kto ma racje ?

[201803080934]

Napisane przez GoyaLi

To gratuluję, jeśli facet z powodu tańca z kimś innym okazuje złość, zazdrość i rozgoryczenie. Wyśmiałabym takiego pana, jeśli tak bardzo rwały mu się nogi do tańca mógł zwyczajnie zatańczyć z kimś innym.
Nie rozumiem dlaczego z dziewczyny robicie księżniczkę, a z faceta pokrzywdzonego, który miał prawo okazać negatywne emocje, bo partnerka z nim nie zatańczyła.

zazdrość po tym jak z innym typem zatańczyła, a z nim jej się nie chciało - chyba sama sobie próbujesz wmówić, że nie jest to uczucie typowe dla takiej sytuacji.
złość i rozgoryczenie - po sytuacji z tańcem i wysłuchaniu narzekań na to jak średnio jej się podoba na weselu.
dopiero po całości puściły mu nerwy.

ja nie robiłam z faceta pokrzywdzonego. ja tylko stwierdziłam, że gorzej zachowała się ona.

Facet, który robi aferę z takiego powodu jest dla mnie śmieszny.
Dzwonienie przez autorkę do mamy i zwijanie się z poprawin w taki sposób też było śmieszne, ale po tekstach faceta zdecydowanie to jej dałabym większe prawo do emocjonalnych zachowań.

a jednak jej zachowania nie były emocjonalne; autorka nie widzi swojej winy, nie żałuje swojego zachowania, z tego co pisze można stwierdzić, że gdyby sytuacja się powtórzyła, to zrobiłaby dokładnie tak samo.

[szmyrk]

Po co w ogole ten watek, autorko? Przeciez Ciebie wcale nie obchodzi "kto ma racje", Ty od samego poczatku doskonale wiesz, ze jedyna sluszna racja jest Twoja.

A chlopaka masz chyba ogolnie za za fajnego, ale widac kreca Cie tego typu akcje.

Na tym skoncze, bo dalsze komentowanie anie odpowiadanie na tytulowe pytanie nie maja najmniejszego sensu