Niskie zarobki a chęc posiadania dziecka

[201712071518]

Napisane przez GdyKochamy

Było złe to, że w sklepach były płytki jednego rodzaju.

O przepraszam: my mielismy zielone a sasiad brudnobiale. Czyli byly 2 rodzaje.
Nie krytykuj komuny. Wtedy bylo wszystkim idealnie

[201604191500]

Napisane przez NaturalnaWodaMineralna

Autorko i co tam zdecydowałaś w kwestii potomstwa?

nie chcem, ale muszem, bo inaczej nie będę kobietom?

(wiem, nie na temat - ale lubię ten wątek)

[Onnaa88]

A może bede kiedyś chciała 4 lata byłam sama więc jak się kogoś kocha to chce się z nim rodzine założyć!

---------- Dopisano o 12:54 ---------- Poprzedni post napisano o 12:53 ----------

GdyKochamy
Oczywiście i nie było paneli

[zenobiaa]

ja tylko chcialam sie poskarzyc ze pop corn mi sie juz skonczyl

[201712071518]

Napisane przez zenobiaa

ja tylko chcialam sie poskarzyc ze pop corn mi sie juz skonczyl

Nie jecz. W socjalizmie nie bylo popcornu a wszystkim bylo dobrze

[Shar14]

Napisane przez Onnaa88

Stupid-girl
Do czego ta wiedza miałaby im się przydać to tylko liczby?
Chyba tu chodzi o to jak się komuś żyło kiedyś a jak jest teraz?
Mają emerytury?
A teraz masz pewność,że ją dostaniesz?Większość ludzi pracuje na zleceniówki to jednak o czymś świadczy.Jakoś o nic nie musieli się martwić.Dlaczego w wielu państwach socjal,czy to żeby iść do lekarza jest łatwiej dostępne niż u nas? Wszystko się da tylko nie odpowiedni ludzie na stanowiskach

---------- Dopisano o 12:13 ---------- Poprzedni post napisano o 12:12 ----------

Odniosłam wrażenie,że Ci powiedzą,że Polska to druga Irlandia i zielona wyspa a jej PKP jest dodatnie super.Szkoda tylko,że większość ma z tego jedno wielkie gó****

Autorko, nie chce mi się cytować wszystkich Twoich wypowiedzi, także odniosę się do kilku, które zapamiętałam.
1) Ta wyżej. Już Ci dziewczyny napisały, że o ekonomii, działaniach gospodarki czy historii nie masz zielonego pojęcia. Dobitnie udowodniłaś to tym postem. Nie PKP (Polskie Koleje Państwowe) tylko PKB (Produkt Krajowy Brutto). Ale skoro nie czytasz to skąd masz wiedzieć.
2) PRL, który tak wielbisz zniszczył nasz kraj. Wyniszczył gospodarczo i społecznie. Serio, chciałabyś żeby strzelali do Ciebie na ulicach, bo chcesz wolności swojego kraju? Zapytaj ludzi, którzy o tę wolność walczyli, jak było w PRL-u. To poznasz drugą stronę medalu. A że pewnym grupom społecznym wiodło się bardzo dobrze to inna sprawa. Bo oni mieli wszystko (np. górnicy własne sklepy), a reszta narodu nic. I widzisz, ci górnicy, którzy mieli wszystko strajkowali. Bo im było w PRL-u tak dobrze? Śmiech na sali. Zresztą, odsyłam do rzeczowej, historycznej literatury. I uprzedzam Twój atak na mnie - znam opowieści zarówno od strony ludzi z Solidarności jak i uprzywilejowanych górników, oprócz tego z pasji jestem historykiem. Także jednak trochę wiem i uwierz - kolorowo nie było.
3) Sprawa główna, czyli Twoje potencjalne dziecko, którego nie chcesz, a potem jednak chcesz. Nikt za Ciebie życia nie przeżyje. Rób tak, żebyś była szczęśliwa. Nie masz dobrych powodów, nie jesteś przekonana do posiadania dziecka. Inni wymuszają na Tobie tę decyzję. Zastanów się czego Ty chcesz.
4) W kwestii finansów i związku. Masz jakieś oszczędności, które mogłabyś wydać, gdyby (wstaw dowolny wypadek życiowy/tragedię). Nie masz? 3000 zł z kredytem i tylko rocznym stażem związku to b. mało. Ty tak naprawdę tego faceta dopiero poznajesz. Masz pewność, że nie zrzuci wszystkich obowiązków związanych z dzieckiem na Ciebie? Że jak będą problemy to po prostu nie odejdzie. 3000 to mało. My z facetem nue mając jeszcze skończonych studiów zarabiamy więcej, a wiemy, że nie stać nas, żeby razem mieszkać. Tylko sami, bez dodatkowej "gęby do wyjarmienia" jaką jest dziecko. Ale chcielibyśmy żyć godnie, a nie zastanawiać się czy starczy do 1-szego. Podam Ci jeszcze jeden przykład. Moja przyjaciółka koniecznie chciała dziecko, oboje pracowali. Mieli jedno auto, mieszkanie na kredyt i łączne dochody wyższe niż wy. Urodziła niedawno. I co? Pół roku robili pokoik dla dziecka, bo ich nie było stać, żeby zrobić na jeden raz. Czasem brakuje im kasy na jedzenie. A jak coś się dzieje z dzieckiem to jest naprawdę krucho. O wakacjach mogą zapomnieć. Chcesz tak żyć przez najbliższe 15-20 lat? Bo nie robisz nic, żeby swoją sytuację polepszyć. Potrafisz tylko marudzić.
5) Presja otoczenia zawsze była, jest i będzie. Niestety. Ale bezdzietność z wyboru nie jest dziwna czy chora. To wybór jak każdy inny, do którego masz prawo. Wpadnij na wątek bezdzietne z wyboru. Zobacz, że osoby bez dzieci też są szczęśliwe, czasem nawet bardziej niż ci z dziećmi. A dzieciaci, którzy żałują nigdy nie powiedzą tego wprost. Otoczenie by ich "zjadło" i stwierdziło, że herezje wygadują. Starsi ludzie mają wpojony model rodziny, która jest pełna tylko wtedy jak są dzieci. To bzdura i nie należy się przejmować. Musisz nauczyć się asertywności. Dla siebie samej.

Reszty nie mam siły komentować. Zastanów się nad tym poważnie, bo to decyzja na całe życie.

[GdyKochamy]

A ja zaraz kończę śniadanie :/ Będę musiała wrócić do książek, aby móc później na swoje dzieci zarobić...

[201712071518]

Napisane przez GdyKochamy

A ja zaraz kończę śniadanie :/ Będę musiała wrócić do książek, aby móc później na swoje dzieci zarobić...

Ja musze do pracy isc.
Harowac dla Niemcow i Chinczykow.

[Onnaa88]

Piszę szybko wiem że PKB!

[Shar14]

Napisane przez Onnaa88

Piszę szybko wiem że PKB!

Ok, to się cieszę.

Skoro tylko tak odpowiadasz na mojego posta to dyskusja nie ma sensu.

[Onnaa88]

Daj mi skończyć :l

[201605161428]

I u lekarzy bylo sto razy lepiej, bo
a) nikogo stac na badania nie bylo
b) jak badania jakims cudem zrobil to na leki braklo
c) wiekszosci lekow po prostu nie bylo

Ludzie umierali duzo szybciej to i kolejek do lekarzy nie bylo

[Onnaa88]

Ale nie chodzi mi o czasy gdzie była wojna.Rodzice nie mówili mi,żeby ktoś strzelał.Dziadków bym musiała zapytać.Ale wojna to co innego.
Może to inny przykład,ale czy czasmi nie jest teraz taki wyzysk,że jak nie zostanie się w pracy po godzinach to jest się pierwszym do zwolniania.
No dobrze,a czy zdrowy człowiek nie chce kiedyś założyć rodziny?
Nie może ze względu na finanse przyklad Twoich znajomych.
Kiedyś jakoś z tym problemu nie było?Czyli jednak chociaż z tym było lepiej?
Bo przeciętny Kowalski nie martwił się o chleb,zarobki miał czas dla rodziny,mógł mieć dzieci i rodzinę a teraz jak to wygląda sama napisałaś w swoim poście

[201611290914]

Napisane przez Onnaa88

NaturalnaWodaMineralna
A ty co zarabiasz tyle,że możesz mieć chociaż jedno?

Skoro już pytasz to przykro mi, ale tak, mogłabym mieć chociaż jedno
Ale pytam na poważnie co zdecydowałaś, bo jestem ciekawa. Zanim wątek zostanie zamknięty uchyl rąbka tajemnicy.

[Shar14]

Napisane przez Onnaa88

Daj mi skończyć :l

Sądziłam, że skoro publikujesz post to jest on skończony. Widać się myliłam, mój błąd w takim razie.

[Onnaa88]

Co do dziecka wiem,że musze mu coś zapewnić ale wiem,że tak to mogę czekać do 40 rozumiem a gdzie pracujecie że zarabiacie sporo ?duże miasto ?Wiem,że np.w Warszawie łatwiej o prace i większe zarobki

[201607141620]

Napisane przez Onnaa88

Ale nie chodzi mi o czasy gdzie była wojna.Rodzice nie mówili mi,żeby ktoś strzelał.Dziadków bym musiała zapytać.Ale wojna to co innego.
Może to inny przykład,ale czy czasmi nie jest teraz taki wyzysk,że jak nie zostanie się w pracy po godzinach to jest się pierwszym do zwolniania.
No dobrze,a czy zdrowy człowiek nie chce kiedyś założyć rodziny?
Nie może ze względu na finanse przyklad Twoich znajomych.
Kiedyś jakoś z tym problemu nie było?Czyli jednak chociaż z tym było lepiej?
Bo przeciętny Kowalski nie martwił się o chleb,zarobki miał czas dla rodziny,mógł mieć dzieci i rodzinę a teraz jak to wygląda sama napisałaś w swoim poście

O stanie wojennym nie słyszałaś? 1981-83

Zdrowy człowiek i owszem, może chcieć założyć rodzinę, ale z odpowiednich powodów, a nie
"bo rodzina gada"
"bo lekarz każe"
"bo może mi się zachce kiedyś to na zaś zrobię"

Ochłoń trochę, skonsultuj się z lekarzem i ogarnij to, co dzieje się w twojej głowie. Uwierz, że to pomoże. Nie piszę tego, by ci dowalić, tylko z troski, serio.

[201611290914]

Napisane przez Onnaa88

Co do dziecka wiem,że musze mu coś zapewnić ale wiem,że tak to mogę czekać do 40 rozumiem a gdzie pracujecie że zarabiacie sporo ?duże miasto ?Wiem,że np.w Warszawie łatwiej o prace i większe zarobki

Miasto 300 tys. mieszkańców, etat w firmie + dodatkowa praca zdalna.

[liselotta]

a co to za różnica kto gdzie pracuje i ile zarabia?
co to za różnica że ludzie kiedyś żyli inaczej?
co to za różnica że ludzie za granicą żyją inaczej?
co te wszystkie rzeczy mają wspólnego z tobą, twoją sytuacją i twoją decyzją o dziecku bądź jego braku?
zajmij się sobą i poprawą swoich warunkó bytowych a nie jojczysz na wszystko dookoła.

[Shar14]

Napisane przez Onnaa88

Co do dziecka wiem,że musze mu coś zapewnić ale wiem,że tak to mogę czekać do 40 rozumiem a gdzie pracujecie że zarabiacie sporo ?duże miasto ?Wiem,że np.w Warszawie łatwiej o prace i większe zarobki

Odpowiadając na dwa poprzednie Twoje posty. W PRL-u strzelano do ludzi na ulicach. Np. podczas stanu wojennego. Zabijano górników, bo stajkowali (a nie było to dobre dla gospodarki, hamowało cały przemysł). Niestety PRL był państwem rzekomo wolnym, a tak naprawdę zależnym od ZSRR, a ludzie chcieli prawdziwej wolności No nie ważne. To co zrobiono po rozpadzie bloku komunistycznego to inna sprawa. Tylko nie bierzemy pod uwagę, że państwa zachodnie i częściowo Niemcy rozwijały się od roku 1945. U nas ten rozwój wolnorynkowy zaczął się w '89. Nie dogonimy ich tak szybko. A, że były i są podejmowane błędne decyzje ekonomiczno-gospodarcze to fakt. Ale wszędzie tak było.

Co do mojej pracy. Nie, w małym mieście praca. Blisko Dąbrowy Górniczej (ale nie w Katowicach). Także Warszawa to nie jest.
Po prostu wszystko przemyśl. A nasi rodzice mieli dzieci, bo chcieli i nie znali innego wzorca (kiedyś ten nacisk był dużo, dużo większy). Naprawdę można inaczej.

[201611290914]

link

[Maguda_]

Napisane przez Onnaa88

Maguda_
Więc co było takiego złego?Nie licząc stania w kolejce po papier
Aż dziwne,że na to ludzie mieli czas?
Bo teraz w nie mają czasu w kolejne w markecie stać bo tak się biedni spieszą?a te kolejki u lekarza gdzie często trzeba cały dzień poświęcić to dopiero koszmar.No ale wtedy było gorzej masz racje

Co było złego? Dużo rzeczy Np. że nic nie było w sklepach i trzeba było kombinować - aby zrobić wędlinę na święta dziadkowie kupowali z sąsiadami na spółkę pół świniaka i sami robili z nim porządek (mówię o życiu w mieście, nie na wsi, gdzie zapewne to nic nadzwyczajnego). A żeby dostać tego świniaka dziadek musiał zrobić kilka par butów dla rolnika i jego żony, nie interesowały ich pieniądze,, bo nie miały praktycznie żadnej wartości przez inflację. Istniała więc wymiana towar za towar. Moja mama jeździła do innego miasta 200 km, że kupić mi 2 pieluchy tetrowe i na to poszła cała jej miesięczna pensja. A komitecie kolejkowym nie słyszałaś? Ludzie się wymieniali, przecież nie stali całe wieki w kolejkach. Mój tata stał 3 dni po lodówkę, a gdy przyszła jego kolei wrzucili do sklepu pralkę, więc albo mógł ją wziąć albo zaraz ktoś inny chętny by się po nią zgłosił Historii można opowiadać i opowiadać. Mówisz o medycynie - postęp technologiczny, naukowy i cywilizacyjny od tego momentu jest ogromny Nie, zdecydowanie nie chciałabym żyć w tamtych czasach. I pamiętam swój pierwszy serek Almette kupiony za dolary, o boziu, jakie to było dobre A jak ktoś nie należał do Partii Robotniczej to miał problemy ...

Napisane przez Onnaa88

Ale nie chodzi mi o czasy gdzie była wojna.Rodzice nie mówili mi,żeby ktoś strzelał.Dziadków bym musiała zapytać.Ale wojna to co innego.

O pacyfikacji strajków robotniczych i górniczych nie słyszałaś? Teraz też nie oglądasz tv kiedy mówią o rocznicach tych wydarzeń?

Napisane przez Onnaa88

Co do dziecka wiem,że musze mu coś zapewnić ale wiem,że tak to mogę czekać do 40 rozumiem a gdzie pracujecie że zarabiacie sporo ?duże miasto ?Wiem,że np.w Warszawie łatwiej o prace i większe zarobki

Nie szukałaś jakiś kursów, dzięki którym mogłabyś mieć lepsze możliwości? Albo szkoły policealnej? Nie czujesz potrzeby wiedzy albo nawet jakieś zwykłej ciekawości?

[GdyKochamy]

Nie szukała, bo nie lubi czytać.

[Maguda_]

No to potem nie ma co płakać, że chce się żyć lepiej a nie ma jak, jeśli nie wykaże się choć odrobiną wysiłku.

[GdyKochamy]

Bo właśnie tacy ludzie nie potrafią zrozumieć, ile wysiłku włożyli w swój rozwój ci, którym się udało coś osiągnąć.

[201607110949]

Zbliżają się wybory. Jestem przerażona, że tacy ludzie jak autorka - z brakami podstawowej wiedzy o własnym kraju i gospodarce, wyrabiający sobie na takiej "podstawie" światopogląd, pójdą do urn.
Autorko, jakim cudem zdałaś maturę? Ty nawet nie potrafisz ze zrozumieniem czytać ani pisać. I co Chińczyki, Biedronka i PRL mają do Twojego durnego podejścia, pt. nie chce dziecka, ale wywierają na mnie presję, to sobie zrobię, ma do rzeczy?

[aer]

autorko, nie wiem czy wiesz, ale sa na swiecie kraje w ktorych socjalizm bardzo dobrze sie trzyma - chiny, kuba, korea pn., laos czy wietnam.

zawsze przeciez mozna sie przeniesc, czyz nie?

[Maguda_]

Napisane przez aer

autorko, nie wiem czy wiesz, ale sa na swiecie kraje w ktorych socjalizm bardzo dobrze sie trzyma - chiny, kuba, korea pn., laos czy wietnam.

zawsze przeciez mozna sie przeniesc, czyz nie?

Chińczyki są złe, a poza tym mają socjalizm inny niż wszyscy bo idący w stronę kapitalizmu, jak dziwnie by to nie brzmiało

[201607110949]

Napisane przez aer

autorko, nie wiem czy wiesz, ale sa na swiecie kraje w ktorych socjalizm bardzo dobrze sie trzyma - chiny, kuba, korea pn., laos czy wietnam.

zawsze przeciez mozna sie przeniesc, czyz nie?

Gospodarka w Chinach jest raczej kapitalistyczna, nie komunistyczna. Autorka by się tam nie odnalazła.

[coffee]

Napisane przez aer

autorko, nie wiem czy wiesz, ale sa na swiecie kraje w ktorych socjalizm bardzo dobrze sie trzyma - chiny, kuba, korea pn., laos czy wietnam.

zawsze przeciez mozna sie przeniesc, czyz nie?

Nie można, bo kredyt.