Walka z łysieniem androgenowym i innymi typami przewlekłego łysienia.cz III

[agness81]

mi tez teraz w grudniu wypada mniej włosów. W lecie to był istny koszmar tak leciały. Myślałam, że w końcu zaczęły działać wcierki, ale może rzeczywiście to kwestia pór roku.

[Gaya_oo]

Napisane przez enn_

A ja nie, rok temu w zimie wlosy lecialy mi setkami, a takiej ciszy jak teraz nie mialam od lat.
Gaya, jak sie czujesz, jak tarczyca?

enn czuje się doskonale Mam nową endo i zmienioną dawkę leków. Za 2 tyg wizyta kontrolna. Jem i nie tyję Ogólnie jest tak dobrze, jak już dawno nie było. A na głowie mnóstwo baby hair. Nie wiem z jakiego powodu - są chyba ze trzy opcje. Nie wiem która zadziałała, ale coś się dzieje. Do wielkiej radości sporo brakuje ale ważne że w ogóle coś ruszyło
A co u Ciebie?

[enn_]

Napisane przez Gaya_oo

enn czuje się doskonale Mam nową endo i zmienioną dawkę leków. Za 2 tyg wizyta kontrolna. Jem i nie tyję Ogólnie jest tak dobrze, jak już dawno nie było. A na głowie mnóstwo baby hair. Nie wiem z jakiego powodu - są chyba ze trzy opcje. Nie wiem która zadziałała, ale coś się dzieje. Do wielkiej radości sporo brakuje ale ważne że w ogóle coś ruszyło
A co u Ciebie?

Nawet nie wiesz jak sie ciesze, czytajac, co piszesz! To fantastycznie, ze sie dobrze czujesz
Ja mysle, ze uregulowanie hormonow tarczycy ma spory wplyw na to, ze mi wypadanie przystopowalo, bardzo mozliwe, ze u Ciebie jest podobnie.
W kazdym razie masz tak, jak ja mialam - u mnie tez byla duza poprawa, niby nie do konca wiadomo czemu i czy sie utrzyma, ale jednak. Mam nadzieje, ze bedzie tylko lepiej.

U mnie dobrze, wlosy prawie nie leca, mam mase babyhair i od dobrych dwoch miesiecy przestalam juz sie tak martwic. I ogolnie czuje sie bez watpienia lepiej niz przed rozpoczeciem leczenia.

[Gaya_oo]

Napisane przez enn_

Nawet nie wiesz jak sie ciesze, czytajac, co piszesz! To fantastycznie, ze sie dobrze czujesz
Ja mysle, ze uregulowanie hormonow tarczycy ma spory wplyw na to, ze mi wypadanie przystopowalo, bardzo mozliwe, ze u Ciebie jest podobnie.
W kazdym razie masz tak, jak ja mialam - u mnie tez byla duza poprawa, niby nie do konca wiadomo czemu i czy sie utrzyma, ale jednak. Mam nadzieje, ze bedzie tylko lepiej.

U mnie dobrze, wlosy prawie nie leca, mam mase babyhair i od dobrych dwoch miesiecy przestalam juz sie tak martwic. I ogolnie czuje sie bez watpienia lepiej niz przed rozpoczeciem leczenia.

No to mamy prawie identycznie I niech już nie będzie gorzej Tylko lepiej jak już
Jaki hormon bierzesz i w jakiej dawce?

[Anna07_07]

Napisane przez Gaya_oo

enn czuje się doskonale Mam nową endo i zmienioną dawkę leków. Za 2 tyg wizyta kontrolna. Jem i nie tyję Ogólnie jest tak dobrze, jak już dawno nie było. A na głowie mnóstwo baby hair. Nie wiem z jakiego powodu - są chyba ze trzy opcje. Nie wiem która zadziałała, ale coś się dzieje. Do wielkiej radości sporo brakuje ale ważne że w ogóle coś ruszyło
A co u Ciebie?

Gaya, zdradź jakie to "trzy opcje"

[Gaya_oo]

Napisane przez Anna07_07

Gaya, zdradź jakie to "trzy opcje"

Opcja nr 1 - wyrównanie hormonów tarczycy.
Opcja nr 2 - działanie Spironolu.
Opcja nr 3 - wyrównanie niedoborów witaminy B12, D3, zażywanie biotyny, cynku, żelaza (w kierunku poprawienia wyniku ferrytyny, chociaż podobno jej poziom nawet niski nie ma żadnego wpływu na problemy z włosami).
No i jeszcze opcja nr 4, ale tutaj brak systematyczności więc raczej wpływu nie miała, zestaw Pharmaceris, olejek Khadi, maski i odżywki wszelakiego kalibru

Najprawdopodobniej wszystko razem wreszcie ruszyło włosy. Oczywiście mam nadzieję, że to nie koniec, że ich stan się jeszcze o wiele bardziej poprawi.

[kolamara]

Dziewczyny cieszę się, ze u Was są postępy.

Ja Was podczytuję regularnie i póki co cieszę dobrym stanem na głowie, bo oczywiście, jak się spodziewałam pod koniec 5 miesiąca ciązy włosy przestały wypadać, mam coraz więcej babyhair i generalnie zrobiło się super. No ale już koło lipca będę płakać jak ruszy to wszystko do wyjścia .

Pozdrawiam z brzuszkiem 25-tygodniowym

[Anna07_07]

Napisane przez kolamara

Dziewczyny cieszę się, ze u Was są postępy.

Ja Was podczytuję regularnie i póki co cieszę dobrym stanem na głowie, bo oczywiście, jak się spodziewałam pod koniec 5 miesiąca ciązy włosy przestały wypadać, mam coraz więcej babyhair i generalnie zrobiło się super. No ale już koło lipca będę płakać jak ruszy to wszystko do wyjścia .

Pozdrawiam z brzuszkiem 25-tygodniowym

Kolamara, a jak się czujesz ? I jak Twoje pociechy przyjmują informację o rodzeństwie?
Nie zakładaj, że będzie włosowo źle po porodzie...

[kolamara]

Anna czuję się super, badania moje i usg młodego nam ładnie wychodzą, więc jest naprawdę ok pomimo mojego początkowego szoku hehe

Dziewczyny są mega zadowolone, gadają do brzucha, przytulają - zobaczymy co z entuzjazmem jak młody się będzie darł. No chyba że się uda taki grzeczny jak one, ale nie liczę na to

No raczej spodziewam sie powtórki z rozrywki, bo tak w 1 ciąży też było, tyle że wtedy to zaraz wzięłam tabletki i dosłownie w 1,5 miesiąca mi pomogły. Tym razem nie zamierzam już wracać do tabsów, ale nie wiem czy wytrzymam psychicznie taki masowy wypad

[Anna07_07]

Napisane przez kolamara

Anna czuję się super, badania moje i usg młodego nam ładnie wychodzą, więc jest naprawdę ok pomimo mojego początkowego szoku hehe

Dziewczyny są mega zadowolone, gadają do brzucha, przytulają - zobaczymy co z entuzjazmem jak młody się będzie darł. No chyba że się uda taki grzeczny jak one, ale nie liczę na to

No raczej spodziewam sie powtórki z rozrywki, bo tak w 1 ciąży też było, tyle że wtedy to zaraz wzięłam tabletki i dosłownie w 1,5 miesiąca mi pomogły. Tym razem nie zamierzam już wracać do tabsów, ale nie wiem czy wytrzymam psychicznie taki masowy wypad

Trzymam kciuki, żeby było dobrze
A jaką będziesz miała różnicę wieku między dzieciaczkami?

[kolamara]

Dzięki

Dokładnie 5 lat. Zaszłam w ciążę w tym samym miesiącu co z nimi, tylko 5 lat później

[Anna07_07]

Napisane przez kolamara

Dzięki

Dokładnie 5 lat. Zaszłam w ciążę w tym samym miesiącu co z nimi, tylko 5 lat później

Dobrze, bo 5-latki to już takie "samodzielne"dzieci A jak z przetłuszczaniem włosów - co ile myjesz?

[kolamara]

To fakt, teraz to myślę, że naprawdę dużo mi pomogą przy młodym jak będzie deko większy, bo one takie właśnie rezolutne już.

Myję co 3 dni przeważnie. Przetłuszczają się może troszeczkę mniej, tak o jeden dzień dłużej mogę nie myć, ale gdybym chodziła do pracy nadal (jestem na zwolnieniu) to jednak co 2 dni musiałabym myć, żeby wyjść w dobrym stanie do ludzi. Póki co trochę zapuszczam, nawet normalnie czeszę bez zbędnego cackania, a był czas, że nawet nie czesałam; tyle, że miałam krótsze.

No i drugi plus taki, że mogę myć czymkolwiek - nic mi już włosów nie skleja. Wcześniej to musiałam myć szamponami przezroczystymi, rzadszymi, bo te bogatsze w konsystencji, perłowe zlepiały mi włosy i wyglądały jakbym ich nie umyła.

[Anna07_07]

Napisane przez kolamara

To fakt, teraz to myślę, że naprawdę dużo mi pomogą przy młodym jak będzie deko większy, bo one takie właśnie rezolutne już.

Myję co 3 dni przeważnie. Przetłuszczają się może troszeczkę mniej, tak o jeden dzień dłużej mogę nie myć, ale gdybym chodziła do pracy nadal (jestem na zwolnieniu) to jednak co 2 dni musiałabym myć, żeby wyjść w dobrym stanie do ludzi. Póki co trochę zapuszczam, nawet normalnie czeszę bez zbędnego cackania, a był czas, że nawet nie czesałam; tyle, że miałam krótsze.

No i drugi plus taki, że mogę myć czymkolwiek - nic mi już włosów nie skleja. Wcześniej to musiałam myć szamponami przezroczystymi, rzadszymi, bo te bogatsze w konsystencji, perłowe zlepiały mi włosy i wyglądały jakbym ich nie umyła.

Zazdroszczę! Ja jak myłam codziennie, tak myję Nie zdecydowałam się ciągnąć wierzbownicy dłużej, jak radziłaś. Mnie wysuszyło, ale na twarzy, nie na głowie. Miałam uczucie takiego ściągnięcia skóry , więc odpuściłam. Może jeszcze spróbuję. Też mogę myć wszystkim, ale raz w tygodniu profilaktycznie aplikuję szampon przeciwłupieżowy.

A co do pomocy dziewczynek. Moja koleżanka tak miała - starsza córka i później synek (po ponad 5 latach). Ta mała była przeszczęśliwa i taka zaangażowana w pomoc przy bracie. I to nie był słomiany zapał

[rutki]

Napisane przez Anna07_07

Zazdroszczę! Ja jak myłam codziennie, tak myję Nie zdecydowałam się ciągnąć wierzbownicy dłużej, jak radziłaś. Mnie wysuszyło, ale na twarzy, nie na głowie. Miałam uczucie takiego ściągnięcia skóry , więc odpuściłam. Może jeszcze spróbuję. Też mogę myć wszystkim, ale raz w tygodniu profilaktycznie aplikuję szampon przeciwłupieżowy.

A co do pomocy dziewczynek. Moja koleżanka tak miała - starsza córka i później synek (po ponad 5 latach). Ta mała była przeszczęśliwa i taka zaangażowana w pomoc przy bracie. I to nie był słomiany zapał

Sorry!,jezeli cos powtorze ,bo nie czytalem calego watku,ale mi pomogl na przetluszczanie,szampon blotny z glinka .....nie pamietam ,z jaka i mam pytanie,czy ta wierzbownica pomogla komus,na lysienie androgenne.Z gory dziekuje!

[malwina2015]

Witam po 3 miesiącach nieobecności
Dziewczyny 3 mce temu zakupiłam HAIRMAX LaserBand ( nawet udało mi się wynegocjować zniżkę) do tego zdecydowałam sie 2 mce temu na suplementy hairmax.
Jestem pod wrażeniem, mam mnóstwo odrastających włosów! suplementy też są genialne, ponieważ czuje się przy tym lepiej fizycznie
Od miesiąca zaczęłam myć włosy codziennie, ponieważ dowiedziałam się że z myciem włosów jest tak jak z myciem zębów powinno się myć codziennie. Teoria laboratorium włoskiej marki CRLAB.
Najbardziej bałam się, ze przy codziennym myciu będę mimo wszystko tracić więcej włosow, ale dzięki odpowiedniej pięlęgnacji odżywek CRLAB z kaszmirem rozczesują się genialnie ( zaznaczam, ze mam bardzo długi włosy)!!! Na dzień dzisiejszy tracę 10-20 włosów dziennie
Mnie się udało znaleźć coś dla siebie co spowodowało, że mogę cieszyć się moimi pięknymi.zdrowymi włosami codziennie bez stosowania środków farmakologicznych, hormonalnych itp
Wszystkim nieszcześliwym, którym utrata włosów spędza sen z powiek zycze wszystkiego najlepszego! głównie korzystnych wyników leczenia.
Pozdrawiam

[ninka 828]

Proszę podzielcie się, jak to u Was wygląda z ilością wypadania kłaków na dzień, tzn. jaką ilość uważacie za niepokojącą. U mnie taka średnia to 70 szt., powyżej 120 zaczynam panikować, poniżej 50 jestem wniebowzięta Wiem, że to nie jest normalne, że liczę ilość utraconych włosów, ale, no cóż, nikt nie jest idealny przynajmniej ja takich nie znam, chociaz znam takich, co to za ideały się uważają, hihi.

[Agilla23]

Dziewczyny, a jak walczyć z wypadaniem jak się ma politystyczne jajniki?
Tylko loxon 5% i piguły? Cały czas walczę, aby uniknąc loxonu, ale jak ma pomóc....
Myślę teraz o dziecku, jakie środki są bezpieczne?
Stresy plus te jajniki, u mnie to chyba ta przyczyna.

[Siempretalia]

Ja walczę skutecznie dutasterydem, no ale jak chcesz zajść w ciążę to odpada niestety. Loxonu chyba też w tej sytuacji nie powinnaś stosować. Można próbować jakichś wcierek naturalnych, witamin itp choć jeśli cierpisz na FAGA + do tego w pakiecie PCOS, to ciężko będzie o jakieś sensowne efekty, ja tak się bujałam kilka lat i dopiero konkretne leki mi pomagają niestety.

To walka na całe życie, a decydując się na dziecko trzeba na dłuższy czas po prostu zatrzymać leczenie i liczyć się z ewentualnym pogorszeniem, choć wcale tak być nie musi

Na pewno masz rację w kwestii stresu. Ja przez kilka lat żyłam z permanentnym lękiem spowodowanym łysieniem i dopiero poprawa na tym polu sprawiła, że uspokoiłam się i po prostu odzyskałam życie, normalnie kamień z serca. Mam nadzieję, że podejmiesz najlepszą decyzję i wygrasz włosową walkę, czego Ci życzę

[201605090958]

Napisane przez beauty2

Witam, wczoraj znajomy opowiedział mi o fajnym produkcie 3DHair .



Podobno rewelacja, oglądałem dużo filmików na internecie, poczytałem ulotki i powiem że wygląda to zachęcająco, ale szukam teraz opinii od Was.

On korzysta z kliniki włosów w Krakowie. Tu znalazłem opis http://www.beauty-for-you.com.pl/services/3dhair/


Znajomy ma faktycznie fajne włosy po tym produkcie, ale on ma ciemne. Nie wiem jak to wygląda na blondach.


Macie jakieś zdjęcia, opinie? Chętnie się dowiem więcej!

Pozdrawiam

Reklamujesz ten produkt w 3 postach na 3 różnych wątkach więc może Ty nam o czymś powiesz?

[Gaya_oo]

Już kiedyś zamieszczałam tu zdjęcia swojego problemu jednak wrócę do tego i raz jeszcze pokażę Wam jak sytuacja się ma u mnie od jesieni 2012 roku aż do dziś.

Październik 2012:







Luty 2013:







---------- Dopisano o 21:46 ---------- Poprzedni post napisano o 21:39 ----------

Październik 2013:



Marzec 2014







Styczeń 2016:

[enn_]

Gaya, na zdjeciach poprawa wydaje sie spora, a co Ty uwazasz?


Ja doszlam do wniosku, ze moje wypadanie wlosow spowodowane bylo tarczyca lub grzybica (w sierpniu bralam na to leki leki z innego powodu). Albo dwa w jednym.
Aktualnie nie leci mi prawie nic, mam wysyp baby hair i tak jakos pd wrzesnia...

[Gaya_oo]

Napisane przez enn_

Gaya, na zdjeciach poprawa wydaje sie spora, a co Ty uwazasz?


Ja doszlam do wniosku, ze moje wypadanie wlosow spowodowane bylo tarczyca lub grzybica (w sierpniu bralam na to leki leki z innego powodu). Albo dwa w jednym.
Aktualnie nie leci mi prawie nic, mam wysyp baby hair i tak jakos pd wrzesnia...

Jest lepiej. Po domu już mogę bez posypki chodzić. Nie wiem czy to zasługa hormonów tarczycy czy spironolu, czy biotebala czy skrzypu i pokrzywy czy wszystkiego razem po trosze

[enn_]

Mnie sie wydaje, ze biotyna mi nie pomogla. Z kolei mamie skrzyp i pokrzywa pomagaly na szalone wypadanie po lekach, ale ja nigdy nie bralam, bo bym nie polknela tabletek.
Ze Spironolem nie mam doswiadczenia, wiec nie wiem. Ja mysle, ze u mnie tarczyca byla nie bez znaczenia.

W kazdym razie ciesze sie, ze jest lepiej. a jak poza wlosami? Mnie nie jest tak zimno jak rok temu, jestem zachwycona!

[Gaya_oo]

Napisane przez enn_

Mnie sie wydaje, ze biotyna mi nie pomogla. Z kolei mamie skrzyp i pokrzywa pomagaly na szalone wypadanie po lekach, ale ja nigdy nie bralam, bo bym nie polknela tabletek.
Ze Spironolem nie mam doswiadczenia, wiec nie wiem. Ja mysle, ze u mnie tarczyca byla nie bez znaczenia.

W kazdym razie ciesze sie, ze jest lepiej. a jak poza wlosami? Mnie nie jest tak zimno jak rok temu, jestem zachwycona!

Ja nie połykam tabletek piję skrzyp + pokrzywę.
A ogólnie od czasu leczenia tarczycy jest bardzo dobrze Tylko że ciągle jestem jeszcze na etapie ustawiania dawki bo mała i mała ;/

[JULIANNA5]

Siempretalia,
jak długo bierzesz Dutasteryd? i w jakiej dawce? no i o ile procent zmniejszył wypadanie?Ja leczę się finasterydem.

[madzia155]

dziewczyny! Czy któraś z was miała przepisane :"cycloprygnova" ?
boję się zacząc tego brać. Przepisała mi to pani gin./endo gdy poszłam do niej z moim problemem lecących włosów, niskiego fsh po odstawieniu tabletek antykoncepcyjnych rok temu
już nie wiem co robić z tymi włosami, mam przeswity z tylu glowy, nie na czubku, tylko z tylu taki przedzialek, czesze sie inaczej...czy ktoras z was ma takie problmy?

[Anna07_07]

Napisane przez Gaya_oo

Jest lepiej. Po domu już mogę bez posypki chodzić. Nie wiem czy to zasługa hormonów tarczycy czy spironolu, czy biotebala czy skrzypu i pokrzywy czy wszystkiego razem po trosze

Gaya, super! Gratki
Cieszę się razem z Tobą , bo może dla mnie też jest nadzieja (jesteśmy w podobnym wieku).
A jak z używaniem wcierek? W dniu, w którym nie myjesz włosów stosujesz wcierkę na posypkę ?

[Gaya_oo]

Napisane przez Anna07_07

Gaya, super! Gratki
Cieszę się razem z Tobą , bo może dla mnie też jest nadzieja (jesteśmy w podobnym wieku).
A jak z używaniem wcierek? W dniu, w którym nie myjesz włosów stosujesz wcierkę na posypkę ?

Anna, wcierkę Pharmaceris stosuję tylko w dniu kiedy myję włosy, spryskuję skórę głowy na jakieś 1-5 godzin w zależności od czasu jakim dysponuję i planów na dzień. Natomiast po myciu, zanim wysuszę włosy, spryskuję głowę jantarem. Czasem stosuję na godzinę lub dwie przed myciem olejek khadi w połączeniu z jakąś maską np. z Biovaxa, wtedy nie używam wcierki. Obecnie mam trochę czasu wolnego i wychodzić nie muszę przez kilkanaście dni dlatego postanowiłam mocniej zadbać o pielęgnację skóry głowy. Z racji poprawy i tego że nie muszę wychodzić z domu, posypki używam bardzo niewiele a wcierki dwa razy dziennie. Nie zależy mi na idealnym wyglądzie włosów przez te dni więc postanowiłam zużyć szampon i odżywkę z Pharmacerisa, którą dotychczas stosowałam sporadycznie. Raz na jakiś czas stosuję scrub rokitnikowy. Mam też jeszcze do zużycia resztę szamponu z palmą sabałową Biokap i serum też Biokap z palmą. W najbliższych dniach wszystko to pójdzie do zużycia, bo potem gdy wrócę do pracy znowu zaistnieje konieczność sporadycznego stosowania. Ale - ku mojemu zaskoczeniu - włosy wcale źle nie wyglądają i jak najbardziej mogę nawet wyjść do sklepu

[Anna07_07]

Napisane przez Gaya_oo

Anna, wcierkę Pharmaceris stosuję tylko w dniu kiedy myję włosy, spryskuję skórę głowy na jakieś 1-5 godzin w zależności od czasu jakim dysponuję i planów na dzień. Natomiast po myciu, zanim wysuszę włosy, spryskuję głowę jantarem. Czasem stosuję na godzinę lub dwie przed myciem olejek khadi w połączeniu z jakąś maską np. z Biovaxa, wtedy nie używam wcierki. Obecnie mam trochę czasu wolnego i wychodzić nie muszę przez kilkanaście dni dlatego postanowiłam mocniej zadbać o pielęgnację skóry głowy. Z racji poprawy i tego że nie muszę wychodzić z domu, posypki używam bardzo niewiele a wcierki dwa razy dziennie. Nie zależy mi na idealnym wyglądzie włosów przez te dni więc postanowiłam zużyć szampon i odżywkę z Pharmacerisa, którą dotychczas stosowałam sporadycznie. Raz na jakiś czas stosuję scrub rokitnikowy. Mam też jeszcze do zużycia resztę szamponu z palmą sabałową Biokap i serum też Biokap z palmą. W najbliższych dniach wszystko to pójdzie do zużycia, bo potem gdy wrócę do pracy znowu zaistnieje konieczność sporadycznego stosowania. Ale - ku mojemu zaskoczeniu - włosy wcale źle nie wyglądają i jak najbardziej mogę nawet wyjść do sklepu

Włosy wyglądają super!
Poprawa nastąpiła natychmiast , czy etapami po wprowadzeniu leków?
Jak odżywka z Pharmacerisa (mam szampon i wcierkę) i co powiesz o tym serum z Biokapa?