Mandaty autobusowe

[RoastedPotato]

Hej, mam 17 lat i nie bardzo mam kogo o to spytać. Dostałam miesiąc temu mandat autobusowy, bo miałam bilet tylko miejski, a okazało się że tam trzeba już mieć podmiejski. Znajomi radzili mi żebym go nie płaciła, odczekała i on się przedawni. Czytałam gdzieś że można też napisać odwołanie, że jest się uczniem i nie ma kasy na zapłacenie. Mieliście może taką sytuację? Nie mam tych 150zl żeby zapłacić

[kennedy]

Napisane przez RoastedPotato

Hej, mam 17 lat i nie bardzo mam kogo o to spytać. Dostałam miesiąc temu mandat autobusowy, bo miałam bilet tylko miejski, a okazało się że tam trzeba już mieć podmiejski. Znajomi radzili mi żebym go nie płaciła, odczekała i on się przedawni. Czytałam gdzieś że można też napisać odwołanie, że jest się uczniem i nie ma kasy na zapłacenie. Mieliście może taką sytuację? Nie mam tych 150zl żeby zapłacić

pozycz od rodzicow.

[201605161428]

Napisane przez RoastedPotato

Hej, mam 17 lat i nie bardzo mam kogo o to spytać. Dostałam miesiąc temu mandat autobusowy, bo miałam bilet tylko miejski, a okazało się że tam trzeba już mieć podmiejski. Znajomi radzili mi żebym go nie płaciła, odczekała i on się przedawni. Czytałam gdzieś że można też napisać odwołanie, że jest się uczniem i nie ma kasy na zapłacenie. Mieliście może taką sytuację? Nie mam tych 150zl żeby zapłacić

Jak bedziesz czekac to narosna ci odsetki, a sprawa moze isc nawet do sadu.
Nikogo nie obchodzi, ze jestes uczniem, w tym wieku odpowiedzialni sa za ciebie rodzice i to na nich pojdzie cala sprawa.

[Hibiku]

Jechałaś na nieważnym bilecie, więc dostałaś karę. Zapłać - pożycz od rodziców, przepracuj roznosząc ulotki czy zbierając truskawki. Oszustwo (a to ci sugerują znajomi) nie jest mądrym rozwiązaniem.

[Pudel123]

Nic ci się nie przedawni - to mit. Po pewnym czasie dostaniesz na adres zameldowania list z odestkami i groźba wszęścia postępowania w sprawie wyegzekwowania długu - lepiej powiedz od razu rodzicom

[RoastedPotato]

Mogę poszukać pracy i jakoś na to zarobić, a ile maksymalnie mogę zwlekać z zapłatą?

[ondatrazibethicus]

Napisane przez RoastedPotato

Hej, mam 17 lat i nie bardzo mam kogo o to spytać. Dostałam miesiąc temu mandat autobusowy, bo miałam bilet tylko miejski, a okazało się że tam trzeba już mieć podmiejski. Znajomi radzili mi żebym go nie płaciła, odczekała i on się przedawni. Czytałam gdzieś że można też napisać odwołanie, że jest się uczniem i nie ma kasy na zapłacenie. Mieliście może taką sytuację? Nie mam tych 150zl żeby zapłacić

Gdyby to było takie proste rozwiązanie to każdy by tak robił i co, nagle żaden mandat nie byłby ważny i nie trzeba by płacić? To może wtedy wszyscy by jeździli bez biletów, bo w razie kontroli, mandaty i tak się przedawnią i nie trzeba będzie płacić. No nie bardzo.
Na Twoim miejscu bym poszła do ZTM czy innego odpowiadającego urzędu, wyjaśniła sprawę i może akurat dostałabyś tam jakąś radę/ulgę (w końcu nie jechałaś z premedytacją na gapę, tylko miałaś nieodpowiedni bilet). Bez płacenia to raczej się nie da. A miesiąc to i tak już dużo czasu minęło i najlepiej załatw to jak najszybciej.

[charsi]

Napisane przez ondatrazibethicus

Na Twoim miejscu bym poszła do ZTM czy innego odpowiadającego urzędu, wyjaśniła sprawę i może akurat dostałabyś tam jakąś radę/ulgę (w końcu nie jechałaś z premedytacją na gapę, tylko miałaś nieodpowiedni bilet). Bez płacenia to raczej się nie da. A miesiąc to i tak już dużo czasu minęło i najlepiej załatw to jak najszybciej.

nie wiem gdzie mieszkasz, ale u mnie w takich sytuacjach można napisać odwołanie, jeśli rozważą je pozytywnie płaci się tylko opłatę manipulacyjną.

Przede wszystkim powiedz o tym rodzicom, zdarzyło się i lepiej to jak najszybciej wyjaśnić

[201803290936]

Zbieraj, pożycz. Nic się nie przedawni. Dopadną Cię wcześniej, czy później.

[AlaZala]

Przede wszystkim jest to "opłata dodatkowa", a nie mandat. Mandaty może wystawiać tylko policja i są one karą za wykroczenie, podlegają egzekucji.

Ty zostałaś obciążona opłatą dodatkową, która jest jakby wyższą ceną biletu za przejazd. Wynika z niedopełnienia umowy z przewoźnikiem - firmą, a nie organem władzy, nie jest więc karą w sensie prawnym. Opłata taka nie ulega przedawnieniu, nie podlega egzekucji bez wyroku sądu, ale w wyniku jej nieuiszczenia możesz trafić do rejestru dłużników, a przewoźnik może domagać się przed sądem egzekucji długu.

Długi trzeba spłacać... Możesz jednak poprosić przewoźnika o rozłożenie opłaty na raty, zmniejszenie jej wymiaru, anulowanie... Każda decyzja będzie jednak wynikała jedynie z dobrej woli przewoźnika.

[Dotka90]

Nic się nie przedawni, a mało tego, takie sprawy często narastają i trafiają do komorników.
Miałam przypadek, mandat 100zł, a do ściągnięcia prawie 800

Napisz do swojego MPK, czy kto to tam u Was jest, z prośbą o rozłożenie na raty.

[pseudofeministka]

Napisane przez RoastedPotato

Hej, mam 17 lat i nie bardzo mam kogo o to spytać. Dostałam miesiąc temu mandat autobusowy, bo miałam bilet tylko miejski, a okazało się że tam trzeba już mieć podmiejski. Znajomi radzili mi żebym go nie płaciła, odczekała i on się przedawni. Czytałam gdzieś że można też napisać odwołanie, że jest się uczniem i nie ma kasy na zapłacenie. Mieliście może taką sytuację? Nie mam tych 150zl żeby zapłacić

Jezeli przyjelas mandat no to juz niestety za pozno na cokolwiek. Natomiast jedynie co Ci pozostaje to napisanie PROSBY o umorzenie mandatu albo o obnizenie jego kwoty albo o rozlozenie na raty zuwagi na Twoja sytuacje. Choc ze wzgledu na to, ze masz jeszcze rodzicow nad soba to nie wiem jak podejda do tematu. Ale zawsze mozna sprobowac.

Najgorsze co mozesz zrobic w tej sytuacji to po prostu zostawic te sprawe nie wykazujac zadnego zainteresowania.

---------- Dopisano o 13:12 ---------- Poprzedni post napisano o 12:59 ----------

Napisane przez Doris1981

Zbieraj, pożycz. Nic się nie przedawni. Dopadną Cię wcześniej, czy później.

Oczywiscie, ze sie przedawni. Termin z ustawy prawa przewozowego to rok, natomiast z Kodeksu cywilnego to 3 lata. Trzeba by bylo dokladniej zbadac ktory termin ma zastosowanie.

I nawet jak dopada , bo tak tez moze byc, bo dlug przedawniony nadal istnieje to wtedy w odpowiedzi na pozew czy wnoszac zarzuty/sprzeciw od nakazu zaplaty wystarczy podniesc zarzut przedawnienia.

Gorzej jak dopadna a przedawnienie nie nastapilo

---------- Dopisano o 13:15 ---------- Poprzedni post napisano o 13:12 ----------

Napisane przez Dotka90

Nic się nie przedawni, a mało tego, takie sprawy często narastają i trafiają do komorników.
Miałam przypadek, mandat 100zł, a do ściągnięcia prawie 800

Napisz do swojego MPK, czy kto to tam u Was jest, z prośbą o rozłożenie na raty.

Trafiaja do komornikow, gdy ktos jest bierny. Ale gdy zareaguje w odpowiednim czasie to niekoniecznie.

[provoge]

Tak jak wyzej pisza, idz do ZTM, moze sie dogadasz. Ja mialam kiedys bilet wazny do dajmy na to 13.03 a jechalam z samego rana 14.03, po prostu zapomnialam. Mandat jakies 180 zl, nie pamietam. Zaplacilam, ale potem sie dowiedzialam, ze moglam sie dogadac. Pokazac, ze regularnie zasilam karte, ze nigdy sie to nie zadrzylo i byla szansa na umorzenie.

[dominikmeller25]

Napisane przez Doris1981

Zbieraj, pożycz. Nic się nie przedawni. Dopadną Cię wcześniej, czy później.

Przedawni się po roku chyba, ale do tego czasu jest duże ryzyko że wcześniej przyjdzie list od komornika
Teraz już się mniej bawią w czekanie, tylko od razu przekazują sprawę komornikom, eldorado się skończyło dla gapowiczów w wielu miastach.

[Dotka90]

Napisane przez pseudofeministka

Trafiaja do komornikow, gdy ktos jest bierny. Ale gdy zareaguje w odpowiednim czasie to niekoniecznie.

No a ona byłaby bierna, bo jej doradzili, żeby to ignorowała i 'się przedawni'.

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Musisz zapłacić. U mnie po 3 miesiącach od dostania "mandatu" dostajesz pismo do domu, a potem sprawa trafia do sądu. Tylko nie rozumiem, dlaczego tą karą zajęłaś się dopiero teraz. U mnie jeszcze jest coś takiego, że jeśli zapłacisz do tygodnia czy 10 dni (nie jestem pewna) to odpuszczają ci 10%.

[pseudofeministka]

Napisane przez dominikmeller25

Przedawni się po roku chyba, ale do tego czasu jest duże ryzyko że wcześniej przyjdzie list od komornika
Teraz już się mniej bawią w czekanie, tylko od razu przekazują sprawę komornikom, eldorado się skończyło dla gapowiczów w wielu miastach.

Jezu jakie herezje tu siejecie

A niby na jakiej podstawie, od razu do komornika? Jeszcze musi byc tytul wykonawczy. A ze ludzie nie odpowiadaja na pisma z sadu czy nie wnosza srodkow zaskarzenia to nie dziwie sie, ze sprawa ostatecznie laduje u komornika. Ale do tego jeszcze kilka czynnosci musi byc wykonanych Wiec nic sie nie dzieje OD RAZU.

---------- Dopisano o 13:41 ---------- Poprzedni post napisano o 13:38 ----------

Napisane przez Dotka90

No a ona byłaby bierna, bo jej doradzili, żeby to ignorowała i 'się przedawni'.

Pewnie chodzilo im o to by nic nie placila i aby bieg przedawnienia mogl sobie spokojnie plynac

[Selfish Girl]

Sprawa się przedawni to fakt ale nie masz 100 % gwarancji, że komornik nie zawita do Twoich drzwi w tym czasie a oni i tak zawsze sprawdzają na bieżąco takie mandaty bo dla nich to jest kasa.

[zielonkava]

Napisane przez RoastedPotato

Mogę poszukać pracy i jakoś na to zarobić, a ile maksymalnie mogę zwlekać z zapłatą?

Masz teraz jakąś kasę? Możesz zrobić przelew np. na 50zł i w tytule napisać '1 rata'. Ja tak kiedyś zrobiłam, sama pracownica biura obsługi pasażerskiej mi to poradziła. I w chyba 3 miesiące spłaciłam dług, nikt mnie nie ścigał za to. Ewentualnie napisz pismo, że zobowiązujesz się spłacić to w ratach i podaj kwoty/terminy do jakich zobowiązujesz się dokonywać wpłat. Myślę, że jak wykażesz się wolą spłaty zobowiązania, to pójdą ci na rękę.

[RoastedPotato]

Noane sprawą zajęłam się dopiero teraz, bo napisałam odwołanie, że zawsze jeżdżę z biletem a to był jednorazowy przypadek po prostu z nieświadomości... Dzisiaj mi przyszło pismo i tego odwołania nie przyjęli.



Nie mam kasy, a rodzicom boję się powiedzieć bo w domu się ostatnio nie przelewa... Chyba jednak nie mam wyjścia, dziękuję za wszystkie odpowiedzi ☺

[paulina20osw]

U mnie kolega na studiach dostal takowy mandat. Nie zaplacil a przez rok nikt sie nie odezwal wiec sprawa jest uwazana za niebyłą. Ja osobiście bym odrazu poszła do tego tam biura i powiedziała co i jak . może by odpuścili

---------- Dopisano o 21:42 ---------- Poprzedni post napisano o 21:41 ----------

3mam kciuki za finał sytuacji i napisz jak tam w końcu

[Dotka90]

Było do przewidzenia, że odmówią, bo takie odwołania pisze się od razu.

[SofiaPrunikos]

Napisz pismo o rozłożenie na kilka rat np. po 20-30 zł miesięcznie. Takie pieniądze spokojnie zarobisz na jakiś ulotkach, czy hosstesowaniu w hipermarkecie.

[kaarooo]

Napisane przez RoastedPotato

Noane sprawą zajęłam się dopiero teraz, bo napisałam odwołanie, że zawsze jeżdżę z biletem a to był jednorazowy przypadek po prostu z nieświadomości... Dzisiaj mi przyszło pismo i tego odwołania nie przyjęli.

Tym samym przerwałaś bieg przedawnienia. Odwołanie pisze się od razu, a nie po miesiącu. Są wakacje - idź do jakiejkolwiek pracy, zarób, zapłać. Swoje zobowiązania należy spłacać.

[RoastedPotato]

Odwołanie napisałam od razu, mieli miesiąc na odpowiedź i przyszła ona dopiero przedwczoraj. Dziękuję za wszystkie odpowiedzi ☺

[Michalina83]

Nic się nie przedawni. Kumpel tak jeździł kilka lat na gapę, bo co mu zrobią, pełnoletni jest więc rodziców ścigać nie mogą, bezrobotny też, nie mają z czego ściągnąć. jak coś sobie kupił cenniejszego to na ojca. Kanary to go tak znali i wiedzieli, że nie ma na pewno biletu, że mówili tylko "panie X dowodzik proszę". Jak poszedł do pracy na umowę to komornik mu na pensje siadł i miał do spłaty 6 tys. z kilkunastu takich kar.

[pseudofeministka]

Napisane przez Michalina83

Nic się nie przedawni. Kumpel tak jeździł kilka lat na gapę, bo co mu zrobią, pełnoletni jest więc rodziców ścigać nie mogą, bezrobotny też, nie mają z czego ściągnąć. jak coś sobie kupił cenniejszego to na ojca. Kanary to go tak znali i wiedzieli, że nie ma na pewno biletu, że mówili tylko "panie X dowodzik proszę". Jak poszedł do pracy na umowę to komornik mu na pensje siadł i miał do spłaty 6 tys. z kilkunastu takich kar.

Nie pisz glupot.

Przedawni sie. Chybaze wierzyciel swoim dzialaniem przerwie bieg przedawnienia albo dluznik uzna dlug.

Po prostu trzeba podniesc zarzut przedawnienia. Nic sie samo nie zrobi. I tyle.

[Michalina83]

Napisane przez pseudofeministka

Nie pisz glupot.

Przedawni sie. Chybaze wierzyciel swoim dzialaniem przerwie bieg przedawnienia albo dluznik uzna dlug.

Po prostu trzeba podniesc zarzut przedawnienia. Nic sie samo nie zrobi. I tyle.

Piszę jak było, że komornik mu siadł na pensję za te kary. Ale to ile tych mandatów miał i jaki to miało przebieg tego już nie wiem.

[pannaatopowa]

Napisane przez Pudel123

Nic ci się nie przedawni - to mit. Po pewnym czasie dostaniesz na adres zameldowania list z odestkami i groźba wszęścia postępowania w sprawie wyegzekwowania długu - lepiej powiedz od razu rodzicom

Mój brat nie płacił. Odsetki były śmieszne - jakieś tak groszowe sprawy i sprawę olał, listy wyrzucał. Aż przyszło "przedsądowe wezwanie do zapłaty".

Tak w ogóle to oni sie przypominają listami, więc Twoi rodzice i tak się dowiedzą. To nie jest tak, że oni o tym zapominaja.