Rodzice kazali mi się wynosić... - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-07-27, 15:14   #31
moniaszelki
Zadomowienie
 
Avatar moniaszelki
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 1 834
Dot.: Rodzice kazali mi się wynosić...

Ehh mam i mialam podobnie. Teraz juz troche mniej ale caly czas. Ciezki dom. Najgorszy okres za mną, ale nadak mam w glowiemzle i ciezkie wspomnienia i trudno tak przejsc do normalności. Wyuczona bezradnosc, syndrom ofiary. Przeciez materialnie wszystko masz, dom, jedzenie, czego jeszcze chcesz? Nie przyjdzie na mysl, ze milosci., wsparcia, akceptacji. Zjechalam na wakacje do domu i mozna sie ludzic ile chce ze cos sie zmienilo. I to poczucie niesprawiedliwosci, ze inni mieli te milosc w domu i zawsze moga liczyc na wsparcie.

Ja sie wynioslam na 3 lata do innego miastq, z dalamod nich, kontakt telefoniczny rzadki, ja nigdy nie dzwonie do nich sama, ale tez jak zaczynaja sie jazdy to sie rozlaczam, po co tego sluchac. Ale caly czas mam tak ze sobie nie poradzę, zero wiary w siebie i mozliwosci ze cos moge sama zmienic w zyciu, mysli ze jestem skazana na zycie nieudacznika. Czasem sqm wyjazd nie wystarczy. Zreszta po wyjezdzie odczuwa sie tez samotnosc, zwykle small-talk przy kuchni. Znajomi to nie to samo. Ale czasami nie ma wyjscia i chyba trzeba sie z tym pogodzic
moniaszelki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-27, 15:22   #32
201609140906
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 1 699
Dot.: Rodzice kazali mi się wynosić...

Cytat:
Napisane przez monia1748 Pokaż wiadomość
[...] muszę dla własnego dobra i zdrowia ograniczyć kontakt do zera.
Oczywiście!
Wręcz - jeśli masz takie możliwości - zmienić numer telefonu (nie tylko nie odbierać).
201609140906 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-27, 15:28   #33
monia1748
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 465
Dot.: Rodzice kazali mi się wynosić...

Ogarnę się i idę na chwilę posiedzieć u kolegi, może trochę mi to poprawi humor.

Pewnie wrócę i będzie kolejna litania, że się szlajam...
monia1748 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-27, 15:33   #34
rembertowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
Dot.: Rodzice kazali mi się wynosić...

Cytat:
Napisane przez monia1748 Pokaż wiadomość
Jedzenie nie wiem ile ale nie jem mięsa więc nie sądzę aby to było dużo.
jedzenie to jest dzikie pole do popisu, jak się jest krótką z kasą. Dieta bezmięsna jest szczególnie wdzięczna, bo człowiek nie zapiera się, że jak nie ma kawałka mięsa, to nie obiad, i od razu się inny level kreatywności uruchamia. Ważne pytania to: gdzie mieszkasz (i jakie masz w związku z tym możliwości pozyskiwania jedzenia) oraz czy umiesz gotować.

Jak się wyprowadzałam z domu, to miałam jakieś tam oszczędności na początek. Moja mamusia dość sprawnie mnie z nich wyrolowała. W związku z tym przez pierwszy miesiąc jadłam głównie ziemniaki, które dostałam od babci, przewinęły się święta, więc też coś tam na wynos wyłapałam (głupia byłam i nie zerwałam z rodzicami kontaktu). Zdarzały mi się w międzyczasie rozmaitej natury zapaści finansowe, ale one głównie wzbudziły we mnie głębokie przekonanie, że niezależnie od okoliczności sobie poradzę. Jakby co, służę radą

Szukaj pokoju, pakuj kartony, i żeby dobrze podkreślić zaczynanie nowego rozdziału: dzwoń po znajomych, żeby Ci pomogli się przeprowadzić. Dobrze będzie.
rembertowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-27, 15:37   #35
zlotniczanka
plum plum
 
Avatar zlotniczanka
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 4 384
Dot.: Rodzice kazali mi się wynosić...

Cytat:
Napisane przez monia1748 Pokaż wiadomość
Co najgorsze nigdy w domu nie było problemu z alkoholem.
uderzyło mnie to zdanie. By mieć toksycznych rodziców nie trzeba żyć w przysłowiowej patologii...
Wyprowadź się, poczytaj o ddd, przemyśl, czy nie pomogłaby Ci terapia. Dasz sobie sama radę, nauczysz się samodzielności, odpoczniesz.
Jeśli nie zerwiesz tej chorej relacji z nimi teraz, to nie zrobisz tego nigdy. Mam przyjaciółkę, której mama robi dokładnie takie same jazdy, raz daje, raz zabiera, wyzywa itp. I jej bardzo trudno opuścić dom rodzinny, z każdym rokiem to większe wyzwanie.
__________________
May the Force be with You!

zlotniczanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-27, 15:39   #36
DopplegangerEddarda
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 5 762
Dot.: Rodzice kazali mi się wynosić...

Znam faceta który był w podobnej sytuacji. Wyprowadził się, matce nie podał nigdy adresu a nawet miasta. Nie utrzymuje kontaktu, ma zainteresowania, swoje życie. Facet jest naprawdę mądry i inteligentny. Chyba jedna z niewielu osób o których spokojnie mogę powiedzieć, że nie zrobią żadnej większej głupoty.

Natomiast matka chyba mu psychika popsuła bo facet jest naprawdę życzliwy ale jest sam.

Do czego zmierzam ? Wyprowadź się póki możesz bo on był trochę starszy. A takie gnojenie w tym wieku gdy powinno Ci się żyć coraz lepiej może być bardzo niszczące.

Wyprowadź się jak najszybciej. Choćby do pokoiku. Nie warto marnować więcej nerw na tych ludzi. Gwarantuje Ci gdy urwiesz z nimi kontakt to z czasem nabierzesz więcej pewności siebie i poczucia własnej wartości.

Bardzo Ci współczuje.

P.S Jeżeli kiedyś będziesz miała ochotę się wygadać(wypisać) to pisz śmiało.
DopplegangerEddarda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-27, 15:44   #37
monia1748
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 465
Dot.: Rodzice kazali mi się wynosić...

Cytat:
Napisane przez zlotniczanka Pokaż wiadomość
uderzyło mnie to zdanie. By mieć toksycznych rodziców nie trzeba żyć w przysłowiowej patologii...
Wyprowadź się, poczytaj o ddd, przemyśl, czy nie pomogłaby Ci terapia. Dasz sobie sama radę, nauczysz się samodzielności, odpoczniesz.
Jeśli nie zerwiesz tej chorej relacji z nimi teraz, to nie zrobisz tego nigdy. Mam przyjaciółkę, której mama robi dokładnie takie same jazdy, raz daje, raz zabiera, wyzywa itp. I jej bardzo trudno opuścić dom rodzinny, z każdym rokiem to większe wyzwanie.
Wiem, chodziło mi o to, że alkohol nie jest usprawiedliwieniem ale po nim odwala ludziom a moi rodzice są tacy na trzeźwo...

Najgorsze, że teraz albo nigdy Tego też mam świadomość, że im dalej tym gorzej.

Już teraz to się odbija na bliskich mi osobach, moja emocjonalność leży i kwiczy. Albo jestem totalnie odizolowana i nie umiem się przełamać albo zaczynam się przełamywać tylko też nie chcę popadać w bluszczowatość i budować na kimś swojego poczucia wartości
monia1748 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-07-27, 16:01   #38
drazetkaa
Czerwcowa PM
 
Avatar drazetkaa
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 2 609
Dot.: Rodzice kazali mi się wynosić...

Jeśli jesteś z Warszawy i zdecydujesz się na przeprowadzkę od rodziców i będzie Ci ciężko finansowo, to daj znać. Zastąpię Ci trochę rodziców i będę robić słoiki dla Ciebie
drazetkaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-27, 16:02   #39
zlotniczanka
plum plum
 
Avatar zlotniczanka
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 4 384
Dot.: Rodzice kazali mi się wynosić...

Cytat:
Napisane przez monia1748 Pokaż wiadomość
Wiem, chodziło mi o to, że alkohol nie jest usprawiedliwieniem ale po nim odwala ludziom a moi rodzice są tacy na trzeźwo...

Najgorsze, że teraz albo nigdy Tego też mam świadomość, że im dalej tym gorzej.

Już teraz to się odbija na bliskich mi osobach, moja emocjonalność leży i kwiczy. Albo jestem totalnie odizolowana i nie umiem się przełamać albo zaczynam się przełamywać tylko też nie chcę popadać w bluszczowatość i budować na kimś swojego poczucia wartości
no domyślam się, dlatego właśnie je wybrałam z całej wypowiedzi. Łatwiej jakoś przyjąć do wiadomości, że to jednak jest jakiś czynnik zewnętrzny, a nie że dorośli ludzie, którzy byli za nas odpowiedzialni i sprowadzili nas na świat są po prostu tacy, jacy są.
Nie chcę ich wybielać, ale bardzo możliwe, że mieli podobne dzieciństwo i powielili wzorce. Nie tłumaczy ich to w żaden sposób, ale może łatwiej będzie Ci zrozumieć, że jesteś ofiarą... ofiar. Może przyjrzyj się, jakie relacje panowały między nimi a dziadkami?
Co to problemów - świetnie Cię rozumiem, to jest rzecz, nad którą trzeba pracować. Trzeba przetrawić złe emocje z dzieciństwa, zagoić rany, zbudować sobie nowe - równe i trwałe, fundamenty. Ludzie, którzy mieli ciężkie dzieciństwo bardzo często właśnie ponoszą porażki na polu relacji międzyludzkich, bo brak im równowagi, wyczucia, nie umieją wyczuć, kiedy jest bezpiecznie, ładują się w jakieś stare schematy.
__________________
May the Force be with You!

zlotniczanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-27, 16:08   #40
monia1748
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 465
Dot.: Rodzice kazali mi się wynosić...

Cytat:
Napisane przez zlotniczanka Pokaż wiadomość
no domyślam się, dlatego właśnie je wybrałam z całej wypowiedzi. Łatwiej jakoś przyjąć do wiadomości, że to jednak jest jakiś czynnik zewnętrzny, a nie że dorośli ludzie, którzy byli za nas odpowiedzialni i sprowadzili nas na świat są po prostu tacy, jacy są.
Nie chcę ich wybielać, ale bardzo możliwe, że mieli podobne dzieciństwo i powielili wzorce. Nie tłumaczy ich to w żaden sposób, ale może łatwiej będzie Ci zrozumieć, że jesteś ofiarą... ofiar. Może przyjrzyj się, jakie relacje panowały między nimi a dziadkami?
Co to problemów - świetnie Cię rozumiem, to jest rzecz, nad którą trzeba pracować. Trzeba przetrawić złe emocje z dzieciństwa, zagoić rany, zbudować sobie nowe - równe i trwałe, fundamenty. Ludzie, którzy mieli ciężkie dzieciństwo bardzo często właśnie ponoszą porażki na polu relacji międzyludzkich, bo brak im równowagi, wyczucia, nie umieją wyczuć, kiedy jest bezpiecznie, ładują się w jakieś stare schematy.

Niestety ich relacje z dziadkami były normalne. Jednak moi rodzice należą do kłótliwych osób, z mało kim utrzymują kontakt, spędzają czas generalnie w domu albo sami gdzieś jeżdżą na wycieczki.

Najgorsze, że w tak beznadziejnej chwili poznałam kogoś i najchętniej do wszystkiego bym mu się przyznała ale jest mi zwyczajnie wstyd tego jak mam. A nie umiem normalnie rozmawiać i udawać, że jest super haha hihih

Już parę razy popełniłam błąd przez relacje z rodzicami. Wpakowałam się w związek z osobą o podobnym zachowaniu co oni, dodatkowo szantaże emocjonalne, zmuszanie w łóżku do wielu rzeczy których nie chciałam.

Jak mam teraz normalnie żyć z błędami albo nie daj boże pakować się komuś w życie z takim negatywnym bagażem doświadczeń

---------- Dopisano o 17:08 ---------- Poprzedni post napisano o 17:07 ----------

Cytat:
Napisane przez drazetkaa Pokaż wiadomość
Jeśli jesteś z Warszawy i zdecydujesz się na przeprowadzkę od rodziców i będzie Ci ciężko finansowo, to daj znać. Zastąpię Ci trochę rodziców i będę robić słoiki dla Ciebie
Dziękuję Ci

Zawsze mnie smuci i cieszy w jednym, że obcy ludzie potrafią być dla mnie serdeczniejsi niż własna matka z ojcem

niestety nie jestem z okolic Warszawy, dzieli mnie od niej spoooooro ale to było takie serdeczne z Twojej strony
monia1748 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-27, 16:12   #41
rembertowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
Dot.: Rodzice kazali mi się wynosić...

Cytat:
Napisane przez drazetkaa Pokaż wiadomość
Jeśli jesteś z Warszawy i zdecydujesz się na przeprowadzkę od rodziców i będzie Ci ciężko finansowo, to daj znać. Zastąpię Ci trochę rodziców i będę robić słoiki dla Ciebie
święta racja. Słoiki wszakże da się wyekspediować w podróż, więc nie trzeba się ograniczać geograficznie jakoś mocno. W razie co czekam na znak
rembertowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-07-27, 16:13   #42
zlotniczanka
plum plum
 
Avatar zlotniczanka
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 4 384
Dot.: Rodzice kazali mi się wynosić...

Cytat:
Napisane przez monia1748 Pokaż wiadomość
Niestety ich relacje z dziadkami były normalne. Jednak moi rodzice należą do kłótliwych osób, z mało kim utrzymują kontakt, spędzają czas generalnie w domu albo sami gdzieś jeżdżą na wycieczki.

Najgorsze, że w tak beznadziejnej chwili poznałam kogoś i najchętniej do wszystkiego bym mu się przyznała ale jest mi zwyczajnie wstyd tego jak mam. A nie umiem normalnie rozmawiać i udawać, że jest super haha hihih

Już parę razy popełniłam błąd przez relacje z rodzicami. Wpakowałam się w związek z osobą o podobnym zachowaniu co oni, dodatkowo szantaże emocjonalne, zmuszanie w łóżku do wielu rzeczy których nie chciałam.

Jak mam teraz normalnie żyć z błędami albo nie daj boże pakować się komuś w życie z takim negatywnym bagażem doświadczeń

---------- Dopisano o 17:08 ---------- Poprzedni post napisano o 17:07 ----------



Dziękuję Ci

Zawsze mnie smuci i cieszy w jednym, że obcy ludzie potrafią być dla mnie serdeczniejsi niż własna matka z ojcem

niestety nie jestem z okolic Warszawy, dzieli mnie od niej spoooooro ale to było takie serdeczne z Twojej strony
Jak żyć normalnie? Normalnie... Wyprowadź się, to pierwszy krok, bez ciągłego stresu będzie Ci dużo łatwiej. Prawo do popełniania błędów ma każdy, by ich uniknąć trzeba poświęcić sobie sporo czasu. Musisz zadać sobie pytania, takie jak: jakiego chcę związku, jakich zachowań nie mogę tolerować u partnera, jakich zachowań pragnę, czego chcę od życia itp. To są rozkminy na długie miesiące, ale przemyślenie takich spraw uchroni Cię przed nadużyciami. Musisz tylko być wierna sobie i swoim przekonaniom. Pomyśl na poważnie o terapii, możesz chodzić na nfz.
Szukaj pokoju teraz, dasz radę, zasługujesz na lepsze życie
__________________
May the Force be with You!

zlotniczanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-27, 16:21   #43
monia1748
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 465
Dot.: Rodzice kazali mi się wynosić...

Cytat:
Napisane przez zlotniczanka Pokaż wiadomość
Jak żyć normalnie? Normalnie... Wyprowadź się, to pierwszy krok, bez ciągłego stresu będzie Ci dużo łatwiej. Prawo do popełniania błędów ma każdy, by ich uniknąć trzeba poświęcić sobie sporo czasu. Musisz zadać sobie pytania, takie jak: jakiego chcę związku, jakich zachowań nie mogę tolerować u partnera, jakich zachowań pragnę, czego chcę od życia itp. To są rozkminy na długie miesiące, ale przemyślenie takich spraw uchroni Cię przed nadużyciami. Musisz tylko być wierna sobie i swoim przekonaniom. Pomyśl na poważnie o terapii, możesz chodzić na nfz.
Szukaj pokoju teraz, dasz radę, zasługujesz na lepsze życie
Dziękuję Ci i wszystkim dziewczynom!

Bardzo mnie postawiłyście do pionu

Idę do znajomych tak jak Wam pisałam, potrzebuję chociaż na parę godzin zmienić otoczenie i towarzystwo.

Ten facet z którym się spotykam dzwoni i pisze a ja nie mam ochoty po prostu na rozmowę bo wiem, że pęknę i wyrzucę z siebie to wszystko a uważam, że to nie jest odpowiedni czas na etapie chęci pokazania się z jak najlepszej strony żeby rzucać takimi wyznaniami i nie umiem mu tego wyjaśnić dlaczego jest tak jak jest ze mną teraz...

Chciałabym a nie umiem bo nie chcę litości.
monia1748 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-27, 18:35   #44
Sam To Nazwij
Rozeznanie
 
Avatar Sam To Nazwij
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 824
Dot.: Rodzice kazali mi się wynosić...

Cytat:
Napisane przez monia1748 Pokaż wiadomość
Dziękuję Ci i wszystkim dziewczynom!

Bardzo mnie postawiłyście do pionu

Idę do znajomych tak jak Wam pisałam, potrzebuję chociaż na parę godzin zmienić otoczenie i towarzystwo.

Ten facet z którym się spotykam dzwoni i pisze a ja nie mam ochoty po prostu na rozmowę bo wiem, że pęknę i wyrzucę z siebie to wszystko a uważam, że to nie jest odpowiedni czas na etapie chęci pokazania się z jak najlepszej strony żeby rzucać takimi wyznaniami i nie umiem mu tego wyjaśnić dlaczego jest tak jak jest ze mną teraz...

Chciałabym a nie umiem bo nie chcę litości.
Myślę,że właśnie powinnaś mu o wszystkim powiedzieć.Będzie Ci lżej,że on już wie,on też nie będzie się zastanawiam co i dlaczego.Jeśli traktujesz znajomość z nim poważnie to bądz szczera.
Sam To Nazwij jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-27, 18:41   #45
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: Rodzice kazali mi się wynosić...

Cytat:
Napisane przez monia1748 Pokaż wiadomość
Dziękuję Ci

Zawsze mnie smuci i cieszy w jednym, że obcy ludzie potrafią być dla mnie serdeczniejsi niż własna matka z ojcem

niestety nie jestem z okolic Warszawy, dzieli mnie od niej spoooooro ale to było takie serdeczne z Twojej strony

To może podlasie?
Słoików u mnie dostatek, na inną pomoc (w temacie pracy chociażby) również jakiś pomysł by się znalazł. Bardzo chętnie bym Ci pomogła, bo byłam w tym miejscu, w którym Ty jesteś teraz 6 lat temu - poradziłam sobie


---------- Dopisano o 19:41 ---------- Poprzedni post napisano o 19:38 ----------

Cytat:
Napisane przez monia1748 Pokaż wiadomość
Ten facet z którym się spotykam dzwoni i pisze a ja nie mam ochoty po prostu na rozmowę bo wiem, że pęknę i wyrzucę z siebie to wszystko a uważam, że to nie jest odpowiedni czas na etapie chęci pokazania się z jak najlepszej strony żeby rzucać takimi wyznaniami i nie umiem mu tego wyjaśnić dlaczego jest tak jak jest ze mną teraz...

Chciałabym a nie umiem bo nie chcę litości.

KONIECZNIE mu powiedz. Ty byś na jego miejscu chciała wiedzieć, prawda? Jestem przekonana, że tak. Nie odcinaj od siebie kolejnej osoby, nie tędy droga. Musisz mu to wyjaśnić, on ma prawo wiedzieć.

I drugie "koniecznie" - terapia. Jak tylko ogarniesz się z mieszkaniem szukaj terapeuty. Twoje myślenie i postrzeganie świata są spaczone przez warunki w których żyjesz, sama sobie z tym najprawdopodobniej nie dasz rady.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-27, 19:00   #46
aljenka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wro
Wiadomości: 390
Dot.: Rodzice kazali mi się wynosić...

Każdy dzień spędzony w tym domu to stracone chwile. Pomyśl jak mogłabyś je spędzić - oglądając filmy z chłopakiem, spotykając się ze znajomymi, zaprosić kogoś w końcu, być spokojną (!).

Serio, lepiej biednie, a żyć spokojnie. No i jakbyś znalazła pokój bliżej pracy, wiesz ile czasu byś zaoszczędziła?
aljenka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-27, 19:33   #47
wiekanka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 063
Dot.: Rodzice kazali mi się wynosić...

Ja kiedys bylam w takiej sytuacji.Wyprowadzilam sie,nie podalam adresu.Wyszlam za maz , nie zaprosilam na slub.Przy zmianie nazwiska w dowodzie dowiedzialam sie,ze rodzice wymeldowali mnie w nieznane.Urodzilam dziecko ,nie powiedzialam.W szpitalu pytali gdzie mieszkam,bo dziecko ma byc zameldowane tam gdzie matka.Co ja mialam powiedziec?Maz przestal mnie szanowac, bylam sama.Gdy maly podrosl chcialam isc do pracy,zrobic prawo jazdy,zalozyc konto w banku, bez meldunku nie moglam nic.
wiekanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-27, 19:44   #48
201604130936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 16 501
Dot.: Rodzice kazali mi się wynosić...

Cytat:
Napisane przez wiekanka Pokaż wiadomość
Ja kiedys bylam w takiej sytuacji.Wyprowadzilam sie,nie podalam adresu.Wyszlam za maz , nie zaprosilam na slub.Przy zmianie nazwiska w dowodzie dowiedzialam sie,ze rodzice wymeldowali mnie w nieznane.Urodzilam dziecko ,nie powiedzialam.W szpitalu pytali gdzie mieszkam,bo dziecko ma byc zameldowane tam gdzie matka.Co ja mialam powiedziec?Maz przestal mnie szanowac, bylam sama.Gdy maly podrosl chcialam isc do pracy,zrobic prawo jazdy,zalozyc konto w banku, bez meldunku nie moglam nic.
A mąż cie przestał szanować bo?
201604130936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-27, 19:53   #49
wiekanka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 063
Dot.: Rodzice kazali mi się wynosić...

Cytat:
Napisane przez harleyka Pokaż wiadomość
A mąż cie przestał szanować bo?
mysle,ze dlatego,bo nie mialam nikogo komu moglabym sie wyzalic.Z nikad pomocy, wsparcia.Za duzo sobie zaczol pozwalac.
wiekanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-07-27, 19:55   #50
201604130936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 16 501
Dot.: Rodzice kazali mi się wynosić...

Cytat:
Napisane przez wiekanka Pokaż wiadomość
mysle,ze dlatego,bo nie mialam nikogo komu moglabym sie wyzalic.Z nikad pomocy, wsparcia.Za duzo sobie zaczol pozwalac.
No to miałaś męża do dupy, którego sobie sama wybrałaś. Twoje osobiste porażki to nie powód, żeby autorce skrzydła podcinac bo nie ma żadnego związku.
201604130936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-27, 19:59   #51
kahoko hino
Zakorzenienie
 
Avatar kahoko hino
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
Dot.: Rodzice kazali mi się wynosić...

[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;5221806 0]Czyli finansowo nie ma tragedii. Jest nawet szansa, że miesięcznie jakieś 100-200 zł odłożysz.
Ja też uciekłam z patologicznego domu i chociaż na początku zdarzało się, że przez 3 dni jadłam ten sam sos z makaronem to smakował mi najlepiej na świecie bo byłam z dala od rodziców. Trzymam mocno kciuki.[/QUOTE]

też przechodziłam przez odcinanie się od toksycznych rodziców. To, co napisała Shanaya, podbijam - wolność dodaje skrzydeł, kiedy w końcu nikt się na Tobie nie wyżywa, odżywasz

Cytat:
Napisane przez klempaa Pokaż wiadomość



I drugie "koniecznie" - terapia. Jak tylko ogarniesz się z mieszkaniem szukaj terapeuty. Twoje myślenie i postrzeganie świata są spaczone przez warunki w których żyjesz, sama sobie z tym najprawdopodobniej nie dasz rady.
drugie z gatunku absolutnie podbijam. niestety, Twoi rodzice już zostawili rany na Twojej psychice - z resztą Ty to widzisz. One same z siebie nie znikną, a szanse, że sama, własną pracą je wyprostujesz, są bardzo, bardzo niewielkie. Dlatego zdecydowanie zalecam terapię, w imię tego, byś poczuła, jak można być szczęśliwym i kochać samego siebie.

Cytat:
Napisane przez harleyka Pokaż wiadomość
A mąż cie przestał szanować bo?
bo był dupkiem, ot co. jak ktoś przestaje szanować, to zwykle z nim jest problem, nie z tą osobą, której nie szanuje
kahoko hino jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-27, 20:01   #52
wiekanka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 063
Dot.: Rodzice kazali mi się wynosić...

Cytat:
Napisane przez harleyka Pokaż wiadomość
No to miałaś męża do dupy, którego sobie sama wybrałaś. Twoje osobiste porażki to nie powód, żeby autorce skrzydła podcinac bo nie ma żadnego związku.
Maz na pewno byl do dupy .
Ale nie mniej nie radze nie podawania adresu.
wiekanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-27, 20:07   #53
kahoko hino
Zakorzenienie
 
Avatar kahoko hino
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
Dot.: Rodzice kazali mi się wynosić...

Cytat:
Napisane przez wiekanka Pokaż wiadomość
Maz na pewno byl do dupy .
Ale nie mniej nie radze nie podawania adresu.
a ja radzę nie podawać adresu. Bo podanie nic dobrego nie przyniesie.
kahoko hino jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-27, 20:13   #54
drazetkaa
Czerwcowa PM
 
Avatar drazetkaa
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 2 609
Dot.: Rodzice kazali mi się wynosić...

Autorko zobacz ile osób jest Ci tu przychylnych i gotowych robić słoiki Dasz radę!
drazetkaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-27, 20:25   #55
wiekanka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 063
Dot.: Rodzice kazali mi się wynosić...

Cytat:
Napisane przez kahoko hino Pokaż wiadomość
a ja radzę nie podawać adresu. Bo podanie nic dobrego nie przyniesie.
myslisz,ze beda ja nachodzic?nie sadze a poza tym zawsze moze ich upomniec,ze jest u siebie albo w ogole im nie otworzyc,jesli nie bedzie miala ochoty.Nie palilabym mostow .
wiekanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-27, 20:32   #56
letik
Zadomowienie
 
Avatar letik
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Oczko górnego śląska:)
Wiadomości: 1 182
Dot.: Rodzice kazali mi się wynosić...

Ja słoików robić nie umiem, ale też chętnie pomogę jak będziesz w potrzebie i w okolicy Katowic Autorko,walcz o siebie!
__________________
Będę walczyć tak długo, aż pewnego dnia powiem skromnie - wszystko czego chciałam, dzisiaj już należy do mnie !
letik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-27, 20:34   #57
zlotniczanka
plum plum
 
Avatar zlotniczanka
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 4 384
Dot.: Rodzice kazali mi się wynosić...

Cytat:
Napisane przez wiekanka Pokaż wiadomość
Maz na pewno byl do dupy .
Ale nie mniej nie radze nie podawania adresu.
ale co Ty gadasz, w przyszłym roku znika obowiązek meldunku. No i dlaczego mąż Cię zwyczajnie nie zameldował u siebie?
__________________
May the Force be with You!

zlotniczanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-27, 20:40   #58
wiekanka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 063
Dot.: Rodzice kazali mi się wynosić...

Cytat:
Napisane przez zlotniczanka Pokaż wiadomość
ale co Ty gadasz, w przyszłym roku znika obowiązek meldunku. No i dlaczego mąż Cię zwyczajnie nie zameldował u siebie?
Ja opowiadam sytuacje z przeszlosci a sam mnie nie zameldowal,bo musial tez sie wymeldowac.
wiekanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-27, 20:45   #59
letik
Zadomowienie
 
Avatar letik
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Oczko górnego śląska:)
Wiadomości: 1 182
Dot.: Rodzice kazali mi się wynosić...

Aa i jeszcze co do chłopaka..koniecznie mu powiedz jaka jest sytuacja..mi też było ciężko mojemu na początku powiedzieć ze mam ojca alkoholika, strasznie się tego wstydzilam i czułam się gorsza..wydaje mi się ze i tak sam zaczął się domyślać kiedy co jakiś czas jak miałam totalnie dosyć wyprowadzalam się do przyjaciółki na kilka dni..niemniej jednak poczułam ogromną ulgę kiedy się w końcu odważyłam,wylalam morze łez ale powiedziałam wszystko dasz rade
__________________
Będę walczyć tak długo, aż pewnego dnia powiem skromnie - wszystko czego chciałam, dzisiaj już należy do mnie !
letik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-27, 20:49   #60
kahoko hino
Zakorzenienie
 
Avatar kahoko hino
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
Dot.: Rodzice kazali mi się wynosić...

Cytat:
Napisane przez wiekanka Pokaż wiadomość
myslisz,ze beda ja nachodzic?nie sadze a poza tym zawsze moze ich upomniec,ze jest u siebie albo w ogole im nie otworzyc,jesli nie bedzie miala ochoty.Nie palilabym mostow .
niepodanie adresu to nie jest palenie mostów. Ona wie, gdzie rodziców znaleźć. Mogą do niej zadzwonić, wysłać e-maila. I tak, jak się im poda ten adres, to nachodzą, uwierz mi. Byłam w takiej sytuacji.

Autorko, Twoja historia jest tragicznie smutna, ale to nie znaczy, że musi taką pozostać. Zobacz, jaki masz mur ludzi za Tobą! powiedz partnerowi o sytuacji - jeśli nie potrafisz o całości, to chociaż o części. Zobaczysz, poczujesz ulgę Trzymam kciuki, jeśli chcesz, zawsze możesz napisać na priva - postaram się pomóc, jak tylko mogę.
kahoko hino jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-08-03 06:45:46


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:37.