|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2015-12-17, 17:47 | #4081 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 472
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Cześć dziewczyny, mogę dołączyć?
Jestem sama, mam 27 lat i jestem przerażona, że już zawsze będę sama! ;( Że nikogo sobie nie znajdę, że faceci nie będą chcieli się ze mną spotykać (bo ma już 27 lat, to pewnie do ołtarza chce jak najszybciej). Jest w tym trochę prawdy, bo chciałabym zacząć to swoje życie sobie układać, jakoś porządkować z kimś
__________________
zonk! |
2015-12-17, 18:05 | #4082 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 1 848
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Cytat:
Najpierw padła teza, że faceci mają we krwi zdradzanie i że to oni głównie to robią. Jedynie faceci (poza jakimś jednym wyjątkiem ?) napisali, że zdrada nie ma płci. Inne kobiety właściwie to przemilczały... Padł więc przykład normalnej, ładnej dziewczyny z sąsiedztwa, nie jakiejś dziuni szalejącej co tydzień w disco, w tipsach, tylko takiej, która ma normalną pracę, normalnego faceta, normalne studia, a kluby nie są jej życiem. I zaczeło się odwracanie kota ogonem. Tak, to wszystko moja wina. Winny jestem tego, że na 3-4 moje kontakty z tą dziewczyną w ciągu chyba roku, raz na nią spojrzałem, uśmiechnęła się, to odwzajemniłem. Potem na kolejnych dwóch spotkaniach nie zamieniłem z nią ani słowa, nawet się nie przedstawiłem. No i w końcu "na finalnym zdarzeniu" okazało się, że zna moje imię i sama ni z gruszki, ni z pietruszki zapytała czy chcę iść potańczyć. Kto winny ? Gregorius. Poszedłem bo: a) jestem wolny b) odmawiając, wyszedłbym na jakiegoś nieprzystępnego gbura c) dziewczyny tak rzadko wykazują inicjatywę, że nie chciałem jej odmawiać d) podoba mi się, więc tak, jej zainteresowanie pozytywnie wpływało na moje ego e) spodziewałem się zwyczajnego tańca Jasne, mogłem na parkiecie po tych 10-20 sekundach dać do zrozumienia, że nie chcę takiej bliskości, ale ... jak to mówiła Pseudofeministka - nie tylko w seksie facet ma inną pozycję. Także w tańcu i w innych relacjach między hmm płciowych. To jemu ma się bardziej chcieć, a kobiety bardzo rzadko proponują coś wprost, więc dla mnie to naturalne, że jak ładna, w moim mniemaniu dziewczyna chce ze mną tańczyć to ... TAŃCZĘ. Dlaczego ? Bo jako facet fajnie jest czasem być pasywnym. Bo to jest coś innego. Fajnie jest dostać zainteresowanie za darmo niemalże, tak jak dostają to atrakcyjne kobiety. Fajnie otrzymać to zainteresowanie od dziewczyny, która nam się podoba, niezależnie od tego czy ma faceta czy nie. W końcu nie proponowała mi seksu tylko: "idziemy zatańczyć" ? Nie mam rozkmin w stylu: "hmm ma chłopaka. Powinienem zatańczyć ? ". Dlaczego ? Bo jestem wolnym człowiekiem i było mi dobrze tańczyć z bardzo atrakcyjną, niewytapetowaną , dziewczyną, która najwyraźniej chciała być blisko mnie. Zresztą, tego wieczoru do nikogo innego się już nie kleiła. Czy mi to schlebiało ? Tak. No ale NIE - kobiety takie nie są . Dajesz przykład to zaczyna się odwracanie kota ogonem i/lub robienie z niej jakiegoś szczególnego przypadku, albo robienie świętej (w końcu albo jedno, albo drugie musi wyjść). O nie, normalna kobieta na pewno nie zdradza Normalna dziewczyna jest święta, nie zdarza jej się zapomnieć. Winny zawsze jest facet, nawet jeśli to dziewczyna wszystko robi :P Cytat:
Najpierw się dowiedziałem, że nie ma gustu (bo jej facet to dzwonnik z Notre Dam) i dlatego poleciała na Gregoriusa. Dzięki Gamblenka - naprawde poprawiłaś mi nastrój Jak się zapomnisz przy jakimś fajnym w Twoim mniemaniu facecie to też napiszę, że to pewnie jakiś czort był i że to niemożliwe, że na takiego cymbała lecisz :P No ale to, że nie ma gustu to nie wystarczy. Na pewno ma problemy z psychiką i musi się dowartościować więc znalazła sobie Gregoriusa frajera Prawda jest trochę inna - normalne, zwyczajne, atrakcyjne dziewczyny też są w stanie zdradzać, też są w stanie się zapomnieć, tak jak facet. Zdrada nie ma płci. I o ironio facet nie musi wiele robić. Ja nie robiłem nic. Zrobiłem 20 kroków na parkiet spodziewając się zwyczajnego tańca. Nie prowadziłem wcześniej ożywionej rozmowy, nie byłem miły, nie proponowałem drinków, nie dotykałem jej. Chyba tylko się przywitałem z nią. Tak, "zgrywałem niedostępnego" (żart) - to też moja wina hah Pół żartem, pół serio potwierdza mi się (po raz n-ty)), że jak wokół ładnej dziewczyny lata pełno facetów to najlepsze wrażenie można na niej zrobić będąc kimś innym, kimś kto nie okazuje zbytniego zainteresowania. Edytowane przez Gregorius_ Czas edycji: 2015-12-17 o 18:22 |
||
2015-12-17, 18:16 | #4083 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 27 236
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Cytat:
To jest dopiero odwracanie kota ogonem No właśnie - mogłeś. Nie musiałeś, obowiązku nie masz.Ale mogłeś, i dla kogoś może to być ok, a dla kogoś nie. Czy ktoś tutaj napisał że to Ty jesteś tutaj winien i zło wcielone i najgorsze z Ciebie? No nie Więc nie ma sensu się tak spinać i tłumaczyć. I nie tylko faceci tutaj mówili, że zdrada nie ma płci. Dyskusja jest ogólnie o zradach, i wg mnie to ciekawa dyskusja bo przedstawia wiele punktów widzenia więc bardzo proszę nie psujcie jej złośliwymi komentarzami i wrzutami o odwracaniu kota ogonem Bo nikt z Ciebie tutaj wielce winnego nie robi. Tylko zauważa fakt, że w takich sytuacjach, ta bierna strona też nie jest do końca fair. To wszystko. |
|
2015-12-17, 18:24 | #4084 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 5 762
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Tak, nie był do końca niewinny ale w porównaniu do tej dziewczyny było to 1:10
|
2015-12-17, 18:26 | #4085 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 4 077
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Heh no i odwołała spotkanie...
Dobrze,że się zapytałem bo tak by nawet mi nie powiedziała,że odwołuje |
2015-12-17, 18:30 | #4086 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 7 353
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Cytat:
---------- Dopisano o 19:30 ---------- Poprzedni post napisano o 19:29 ---------- No i dobrze, bedziesz mial wiecej czasu dla siebie
__________________
Wymiankowy: Dokładka: Perfumy, minerały, podkłady, hybrydy, kosmetyki do włosów:Jantar, Anwen, Oleje. https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=795843 |
|
2015-12-17, 18:31 | #4087 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 1 848
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Cytat:
Co druga tańczy w klubie z obcym kolesiem, ten się przykleja, obmacuje i też mógłbym zadać bardzo odkrywcze pytanie, tak jak Gamblenka - "serio, podnosi Ci samoocenę taniec z obcym gościem". ? Tak, właśnie o to chodzi, że podnosi. Podnosi, gdy nam (tzn. wam) się podoba. Jasne, jako singiel nie mam obowiązku być lojalny, ale powiedzmy szczerze, mogłem grać znacznie ostrzej - mogłem nie trzymać rąk przy sobie, tylko je kierować wszędzie gdzie chcę, mogłem próbować zacząć ją całować, mogłem ją próbować nakręcać na siebie. Nie robiłem nic. Okej, byłem pasywny, lub jak mówisz bezwolny. Tak, było mi po prostu dobrze. Moze tego dnia potrzebowałem mieć jakąś ładną dziewczynę przy sobie, dla której też będę atrakcyjny. Nie mówię, że jestem święty, ale gdy mam dziewczynę to nie tańcze w ten sposób z innymi. Edytowane przez Gregorius_ Czas edycji: 2015-12-17 o 18:37 |
|
2015-12-17, 18:32 | #4088 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 27 236
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Cytat:
I tutaj fakt, zgodziłabym się, że to takie 1:10, bo to tylko taniec. W momencie kiedy dochodzi do czegoś więcej to wg mnie te proporcje już się trochę zmieniają. |
|
2015-12-17, 18:41 | #4089 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 1 848
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Cytat:
---------- Dopisano o 19:35 ---------- Poprzedni post napisano o 19:32 ---------- Cytat:
Idać tym tropem to w ogóle nie powinienem się tam pojawiać skoro tak na nią zadziałałem... Nie robiąc praktycznie nic. Okej, nie uciekłem od niej gdy się zaczęła do mnie przytulać. Winny ---------- Dopisano o 19:41 ---------- Poprzedni post napisano o 19:35 ---------- No ale skąd o tym wiesz ? Co jeśli to jest na co dzień normalna dziewczyna, wcale nie bez zasad ? Właśnie o to mi chodzi. Facet zdradza każdy - normalny, psychopata, bez zasad, ładny, brzydki. Kobieta ? Albo psychopatka, albo bez zasad. Nigdy normalna Serio myślisz, że tak jest ? Bo ja tak nie myślę - właśnie na tym przykładzie widzę, że zdradzić, albo okej - zapomnieć się - może także z pozoru zupełnie zwyczajna, ułożona, normalna osoba. Edytowane przez Gregorius_ Czas edycji: 2015-12-17 o 18:39 |
||
2015-12-17, 18:42 | #4090 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 4 077
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Cytat:
Nie wiem co w tym dobrego... Ale już przyjmując ten dziwny tok rozumowania to wolałbym wiedzieć wcześniej,że "będę mieć więcej czasu" |
|
2015-12-17, 18:44 | #4091 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 647
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Niesamowite jest to jaki widać podział w opiniach dziewczyn: jest winny, no przecież wiedział, że ona zajęta więc czego tam z nią tańczy!
i facetów: Panie, ja tu tylko tańczę, ona sama się do mnie klei, a że ładna to przecież nie odmówię :P Ja oczywiście jako facet popieram męską opinię I wiecie co, rok temu miałem podobną sytuację. Spotkanie grupowe naszej paczki, rozmowy i piwo, standard. Potem poszliśmy w parę osób potańczyć: ja, taka koleżanka i moja taka hmm...niegdyś lepsza przyjaciółka (niegdyś, bo trochę olała kontakt) i facet z którym przyszła (dziś już są od roku razem, wtedy jeszcze to nie było 100% jasne). I tak sobie tańczymy, ja z tamtą, a przyjaciółka z tym swoim. W pewnym momencie ten gość odchodzi do tyłu do 'stolika grupowego', koleżanka co ze mną tańczyła także, a psiapsióła bez żadnego słowa bez niczego podchodzi do mnie, uśmiecha się i obejmuje żeby potańczyć. Jako iż nie byłem pewien czy oni są razem czy tylko tak sobie przyszli to tam nie miałem za bardzo jakichś ograniczeń i z jej strony nie było absolutnie żadnych oporów. Ale ona w sumie od zawsze tak lubiła to się ocierać, to przymilać - chyba po to, żeby później w razie czego mieć kogoś do pomocy (byliśmy razem na studiach). Na miejscu tego gościa byłbym mocno zazdrosny gdybym nas wtedy zobaczył... Edytowane przez topdong Czas edycji: 2015-12-17 o 18:45 |
2015-12-17, 18:47 | #4092 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 4 077
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Ale od kiedy taniec to zdrada?
|
2015-12-17, 18:50 | #4093 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 1 848
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
|
2015-12-17, 18:53 | #4094 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 27 236
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Cytat:
Tutaj to był tylko taniec, nie róbmy też niewiadomo jakiej afery. Ta dziewczyna nie powinna tańczyć w taki sposób z facetem innym, niż swój własny - to przede wszystkim. Ty masz swoje 10 % w tym jeśli już się tak czepiamy rozkładu My tu cały czas mówimy o ogólnych sytuacjach w zdradzie - nie tylko w Twoim konkretnym przypadku, bo tutaj zdrady wg mnie nie było - prędzej prowokowanie do niej w jakiś sposób i lekki flirt |
|
2015-12-17, 18:54 | #4095 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 1 848
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Cytat:
Ja tam tylko tańczyłem, no a że ładna to przecież nie odmówię bo "Barcelonie / Realowi się nie odmawia" To wydaje się śmieszne, ale tak naprawdę, w relacjach międzyludzkich, pozycja mężczyzny i kobiety jest inna. Właśnie nawet przy takim zdarzeniu to widać. Dla kobiety naturalne jest hmm odmawiać, być na nie, czekać, może nawet być pasywną. Dla mężczyzny naturalne jest działać, być na tak, być aktywnym, zapraszać, wiercić dziurę w brzuchu. No a tutaj sytuacja odwrotna - ona była aktywna, a ja się pobawiłem w pasywnego bo "ja tu tylko tańczę". Nic nie zrobiłem z tych rzeczy, które normalnie muszę zrobić, aby wzbudzić czyjeś zainteresowanie. I dlatego pewnie w opinii facetów i mojej - nie jestem winny Nie zrobiłem niczego co normalnie robiłbym jako facet, gdyby była wolna i gdybym chciał od niej coś więcej. Dokładnie, bo jeszcze z 1-2 strony i wyjdzie, że robiliśmy nie wiadomo co Edytowane przez Gregorius_ Czas edycji: 2015-12-17 o 19:00 |
|
2015-12-17, 19:04 | #4096 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 7 353
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Cytat:
A jej zachowanie raczej nie wskazuje na normalnosc Co tez nie oznacza, ze jest skrzywiona. Mysle, ze po prostu lubi takie gierki. I raczej nie rozpatrywlabym jej zachowania w kategorii : zapomnienia sie Dla mnie to raczej dziewczyna bez zasad. Ale jak chcesz sie jarac tym, ze podbila do Ciebie mimo ze ma chlopaka to masz do tego pelne prawo ---------- Dopisano o 20:04 ---------- Poprzedni post napisano o 19:58 ---------- Cytat:
__________________
Wymiankowy: Dokładka: Perfumy, minerały, podkłady, hybrydy, kosmetyki do włosów:Jantar, Anwen, Oleje. https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=795843 |
||
2015-12-17, 19:12 | #4097 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 3 121
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Cytat:
Dwa: skąd Ty wiesz, że0"normalnej"? I widzisz, tu dochodzimy do problemu. Skąd Ty wziąłes, ze to normalna, fajna laska, skoro sam dwa zdania dalej podkreślasz, że w sumie to jej nie znasz? Bo wygląda normalnie, nie klnie jak szewc i zachowuje się poprawie w towarzystwie? Masakra, żebyście Wy wyczuli pustaka, to serio, trzeba wam tą nienormalnością i brakiem zasad totalnie się podłożyć, rzucić wręcz w twarz. A Wy i tak dalej będziecie je utożsamiać z za długimi tipsami i doczepami, bo przecież jak kulturalna laska w delikatnym makijażu i zwiewnej kiecce może być taka zła... Trzy: No mogłeś Cztery: i tutaj dochodzimy do kolejnej rozbieżności. W definicjach. Normalna dziewczyna nie zdradza, dlaczego? Bo jak zdradza, to dla mnie nie jest taka normalna. Jak ma faceta, a potrzebuje takich atrakcji na imprezach, to dla mnie nie jest 'taka tam normalna laska z sąsiedztwa'. Nie trzeba mieć blond doczepów, żeby być latawicą. Oczywiście nie oceniam wszystkich jedną miarą. Gdy w grę wchodzą uczucia, sprawa ma się inaczej, ale tutaj to ona od początku do końca, na chodno wypatrzyła sobie kogos, kto jej się podobał i tyle. Z predmedytacją zrobiła świństwo. jak to jest normalna laska, to ja jestem nienormalna i dobrze mi z tym. |
|
2015-12-17, 19:14 | #4098 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 27 236
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Ja to mam teraz dopiero problem,jak sie spakować na weekend nie biorąc tony rzeczy, i nie wiedząc jaka będzie pogoda
|
2015-12-17, 19:18 | #4099 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 3 121
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Dowiesz się, jak się w jakiejś zakochasz, ale tak serio, i będziesz w nią i jej wierność wierzyć jak w święty obrazek, a wtedy zastaniesz ją sklejoną czołem i ocierającą się łonem o krocze jakiegoś faceta xD Nie, żebym zyczyła.
Cytat:
Dalsza część: potwierdzenie tego, co odpisałam Gregoriusowi, tylko wyraźniej ująłeś Cytat:
Ale się rozpisałam w tym wątku Ahh i tak poza tym wszystkim, witaj Motylku Truskawkowy
__________________
Edytowane przez _Mia Czas edycji: 2015-12-17 o 19:19 |
||
2015-12-17, 19:23 | #4100 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-12
Wiadomości: 7
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Cytat:
|
|
2015-12-17, 19:24 | #4101 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 3 214
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Ja osobiscie nie dala bym sie podrywac facetowi, ktory jest zajety bo brzydzi mnie takie zachowanie, ale jakby moja kolezanka przespala sie z facetem co ma dziewczyne to za frajera uwazalabym jego a nie ja.
__________________
Nikogo niestety nie zmusisz do miłości ale zawsze możesz zamknąć wybranka w piwnicy i trzymać tam dopóki nie rozwinie się u niego syndrom sztokholmski. 🙃 https://www.suwaczek.pl/cache/cadbaa1cc7.png |
2015-12-17, 19:26 | #4102 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 4 077
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Ja już 26 lat i też sam ale podobno faceci się dłużej starzeją więc mam więcej czasu
|
2015-12-17, 19:38 | #4103 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 3 121
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Ale żyją krócej
|
2015-12-17, 20:02 | #4104 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 362
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Znowu dyskusja
Ja przyznaję rację dziewczynom, które piszą, że Gregorius nie był w tej sytuacji do końca w porządku. Taniec był przyjemny, ego poszło w górę, więc fajnie, trzeba korzystać. To zrozumiałe, ale ja np. źle czułabym się gdyby zajęty facet próbował ze mną flirtować. Mam w sobie coś takiego, że dla mnie " zajęty"="stop, nie wolno". Poza tym zajęci faceci usiłujący zarywać inne laski są dla mnie żałośni i trochę obleśni i przez to mniej atrakcyjni. Oczywiście zdarzyło mi się, że podobał mi się zajęty, ale wówczas nigdy nie dopuściłabym do jakichkolwiek niedwuznacznych sytuacji. Ale z drugiej strony rozumiem, że granice między zwykłą rozmową a flirtem bywają delikatne. Ja nie jestem raczej typem flirciary i często trzymam ludzi na dystans, więc nie jest mi trudno unikać takich akcji. |
2015-12-17, 20:05 | #4105 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 4 077
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
|
2015-12-17, 20:13 | #4106 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 1 145
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
|
2015-12-17, 20:17 | #4107 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 4 077
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
|
2015-12-17, 20:41 | #4108 | ||||
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 1 848
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Żyją odpowiednio. To Bóg wynagradza kobietom czas spędzony na parkowaniu
Cytat:
Okej, to w dalszym ciągu nic nie mówi o tym, że dana osoba może lubić ekstremalne sytuacje, doznania, ryzyko, nic nie mówi o wierności itd. Jasne, w sporym stopniu oceniam intuicyjnie. Jesli mam możliwość porozmawiać kilkanaście, kilkadziesiąt minut to rozmowa jest dla mnie kluczowa. Tu tego nie było. Ewidentnie wielokrotni oceniam ludzi przeczuciem. Jeśli wyczuwam coś fajnego to jestem na tak, choć oczyiście potem to się weryfikuje Cytat:
Lubię dziewczyny w zwiewnych kieckach. Wszystkie, które wybierałem miały wielkie serca Wiesz, może i mogłem, ale wszystko działo się tak szybko, że zanim się zorientowałem to ona już swoją głowę tuliła do mojej głowy, mojego ramienia. I ... podobało mi się. Tak, podobało mi się to, że pewnie w jej oczach byłem atrakcyjny. Trochę też zmyliła mnie tym, że potrafiła tańczyć z mężczyzną, nie odstawiała swojego show, jak to wiele jakichś... 19-stek robi wychowanych na rapsach. Była ... dojrzalsza, jakby wiedząca jak to jest być z facetem, wiedząca co to jest wspólna kooperacja . Słuchała się mojego tempa i tańczyła ze mną. Cytat:
Chyba jestem mało tolerancyjny. Gdyby ona była moją dziewczyną i zobaczyłbym, że tańczy tak jak tańczyła ze mną, z innym facetem, to by mnie szlag trafił i poczułbym się ... zdradzony, oszukany. Nie wiem jak to nazwać. Cytat:
No okej, to na pewno nie jest normalne, ale w innym kontekście - ma normalnego faceta, normalną pracę, normalne zajęcia, jakieś tam hobby - w tym kontekście, patrząc z boku, takich dziewczyn jak ona , normalnych, są tysiące. I to miałem na myśli mówiąc, że normalne dziewczyny też mogą zdradzać czy się zapomnieć. Bo na w mojej opinii taka jest. Jasne, nie wiem co ma pod kopułą, możliwe, że niewiele, ale patrząc z daleka jest normalną dziewczyną. Samo zachowanie jej, tak jak Tobie, nie podoba mi się. Niemniej niesmak ten mieszał się z miła świadomością, że dziewczyna akurat mnie uznała za atrakcyjnego. Niby nic, ale też mi się ona podobała fizycznie (co patrząc z męskiej perspektywy oznacza, że nie bujam w obłokach, że nie jestem dzwonnikiem z Notre Dam, który gustuje w modelkach, tylko, że no jakoś w ramach moich możliwości jestem ), plus no ma taki typ urody, że jak gdzieś się pojawia to po prostu wybija się na tle innych i faceci po sobie gadają, że "ta to zarąbista". Czy tego chcemy, czy nie, świadomość tego, że podobamy się atrakcyjnej kobiecie jest niezłą pożywką dla naszego ego, pewności siebie. Przez większośc czasu swoją pewność siebie budowałem na sporcie, swoich osiągnięciach, ale nie mogę zaprzeczyć, że gdzieś obok, kobiety też mają na to spory wpływ. Hehe, temat zdrad, związków to bardzo chwytliwy temat. Nie wiem czemu, ale kobiety uwielbiają o tym gadać. Edytowane przez Gregorius_ Czas edycji: 2015-12-17 o 20:45 |
||||
2015-12-17, 21:18 | #4109 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 3 121
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Cytat:
Ok, oficjalnie ogłaszam koniec międzypłciowych sucharków. No lubimy o tym gadać, to fakt. Ale Wy chyba trochę też, skoro coraz więcej rodzynków na forum, a jacy chętni do dyskusji w tym wątku. U mnie chęć do dyskusji na ten temat chyba wynika z łudzenia się, że ktoś mnie przekona, że nie jest tak jak myślę
__________________
Edytowane przez _Mia Czas edycji: 2015-12-17 o 21:54 |
|
2015-12-17, 21:40 | #4110 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 1 848
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:10.