Zakochana..

[crop_ka]

spotykamy się od 4-5 miesięcy, razem jesteśmy niecałe 3. Piszę tu, ponieważ nie mam się komu wyżalić, nie mam takiej koleżanki od trudnych spraw. Do rzeczy, czuję że chyba jemu już nie zależy jak kiedyś, nie odbiera zazwyczaj telefonów, potrafi się nie odzywać cały dzień, czasami to ja nalegam żeby przyjechał. Z drugiej strony jak mu zarzucam że się nie stara to mówi że kocha, a raczej pisze sms bo na żywo słyszę tylko 'ja ciebie też". wczoraj się pokłóciliśmy przez tą ciszę, że się nawet nie odezwie, ja pierwsza to robię. Oczywiście on na to że mnie kocha itp., nie przyjechał, a miałam nadzieję. dziś też prawie nie pisał, poszedł na mecz. napisał że jak będę miała ochotę to żebym przyjechała, ale raczej tak bez przekonania. Nie wiem co robić, czuję jakbym to ja o niego zabiegała

[AlaZala]

Napisane przez crop_ka

spotykamy się od 4-5 miesięcy, razem jesteśmy niecałe 3. Piszę tu, ponieważ nie mam się komu wyżalić, nie mam takiej koleżanki od trudnych spraw. Do rzeczy, czuję że chyba jemu już nie zależy jak kiedyś, nie odbiera zazwyczaj telefonów, potrafi się nie odzywać cały dzień, czasami to ja nalegam żeby przyjechał. Z drugiej strony jak mu zarzucam że się nie stara to mówi że kocha, a raczej pisze sms bo na żywo słyszę tylko 'ja ciebie też". wczoraj się pokłóciliśmy przez tą ciszę, że się nawet nie odezwie, ja pierwsza to robię. Oczywiście on na to że mnie kocha itp., nie przyjechał, a miałam nadzieję. dziś też prawie nie pisał, poszedł na mecz. napisał że jak będę miała ochotę to żebym przyjechała, ale raczej tak bez przekonania. Nie wiem co robić, czuję jakbym to ja o niego zabiegała

Dbaj o zachowanie wzajemności w relacjach.

Nie staraj się bardziej, niż on się stara, chyba że kiedyś w przeszłości był taki okres, w którym jemu bardziej zależało niż Tobie. Jeśli tak było, teraz nic nie stoi na przeszkodzie, żebyś to Ty starała się przez pewien czas bardziej niż on.

Nie wymagaj też on niego większego zaangażowania niż sama okazujesz.

[gnishu]

Dziwny jest dla mnie taki brak zainteresowania po trzech miesiącach związku. Może jednak nie zaiskrzyło tak, jak trzeba?