2016-01-28, 11:49 | #4141 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Psy - cz. IV
Inga może ona po prostu ma chorobę lokomocyjną.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2016-01-28, 11:53 | #4142 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 546
|
Dot.: Psy - cz. IV
Zastanawiałam się, ale tyle się naczytałam, że choroba lokomocyjna u psów wynika ze stresu, że już nie wiem.
A jak rzeczywiście problem leży w chorobie lokomocyjnej to co byś zrobiła? Leki? Niby logiczne, ale jak do tej pory wszystko czego próbowałam ją przymula |
2016-01-28, 11:57 | #4143 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
|
Dot.: Psy - cz. IV
dokładnie, brzmi jak choroba lokomocyjna. są przecież leki na psią chorobę lokomocyjną, zapodaj jej i zobacz, czy będzie zmiana.
|
2016-01-28, 12:02 | #4144 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 546
|
Dot.: Psy - cz. IV
Cytat:
Albo na jakiś syf trafiłam, albo ona jest dziwna. Nie pamiętam teraz tych nazw. No nic może jeszcze jakieś przetestujemy. Że też pies z którym najwięcej jeździć muszę ma chorobę lokomocyjną |
|
2016-01-28, 12:06 | #4145 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
|
Dot.: Psy - cz. IV
Cytat:
|
|
2016-01-28, 12:14 | #4146 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 546
|
Dot.: Psy - cz. IV
Cytat:
Kurcze teraz mi coś przyszło do głowy... może by tak ją usypiać przed jazdą? to znaczy zapakować ją do samochodu odpalonego, ale ruszać dopiero jak będzie przysypiała? Albo spróbować posiedzieć z nią w samochodzie ale bez jazdy i ją stopniowo przyzwyczajać do coraz większych ruchów w samochodzie. Do tego dołożyć jakąś naprawdę minimalną dawkę leków i może jakoś lepiej jej będzie. No i muszę znaleźć chyba coś, co na nią nie będzie działało usypiająco. Stosowałyście coś kiedyś? |
|
2016-01-28, 12:48 | #4147 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 19 306
|
Dot.: Psy - cz. IV
Cytat:
|
|
2016-01-28, 14:08 | #4148 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 546
|
Dot.: Psy - cz. IV
|
2016-01-28, 14:26 | #4149 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 19 306
|
Dot.: Psy - cz. IV
|
2016-01-28, 15:34 | #4150 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 546
|
Dot.: Psy - cz. IV
Pod tym względem wszystkiego próbowałam. Siedziała z przodu, na kolanach u kogoś z przodu, pod fotelem a nogach, z tyłu, z kimś z tyłu, przypięta, na macie, w klatce.
I najlepiej jest jak jedzie z tyłu przypięta i przy tym zostałyśmy. I tak już teraz jest o niebo lepiej. Kiedyś wymiotowała po 2 min jazdy i bardzo panikowała. Myślałam że problem w stresie, ale odkąd polubiła krótkie przejażdżki i nie stresuje jej to aż tak to nie wiem już sama. |
2016-01-28, 18:23 | #4151 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 10 859
|
Dot.: Psy - cz. IV
Inga dobijaki są takie cieniutkie i chudziutkie, są nawet lepsze niż szprotki do nagradzania Ja sobie brałam i nożyczkami to ciachałam do wiaderka po starych smakach
Śledzie też się bez problemu łamią. Ale są większe, mają więcej mięcha i kruszą się niemiłosiernie. I śmierdzą dwa razy bardziej Flądra no cóż. Leży. Boję się jej otworzyć, bo skoro śledzie tak dają, to boję się jak ona musi śmierdzieć. A jakby podróż wydłużyć maksymalnie? 10 minut jazdy. Potem przerwa, chwila spaceru i znów do auta i kolejne 10 minut jazdy? Wtedy podróż potrwa godzinę a nie 40 minut ale może to coś da? |
2016-01-28, 18:40 | #4152 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 546
|
Dot.: Psy - cz. IV
Cytat:
I za rady co do ryb też dziękuję wprowadzam suszone przysmaki na treningi. PS. Mówiłam wam, że mój pies jest mądrzejszy niż ja? Pekinka zawsze po suszonych płucach wymiotuje, ZAWSZE w ciągu 5min od zjedzenia. No i ja z rozpędu jej czasami daje jak reszta je, a ta się krzywi, zostawia to i przygodzi po innego suszonego smaka |
|
2016-01-28, 18:54 | #4153 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 10 859
|
Dot.: Psy - cz. IV
Bo najprostsze rozwiązania zawsze wpadają do głowy ostatnie Sama przez to przechodzę teraz w pracy. Staję na rzęsach i klaszczę uszami, a okazuje się, że wystarczy żebym kucnęła tylko i to też będzie dobre.
|
2016-01-29, 12:41 | #4154 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 513
|
Dot.: Psy - cz. IV
choroba lokomocyjna to jest samonapedzajaca sie maszynka. moje dwa psy mialy i bylo to okropnie dobijajace, bo my z psamy jezdzimy strasznie duzo i do tego nasz najstarszy pies jest urodzonym podroznikiem.
do tej pory moja najmlodsza suka nie wkakuje do auta bez walki - robi osla i trzeba jej podsadzic dupe. ale nie wymiotuje i idzie od razu spac-na szczescie, bo kurde juz to widze jak jedziemy ze znaomymi na wystawe, w bagazniuku oprocz niej 3 inne psy, wszyscy wykapani na wystawe i ona puszcza na nich pawia)) na choroble lokomocyjna pomaga cerenie (nie otumania, nie sprawia, ze pies jest ospaly itd) i dlugie podroze. wiele godzin w aucie plus cerenie to jest bardzo czesto ostatnia "farmakologicznie wspomagana" podroz psa. u nas tak bylo. |
2016-01-29, 20:01 | #4155 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 546
|
Dot.: Psy - cz. IV
Cytat:
Teraz już nie dajesz nic przed podróżą? U nas ewidentnie oswojenie z samochodem nic nie daje, na pewno spróbuję z tym lekarstwem, dzięki za radę Mam nadzieję że tym razem nam się uda i nie zmuli ją to |
|
2016-01-29, 20:29 | #4156 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 488
|
Dot.: Psy - cz. IV
Blanka też ma chorobę lokomocyjną. Jak jadę z nimi do naszego parku to jeszcze spoko, krótka trasa, daje rade. Ale gdzieś dalej i jak ma wsiąść do bagażnika to już jest problem, ewidentnie nie lubi jeździć samochodem, ślini się, czasem wymiotuje. No i po wyjściu też taka przygaszona jest, widać, że ją to męczy. Na razie nie jest to specjalnie uciążliwe, bo nie jeździmy nigdzie dalej, ale w tym roku planuje też trochę po wystawach pojeździć, no i średnio to widzę
W ogóle to strasznie się niegrzeczna zrobiła ostatnio. Dzisiaj dobrała się do worka z karmą Dafi, a już dawno nie odwaliła podobnego numeru. Głodna jest bardzo, może jej się cieczka zbliża No, a dzisiaj jakiś facet, idąc na nią, wyciągnął do niej łapsko, to tak się na niego rozwrzeszczała, że masakra Ale jego wina. Żałuję tylko, że dopuściłam do takiej sytuacji, bo facet od początku wydał mi się podejrzany. |
2016-01-29, 21:39 | #4157 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 513
|
Dot.: Psy - cz. IV
Cytat:
olewalam to. nie pocieszalam psa, nie dawalam mu smaczkow w aucie (bo nimi rzygal) itd. po prostu przed wystawami dalam im z dwa razy cerenie (ale glownie dlatego, ze nie chcialam, zeby sie obrzygaly, serio...). Ronji dalam ostatni raz cerenie jak miala rok przed podroza do chorwacji. glownie dlatego, ze jechalam wtedy z tylu z ni i tiami i kurde nie chciaam, zeby na nas zwymiotowala, bo tiami jest super czysta i nienawidzi takich obrzydliwosci. od tego czasu zero problemow. greta natomiast to showman i od zawsze daleko jezdzila i ne miala wyjscia - musiala przestac wymiotowac i chyba to ogarnela jeszcze szybciej niz ronja. my duzo jezdzimy z psami, czesto wyjezdzamy za miasto itd. one wiedza, ze jak gdzies jedziemy, to jest fajnie. |
|
2016-01-30, 07:07 | #4158 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 923
|
Dot.: Psy - cz. IV
Szuba tez ma chorobę lokomocyjna. Podobnie jak Coffee po ok. 10 mim zaczyna rzygac. Zauwazylam, ze jej pomaga jak wezmę ja z przodu na kolana i patrzy tylko na przednia szybę, boczna zasłaniam. Ale to tylko wydłuża czas, bo i tak zacznie rzygac prędzej czy pózniej. Na tylnym siedżeniu dosłownie po chwili. Ale my nie jeździmy z nia za czesto, Ew. Do weta i wtedy spoko. Staramy sie po prostu jej nie karmić przed podróżą i jechac w miarę powoli, bo jej chyba wlasnie wtedy najbardziej sie kręci w głowie.
__________________
Zapuszczam włosy od X 2014 wracam do naturalek od I 2015 |
2016-01-30, 07:14 | #4159 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Psy - cz. IV
przepraszam ze zmienię temat. Dzisiaj rano spotkaliśmy BARDZO - STRASZNE-COS na naszej stałej porannej trasie. Kurde. uwielbiam mego labradora w pozycji bojowej. Łapy szeroko rozstawione, klata wypieta do przodu, uszy do przodu, ogon sztywno do góry i "rekin" na całym grzbiecie. Wtedy widać jak śliczna ma sylwetkę i jakim jest pięknym psem kocham.
A STRASZNE-COS było po prostu dużym workiem ze śmieciami.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2016-01-30, 09:52 | #4160 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
|
Dot.: Psy - cz. IV
Ja też miałam problem z Suzi, u mnie pomogło bardzo częste jeżdżenie samochodem. Teraz już się przyzwyczaiła, wie że nic złego się nie dzieje i sama ładuje dupę do samochodu.
Cytat:
|
|
2016-01-30, 11:59 | #4161 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
|
Dot.: Psy - cz. IV
Cytat:
|
|
2016-01-30, 12:23 | #4162 | |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Psy - cz. IV
Cytat:
Fanatyczna jestem....
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
|
2016-01-30, 12:37 | #4163 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
|
Dot.: Psy - cz. IV
mnie psia dupcia się nie raz bardziej podoba od damskiej czy męskiej uwielbiam, jak tak idą sprężyście
|
2016-01-30, 12:38 | #4164 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Psy - cz. IV
o tak, tak, dokładnie.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2016-01-30, 18:04 | #4165 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 10 859
|
Dot.: Psy - cz. IV
Cytat:
No ale fakt, to jest najcudniejszy widok jaki u niego może być Albo jak nagle go coś zdziwi. Na przykład lecący w powietrzu woreczek. |
|
2016-01-30, 22:16 | #4166 |
Elwirka-Elmirka :D
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Dolina Pałaców i Ogrodów :)
Wiadomości: 11 216
|
Dot.: Psy - cz. IV
Witam.
Jest tu ktoś, kogo pies ma cukrzycę i/lub zespół Cushinga? Chciałam się dowiedzieć, jak to wygląda w praktyce, bo mój Melman ma cukrzycę i jest badany pod kątem zespołu Cushinga.
__________________
Majlo 13.03.2013 r. Melman Pers Cham Figiel-z zepsutą łapką Papugi 23 Króliki Maksiu 20.11.2010 MałeKróliki |
2016-01-31, 11:48 | #4167 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 513
|
Dot.: Psy - cz. IV
zapytalabym na fejsie w jakiejs grupie z poradami.
tam siedzi pelno osob i na bank ktos sie z toba podzieli wiedza. mimo wszystko jednak i tak polegalabym na wiedzy i opinii dobrego weterynarza. |
2016-01-31, 11:50 | #4168 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Psy - cz. IV
Nimfa, możesz też poszukać wątku na forum barfny świat. Tam mają dużo informacji na temat różnych chorób i można dostać sensowną poradę.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2016-01-31, 12:25 | #4169 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Psy - cz. IV
A my mamy szóstego psa
Co prawda tylko na tydzień nasza wnuczka Bomba przyjechała do nas na ferie, bo jej państwo muszą wyjechać za granicę i warunkiem była mozliwośc zostawienia jej pod najlepszą mozliwą opieką Młoda odnajduje się super, wariuje z bratem i siostrą, nie płacze, nie wydziwia Fakt, ze jest u nas dość częstym gościem ale dobrze, że nie przeżywa rozłąki jakos bardzo. Inna rzecz, że u nas nie ma czasu na nudę i rozkminy Dziś w nocy TŻ 3 razy wypraszał ją ode mnie z łóżka
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
2016-01-31, 12:43 | #4170 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
|
Dot.: Psy - cz. IV
klempaa, dawaj zdjęcie!
|
Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:31.