Na wiosnę na pornie się rozkręcimy i nowy wątek prędzej skończymy! Wizażporn cz.27

[Catss]

U mnie rano było ciepło a teraz zaczął padać deszcz

[Catalina7]

Napisane przez Ilike_it

Ja też, w sumie mogłabym już robić zakupy


Kurcze, ja to nigdy nie wiem czy zapraszać pierwsza ludzi na fejsie, hahaha. I zazwyczaj tego nie robię

Nuuuuuuuuuda, zimno dziś to nadrobiłam trochę internetów i zaczęłam oglądać serial. :P

Ja mogę policzyć na palcach dwóch rąk ludzi, których sama zaprosiłam Ale teraz stwierdziłam, że nie mam nic do stracenia, także

Ja też nadrobiłam net, rano wysprzątałam cały dom. A miałam się dzisiaj zacząć uczyć

[fattyfat]

karwa, ale mam opóźnienie XD jestem jak pekape haaha

Catss, jako taki pomocnik do koni. ogólnie obejście, trening, zawody

też mam taką nadzieję i mam andzieję na stawkę najwyższą z zaproponowanego przedziału, no ale jak będzie niższa to najwyżej posiedzę dłużej :P

[Catss]

Napisane przez fattyfat

karwa, ale mam opóźnienie XD jestem jak pekape haaha

Catss, jako taki pomocnik do koni. ogólnie obejście, trening, zawody

też mam taką nadzieję i mam andzieję na stawkę najwyższą z zaproponowanego przedziału, no ale jak będzie niższa to najwyżej posiedzę dłużej :P

Faajnie kurczę, ja jak zostanę na wecie to chciałabym się nieco z końmi zaprzyjaźnić chciałabym później przy nich pracować, ale to na razie małe plany...
tak btw jeśli chodzi o moje studia i przyszłość to jest jedno wielkie NIE WIEM. Mam poprawkę we wrześniu i jak nie zdam, to nie wiem co dalej robić... To samo z tym lekarskim - na razie rekrutacja trwa ale chyba zabraknie mi z 1-2 pkt

[poziomka_]

Napisane przez Catss

Faajnie kurczę, ja jak zostanę na wecie to chciałabym się nieco z końmi zaprzyjaźnić chciałabym później przy nich pracować, ale to na razie małe plany...
tak btw jeśli chodzi o moje studia i przyszłość to jest jedno wielkie NIE WIEM. Mam poprawkę we wrześniu i jak nie zdam, to nie wiem co dalej robić... To samo z tym lekarskim - na razie rekrutacja trwa ale chyba zabraknie mi z 1-2 pkt

Kurcze nie chce być straszna pesymistka, ale serio progi są mega wysokie w tym roku, przez łatwa maturę dla '96

[Catss]

Napisane przez poziomka_

Kurcze nie chce być straszna pesymistka, ale serio progi są mega wysokie w tym roku, przez łatwa maturę dla '96

Dlatego nie robię sobie jakoś dużych nadziei. Ale na wetę też nie wiem czy wrócę.

[poziomka_]

Napisane przez Catss

Dlatego nie robię sobie jakoś dużych nadziei. Ale na wetę też nie wiem czy wrócę.

To jak nie weta to co?

[Catss]

Napisane przez poziomka_

To jak nie weta to co?

Chyba nic nie będe studiować, tylko wyjadę za granicę.

[fattyfat]

Też właśnie slyszalam, to chyba ty Pozio mowilas że większość osób na listach to 1996. Ale trzeba mieć nadzieję do konca

Właśnie mi parę osób gadalo że jak te konie to czemu nie studiuje wety... Jak ja nawet nie wiem czy bym po 50% z chemii i biologii podstawowej miała hahahaha

Catss, a gdzie byś chciała jechac? Czy na razie o tym nie myślisz?

[poziomka_]

Napisane przez fattyfat

Też właśnie slyszalam, to chyba ty Pozio mowilas że większość osób na listach to 1996. Ale trzeba mieć nadzieję do konca

Właśnie mi parę osób gadalo że jak te konie to czemu nie studiuje wety... Jak ja nawet nie wiem czy bym po 50% z chemii i biologii podstawowej miała hahahaha

Catss, a gdzie byś chciała jechac? Czy na razie o tym nie myślisz?

Ja chyba nie mówiłam, ale poprawiający ewidentnie poszkodowani
A co do matury to my byśmy Cię fat wyszkolily

[fattyfat]

BTW rano przyszedł żel i tonik z fitomedu, jestem pod wielkim wrażeniem i już kocham te kosmetyki XD

[Catss]

Napisane przez poziomka_

Ja chyba nie mówiłam, ale poprawiający ewidentnie poszkodowani
A co do matury to my byśmy Cię fat wyszkolily

podpisuję się pod tym

[fattyfat]

Napisane przez poziomka_

Ja chyba nie mówiłam, ale poprawiający ewidentnie poszkodowani
A co do matury to my byśmy Cię fat wyszkolily

Ty nawet nie zdajesz sobie sprawy jakie ja beztalencie hahahaha o ile chemia mi jakoś w gimbazie jeszcze szła, to w liceum dołączyła do biologii jako zacnego grona "OOo â˜☠â˜☠â˜☠â˜☠u dlaczego to tak"

[poziomka_]

Napisane przez fattyfat

Ty nawet nie zdajesz sobie sprawy jakie ja beztalencie hahahaha o ile chemia mi jakoś w gimbazie jeszcze szła, to w liceum dołączyła do biologii jako zacnego grona "OOo â˜☠â˜☠â˜☠â˜☠u dlaczego to tak"

no to byś do mnie przyszła, tutaj nie trzeba chem i bio

[fattyfat]

Napisane przez poziomka_

no to byś do mnie przyszła, tutaj nie trzeba chem i bio

O proszę

Ale jak widze ile zapierdalasz to bym chyba prędzej zrezygnowała niż z tego co teraz hahahah

[Catalina7]

Napisane przez Catss

Faajnie kurczę, ja jak zostanę na wecie to chciałabym się nieco z końmi zaprzyjaźnić chciałabym później przy nich pracować, ale to na razie małe plany...
tak btw jeśli chodzi o moje studia i przyszłość to jest jedno wielkie NIE WIEM. Mam poprawkę we wrześniu i jak nie zdam, to nie wiem co dalej robić... To samo z tym lekarskim - na razie rekrutacja trwa ale chyba zabraknie mi z 1-2 pkt

U mnie jest to samo

Napisane przez Catss

Chyba nic nie będe studiować, tylko wyjadę za granicę.

Ja pewnie po studiach zrobię to samo. Z jednej strony mnie to frustruje, bo chciałabym zostać w Polsce, ale coraz częściej myślę, że chyba nie ma szans

Napisane przez fattyfat

Ty nawet nie zdajesz sobie sprawy jakie ja beztalencie hahahaha o ile chemia mi jakoś w gimbazie jeszcze szła, to w liceum dołączyła do biologii jako zacnego grona "OOo â˜☠â˜☠â˜☠â˜☠u dlaczego to tak"

Ja podstawowych rzeczy z chemii, fizyki i biologii nie pamiętam. I później ludzie mają ze mnie bekę, bo chodziłam do najlepszego lo w mieście, a nic nie umiem

---------- Dopisano o 13:37 ---------- Poprzedni post napisano o 12:37 ----------

Tak btw

[Shevya]

Widzę, że nie jestem jedyną osobą, która jest tak bardzo w dupie ze swoim życiem

[Catss]

Napisane przez Shevya

Widzę, że nie jestem jedyną osobą, która jest tak bardzo w dupie ze swoim życiem

Oj żebyś wiedziała niby jestem na tej weterynarii ale jeden warunek już mam w zanadrzu. Dodatkowo mam poprawkę z 1 strasznie trudnego egzaminu, jeśli go nie zdam to nie ma szans abym wróciła na studia bo nie poproszę rodziców o kasę na warunek i czasowo też dwóch nie udźwignę. Także tego. Jestem po prostu debilem, który nie nadaje się do niczego (CV też składałam i też mnie nie chcą do pracy sezonowej)

[fattyfat]

niestety ja nie jestem chociaż dzieciakiem bogatych rodziców, którzy by mi wszystko załatwili... bo tak życie ma poziom easy :P
ale szczerze mówiąc chyba niestety wolę trzymać się tego

niż być osobnikiem w/w

chociaż moim zdaniem to też trzeba w jakiś sposób lubić to co się robi. a prawda jest taka, że tak jak podobno w "Dniu który zmienił moje życie", autorem scenariusza jest ono samo

[Catss]

Napisane przez fattyfat

niestety ja nie jestem chociaż dzieciakiem bogatych rodziców, którzy by mi wszystko załatwili... bo tak życie ma poziom easy :P
ale szczerze mówiąc chyba niestety wolę trzymać się tego

niż być osobnikiem w/w

chociaż moim zdaniem to też trzeba w jakiś sposób lubić to co się robi. a prawda jest taka, że tak jak podobno w "Dniu który zmienił moje życie", autorem scenariusza jest ono samo

Ja też nie jestem dzieckiem bogatych rodziców, moja mama ma na głowie kredyt, który sama spłaca, także u mnie też się nie przelewa za bardzo... ja mam swoje oszczędności bo po maturze udalo mi się dostać na 4-miesięczny staż, a później gdy byłam w domu i poprawiałam maturę też przez pół roku byłam na stażu. Moglabym zostać na wecie, ale z pracą jest bardzo ciężko

[Catalina7]

Napisane przez fattyfat

niestety ja nie jestem chociaż dzieciakiem bogatych rodziców, którzy by mi wszystko załatwili... bo tak życie ma poziom easy :P
ale szczerze mówiąc chyba niestety wolę trzymać się tego

niż być osobnikiem w/w

chociaż moim zdaniem to też trzeba w jakiś sposób lubić to co się robi. a prawda jest taka, że tak jak podobno w "Dniu który zmienił moje życie", autorem scenariusza jest ono samo

Ja chciałabym mieć bogatych rodziców, bo miałabym dużo ciuchów XD mam ochotę sobie coś kupić, nawet ostatnio chrzestny mi dał 550 zł, ale tak mi szkoda wydawać

Zmotywujcie mnie do życia, bo znowu je zaczynam marnować

---------- Dopisano o 19:07 ---------- Poprzedni post napisano o 19:04 ----------

Napisane przez Catss

Ja też nie jestem dzieckiem bogatych rodziców, moja mama ma na głowie kredyt, który sama spłaca, także u mnie też się nie przelewa za bardzo... ja mam swoje oszczędności bo po maturze udalo mi się dostać na 4-miesięczny staż, a później gdy byłam w domu i poprawiałam maturę też przez pół roku byłam na stażu. Moglabym zostać na wecie, ale z pracą jest bardzo ciężko

Ja się bardzo boję, że nie będę miała pracy po moim kierunku, ostatnio nawet zaczęłam się zastanawiać, czy dobrze zrobiłam no i wiem, że to wiąże się z mieszkaniem na stałe w Wawie, a ja jednak lubię moją okolicę, chociaż do Wawy znowu tak daleko nie mam chociaż z drugiej strony i tak pewnie czeka mnie emigracja XD

[Catss]

Napisane przez Catalina7

Ja chciałabym mieć bogatych rodziców, bo miałabym dużo ciuchów XD mam ochotę sobie coś kupić, nawet ostatnio chrzestny mi dał 550 zł, ale tak mi szkoda wydawać

Zmotywujcie mnie do życia, bo znowu je zaczynam marnować

---------- Dopisano o 19:07 ---------- Poprzedni post napisano o 19:04 ----------



Ja się bardzo boję, że nie będę miała pracy po moim kierunku, ostatnio nawet zaczęłam się zastanawiać, czy dobrze zrobiłam no i wiem, że to wiąże się z mieszkaniem na stałe w Wawie, a ja jednak lubię moją okolicę, chociaż do Wawy znowu tak daleko nie mam chociaż z drugiej strony i tak pewnie czeka mnie emigracja XD

Ale w Warszawie masz większe możliwości zatrudnienia a hiszpański jest językiem gdzie nie zna go aż tyle osób by móc z nim pracować. Sama bym chciała mieszkać w Warszawie ale niestety finansowo nie mogłabym sobie pozwolić na to.

[Micraell]

Powiem Wam tak...
Od tygodnia siedzę i wyję, bo tak bardzo brakuje mi motywacji do czegokolwiek, z rodziną się nie dogaduję, matkę mam ochotę zadusić i najchętniej bym nie wychodziła z pokoju i ryczała w poduszkę. I wchodzę tutaj, pełna nadziei...
I uj, dupa i kamieni kupa, że się tak wyrażę.
Miałam nadzieję, że chociaż tutaj będzie pozytywnie, a widzę nastroje wisielcze wszędzie. :<

[Catss]

Napisane przez Micraell

Powiem Wam tak...
Od tygodnia siedzę i wyję, bo tak bardzo brakuje mi motywacji do czegokolwiek, z rodziną się nie dogaduję, matkę mam ochotę zadusić i najchętniej bym nie wychodziła z pokoju i ryczała w poduszkę. I wchodzę tutaj, pełna nadziei...
I uj, dupa i kamieni kupa, że się tak wyrażę.
Miałam nadzieję, że chociaż tutaj będzie pozytywnie, a widzę nastroje wisielcze wszędzie. :<

No u mnie niestety ujowo
masz jakieś wieści co do Felka?
a co się u Ciebie dzieje? :<

[Catalina7]

Napisane przez Catss

Ale w Warszawie masz większe możliwości zatrudnienia a hiszpański jest językiem gdzie nie zna go aż tyle osób by móc z nim pracować. Sama bym chciała mieszkać w Warszawie ale niestety finansowo nie mogłabym sobie pozwolić na to.

Mam nadzieję, że jakoś mi się uda

Napisane przez Micraell

Powiem Wam tak...
Od tygodnia siedzę i wyję, bo tak bardzo brakuje mi motywacji do czegokolwiek, z rodziną się nie dogaduję, matkę mam ochotę zadusić i najchętniej bym nie wychodziła z pokoju i ryczała w poduszkę. I wchodzę tutaj, pełna nadziei...
I uj, dupa i kamieni kupa, że się tak wyrażę.
Miałam nadzieję, że chociaż tutaj będzie pozytywnie, a widzę nastroje wisielcze wszędzie. :<

Ja nie mam motywacji na naukę do poprawek, znowu marnuję swoje życie przed netem... Muszę z tym skończyć, od jutra odwyk

[Shevya]

Chyba jednak dostanie się na swoje wymarzone studia, a potem rezygnacja bo coś idzie źle, jest gorsze od nie dostania się w ogóle To jest serio masakra dziewczyny... Niesprawiedliwe, że niektórzy od maleńkości wiedzą co chcą robić, jak to zdobyć i za swoją pracę są wynagradzani. A niektórzy - #ja - dryfują jak te ameby


I jeszcze na fejsa laska z pracy dodała te zdjęcie, gdzie wyglądam grubo i brzydko, świetnie jest wiedzieć o tym i jeszcze na dodatek dostać wiadomość z tym stwierdzeniem od najlepszego przyjaciela
Na pocieszenie, chwilę później włoski runner zaprosił mnie na piwo. Serio, mam jakieś załamanie osobowości, dlaczego się zgodziłam

[Catss]

Napisane przez Shevya

Chyba jednak dostanie się na swoje wymarzone studia, a potem rezygnacja bo coś idzie źle, jest gorsze od nie dostania się w ogóle To jest serio masakra dziewczyny... Niesprawiedliwe, że niektórzy od maleńkości wiedzą co chcą robić, jak to zdobyć i za swoją pracę są wynagradzani. A niektórzy - #ja - dryfują jak te ameby


I jeszcze na fejsa laska z pracy dodała te zdjęcie, gdzie wyglądam grubo i brzydko, świetnie jest wiedzieć o tym i jeszcze na dodatek dostać wiadomość z tym stwierdzeniem od najlepszego przyjaciela
Na pocieszenie, chwilę później włoski runner zaprosił mnie na piwo. Serio, mam jakieś załamanie osobowości, dlaczego się zgodziłam

I Ty znajdziesz swoją drogę przecież masz swój wymarzony kierunek, tylko że w tym roku nie było rekrutacji. Możesz jeszcze przez ten rok zastanowić się, co byś chciała robić a później to realizować.
Ja wiem, co chcę robić w życiu ale to coś mnie nie chce

[sarcastic_]

Ja też wiem co chcę robić, a będę robiła całkiem coś innego.. Nie robię z tego tragedii, bo w sumie "może być", ale rozum jedno, serce drugie Kompletnie nie czuję się przystosowana do dorosłego życia :/... Ciągle mam wrażenie, że jak pójdę gdzieś do pracy to sobie na bank nie poradzę.

[Catalina7]

Napisane przez Shevya

Chyba jednak dostanie się na swoje wymarzone studia, a potem rezygnacja bo coś idzie źle, jest gorsze od nie dostania się w ogóle To jest serio masakra dziewczyny... Niesprawiedliwe, że niektórzy od maleńkości wiedzą co chcą robić, jak to zdobyć i za swoją pracę są wynagradzani. A niektórzy - #ja - dryfują jak te ameby


I jeszcze na fejsa laska z pracy dodała te zdjęcie, gdzie wyglądam grubo i brzydko, świetnie jest wiedzieć o tym i jeszcze na dodatek dostać wiadomość z tym stwierdzeniem od najlepszego przyjaciela
Na pocieszenie, chwilę później włoski runner zaprosił mnie na piwo. Serio, mam jakieś załamanie osobowości, dlaczego się zgodziłam

Ja na iber chciałam iść od liceum, dostałam się i jestem baaardzo zadowolona, ale dla mnie pierwszy rok był porażką, nieźle sobie odpuściłam ale mam nauczkę, od 2 roku muszę się ogarnąć i w jakąś stronę się ukierunkować, bo znowu obudzę się z ręką w nocniku

No co Ty mówisz, wcale nie wyglądasz grubo

Napisane przez sarcastic_

Ja też wiem co chcę robić, a będę robiła całkiem coś innego.. Nie robię z tego tragedii, bo w sumie "może być", ale rozum jedno, serce drugie Kompletnie nie czuję się przystosowana do dorosłego życia :/... Ciągle mam wrażenie, że jak pójdę gdzieś do pracy to sobie na bank nie poradzę.

Ja też się okropnie boję w ogóle cały czas mam wrażenie, że i tak będę zarabiała mniej niż ludzie po zawodówce albo technikum ( oczywiście nie wszyscy, ale wiecie o co chodzi). Niby pieniądze to nie wszystko, liczy się to, żeby pracę się lubiło, ale ja sama nie wiem co chcę robić XD

---------- Dopisano o 13:30 ---------- Poprzedni post napisano o 13:29 ----------

Wiem, że dzisiaj miałam zacząć odwyk, ale właśnie drukuję parę rzeczy i przy okazji weszłam tutaj :P

[Shevya]

Napisane przez Catss

I Ty znajdziesz swoją drogę przecież masz swój wymarzony kierunek, tylko że w tym roku nie było rekrutacji. Możesz jeszcze przez ten rok zastanowić się, co byś chciała robić a później to realizować.
Ja wiem, co chcę robić w życiu ale to coś mnie nie chce

Wiem, że mam, ale jednocześnie... czy chcę spędzać +5 lat w Wawie? Nie wiem w ogóle czy chcę wracać do PL, chociaż z drugiej strony nie czuję się na tyle komfortowo, by prowadzić życie w innym języku. W ogóle nie chcę być przywiązana do jednego miejsca, chcę ruszyć w świat póki jestem młoda, ale to tak niewiele ma wspólnego z rzeczywistością


Cat, piękny ten post który polubiłaś na fb Dziewczynie się udało, w tak młodym wieku spełnić marzenia. Ty nadal rozważasz tę pracę?