Mamusie Majowe 2015 ! - cz. 2

[asiuk]

A młody pojadł i śpi wtulony do cyca ;-)

[jagodowa07]

A co do noszenia - ja noszę wtedy kiedy mały tego potrzebuje, kiedy płacze, marudzi a każda zabawa czy leżenie i obserwacja wszystkiego bardzo się znudziły i nie pomaga zagadywanie i zabawianie. Jak ma dobry humor i sobie fika to bez potrzeby nie noszę bo ciężki jest klocek Za to jak teraz byliśmy u teściów i rodziców - to mały bardzo dużo był na rekach - nie raz mówiłam żeby go położyli i pogadali z nim, zabawili - to nie, wiedzą lepiej bo przecież on chce na rączki. No ale raz na jakiś czas u babci czy dziadka nie zaszkodzi, mam nadzieję że teraz jak będziemy sami to nie da mi popalić z tym noszeniem bo nie dam rady.

[asiuk]

Jagodowa, ja też noszę, jak Staś tego potrzebuje. Jak się bawi na macie, to się tam nie ściskam na siłę. Ale wiem, że jak będzie starszy, to będzie chciał więcej noszenia, żeby obserwować świat

[Baset]

Niunia moja właśnie usypia na rękach. a tak to zajmuje się sobą na bujaku albo w wózku patrzy na małpkę.
Ale jak ma marude, tak jak dziś z gorąca, i nie uspojaja jej jazda w wozku to ją trochę noszę, aż w końcu zasypia.

czuje się okropnie, jak mi tak mówi...że nauczyłam, rozpieściłam...ale sama nie patrzy na siebie, ledwo ja widzi to od razu na ręce.
mam doła...

---------- Dopisano o 12:54 ---------- Poprzedni post napisano o 12:52 ----------

Napisane przez jagodowa07

A co do noszenia - ja noszę wtedy kiedy mały tego potrzebuje, kiedy płacze, marudzi a każda zabawa czy leżenie i obserwacja wszystkiego bardzo się znudziły i nie pomaga zagadywanie i zabawianie. Jak ma dobry humor i sobie fika to bez potrzeby nie noszę bo ciężki jest klocek Za to jak teraz byliśmy u teściów i rodziców - to mały bardzo dużo był na rekach - nie raz mówiłam żeby go położyli i pogadali z nim, zabawili - to nie, wiedzą lepiej bo przecież on chce na rączki. No ale raz na jakiś czas u babci czy dziadka nie zaszkodzi, mam nadzieję że teraz jak będziemy sami to nie da mi popalić z tym noszeniem bo nie dam rady.

oo dokładnie, robię tak samo...

jak sie przespi, ma dobry humor, to sie bawi sama... ale jak zaczyna marudzić i to nie jest głód czy pielucha, to wiem, ze chce jej się spac. wtedy ponoszę, zasypia i do wózka.

przepraszam, ale poczulam się okropnie po jej tekście i musiałam się wyżalić.

[asiuk]

Baset, za przeproszeniem, Twoja teściowa pier.doli głupoty. Dziecko było noszone i bujane przez 9 miesięcy, nie mogłaś małej przyzwyczaić do czegoś, co było dla niej oczywiste od początku istnienia.

I nie da się rozpieścić dziecka bliskością rodzica!

[Baset]

Napisane przez asiuk

Baset, za przeproszeniem, Twoja teściowa pier.doli głupoty. Dziecko było noszone i bujane przez 9 miesięcy, nie mogłaś małej przyzwyczaić do czegoś, co było dla niej oczywiste od początku istnienia.

I nie da się rozpieścić dziecka bliskością rodzica!

no widzisz, ale ona nie pamięta jak to mojego męza ciągle nosiła bo miał kolki...

dziękuje za pocieszenie, dobrze, że na Was i na TŻ mogę liczyć.

już nie smęce... miłego dnia! chłodnego!

[myszonka88]

Napisane przez scotasia

Dziewczyny nie narzekajcie na spanie Moja mała zasypia w godz 19-20. Pierwsza pobudka czasem już o 23, ale zazwyczaj między północą a 1. A im dalej w noc tym gorzej Potem się budzi ok 3-4. Krótka drzemka do 5-5.30 i koniec spania W dzień też szału nie ma
Jak czytam, że Wasze maluszki pierwszą pobudkę mają nad ranem... szczerze zazdroszczę

U mnie identycznie. Chociaż zdarzają się lepsze noce, np dzisiaj usnął o 21, o 1 w nocy karmiłam go "na śpiocha", bo miałam kamień zamiast cyca i 0 6 koniec spania
Zdarza mu się też gaworzenie miedzy 2 a 3 w nocy No za cholerę nie chce wtedy spać ani jeść tylko śmieje się i gada do cyca

Jak byłam w ciąży to też myślałam, że nie będę nosić dziecka, a teraz nawet sama potrzebuję przytulenia go. Jakoś niedawno mężowi zaczął się zachodzić z płaczu i noszenie, przytulanie nic nie pomagało, dopiero jak przyszłam, przytuliłam to się uspokoił, ale jeszcze długo się żalił i tylko na rękach było ok

Mój strasznie pluje wodą, zresztą on butelki nie chce i nawet nie zacucha tylko wypycha językiem Ze smoczkiem to samo robi I widocznie cyc mu w zupełności wystarcza, skoro nie chce pić wody.

Hej
Dawno mnie tu u was nie było, ale mamy trochę problemów z mężem i jakoś nie mam ochoty na nic...
U nas wszystko ok. Szymek waży już 6,5 kg, dzięki chuście mam jeszcze ręce i sprawny kręgosłup Czekamy na chrzciny, obecnie szukam mu jakiegoś ubranka, no i mi potrzebna jakaś kieca.

[jagodowa07]

Napisane przez Baset

Niunia moja właśnie usypia na rękach. a tak to zajmuje się sobą na bujaku albo w wózku patrzy na małpkę.
Ale jak ma marude, tak jak dziś z gorąca, i nie uspojaja jej jazda w wozku to ją trochę noszę, aż w końcu zasypia.

czuje się okropnie, jak mi tak mówi...że nauczyłam, rozpieściłam...ale sama nie patrzy na siebie, ledwo ja widzi to od razu na ręce.
mam doła...

---------- Dopisano o 12:54 ---------- Poprzedni post napisano o 12:52 ----------



oo dokładnie, robię tak samo...

jak sie przespi, ma dobry humor, to sie bawi sama... ale jak zaczyna marudzić i to nie jest głód czy pielucha, to wiem, ze chce jej się spac. wtedy ponoszę, zasypia i do wózka.

przepraszam, ale poczulam się okropnie po jej tekście i musiałam się wyżalić.

To u nas identycznie zwłaszcza że od jakiegoś czasu mały jak chce spać to zmęczony płacze i marudzi, trze oczka bardzo rzadko zasypia sam dlatego wtedy najczęściej na rękach go noszę lub bujam się z nim na piłce zazwyczaj chwilę bo bardzo szybko usypia i wtedy do łożeczka odkładam. I nie uważam żebym robiła coś złego, taki typ i już. A teściowej i jej bardzo cennych rad nie słuchaj

[truskawkaxx]

Napisane przez niunia1303

mam to samo śmieje się teraz ale w praktyce jest to nie do wytrzymania u mnie ciągle źle ja ubierasz załóż bluzeczke ona kicha co ona taka blada chyba coś jej jest czemu płacze przecież jest najedzona źle ja nosisz
I wiele innych dziwnych tekstów a we mnie się gotuje ciśnienie 200 i oczywiście delikatnie powiem co myślę ale to i tak nic nie da

Dokładnie.

Przyjedzie raz na dwa tygodnie na trzy godziny i już wie najlepiej że ja ciągle dziecko noszę albo ciągle w nosidełko pakuje. Albo że mała za dużo za mało ( w zależności od sytuacji) je. Albo czemu jej nie przykrywam jak po kąpieli leży przecież jej zimno. Bo nie ja nie znam swojego dziecka i to że mi się wydaje że ona uwielbia tak leżeć bo owinięta ryczy jak wół to mi się tylko tak wydaje.

Dobrze że z nią nie mieszkam bo bym ją zabiła.

[mzgz]

Napisane przez ola_la_7676

Odpysknal jej w mailu a czy na zywo? Nie pamietam to już kilka lat temu... może i się klocili...

Myślałam że moja rodzina jest poyebana.... oni wszyscy nie lepsi, zaczynając od szwagierki konczac na szwagrze... tylko ta jego jedna siostra spoko... choć właściwie i tego nie jestem już teraz pewna...

Boże nawet sobie nie wyobrazacie co ja czuje teraz. Mam dosyć naprawxe......

Najważniejsze że tworzycie teraz swoją własną rodzinę z Kubusiem...ale wierze że jest ci ciężko z myślą że oni źle o Tobie mówią. Niestety rodziny tz'ta się nie wybiera!

Napisane przez niunia1303

A ja Oliwki nie nosiłam i nie noszę tak postanowiliśmy z tz jeszcze w ciąży już w szpitalu na wszystkich krzyczałam że zero noszenia bo babcia to odrazu cały dzień by bujała i nosiła i nie mam tego problemu oczywiście nie to że wogole dziecka na ręce nie biorę ale to jest max 15min usypiania godzinnego na rękach też nie praktykuje

Też nie nosze Lily w ogole- ona nawet nie lubi za bardzo na szczęście!!! I też sama zasypia w lozeczku. Czasem ją muszę poglaskac czy coś ale nie bujam nie nosze!

Hej

Pożaliłam się wczoraj i dzis pierwszy raz od ponad tyg Lily jadła dopiero o 4. Także jest nadzieja
I w ogóle odkryła że ma nogi i się nimi bawi - śmieszne to!!


Ola gratuluje 3 miesięcy!!!

Chyba się zbiore i pojade na shopping.. Bo inaczej przesiedze dzień w pizamie

[asiuk]

Myszonka, w sumie mój tej wody z glukozą tez mało co pije, smoczek łaskawie weźmie do drzemki tylko. Próbowałam dać mu smoczek od 3 do 6 miesięcy, ale pluje nim.
Mi się tek szybko nie robią kamienie z cycków ;-)

Jak się wiążecie w chuście?

[maartussss]

Napisane przez asiuk

Dziewczyny, jak u waszych dzieci miejsce po szczepionce na gruźlicę? U nas nadal czerwona krostka z żółtym czubkiem. Nie wiem, czy to ok?

U Franka czerwona krosta.

[Madeleine05]

Z tym płaczem, to jest tak, że jak dziecko długo płacze to uwalnia się kortyzol - hormon stresu i robi szkody w mózgu -"Jednocześnie kortyzol wyłącza te procesy, które chwilowo są mniej istotne dla przetrwania. Tłumi działanie układu odpornościowego, układu trawiennego, systemu odbudowy tkanek, układu rozrodczego, nawet wyższych funkcji mózgu - analizowania, zapamiętywania i uczenia się."

[moniisia90]

Asiuk - my na kangurka ale w takie upały wcale :P

[truskawkaxx]

Mała znów dziki wrzask po 2h. Tak złego dnia jeszcze nie mieliśmy. Wrzask , je , śpi 40 minut , potem ponad godzina tylko ręce wchodzą w grę a potem znów wrzask itd . . .

Teraz ją umyłam w chłodnej raczej wodzie. Je spokojnie i przysypią.

Uśnie to idę się myć. Bo raz że goście a dwa że zaraz się ugotuje:-(

[Baset]

Napisane przez truskawkaxx

Mała znów dziki wrzask po 2h. Tak złego dnia jeszcze nie mieliśmy. Wrzask , je , śpi 40 minut , potem ponad godzina tylko ręce wchodzą w grę a potem znów wrzask itd . . .

Teraz ją umyłam w chłodnej raczej wodzie. Je spokojnie i przysypią.

Uśnie to idę się myć. Bo raz że goście a dwa że zaraz się ugotuje:-(

u nas tez wrzask.
juz wykapana i najedzona. wypluła smoka czyli śpi. odkładam do wózka na brzuch.

[niunia1303]

Napisane przez ola_la_7676

ja tez miałam tak nie nosić, ale jak miał te kolki czy tak jak ostatnio bardzo maruda to nie da się nie nosić, ma sam leżeć i wrzeszczeć? oczywiście jezeli nie ma potrzeby to nie nosze. a nie teściowa przyjedzie i aby go na rękach trzyma i do niego gada. ok niech sobie gada ale niech on np. lezy.
szlag by mnie trafił jakby mi plakał i sie nie mógł uspokoić. a skoro na rękach sie to udaje to czemu mam tego nie robić. zreszta niemowlakiem bd tylko trochę, to kiedy mam go nosic jak nie teraz.
wspomniana szwagiereczka tak córkę zostawiała, ze się dziecko omal nie zawyło. zawyło - bo to juz płacz podobno nie był.

Zgadzam się to wszystko zależy od dziecka ja takie założenie miałam i się udało moja mała nie potrzebuje noszenia oczywiście nie zostawiam jej jak płacze ale biorę i przytulam na siedząco albo sobie polezymy i tak na szczęście udaje mi się złagodzić wszelkie ataki

[scotasia]

Maja, Myszonka to w takim razie się cieszę, że nie jestem sama z ciężkimi nockami Mam nadzieję, że i u Was i u mnie to się w końcu poprawi...
Myszonka oby problemy szybko się rozwiązały

Wczoraj miałam nadzieję, że pośpimy dziś dłużej, bo Agatka zasnęła po 20. I co? Wstała o 4.30!!! Oczywiście o 1 też było karmienie. Zdesperowana wsadziłam ją w chustę I zasnęła przed 6. Poleżałam chwilę i wstał synek Ale i tak kocham moje dzieci nad życie
Potem o 8 znów w chustę i na spacer. O tej porze jeszcze można z chustą w cieniu pochodzić, przyjemnie jest.

Co do noszenia- gdyby moja córcia tego potrzebowała, to bym nosiła. Ale moja córcia lubi leżeć i kombinować, jak tu się przekręcić na brzuszek Nie wierzę w teorie o przyzwyczajaniu... Jak dziecko zacznie raczkować i chodzić, to nie będzie chciało na ręce. A to w sumie już całkiem niedługo

[moniisia90]

A moja Lena dzis ciągle by spala... Od 9 spala juz 3x, teraz zasnęła 4-ty z czego raz 2h!! Pol godzinki sie bawimy i znow trze oczka i zasypia w chwile... Ofc na rękach :P

[majaa86]

Mój spi od 12,ale już 2 razy na rękach dosinanie bo był krzyk i dosypianie we wózku 3 raz..bo po oczkach widać,że niewyspany i będzie krzyk,więc musi dospać..

Dziewczyny co polecacie do 1 karmienia? Jakie łyżeczki czy coś? z fisher price? chcę sie zaopatrzyć na zaś

wklejcie jakiegoś linka proszę co sie u Was sprawdza

[truskawkaxx]

Zimny prysznic to cudowna rzecz <3 czuje się jak nowo narodzona :-P

A moje dziecko znów spało niecałe 50 minut i wstało. Czyli teraz godzina do 1,5 znów noszenia i karmienie i padnie spać. Ja też już dziś padam :-(

Jak moja matka do tego ciężkiego dnia dorzuci jeszcze za dużą dawkę swoich mądrości to mogę nie wytrzymać i na nią wybuchnąć.

[niunia1303]

[QUOTE=jagodowa07;52346780]A co do noszenia - ja noszę wtedy kiedy mały tego potrzebuje, kiedy płacze, marudzi a każda zabawa czy leżenie i obserwacja wszystkiego bardzo się znudziły i nie pomaga zagadywanie i zabawianie. Jak ma dobry humor i sobie fika to bez potrzeby nie noszę bo ciężki jest klocek Za to jak teraz byliśmy u teściów i rodziców - to mały bardzo dużo był na rekach - nie raz mówiłam żeby go położyli i pogadali z nim, zabawili - to nie, wiedzą lepiej bo przecież on chce na rączki. No ale raz na jakiś czas u babci czy dziadka nie zaszkodzi, mam nadzieję że teraz jak będziemy sami to nie da mi popalić z tym noszeniem bo nie dam rady. [/QUOT

Ja to samo jednak ja mam chyba wyjątkowy egzemplarz bo moja nie potrzebuje tego noszenia albo tak ja nauczyłam niewiem trudno stwierdzić ale nie narzekam umie zająć się sobą kolek dużo nie było i ataków histerii więc może dlatego bardziej potrzebuje żeby z nią rozmawiać niż nosić więc każdy bobas inny

A z dziadkami u mnie identycznie i też jak wracam to się boję że młodej się poprzestać chociaż mówię i proszę ale co tam ja nic niewiem

[Lily ofthe Valley]

a my właśnie spróbowalismy pierwszą marchewkę fajnie jak on tak nie wie co się robi z łyżeczką ale mu smakowała, ciekawa jestem czy będzie mnie ulewać.

[Belka15]

Napisane przez Lily ofthe Valley

a my właśnie spróbowalismy pierwszą marchewkę fajnie jak on tak nie wie co się robi z łyżeczką ale mu smakowała, ciekawa jestem czy będzie mnie ulewać.

Gratuluję!

[Lily ofthe Valley]

dziękujemy

swoją drogą czy mozliwe, że dopiero teraz ciemieniucha się pojawila?

[truskawkaxx]

I ząb mnie boli. Ja mam z natury super mocne zęby mam z całej paszczy jedną plombę i wszystkie ząbki na swoim miejscu. A teraz coś mnie tam boli. Może ubytek wapnia z organizmu przy ciąży i karmieniu piersią się odzywa.

[mimi_77]

U sasiadki na marszach i na weselu graja ci co u nas. Pogadalismy sobie przez plot. Smiali sie ze maz swietuje rocznice w pracy bo jutro mamy a on na poprawinach. Smutno mi bedzie ale trudno.

Truskawka wspolczuje zeba... trzymaj sie

Antola znow spi, tym razem w wozku na dworze w cieniu. Jrst przyjemny wiaterek

[201606011622]

Napisane przez Lily ofthe Valley

dziękujemy

swoją drogą czy mozliwe, że dopiero teraz ciemieniucha się pojawila?

Możliwe, Kubie na glowce trochę się pojawila, wczoraj smarowalam mu czupurek masłem a potem ztarlam delikatnie pieluszka

[Baset]

41 stopni, w cieniu


Mała śpi od 13.30 na brzuszku w wózku.
Jak wstanie to ją wykąpie, nakarmie i znów spać.
Spodobała jej się kąpiel!

[Pati_wrk]

Ja na początku więcej nosiłam. Znajoma rehabilitantka mówiła aby dziecko jak najwiecej leżało w tedy lepiej się rozwija. Bo jak go nosze to nie ćwiczy przecież ani rączek ani nóżek ))
Ogólnie staram się go mało nosić. Chyba ze marudzi albo widzę ze "coś go boli" to przytulamy się.
Tak to wole mu organizować czas na bujaku, macie edukacyjnej )