nie są imprezowi? Żadnych sąsiadów, znajomych ze szkoły/studiów/pracy? wszyscy tylko chleją i imprezują?
Miałam kilka koleżanek, ale poszły swoimi drogami, żyją własnym życiem, gdy ja się odzywam to nawet nie raczą odpisać, same też się nie odzywają... Kiedyś byłam inna, w szkole zawsze byłam zamknięta w sobie, nie gadałam z innymi, nie kolegowałam się z wieloma osobami, wolałam być sama niż zadawać się z dziewczynami, które zmieniają chłopaków co dwa tygodnie i się śmieją się ze słabszych. Miałam kiedyś tez kilka koleżanek z wioski, ale zawsze znajdywały sobie lepsze i wymieniały mnie na lepszy model, a ten lepszy model to zazwyczaj jakaś panna z domu w którym piją, ćpają, albo matka u czubków, woleli takie dziewczyny niż normalną zwyczajną koleżankę... Lubiłam kiedyś taką jedną, fajna była, taka dziewczęca i sympatyczna, potem poszła dalej do szkoły, zmieniła się, zaczęła chodzić z ćpunem, ubierać się wulgarnie, potem jak z nim szła za rękę a ja do niej cześć to nawet nie odpowiedziała, bo przecież co się będzie przed nim przyznawać z kim się zadaje... Widocznie muszę pić, ćpać, melanżować od rana do wieczora, żeby chcieli chociaż zagadać do mnie, wtedy będę do nich pasować... Już wolę być sama... Większe towarzystwo i tak mnie męczy, bo jestem typem samotnika... Wolę siedzieć w domu, obejrzeć jakiś film, poczytać książkę niż niszczyć sobie życie z debilami..
buntowniczka1992 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-12, 19:46   #250
malpkajuja
Raczkowanie
 
Avatar malpkajuja
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Z daleka
Wiadomości: 246
Dot.: W jakim wieku waszym zdaniem najlepiej jest dorosnąć?

Cytat:
Napisane przez buntowniczka1992 Pokaż wiadomość
Mam 23 lata do cholery jasnej >_< Wy macie jakieś nienormalne podglądy... Coś jak starzy ludzie "bo ona ma tyle i tyle lat to jej nie wypada" jasnee.. Mam 23 lata, więc nie wypada mi pisać słów typu lol i kopara? Zastanówcie się lepiej nad sobą, bo jak tak każdego będziecie krytykować jaki jest i w jaki sposób pisze to niedługo całe forum przez was będzie miało kompleksy (: Nie ma co się przejmować waszym zdaniem, bo tylko próbujecie się dowartościować się takim pisaniem, bo jesteście w necie to zgrywacie nie wiem kogo a w realu pewnie wcale tacy "idealni" nie jesteście. Mam gdzieś co o mnie myślicie, będę sobie pisać w jaki sposób chcę, wolno mi, bo taki mam styl i nie mam zamiaru go zmieniać, bo jakiejś grupce z forum się coś nie podoba. Wy to chyba macie z 50 lat (:
A pisz sobie lol i kopara. Mi to nie przeszkadza, mi to zawyczajnie przypomina mojego mlodego brata. Tylko w polaczeniu ze sposobem w jaki prowadzisz dyskusje...naturalnie przychodzi do glowy oskarzenie o prowokacje, podszywanie sie pod kogos starszego niz jestes.

nie musze sie dowartosciowywac Toba, moje poczucie wartosci jest w porzadku, nawet jesli nie jestem idealna.

dlaczego wszyscy Cie tutaj krytykuja? Dlatego ze sie dziwnie przekomarzasz a to jest charakterystyczne dla dzieci wlasnie. Jest to jedna z najbardziej upierdliwych cech dzieci. No ale sama piszesz chcesz byc dzieckiem i soba no i poki co Ci sie udaje, ale dla mnie w mojej skromnej opinii nie w dobrym tego slowa znaczeniu. zeby nie bylo, ze Cie nie szanuje- przejrzyj watek, na poczatku jakos skomentowalam Twoje pytania z pierwszego posta w sposob bardzo kulturalny
__________________
I always look on the bright side of life and approach it with energy
malpkajuja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-12, 20:28   #251
emma8
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 1 451
Dot.: W jakim wieku waszym zdaniem najlepiej jest dorosnąć?

Cytat:
Napisane przez buntowniczka1992 Pokaż wiadomość
Próbujesz mnie tym jakoś hmm dobić? Bo jakoś Ci się nie udaje. (:
Prawdziwa przyjaźń przetrwa wszystko nawet odległość. Zwłaszcza, że znamy się już ponad rok. I gdyby miał mnie dość i gdyby chciał to zakończyć bo byłabym dla niego jak to uważacie "przygodą", bo jak uważacie jest zwykłym "bajerantem i oszustem" to dawno by to zakończył, a jednak nie chce, bo dla niego to coś więcej, bo dla niego to też jest przyjaźń, gdyby nie była to nie starałby się bym miała z nim jakieś wspomnienia, by jakieś rzeczy kojarzyły mi się z nim, nie robiłby dla mnie prezentów, to dla niego nie miałoby znaczenia. Może jednak się mylicie co do niego, co do nas. Jeszcze kiedyś wam kopara opadnie jak za parę lat tutaj napiszę, że spotkałam się z nim już nie raz. Będzie wam wtedy łyso.

Ja jestem już weteranem jeżeli chodzi o znajomości internetowe, których miałam setki krótkich i kilka bardzo długich. Miałam "przyjaciela" przez 3 lata który był znajomym moich znajomych, a mimo tego że mieszkaliśmy praktycznie obok siebie, żadne z nas nie miało potrzeby spotykania się w realu. Dlatego Twój "AŻ ROK" nie robi na mnie najmniejszego wrażenia. Rozmawialiśmy ze sobą dniami i nocami, byłam zafascynowana naszymi dyskusjami, po jakimś czasie nie było dnia żebyśmy nie rozmawiali chociaż parę godzin dziennie. Po 2 latach on zaczął mnie trochę olewać, widziałam że już przejadło mu się to siedzenie przed kompem i pociskanie bez przerwy tych samych pierdół, mnie też, ale nie chciałam się do tego przyznać nawet sama przed sobą, bo ten facet stał się już stałą częścią mojego życia. Momentem przełomowym było nasze pierwsze, przypadkowe spotkanie po którym czułam się jakby ktoś walnął mnie obuchem w głowę, nie mogłam zrozumieć co mnie właściwie urzekło w tym człowieku i właściwie już nie byłam w stanie rozmawiać z nim tak jak wcześniej. Znajomość coraz bardziej się rozlatywała, męczyliśmy sobie tylko du*y, zakończyłam to definitywnie. Parę lat później poznałam innego człowieka, kontakt trwał 2 lata, a zakończyłam to w momencie w którym ten facet powiedział mi o sobie przez przypadek i po pijaku coś, po czym zablokowałam go wszędzie gdzie to możliwe i zmieniłam nr tel.
Dlatego uwierz mi że jak takie znajomości nie są podtrzymywane kontaktem w realu to NIE MA OPCJI żeby przetrwały, chyba że skończy się na dwóch meilach wysłanych w ciągu roku, zwłaszcza jeżeli u drugiej osoby coś się diametralnie zmienia, czyli facet pozna nowych znajomych w realu albo dziewczynę, nie łudź się że będziecie obydwoje wisieć na kompach do emerytury, bo w końcu któreś się wyłamie.
Rozumiem że że w Twoim otoczeniu nie ma nikogo ciekawego, Ty nie masz problemu z nawiązywaniem znajomości przez neta, więc czemu nie znajdziesz sobie tam kogoś z kim zwyczajnie będziesz mogła się spotkać, pojechać na wakacje albo pójść na imprezę? Niby masz wielkich przyjaciół, a szkoda im kilkudziesięciu złotych na bilet do Ciebie i jednego weekendu? Nie pomyślałaś że ludzie potrzebują takich znajomości tylko po to żeby się wyżalić, mówić o rzeczach których się wstydzą, a potem nie musieć się tym przejmować bo jesteś tylko laską z neta? A co do Twojego "przyjaciela" do którego czujesz miętę, to nie łudź się co do Waszego spotkania. Jeżeli on nie zaproponował Ci spotkania w momencie kiedy intensywność Waszych rozmów była największa i największa też była fascynacja drugą osobą, to już Ci go nie zaproponuje, bo jak sama widzisz coś się zaczyna zmieniać w Waszej relacji a on się zaczyna nudzić, więc tym bardziej nie będzie miał parcia na spotkanie. Kiedy młody facet poznaje super fajną laskę, z którą można pogadać o wszystkim a na dodatek jest w jego typie, to nawet najbardziej nieśmiały chłop się szybko przełamie i przyleci jak na skrzydłach. Piszę tu o tym nie po to żeby Cię dobić, tylko po to żebyś nie marnowała swojej krótkiej młodości na pseudo przyjaźnie i pseudo związki i żebyś kiedyś nie obudziła się sama jak palec.
emma8 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-06-12, 20:28   #252
Hibiku
Zakorzenienie
 
Avatar Hibiku
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 468
Dot.: W jakim wieku waszym zdaniem najlepiej jest dorosnąć?

Cytat:
Napisane przez carolina662 Pokaż wiadomość
Nie no, nie wierzę. Ktoś musi robić sobie jaja. Niemożliwe, że gdzieś znajduje się tak duże skupisko nieogarniętych ludzi (włącznie z autorką). To jakaś Polska Z?
Cóż... mój luby usłyszał dziś w pracy od pewnego delikwenta, że w podstawówce zrobił sobie tatuaż i teraz chce go usunąć kwaskiem cytrynowym. Osobnik koło 25 lat od urodzenia mieszkający w Krakowie. Niestety w obliczu tego absurdu chyba jestem zmuszona uwierzyć, że tacy ludzie jak nasza buntowniczka istnieją i to niekoniecznie zakopani na dnie zapomnianych przez świat bunkrów.
Hibiku jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-12, 20:31   #253
201607111028
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 6 905
Dot.: W jakim wieku waszym zdaniem najlepiej jest dorosnąć?

Cytat:
Napisane przez Hibiku Pokaż wiadomość
Cóż... mój luby usłyszał dziś w pracy od pewnego delikwenta, że w podstawówce zrobił sobie tatuaż i teraz chce go usunąć kwaskiem cytrynowym. Osobnik koło 25 lat od urodzenia mieszkający w Krakowie. Niestety w obliczu tego absurdu chyba jestem zmuszona uwierzyć, że tacy ludzie jak nasza buntowniczka istnieją i to niekoniecznie zakopani na dnie zapomnianych przez świat bunkrów.
No ale tak wiele nieogarów w jednej miejscowości czy tam okolicach? No błagam xD
201607111028 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-12, 22:07   #254
buntowniczka1992
Raczkowanie
 
Avatar buntowniczka1992
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 89
Dot.: W jakim wieku waszym zdaniem najlepiej jest dorosnąć?

Cytat:
Napisane przez emma8 Pokaż wiadomość
Ja jestem już weteranem jeżeli chodzi o znajomości internetowe, których miałam setki krótkich i kilka bardzo długich. Miałam "przyjaciela" przez 3 lata który był znajomym moich znajomych, a mimo tego że mieszkaliśmy praktycznie obok siebie, żadne z nas nie miało potrzeby spotykania się w realu. Dlatego Twój "AŻ ROK" nie robi na mnie najmniejszego wrażenia. Rozmawialiśmy ze sobą dniami i nocami, byłam zafascynowana naszymi dyskusjami, po jakimś czasie nie było dnia żebyśmy nie rozmawiali chociaż parę godzin dziennie. Po 2 latach on zaczął mnie trochę olewać, widziałam że już przejadło mu się to siedzenie przed kompem i pociskanie bez przerwy tych samych pierdół, mnie też, ale nie chciałam się do tego przyznać nawet sama przed sobą, bo ten facet stał się już stałą częścią mojego życia. Momentem przełomowym było nasze pierwsze, przypadkowe spotkanie po którym czułam się jakby ktoś walnął mnie obuchem w głowę, nie mogłam zrozumieć co mnie właściwie urzekło w tym człowieku i właściwie już nie byłam w stanie rozmawiać z nim tak jak wcześniej. Znajomość coraz bardziej się rozlatywała, męczyliśmy sobie tylko du*y, zakończyłam to definitywnie. Parę lat później poznałam innego człowieka, kontakt trwał 2 lata, a zakończyłam to w momencie w którym ten facet powiedział mi o sobie przez przypadek i po pijaku coś, po czym zablokowałam go wszędzie gdzie to możliwe i zmieniłam nr tel.
Dlatego uwierz mi że jak takie znajomości nie są podtrzymywane kontaktem w realu to NIE MA OPCJI żeby przetrwały, chyba że skończy się na dwóch meilach wysłanych w ciągu roku, zwłaszcza jeżeli u drugiej osoby coś się diametralnie zmienia, czyli facet pozna nowych znajomych w realu albo dziewczynę, nie łudź się że będziecie obydwoje wisieć na kompach do emerytury, bo w końcu któreś się wyłamie.
Rozumiem że że w Twoim otoczeniu nie ma nikogo ciekawego, Ty nie masz problemu z nawiązywaniem znajomości przez neta, więc czemu nie znajdziesz sobie tam kogoś z kim zwyczajnie będziesz mogła się spotkać, pojechać na wakacje albo pójść na imprezę? Niby masz wielkich przyjaciół, a szkoda im kilkudziesięciu złotych na bilet do Ciebie i jednego weekendu? Nie pomyślałaś że ludzie potrzebują takich znajomości tylko po to żeby się wyżalić, mówić o rzeczach których się wstydzą, a potem nie musieć się tym przejmować bo jesteś tylko laską z neta? A co do Twojego "przyjaciela" do którego czujesz miętę, to nie łudź się co do Waszego spotkania. Jeżeli on nie zaproponował Ci spotkania w momencie kiedy intensywność Waszych rozmów była największa i największa też była fascynacja drugą osobą, to już Ci go nie zaproponuje, bo jak sama widzisz coś się zaczyna zmieniać w Waszej relacji a on się zaczyna nudzić, więc tym bardziej nie będzie miał parcia na spotkanie. Kiedy młody facet poznaje super fajną laskę, z którą można pogadać o wszystkim a na dodatek jest w jego typie, to nawet najbardziej nieśmiały chłop się szybko przełamie i przyleci jak na skrzydłach. Piszę tu o tym nie po to żeby Cię dobić, tylko po to żebyś nie marnowała swojej krótkiej młodości na pseudo przyjaźnie i pseudo związki i żebyś kiedyś nie obudziła się sama jak palec.
Możliwe. Ja mam przyjaciółkę przez neta, znamy się 6 lat. Ma studia, pracę, imprezuje, ale często piszemy na fb, kontakt się utrzymuje. Z przyjacielem znam się rok i trzy miesiące, też miał pracę, ma szkołę, w pracy poznał nowych kolegów, ale to nic nie zmieniło, wieczorami nie melanżuje, bo siedzi grzecznie w domu, bo on tak woli, woli pograć, pooglądać tv, popisać ze mną. Dziś napisał mi, że dziękuje mi za czas, który dla niego znajduję, że chciałby mieć mnie zawsze i bliżej, i że mógłby mnie wtedy wytulić. Nigdy nie wiadomo ile jest prawdy w każdym słowie, ale to miłe to co napisał. Czy w jego typie jestem to nie wiem, bo on raczej nie ma typu, lubi naturalne dziewczyny, ale kiedyś jak widział moje zdjęcie na fb napisał, że mam śliczny uśmiech. Chociaż w sumie nie mam go w znajomych na fb. On ma poblokowany profil, więc nie mogę go zaprosić, ale napisał, że on kiedyś tam mnie zaprosi. A jeszcze co do spotkania to skąd wiesz, że każdy ma tak łatwo z podróżami? Nie zawsze jest tak hop siup jeśli ktoś mieszka daleko. Chociaż nie ukrywam, że chciałabym go zobaczyć i przytulić, czasem się zastanawiam czy on też czy tylko tak pisze, ale gdyby nie chciał po co pisałby, że chciałby mieć mnie blisko. Po co miałby robić mi złudną nadzieję? I napisał mi, że mimo, iż jestem złośliwa, marudna i czepliwa to bardzo mnie lubi. Mimo, iż wie jaka jestem wytrzymuje ze mną i chce pisać ze mną, gdyby nie chciał, zakończył by to już dawno, bo po co miałby to ciągnąć, a jednak chce to ciągnąć.
buntowniczka1992 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-12, 22:39   #255
emma8
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 1 451
Dot.: W jakim wieku waszym zdaniem najlepiej jest dorosnąć?

Cytat:
Napisane przez buntowniczka1992 Pokaż wiadomość
Możliwe. Ja mam przyjaciółkę przez neta, znamy się 6 lat. Ma studia, pracę, imprezuje, ale często piszemy na fb, kontakt się utrzymuje. Z przyjacielem znam się rok i trzy miesiące, też miał pracę, ma szkołę, w pracy poznał nowych kolegów, ale to nic nie zmieniło, wieczorami nie melanżuje, bo siedzi grzecznie w domu, bo on tak woli, woli pograć, pooglądać tv, popisać ze mną. Dziś napisał mi, że dziękuje mi za czas, który dla niego znajduję, że chciałby mieć mnie zawsze i bliżej, i że mógłby mnie wtedy wytulić. Nigdy nie wiadomo ile jest prawdy w każdym słowie, ale to miłe to co napisał. Czy w jego typie jestem to nie wiem, bo on raczej nie ma typu, lubi naturalne dziewczyny, ale kiedyś jak widział moje zdjęcie na fb napisał, że mam śliczny uśmiech. Chociaż w sumie nie mam go w znajomych na fb. On ma poblokowany profil, więc nie mogę go zaprosić, ale napisał, że on kiedyś tam mnie zaprosi. A jeszcze co do spotkania to skąd wiesz, że każdy ma tak łatwo z podróżami? Nie zawsze jest tak hop siup jeśli ktoś mieszka daleko. Chociaż nie ukrywam, że chciałabym go zobaczyć i przytulić, czasem się zastanawiam czy on też czy tylko tak pisze, ale gdyby nie chciał po co pisałby, że chciałby mieć mnie blisko. Po co miałby robić mi złudną nadzieję? I napisał mi, że mimo, iż jestem złośliwa, marudna i czepliwa to bardzo mnie lubi. Mimo, iż wie jaka jestem wytrzymuje ze mną i chce pisać ze mną, gdyby nie chciał, zakończył by to już dawno, bo po co miałby to ciągnąć, a jednak chce to ciągnąć.

Autorko, proszę Cię, oprzytomnij trochę. Jedyną rzeczą która blokuje rozwój Waszej znajomości jest on sam. Uwielbiasz pisać "prawdziwa przyjaźń przetrwa nawet odległość" chociaż Waszym problemem nie jest odległość, a fakt tego że nie chce mu się usadzić dupska w pociągu i Cię odwiedzić. Ile razy Ci ten facet już pisał że chciałby mieć Cię blisko i tak chciałby wyprzytulać? A co do cholery stoi na przeszkodzie? I proszę Cię nie pisz o wielkich trudnościach z podróżami, bo ja dla mojego obecnego TŻ w momencie kiedy studiowałam i równocześnie pracowałam (żeby zarobić na podróż) wskoczyłam do pociągu do innego kraju, zupełnie sama, z kilkoma stówami w portfelu. No tak ta Polska jest tak ogromna że 3 dni mu pewnie zajmie przyjedzie
I zapytam jeszcze raz: skoro uważasz ich za super przyjaciół, to dlaczego Twoi przyjaciele właściwie nie chcą Cię poznać? O co chodzi? Szkoda im na bilet? Szkoda czasu? Dla najlepszej przyjaciółki? W Twojej obecnej sytuacji? I Ty to autorko nazywasz przyjaźnią? Jak ja się dowiedziałam że matka mojej koleżanki (podkreślam koleżanki nie przyjaciółki) ma raka, rzuciłam wszystko i jechałam kilka godzin żeby przy niej posiedzieć, pogadać, przytulić.
emma8 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-12, 22:54   #256
buntowniczka1992
Raczkowanie
 
Avatar buntowniczka1992
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 89
Dot.: W jakim wieku waszym zdaniem najlepiej jest dorosnąć?

Cytat:
Napisane przez emma8 Pokaż wiadomość
Autorko, proszę Cię, oprzytomnij trochę. Jedyną rzeczą która blokuje rozwój Waszej znajomości jest on sam. Uwielbiasz pisać "prawdziwa przyjaźń przetrwa nawet odległość" chociaż Waszym problemem nie jest odległość, a fakt tego że nie chce mu się usadzić dupska w pociągu i Cię odwiedzić. Ile razy Ci ten facet już pisał że chciałby mieć Cię blisko i tak chciałby wyprzytulać? A co do cholery stoi na przeszkodzie? I proszę Cię nie pisz o wielkich trudnościach z podróżami, bo ja dla mojego obecnego TŻ w momencie kiedy studiowałam i równocześnie pracowałam (żeby zarobić na podróż) wskoczyłam do pociągu do innego kraju, zupełnie sama, z kilkoma stówami w portfelu. No tak ta Polska jest tak ogromna że 3 dni mu pewnie zajmie przyjedzie
I zapytam jeszcze raz: skoro uważasz ich za super przyjaciół, to dlaczego Twoi przyjaciele właściwie nie chcą Cię poznać? O co chodzi? Szkoda im na bilet? Szkoda czasu? Dla najlepszej przyjaciółki? W Twojej obecnej sytuacji? I Ty to autorko nazywasz przyjaźnią? Jak ja się dowiedziałam że matka mojej koleżanki (podkreślam koleżanki nie przyjaciółki) ma raka, rzuciłam wszystko i jechałam kilka godzin żeby przy niej posiedzieć, pogadać, przytulić.
Napisałam mu ostatnio, że kompletnie mnie o nic sam z siebie nie pyta, że sam z siebie nie interesuje się moimi sprawami, wkurzył się, napisał, że wmawiam mu coś, że mam chore wymysły, że zawsze wszystko wiem lepiej, i że szkoda czasu na tą rozmowę i poszedł spać. Na drugi dzień napisałam mu, że kiedyś był inny, że się starał interesował, a on, że widocznie nasze kłótnie za bardzo się na nim odcisnęły. Ale to zazwyczaj on się wkurza, gdy próbuję z nim rozmawiać. Może i rzeczywiście się odcisnęło, sporo było tych kłótni, zwłaszcza ostatnio takich mocnych, może to moja wina, bo nie powinnam zaczynać takich tematów. Może zachowuje się tak, bo nie wie co to takie rozmowy, bo nigdy nikt z nim takich nie przeprowadzał, może miał trudne dzieciństwo, nie wiem, mało o sobie mówi, zgrywa twardziela, ale możliwe, że ja gdzieś popełniłam błąd w jakiejś rozmowie i teraz nic do niego nie dociera, zablokował się i teraz zawsze każde spokojne słowo bierze za atak. Chciałabym mu pomóc, zrozumieć go, bo nie chcę go stracić.
buntowniczka1992 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-12, 23:21   #257
emma8
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 1 451
Dot.: W jakim wieku waszym zdaniem najlepiej jest dorosnąć?

Cytat:
Napisane przez buntowniczka1992 Pokaż wiadomość
Napisałam mu ostatnio, że kompletnie mnie o nic sam z siebie nie pyta, że sam z siebie nie interesuje się moimi sprawami, wkurzył się, napisał, że wmawiam mu coś, że mam chore wymysły, że zawsze wszystko wiem lepiej, i że szkoda czasu na tą rozmowę i poszedł spać. Na drugi dzień napisałam mu, że kiedyś był inny, że się starał interesował, a on, że widocznie nasze kłótnie za bardzo się na nim odcisnęły. Ale to zazwyczaj on się wkurza, gdy próbuję z nim rozmawiać. Może i rzeczywiście się odcisnęło, sporo było tych kłótni, zwłaszcza ostatnio takich mocnych, może to moja wina, bo nie powinnam zaczynać takich tematów. Może zachowuje się tak, bo nie wie co to takie rozmowy, bo nigdy nikt z nim takich nie przeprowadzał, może miał trudne dzieciństwo, nie wiem, mało o sobie mówi, zgrywa twardziela, ale możliwe, że ja gdzieś popełniłam błąd w jakiejś rozmowie i teraz nic do niego nie dociera, zablokował się i teraz zawsze każde spokojne słowo bierze za atak. Chciałabym mu pomóc, zrozumieć go, bo nie chcę go stracić.

Obstawiam że facet rozpoczął Waszą znajomość z myślą o flircie, chciał się przymilić i pokazać od jak najlepszej strony. Podejrzewam że po czasie Twoje problemy w pewnym momencie go przytłoczyły, po czym on stwierdził że nie ma zamiaru się tak w te problemy angażować i brać tego na siebie, bo to nie jego problem i on nie ma obowiązku brać sobie takiego obciążenia na głowę. Dlatego nie pyta co u Ciebie bo nie chce tego słuchać i unika niewygodnych tematów jak ognia. Nigdy nie powie Ci tego wprost, dlatego zrzuca winę na kłótnie które również były spowodowane jego zachowaniem. Lubi Cię, ale bardziej troszczy się o swój komfort psychiczny niż Twoje samopoczucie. I myślę że to cała tajemnica.
emma8 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-13, 00:14   #258
buntowniczka1992
Raczkowanie
 
Avatar buntowniczka1992
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 89
Dot.: W jakim wieku waszym zdaniem najlepiej jest dorosnąć?

Cytat:
Napisane przez emma8 Pokaż wiadomość
Obstawiam że facet rozpoczął Waszą znajomość z myślą o flircie, chciał się przymilić i pokazać od jak najlepszej strony. Podejrzewam że po czasie Twoje problemy w pewnym momencie go przytłoczyły, po czym on stwierdził że nie ma zamiaru się tak w te problemy angażować i brać tego na siebie, bo to nie jego problem i on nie ma obowiązku brać sobie takiego obciążenia na głowę. Dlatego nie pyta co u Ciebie bo nie chce tego słuchać i unika niewygodnych tematów jak ognia. Nigdy nie powie Ci tego wprost, dlatego zrzuca winę na kłótnie które również były spowodowane jego zachowaniem. Lubi Cię, ale bardziej troszczy się o swój komfort psychiczny niż Twoje samopoczucie. I myślę że to cała tajemnica.
Może nie pyta mnie o nic, bo jak napisał kiedyś "nie chce naciskać" nie lubi dociekania, ale jak sama zacznę coś mówić lub opowiadać to wysyła tulaski pisze, żebym się jakoś trzymała, że głowa do góry, pociesza, żebym nie wyobrażała sobie czarnych scenariuszy, że jeszcze się ułoży. Może po prostu sam nie umie przejąć inicjatywy. Był zmęczony a mimo to iż wiedział, że zaraz się rozpłaczę i mimo iż kazałam mu iść spać, bo nie wstanie rano to został na chwilkę, by podtrzymać mnie na duchu i przytulić. Czy takie małe gesty nic nie znaczą? Nie musi robić nie wiem czego ważne, że jakkolwiek po swojemu stara się być przy mnie. Zresztą nie lubi jak jestem smutna, i zawsze mnie rozśmiesza, żebym była wesoła, bo jak to napisał "cieszy się, gdy jestem szczęśliwa".

Edytowane przez buntowniczka1992
Czas edycji: 2015-06-13 o 00:15
buntowniczka1992 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-13, 06:41   #259
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: W jakim wieku waszym zdaniem najlepiej jest dorosnąć?

Fajny przyjaciel
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-06-13, 08:59   #260
emma8
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 1 451
Dot.: W jakim wieku waszym zdaniem najlepiej jest dorosnąć?

Cytat:
Napisane przez buntowniczka1992 Pokaż wiadomość
Może nie pyta mnie o nic, bo jak napisał kiedyś "nie chce naciskać" nie lubi dociekania, ale jak sama zacznę coś mówić lub opowiadać to wysyła tulaski pisze, żebym się jakoś trzymała, że głowa do góry, pociesza, żebym nie wyobrażała sobie czarnych scenariuszy, że jeszcze się ułoży. Może po prostu sam nie umie przejąć inicjatywy. Był zmęczony a mimo to iż wiedział, że zaraz się rozpłaczę i mimo iż kazałam mu iść spać, bo nie wstanie rano to został na chwilkę, by podtrzymać mnie na duchu i przytulić. Czy takie małe gesty nic nie znaczą? Nie musi robić nie wiem czego ważne, że jakkolwiek po swojemu stara się być przy mnie. Zresztą nie lubi jak jestem smutna, i zawsze mnie rozśmiesza, żebym była wesoła, bo jak to napisał "cieszy się, gdy jestem szczęśliwa".

Bo trochę głupio by było autorko gdyby w momencie gdy Ty zaczynasz się mu zwierzać i opowiadać o swoich problemach, on nagle przerwał i napisał "idę spać, nara, odezwij się jak Ci przejdzie". Słucha i pociesza jak musi, kiedy nie musi to sam woli nie zaczynać takich tematów.
A pomyślałaś kiedyś autorko że może w momencie gdy Ty starasz się zacząć rozmowę na "poważne tematy" to on nie pali się do dyskusji z Tobą bo właśnie drapie się po jajach i myśli o cyckach sąsiadki z naprzeciwka, jednym okiem ogląda pornola, albo właśnie przegląda kwejka dla pokemonów i rechocze kiedy Ty po drugiej stronie monitora rozkminiasz o jego ciężkim dzieciństwie, tajemniczym charakterze, traumach i urazach oraz świeżo złamanym sercu?
A co do tego czy takie małe gesty wystarczą, to zależy od tego czego wymagasz od życia. Jeżeli Twoim zdaniem wystarczające jest to że Twój przyjaciel, albo chłopak na którym Ci zależy wyśle Ci minkę i wystuka na klawiaturze parę pokrzepiających słów, to ok. Ja wymagam od swoich przyjaciół i faceta o wiele więcej, dlatego mam z kim wyjść na imprezę, na piwo, na wakacje, na ploty, mam do kogo się przytulić, z kim się bzykać, dostaję kwiaty, rano buziaka i śniadanie, ma mi kto pomóc w sytuacjach kryzysowych, a kiedy bliska mi osoba by zachorowała, moje przyjaciółki natychmiast wyciągnęłyby mnie z domu, dały się wypłakać, wyprzytulały, a chłop którego kocham zaraz ustawiłby mnie do pionu i zorganizował życie. Dla Ciebie super poświęceniem jest fakt, że koleś który i tak spędza swoje życie przed kompem i tv posiedzi z Tobą godzinę dłużej i wyśle Ci więcej tulących minek. Twoje życie, Twoje wybory, jak chcesz żyć byle jak i zadowalać się ochłapami to już nikt Ci w tym nie pomoże.
emma8 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-14, 10:09   #261
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: W jakim wieku waszym zdaniem najlepiej jest dorosnąć?

Cytat:
Napisane przez buntowniczka1992 Pokaż wiadomość
Może nie pyta mnie o nic, bo jak napisał kiedyś "nie chce naciskać" nie lubi dociekania, ale jak sama zacznę coś mówić lub opowiadać to wysyła tulaski pisze, żebym się jakoś trzymała, że głowa do góry, pociesza, żebym nie wyobrażała sobie czarnych scenariuszy, że jeszcze się ułoży. Może po prostu sam nie umie przejąć inicjatywy. Był zmęczony a mimo to iż wiedział, że zaraz się rozpłaczę i mimo iż kazałam mu iść spać, bo nie wstanie rano to został na chwilkę, by podtrzymać mnie na duchu i przytulić. Czy takie małe gesty nic nie znaczą? Nie musi robić nie wiem czego ważne, że jakkolwiek po swojemu stara się być przy mnie. Zresztą nie lubi jak jestem smutna, i zawsze mnie rozśmiesza, żebym była wesoła, bo jak to napisał "cieszy się, gdy jestem szczęśliwa".

Widać, że bardzo chcesz wierzyć, że jesteście sobie tacy bliscy, szukasz na siłę argumentów, żeby sobie to potwierdzić.

Małe gesty to wciąż małe gesty i nic więcej, jeśli Ci to wystarcza, to okej, ale musisz pamiętać, że dla ogromnej większości osób relacje "realne" przeważają znacznie nad wirtualnymi, dlatego takie znajomości się najczęściej rozmywają, bo ktoś zaczyna żyć życiem w realu i nie ma czasu ani chęci siedzieć przy kompie i klepać w klawiaturę. Niepotrzebnie się oburzasz, gdy czytasz tu, że powinnaś być gotowa na to, że te znajomości mogą się pourywać. Tak po prostu zwykle jest i nie ma się co oszukiwać.

Smutne jest to, że uważasz, że "nie chcesz" normalnych znajomych, przyjaciół. Pewnie masz przykre doświadczenia. Ale zamykanie się w świecie komputera i komunikatorów nie jest rozwiązaniem.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-08-23, 23:27   #262
buntowniczka1992
Raczkowanie
 
Avatar buntowniczka1992
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 89
Myślicie, że to jest powód do wkurzania się?

Napisałam przyjacielowi z 3-4 razy "brakuje mi tego jak było kiedyś, teraz też jest bardzo dobrze, ale początki były jeszcze lepsze" on się wkurzył, że drążę temat "a to było tak" "a to nie jest tak" spytałam się czy jemu nie brakuje, nawet nie odpowiedział tylko się wkurzył, że znów drążę temat a ja, że to normalna życiowa rozmowa, on na to "no może" spytałam drugi raz czy mu nie brakuje to on "taak, boże, nosz kur..". Zrobiłam coś złego, że zaczęłam tą rozmowę? Czy to powód do złości? Jak myślicie czemu on tak reaguje (coraz częściej)?

Dodam, że ostatnio dobrze się między nami układało, nawet napisał, że lubi mnie mieć dla siebie i lubi jak ja chcę go dla siebie, jak jest dobrze to jest dobrze, ale wtedy albo żartujemy albo słodzimy, a gdy zaczynam normalną rozmowę lub taką poważniejszą to albo się wyłącza albo się wkurza.

Tylko proszę, nie oceniajcie mnie przez pryzmat poprzednich pytań i zachowań, pytam zupełnie normalnie, to żadna prowokacja, po prostu jestem ciekawa skąd taka zmiana w nim, chcę znać odpowiedź na pytanie, już dość naczytałam się o sobie.
buntowniczka1992 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-08-23, 23:32   #263
niebieskie_oczko
Zakorzenienie
 
Avatar niebieskie_oczko
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: całe życie na walizkach ;-)
Wiadomości: 6 298
Dot.: Myślicie, że to jest powód do wkurzania się?

Cytat:
Napisane przez buntowniczka1992 Pokaż wiadomość
Napisałam przyjacielowi z 3-4 razy "brakuje mi tego jak było kiedyś, teraz też jest bardzo dobrze, ale początki były jeszcze lepsze" on się wkurzył, że drążę temat "a to było tak" "a to nie jest tak" spytałam się czy jemu nie brakuje, nawet nie odpowiedział tylko się wkurzył, że znów drążę temat a ja, że to normalna życiowa rozmowa, on na to "no może" spytałam drugi raz czy mu nie brakuje to on "taak, boże, nosz kur..". Zrobiłam coś złego, że zaczęłam tą rozmowę? Czy to powód do złości? Jak myślicie czemu on tak reaguje (coraz częściej)?

Dodam, że ostatnio dobrze się między nami układało, nawet napisał, że lubi mnie mieć dla siebie i lubi jak ja chcę go dla siebie, jak jest dobrze to jest dobrze, ale wtedy albo żartujemy albo słodzimy, a gdy zaczynam normalną rozmowę lub taką poważniejszą to albo się wyłącza albo się wkurza.

Tylko proszę, nie oceniajcie mnie przez pryzmat poprzednich pytań i zachowań, pytam zupełnie normalnie, to żadna prowokacja, po prostu jestem ciekawa skąd taka zmiana w nim, chcę znać odpowiedź na pytanie, już dość naczytałam się o sobie.

To jest przyjaciel?
Czy potencjalny facet?

Bo z obrazu wynika dla mnie, że ty chciałabyś, by był to ktoś więcej
__________________
Postanowienie: jeździć, latać, zwiedzać za grosze!
2016: Berlin, Monachium, Erfurt, Budapeszt, Chicago, Nowy Jork
Podróże 2015: Praga, Bolonia, Oslo, Rodos, Kijów, Kos
Podróże 2014: Wiedeń, Bratysława, Londyn, Lwów, Budapeszt, Ostrava, Berlin, Budva, Paryż
K&K
niebieskie_oczko jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-08-24, 01:31   #264
coffee
and cigarettes
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 6 965
Dot.: Myślicie, że to jest powód do wkurzania się?

Cytat:
Napisane przez buntowniczka1992 Pokaż wiadomość
Napisałam przyjacielowi z 3-4 razy
A raz nie mogłaś? Ja też bym się wkurzała, gdyby ktoś w kółko zadawał mi jakieś pytania, na które nie planuję odpowiadać. No ileż można?
Cytat:
napisał, że lubi mnie mieć dla siebie i lubi jak ja chcę go dla siebie
Macie się dla siebie przez internet? Na czym to polega?
Cytat:
jestem ciekawa skąd taka zmiana w nim, chcę znać odpowiedź na pytanie, już dość naczytałam się o sobie.
Stąd, że go wkurza ciągłe drążenie tematu, zadawanie tych samych pytań i nie przyjmowanie jego odpowiedzi/braku odpowiedzi. Zresztą sam Ci to podobno napisał, o tu:
Cytat:
on się wkurzył, że drążę temat
Cytat:
nawet nie odpowiedział tylko się wkurzył, że znów drążę temat
Nie wiem, czego nie rozumiesz...
coffee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-08-24, 07:30   #265
Eva ID
ForceIsStrongInThisOne...
 
Avatar Eva ID
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: أبو ظبي
Wiadomości: 7 439
GG do Eva ID
Dot.: Myślicie, że to jest powód do wkurzania się?

Cytat:
Napisane przez buntowniczka1992 Pokaż wiadomość
Napisałam przyjacielowi z 3-4 razy "brakuje mi tego jak było kiedyś, teraz też jest bardzo dobrze, ale początki były jeszcze lepsze" on się wkurzył, że drążę temat "a to było tak" "a to nie jest tak" spytałam się czy jemu nie brakuje, nawet nie odpowiedział tylko się wkurzył, że znów drążę temat.

Tak, tez bym sie wkurzyla gdyby mi ktos takie rozkminy robil. Napisalas raz I wystarczy.
Skoro jest bardzo dobrze jak twierdzisz, to po co Ci brakuje jak bylo kiedys? Odpusc, zycie toczy sie dalej, nigdy nie bedzie jak bylo, jutro bedzie jeszcze inaczej.
__________________
Wealth, Income & Power

I`m Proud to Be a Christian - Jestem Dumna, że Jestem Chrześcijanką



55 kg
Eva ID jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-08-24, 08:18   #266
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Myślicie, że to jest powód do wkurzania się?

też bym się wkurzała, gdyby ktoś mi truł tyłek bzdurnymi pytaniami.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-08-24, 09:45   #267
bestka
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 1 202
Dot.: Myślicie, że to jest powód do wkurzania się?

Tak, jest to powód do wkurzania jak ktoś 3-4 razy pyta o to samo. Z treści posta wynika jednak, że oczekujesz coś więcej niż przyjaźń i jakoś dziwnie ta relacja wygląda.
bestka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-08-24, 09:52   #268
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
Dot.: Myślicie, że to jest powód do wkurzania się?

On nie chce takich rozmow bo nie jest zainteresowany.
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-08-24, 10:23   #269
stewardesa
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: ostatni bastion obiektywizmu
Wiadomości: 9 515
Dot.: Myślicie, że to jest powód do wkurzania się?

Cytat:
Napisane przez buntowniczka1992 Pokaż wiadomość
Tylko proszę, nie oceniajcie mnie przez pryzmat poprzednich pytań i zachowań, pytam zupełnie normalnie, to żadna prowokacja, po prostu jestem ciekawa skąd taka zmiana w nim, chcę znać odpowiedź na pytanie, już dość naczytałam się o sobie.
Ale dlaczego? Bo próbujesz wyprzeć z naszej i swojej świadomości prawdziwy problem skupiając się na szczegółach? One wszystkie wynikają z tego samego - żyjesz w wirtualnym świecie i nazywasz przyjacielem kogoś, kto ma Cię kompletnie gdzieś. Gada z Tobą tylko na odczep i brakuje mu asertywności, żeby zakończyć znajomość. Rada jest jedna - wyjdź z domu i zacznij widzieć problem w sobie, a nie w świecie dookoła.
A teraz znowu załóż nowy wątek pod innym nickiem nie pisząc wszystkiego i pytając o konkretną sytuację w nadziei na odpowiedzi po Twojej myśli.
stewardesa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-08-24, 10:25   #270
monique_05
Raczkowanie
 
Avatar monique_05
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: 51.770N 19.459E
Wiadomości: 485
Dot.: Myślicie, że to jest powód do wkurzania się?

Z opowieści wynika, że Ty chciałabyś czegoś więcej, a on niekoniecznie. Myślę, że on woli zostać przy relacji koleżeńskiej. Na pewno jesteś osobą, z którą on miło i śmiesznie spędza czas, ale to wszystko. Faceci nie lubią jak się na nich naciska. Myślę, że jakby chciał coś więcej to na pewno nie unikałby rozmów na ten temat. No, chyba, że jest nieśmiały i po prostu boi się poruszać ten temat. Ale nie ma co wywierać na nim presji i w ten sposób odpychać go od siebie.
monique_05 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2017-12-25 19:33:08


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:24.