Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 3

[tygrysek83]

Napisane przez natetitka

Dlaczego nie podaje sie miety? tez znam ten sposob z dziecinstwa

Z tego co zrozumiałam to powoduje zwiększone wydzielanie kwasów i rozluźnia costam co zwiększa/ułatwia wymioty.

[Kropkaa]

Napisane przez tygrysek83

Kropka, ale od Ciebie radość bije.

U nas w weekend Kinga się czymś struła i miała serię wymiotów. Przy okazji dowiedziałam się, że w takich przypadkach nie podaje się mięty. Przyznam się, że to dla mnie nowość bo jakoś z dzieciństwa ta mięta mi się kojarzy do takich sytuacji.

A bo szczęśliwa ze mnie Kobitka

I jak Kinga się dziś czuje?

Ja miałam ciężki wieczór bo Hania nie mogła zasnąć przez jakiś czas i powoli daje o sobie znać mój nadgarstek;/

Trochę doła emocjonalnego miałam wczoraj bo dowiedzialam się że sąsiadki z Polski 5 letnia córka ma guza mózgu i umiera.Czekają tylko kiedy,jest w szpitalu i nic sie już nie da zrobić,w fatalnym miejscu jest ten cholerny guz. Została im jeszcze 9 letnia córka.

I tak wczoraj myślałam sobie że trzeba się cieszyć każdym dniem,nawet tym gorszym z naszymi dziećmi,nawet kiedy czasami mamy dość jęczenia,płaczu to takie sytuacje coraz bardziej motywują do zmiany nastawienia.

Wczoraj Liliana kopiowała co robiłam z Hanią,machałam przed nią kolorowym motylem i poszłam do kuchni ,zachodzę do pokoju a tam Liliana nad Hanią macha motylem i coś mówi Albo bierze śliniak wyciera jej ślinę bo mała puszcza bańki aż miło hehe.Fakt że ten śliniak jest an twarzy Hani ale wygląda to uroczo

Ale mam fajny numer wiadomości własnie zobaczyłam

[tygrysek83]

Napisane przez Kropkaa

A bo szczęśliwa ze mnie Kobitka

I jak Kinga się dziś czuje?

Ja miałam ciężki wieczór bo Hania nie mogła zasnąć przez jakiś czas i powoli daje o sobie znać mój nadgarstek;/

Trochę doła emocjonalnego miałam wczoraj bo dowiedzialam się że sąsiadki z Polski 5 letnia córka ma guza mózgu i umiera.Czekają tylko kiedy,jest w szpitalu i nic sie już nie da zrobić,w fatalnym miejscu jest ten cholerny guz. Została im jeszcze 9 letnia córka.

I tak wczoraj myślałam sobie że trzeba się cieszyć każdym dniem,nawet tym gorszym z naszymi dziećmi,nawet kiedy czasami mamy dość jęczenia,płaczu to takie sytuacje coraz bardziej motywują do zmiany nastawienia.

Wczoraj Liliana kopiowała co robiłam z Hanią,machałam przed nią kolorowym motylem i poszłam do kuchni ,zachodzę do pokoju a tam Liliana nad Hanią macha motylem i coś mówi Albo bierze śliniak wyciera jej ślinę bo mała puszcza bańki aż miło hehe.Fakt że ten śliniak jest an twarzy Hani ale wygląda to uroczo

Ale mam fajny numer wiadomości własnie zobaczyłam

Kinga po nocy czuła sie juz swietnie. Dla odmiany ja dzis w szpitalu.

A co z twoim nadgarstkiem? Masz jakies problemy?

Historia z tą dziewczynka straszna. Nie potrafię sobie wyobrazic co czuja rodzice.

[margo80]

Tygrysku - co się dzieje??/

[natetitka]

Napisane przez tygrysek83

Z tego co zrozumiałam to powoduje zwiększone wydzielanie kwasów i rozluźnia costam co zwiększa/ułatwia wymioty.

Ooooo, ja przewaznie jak zwymiotowalam to zaraz miete zaparzalam. Mnie to ulge przynosilo a moze to cieply olyn tak dzialal po prostu

Napisane przez Kropkaa

A bo szczęśliwa ze mnie Kobitka

I jak Kinga się dziś czuje?

Ja miałam ciężki wieczór bo Hania nie mogła zasnąć przez jakiś czas i powoli daje o sobie znać mój nadgarstek;/

Trochę doła emocjonalnego miałam wczoraj bo dowiedzialam się że sąsiadki z Polski 5 letnia córka ma guza mózgu i umiera.Czekają tylko kiedy,jest w szpitalu i nic sie już nie da zrobić,w fatalnym miejscu jest ten cholerny guz. Została im jeszcze 9 letnia córka.

I tak wczoraj myślałam sobie że trzeba się cieszyć każdym dniem,nawet tym gorszym z naszymi dziećmi,nawet kiedy czasami mamy dość jęczenia,płaczu to takie sytuacje coraz bardziej motywują do zmiany nastawienia.

Wczoraj Liliana kopiowała co robiłam z Hanią,machałam przed nią kolorowym motylem i poszłam do kuchni ,zachodzę do pokoju a tam Liliana nad Hanią macha motylem i coś mówi Albo bierze śliniak wyciera jej ślinę bo mała puszcza bańki aż miło hehe.Fakt że ten śliniak jest an twarzy Hani ale wygląda to uroczo

Ale mam fajny numer wiadomości własnie zobaczyłam

przykre to, ze malutkie dzieci takie cos dotyka

Moj synek podobnie kopiuje moje zachowania, kocyk przynosi, pieluchy przynosi by buzke malej przetrzec. Ostatnio tez misiem sie opiekuje, do wozka go wlozyl i lulal, mowil ze zrobil sisi i pieluche mu zalozylismy z tym przynoszeniem rzeczy jest najgorzej. Kiedys jak corcia byla bardzo malutka raczej on przykryl jej buzie pieluszka w lozeczku, moja mama zauwazyla. Musimy bardzo uwazac tez bo czasem chce jej dac zabawke do lozeczka a roznie z jego sila moze byc

Napisane przez tygrysek83

Kinga po nocy czuła sie juz swietnie. Dla odmiany ja dzis w szpitalu.

A co z twoim nadgarstkiem? Masz jakies problemy?

Historia z tą dziewczynka straszna. Nie potrafię sobie wyobrazic co czuja rodzice.

Co sie stalo?

[tygrysek83]

Juz w domku. W nocy obudził mnie ból w odcinku lędźwiowym. Okazuje się że mam stan zapalny układu moczowego. No ale jak to w szpitalu na SOR, zajęło im zdiagnozowanie 11 godzin Trzy badania - morfologia, mocz i USG nerek. Dostałam antybiotyk i mam nadzieje ze szybko przejdzie bo jak na razie przestał działać ketonal który dostałam w szpitalu a sama nie chce łykać takich leków.

[natetitka]

Napisane przez tygrysek83

Juz w domku. W nocy obudził mnie ból w odcinku lędźwiowym. Okazuje się że mam stan zapalny układu moczowego. No ale jak to w szpitalu na SOR, zajęło im zdiagnozowanie 11 godzin Trzy badania - morfologia, mocz i USG nerek. Dostałam antybiotyk i mam nadzieje ze szybko przejdzie bo jak na razie przestał działać ketonal który dostałam w szpitalu a sama nie chce łykać takich leków.

Dobrze, ze juz w domku. Obyś szybko się wykurowała

[teQiba]

Tygrysku - dużo zdrówka

Kropka - o Boże, straszne...
Tak strasznie mi przykro...

[natetitka]

Hej ho! U nas chyba przeziebienie mija nim sie dobrze rozkrecilo. Zrobilam malemu syrop z cebuli i miodu, moze to go uratowalo duzo lepiej choroba przebiega ze starszym dzieckiem, ktore potrafi oddychac ustami. Wczesniej mielismy ciezkie noce przez katar a teraz jakos tak gladko poszlo. Juz strategie mielismy opracowana, na szczescie obylo sie bez niej

[frogutka]

Tygrysku duuużo zdrówka! Oby zapalenie szybko przeszło!


Miała któraś z Was buty Korneckiego? W sensie dla dziecka
Musimy jakieś zimówki kupić i nic fajnego w rozsądnej cenie nie widzę

[margo80]

Ewa smigala w Korneckim, mieliśmy trzewiki i ze dwie pary zimowych. Polecam.

[Kropkaa]

Niestety takie tragedie się zdarzają;/ Ale mam nadzieję że mimo złych prognoz jednak uda się uratować ta dziewczynkę.

Hania kończy dziś 3 miesiące Śpi gorzej niż Liliana ale przynajmiej jest zdrowa

[mariolasl]

Napisane przez Kropkaa

Wczoraj Liliana kopiowała co robiłam z Hanią,machałam przed nią kolorowym motylem i poszłam do kuchni ,zachodzę do pokoju a tam Liliana nad Hanią macha motylem i coś mówi Albo bierze śliniak wyciera jej ślinę bo mała puszcza bańki aż miło hehe.Fakt że ten śliniak jest an twarzy Hani ale wygląda to uroczo

Napisane przez tygrysek83

Juz w domku. W nocy obudził mnie ból w odcinku lędźwiowym. Okazuje się że mam stan zapalny układu moczowego. No ale jak to w szpitalu na SOR, zajęło im zdiagnozowanie 11 godzin Trzy badania - morfologia, mocz i USG nerek. Dostałam antybiotyk i mam nadzieje ze szybko przejdzie bo jak na razie przestał działać ketonal który dostałam w szpitalu a sama nie chce łykać takich leków.

duzo zdrowia dla Ciebie
mam nadzieje, ze czujesz sie juz lepiej

Napisane przez Kropkaa

Hania kończy dziś 3 miesiące Śpi gorzej niż Liliana ale przynajmiej jest zdrowa

sto lat dla Hani
jak to szybko minelo

U nas niewiele zmian. Marco dalej sam nie chodzi. Czasami kilka krokow za jedna reke, ale wciaz bardzo chwiejnych.
Dalej chodzimy na hipoterapie, po wakacyjnej przerwie Marco na nowo musi oswoic sie z konmi i powoli nam to idzie, ale tez ani my, ani panie terapeutki nie robia nic wbrew niemu samemu.
Hydroterapia idzie nam lepiej, ale teraz i ja z nim jestem w basenie, bo glownie chyba chodzi o to, abym ja byla tuz obok i aby mozna bylo sie przytulic w kazdym momencie. Niestety na kucyka z nim nie wsiade , a bycie obok nie jest wystarczajace, wiec nasze tury trwaja obecnie po 5-10 minut max, bo wiecej nie chce.

Na szczescie Marco nie choruje, ma teraz tylko lekki katarek.

[virginia]

Jeszcze raz gratulacje dla naszych obecnych i przyszłych mamuś!

Wszystkim potrzebującym


Ja byłam wczoraj z Natalką na kontroli, bo dostała ostatnio na kaszel antybiotyk i jest już ok i mam błogosławieństwo, żeby prowadzić ją dziś do żłobka, co zamierzam uczynić .
U mnie głównie praca, praca, praca (teraz też piszę z pracy), Natalka i jeszcze parę innych atrakcji.

[natetitka]

Czesc! U nas przeziebieniowo. Malego pierwszegi wzielo a potem poszla lawina, ja sie trzymam ale malutka cos ma katarek i pokasluje niedlugo chrzciny, mam nadzieje, ze sie nie rozlozymy.

Moja niunia skonczyla niedawno 2mce. Zlecialo okropnie szybko. Klocuszek z niej. Jeszcze nie bylismy na 1 szczepieniu, ciagle przekladamy. Za tydzien moze sie uda

[Kropkaa]

Miałam wczoraj ciężki dzień bo Hania jakoś marudna była i bardzo mało spała w ciągu dnia ale za to spała lepiej w nocy także widzę pozytywną stronę całej sytuacji.Chociaz wczoraj już mnie plecy i nogi bolały.

Ale momentami rozśmiesza mnie Lilianka także zapominam o zmęczeniu

Zaresjestrowałam się do głosowania w wyborach i 2 razy już kurier przyjeżdżal wręczyć mi karty do głosowania a ja za każdym razem karmię Hanie i nie mogę skoczyć do drzwi Może dzis się uda 3 podejście ostatnie

Natetitka gratulacje 2 miesiecy a ze szczepieniem zdążycie.

[teQiba]

Napisane przez natetitka

Czesc! U nas przeziebieniowo. Malego pierwszegi wzielo a potem poszla lawina, ja sie trzymam ale malutka cos ma katarek i pokasluje niedlugo chrzciny, mam nadzieje, ze sie nie rozlozymy.

Zdrówka

Ale się tu cicho ostatnio zrobiło........

[natetitka]

co tam u was, ktore zagladaja dzieci gadają? biegają? Liczą? My mamy śmieszny "skecz" z młodym. Pytam ile ma latek, odpowiada, że "czyyyyy" i paluszkami pokazuje dwa
Robi sie coraz bardziej "dorosly". Nie musimy juz przed nim zastawiac/blokowac szafek. Niestety ze stolu jak na zlosc probuje wszystko sciagnac i juz dawno nie uzywamy obrusow ale na srodku byly male podkladki i juz tez dosiega i z tego korzysta :p a tak wlasciwie to nie mozemy nic na stole trzymac bo i tak na krzeslo sie potrafi wdrapac.

[margo80]

Przemo gada bardzo dużo, dużo więcej niż Ewa w jego wieku. Właściwie próbuje powtarzać wszystko, co usłyszy, czasem wyjdzie mu coś podobnego, a często właściwe słowo.
w szafkach grzebie dalej, a do tego nauczył się włazić na łazienkowy podnóżek i stojąc na nim dosięga do wody lecącej z kranu. już spokojnie rąk nie umyję, zawsze musi asystować
mamy też zalążki buntu dwulatka, w swoim "NIE" potrafi być baaardzo stanowczy...

[Ela87]

Napisane przez natetitka

co tam u was, ktore zagladaja dzieci gadają? biegają? Liczą? My mamy śmieszny "skecz" z młodym. Pytam ile ma latek, odpowiada, że "czyyyyy" i paluszkami pokazuje dwa
Robi sie coraz bardziej "dorosly". Nie musimy juz przed nim zastawiac/blokowac szafek. Niestety ze stolu jak na zlosc probuje wszystko sciagnac i juz dawno nie uzywamy obrusow ale na srodku byly male podkladki i juz tez dosiega i z tego korzysta :p a tak wlasciwie to nie mozemy nic na stole trzymac bo i tak na krzeslo sie potrafi wdrapac.

gadają, biegają i liczą pełen serwis

Gada po swojemu, biega dość szybko i jak czegoś jest więcej niż jeden (dwoje dzieci, 10 winogron, 3 psy) to jest osiem spodobało jej się słowo osiem i wszystko w liczbie mnogiej jest osiem.

Generalnie można już się dogadać wspomina coś co było tydzień temu i opowiada. W niedziele była moja siostra z dziećmi. Najmłodszy ma prawie rok. A ona dzisiaj zobaczyła piłkę, która bawił się ten młody i zaczęła opowiadać "ciocia, dzidzia. Dzidzia w piłke gra. Dzidzia siedzi z mamą. Dzidzia łeee łeee (czyli ryczy) "
Czyli generalnie opowiedziała, ze dzieciak bawił się pilką, że ja trzymałam dziecko na kolanach, że płakało Opowiadała dosć długo, ale tyle zrozumiałam

No i nie wiem jakim cudem nauczyła się odmawiać "mama" przez przypadki
Jak coś jest moje to mówi "mamy", jak pokazuje na mnie to mówi "mama" jak mnie woła to woła "mamo" a jak pytam czy np idziemy na spacer to mówi "Ola z mamą" to samo jest z tatą, dziadkiem i babcią. P

Ja wiem, ze nasze dzieci są dorosłe, ale ciągle zaskakuje mnie jak już dużo rozumieją

[frogutka]

natetitka dużo zdrówka dla Was!

Wow!!! jak dużo i ładnie gadają Wasze dzieciaki-szczególnie Ola!
Super i Jestem pełna podziwu

Hania gada głównie po swojemu, a ulubione słowo to "NIEEEE" - słyszę setki razy dziennie często jak w bajce o coś pytają to ona zaraz odpowiada "nie", albo jak rozmawiam z Tż to ona co trochę się wtrąca i oczywiście "nie"
Z innych to mówi jeszcze "ojjj"-jak coś się nie uda upadnie oraz "ups"

Poza tym ostatnio strasznie piszczy szczególnie jak się czegoś zabroni albo coś chce wymusić

Dziewczyny trzymajcie kciuki za moją poniedziałkową wizytę u gina. Byłam we wtorek i okazało się, że mam już małe rozwarcie Na razie jadę na nospie i magnezie- oby pomogło! To dopiero 32tyg. więc Wojtek musi jeszcze posiedzieć...

[Smarrita]

Napisane przez frogutka

Dziewczyny trzymajcie kciuki za moją poniedziałkową wizytę u gina. Byłam we wtorek i okazało się, że mam już małe rozwarcie Na razie jadę na nospie i magnezie- oby pomogło! To dopiero 32tyg. więc Wojtek musi jeszcze posiedzieć...

oszczędzaj się

[tygrysek83]

Napisane przez frogutka

natetitka dużo zdrówka dla Was!



Wow!!! jak dużo i ładnie gadają Wasze dzieciaki-szczególnie Ola!

Super i Jestem pełna podziwu



Hania gada głównie po swojemu, a ulubione słowo to "NIEEEE" - słyszę setki razy dziennie często jak w bajce o coś pytają to ona zaraz odpowiada "nie", albo jak rozmawiam z Tż to ona co trochę się wtrąca i oczywiście "nie"

Z innych to mówi jeszcze "ojjj"-jak coś się nie uda upadnie oraz "ups"



Poza tym ostatnio strasznie piszczy szczególnie jak się czegoś zabroni albo coś chce wymusić



Dziewczyny trzymajcie kciuki za moją poniedziałkową wizytę u gina. Byłam we wtorek i okazało się, że mam już małe rozwarcie Na razie jadę na nospie i magnezie- oby pomogło! To dopiero 32tyg. więc Wojtek musi jeszcze posiedzieć...

Kciuki bardzo mocne. Niech sie chłopak tak nie spieszy

[Limonka1987]

Cześć!

Frogutka- trzymam mocne kciuki, żeby Wojtusiowi tak mocno nie spieszyło się na świat. Gdzie mu będzie lepiej niż u mamy?
A Ty dbaj o siebie i oszczędzaj się!

Mariola- trzymam kciuki za postępy Marco
Pewnie jak następnym razem tu zajrzysz, napiszesz, że biega tak szybko, iż nie sposób za nim nadążyć.

Netetitka- ale się uśmiałam z tego "ile masz lat?" Maciusia
Zdrówka! Oby maleńka się nie zaraziła!

Kropka- uwielbiam czytać Twoje wpisy. Jesteś taką pozytywną osobą!
Oby Hania zaczęła lepiej przesypiać nocki!

U nas Emi mówi bardzo dużo,zawsze mówię, że po mamusi
Podobnie jak Przemo Margo zaczyna powtarzać wszystko co słyszy, często z zaskakująco dobrym skutkiem.
Ostatnio się też uśmieliśmy, bo chciała czegoś od mojej mamy, a mama nie wiedziała o co chodzi i dopytywała: "Chcesz jabłuszko? Chcesz herbatkę". Okazało się, że chodziło o album, a Emilka skwitowała to wszystko: "GAPA babcia Jasia"
Odnośnie liczenia jest u nas ostatnio fascynacja słowami "drugi" i "trzeci", o dziwo używanymi zgodnie z kontekstem! ("druga pani" "trzecia lala", a ostatnio nawet oglądając zdjęcia komentowała sobie: "tata", a na kolejnym zdjęciu "DRUGI tata")

[Ela87]

Frogutka

Limonka oby Emi nie powiedziala "drugi tata" na jakiegos pana na ulicy ktory akurat pojdzie z żoną

[Limonka1987]

Napisane przez Ela87

Frogutka

Limonka oby Emi nie powiedziala "drugi tata" na jakiegos pana na ulicy ktory akurat pojdzie z żoną

Muszę ją zacząć kneblować, gdy wychodzimy na ulicę

[margo80]

Drugi tata

Frogutko - kciuki, żeby Wojtek posiedzial jeszcze troche w dwupaku

Przemo dzis spadl z sedesu :P bylam z nim w toalecie, bo spodobalo mu sie przesiadywanie, siedzialam naprzeciwko i trzymałam za kolana, a on się przechyli pi książkę, ktoś mu spadla i poleciał. Na szczęście zlapalam go za noge, a na podłodze byla kupka książeczek, co zamortyzowalo upadek, ale mam stracha, ze moim chwytem nadwerężyłam mu te jego nieszczesna lewa noge...

Z nowych słów mamy - bioblem czyli problem - na haslo "co mamy z Ewa?" - "bioblem"

[virginia]

Hej!

Natalka, jak u Was, już zdrowiej? Moja Córa bardzo ekspresywna i bardzo kontaktowa. Np. dziś w kościele podawała rączki dziewczynce, która siedziała za nami, nie ma w ogóle problemów z nawiązywaniem kontaktów, po mamusi heh . No i, znów po mamusi, nie potrafi usiedzieć w miejscu bez zajęcia. Energia ją rozpiera tak jak mnie .
Kropka, a jak Hania, mniej marudna?
Ela, mam podobne odczucia, też nie potrafię się temu nadziwić, powiem Ci nawet, że czasem gardło mnie ściska ze wzruszenia jak patrzę jaka ta moja Natala z dnia na dzień mądrzejsza....
Frogutka, mocno trzymam kciuki, mocno!
Jola, ale ta Twoja córa bezpośrednia!
Gosia - mamy 'bioblem' z Ewą mnie rozwalił .

My dziś bardzo miło i rodzinnie spędziliśmy niedzielę, aż się nie chciało iść na noc do pracy . Najpierw niespieszny poranek, potem wspomniany kościół, wspólny obiad, marsz przeciw imigrantom ale to już bez Natalki, tak na wszelki wypadek a później poszliśmy do znajomych - mają dwójkę dzieci (6 lat, bliźniaki) więc wszyscy bawili się pysznie! Dzieci znajomych podobno wypatrywały mnie od kilku godzin, ściskali i zapraszali do wspólnej zabawy, pokazywały swój pokoik, komputer itp, a Natala jaka zazdrosna . Chyba jej muszę sprawić braciszka lub siostrzyczkę .

[natetitka]

Napisane przez Ela87

gadają, biegają i liczą pełen serwis

Gada po swojemu, biega dość szybko i jak czegoś jest więcej niż jeden (dwoje dzieci, 10 winogron, 3 psy) to jest osiem spodobało jej się słowo osiem i wszystko w liczbie mnogiej jest osiem.

Generalnie można już się dogadać wspomina coś co było tydzień temu i opowiada. W niedziele była moja siostra z dziećmi. Najmłodszy ma prawie rok. A ona dzisiaj zobaczyła piłkę, która bawił się ten młody i zaczęła opowiadać "ciocia, dzidzia. Dzidzia w piłke gra. Dzidzia siedzi z mamą. Dzidzia łeee łeee (czyli ryczy) "
Czyli generalnie opowiedziała, ze dzieciak bawił się pilką, że ja trzymałam dziecko na kolanach, że płakało Opowiadała dosć długo, ale tyle zrozumiałam

No i nie wiem jakim cudem nauczyła się odmawiać "mama" przez przypadki
Jak coś jest moje to mówi "mamy", jak pokazuje na mnie to mówi "mama" jak mnie woła to woła "mamo" a jak pytam czy np idziemy na spacer to mówi "Ola z mamą" to samo jest z tatą, dziadkiem i babcią. P

Ja wiem, ze nasze dzieci są dorosłe, ale ciągle zaskakuje mnie jak już dużo rozumieją

wooow. Jestem pelna podziwu! Moj tak duzo nie gada, a raczek gada bardzo duzo ale po swojemu szyfruje wiadomosci. My go rozumiemy z tz, inni nie

My tez musimy mowic szyfrem juz bo rozumie wszystko co nie zawsze jest wygodne :p

Napisane przez frogutka

natetitka dużo zdrówka dla Was!

Wow!!! jak dużo i ładnie gadają Wasze dzieciaki-szczególnie Ola!
Super i Jestem pełna podziwu

Hania gada głównie po swojemu, a ulubione słowo to "NIEEEE" - słyszę setki razy dziennie często jak w bajce o coś pytają to ona zaraz odpowiada "nie", albo jak rozmawiam z Tż to ona co trochę się wtrąca i oczywiście "nie"
Z innych to mówi jeszcze "ojjj"-jak coś się nie uda upadnie oraz "ups"

Poza tym ostatnio strasznie piszczy szczególnie jak się czegoś zabroni albo coś chce wymusić

Dziewczyny trzymajcie kciuki za moją poniedziałkową wizytę u gina. Byłam we wtorek i okazało się, że mam już małe rozwarcie Na razie jadę na nospie i magnezie- oby pomogło! To dopiero 32tyg. więc Wojtek musi jeszcze posiedzieć...

trzymam mocno kciuki by Wojtus zaczekal! Byle nie za dlugo jak moja pannica... 10 dni po terminie... luuuuudzie. Pociesze Cie, ze w drugiej ciazy jakos od 16/18tc juz chodzilam z rozwarciem i nie oszczedzalam sie i jeszcze przeniosla sie moja panna :p

Moj tez duzo uzywa slowa nie. Tylko u niegi nie to nie i tak. Mowi krotkie stanowcze NIE! albo przeciagne nie nieee, zwykle nie (to przewaznid znaczy tak). albo zapetlajace sie nie jak cos wbrew jego woli chcemy z nim zrobic :p

Napisane przez Limonka1987

Cześć!

Frogutka- trzymam mocne kciuki, żeby Wojtusiowi tak mocno nie spieszyło się na świat. Gdzie mu będzie lepiej niż u mamy?
A Ty dbaj o siebie i oszczędzaj się!

Mariola- trzymam kciuki za postępy Marco
Pewnie jak następnym razem tu zajrzysz, napiszesz, że biega tak szybko, iż nie sposób za nim nadążyć.

Netetitka- ale się uśmiałam z tego "ile masz lat?" Maciusia
Zdrówka! Oby maleńka się nie zaraziła!

Kropka- uwielbiam czytać Twoje wpisy. Jesteś taką pozytywną osobą!
Oby Hania zaczęła lepiej przesypiać nocki!

U nas Emi mówi bardzo dużo,zawsze mówię, że po mamusi
Podobnie jak Przemo Margo zaczyna powtarzać wszystko co słyszy, często z zaskakująco dobrym skutkiem.
Ostatnio się też uśmieliśmy, bo chciała czegoś od mojej mamy, a mama nie wiedziała o co chodzi i dopytywała: "Chcesz jabłuszko? Chcesz herbatkę". Okazało się, że chodziło o album, a Emilka skwitowała to wszystko: "GAPA babcia Jasia"
Odnośnie liczenia jest u nas ostatnio fascynacja słowami "drugi" i "trzeci", o dziwo używanymi zgodnie z kontekstem! ("druga pani" "trzecia lala", a ostatnio nawet oglądając zdjęcia komentowała sobie: "tata", a na kolejnym zdjęciu "DRUGI tata")

GAPA hahahhahaha ale sie usmialam no i imponujace osianiecia jesli chodzi o mowienie. Wooow

Napisane przez virginia

Hej!

Natalka, jak u Was, już zdrowiej? Moja Córa bardzo ekspresywna i bardzo kontaktowa. Np. dziś w kościele podawała rączki dziewczynce, która siedziała za nami, nie ma w ogóle problemów z nawiązywaniem kontaktów, po mamusi heh . No i, znów po mamusi, nie potrafi usiedzieć w miejscu bez zajęcia. Energia ją rozpiera tak jak mnie .
Kropka, a jak Hania, mniej marudna?
Ela, mam podobne odczucia, też nie potrafię się temu nadziwić, powiem Ci nawet, że czasem gardło mnie ściska ze wzruszenia jak patrzę jaka ta moja Natala z dnia na dzień mądrzejsza....
Frogutka, mocno trzymam kciuki, mocno!
Jola, ale ta Twoja córa bezpośrednia!
Gosia - mamy 'bioblem' z Ewą mnie rozwalił .

My dziś bardzo miło i rodzinnie spędziliśmy niedzielę, aż się nie chciało iść na noc do pracy . Najpierw niespieszny poranek, potem wspomniany kościół, wspólny obiad, marsz przeciw imigrantom ale to już bez Natalki, tak na wszelki wypadek a później poszliśmy do znajomych - mają dwójkę dzieci (6 lat, bliźniaki) więc wszyscy bawili się pysznie! Dzieci znajomych podobno wypatrywały mnie od kilku godzin, ściskali i zapraszali do wspólnej zabawy, pokazywały swój pokoik, komputer itp, a Natala jaka zazdrosna . Chyba jej muszę sprawić braciszka lub siostrzyczkę .

dzieci juz zdrowe, dzieki ze pytasz tydzien nasivinu, cebionu, probiotyku postawil mlodego na nogi. Mala mimo czestego calowania i tulenia przez brata trzyma sie i nie zarazila sie

Jestesmy po chrzcinach ufffff

[alwa]

Napisane przez frogutka

natetitka dużo zdrówka dla Was!

Wow!!! jak dużo i ładnie gadają Wasze dzieciaki-szczególnie Ola!
Super i Jestem pełna podziwu

Hania gada głównie po swojemu, a ulubione słowo to "NIEEEE" - słyszę setki razy dziennie często jak w bajce o coś pytają to ona zaraz odpowiada "nie", albo jak rozmawiam z Tż to ona co trochę się wtrąca i oczywiście "nie"
Z innych to mówi jeszcze "ojjj"-jak coś się nie uda upadnie oraz "ups"

Poza tym ostatnio strasznie piszczy szczególnie jak się czegoś zabroni albo coś chce wymusić

Dziewczyny trzymajcie kciuki za moją poniedziałkową wizytę u gina. Byłam we wtorek i okazało się, że mam już małe rozwarcie Na razie jadę na nospie i magnezie- oby pomogło! To dopiero 32tyg. więc Wojtek musi jeszcze posiedzieć...

Trzymam kciuki.
Też miałam rozwarcie i skurcze od 31 tygodnia a potem musieli wywoływać bo wyjść nie chciał

Kuba gada dużo ale mniej niż Wasze maluchy. Póki co dużo pojedynczych słów i zaczyna zdania typu "nie ma taty". W ogóle "nie ma" i "nie" to ulubione słowa. I "koń" oczywiście bo moje dziecko ciągle tylko koń i koń i żeby mu konie kupować i bajki z końmi i w tv konie włączać.
A wszystko powyżej jednej sztuki to druga (duga). Ale jeszcze drugi tata nie padło