Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II - Strona 31 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2015-08-05, 18:17   #901
Gregorius_
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 1 848
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Cytat:
Napisane przez Untrue Pokaż wiadomość
Nie wiesz po co ładnym dziewczynom konta na takich portalach? Aby mieć atencję. Wchodzą sobie na skrzynkę, a tak 250 wiadomości od napalonych samców, którzy ich pragną. To zawsze podbija ego, choćby nie wiem jak dziewczyny to ukrywały ze względu na swoją hipokryzję seksualną. Dlatego te piękne są na tych portalach. W realu tak samo. Mają wielbicieli, ale albo nie chcą teraz związku i taka atencja im wystarczy, albo lubią się bawić uczuciami. Ogólnie teraz wiele dziewczyn młodych w wieku 15-25 ma duże problemy emocjonalne i psychiczne, problemy ze sobą, są niedowartościowane strasznie, a takie konto pozwala im poczuć, że chociaż ich ciało jest coś warte.
Właściwei nie wiem po co popodkreślałem "ważne" bo załapało się prawie wszystko .

Przyznaję Ci rację.

Cytat:
Napisane przez pseudofeministka Pokaż wiadomość
Teoretycznie tak, ale az tak bardzo bym nie upraszczala, chociazby z tego wzgledu, ze te ladne i ogarniete tez moga miec problem z trafieniem na SENSOWNEGO (juz pomijajac przystojnego) faceta, ktory nadawalby sie do zwiazku. Wbrew wszelkim pozorom i tego jakie czesto mniemanie maja o sobie faceci ( bo to zazwyczaj od nich slyszalam ze laski sa postrzelone i z innego swiata itp. teksty), wcale duzo takich sensownych tych facetow nie ma.

Poza tym ten temat wielokrotnie byl tutaj poruszany, ale jak sie przegapi pewien moment na znalezienie faceta (liceum, studia) to pozniej ladna czy nieladna, oganieta czy nie ogarnieta trafia na pewne trudnosci zarowno pod wzgledem znalezienia kogos ( w pewnym wieku faceci sa pozajmowani) jak i zainteresowania kogos na dluzej (relacja nie wytrzymala proby czasu.
Właśnie. W dużym mieście, po studiach, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki zmienia się całkiem dużo.

Ja to tłumaczę sobie tak. Młoda, kontaktowa studentka zawsze jest chętnie zapraszana na imprezy, ma wielu znajomych, kolegów, z których niejeden chciałby być kimś więcej. One widzą ilu chętnych jest, ale np. nie mają ochoty na związki. No i ten stan trwa. Wydaje się, że tak będzie w nieskończoność. Pełno chętnych więc ... po co się spieszyć ? Jest dobrze tak jak jest. Robią co innego, cieszą się życiem - w sumie okej.

Potem konczy się studia, kończy się dorywcze prace, zmieniane co 3 miesiące, w których poznaje się kolejny rzut znajomych, kolegów, adoratorów. No i się zaczyna. Praca od 8 do 16. Po powrocie do domu, zmęczenie, może nawet znużenie i kolejny dzień znowu to samo.
A znajomi wyjeżdżają, parują się i nagle okazuje się, że za bardzo nie ma z kim wyjść, liczba jakichś zaproszeń też zaskakująco spada. Nowych ludzi już nie poznajemy bo po pracy jesteśmy zmęczeni i idziemy do domu.

Mam na pewno kilka takich koleżanek w wieku 26-30, których właśnie to spotkało. Są ładne (sporo powyżej średniej), są inteligentne, nie są wariatkami, ale trochę przegapiły moment. Czy to poprzez niechęć do wiązania się wczesniej, czy np. przez jakiegoś toksycznego partnera, z którym zmarnowały zbyt dużo czasu. No i potem faktycznie jest już ciężko. Czasami chodziłem z nimi pogadać, na imprezki, do klubów i widziałem jak to wygląda. To już nie jest taka łatwośc gdzie spotyka się 20 osób na jakiejś kameralnej imprezie, gdzie każdy jest jakimś znajomym znajomego i bardzo łatwo nawiązać kontakt. Tutaj przeważnie jeśli podchodzi, to jest to kompletnie obcy facet, o którym nie wiadomo nic, w 2/3 przypadków wątpliwej jakości więc nawet jak się pojawi jakiś normalniejszy (to akurat mi łatwiej stwierdzić niż im ), to też czasem dostaje kosza wynikajacego już chyba głównie ze zniechęcenia i zmęczenia sytuacją.

No i takie dziewczyny, zakładając profil na badoo, może faktycznie są hmm prawdziwe, chcą naprawdę kogoś znaleźć. Natomiast odstrzelona 20-latka to wg mnie albo wariatka , albo attention whore.
Gregorius_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-08-05, 19:16   #902
veirth
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 71
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Jest trochę racji w tym, co piszecie o "przegapieniu momentu", czyli przede wszystkim okresu studiów. Ale z drugiej strony - przecież to dotyczy w ogóle każdego, nie tylko tych, którzy nie mieli wtedy ochoty na budowanie trwałych relacji. Także osoby, które szukały na studiach partnera/partnerki i były w związku mogą - z najróżniejszych przyczyn - zakończyć związek i w wieku tych, powiedzmy, 26 lat zostać singlami. Trudności, o których pisał Gregorius (mniejsza rotacja w gronie znajomych, mniej wolnego czasu) dotyczy zatem większości osób na pewnym etapie życia i jest obiektywną trudnością w poznaniu kogoś nowego, a nie jakąś "karą" dla tych, co wcześniej nie chcieli się wiązać.

Ja się absolutnie nie mogę do takich portali przekonać. Nie zależy mi jakoś szczególnie na znalezieniu partnera. Owszem, czasem łapię się na myśli, że chciałabym kogoś takiego mieć. Zwłaszcza, gdy nie bardzo mam co ze sobą zrobić, a wiadomo, że takie momenty się zdarzają. Ale nie jest to problem, który mi szczególnie ciąży, ani żaden mój życiowy priorytet. Chciałabym, żeby coś takiego wyszło bardziej naturalnie. A typowo randkowe portale, gdzie ludzie rejestrują się i poznają w tylko jednym, konkretnym celu... Wątpię, żebym umiała w ogóle nawiązać taką relację. Raczej długo oswajam się z nowopoznanymi ludźmi i nie umawiam się z nimi od razu na randkę
Czyli, podsumowując, jestem na spalonej pozycji. Studia skończyłam i nawet na internetowy flirt nie mam szans, bo nie mam tych nieszczęsnych badoo i innych wynalazków
veirth jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-08-05, 22:37   #903
pseudofeministka
Zakorzenienie
 
Avatar pseudofeministka
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 7 372
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Cytat:
Napisane przez Gregorius_ Pokaż wiadomość

Właśnie. W dużym mieście, po studiach, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki zmienia się całkiem dużo.

Ja to tłumaczę sobie tak. Młoda, kontaktowa studentka zawsze jest chętnie zapraszana na imprezy, ma wielu znajomych, kolegów, z których niejeden chciałby być kimś więcej. One widzą ilu chętnych jest, ale np. nie mają ochoty na związki. No i ten stan trwa. Wydaje się, że tak będzie w nieskończoność. Pełno chętnych więc ... po co się spieszyć ? Jest dobrze tak jak jest. Robią co innego, cieszą się życiem - w sumie okej.

Potem konczy się studia, kończy się dorywcze prace, zmieniane co 3 miesiące, w których poznaje się kolejny rzut znajomych, kolegów, adoratorów. No i się zaczyna. Praca od 8 do 16. Po powrocie do domu, zmęczenie, może nawet znużenie i kolejny dzień znowu to samo.
A znajomi wyjeżdżają, parują się i nagle okazuje się, że za bardzo nie ma z kim wyjść, liczba jakichś zaproszeń też zaskakująco spada. Nowych ludzi już nie poznajemy bo po pracy jesteśmy zmęczeni i idziemy do domu.

Mam na pewno kilka takich koleżanek w wieku 26-30, których właśnie to spotkało. Są ładne (sporo powyżej średniej), są inteligentne, nie są wariatkami, ale trochę przegapiły moment. Czy to poprzez niechęć do wiązania się wczesniej, czy np. przez jakiegoś toksycznego partnera, z którym zmarnowały zbyt dużo czasu. No i potem faktycznie jest już ciężko. Czasami chodziłem z nimi pogadać, na imprezki, do klubów i widziałem jak to wygląda. To już nie jest taka łatwośc gdzie spotyka się 20 osób na jakiejś kameralnej imprezie, gdzie każdy jest jakimś znajomym znajomego i bardzo łatwo nawiązać kontakt. Tutaj przeważnie jeśli podchodzi, to jest to kompletnie obcy facet, o którym nie wiadomo nic, w 2/3 przypadków wątpliwej jakości więc nawet jak się pojawi jakiś normalniejszy (to akurat mi łatwiej stwierdzić niż im ), to też czasem dostaje kosza wynikajacego już chyba głównie ze zniechęcenia i zmęczenia sytuacją.

No i takie dziewczyny, zakładając profil na badoo, może faktycznie są hmm prawdziwe, chcą naprawdę kogoś znaleźć. Natomiast odstrzelona 20-latka to wg mnie albo wariatka , albo attention whore.
Oj jest sporo prawdy w tym co napisales. Zreszta sama bylam takim typem studenki. co to stronila od zwiazkow, ale i tak mnie to nie uchronilo od niego

Tylko z drugiej strony jezeli ktos nie ma przekonania do zwiazku, to nic na sile. Przeciez nie mozemy byc niewolnikami swoich wyborow czy powinnosci. Ludzie tez moga sie rozstac w wieku 35 lat, bo zwiazek nie przetrwal proby czasu i jakos sobie radza. Po prostu pewne etapy i stany trzeba przyjmowac na klate, bo akurat czas trwania relacji, odczucia, emocje nie sa do konca zalezne od nas, podlegaja ciaglym zmianom wiec roznie moze byc.
__________________
Wymiankowy:

Dokładka: Perfumy, minerały, podkłady, hybrydy, kosmetyki do włosów:Jantar, Anwen, Oleje.

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=795843
pseudofeministka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-08-06, 01:41   #904
telka146
Rozeznanie
 
Avatar telka146
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 657
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Cytat:
Napisane przez telka146 Pokaż wiadomość
A u mnie jak zwykle pod górkę i nie wiem co zrobic. Spodobał mi sie kolega z pracy, ciagle żeśmy sie uśmiechali i tak dalej, dzisiaj zaprosił mnie na drinka po pracy. Mało rozmawiał po angielsku, większość gadał z kumplem po włosku... Pozniej dołączyli do nas jego inni kumple, jego przyjaciel poświęcał mi duzo czasu. Mysle ze troche o mnie obaj zabiegają... Czara goryczy przelała sie jak pan nr jeden zapytał czy chce jechać do niego.... Potem będąc w metrze zapytal sie kilka razy czy moze wpaść do mnie... Kompletnie mnie tym zraził. Ale moze za sztywno do tego podchodzę? Powiedział ze chce ze mna wyjśc... Stara a głupia!

A pan z opisu u góry zagaduje, uśmiecha sie...
A ja nic, jestem miła jak przyjedzie i cos tam
zagada ale... Nie wiem co mam o tym
myślec. Zostawiam sytuacje tak jak jest, zobaczymy co sie stanie. Problemem
jest to, ze ja moze nawet i przystalabym na niezobowiązujący układ... Ech, za duzo możliwości! )) uwielbiam takie flirty i niedopowiedzenia, chyba po raz pierwszy w zyciu kręcą mnie takie gierki
telka146 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-08-06, 09:24   #905
pseudofeministka
Zakorzenienie
 
Avatar pseudofeministka
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 7 372
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Cytat:
Napisane przez telka146 Pokaż wiadomość
A pan z opisu u góry zagaduje, uśmiecha sie...
A ja nic, jestem miła jak przyjedzie i cos tam
zagada ale... Nie wiem co mam o tym
myślec. Zostawiam sytuacje tak jak jest, zobaczymy co sie stanie. Problemem
jest to, ze ja moze nawet i przystalabym na niezobowiązujący układ... Ech, za duzo możliwości! )) uwielbiam takie flirty i niedopowiedzenia, chyba po raz pierwszy w zyciu kręcą mnie takie gierki
Problemem? Dziewczyno to bylby problem gdybys miala 70 lat, ale nie w latach mlodosci Baw sie chwila, czerp z niej. Przeciez nie kazda relacja musi prowadzic do zwiazku. Jak bedzie niezobowuiazujaci to bedzie. Ja w ogole nie wiem nad czym tu sie zastanawiac i jakie tu sa potencjalne problemy

Po prostu sama musisz widziec czego chcesz.
__________________
Wymiankowy:

Dokładka: Perfumy, minerały, podkłady, hybrydy, kosmetyki do włosów:Jantar, Anwen, Oleje.

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=795843
pseudofeministka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-08-06, 09:43   #906
DziewczynaWloczykija
Zadomowienie
 
Avatar DziewczynaWloczykija
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 145
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Cytat:
Mam na pewno kilka takich koleżanek w wieku 26-30, których właśnie to spotkało. Są ładne (sporo powyżej średniej), są inteligentne, nie są wariatkami, ale trochę przegapiły moment. Czy to poprzez niechęć do wiązania się wczesniej, czy np. przez jakiegoś toksycznego partnera, z którym zmarnowały zbyt dużo czasu. No i potem faktycznie jest już ciężko. Czasami chodziłem z nimi pogadać, na imprezki, do klubów i widziałem jak to wygląda.
Ale co, miały się zmuszać do związku z kimś, do kogo wcześniej nic nie czuły? Zmuszać się do związku, do którego nie są gotowe? Piszesz tak, jakby wiek 26-30 lat był już przeznaczony dla kobiet niższego sortu. Kogoś interesującego można poznać w każdym wieku i praca od 8 do 16 nie jest tutaj problemem (mówię z własnego doświadczenia). Nawet, jeśli praca jest wyczerpująca, to zostają jeszcze weekendy. Jeśli kobieta ma pasje i jest otwarta na innych, to zawsze pozna kogoś interesującego, niekoniecznie poprzez chodzenie na imprezy (!). Jeśli jednak jest tylko ładna i zagadana przez innego mężczyznę robi minę typu grumpy cat, to ja się nie dziwię, że nie może nikogo sobie znaleźć, nawet jeśli tego chce.
DziewczynaWloczykija jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-08-06, 10:32   #907
ma-linka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 381
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Cytat:
Napisane przez Gregorius_ Pokaż wiadomość
Nie chcę snuć teorii spiskowych, ale gdyby były ładne i miały olej w głowie to rzeczywistości (powiedzmy spore miasto) miałyby sporo adoratorów i nie musiałyby zakładać kont na tych wszystkich tinderach, badoo itd. itp.

Przynajmniej takie jest moje zdanie. Ładna na serwisie randkowym ? Potencjalna wariatka Okej, żartuję trochę, no ale ... ?
Mam koleżankę - blondynka bardzo ładna- zawsze miała powodzenie ,ale na imprezach najwięcej odwagi paradoksalnie mieli faceci poniżej przeciętnej . Obracała się w zasadzie w stałym kręgu znajomych ,a swojego narzeczonego poznała właśnie na badoo możliwe ,że nigdy by się nie spotkali gdyby nie taki portal.
Myślę , że ze względu na to ,że jest tam sporo ludzi zalogowanych to znajdziemy tam cały przekrój społeczny . Rozumiem - generalizacja sporo ułatwia ,ale jest błędem .
ma-linka jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-08-06, 10:47   #908
iga1980
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 68
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

To wcale nie jest takie proste w dzisiejszych czasach poznać kogoś fajnego, zbudować relację z jakimś nowym partnerem. Gdy kończy się okres studiów, znajomych jest coraz mniej, owszem zawsze można poznać kogoś w pracy, ale tu często stanowiska obsadzone są głównie przez kobiety. Trzymamy się w tych samych kręgach znajomych, nie chce nam już się imprezować więc jak tu kogoś poznać? Z singielką 25+ nie musi być coś nie tak, po prostu nie miała dotąd szczęścia.
__________________
Zapraszam na mojego bloga http://tajemnice-seksualnosci.blogspot.com/
iga1980 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-08-06, 11:11   #909
DziewczynaWloczykija
Zadomowienie
 
Avatar DziewczynaWloczykija
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 145
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Cytat:
Z singielką 25+ nie musi być coś nie tak, po prostu nie miała dotąd szczęścia.
Ale dlaczego samotną kobietę (w jakimkolwiek wieku) trzeba traktować jako osobę, której się nie poszczęściło czy nie udało (i należy jej w domyśle z tego powodu współczuć)? Może po prostu nie chciała się z nikim wiązać i nie widziała takiej potrzeby?
DziewczynaWloczykija jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-08-06, 11:27   #910
MonnieB
Zakorzenienie
 
Avatar MonnieB
 
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 3 960
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

mam znajoma po 40 - atrakcyjna kobieta, bardzo miła, sympatyczna, mądra, ma super prace. nie ma dzieci, nigdy nie miała męża. od 8 lat jest sama. z wyboru. nie potrzebuje faceta i ja jej wierze bo powodzenie ma, mogłaby sobie kogoś znaleźć znaleźć a ona po prostu nie chce bo kocha niezależność i nie wyobraża sobie bycia w związku. i wszystko z nią ok. ma mnóstwo przyjaciół, korzysta z życia, podróżuje. w sumie nie każdy chce być w związku, może niektórzy po prostu nie potrafią? może to nie jest tak ze coś z nią jest nie tak? nie zakładamy od razu ze samotna kobieta jest gorsza, to przykre.


i tak w ogóle mam dla was przestroge. ja juz nigdy w życiu nie zaloguje się na portalu randkowym.

wyszłam wczoraj do pubu ze znajomymi, dostałam wiadomość od jednego kolesia z którym kiedyś pisałam na Tinder ze stoi pod pubem i widzi mnie w środku i czy nie chce wyjść się przywitać. czemu nie. wyszłam. przytulił mnie, pocałował w policzek, gadamy. zapytał czy nie mam ochoty z nim pójść do innego pubu na drinka, ja mówię że no nie wiem bo jestem ze znajomymi i tak głupio, a on ze jeden drink w pubie obok, pół godziny i będę spowrotem. no dobra. mówię mu to chodzmy do tego pubu kolo Tamizy, 7min spacerkiem , on ze kolega tam zaparkowal auto i nas podwiezie, ja mówię że nie wsiadam do żadnego auta, on ok dobra chwila, poszedł do kolegi i wraca i mówi że on nas zawiezie po co mamy iść, ja mówię że nie wsiadam do samochodu i koniec. on mówi ok pójdę powiedzieć pa i wracam. wsiadł do auta i odjechali z piskiem opon. a za chwilę dostałam sms: chciałem żebyś nam zrobiła loda i tyle.

nigdy w życiu mnie to wcześniej nie spotkało, moi koledzy chcieli ich szukać tak się wkurzyli, jak tak można ?! przecież gdyby jakaś dziewczyna była naiwna i pijana to by wsiadla do tego auta I nie wiadomo co by się tam stało... ja swoją lekcje miałam, nigdy więcej randek z internetu.
__________________
Cytat:
Some people think they are champagne in a tall glass, when in fact they are lukewarm piss in a plastic cup.
MonnieB jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-08-06, 11:35   #911
DziewczynaWloczykija
Zadomowienie
 
Avatar DziewczynaWloczykija
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 145
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Niestety i tak bywa. Ludzie są różni, równie dobrze mogłaś tego mężczyznę poznać w pubie czy na wystawie artystycznej.

Ja pamiętam z kolei jedno ze swoich najmilszych spotkań z mężczyzną poznanym w Internecie. Siedziałam na zajęciach na studiach i w pewnym momencie bardzo źle się poczułam, zaczęła mi lecieć krew z nosa, było mi słabo - oczywiście nie było to nic poważnego, skutek przemęczenia. A że mieszkałam wtedy kawałek od wydziału, postanowiłam napisać do niego i poprosić, żeby mnie odprowadził. I było naprawdę bardzo, bardzo miło.
DziewczynaWloczykija jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-08-06, 12:12   #912
pseudofeministka
Zakorzenienie
 
Avatar pseudofeministka
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 7 372
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Cytat:
Napisane przez DziewczynaWloczykija Pokaż wiadomość
Ale dlaczego samotną kobietę (w jakimkolwiek wieku) trzeba traktować jako osobę, której się nie poszczęściło czy nie udało (i należy jej w domyśle z tego powodu współczuć)? Może po prostu nie chciała się z nikim wiązać i nie widziała takiej potrzeby?
Nie to, ze jest to dla mnie jakis argument uzasadniajacy, ale niestety normy spoleczne sa bezkompromisowe Tak sie utarlo, ze pewnym wieku kobieyt powinny miec meza, pierwsze dziecko to najlepiej do trzydziestki itp. I czy sie uda czy nie, trzeba brac pierwszego lepszego ktory sie napatoczyl by spelnic spoleczno-kulturowa powinnosc.

Sama widze jak w dalszej rodzinie postrzegaja moja osobe. Generanie jestem spelniona, sama jestem z wyboru, a przez to, ze nie mam meza, dzieci odnosze wrazenie jakby bylo im mnie szkoda. Jakies sugestie swatania, niezrozumiale dla mnie zdziwienia itd. A oni nie rozumieja, ze ktos moze isc swoja droga.
__________________
Wymiankowy:

Dokładka: Perfumy, minerały, podkłady, hybrydy, kosmetyki do włosów:Jantar, Anwen, Oleje.

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=795843

Edytowane przez pseudofeministka
Czas edycji: 2015-08-06 o 12:13
pseudofeministka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-08-06, 12:19   #913
201604301932
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 1 145
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Moja ciocia kiedys podsumowala to dosadnie: "lepiej byc rozwodka lub wdowa niz panna".

Witam wszystkich w nowym watku i po tak dlugim czasie
201604301932 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-08-06, 12:27   #914
DziewczynaWloczykija
Zadomowienie
 
Avatar DziewczynaWloczykija
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 145
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Cytat:
Nie to, ze jest to dla mnie jakis argument uzasadniajacy, ale niestety normy spoleczne sa bezkompromisowe Tak sie utarlo, ze pewnym wieku kobieyt powinny miec meza, pierwsze dziecko to najlepiej do trzydziestki itp. I czy sie uda czy nie, trzeba brac pierwszego lepszego ktory sie napatoczyl by spelnic spoleczno-kulturowa powinnosc.

Sama widze jak w dalszej rodzinie postrzegaja moja osobe. Generanie jestem spelniona, sama jestem z wyboru, a przez to, ze nie mam meza, dzieci odnosze wrazenie jakby bylo im mnie szkoda. Jakies sugestie swatania, niezrozumiale dla mnie zdziwienia itd. A oni nie rozumieja, ze ktos moze isc swoja droga.
Ja widzę tutaj jedynie chęć dowartościowania się kosztem drugiej osoby. Zakompleksione mężatki dziwią się, że inne kobiety mogą być wolne i niezależne. Zakompleksione singielki dziwią się, że zamężne kobiety mogą mieć rodzinę i rezygnować z wolności dla czyjegoś dobra. Zakompleksione grubaski dziwią się, że szczupłe chcą być szczupłe. Zakompleksione szczupłe dziwią się, że grubaski chcą mieć krągłości.
Takie nastawienie świadczy jedynie o ludziach. Nie widzę sensu, by się nim przejmować. Dawno już powiedziałam najbliższej rodzinie, że nie zamierzam wychodzić za mąż i mają mi nie truć z tego powodu.

Cytat:
Moja ciocia kiedys podsumowala to dosadnie: "lepiej byc rozwodka lub wdowa niz panna".
A powiedziała, dlaczego?
DziewczynaWloczykija jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-08-06, 12:48   #915
201604301932
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 1 145
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Cytat:
Napisane przez DziewczynaWloczykija Pokaż wiadomość
Ja widzę tutaj jedynie chęć dowartościowania się kosztem drugiej osoby. Zakompleksione mężatki dziwią się, że inne kobiety mogą być wolne i niezależne. Zakompleksione singielki dziwią się, że zamężne kobiety mogą mieć rodzinę i rezygnować z wolności dla czyjegoś dobra. Zakompleksione grubaski dziwią się, że szczupłe chcą być szczupłe. Zakompleksione szczupłe dziwią się, że grubaski chcą mieć krągłości.
Takie nastawienie świadczy jedynie o ludziach. Nie widzę sensu, by się nim przejmować. Dawno już powiedziałam najbliższej rodzinie, że nie zamierzam wychodzić za mąż i mają mi nie truć z tego powodu.


A powiedziała, dlaczego?

Mysle, ze to kwestia stereotypowego i ograniczonego myslenia "panna = nikt jej nie chcial". Ciocia do dzis wspolczuje mojej mamie, ze ma corke przed trzydziestka, ktora nie jest mezatka Ot, jej gadaniem sie nie przejmuje.
201604301932 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-08-06, 12:52   #916
telka146
Rozeznanie
 
Avatar telka146
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 657
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Cytat:
Napisane przez pseudofeministka Pokaż wiadomość
Problemem? Dziewczyno to bylby problem gdybys miala 70 lat, ale nie w latach mlodosci Baw sie chwila, czerp z niej. Przeciez nie kazda relacja musi prowadzic do zwiazku. Jak bedzie niezobowuiazujaci to bedzie. Ja w ogole nie wiem nad czym tu sie zastanawiac i jakie tu sa potencjalne problemy



Po prostu sama musisz widziec czego chcesz.

Prawda! moze sama nie potrafię przed sobą sie przyznać ze niezobowiązujący seks moze byc fajny! No nie wiem, zobaczymy
telka146 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-08-06, 12:56   #917
MonnieB
Zakorzenienie
 
Avatar MonnieB
 
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 3 960
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Cytat:
Napisane przez telka146 Pokaż wiadomość
Prawda! moze sama nie potrafię przed sobą sie przyznać ze niezobowiązujący seks moze byc fajny! No nie wiem, zobaczymy
wiesz co może być fajny jeśli się nie zakochasz
u mnie z tym bywa ciężko chociaż też zależy. były różne przypadki. ja w sumie żeby cieszyć się seksem to potrzebuje jakiś tam uczuć, inaczej jakoś tak nie czuje się spełniona jeśli wiesz o co chodzi.

ale ten chłopak z którym widziałam się w zeszła środę, kolega przyjaciółki, cały czas pisze, okazuje mi mnóstwo zainteresowania wiec w sumie dam mu szansę i spotkam się z nim w piątek. ale na nic się nie nastawiam, bo serio mam dość I powiedziałam mu to. on mówi zapros przyjaciółkę, jej dziewczyne i razem w czwórkę spędzimy czas więc no dobra, niech będzie ale serio nie mam ochoty na żaden romans.
__________________
Cytat:
Some people think they are champagne in a tall glass, when in fact they are lukewarm piss in a plastic cup.
MonnieB jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-08-06, 15:36   #918
Gregorius_
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 1 848
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Cytat:
Napisane przez DziewczynaWloczykija Pokaż wiadomość
Ale dlaczego samotną kobietę (w jakimkolwiek wieku) trzeba traktować jako osobę, której się nie poszczęściło czy nie udało (i należy jej w domyśle z tego powodu współczuć)?
Może po prostu nie chciała się z nikim wiązać i nie widziała takiej potrzeby?
wg mnie takich "autentycznych" szczęśliwych z samymi sobą singli (powiedzmy w wieku +30) jest garstka i w sumie po tych osobach to faktycznie widać, że są szczęśliwe, że się realizują.

Natomiast reszta (80 % ?), niezależnie od tego jaką będziemy dorabiali ideologię, nie jest zbyt szczęśliwa z faktu, że z różnych względów nie miała wystarczająco szczęścia, aby dzielić swoje szczęście z partnerem czy partnerką.

Można się zasłaniać pracą, czymś tam, ale jak ktoś jest ambitny to ZAWSZE gdzieś tam w głębi będzie go kłuło, że okej, mam pieniądze, mam wielu znajomych, dużo hobby, no ale jakoś tak nie udało mi się znaleźć kompana na resztę życia, a inni znaleźli. Skoro jestem taki / taka ogarnięta to jakim cudem to się stalo ? Jasne, jak ktoś jest aspołeczny to może i mu się świetnie żyje w pojedynkę.

No ale żeby nie było, wielu ludzi w związkach jest ograniczonych umysłowo Zwłaszcza tych, którzy tkwią w beznadziejnych związkach. Dla takich, partner będzie absolutnym fundamentem bo to jedyne czym w swoim marnym żywocie mogą się przed singlem / singielką pochwalić. Więc będą szeptać samotnej koleżance do ucha, aby sobie wreszcie faceta znalazła bo nie mogą patrzeć na to, że ona może sobie gdzieś tam wyjść, zapisać się na lekcje hiszpańskiego , ma znajome itd. itp
Gregorius_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-08-06, 17:30   #919
czekoladowoo
Zakorzenienie
 
Avatar czekoladowoo
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 27 236
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Mi to też sie trafiło. Mój związek się rozpadł jakoś rok po studiach jak zaczęłam nową pracę. Na studiach same kobiety, w pracy też 90 % to kobiety.
Próbowałam przez internet bo nie czuje się na imprezach, nie mam też już teraz za bardzo z kim na takie imprezy wyjść. W pracy ciężko kogoś poznać, przez znajomych też.

Momentu nie przegapiłam bo byłam w związku, ale ewidentnie ten moment nie jest odpowiedni
czekoladowoo jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-08-06, 17:53   #920
lotta_983
Zakorzenienie
 
Avatar lotta_983
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: planeta Ziemia
Wiadomości: 4 884
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Cytat:
Napisane przez czekoladowoo Pokaż wiadomość
Mi to też sie trafiło. Mój związek się rozpadł jakoś rok po studiach jak zaczęłam nową pracę. Na studiach same kobiety, w pracy też 90 % to kobiety.
Próbowałam przez internet bo nie czuje się na imprezach, nie mam też już teraz za bardzo z kim na takie imprezy wyjść. W pracy ciężko kogoś poznać, przez znajomych też.

Momentu nie przegapiłam bo byłam w związku, ale ewidentnie ten moment nie jest odpowiedni
Ja poznałam swojego byłego w wieku 26 lat na sympatii. Po prawie 5 latach się rozpadło.
Nigdy nie byłam typem imprezowicza. Nawet jakbym była, nie miałabym gdzie imprezować. Nie każdy mieszka w metropolii.
__________________
http://www.pmiska.pl/

Edytowane przez lotta_983
Czas edycji: 2015-08-13 o 04:53
lotta_983 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-08-06, 23:45   #921
telka146
Rozeznanie
 
Avatar telka146
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 657
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Cytat:
Napisane przez MonnieB Pokaż wiadomość
wiesz co może być fajny jeśli się nie zakochasz
u mnie z tym bywa ciężko chociaż też zależy. były różne przypadki. ja w sumie żeby cieszyć się seksem to potrzebuje jakiś tam uczuć, inaczej jakoś tak nie czuje się spełniona jeśli wiesz o co chodzi

Juz nie wiem, z jednej strony dobrze sie czuje sama a z drugie strony... Hmm.. Boje sie ze moge zaangażować sie. Zobaczymy co sie stanie, w każdym razie on jakos tam próbuje podtrzymać kontakt. Dzisiaj przyszedł sie pożegnać, bo jedzie na wakacje do domu na 2 tyg i pytał czy na pewno sie zobaczymy jak wróci.
telka146 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-08-06, 23:58   #922
MonnieB
Zakorzenienie
 
Avatar MonnieB
 
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 3 960
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Cytat:
Napisane przez telka146 Pokaż wiadomość
Juz nie wiem, z jednej strony dobrze sie czuje sama a z drugie strony... Hmm.. Boje sie ze moge zaangażować sie. Zobaczymy co sie stanie, w każdym razie on jakos tam próbuje podtrzymać kontakt. Dzisiaj przyszedł sie pożegnać, bo jedzie na wakacje do domu na 2 tyg i pytał czy na pewno sie zobaczymy jak wróci.
zastanów się sama jakie są Twoje prawdziwe intencje. bo mi się wydaje ze on ci się trochę podoba prawda ? i może nawet sama się boisz przyznać przed sobą ze może liczysz na coś więcej. czasami tak jest, ja tak mam prawie za każdym razem ale może u ciebie być inaczej oczywiście.

ja nie mogę się juz doczekać jutra )))
__________________
Cytat:
Some people think they are champagne in a tall glass, when in fact they are lukewarm piss in a plastic cup.
MonnieB jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-08-07, 10:07   #923
pseudofeministka
Zakorzenienie
 
Avatar pseudofeministka
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 7 372
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Cytat:
Napisane przez DziewczynaWloczykija Pokaż wiadomość
Ja widzę tutaj jedynie chęć dowartościowania się kosztem drugiej osoby. Zakompleksione mężatki dziwią się, że inne kobiety mogą być wolne i niezależne. Zakompleksione singielki dziwią się, że zamężne kobiety mogą mieć rodzinę i rezygnować z wolności dla czyjegoś dobra. Zakompleksione grubaski dziwią się, że szczupłe chcą być szczupłe. Zakompleksione szczupłe dziwią się, że grubaski chcą mieć krągłości.
Takie nastawienie świadczy jedynie o ludziach. Nie widzę sensu, by się nim przejmować. Dawno już powiedziałam najbliższej rodzinie, że nie zamierzam wychodzić za mąż i mają mi nie truć z tego powodu.
A ja mysle, ze po prostu w pewnym momencie kobieta uswiadamia sobie , ze czas leci , gdzies tam ta potrzeba stabilizacji jest i pozniej w wyborze partnera juz tak nie wybrzydza, liczy sie by byl Pomiajac juz np. silny instynkt macierzynski.Wiekszych wymogow nie maja i nawet nie wiadomo czy sie nad nimi zastanawiaja. Przeciez dla niektorych kobiet osiagnieciem zyciowym jest posiadanie meza

Juz pisalam to wczesniej, ale dla mnie bycie w zwiazku nie jest wyznacznikiem niczego. Tymbardziej , ze w mojej ocenie malo jest relacji z prawdziwego zdarzenia. Wiekszosc to jakies dziwne klimaty, nie wiadomo o co chodzi. Wiec jezeli ktos mnie uwaza za wybrakowana czy poszkodowana przez los tylko dlatego, ze w wieku 26 lat nie mam partnera to jego problem.

Pamietam taka mega kumpele mojej sarszej siostry. Do 29 roku zycia tak wybrzydzala, ze jakby ktos jej postawil ksiecia to by sie nie zdecydowala. A pozniej zlapala takiego hm.. z lapanki , bo sie napatoczyl, a ze nie bylo juz w czym wybierac to sie zdecydowala. I wszyscy sie dziwili, ze ona z nim jest. Dla mnie to jakis koszmar

No, ale co kto lubi.
__________________
Wymiankowy:

Dokładka: Perfumy, minerały, podkłady, hybrydy, kosmetyki do włosów:Jantar, Anwen, Oleje.

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=795843
pseudofeministka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-08-07, 12:53   #924
Sesja
Zakorzenienie
 
Avatar Sesja
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: LBN
Wiadomości: 3 979
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Cytat:
Napisane przez lotta_983 Pokaż wiadomość
Ja poznałam swojego byłego w wieku 26 lat na sympatii. Po prawie 5 latach się rozpadło.
Nigdy nie byłam typem imprezowicza. Nawet jakbym była, nie miałabym gdzie imprezować. Nie każdy mieszka w metropolii.
A można wiedzieć dlaczego się rozpadło?
__________________
Życie jest zmianą. Jeśli przestaniesz się zmieniać, przestaniesz żyć.
Sesja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-08-07, 13:30   #925
veirth
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 71
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Cytat:
Napisane przez pseudofeministka Pokaż wiadomość
Juz pisalam to wczesniej, ale dla mnie bycie w zwiazku nie jest wyznacznikiem niczego. Tymbardziej , ze w mojej ocenie malo jest relacji z prawdziwego zdarzenia. Wiekszosc to jakies dziwne klimaty, nie wiadomo o co chodzi. Wiec jezeli ktos mnie uwaza za wybrakowana czy poszkodowana przez los tylko dlatego, ze w wieku 26 lat nie mam partnera to jego problem.
Właśnie! Znam w sumie może kilka par, które budzą we mnie coś na kształt zazdrości. Nie o konkretną osobę oczywiście, tylko o relację, jaka między nimi panuje. Jasne, że to tylko ocena z zewnątrz mogąca mijać się z rzeczywistością, ale czasem po prostu patrząc z boku, jest się pewnym że akurat tych dwoje ludzi tworzy parę "z prawdziwego zdarzenia". W tych przypadkach, o których mówię to są zawsze osoby zwyczajnie lubiące samych siebie, dobrze się ze sobą czujące i wiedzące czego chcą. Nie trzymają się swoich połówek jak bluszcze, widać że łączy ich przede wszystkim trwała przyjaźń, jest im razem dobrze, a jednocześnie - że bez siebie też daliby sobie radę. Dzielą jakieś zainteresowania, pasje i dobrze się dogadują, ale szanują też pewną sferę prywatności, którą moim zdaniem każdy człowiek powinien zachować bez względu na to, czy jest w związku czy nie.
I tylko na takich zasadach sama mogłabym stworzyć związek. Bycie z kimś i jednocześnie wieczne narzekania, problemy i stresy z tym związane - nie, dziękuję.
veirth jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-08-07, 17:23   #926
DziewczynaWloczykija
Zadomowienie
 
Avatar DziewczynaWloczykija
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 145
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Cytat:
A ja mysle, ze po prostu w pewnym momencie kobieta uswiadamia sobie , ze czas leci , gdzies tam ta potrzeba stabilizacji jest i pozniej w wyborze partnera juz tak nie wybrzydza, liczy sie by byl Pomiajac juz np. silny instynkt macierzynski.Wiekszych wymogow nie maja i nawet nie wiadomo czy sie nad nimi zastanawiaja. Przeciez dla niektorych kobiet osiagnieciem zyciowym jest posiadanie meza
I to są zazwyczaj te, które na spotkaniach z koleżankami-singielkami, bardzo im się dziwią, że nie mają jeszcze mężów. I to od nich najczęściej lecą teksty typu: "Wiesz, młodsza już nie będziesz, czas się za kimś rozejrzeć" albo: "Coś musi być z tobą nie tak, skoro jak widać nikt cię nie chce".

Cytat:
Pamietam taka mega kumpele mojej sarszej siostry. Do 29 roku zycia tak wybrzydzala, ze jakby ktos jej postawil ksiecia to by sie nie zdecydowala. A pozniej zlapala takiego hm.. z lapanki , bo sie napatoczyl, a ze nie bylo juz w czym wybierac to sie zdecydowala. I wszyscy sie dziwili, ze ona z nim jest. Dla mnie to jakis koszmar
Jeśli tylko jest z nim szczęśliwa, to nie nam oceniać wartość tego związku. Tak sądzę.
DziewczynaWloczykija jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-08-07, 22:08   #927
MonnieB
Zakorzenienie
 
Avatar MonnieB
 
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 3 960
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

ja wiem ze to okropne co teraz napisze i możecie mnie zlinczowac za to ale jeśli do 30 nie znajdę chłopaka to niestety ale i tak zajde w ciążę z jakimś partnerem od seksu i tyle. chce mieć dziecko. i chce żeby miało ojca, nawet jeśli my nie będziemy razem.
__________________
Cytat:
Some people think they are champagne in a tall glass, when in fact they are lukewarm piss in a plastic cup.
MonnieB jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-08-07, 22:12   #928
lotta_983
Zakorzenienie
 
Avatar lotta_983
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: planeta Ziemia
Wiadomości: 4 884
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Cytat:
Napisane przez Sesja Pokaż wiadomość
A można wiedzieć dlaczego się rozpadło?
Bo nie byłam dla niego wystarczająca. Zaczął poszukiwania lepszej będąc ze mną. Może mu się poszczęści, w końcu 35 lat już czeka na swój ideał.
__________________
http://www.pmiska.pl/
lotta_983 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-08-07, 22:52   #929
telka146
Rozeznanie
 
Avatar telka146
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 657
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Cytat:
Napisane przez MonnieB Pokaż wiadomość
zastanów się sama jakie są Twoje prawdziwe intencje. bo mi się wydaje ze on ci się trochę podoba prawda ? i może nawet sama się boisz przyznać przed sobą ze może liczysz na coś więcej. czasami tak jest, ja tak mam prawie za każdym razem ale może u ciebie być inaczej oczywiście.

ja nie mogę się juz doczekać jutra )))

No oczywiście ze podoba mi sie fizycznie, ale jego zachowanie było odpychające. I dzisiaj sie okazało, ze jakis czas temu zapytał sie rownież mojej koleżanki czy nie poszłaby na drinka z nim... Dobrego miałam nosa, to taki pracowy podrywacz ktory leci na kazda. Nie bede kategoryczna w decyzjach, to znaczy oficjalnie nie odmowie ani nic jesli zaprosi mnie na drinka ale bede sie wykręcać. Troche sie pobawię, choć nic z tego nie bedzie!
telka146 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-08-08, 08:50   #930
DziewczynaWloczykija
Zadomowienie
 
Avatar DziewczynaWloczykija
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 145
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Cytat:
ja wiem ze to okropne co teraz napisze i możecie mnie zlinczowac za to ale jeśli do 30 nie znajdę chłopaka to niestety ale i tak zajde w ciążę z jakimś partnerem od seksu i tyle. chce mieć dziecko. i chce żeby miało ojca, nawet jeśli my nie będziemy razem.
I zafundujesz dziecku niepełną rodzinę z wymienialnym "wujkiem" tylko dlatego, że chcesz to dziecko posiadać. Dziecko to nie piesek chihahua w torebce, nie powinno być traktowane jak gadżet.
DziewczynaWloczykija jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-01-13 14:55:02


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:50.