Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II

[malgogaj]

Garnuszki zdjęcia rewelacja. Szczególnie to w drewnianej tubie. O modelu się nie wypowiadam bo wiadomo Widac tte 3 stopnie na jego policzkach U nas zapowiadaja 7 stopni na poniedziałek i ujemną w nocy brrrr
Maszko ciesze sie ze wszystko ok. Mam nadzieje ze ta druga operacja bedzie jak najszybciej coby juz wszystko bylo za wami.

[fibian]

U mnie w nocy znowu dziś ciężko było. Ale nie bedę już zanudzac bo pewnie u Was też podobnie.

Yaira - no co? Teraz ciche dni? Mnie tez by szlag trafił.


Zapomniałam dodać,że wczoraj zważyłam Anielkę, waży 9200. Od dwóch miesięcy urosła tylko 30 dkg. Mało, kurcze moze to przez te ząbki?

[malgogaj]

Fibian, Ja ostatni raz ważyłam Olafa we wrzesniu. Ważył wtedy 9340. A w czerwcu 8740, tzn w ciągu trzech miesiecy przybrał "tylko" pół kilo. Ale w tym czasie zaczął: raczkować, siadać, wstawać....Dzieci przestaja tak przybiera jak na początku. Czytałam w jakieść mAdrej ksiazce, ze dzieci albo rosna albo się rozwijaja. U nas by się zgadzało, bo od dłuzszego czasu Olaf nie nabrał nowych umiejętności a rośnie w oczach . Dopoki przybiera Anielka na wadze to według mnie wszystko ok.

[kasica74]

czesc dziewczyny,
nie pisalam ostatnio bo jakas wypluta sie czuje,we wtorek powinnam dostac @ a jeszcze nie ma,moze to z tego powodu.Artur ostatnio calkiem ladnie w nocy spi a ja sie budze rano okropnie niewyspana, moze jakies przesilenie jesienne?eeeh, jeszcze jutro to wesele i wcale jakos nie chce mi sie isc.

Dzieciaczki Wasze wszystkie superasne, kazdy brzdac czyms sie wyroznia
Artur pod wzgledem wagi zalicza sie raczej do klopsow, w tej chwili wazy dobrze ponad 10 kg

Kasia i Sohf ekstra te Wasze kociambry, ja koty lubie ale raczej u siebie w domu bym ich nie chciala miec. Moja przyjaciolka tez ma dwa koty, ale takie podworkowce, jeden rudzielec a drugi burasek, zupelnie jak koty Sohf
Jak mieszkalam z rodzicami to mialam tam psa, ale jak sie wyprowadzilam to piesek zostal u rodzicow bo u mnie by musial siedziec caly dzien sam w domu (wtedy mieszkalam sama) i nie chcialam mu takiej krzywdy wyrzadzac, teskno mi czasem za nia...

[yaira]

fibian raczej nie...wystarczyla mi mina tego lachona jak zobaczyl z jaka mina nadciagam...pozatym Tz nie widzi na choryzoncie nikogo poza Zuzia

[fibian]

Yaira - no to lux ! Babiszon niezłą musiała mieć minę
Kasica - ja też jestem psiarą. Śliczny !
Malgogaj - no to mnie uspokoiłaś, bo juz się martwiłam,że coś jnie tak

Dostałam @ i w poniedziałek jadę do gina założyć spiralę. Mam już dośc stresów z obawą przed ciążą

[malgogaj]

Fibian to koniecznie daj znac co i jak z tą spiralą. Ja się nawet zastanawiałam ale w końcu stanęło na tebletkach. Zawsze moge sie jednak zdecydować.

[Aranka]

Psiapsiólka też już spiilakę sobie założyła (ma synka starszego o 1,5 miesiąca od Laury) i coś marudzi, ze okropnie mocne ma krwawienia - z domu ani rusz! ja jakoś na spiralkę chyba się nie zdecyduję...Narazie jedziemy na gumiszonach...Jak skończę karmić to może pigułki....

A u nas nocka rewelka! Laura padła o 21.30 i wstała o 6 coś tam pociumkała cyca i padła do 9 . Po czym o 11.30 już lała się przez ręce i teraz śpi!

[fibian]

Ja wczesniej używałam tabletek , ale miałam nastroje depresyjne. Poza tym dostałam jakichś przebarwień na skórze po opalaniu - myślę,że to wina tabletek. Spróbuję z tą spiralą, jak będe się czuć to wyjmę i już.
Aranka - zazdroszczę przepsanej nocy

[malgogaj]

Dla Jasiai moc całusów od Olafka jego mamusi.

[kamilka23]

Maszko ciesze sie, ze u Was wszystko dobrze. Czekamy na zdjecia z chrzcin!!!

Spirala ja tez sie zastanawialam, ale widze duzo minusow, juz nawet o tym pisalam. Wieksze ryzyko zajscia w ciaze niz przy tabletkach no i niebezpieczenstwo nieplodnosci, no i silne miesiaczki (jak pisze Aranka). Ja pozostaje przy pigulkach, chociaz ryzyko zachorowania na raka szyjki macicy i raka piersi bardzo po nich wzrasta, ale w tej chwili to dla mnie najwygodniejsza metoda antykoncepcji. Aha, dzwonilam ostatnio do lekarza w sprawie wynikow z cytologii i kamien spadl mi z serca - wszytsko ok, a mialam jakies dziwne mysli brrrr...

Malgogaj pisalas, ze albo dziecko rosnie, albo sie rozwija. Heheh moja Antonowa prawie nic nie rosnie, albo lepiej rosnie w zolwim tempie. Ale po tym co napisalas sie nie martwie, bo za to bedzie dobrze rozwinieta Jednak z drugiej strony nie chcialabym, zeby moje dziecko mialo jak ja 155cm wzrostu

Kasica ladny pies, chociaz osobiscie wole koty.

Aranko no to sie mialas dzisiaj fajne w nocy. Ja polozylam Antonowke po powrocie z kursu, czyli ok. 22giej, obudzila sie o 3ciej na mleko (zarlok nocny) i spala: Uwaga cud swiata: do 9tej!!! Tez bylam w szoku, bo wczoraj wstala juz o 6tej.

A ja stwierdzilam, ze dosc obiadow typu mieso i kartofle (dla mojego TZta inny obiad to nie obiad, bez miecha sie nie obejdzie) i gotuje zupe, TZ moze sobie marudzic ile chce, ale przeciez to niezdrowo ciagle mieso jesc. Pachnie mi cudnie w mieszkaniu, bo to jarzynowa (ach, tskno mi juz bylo za taka zupka), dalam wszelkie mozliwe warzywka, az sie doczekac nie moge jak bedzie gotowa. Moze nawet Antonowka sie skusi??

[garnuszki]

Buziaki dla urodzinowego Jasia

Hej

Malgogaj dzięki

Kamilko super Antonówka Ci spała. Co do obiadu, to dla mojego idelany to kilo mięsa i tyle samo sałatki, zmieniaków cały jeden heheh, samą zupą nie poje, dlatego zawsze gotuje dwa dania, z tym że zupę mam na dwa dni. Dzisiaj też jarzynową serwuję na pierwsze. Ciężko mi już wymyśląc co na obiad, lubię jak jedziemy do Poslki, bo wtedy kuchnia dla mnie nie istnieje hehe.

...co do nantykoncepcji to ja używam teraz plastrów, dlamnie beznadzieja, a najgorsze że mam jeszcze trzy opakowania
minusy jak dla mnie:
1. odklejenie bardzo boli, skóra pod plastrem bardzo podrazniona
2. wszystkie kłaczki zubrań sie przyklejają do obrzeży tego plastra i wygląda to jakbym tydzień się nie myła
plus:
1 przyklejam raz w tygodniu

...dotychczas używałam tabletek i do nich wrócę jak skończe te plastry.
Co do zwiększenia zachorowalności na raka piersi czy tez szyjki maciciy to niejst do końca tak, generalnie chodzi o to że kobiety łykające pigułki poprostu częsciej sa badane przez ginekologów, stąd więcej wykryc tych chorób.

...my już po spacerku, Olaf oczywiście po "zimowemu" ubrany, a dzieci norweskie tak porozbierane w stosunku do Olafa, ja tez troszkę zmarzłam brrrrrrrrrrrr, ja nie nawidze zimy, no chyba że na stoku narciarskim

[kamilka23]

Garnuszki chyba masz racje z ta zachorowalnoscia na raka. Sama znam 3 osoby, ktore pigulek w zyciu nie braly, a mimo to zachorowaly na raka szyjki (jedna niestety juz nie zyje). Chociaz ostatnio slyszalam w TV, ze po 6ciu latach ciaglego stosowania pigulek ryzko wzrasta o iles tam procent (nie pamietam o ile). Sama nie wiem wiec co o tym myslec. Chyba w zyciu jednak jest tak: Co komu pisane. Ja zostaje przy tabletkach.
Co do obiadu to moj TZ musi miec mieso i ziemniaki (potrafi ich zjesc nawet pol kg). Salatka niekoniecznie. Moj chlop to typowy miesno-kartoflany Slazak (bez obrazy dla Slazakow oczywiscie).

[sohf]

ja też się zastanawiam nad czymś konkretniejszym jeśli chodzi o antykoncepcję. bo na razie podobnie jak u Aranki wszystko się opiera na gumkach. ale tabletki jakoś nie bardzo, łykałam pare lat i nie mam ochoty do tego wracać. myślałam nad tym plastrem. fibian daj koniecznie znać jak się zdecydujesz jka wrażenia ze spiralki.

a ja się wkurzyłam troszkę dziś, bo przyszła paczka z allegro i sprzedawca się pomylił i mi jakieś okropieństwo przysłał. niby wyjaśnił sytuację, mam mi przesłać kase za przesyłkę żebym to wysłała osobie która to wygrała a ona ma mi przesłać to moje. ale kurde, nie dość, zę nie wiadomo ile to bedzie trwało, to jeszcze nie wiadomoczy faktycznie ten ktos wyśle:P
a pozatym to też jestem złą na jakąś ciumcię z allegro co kupiła odemnie ciuszki. bo słuch o niej zaginął, zero kontaktu. i co z ego że mi allegro prowizję zwróci jak 15zł wydane na aukcję poszłoooo. wrrrrrrrr. co za ludzie

[AgaGuernsey]

Maszko ciesze sie, ze u Wikuni jest juz dobrze! Czekam na zdjecia z chrzcin. Brawa dla Twojej dzielnej dziewczynki za nowe umiejetnosci. No to nasze dziewczyny robia to samo: namietnie wstaja tam, gdzie popadnie.
Co do wagi, to tez mniej wiecej waza tyle samo, moja jakies 100g wiecej, ale za to Twoja Wiki jest o 5,5 cm dluzsza. Tak wiec nie martw sie, Wiki duzo przeszla, ale to zuch dziewczyna.

Fibian moja Wiki tez przytyla 315 g, ale przez 6 tygodni. Pediatra powiedziala, ze troche malo. Zjechala z 75 na 50 centyl. To przeciez ciagle jest b.dobrze. No i w tym czasie Wiktoria nauczyla sie siadac, pelzac, wstawac, no i raczkowac. Jest w ciaglym ruchu, to przeciez chyba logiczne, ze nie bedzie tak przybierac. Tym bardziej, ze na chudzinke nie wyglada.

Kasica no to jutro obie hulamy na weselu. Tylko ze pogoda do bani, a my bierzemy Wiktorie. No i kiepsko, bo ja wlasnie dostalam @, nie mogla choc dwa dni sie spoznic?

A ja dzisiaj ugotowalam Wiktorii pierwszy raz zupke, no i musze pochwalic moja dziewczyne, bo ladnie ja zjadla. Teraz nie ma zmiluj, musze zaczac sama gotowac, ale moj len...

[jaga_2001]

Napisane przez garnuszki

Co do zwiększenia zachorowalności na raka piersi czy tez szyjki maciciy to niejst do końca tak, generalnie chodzi o to że kobiety łykające pigułki poprostu częsciej sa badane przez ginekologów, stąd więcej wykryc tych chorób.

Oj, nie zgodze sie z tym tak do konca. Fakt, ze kobiety zazywajace antykoncepcje hormonalna czesciej odwiedzaja gina, ale... Rak piersi jest estrogenozalezny. To samo tyczy sie raka macicy. Znaczy to tylko tyle, ze jest on pobudzany do szybszego wzrostu wlasnie przez estrogeny. Jak wiadomo pigulki zawieraja w swoim skladzie wlasnie ten hormon. Tak wiec kobieta nie tylko we krwi ma swoje estrogeny ale i estrogeny syntetyczne, czyli jakby podwojna ich dawka krazy w jej krwi.
Gdy u kobiety stwierdzony jest juz rak piersi lekarze podaja jej leki, ktore maja za zadanie zahamowanie produkcji jej naturalnych estrogenow, by wlasnie zahamowac wzrost guza.
Tak wiec wystarczy jedna patologiczna komorka i dawka estrogenow, by doszlo do ekspresowego jej podzialu na miliony(!) innych, by w ten sposob powstal guz.
Nie pisze tego by straszyc, tylko by wyjasnic na czym to polega Kazdy zazywajac nawet zwykle leki od bolu gardla nie wie czy "sie nie przekreci". Tak wiec biorac jakikolwiek lek bierzemy go na wlasnie ryzyko.

A tak poza tym to zagladam do was czesto i nadziwic sie nie moge jak szybko wasze szkraby rosna i w jak ekspresowym tempie sie rozwijaja.

[kasica74]

Aga ja najprawdopodobniej dostane @ dzis albo jutro,takze tez kiepsko, a ja zwykle pierwszego dnia zdycham,wiec bede musiala sie nafaszerowac srodkami przeciwbolowymi...
W Trojmiescie tez pogoda nieciekawa, na slub to juz wogole (ale biorac slub o takiej porze roku chyba juz trzeba sie z tym liczyc), my Arturka na wesele nie bierzemy,ale na poprawiny w niedziele tak

[Aranka]

Maszko - ciesze sie, ze Wikusia dobrze się ma! Jednak co CZD to CZD - wiesz co masz robić w razie "zastojów" gazów i to jest najważniejsze. A to, że trzeba pomykać autem koopę kilometrów? Przynajmniej wiesz, że nie są przejechane na darmo!Fajnie, że Kaczor uczestniczył w chrzcinach - jakby nie patrzył jest ojcem...A tak z ciekawości - kupił coś Wikusi z tej okazji?

Mniam ... uwielbiam zupkę warzywną, gdzie pływa krojona w kosteczkę marchewka w duużych ilościach, ziemniaczki , pietrucha...To wszytsko dobrze przyprawione i obowiązkowo na żeberkach! Ja niestety jestem straszny żarłok! Jak nie zjem mięsa na obiad to za godzinkę siedzę z nosem w lodówce! TŻ też bez mięsa zaraz słabnie...Kiedyś jak stawiałam talerze na stole to TŻ od razu wiedział, że ta mniejsza porcja jest moja. Teraz oba talerze wyglądają tak samo (tzn TŻ nie je mniej tylko ja podciągnęłam się do wielkości jego porcji). Jakoś karmienie piersią wpływa strasznie na mój apetyt. Ciągle chce mi się dosłownie żreć!!! Wczoraj rozmawiałam z mamą Zuzi i ona ma to samo! Z tym, że ona ma męża wege i to ona zawsze je mięso a on nie... Próbowałam "jechać na płatkach". Zjadałam na śniadanie miskę płatków z mlekiem ale po 45 minut brzuch grał głośne marsze i dawaj jakaś kanapeczka z szyneczką, słatatką, serkiem i pomidorkiem! A od kilku dni chodzi za mną niezdrowe żarełko - jakiś kebab, głupia kanapka z McDonald'a, fryteczki....Do tego cola!cola! cola! Jazda jak w ciązy!

Chyba jednak faktycznie- jak dziecko rozwija się w jednym kierunku to nie w drugim...Przykładem jest Zuzia- waga nieomal 10kg, ząbalek dopiero co wyszedł pierwszy tylko siedzi o pełzaniu czy chociażby staniu nie ma mowy bo nogi baleronki ma jak z waty ale za to gaduli, śpiewa normalnie, gurga tak fajnie gardłem, że hoho. Jej rozwój jest nastawiony póki co bardziej na rozwój mowy niż ruchowy. Ilość i różnorodność dźwięków wydawanych przez Zuzię jest imponująca!

[kasia191273]

Kasica piekny pies. To wyzel, prawda? Ja uwielbiam psy tak samo jak koty, chyba jestem w tym wzgledzie wyjatkiem. Mam kota, ale to z powodow praktycznych = brak czasu na spacery. Ale marze o bokserze i zaczepiam kazdego na ulicy!I kiedys bede miala! A moj maz chce jamnika.

[kasica74]

Kasiu, tak to jest wyzel, niemiecki krotkowlosya Twoj kot tez piekny-mialam to juz dawno pisac!Boksery podobno sa bardzo towarzyskie i wesole, z wyzlami jest podobnie.Czacza ma juz 5 lat a do dzis jest pelna energii i radosci, na dworzu szaleje prawie jak szczeniak, az niektorzy sie dziwia ze ona ma juz tyle lat.I powiem (a raczej napisze) Ci, ze pies byl moim marzeniem od dziecka i w koncu je zrealizowalam czego i Tobie zycze, bo to naprawde niezla frajdaale poczatki byly trudne...chwilami bylo naprawde ciezko,bo mieszkalismy z rodzicami w bloku i psem zajmowalam sie tak naprawde tylko ja z siostra,a czacza do zbyt poslusznych i uleglych nie nalezy, ma charakterek.no i do tego bidulka ma chore serduchotroche z nia przeszlam,ale to chyba sprawilo ze jeszcze bardziej sie z nia zzylam.eeeh o zwierzakach to ja bym mogla tak jeszcze pisac i pisac, podobnie jak i o dzieciachbo to najbardziej kochane stworzenia pod sloncem
a czy zdarzylo sie juz Wam, ze ktores z dzieci zrobilo kupke podczas kapieli, tak do wody ?

[AgaGuernsey]

Nam nie. Wiem jedynie o jednych siuskach, w ktorych Wiki sie wykapala jak byla malutka.

[zaba21_22]

Hej kobietki, długo mnie nie było i wiele by opowiadać, a stęskniłam się za wami okropnie, ale tak wyrywkowo czytałam
Anitko, Kasiu
U nas wszystko ok, Asia po 2 infekcjach, na szczęście obyło się bez antybiotyku, teraz został jej lekki katarek i kaszel, remonty już prawie zakończone a ja chyba popadam w lekkie jesienne przygnębienie i małaż się śmieje że jak mam dość to powinnam iść na aerobik i to do instruktorek które prowadzą mocne zajęcia, bo wracam wtedy zupełnie inna, a ja lubię aktywnie odpoczywać.
Elu ja mam podejście podobne do twojego
Ryfa, Kasica witam
Fibian ja przy odparzeniu zaparzam rumianek i przy każdej zmianie pieluszki przemywam pupcię, niestety Asia ma bardzo wrażliwą skórkę i u niej o odparzenia nie trudno, więc sadzam ją na nocnik, oczywiście nic na siłe i jak nie zdążę, to nic się nie dzieje.

[garnuszki]

Napisane przez jaga_2001

Oj, nie zgodze sie z tym tak do konca. Fakt, ze kobiety zazywajace antykoncepcje hormonalna czesciej odwiedzaja gina, ale... Rak piersi jest estrogenozalezny. To samo tyczy sie raka macicy. Znaczy to tylko tyle, ze jest on pobudzany do szybszego wzrostu wlasnie przez estrogeny. Jak wiadomo pigulki zawieraja w swoim skladzie wlasnie ten hormon. Tak wiec kobieta nie tylko we krwi ma swoje estrogeny ale i estrogeny syntetyczne, czyli jakby podwojna ich dawka krazy w jej krwi.
Gdy u kobiety stwierdzony jest juz rak piersi lekarze podaja jej leki, ktore maja za zadanie zahamowanie produkcji jej naturalnych estrogenow, by wlasnie zahamowac wzrost guza.
Tak wiec wystarczy jedna patologiczna komorka i dawka estrogenow, by doszlo do ekspresowego jej podzialu na miliony(!) innych, by w ten sposob powstal guz.
Nie pisze tego by straszyc, tylko by wyjasnic na czym to polega Kazdy zazywajac nawet zwykle leki od bolu gardla nie wie czy "sie nie przekreci". Tak wiec biorac jakikolwiek lek bierzemy go na wlasnie ryzyko.

A tak poza tym to zagladam do was czesto i nadziwic sie nie moge jak szybko wasze szkraby rosna i w jak ekspresowym tempie sie rozwijaja.

dzięki za wyjaśnienie, już wiemy na czym stoimy

Kasica nam się nie zdarzyło jeszce

Zabo Witaj, wklejaj foty Asiulki bo już daaaaaaaaaaaaawno u nas jej nie było

[zaba21_22]

Garnuszki dzieki za przywitanie, a teraz was troszke zaspamuje zdjęciami

[zaba21_22]

1-4 z kuzynką Oliwią
5 mały urwis
6 pozuję

[zaba21_22]

acha! Zapomniałam wcześniej napisać wszystkie dzieciaczki prześliczne i przefajne, rosną nam jak na drożdżach, kurcze jak ten czas leci, już myślicie o prezentach na roczek...
Kasiu i Simono rewelacyjne wakacyjne klimaty, pozazdrościć...

1-3 na weselu
4-6 mała opiekunka swojej kuzynki

[Aranka]

Zabciu - witamy cię i Asię bardzo, bardzo serdecznie po strrrasznie długiej nieobecności (mam wrażenie, ze wy dom budowaliście a nie remont robiliście...). Asia urosła że hoho, a co jej się w nosek stało?

Ja mam boksera - suczkę, która ma już 8 lat i nadal ma tyle wigoru do zabawy co szczeniak. Potrafi być najczulszym opiekunem dziecka, chowa się przy niej już druga moja córeczka i Sonia nadal dla małego dziecka jest ostoją cierpliwości i delikatności!

A my po cudnej nocy mam wstrętny dzień...Laura cały dzień ma jakieś dziwne odbijanie, bekanie i ulewania co i rusz nawet po ponad godzinie od jedzenia!

[garnuszki]

Hej

Zaboo Asia ślicznotka, na ostaniej fotce w roli opiekunki śliczne ma dołeczki, Ty też bardzo ładnie wyglądasz. Asiunia chyba zaliczyła jakiś upadek na nosek

[malgogaj]

Witaj Zabo! Długo Was nie bylo! Pieknie wygladałaś na weselu, jeszczde zdjęcie całej kreacji poprosze . Asia urosła i zrobiła duze postępy. bardzo ładne zdjęcia te z misiem. A co sie stało w nosek, bidulce?
Jeszcze tylko Schatzsi (hop hop) sie odezwie i bedzie komplet.
Kasica pies piekny. Ja jestem bardziej za psami niz kotami. Na koty mam SILNE uczulenie niestety....
U nas sie ochłodziło. Jeszcze kilka dni temu Olaf bez czapki spacerował a dzisiaj rajstopki mu ubrałam. Najgorsze jest to, że nie mamy jeszcze kombinezonu.

[yaira]

malgogaj..my w rajstopkach dygamy z dobry miesiac...bo zimnawo

a ja czaje sie na kurteczke NEXT z lala...taka wypasiona jest
Dzisiaj bylysmy z Zuzia u nowej kolezanki Lenki(ur 31,09) i sa rowne wzrostem i figurka a najdziwniejsze jest to ze moj bezzebny Zuziol lepiej dyga na nozkach... ide dzisiaj szybciej spac bo TZ prowadzi impreze