2015-09-06, 20:18 | #91 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: życie po studiach
Cytat:
a może niektórzy są na tyle genialni że z palcem w oku ogarniają magisterkę i dorabianie konwersacjami albo tłumaczeniem zajmującym kilka godzin w tygodniu trochę mi się cofa na takie stękanie. czo ci będzie po tym całym akademickim c2 jak to ma niewiele wspólnego z prawdziwym językiem. tzn dobra, jak chcesz, to sobie wierz, że ci to coś da, ale większość na studiach to mało istotne pierdy a dokształcać się trzeba na własną rękę, co też nie jest ponad siły przeciętnego ogarniętego studenta. to nie jest medycyna. tzn wiadomo że jestem debilem i przegrałam życie bo poszłam do pracy na studiach bo 40 zł za godzinę konwersacji dla "licencjonowanego nauczyciela" są niewarte wstania z kanapy |
|
2015-09-06, 20:19 | #92 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 315
|
Dot.: życie po studiach
Przez jakiś czas pracowałam jako kelnerka i większość moich znajomych zza baru studiowało na polibudach. Choć fakt, te osoby (z tego co kojarzę trzy takie jednostki poznałam), które pracowały na studiach na pełen etat, studiowały humanistyczne kierunki, ale ja sama studiowałam na humanistycznym wydziale, więc po prostu mam dużo większą próbę statystyczną w tym temacie
|
2015-09-06, 20:24 | #93 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 9 885
|
Dot.: życie po studiach
Cytat:
na filologii najwiecej mi dała praca, podczas której miałam stały kontakt z językiem i nie, nie była to praca w sklepie/call center/ulotki, bo po sobie i znajomych widzę, ze da sie na filologii ogarnac prace związaną ze studiami, jesli sie tylko chce a jak ktos jest na nauczycielskiej to juz w ogóle Edytowane przez 201605301111 Czas edycji: 2015-09-06 o 20:25 |
|
2015-09-06, 20:40 | #94 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 315
|
Dot.: życie po studiach
.
|
2015-09-06, 20:40 | #95 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 6 621
|
Dot.: życie po studiach
No niestety, ale studia teraz nie liczą się zbytnio. Ja za pół roku kończę inżynieria z Zarządzania i inżynierii produkcji i po praktykach, które skończyłam w sierpniu doszło do mnie, że będzie jeszcze ciężej niż myślałam. A starałam się pracować w trakcie studiów, ledwo zrezygnowałam z pracy, poszłam na praktyki i od jutra zaczynam nową - w fabryce na stanowisku pracownika produkcyjnego, gdzie będę babrać się w smarach etc. Niestety, ale przynajmniej będę bliżej tego co chcę robić po skończeniu studiów. Tak trzeba robić, zahaczyć się gdziekolwiek. KAŻDA praca w CV ma większe znaczenie niż NIC. Choćby teraz, gdyby nie praktyki (wszyscy byli przeciwni, bo za darmo, bo dojazd kosztuje), nie przyjęliby mnie do nowej pracy.Powiem Ci, że ja z narzeczonym już jasno stwierdziliśmy, że uciekamy z kraju :P Byłam okropną przeciwniczką, ale w końcu pękłam jak doszło do mnie, że tam mogę zarabiać tyle co tutaj albo więcej, ale w euro. Teraz uczymy się języka, na co mamy rok czasu, aby tam mieć lepszy start. Z naszym krajem wiążę przyszłość tylko do roku czasu, abyśmy dokończyli to co zaczęliśmy, studia, ślub i wyjazd.
Łap się każdej pracy i w międzyczasie szukaj czegoś lepszego. Żadna praca nie hańbi, a pieniądze się przydadzą. Mnie bez doświadczenia to do Mcdonalda najszybciej przyjęli, później z mcdonaldem w cv wzięli mnie na recepcje, potem dzięki praktykom tu gdzie teraz jestem, zarobki już całkiem fajne, ale jasno powiedziałam sobie, że teraz to ta praca jest ważniejsza od studiów, bo ona w cv będzie bardziej wartościowa. Uważam, że błędem rodziców jest upieranie się i naciskanie na dzieci, żeby szły na studia dzienne, bo to jakiś poziom etc., a studia zaoczne traktują jak najgorsze zło - przynajmniej ja tak miałam z moimi, a chęć zadowolenia ich wyszła mi bokiem
__________________
And darling I will be loving you 'til we're 70(...) Oh me I fall in love with you every single day And I just wanna tell you I am (...)wszyscy się spotkamy, więc nie będziesz już sam, spotkasz ludzi, których tak bardzo kochałeś, choć lata nie widziałeś, nadal kochać nie przestałeś ❤ |
2015-09-06, 20:47 | #96 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 1 247
|
Dot.: życie po studiach
Cytat:
---------- Dopisano o 20:47 ---------- Poprzedni post napisano o 20:43 ---------- .... a tak poza tym na jakim ''uniwersytecie'' można zdobyć magistra będąc językowo na poziomie B1? |
|
2015-09-06, 21:20 | #97 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 777
|
Dot.: życie po studiach
Cytat:
Moje życie po studiach wyglądało normalnie, bo zadbałam o to jeszcze będąc na studiach (praca w zawodzie + dodatkowa działalność). Ponieważ to było wygodne, mieszkałam z rodzicami, natomiast bez problemu opłaciłabym sobie kawalerkę z pensji. Niedługo potem zamieszkałam z mężem. Mnóstwo ludzi i w Polsce i na Zachodzie mieszka po studencku, nie jest to coś niezwykłego.
__________________
http://oleosa.blogspot.com Kobiety-statystyka spojrzenie na makijaż, kuchnię i co-do-głowy-przyjdzie. Obiecuję, że nie będzie statystyki. Edytowane przez Tutli Czas edycji: 2015-09-06 o 21:21 |
|
2015-09-06, 21:27 | #98 | |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: życie po studiach
Cytat:
__________________
-27,9 kg Edytowane przez skazana_na_bluesa Czas edycji: 2015-09-06 o 21:28 |
|
2015-09-06, 21:32 | #99 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 1 145
|
Dot.: życie po studiach
Autorko, jesli znasz dobrze 2 jezyki, to w Gdansku widuje oferty pracy w korpo angielski + inny. W Wawie pewnie jest ich znacznie wiecej. Naprawde porozgladaj sie po ogloszeniach.
|
2015-09-06, 21:35 | #100 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 777
|
Dot.: życie po studiach
Dla kogoś fizyka to lajtowe studia? Nie sądzę. Skoro skończyłaś te studia, to chyba masz głowę na karku i potrafisz myśleć. Nie wierzę, że nie uczyłaś się programować na studiach, więc idź na staż do jakiegoś działu IT, bo marzenia o nauczycielstwie w sytuacji, gdy większość fizyków pracuje jako programiści są cokolwiek bezsensowne.
__________________
http://oleosa.blogspot.com Kobiety-statystyka spojrzenie na makijaż, kuchnię i co-do-głowy-przyjdzie. Obiecuję, że nie będzie statystyki. |
2015-09-06, 21:38 | #101 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 1 145
|
Dot.: życie po studiach
Prawda. Mam 2 kumpli w robocie, po fizyce. Pracuja jako programisci.
|
2015-09-06, 21:38 | #102 | |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: życie po studiach
Cytat:
__________________
-27,9 kg |
|
2015-09-06, 21:42 | #103 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 592
|
Dot.: życie po studiach
Cytat:
|
|
2015-09-06, 21:42 | #104 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 145
|
Dot.: życie po studiach
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;52671819]
Jednak?[/QUOTE] Jednak nie są to lajtowe studia. |
2015-09-06, 21:45 | #105 | |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: życie po studiach
Cytat:
__________________
-27,9 kg |
|
2015-09-06, 22:43 | #106 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 14
|
Dot.: życie po studiach
Wiem jedno, z informatyką nie chcę mieć nic wspólnego. Nie moja działka, poza tym chyba byłabym kiepska w tym, co robię, gdybym naprawdę miała się tym zajmować. Chociaż pieniądze z tego są ładne, ale nic na siłę. Myślałam raczej nad dorobieniem jakichś studiów z finansów, choć z fizyką może mało ma to wspólnego, ale w takich dziedzinach przydaje się umysł ścisły. Aktualnie mam tą ofertę z działu marketingu jednej firmy, ze względu na znajomość języka (i to o dziwo nie angielskiego, niemieckiego też niestety nie znam, a szkoda, bo ofert mnóstwo). Korepetycje to dobry pomysł, też o tym myślałam. Na pewno się ogłoszę w sieci, tylko że konkurencja też jest duża, więc nie liczę na mannę z nieba.
|
2015-09-06, 22:48 | #107 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: życie po studiach
nie chodzi o mannę, ale o dorobienie do pensji. szybciej odłożysz na aparat
__________________
-27,9 kg |
2015-09-06, 23:24 | #108 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 1 848
|
Dot.: życie po studiach
Cytat:
Nie zrozum mnie źle. Praca dorywcza jest okej, ale mam też znajomych, którzy w miesiącu, pracując dziennie, wyrabiaja po 100 godzin - dla mnie to jest gruba przesada. Jeśli musisz tyle pracować na studiach dziennych, aby "przeżyć" no to może gdzieś został popełniony błąd. Może trzeba było mieszkać z rodzicami, albo nie kupować nowego iphone'a. Niektórzy studiują kreatywne kierunki, zamiast próbować robić projekty w przyszłym zawodzie to siedzą za te parę zł na godzinę w kawiarni, a potem te pieniadze przejadają na ciuszki czy innego iphone'a. To też nie jest wyjście. Mam wrażenie, że z jednej skrajności (studiuję i w ogóle nie pracuję) wpadamy w drugiej czyli ostry zapierdziel w jakiejś dorywczej pracy, za mega marne pieniądze. Ten czas naprawdę można spożytkować lepiej. Potem kończa studia i mają "czystą kartę" bo wszystkie prace dorywcze na czarno, bez umowy, nie w zawodzie - czyli z perspektywy rynku pracy - bezwartościowe. |
|
2015-09-07, 01:52 | #109 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 30 807
|
Dot.: życie po studiach
Jesteś z Bydgoszczy? Próbowałaś może w Atosie? Rekrutację prowadzą przez cały czas
|
2015-09-07, 13:23 | #110 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 826
|
Dot.: życie po studiach
Cytat:
Cytat:
__________________
"Pierwsza miłość z wiatrem gna, z niepokoju drży, Druga miłość życie zna i z tej pierwszej drwi , A ta trzecia jak tchórz w drzwiach przekręca klucz I walizkę ma spakowaną już ... " |
||
2015-09-07, 16:56 | #111 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 195
|
Dot.: życie po studiach
Naprawdę nie ma pracy dla fizyków? Ja cały czas żałuję, że nie poszłam na fizykę. Co chwilę widzę ogłoszenia, gdzie już w treści jak zastrzeżone że przyjmują tylko absolwentów matematyki/fizyki/statystyki, tylko że to jest w firmach z sektora finansowego, przede wszystkim duże banki. To są na ogół stanowiska bardzo dobrze płatne.
|
2015-09-07, 17:19 | #112 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 110
|
Dot.: życie po studiach
Najpierw na pytanie o to, jak wyglądało życie po studiach (w sumie jeszcze w trakcie). Ja na studiach zaczęłam sobie dorabiać, mój facet tak samo, żadne ambitne prace i w ogóle niezwiązane ze studiami. Ja zaczęłam pracować w ogóle przypadkiem, nawet nie planowałam, ale kasa się przydała. W połowie studiów wynajęliśmy sobie mieszkanie (tak btw., w Bydgoszczy właśnie). Pracowaliśmy tak sobie aż do obrony inżynierki, kiedy mój chłop dostał awans i ostatni semestr kończył trochę spinając się, że praca wymagająca a tu jeszcze obrona, ale dał radę. Teraz ja idę na kolejne studia dziennie, dalej pracuję - mam pracę zdalną, kokosów nie ma, ale jest ok, facet robi magisterskie uzupełniające. Za pięćdziesięciometrowe mieszkanie na nowym osiedlu płacimy 1400 zł ze wszystkim, widziałam po ogłoszeniach i relacji znajomych, że pokój czy kawalerkę da się ogarnąć duużo taniej. Mnóstwo moich znajomych ze studiów wynajmowało razem pokoje na studiach, teraz po inż. pracują, zarabiają więcej, ale dalej sobie wynajmują razem, żeby nie wydawać mnóstwa kasy, to normalne. Mieszkają w dwie pary np.
Jeśli chodzi o pracę, to chyba najłatwiej byłoby załapać się właśnie w takim Atosie np., a później z jakimś już doświadczeniem i może właśnie podyplomówką celować w coś innego. Ogólnie, gdy zmieniałam pracę też nie mogłam długo znaleźć nic ciekawego, czy związanego z moim kierunkiem chociaż, więc nie dziwię się, że to może przygnębiać... |
2015-09-07, 17:44 | #113 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 1 422
|
Dot.: życie po studiach
Po fizyce cały świat stoi dla ciebie otworem. Moi znajomi po kierunkach ścisłych nie mieli żadnych problemów ze znalezieniem pracy.
Ogólnie: przesadzasz. Jeśli ty masz źle to co mają powiedzieć humaniści? A że nie od razu dostaniesz stanowisko menadżerskie to chyba oczywiste, nie? |
2015-09-07, 18:35 | #114 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 43
|
Dot.: życie po studiach
To ja Ci powiem tak...
Od 18 roku życia miałam jedne 2 miesieczne wakacje. Zrobiłam se je celowo, aby idealnie wykończyć magisterkę. Tak pracowałam na promocji, na zmywaku, jako kelnerka... co więcej... skończyłam studia z 1,5 rocznym doświadczeniem zawodowym. Miałam taki rok jeden, studia dzienne, ciągnęłam praktyki 4 razy w tygodniu po 8 h, pracowałam po południu, a wieczorem dawałam korki. Stać mnie było na kupno auta i na utrzymanie, na zrobienie sobie aparatu. Ba miałam najlepszą średnią wtedy. Obecny mąż jakoś wytrzymał ten rok. Prawie się nie widzieliśmy. Tak poza tym, zawsze miałam prace/dawałam korki/ byłam na bezpłatnej praktyce... lub wszystko na raz xD P.s część tego czasu mieszkałam za granicą i pracowałam na taśmie Da się ? Da. Co do mieszkania. Mieszkałam w domu rodzinnym, płacąc rodzicom. Od 18 taka była umowa. Teraz po ślubie mieszkam z mężem na wynajętym. On pracuje w Norwegii, ja pracuje jako przedstawiciel w dziedzinie, w której się broniłam (biolog molekularny). Nie mamy zdolności. Ja nie mam umowy na nieokreślony, a on zarabia w innej walucie i kredyt drogi. Czekamy na zdolność, zbieramy kase. Nigdy, nie z wyboru nie byłam bezrobotna. Ostatnio zamykając drzwi od jednej firmy dostałam tel z info, że mam prace. Trzeba się zakręcić i nie być wybrednym Wcześniej pracowałam za 1000 zł w zawodzie, teraz na próbnym mam 2,5 raza tyle plus prowizja. Zawdzięczam to tylko CIĘŻKIEJ pracy, rezygnacji z życia przez kilka lat i kochanej rodzinie, przyjaciółce i mężowi. Nie zostawili mnie mimo, że bardzo ich zaniedbywałam. Jednak to moje życie, ja musze o nie walczyć. Teraz jestem najszczęśliwszą osobą na świecie. Nie mam mieszkania, nie mam zdolności, ale do wszystkiego doszłam sama. Satysfakcja jest tak cholernie cudowną rzeczą |
2015-09-07, 18:40 | #115 | |
wasza koleżanka
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 1 140
|
Dot.: życie po studiach
Cytat:
__________________
karmacoma
|
|
2015-09-07, 19:00 | #116 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 43
|
Dot.: życie po studiach
Chodzi o to, że sama jest sobie winna.
Dla mnie jedyną wymówką nie pracowania jest ciężka choroba. Tyle. Inaczej jak ktoś chce znajdzie czas. Trzeba tylko coś poświęcić. |
2015-09-07, 19:27 | #117 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 562
|
Dot.: życie po studiach
Cytat:
Rzecz w tym że z czasem okazuje się że nie warto nikogo/ niczego poświęcać. Czasami trzeba dokonywać wyborów. Ale praca to tylko praca. A ludzie to AŻ ludzie, przyjaciele znajomi, rodzina. |
|
2015-09-07, 19:34 | #118 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 807
|
Dot.: życie po studiach
Cytat:
------ Pracuję od 21 roku życia, skończyłam dwie szkoły policealne, które dały mi zawód zamiast iść na turystykę/fizjoterapię i być bezrobotną. Pracuję już w drugiej korporacji, tym razem międzynarodowej i to w zawodzie. Dziewczyno, zacznij myśleć zamiast wybrzydzać. Nie chcesz jeść zupek chińskich to nie jedz, ale daj sobie szansę na zarobienie na coś lepszego. |
|
2015-09-07, 20:02 | #119 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 315
|
Dot.: życie po studiach
Cytat:
Cytat:
Edytowane przez yosanne Czas edycji: 2015-09-07 o 20:03 |
||
2015-09-07, 20:04 | #120 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 1 422
|
Dot.: życie po studiach
Cytat:
Piękny wątek Każdy ma okazję poczuć się lepszy i dokopać autorce. I ten piękny polski kult pokory i skromności Bo oczekiwać pensji po studiach to chamstwo przecież. Dziewczyna skończyła bardzo trudne studia, nie miała czasu, żeby pracować. Teraz dostanie dobrą pracę. Pracować w barach podczas studiów niektórzy muszą. Ja na przykład nie musiałam i wolałam skoncentrować się na nauce, którą uwielbiałam. Doświadczenia miałam w związku z tym bardzo mało. Problemów ze znalezieniem dobrej pracy w zawodzie, w którym pracować chciałam, nie miałam, chociaż trwało to trochę (za granicą 4-5 miesięcy, w Polsce dosłownie kilka dni). Edytowane przez 201703060948 Czas edycji: 2015-09-08 o 11:39 |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:54.