Grey's Anatomy: CHIRURDZY sezon 10

[invisible_01]

Moje wrażenia:

Jo i Andrews już dawno powinny same operować, a póki co są na równi ze stażystami Ani nie mają żadnej konkretnej specjalizacji, ani nie robią nic "doktorskiego", jedynie latają po wyniki badań dla prawdziwych lekarzy. Już dawno powinny mieć własnych stażystów, przecież od ładnych kilku lat siedzą w tym szpitalu.

Dzieci Mer standardowo zniknęły plus oczywiście niemalże zapomniała, że miała męża. Jak Meggie marudziła czekałam aż Mer wstanie i krzyknie, że nie ma matki, a miłość jej życia zmarł. Niestety nie doczekałam się, bo Mer jest teraz ciepłymi kluchami.

[Rilla82]

Heh, miałyście rację z tą rudą. Choć w sumie można się było spodziewać, podejrzanie dużo jej było w odcinku o Dereku.
Natomiast Jo, trudno uwierzyć, ale osiągnęła jeszcze wyższy level wkurzalności niż w ostatnim odcinku. Serio, kablować? Nawet jeśli myślała, że Edwards kłamie, to było po prostu żałosne zachowanie.

[1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c]

Jo zachowuje się jak rozpieszczona nastolatka, której ojciec zabronił iść na imprezę. Nie wiem co się z nimi dwiema dzieje ale już dawno powinny prezentować jakiś poziom. O ile Edwards dostała swoje "kaczuszki" i zebrała ochrzan od Bailey, że nie potrafi nimi kierować tak z Jo nie wiem co poszło nie tak bo ani ambitnych operacji ani opieki nad stażystami. Wygląda tak jakby zatrzymała się na pierwszym roku

Obserwuję Mer w nowym sezonie i nadziwić się nie mogę jak śmierć Dereka nie wpłynęła na jej życie. Rozumiem zamysł. Minęło parę lat, spędziła rok poza Seattle, urodziła dziecko itd ale żeby nie pokazać żadnego akcentu w domu z nim związanego? By nie pokazać jak Mer przed trudną operacją ściska w ręku jego ulubiony czepek w promy? Oglądam GA od pierwszego sezonu a w ostatnim zapominam, że kiedykolwiek taka postać istniała.

[Suqub]

[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;5315351 0]Jo zachowuje się jak rozpieszczona nastolatka, której ojciec zabronił iść na imprezę. Nie wiem co się z nimi dwiema dzieje ale już dawno powinny prezentować jakiś poziom. O ile Edwards dostała swoje "kaczuszki" i zebrała ochrzan od Bailey, że nie potrafi nimi kierować tak z Jo nie wiem co poszło nie tak bo ani ambitnych operacji ani opieki nad stażystami. Wygląda tak jakby zatrzymała się na pierwszym roku

Obserwuję Mer w nowym sezonie i nadziwić się nie mogę jak śmierć Dereka nie wpłynęła na jej życie. Rozumiem zamysł. Minęło parę lat, spędziła rok poza Seattle, urodziła dziecko itd ale żeby nie pokazać żadnego akcentu w domu z nim związanego? By nie pokazać jak Mer przed trudną operacją ściska w ręku jego ulubiony czepek w promy? Oglądam GA od pierwszego sezonu a w ostatnim zapominam, że kiedykolwiek taka postać istniała. [/QUOTE]
Mam takie same odczucia. Jej wielka miłość a Ona się zachowuje jakby On miał zaraz wrócić z jakiejś podróży.

[magyarparaszt]

no to przypomnieli w końcówce

[Rilla82]

Napisane przez Suqub

Mam takie same odczucia. Jej wielka miłość a Ona się zachowuje jakby On miał zaraz wrócić z jakiejś podróży.

Spoko loko, teraz pewnie będzie i zaś drama z powodu tej nowej dziewczyny Callie.

[Yattamanka]

Tylko ja upłakałam sie w tym odcinku? :P

Napisane przez Rilla82

Spoko loko, teraz pewnie będzie i zaś drama z powodu tej nowej dziewczyny Callie.

Pewnie tak, ale szczerze dobrze, że zrobili migawki bo ja w 1 sekundzie nie widziałam czemu obie tak na siebie patrzą

Jo przegięła na wszelkie możliwe sposoby.. irytuje mnie ta postać :/

Nie mogę doczekać się następnego odcinka, ciekawe co zrobi Mer

Swoją drogą gdzie oglądacie odcinki? Ja zawsze z torentów i z napisami bo jednak te terminy medyczne powodują, że nie jestem w stanie bez nich oglądać.. tyle, że chyba serial mocno stracił na popularności bo coraz później pojawiają się te napisy :/

[1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c]

Dzięki promo przypomniałam sobie, że Mer ma dzieci
Pamiętam jak musieli stawiać się o świcie w szpitalu i niezmiernie dziwi mnie fakt, że o tej porze dzieci powinny szykować się przedszkola
Dzieci nie chorują, Mer jest wypoczęta. Bajka.

Pamiętam jak syn Bailey miał wypadek, wcale się nie zdziwię jak Shonda przypomni widzom o dzieciach Mer w momencie wypadku któregoś z nich.

[Rilla82]

Oglądałyście?
Super odcinek. (No, może końcówkę trochę scenarzyści położyli, bo kurde ile czasu niby Penny czekała na tę taksówkę? Trochę się nie zgadza). Dzieci Mer znów cudownie zniknęły. Amelia wkurza, ALE Jo wreszcie ktoś powiedział do słuchu -> coraz bardziej lubię Edwards. No i dynamika odcinka była naprawdę świetna, kawał dobrej roboty. Sezon, mimo braku Cristiny, naprawdę mi się podoba

[Yattamanka]

A ja właśnie zupełnie odwrotnie :/
Żenada.. tylko czekałam w napięciu aż Mer się odezwie..
Swoją drogą jak ona będzie pracować w tym szpitalu, a Avery zejdzie się z Kepner to naprawdę.. co mi się wydaje, że już bardziej obrzydzić tego serialu nie mogą to robią coś takiego, że okazuje się, że jednak mogą..

[kisielova]

moje serce podbiła tym razem Arizona i jej pijackie gadanie "każdy ma swoją Penny"
Końcówkę położyli. Myślałam, że Mer będzie robiła Penelopie pod górkę.

[Kolorowa89]

Odcinek był całkiem dobry, ale myślałam, ze Mer wybuchnie po tym gdy wszyscy sie dowiedzieli kim jest Penny albo chociaż na końcu.

Szkoda, ze w tym odcinku dzieci Mer się nie pojawiły.

uwielbiam pijaną Arizonę

[MJ_86]

Arizona jest słodka jak pochleje
Coraz mniej lubię Jo, jesli to możliwe.
Amelia też trochę przegięła ze swoimi fochami, ale ogólnie podoba mi się jej relacja z Owenem, pasują do siebie. A jego tekst o Cristinie - mistrzostwo

btw. Meredith wygląda okropnie, czyżby majstrowała coś przy twarzy? Dziwne usta, okropny makijaż oczu...

[gilmoregirl92]

Mi się naprawdę podoba ten sezon, wszystko super... Tylko gdzie są te dzieci Mer? No nie wierzę po prostu, kolejny odcinek i ani śladu...

[magyarparaszt]

Dziś nie ma odcinka?

[Rilla82]

No właśnie nie, a ja już się nastwiłam, ba, nawet browara otworzyłam na tę okoliczność

[Yattamanka]

Łeee, a ja jestem taka ciekawa

Swoją drogą, oglądałam w czwartek.. chociaż właściwie to był już piątek Bridget Jones i wiecie co?
Stwierdziłam, że Rene Zelweger jest podobna do Mer :P
Nie, że tam figura, tylko z buzi, podobnie układa usta jak się uśmiecha, takie same pucki jej się robią z polików, nawet kształt zębów taki sam :P

[invisible_01]

Gdzie były dzieci Mer podczas tej imprezy, a już szczególnie wtedy, kiedy ich matka darła się na ich ciotkę? Jakaś opiekunka zabrała je w nieznane? Czemu nikt chociaż jednym zdaniem nie wspomni o tych dzieciach (typu: "Dobrze, że dzieciaki są w kinie z opiekunką, bo tutaj mamy prawdziwy sajgon"). A tak to widz ma w ogóle o tym zapomnieć.

Joe strasznie jakoś zbrzydła. Kompletnie zapomniałam, że Edwards była z Jacksonem

Baaardzo podobała mi się scena z Amelią i Owenem. Uwielbiam tego aktora, umie grać naprawdę emocjonalnie. Jego tekst o Cristinie to było mistrzostwo.

Zdziwiła mnie Mer, która zezwoliła na rezydenturę Penny w ich szpitalu. No bez jaj, chce codziennie widywać kobietę, która powiedziała jej o śmierci męża?

[kisielova]

oglądam starych greysów, z Cristina, Derekiem. Meh, to nie ten sam serial.

[Cherry_Muffin]

Napisane przez kisielova

oglądam starych greysów, z Cristina, Derekiem. Meh, to nie ten sam serial.

ja przez to, że ostatnio sobie odświeżyłam nie mogę oglądać obecnych.
a jak widzę te zapowiedzi na fb. i dzizas jak Mer jakoś strasznie wygląda. ma kucyk.

[magyarparaszt]

ech jaki ten odcinek był przewidywalny

ale pojawił się nowy koleś, zobaczymy

[Rilla82]

No, jakoś szczególnie zaskakująca to ta fabuła nie była, ale chłopiec z Jordanii mnie wzruszył, uroczy był, ma dzieciak talent aktorski.

[Cherry_Muffin]

obejrzałam ciągiem odcinki od śmierci Dereka.
Jo jest strasznie irytująca.
brak dzieci jest no cóż. ich brakiem, bo mówi się o nich, a tak jakby znów było jak za starych czasów - burzenie ścian, imprezy. i gdzie one niby mają pokoje w starym-nowym domu?
zawsze uważałam Alexa za czarnego konia i mnie nie rozczarowuje. chyba jedyna rozwijająca się postać.
Amelia jest dziwna, ale lubię Owena. ciekawa jestem co z tego wyjdzie.
April i Jackson - nigdy nie byłam fanką tej pary, to ciągłe mieszanie Boga do wszystkiego jest męczące, zwłaszcza w wydaniu nowej Kepner.
Mer - bogowie nie wiem co się stało aktorce, ale jakoś gorzej wygląda a ta krótka fryzura z kucykiem woła o pomstę do nieba.
jestem ciekawa tego nowego gościa co przywiózł tego chłopca z Jordanii.
ogólnie dalej ssie to, że Jo i Edward nie robią w zasadzie nic jako lekarze. no Edwards może jeszcze, ale Jo to chyba jest jedynie jęczybułą.
co do Penny. to rozumiem wprowadzenie postaci. ale za cholere nie chce mi sie wierzyc, ze stazysci nie sprawdzaja wladz szpitala. poza tym niby o nim nie zapomniala, a nie zauwazyla jak nazywa sie szpital? i mimo to złożyła podanie? naciągane lekko.
a i mam wrazenie ze znaczaco zmienila sie muzyka w serialu.

[Kolorowa89]

obejrzałam nowy odcinek i jedynie wątek z chłopcem był interesujący, chociaż przewidywalny.

Mer jakoś brzydko wygląda, sceny z nią mam ochotę przewijać.

ciekawi mnie jak się rozwinie wątek z nowym lekarzem

co do dzieci, Shonda chyba już tak ma, pojawiają się bardzo rzadko i przy okazji dramatów, tak też było w prywatnej praktyce, syn Addie nie był na jej ślubie nawet

[esfira]

Napisane przez Cherry_Muffin

a i mam wrazenie ze znaczaco zmienila sie muzyka w serialu.

ja ostatnio słyszę tylko akustyczne covery znanych piosenek. Wolałam muzykę wcześniejszą, przynajmniej można było poznać jakieś nowe fajne piosenki, a nie Taylor Swift w wersji country

[magyarparaszt]

Napisane przez Cherry_Muffin

poza tym niby o nim nie zapomniala, a nie zauwazyla jak nazywa sie szpital? i mimo to złożyła podanie? naciągane lekko.

nie zapomniała o nim a szpital nie nazywa się po Dereku

[Cherry_Muffin]

Napisane przez magyarparaszt

nie zapomniała o nim a szpital nie nazywa się po Dereku

ale nazywa się po jego żonie, a ją też zapamiętała
poza tym wiedziała też kim jest Derek, więc wiedziała gdzie pracował po prostu takie naciągane, ale to nie jedyna taka rzecz w tym serialu

[magyarparaszt]

Napisane przez Cherry_Muffin

ale nazywa się po jego żonie, a ją też zapamiętała
poza tym wiedziała też kim jest Derek, więc wiedziała gdzie pracował po prostu takie naciągane, ale to nie jedyna taka rzecz w tym serialu

samo to, ze Callie jej nie opowiadała o przyjaciołach jest dziwne

[Cherry_Muffin]

Napisane przez magyarparaszt

samo to, ze Callie jej nie opowiadała o przyjaciołach jest dziwne

prawda. chociaż na kolacji przedstawiała ich tak jakby pierwszy raz o nich mówiła ale przecież na pewno gadały chociażby o jej żonie, więc prosta historia o tym jak Arizona straciła nogę i bach już wspominka o Dereku. poza tym wielkie badania Callie o protezie i też już by o nim wspomniała. więc dlatego to takie dziwne no. ale coś wprowadzić musieli żeby się działo

[kisielova]

Napisane przez esfira

ja ostatnio słyszę tylko akustyczne covery znanych piosenek. Wolałam muzykę wcześniejszą, przynajmniej można było poznać jakieś nowe fajne piosenki, a nie Taylor Swift w wersji country

i Britney, oops i did it gain. Serio, w Greysach? A mieli takie przyjemne soundtracki zawsze.