2015-10-13, 06:42 | #3991 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: Norwegia
Wiadomości: 2 660
|
Dot.: Norwegia.Jest tu ktoś???
Hej. Jak przygotowania do bergensa? Muka? Ktoś jeszcze?
Ja mam stresa już Stresuje się oczywiście najbardziej pisaniem. Nie wiem jak to zrobię. ..
__________________
09 października 2013 18:45 Ninka |
2015-10-15, 09:53 | #3992 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-12
Lokalizacja: z pieknego kraju
Wiadomości: 758
|
Dot.: Norwegia.Jest tu ktoś???
Dzieki dziewczyny.
Tak jak poprzednio, kiedy bylam w PL, nie chce mi sie wracac do NO. ehhhhhhhh... |
2015-10-19, 16:29 | #3993 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 377
|
Dot.: Norwegia.Jest tu ktoś???
Hej! Szukam dla siebie miejsca na Ziemi, żeby mieć godny byt (praca, dom, przyszłość po prostu).
Jak to jest z tą Norwegią? Czy wyjazd "w ciemno" może się udać? Czy jest praca? Czy warto w ogóle kierować się w tym kierunku? |
2015-10-19, 19:25 | #3994 | |
Evil olivE
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 531
|
Norwegia.Jest tu ktoś???
Cytat:
Nie chcę tutaj nikogo zniechęcać, ale to już nie ta Norwegia co pare lat temu. Prace pewnie byś znalazła, chociaż przyjeżdzać w ciemno nie polecam i bez języka tez jest już teraz trudno. Jeśli tak jak piszesz szukasz swego miejsca na ziemi, z pracą, domem i przyszłością to na twoim miejscu nie strzelałabym w Skandynawię. Jest tyle innych pięknych miejsc na ziemi gdzie można wyjechać i mieć godne życie. Ja bym sie rozglądała w stronę Azji, Oceani. Czasami warto zaryzykować
__________________
We loved with a love that was more than love. |
|
2015-10-19, 21:41 | #3995 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-12
Lokalizacja: z pieknego kraju
Wiadomości: 758
|
Dot.: Norwegia.Jest tu ktoś???
Cytat:
ja bym w ciemno nie ryzykowala, koszty sa ogromne a o prace ciezko. Ode mnie wymagano jezyka na poziomie mniej wiecej np3 do pracy na tasmie |
|
2015-10-19, 22:21 | #3996 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 377
|
Dot.: Norwegia.Jest tu ktoś???
Jechałabym z chłopakiem.. Powiem Wam szczerze - pojechałabym gdziekolwiek, byleby mieć pracę i jakieś perspektywy na własny kąt (dom) i jakieś godziwe warunki życia. Wyjechałabym do Australii... ale dostać się tam ot tak to chyba graniczy z cudem.
Byłam w UK dwa razy na sezon letni i o ile wydawało mi się, że jako tako znam język - życie zweryfikowało wszystko. Ni w ząb zrozumieć co buczą. Mówić - też ciężko było mi się przełamać. W piśmie - znacznie lepiej, ale nic mi po tym. Jestem załamana. |
2015-10-20, 10:01 | #3997 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-12
Lokalizacja: z pieknego kraju
Wiadomości: 758
|
Dot.: Norwegia.Jest tu ktoś???
Cytat:
Nie chce brzmiec mega negatywnie ale jezeli znasz slabo angielski, norweskiego wcale to ciezko Ci bedzie z praca. Mozesz znalezc jakies sprzatanie u Polki na czarno itp., ale to beda male pieniadze. I taka prace tez ciezko znalezc, tu bardzo licza sie znajomosci... Chyba ze Twoj chlopak jest dobrym fachowcem i ma realne szanse na prace tutaj |
|
2015-10-20, 10:35 | #3998 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 377
|
Dot.: Norwegia.Jest tu ktoś???
Spodziewałam się takich odpowiedzi, bo mojego chłopaka znajomy, mieszkający w Norwegii, mówił podobnie. Z kolei jeszcze 4 lata temu nas zapraszał do siebie...
Mój chłopak nie ma żadnego konkretnego fachu w łapie, ale jest mocno ogarnięty i, jak to mówią, żadnej pracy się nie boi. Tyle, że język w jego przypadku to jeszcze gorzej wygląda niż u mnie. A jak było u Was? Kiedy wyjechałyście? Jak Wam się to udało? Ile już tam jesteście? No i - czym się zajmujecie? Wszystkie kraje, które by mnie interesowały są praktycznie niedostępne - Australia, Norwegia, Szwajcaria... Do UK w ostateczności wyjadę, ale bardzo, bardzo niechętnie. Źle wspominam tamte wyjazdy. Za pierwszym razem pracowałam 2 dni na taśmie w fabryce żywności i czułam się tam jak w obozie koncentracyjnym. Ludzie w kombinezonach, siatkach na głowach, jak zbita masa... Sami Polacy i tak okropni wobec siebie nawzajem (jakby czuli się w tych skafandrach anonimowo). Wyłam po pierwszym dniu, ale stwierdziłam następnego - nie poddam się, dam radę. Drugiego wyłam jeszcze mocniej i przysięgłam sobie, że nic nie sprawi żebym pojawiła się tam po raz trzeci. Druga praca była spoko, też w fabryce, ale małej, słodyczy. Niestety było to tylko zastępstwo z agencji, kilkudniowe. A trzecia, sprzątanie - wszystko było ok dopóki nie natrafiłam na młodą sucz (pryszczatą Angielkę), która mnie sprawdzała i ewidentnie od początku coś do mnie miała. Odkurzałam, wszystko, pod łóżkami też. Złożyłam odkurzacz i wyniosłam - pyta czy pod łóżkiem odkurzałam, sprawdza i mówi, że nie. Ok, niech jej będzie, może coś przeoczyłam - wracam z odkurzaczem i ponawiam czynność. Składam go i wynoszę i DOPIERO WTEDY znowu zagląda pod łóżko i ponownie każe mi pod nim odkurzać... Na szczęście był to i tak mój ostatni dzień pracy więc poszłam sobie w â☠â☠â☠â☠u. Co najlepsze sprzątało się w parach i ja byłam wtedy w parze z inną Angielką, a one jak się okazało - koleżaneczki... Więc nasza wspólna praca wyglądała tak, że ja miałam ubierać pościele, odkurzać, myć podłogę, a ona miała sprzątnąć kuchnię i łazienkę. W kuchni przetarła blat ścierką, a w toalecie? Spuściła wodę w kiblu i gotowe. A niestety osoba, która boi się rozmawiać w obcym języku nie udowodni, że język zna tak więc nie lepszą pracę nie mogłabym liczyć. :< Edytowane przez WildThing Czas edycji: 2015-10-20 o 10:36 |
2015-10-20, 12:07 | #3999 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-12
Lokalizacja: z pieknego kraju
Wiadomości: 758
|
Dot.: Norwegia.Jest tu ktoś???
ja mieszkam w NO od maja 2014. Sciagnela mnie tu ciocia, ktora mieszka w NO kilka lat, jakies 7 czy cos w tym stylu. Oczywiscie mialo byc pieknie, ze tu Cie ludzie docenia, znajdziesz szubko prace, angielski wystarczy itp itd, mowiac krotko - pobozne zyczenia
Bez norweskiego nikt nie chcial ze mna gadac, natomiast sprzatanie na czarno za 100 koron na godzine (chociaz w Oslo mozna znalezc dziewczyny robiace za mniej) to na pewno nie wystarczy na normalna egzystencje (chyba, ze ma sie chlopaka czy meza z normalna pensja) W miedzy czasie poznalam mojego norweskiego TZ, prace znalazlam po roku czasu tutaj. Pracuje w recepcji w malym pensjonacie, robie sniadania tez z jezykiem radze sobie ok, chociaz gdyby nie moje lenistwo mowilabym lepiej ale rok bylam bez pracy i gdyby nie moj tz nie mialabym za co zyc i wrocilabym do Polski, straciwszy duzo kasy. Reasumujac moj wywod - nie polecam nikomu wyjazdu w ciemno, bez konkretnej pracy i lokum. To juz nie te czasy, kiedy Norwedzy przyjmowali pracowitych Polakow z otwartymi ramionami co do UK - moim zdaniem mialas kiepskie prace ze wzgledu na brak znajomosci jezyka,dlatego UK zle Ci sie kojarzy. Trudno byc szczesliwym pracujac jak wol w fabryce i padac ze zmeczenia na twarz, i tak dzien w dzien. Moja siostra mieszka w Londynie niecale 2 lata, jest kierownikiem w knajpie i dostala duza podwyzke, z tym ze no wlasnie, u niej angielski byl super przed wyjazdem, a teraz to juz wymiata. Dlatego na Waszym miejscu skupilabym sie na angielskim, bedziecie znali jezyk, dostaniecie lepsza prace. A dobra znajomosc angielskiego na ewno pomoze Wam w emigracji do Australii. |
2015-10-20, 19:06 | #4000 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: Norwegia
Wiadomości: 2 660
|
Dot.: Norwegia.Jest tu ktoś???
Ja od siebie dodam ze zgadzam się ze zdaniem Inger i Desire. Jest ciężko zwlasxcza bez języka....
A ja w sobotę zdawalam pisemnego bergensa i mam mieszane uczucia. .. pisalo ze mna ok 30 osob i z tego co zdążyłam sie zorientować to jako jedna z niewielu osob pisalam po raz pierwszy. Czuje ze z gramatyka przekombinowalam... referat wydawal mi się ok w sensie, że nagranie spoko, wszystko rozumialam i duzo wynotowalam a na przerwie wszyscy przeżywali, że bylo ciezko i nie wiem co myśleć ogolnie juz się nastawilam ze to rozgrzewka przed sesja wiosenna Ciekawe jak MUKAA? Cos się nie odzywa. Ktos jeszcze z was pisal?
__________________
09 października 2013 18:45 Ninka |
2015-10-21, 00:15 | #4001 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 413
|
Dot.: Norwegia.Jest tu ktoś???
Hej dziewczyny.
Zastanawiam się nad wyjazdem do Norwegii z chłopakiem. Niestety języka norweskiego nie znamy Ja kończę teraz studia(licencjat) i chcemy wyjechać gdzieś na rok na gap year, aby zarobić, pozwiedzać, odłożyć coś. Jeśli chodzi o mój angielski to jest w porządku(pracowałam teraz przez wakacje w Anglii w dwóch miejscach(hotel i fabryka) i spokojnie się dogadywałam, może nie idealnie gramatycznie, ale wszyscy mnie rozumieli a ja nie mam żadnych oporów przed mówieniem), u mojego chłopaka z angielskim trochę gorzej, ale dogaduje się. Mamy teraz 8 miesięcy do wyjazdu więc poduczymy się angielskiego i w dniu wyjazdu będzie bardzo dobry(chodzimy na kurs dodatkowo). On jest spawaczem, nie zarabia w Polsce źle, ale bardzo zależy nam na wyjeździe, planowaliśmy to od daawnaa. Przeglądaliśmy oferty pracy na polskich stronach(przez agencje) w Norwegii i w jego pracy spawacza wymagają teoretycznie tylko angielskiego, który nie jest problemem. Czy płaca jaką oferują 210NOK brutto /H jest uczciwa i da się z niej cokolwiek odłożyć? I czy ja znalazłabym pracę z angielskim?(Może być sprzątanie, fabryka etc.) Jako alternatywę rozważam Anglię, teoretycznie mam tam pracę do której mogę wrócić, znajomych, wiem co, gdzie i jak, ale po prostu chciałabym spróbować czegoś innego, najchętniej na północy Norwegii. Heeeelp me : ) |
2015-10-21, 06:45 | #4002 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Norge
Wiadomości: 1 197
|
Dot.: Norwegia.Jest tu ktoś???
nena / po egzaminie byłam załamana... Szczególnie po tej części ze słuchaniem, ale też w tej pierwszej było mnóstwo słów i wyrażeń, których nie znałam, więc często odpowiadałam drogą "wykluczania" tych które znałam (że nie pasują zbytnio). Taka byłam rozczarowana, że do wypracowania się za bardzo nie przyłożyłam i napisałam krótkie. a potem jeszcze się pożarłam strasznie z TZ...
Słyszałam, że rozmawiały dwie babki (wiem, brzydko podsłuchiwać :P) i jedna z nich zdawała już raz jakiś czas temu i mówiła, że ten tegoroczny był dużo trudniejszy. Zresztą sama muszę przyznać, że te testy próbne z 2009 i 2011 to pikuś... A jakie Twoje wrażenia odnośnie całości? wildthing / biorę głęboki oddech żeby odpisać na spokojnie :P Jak wyobrażasz sobie pracę nie znając norweskiego, a angielski tylko jako tako? w jaki sposób ewentualny pracodawca ma powiedzieć ci co masz zrobić? jak zamierzasz kontaktować się z współpracownikami? albo Twój facet: nawet jeśli chodziłoby o ustalenie, co malować, na jaki kolor, jaka stawka, na kiedy? jazda w ciemno bez wykształcenia czy fachu w ręku i JĘZYKA , jedynie z chęcią do pracy to szybko droga do straty wszelkich oszczędności (bo rozumiem, że o tym też myślałaś... nawet gdybyś cudem od razu pracę dostała, to wypłatę dostaje się najwcześniej po 2 tyg, a mieszkanie trzeba zapłacić..) Z wyjazdem za granicę to nie jest tak "oj wyjechałabym sobie.." "ooo jadę do Norwegii bo tam się żyje lekko i dużo zarabia". Trzeba przede wszystkim skupić się na języku (zapisać się na kurs, uczyć się samemu, jest mnóstwo darmowych stron), zebrać oszczędności, ewentualnie wziąć kredyt, zrobić rozeznanie, kogo tam potrzebują i zrobić np odpowiedni kurs czy zdobyć wykształcenie) Ja raz tak na spontana wyjechałam i wróciłam z podkulonym ogonem, drugi raz już się przygotowałam, a wyjechałam dopiero chyba po 3 czy 4 latach odkąd obrałam sobie na cel Norwegię. Co do rodzaju pracy, też musisz się z tym liczyć, że z pewnością na początku nie będzie to super praca... Nie wiem co złego w pracy w fabryce. Żadna praca nie hańby, też pracowałam czas jakiś właśnie w UK i w sumie zadowolona byłam. To chodzi o zarobienie na utrzymanie, a nie przyjemność i rozrywkę zresztą i tak dobrze, że udało Ci się znaleźć coś ze słabym językiem Mogę zapytać w jakim wieku jesteś?
__________________
To, co pogrąża człowieka, to wcale nie upadek do wody, lecz pozostawianie pod nią |
2015-10-21, 10:18 | #4003 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-12
Lokalizacja: z pieknego kraju
Wiadomości: 758
|
Dot.: Norwegia.Jest tu ktoś???
Cytat:
Dlatego na jej miejscu podszkolilabym angielski i szukala innej pracy, a Norwegie bym sobie odpuscila ---------- Dopisano o 11:18 ---------- Poprzedni post napisano o 10:50 ---------- Cytat:
|
||
2015-10-21, 10:46 | #4004 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 377
|
Dot.: Norwegia.Jest tu ktoś???
To nie jest tak, że mam bardzo słaby angielski - problem tkwi głównie w przełamaniu się do mówienia, mam z tym ogromny problem. W UK miałam kłopoty ze zrozumieniem co mówią, to prawda, bo akcent jest zupełnie inny niż ten, którego uczą nas w szkole. Tyle że to nie było tak, że do mnie nie docierało co mam robić - po prostu jak zadawali mi pytanie ja momentalnie zapominałam języka w gębie. Oczywiście z kursem/samodzielną nauką i tak masz 100% racji... Próbuję to wytłumaczyć mojemu chłopakowi, ale on nie chce słuchać.
O kasie na start to chyba każdy wie, w UK też musieliśmy ją mieć. Za pierwszym razem prawie miesiąc nie mieliśmy pracy. Doskonale sobie zdaję też sprawę, że łatwo nie będzie i nie liczę na pieniądze z nieba i wczasy. A praca w fabryce - nie wiem czemu odebrałaś tak moje słowa. :P W tej z żywnością przeżyłam po prostu szok jak to wygląda (a wyglądało, przysięgam, strasznie) i nie problemem była ciężka praca (bo to jeszcze zniosę), a atmosfera jaka tam panowała - to jak na obczyźnie Polak drugiego Polaka traktuje jak śmiecia. Psychicznie bym tam nie wytrzymała. Już nie wspomnę huku tych maszyn i co rusz włączającego się alarmu pożarowego (co minutę miałam zawał). Ani tego jak koleś przelewał chyba 100litrowy sos i gdyby nie to, że w porę uskoczyłam by mnie zwyczajnie oblał tym... Nawet nie przeprosił. A w drugiej fabryce, tak jak pisałam, było wręcz super, bo była mała, ludzie byli traktowani indywidualnie, a nie jak tłuszcza. Każdy wiedział co ma robić i to robił. |
2015-10-21, 11:12 | #4005 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-12
Lokalizacja: z pieknego kraju
Wiadomości: 758
|
Dot.: Norwegia.Jest tu ktoś???
Aha, no to widocznie zle odebralam ten aspekt pracy w fabryce. Sorry.
W kazdym razie powodzenia, niezaleznie gdzie pojedziecie |
2015-10-21, 11:19 | #4006 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 377
|
Dot.: Norwegia.Jest tu ktoś???
Cytat:
A powiedzcie mi... czy w Norwegii jest bardzo zimno i ponuro? Jacy są ludzie? |
|
2015-10-21, 11:40 | #4007 |
Dzik
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 722
|
Dot.: Norwegia.Jest tu ktoś???
Aktualnie jest zimno i ponuro (u mnie w kazdym razie), ale nie musi to byc regula...
Ludzie sa rozni, jak to ludzie. Jeszcze bym sie chciala odniesc do tych stawek tam, z postu jednej kolezanki wyzej. One nie sa male i da sie za nie utrzymac, ale z jednym podstawowym zalozeniem - ze owa agencja gwarantuje prace w pelnym wymiarze. Bo czesto bywa tak, ze stawka spoko, praca ma byc i w ogole cud, miod, orzeszki a na miejscu okazuje sie, ze praca jest, ale jako vikar (zastepstwo) i dosc juz widzialam takich historii (ba, nawet sama przezylam), ze papier ladny a pracy de facto nie bylo, bo zaloga stala w komplecie. I wtedy sie siedzi w domu, siedzi, siedzi, szuka, szuka, czas leci, wlosy ze stresu leca, rachunki same sie nie placa a i tynk ciezko jesc, bo wiekszosc chat jest drewniana Zalecalabym po prostu ostroznosc, lepiej piec razy spytac, upewnic sie, sprawdzic referencje i opinie o firmie, bo tak jak pisaly moje przedmowczynie, mozna sie srogo przejechac. |
2015-10-21, 15:31 | #4008 | |
Evil olivE
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 531
|
Dot.: Norwegia.Jest tu ktoś???
Cytat:
Tak jak już wspomniałam kilka postów wcześniej, jeśli jesteście młodzi i nic was nie trzyma to ja bym sie naprawdę nie trzymała kurczowo Europy tylko wyjechała po za nią. Chyba waszyscy widzimy ze nie dzieje sie tu w tej chwili ciekawie. Rozumiem ze trudno tak nagle zostawić rodzine i wyjechać załóżmy do Chin, bo daleko i inna kultura i kilkanaście godzin podróży. Jednak myśle ze jak już człowiek decyduje sie na opuszczeniu ojczyzny to powinien to zrobić raz a pożądanie. Życzę wam dziewczyny powodzenia, gdziekolwiek by was nie zaniosło.
__________________
We loved with a love that was more than love. |
|
2015-10-21, 15:42 | #4009 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: Norwegia
Wiadomości: 2 660
|
Dot.: Norwegia.Jest tu ktoś???
Mukaa o tak , co do pierwszej części masz rację! Po 10 min doszlam do wniosku, że zbagatelizowalam czytanie... mialam bardzo duzo odpowiedzi 'c' sluchanie mysle ze nie bylo najgorsze, ale czasem tak się wydaje a przy wnikach wychodzi inaczej... rd og uttrykk to tak jak juz pisałam, mysle ze przekombinowalam. niektore byly proste a ja wymyslalam... no i nie wpisalam 'døv' w jednym bo mnie zacmilo i stwierdzilam ze wroce na koncu i przypomnialam sobie o tym jak wsiadalam do auta takze za taka bzdete juz mam w plecy bo zostawilam puste...
Pisanie... niby napisalam na 3str na pewno ponad 350slow ale lałam wodę i nie wiem czy cos z tego będzie... I tez wydaje mi się, że jako calosc bylo o wieeeele trudniejsze niz te przykladowe. A i myslam ze 5h to kupa czasu a bylo na styk... takze ten... wyczuwam repete... Dziewczyny ja bym nie wyjechala calkiem w ciemno. Warto miec kogos zeby moc sie zatrzymac. No bo jak? W namioce? Ciężko znaleźć kogos kto by wynajal pokoj ludziom bez pracy nawet jakbyscie mieli na depozyt. Wynajmujacy Czesto robią castingi... chyba ze znajdziecie prace z polski to wtedy pracodawca może pomoc przy znalezieniu mieszkania
__________________
09 października 2013 18:45 Ninka |
2015-10-21, 16:36 | #4010 |
zielony stworek
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: z miasta Łodzi kot pochodzi :D
Wiadomości: 16 982
|
Dot.: Norwegia.Jest tu ktoś???
Co do pośredników to ja się niedawno sama nie wpakowałam... wysłałam podanie do pracy kelnerka. Cud myślałam, bo 1 raz jakiś odzew.
Dostałam jeszcze kilka pytań na email i już się szykowałam, bo szukali pracownika "na wczoraj", ale mam wrażenie, że po jednej mojej odpowiedzi się przestraszyli. Szukałam info o tej firmie w necie i mieli nalot z inspekcji pracy, który wykrył niezłe nieprawidłowości (oszukiwanie pracowników z wypłatami). Mam wrażenie, że szukają świeżych imigrantów, którzy przez brak znajomości języka mogą się wpakować w niezłe problemy... Tak czy inaczej omijajcie ogłoszenie do hotelu 120km pod Oslo |
2015-10-21, 20:22 | #4011 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Norge
Wiadomości: 1 197
|
Dot.: Norwegia.Jest tu ktoś???
Cytat:
Chłopakowi kubeł zimnej wody na głowę ja nie wiem czy tam bym odradzała Norwegię, piękny kraj i mnie się tu dobrze żyje, ale z pewnością musielibyście bardzo przyłożyć się do języka i najlepiej mieć jakieś wykształcenie, którego potrzebują (np pielęgniarki) magbeth > dokładnie! czasem coś pięknie się zapowiada, a życie wszystko weryfikuje nena, ciekawa jestem wyników! jak oni to oceniają ? przyślą odp odnośnie każdej części zy tylko ogólnie, że się zdało lub nie? i gratuluję, że tak dobrze Ci ze słuchu poszło, podziwiam wypracowanie mam tylko na 1,5 strony, byłam taka sfrustrowana, że nawet nie liczyłam słów. Żałuję teraz, bo w sumie z wypracowań zawsze mi najlepiej szło, ale taka byłam sfrustrowana tym egzaminem i zdołowana, że opuściła mnie ochota. Wścieknę się jak się okaże że to jedyna niezaliczona część :brzyda l: co do szukania pracy to polecam sprawdzone agencje pracy ja teraz też tak dostałam, ale akurat dosłownie na tydzień przed znalazłam sama vikar w przedszkolu, gdzie co chwilę mnie potrzebują, więc z agencji miałam okazję pojechać tylko raz Jak przez prawie dwa miechy nie mogłam pracy znaleźć to teraz aż za dużo hehehe
__________________
To, co pogrąża człowieka, to wcale nie upadek do wody, lecz pozostawianie pod nią |
|
2015-10-21, 21:14 | #4012 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: Norwegia
Wiadomości: 2 660
|
Dot.: Norwegia.Jest tu ktoś???
Mukaa z tego co wiem to na tej stronie co trzeba bylo logowac się przed egzaminem maja byc wyniki. I tam beda cząstkowe, dla kazdej czesci. Nie jestem pewna ale chyba tylko jak jest zdane to przychodzi listem...
__________________
09 października 2013 18:45 Ninka |
2015-10-21, 21:38 | #4013 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 413
|
Dot.: Norwegia.Jest tu ktoś???
Cytat:
w Norwegii, jest w tym dobry, wiec moze znalazłby coś tylko z angielskim. Ale praca dla kobiety tylko z angielskim? Mogłabym sprzątać, pracować w fabryce itd. To jest w ogóle realne? |
|
2015-10-22, 08:14 | #4014 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-12
Lokalizacja: z pieknego kraju
Wiadomości: 758
|
Dot.: Norwegia.Jest tu ktoś???
bzebze no nie jest to niemozliwe, ale z praca jest ciezko, po prostu. W sprzataniu duza role odgrywaja znajomosci, i czesto jest to praca na czarno. Natomiast fabryki, to zalezy gdzie. U mnie w Ålesund wymagaja dobrego norweskiego mniej wiecej na poziomie b1 do takiej pracy, poniewaz, jak powiedzial kierownik, w ogole maja zakaz uzywania innego jezyka niz ojczysty w pracy. A i tych fabryk jakos duzo tu nie ma. Moze w Oslo mialabys wieksze szanse, ale jest ciezko i mozesz szukac miesiacami,.
No i mieszkanie - gdzie bedziecie mieszkac? jak agencja daje chlopakowie mieszkanie to czy bedziesz mogla tam mieszkac? niestety mieszkanie w norwegii to nie bulka z maslem, zarowno pod wzgledem finansowym jak i znalezienie mieszkania to nie lada wyzwanie. |
2015-10-22, 16:40 | #4015 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 1
|
Dot.: Norwegia.Jest tu ktoś???
Cytat:
Serdecznie witam, jestem nową użytkowniczką WIZAZ. Bardzo zainteresował mnie Pani post o polce która uczy norweskiego przez skype. Jeśli to nie kłopot bardzo proszę o kontakt do tej Pani. Pozdrawiam. |
|
2015-10-22, 17:46 | #4016 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: Norwegia
Wiadomości: 2 660
|
Dot.: Norwegia.Jest tu ktoś???
Ta pani juz nie uczy prywatnie. Otworzyla szkole jezykowa i uczy online ale w grupach kilkuosobowych.
__________________
09 października 2013 18:45 Ninka Edytowane przez nena_milka Czas edycji: 2015-10-22 o 18:42 |
2015-10-28, 14:59 | #4017 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-12
Lokalizacja: z pieknego kraju
Wiadomości: 758
|
Dot.: Norwegia.Jest tu ktoś???
Dziewczyny, moze Wy orientujecie sie w sprawach egzaminow... zdawalam norskprøve a maju, czytanie i sluchanie zaliczylam na b1 a mowienie i pisanie na a2. I teraz, czy moge podejsc jeszcze raz tylko do mowienia i pisania w grudniu? chcialabym je podciagnac na b1...czy musze pisac caly egzamin?
w ogole nie wiem, czy to nørskprøve 2 czy 3, zaliczylam pol na pol wiec mam pol tego i pol tego? jakos te stare zasady byly bardziej przejrzyste... nena i mukaa - trzymam kciuki za Wasze bergensy |
2015-10-28, 17:26 | #4018 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: Norwegia
Wiadomości: 2 660
|
Dot.: Norwegia.Jest tu ktoś???
Cytat:
Mi się wydaje, że musisz zdawać caly ustny i caly pisemny. Kolezanka zdawala np tylko pisemny, ale nie mogla sobie wybrac ktore czesci chce pisac.... ale plus jest taki ze moze cos ci wskoczy na b2 bo teraz chyba bergens ma byc tylko na c1 a np do b2
__________________
09 października 2013 18:45 Ninka |
|
2015-10-29, 14:03 | #4019 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 3
|
Dot.: Norwegia.Jest tu ktoś???
Cześć dziewczyny
może jest któraś z okolic Moss,Askim,Sarpsborg itp. okolic...? Trochę nudno tutaj bez znajomych stąd chęć integracji |
2015-10-29, 17:33 | #4020 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 578
|
Dot.: Norwegia.Jest tu ktoś???
|
Nowe wątki na forum Emigrantki |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:42.