Polecamy:

triss · 2015-11-24, 19:00

Gaya mogłabys napisać jak podnieść ferrytyne? Ja suplementujac żelazo podniosłam je z 30 do 121 norma 50-170. A ferrytyna 29 norma 10-233. Nie wem ile wcześniej bo nie badalam ale jak widać dolna granica a żelaza już dużo.

I jeszcze czy poziom progesteronu ma jakikolwiek wpływ na włosy? Ja mam 0,54 a norma od 3,3.

Remedios_Buendia · 2015-11-25, 07:54

Cześć dziewczyny,

widzę, że macie spore doświadczenie w leczeniu łysienia. Bardzo się cieszę, że trafiłam na ten wątek, bo szczerze mówiąc w swoim problemie czuję się strasznie osamotniona (wszyscy mówią "oh, nie jest tak źle, nic nie widać").

Podobnie jak część z Was dojeżdżam do lekarza do Warszawy. Leczy mnie dr Kowalska-Olędzka - może ktoś ma coś do powiedzenia o niej?

Wypadają mi włosy głównie z czubka głowy, okolic czoła i skroni. Przesunęła się także linia włosów. Dr Kowalska-Olędzka wykonała mi trichoskopię i stwierdziła, że to łysienie telogenowe. Wszystkie wyniki miałam w normie (testosteron, DHEAS, prolaktyna, kortyzol, hormony tarczycy etc.). Dostałam Loxon 5% i Lumigan. Stosuję je już prawie rok, a włosy jak wypadały tak WYPADAJĄ.
Nie wiem, co mam robić. Wydałam mnóstwo pieniędzy na jakieś mezoterapie, leki i wizyty u tej lekarki, ale poprawy nie ma. Doprowadza mnie to do szału.
Dodam, że włosy praktycznie w ogóle mi nie wypadają, są silne i gęste poza tą strefą czołową, gdzie włosy dosłownie LECĄ. Zaczynam mieć prześwity w grzywce.
Czy to nie jest zatem łysienie androgenowe?

Czy jest jakiś lekarz, którego moglibyście polecić w Warszawie, a który nie bierze 300 zł za konsultacje...?

selas · 2015-11-25, 09:15

Cytat:

Napisane przez Gaya_oo

Ferrytyny nie podniesiesz żelazem. Jaki masz poziom żelaza? U mnie żelazo ok a ferrytyna za nisko. Aby włosy nie wypadały ferrytyna musi być 40 minimum, aby odrastały aż 70. Jeśli chcesz podnieść samą ferrytynę to mogę Ci co nieco o tym napisać. Przekopałam cały internet ;/ Suplementacja żelazem dała mi tyle, że ferrytyna jest niżej niż przed suplementacją.

Gaya, dzięki za odpowiedź. Pierwsze słyszę, że może zaistnieć taki problem

Zelazo robiłam rok temu dokładnie i miałam 18,5 umol/l (5,8-34), potem juz się tym nie zajmowałam, bo skoro w normie to ok.
Aż przeczytałam, że to oznacza tylko tyle, że żelazo w normie świadczy o tym, że jego zawartość w posiłkach np.dzień wcześniej przed badaniem była wystarczająca i stąd to odzwierciedlenie w wynikach.
Zbadałam więc ferrytynę w czerwcu, jako magazyn żelaza w organizmie i wtedy wyszła niska 21.3 ng/ml (10-150) i dowiedziałam się, że jednak trzeba suplementować żelazo do, tak jak piszesz poziomu ferrytyny przynajmniej 40, a najlepiej koło 90-110. Łykałam Actiferol Fe 30 mg, bez recepty w aptece jest, 3 kapsułki dziennie przez 2 miesiące, ale mało wzrosła (albo w ogóle, bo robiłam w innym labsie i wyniki mogą być dlatego inne) 26,77.
I tak w końcu poszłam po receptę do internisty i dostałam, oczywiście na własne życzenie recepta wypisana, Feroplex, biorę go od tygodnia 1,5 ampułki.

A Tobie w końcu udało się podnieść ferrytynę? czy włosom sie wtedy polepszyło?

Dziewczyny na forum o chorobach tarczycy i hashimoto piszą dużo o ferrytynie i nie trafiłam tam, o tym co piszesz, że mogą być takie problemy, też suplementują żelazo przy niskiej ferrytynie, niezależnie od poziomu żelaza.....

Jeśli chodzi o progesteron, to ja też miałam poniżej normy w 4 dniu cyklu 0,16 ng/ml (0,2-1,5). Nie wiem , czy to ma jakieś znaczenie dla włosów i o czym to może świadczyć...

Dziwne, bo u mnie poziom żelaza nie idzie w parze z poziomem ferrytyny tak jak Triss pisze, że miała poniżej normy. Może mam problem z przyswajaniem, może powinnam zrobić TIBC na zdolność wiązania żelaza?

Napisz mi proszę to, co wiesz o ferrytynie, albo podeślij linki, jak jest tego zbyt dużo na pisanie.

enn_ · 2015-11-25, 10:13

Nie rozumiem, wielokrotnie pisalysmy o ferrytynie i wlasnie zelazem sie ja podnosi.

ja tez ja skutecznie podnioslam wlasnie zelazem jak i wiele osob w watku.

selas · 2015-11-25, 11:42

Enn, jaki miałaś poziom żelaza, jak zaczęłaś brać ? czy tylko ferrytyna niska, czy żelazo też było niskie?
bo ja już po tym wszystkim, co przeczytałam mam obawy, czy nie podniosę zbyt żelaza a ferrytyna nie ruszy, albo zbyt mało, a o nią przecież się tu rozbija...chyba poziom zelaza szybciej rosnie niz ferrytyny

triss · 2015-11-25, 12:29

Już kiedyś czytałam, że poziom ferrytyny może być niski nawet przy przekroczony poziomie żelaza ale nigdzie info jak co podnieść poza zelazem nie znalazłam. Błąd zrobiłam ze nie zbadalam poziomu ferrytyny jak miałam żelazo poniżej normy bo teraz nie wiem czy coś się podniosła czy spadła. No ale fakt, że nadal jest sporo za niska a żelazo już w górnej granicy. Przed badaniem nie suplementowalam przez kilka dni i raczej nic z duża zawartością żelaza nie jadłam.

enn_ · 2015-11-25, 12:34

Wysoki poziom zelaza o niczym nie swiadczy, podniesie sie np przy wysokiej dawce w suplementach, ale nie oznacza to ze zostanie przyswojone przez organizm.
Mialam ferrytyne bodajze 16 (13-150 norma), spadla po suplementacji samym zelazem a przy polaczeniu zelazo + 1g witaminy C (polepsza wchlanianie) skoczyla do 40.

triss · 2015-11-25, 14:13

Tak, wit c ulatwia wchlanianie zelaxa wiec zawsze biore to razem. Zerknelam na wynik morfologii i ogólnie nie jest najlepsza- choć bywało gorzej. Też wynika z niej niedobór żelaza. Co potwierdza niska ferrytyna. Wniosek z tego dla mnie jeden, że tym poziomem żelaza w górnej granicy nie ma co się u mnie sugerować.

enn_ · 2015-11-25, 15:15

Bo poziom zelaza sam w sobie u nikogo wiele nie mowi. Ja nie robie tego badania obecnie, bo nie ma po co.

Gaya_oo · 2015-11-25, 17:47

Cytat:

Napisane przez enn_

Wysoki poziom zelaza o niczym nie swiadczy, podniesie sie np przy wysokiej dawce w suplementach, ale nie oznacza to ze zostanie przyswojone przez organizm.
Mialam ferrytyne bodajze 16 (13-150 norma), spadla po suplementacji samym zelazem a przy polaczeniu zelazo + 1g witaminy C (polepsza wchlanianie) skoczyla do 40.

Mi nie udało się póki co podnieść ferrytyny. Po suplementacji żelazem jeszcze spadła ;/ Z włosami nieciekawie. Oprócz niedoboru ferrytyny mam niedobór B12 (biorę zastrzyki), D3 (suplementuję cały czas). enn piszesz, że żelazo + wit.C. Ja zażywałam ChelaFer Forte, ma w swoim składzie wit. C aby lepiej przyswajać. Niestety nie pomogło. Jakie żelazo Ty brałaś? 40 to jeszcze mało aby włosy rosły, ale zawsze coś. Z 16 to duży skok, należałoby jednak nadal podbijać. Tak jak któraś z Was pisze - o podniesieniu poziomu żelaza wszędzie napisane jest dużo a o ferrytynie praktycznie nic. Podczas poprzedniej wizyty moja endo powiedziała, że ferrytyny nie da się podnieść, ale upierałam się przy żelazie i zleciła. Przy obecnej wizycie stwierdziła, że być może da się ferrytynę podnieść, ale ona po prostu nie wie jak

Pytałam o tardyferon - na receptę, kobiety biorą, ale powiedziała że nie ma sensu na samą ferrytynę go brać, bo i tak nie pomoże. Czytając na grupie o hashimoto różne wpisy trafiłam na kobietę, której udało się podnieść ferrytynę, ale zaczęła od detoksu wątroby. Ogólnie tak na chlopski rozum ferrytyna to białko magazynujące żelazo i "przechowujące" je głównie w wątrobie. Jeśli coś jest nie tak ferrytyną warto zastanowić się właśnie nad wątrobą. Prawdopodobnie tu tkwi przyczyna. Zakupiłam olej z ostoprestu i piję, ziarna - mielę i do posiłków dodaję, piję dużo wody z cytryną i sok z dzikiej róży. Zakupię również sok z pokrzywy i będę pić. Dotychczas piłam napar z pokrzywy, a to za mało. Zajadałam się pietruszką, codziennie garść od kilku miesięcy - ferrytyna ani drgnęła mimo że zwiększyłam też ilość spożywanego mięsa i oraz włączyłam wątróbkę. To wszystko warto kontynuować plus to, co służy wątrobie a wykluczając to, co jej szkodzi. Pisałam o tym z dziewczyną, która detoks robiła, która stosuje ostoprest i to co wymieniłam ale troszkę inaczej niż ja, zrezygnowałam z naparu z ostoprestu na rzecz dodawania mielonego do posiłków. Napar podobno niszczy wiele tego co potrzebne (wrzątek) no i robi się z tego galaretka, której ja rano no czczo nie zdołam przełknąć. Wolę wypić łyżeczkę czy łyżkę oleju. Nie wiem jak to się sprawdzi w moim przypadku. Moja endo w ogóle nie wierzy, że stan moich włosów może wynikać z zaburzeń hormonów tarczycy i niedoborów, a analizując wypowiedzi osób z hashi jak najbardziej jest to sensowne. Endo skłania się ku androgenowemu i zleca ciągle ten nieszczęsny spironol, poświęcam się dla włosów ale zauważam że pozbywanie sie wody z organizmu co czyni spironol nie służy mojej skórze na twarzy i szyi. Trochę się obawiam odstawić jeśli stosuję już czwarty miesiąc. Jeszcze drugie tyle i sprawdziłabym czy w ogóle on na mnie działa i czy cokolwiek robi dla włosów, ale z drugiej strony nie służy to cerze. Bezradna jestem

---------- Dopisano o 18:45 ---------- Poprzedni post napisano o 18:40 ----------

Cytat:

Napisane przez selas

Gaya, dzięki za odpowiedź. Pierwsze słyszę, że może zaistnieć taki problem

Zelazo robiłam rok temu dokładnie i miałam 18,5 umol/l (5,8-34), potem juz się tym nie zajmowałam, bo skoro w normie to ok.
Aż przeczytałam, że to oznacza tylko tyle, że żelazo w normie świadczy o tym, że jego zawartość w posiłkach np.dzień wcześniej przed badaniem była wystarczająca i stąd to odzwierciedlenie w wynikach.
Zbadałam więc ferrytynę w czerwcu, jako magazyn żelaza w organizmie i wtedy wyszła niska 21.3 ng/ml (10-150) i dowiedziałam się, że jednak trzeba suplementować żelazo do, tak jak piszesz poziomu ferrytyny przynajmniej 40, a najlepiej koło 90-110. Łykałam Actiferol Fe 30 mg, bez recepty w aptece jest, 3 kapsułki dziennie przez 2 miesiące, ale mało wzrosła (albo w ogóle, bo robiłam w innym labsie i wyniki mogą być dlatego inne) 26,77.
I tak w końcu poszłam po receptę do internisty i dostałam, oczywiście na własne życzenie recepta wypisana, Feroplex, biorę go od tygodnia 1,5 ampułki.

A Tobie w końcu udało się podnieść ferrytynę? czy włosom sie wtedy polepszyło?

Dziewczyny na forum o chorobach tarczycy i hashimoto piszą dużo o ferrytynie i nie trafiłam tam, o tym co piszesz, że mogą być takie problemy, też suplementują żelazo przy niskiej ferrytynie, niezależnie od poziomu żelaza.....

Jeśli chodzi o progesteron, to ja też miałam poniżej normy w 4 dniu cyklu 0,16 ng/ml (0,2-1,5). Nie wiem , czy to ma jakieś znaczenie dla włosów i o czym to może świadczyć...

Dziwne, bo u mnie poziom żelaza nie idzie w parze z poziomem ferrytyny tak jak Triss pisze, że miała poniżej normy. Może mam problem z przyswajaniem, może powinnam zrobić TIBC na zdolność wiązania żelaza?

Napisz mi proszę to, co wiesz o ferrytynie, albo podeślij linki, jak jest tego zbyt dużo na pisanie.

selas, może zgodnie z tym co enn pisze należałoby brać wit C? Najlepiej w naturalnej postaci. Polecam ten sok z dzikiej róży, w smaku ok a jest skarbnicą witaminy C. Na pewno pomoże jeśli chodzi o przyswajanie żelaza.

---------- Dopisano o 18:47 ---------- Poprzedni post napisano o 18:45 ----------

Cytat:

Napisane przez triss

Gaya mogłabys napisać jak podnieść ferrytyne? Ja suplementujac żelazo podniosłam je z 30 do 121 norma 50-170. A ferrytyna 29 norma 10-233. Nie wem ile wcześniej bo nie badalam ale jak widać dolna granica a żelaza już dużo.

I jeszcze czy poziom progesteronu ma jakikolwiek wpływ na włosy? Ja mam 0,54 a norma od 3,3.

O progesteronie nie wiem nic ;/ Miałam w normie.

Margo123 · 2015-11-25, 23:26