49 potraw z ziemniaków* - zdziwiony Andre Michelin

[kawa_zmlekiem]

Napisane przez _Judith_

U mnie na kierunku jest ryzyko, znajoma byla jakis rok temu i za fajne to nie bylo.

Send from my mind using the Force.

Moja przyjaciółka niedawno była. Nawet na nią nie spojrzeli, wydali od ręki.

Aha, psychologię studiuje.

[201604250941]

U mnie bylo ohiwiazkowe szkolenie wojskowe dla facetow. Pare dzoewczyn tez chcialo, robili wszystko, zeby niedopuscic ich, a potem zeby zrezygnowaly.

[201604191001]

A to chamstwo.

Moja znajoma musiala sie rozebrac do majtek i cyckonosza i wyginac sie przed lekarzem, bo kregoslup, cos tam, pielegniarka wazyla, mierzyla i niby to bylo za parawanami, ale musiala do nich przechodzic przed komisja. No i kilka babek na raz tam bylo.

Send from my mind using the Force.

[201607231707]

na kręgosłup zawsze musisz stanąć przed lekarzem w cyckonoszu i pochylić się, co z boku musi wyglądać... NO

po latach masaży i innych latanie półnago przed innymi ludźmi już nie robi na mnie wrażenia XD

[201604191001]

Uwaga, dziwie sie.

Dziwi mnie Bijons, ktora nagle przypomniala sobie, ze jest taka dumna ze swoich czarnych/kreolskich korzeni, ze tak lubi afro i nigdy nie wypleni sie z niej czarnej wsi. Bijons, ktora nadal otacza sie ludzmi czarniejszymi od siebie, wygladajac na ich tle bardzo bialo, Bijons, ktora nadal nosi peruki imitujace biale wlosy, prostuje swoje i jest wielkie aj waj jak do teledysku walneli jej peruke cala w warkoczykach.
No rzeczywiscie, widac jak ta duma sie z Bijons wylewa.

Send from my mind using the Force.

[201712071518]

Uwaga dziwie sie (chociaz nie powinnam w sumie)
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=

facet nie lubi tatuazy bo moze byl w wiezieniu i go zgwlacil wytatuowany wiezien
Takie rzeczy tylko na wizazu

[mikia20]

Napisane przez _Judith_

Uwaga, dziwie sie.

Dziwi mnie Bijons, ktora nagle przypomniala sobie, ze jest taka dumna ze swoich czarnych/kreolskich korzeni, ze tak lubi afro i nigdy nie wypleni sie z niej czarnej wsi. Bijons, ktora nadal otacza sie ludzmi czarniejszymi od siebie, wygladajac na ich tle bardzo bialo, Bijons, ktora nadal nosi peruki imitujace biale wlosy, prostuje swoje i jest wielkie aj waj jak do teledysku walneli jej peruke cala w warkoczykach.
No rzeczywiscie, widac jak ta duma sie z Bijons wylewa.

Send from my mind using the Force.

Mam dokładnie takie samo spostrzeżenia. Teraz jej się przopomniało, po latach oskarżeń o wybielanie się na zdjęciach.

Wydaje mi się że problemu z tym nie ma taka np. Rihanna. Występuje na teledyskach z białymi, skóry raczej sobie też nie wybiela. I nie klepie na prawo i lewo o swoim pochodzeniu... po prostu sobie jest.

[a34]

Mam slabosc do Bijonsej, poszlabym zniw na koncert.

Judith, dostalas pewu?


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[201604250941]

Napisane przez _Judith_

Uwaga, dziwie sie.

Dziwi mnie Bijons, ktora nagle przypomniala sobie, ze jest taka dumna ze swoich czarnych/kreolskich korzeni, ze tak lubi afro i nigdy nie wypleni sie z niej czarnej wsi. Bijons, ktora nadal otacza sie ludzmi czarniejszymi od siebie, wygladajac na ich tle bardzo bialo, Bijons, ktora nadal nosi peruki imitujace biale wlosy, prostuje swoje i jest wielkie aj waj jak do teledysku walneli jej peruke cala w warkoczykach.
No rzeczywiscie, widac jak ta duma sie z Bijons wylewa.

Send from my mind using the Force.

fala hejtu na białych ludzi, ktorzy jej to wypominaja, jaka przelal sie przez moja sciane na fb zaczyna mnie juz troche przerazac
http://bittergertrude.com/2016/02/08...about-beyonce/ to tylko jeden z przykladow z fb

[mikia20]

Tak ogólnie to przyznam że ja dalej nie rozumiem rasizmu. To znaczy - podobnie jak z przemocą wobec kobiet tak samo rasizm jest uzależniony od danej kultury i jej historii. Mam wrażenie że w Polsce rasizm jest kojarzony typowo np. z tym z RPA (chyba najbardziej jaskrawym) albo z plantacjami amerykańskich bogaczy wykorzystujących niewolniczą pracę.

Rasizm potrafi być tak dziwny i "subtelny" że do tej pory mnie zaskakuje. Mam na myśli w kogo może być wymierzony - i przez kogo.

[201604250941]

Napisane przez mikia20

Tak ogólnie to przyznam że ja dalej nie rozumiem rasizmu. To znaczy - podobnie jak z przemocą wobec kobiet tak samo rasizm jest uzależniony od danej kultury i jej historii. Mam wrażenie że w Polsce rasizm jest kojarzony typowo np. z tym z RPA (chyba najbardziej jaskrawym) albo z plantacjami amerykańskich bogaczy wykorzystujących niewolniczą pracę.

Rasizm potrafi być tak dziwny i "subtelny" że do tej pory mnie zaskakuje. Mam na myśli w kogo może być wymierzony - i przez kogo.

Wydaje mi sie, ze my nie zrozumiemy ich rasizmu bez pojechania na miejsce. My znamy 3 rasy, oni chyba z 10. U nas ludzie nieco ciemniejsi nadal sa biali, u nich juz nie. Jakos to klasyfikują, non-Hispanic white, Hispanic, Asian i inne pochodzenie, maja bardziej rozbudowany podzial niz my.

[mikia20]

Napisane przez candycotton

Wydaje mi sie, ze my nie zrozumiemy ich rasizmu bez pojechania na miejsce. My znamy 3 rasy, oni chyba z 10. U nas ludzie nieco ciemniejsi nadal sa biali, u nich juz nie. Jakos to klasyfikują, non-Hispanic white, Hispanic, Asian i inne pochodzenie, maja bardziej rozbudowany podzial niz my.

Dokładnie. Dodaj do tego krzywe spojrzenia na ludzi z Europy Wschodniej przez tych z Europy Zachodniej (serio, spotkałam się z tym... coś w rodzaju Słowianie/nie Słowianie, dawne kraje bloku wschodniego) to już w ogóle.
Według niektórych ludzi którzy doświadczyli typowego rasizmu (kolor skóry) uznają, że np. ja to mam złotą kartę wstępu wszędzie - jaśniejszej skóry niż moja to nie widzieli. Ciężko im wytłumaczyć że to tak prosto nie działa. I że nie mam najjaśniejszej skóry na świecie.

W ogóle pogląd że mi będzie łatwiej z pracą, pozycją społeczną i pieniędzmi ze względu na kolor skóry i włosów mnie trochę przeraża. Trochę mi szkoda takich społeczeństw, mogłabym być durną cizią bez wykształcenia i dostać ważne stanowisko tylko za kolor ciała. To trochę wyjaśnia koszmarne funkcjonowanie niektórych krajów.

[Maguda_]

Mnie za to zdziwił protest środowiska aktorów czarnoskórych ws. komisji ogłaszającej kandydatów do Oskarów i że niby mieli za małą reprezentację w tym roku. Trochę szumu i dodano kolejnych członków komisji. Tzn niby chodziło o dyskryminację osób czarnoskórych i pochodzenia latynoamerykańskiego, ale coś mi się nie wydaje
Tzn rozumiem, że walczą o swoje prawa, ale sytuacja dla mnie jest trochę absurdalna - może po prostu grali w słabych filmach albo słabo grali, tego już się bierze pod uwagę? Ciekawe kiedy Azjaci zaczną też robić takie akcje.
Money, money, money ...

[201604191001]

Napisane przez Maguda_

Mnie za to zdziwił protest środowiska aktorów czarnoskórych ws. komisji ogłaszającej kandydatów do Oskarów i że niby mieli za małą reprezentację w tym roku. Trochę szumu i dodano kolejnych członków komisji. Tzn niby chodziło o dyskryminację osób czarnoskórych i pochodzenia latynoamerykańskiego, ale coś mi się nie wydaje
Tzn rozumiem, że walczą o swoje prawa, ale sytuacja dla mnie jest trochę absurdalna - może po prostu grali w słabych filmach albo słabo grali, tego już się bierze pod uwagę? Ciekawe kiedy Azjaci zaczną też robić takie akcje.
Money, money, money ...

No nie bardzo, to jest jak szklany sufit dla kobiet w polityce czy czymkolwiek innym. Sa swietne kobiety, ktore nie przebijaja sie wyzej, bo faceci biora swoich. Tak samo tutaj. Teraz sobie nie przypomne tytulu, ale byl taki film opowiadajacy o jakiejs wojskowej, ktora duzo zrobila. Wszystko dzieje sie na hawajach. I wszystkie pierwszo i drugoplanowe role zostaly obsadzone bialymi aktorami. Bradley Cooper, Emma Stone, Rachel McAdams. Joy i Lawrence, zamiast aktorki, ktora ma wloskie korzenie jak prawdziwa Joy. Azjaci pokazywani tylko jako tlo w trzech wersjach: - tech guy, - sprzedawcy z asia town, - kung fu guy.
Ta dyskryminacja zaczyna sie juz przy pisaniu scenariusza.

Send from my mind using the Force.

[Maguda_]

Dobrze, chyba trochę źle ujęłam o co mi chodziło. Zdaję sobie sprawę z istnienia szklanego sufitu, żeby było jasne Po prostu na podstawie głosów wypowiadających się w tej sprawie odebrałam to tak, jakby czarnoskóre środowisko aktorów założyło z automatu, że musi pojawić się ktoś od nich, że tak napiszę. No nie wiem, dla mnie Oskary to nie ma być przekrój społeczny, dla mnie jako widza jest bez różnicy jakiego koloru skóry jest dana osoba, ważne jest dla mnie co przekazuje i w jaki sposób. Chociaż wiadomo, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia Dla mnie w tej chwili jest bardziej denerwujące kreowanie miernot tylko dlatego, że zachowują się seksownie i mają takie "hot" nazwisko. Trio Lawrence, Cooper i de Niro w trzecim czy czwartym filmie razem też jest zastanawiające, ale wiadomo jaką moc ma pr.

[201604191001]

Napisane przez Maguda_

Dobrze, chyba trochę źle ujęłam o co mi chodziło. Zdaję sobie sprawę z istnienia szklanego sufitu, żeby było jasne Po prostu na podstawie głosów wypowiadających się w tej sprawie odebrałam to tak, jakby czarnoskóre środowisko aktorów założyło z automatu, że musi pojawić się ktoś od nich, że tak napiszę. No nie wiem, dla mnie Oskary to nie ma być przekrój społeczny, dla mnie jako widza jest bez różnicy jakiego koloru skóry jest dana osoba, ważne jest dla mnie co przekazuje i w jaki sposób. Chociaż wiadomo, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia Dla mnie w tej chwili jest bardziej denerwujące kreowanie miernot tylko dlatego, że zachowują się seksownie i mają takie "hot" nazwisko. Trio Lawrence, Cooper i de Niro w trzecim czy czwartym filmie razem też jest zastanawiające, ale wiadomo jaką moc ma pr.

Dla ciebie, jako bialego widza, ktory jest nadreprezentowany w filmach, nie ma znaczenia jakiego koloru skory jest dana osoba Filmy to wlasnie powinien byc przekroj spoleczny. Jesli mamy film dziejacy sie w Nowym Jorku, albo w Paryzu, to jaka jest szansa, ze ktos wiecej niz pani w sklepie bedzie czarna? Inne rasy niz biala sa niezle reprezentowane np. na Wall Street, ale czy widzisz czarnych maklerow w filmach? Nie, wiecznie te same biale mordy w koszulach i czerwonych szelkach. Tak samo w filmach jest za malo kobiet, nie tylko w rolach pierwszoplanowych ale tez w tle. Jak mamy duzo kobiet, to (jest nie jest to Tarantino) mozemy zakladac w ciemno, ze dany film jest komedia, filmem romantycznym. Jesli mamy wielu czarnych to mozna zakladac w ciemno, ze jest o gettcie, porachunkach gangow lub o tym jak czarny ale zdolny (wyjatek wsrod czarnych wedle rezyserow) usiluje sie wybic.
Statystycznie i logicznie, ilu zdolnych aktorow powinno byc u bialych mezczyzn? Ile aktorek u bialych kobiet? No i u czarnych powinno byc tylko odrobinke mniej (musza pokonac wiecej trudnosci i juz na starcie maja problemy). To samo u azjatow. Ale wlasnie przez problemy na starcie widzisz ich mniej, bo jedna Lucy Liu prawie pozbyla sie latki azjatyckiej dziewczyny i moze grac prawie wszystko, ale reszta? Albo ilu znamy aktorow czarnoskorych z naszego pokolenia? Nie Samuel L. Jackson, nie Danzel Washington, nie Chris Rock, nie Morgan Freeman, nie Will Smith. Takich mlodych jak wielce uzdolniona JLawrance.

Wiesz, jak nie ma przekroju spoleczenstwa, to tak jakbysmy robili film o wikingach, gdzie graja same mlode kobiety i zadna z nich nie jest nawet ruda. I udajemy, ze tak, tak oto wygladalo spoleczenstwo wikingow i ich typowa wioseczka. To jest po prostu falszywe.

Send from my mind using the Force.

[201604250941]

Napisane przez mikia20

Dokładnie. Dodaj do tego krzywe spojrzenia na ludzi z Europy Wschodniej przez tych z Europy Zachodniej (serio, spotkałam się z tym... coś w rodzaju Słowianie/nie Słowianie, dawne kraje bloku wschodniego) to już w ogóle.
Według niektórych ludzi którzy doświadczyli typowego rasizmu (kolor skóry) uznają, że np. ja to mam złotą kartę wstępu wszędzie - jaśniejszej skóry niż moja to nie widzieli. Ciężko im wytłumaczyć że to tak prosto nie działa. I że nie mam najjaśniejszej skóry na świecie.

W ogóle pogląd że mi będzie łatwiej z pracą, pozycją społeczną i pieniędzmi ze względu na kolor skóry i włosów mnie trochę przeraża. Trochę mi szkoda takich społeczeństw, mogłabym być durną cizią bez wykształcenia i dostać ważne stanowisko tylko za kolor ciała. To trochę wyjaśnia koszmarne funkcjonowanie niektórych krajów.

Ta, jasne.

Powiem Ci, że miałam w szkole sporo osob mieszanego pochodzenia i jakoś nigdy z tego powodu nikt nie robil problemu. Docinki byly na normalnym poziomie, tak samo jak do rudzielcow, niskich, wysokich, nic ekstra. 1/3 szkoly miala brazowe oczy i wlosy, nikt na to uwagi nie zwracal. A tak jak sie poczyta nieraz o polskim rasizmie to sie wydaje az niemozliwe. W sumie przyjaznilam sie z osobami tego samego pochodzenia co slynna szczecinska blogerka z pawiem na glowie. Jak opowiadala o rasizmie w tabloidach to wszyscy tylko oczy robilismy o czym ona mowi. Nie bylam w jej butach, wiec nie bede nikogo oskarzac o kolorowanie, aczkolwiek oni twierdza, ze mieli zupelnie inne doswiadczenia w tym samym miejscu. Takze wydaje mi sie, ze jednak tutaj nie wystarczy miec ciemniejszej karnacji, zeby zleciec na najnizsze stanowiska i bac sie wracac do domu samemu.

[mikia20]

Filmy są do bólu stereotypowe i jeszcze tym bardziej utrwalają szkodliwe mity, podziały rasowe, płciowe, materialne.

Takie się najlepiej sprzedają, niestety.

[201712071518]

Napisane przez _Judith_

Dla ciebie, jako bialego widza, ktory jest nadreprezentowany w filmach, nie ma znaczenia jakiego koloru skory jest dana osoba Filmy to wlasnie powinien byc przekroj spoleczny. Jesli mamy film dziejacy sie w Nowym Jorku, albo w Paryzu, to jaka jest szansa, ze ktos wiecej niz pani w sklepie bedzie czarna? Inne rasy niz biala sa niezle reprezentowane np. na Wall Street, ale czy widzisz czarnych maklerow w filmach? Nie, wiecznie te same biale mordy w koszulach i czerwonych szelkach. Tak samo w filmach jest za malo kobiet, nie tylko w rolach pierwszoplanowych ale tez w tle. Jak mamy duzo kobiet, to (jest nie jest to Tarantino) mozemy zakladac w ciemno, ze dany film jest komedia, filmem romantycznym. Jesli mamy wielu czarnych to mozna zakladac w ciemno, ze jest o gettcie, porachunkach gangow lub o tym jak czarny ale zdolny (wyjatek wsrod czarnych wedle rezyserow) usiluje sie wybic.
Statystycznie i logicznie, ilu zdolnych aktorow powinno byc u bialych mezczyzn? Ile aktorek u bialych kobiet? No i u czarnych powinno byc tylko odrobinke mniej (musza pokonac wiecej trudnosci i juz na starcie maja problemy). To samo u azjatow. Ale wlasnie przez problemy na starcie widzisz ich mniej, bo jedna Lucy Liu prawie pozbyla sie latki azjatyckiej dziewczyny i moze grac prawie wszystko, ale reszta? Albo ilu znamy aktorow czarnoskorych z naszego pokolenia? Nie Samuel L. Jackson, nie Danzel Washington, nie Chris Rock, nie Morgan Freeman, nie Will Smith. Takich mlodych jak wielce uzdolniona JLawrance.

Wiesz, jak nie ma przekroju spoleczenstwa, to tak jakbysmy robili film o wikingach, gdzie graja same mlode kobiety i zadna z nich nie jest nawet ruda. I udajemy, ze tak, tak oto wygladalo spoleczenstwo wikingow i ich typowa wioseczka. To jest po prostu falszywe.

Send from my mind using the Force.

Zgadzam się, ale chyba wiem, o co chodzi Magudzie - o to, że zaraz dojdzie do absurdu, że ciemnoskórzy aktorzy zaczną domagac się czegoś w rodzaju parytetu, że nieważne ilu ich zagra w jakich filmach, nominacje im się należą z racji koloru skóry.
To mniej więcej tak jak z oburzeniem z powodu faktu, że miss Francji jest biała i to dyskryminacja ciemnoskórych.
No jest miss bo uznano ją za najładniejszą a nie za najbielszą. Za rok może wygrac ciemnoskóra czy latynoska/arabka/azjatka jak jury uzna ją za ładną.
Nie każdy wybór białego w konfrontacji z czarnym to dyskryminacja.

a gdyby podchodzić ''rasowo'' do Oskarów to najczarniejszym "murzynem" jest Leo

[dacn]

W w/w kategoriach to ja też jestem ofiarą rasizmu.
W przedszkolu!! szkole i na podwórku było pełno docinków pod moim adresem dlatego, że byłam bielsza od całej reszty populacji. Dopiero internet mnie uświadomił, że istnieją ludzie bielsi niż ja.

[201712071518]

Prawilne Seby obrońcy higieny

http://slwstr.net/pk3/2016/â˜☠â˜☠â˜☠ane-prawo-ich-chroni
(zamiast czaszek ma byc je ba ne (oczywiscie razem)

[201604191001]

Napisane przez mikia20

Mam dokładnie takie samo spostrzeżenia. Teraz jej się przopomniało, po latach oskarżeń o wybielanie się na zdjęciach.

Wydaje mi się że problemu z tym nie ma taka np. Rihanna. Występuje na teledyskach z białymi, skóry raczej sobie też nie wybiela. I nie klepie na prawo i lewo o swoim pochodzeniu... po prostu sobie jest.

Napisane przez candycotton

fala hejtu na białych ludzi, ktorzy jej to wypominaja, jaka przelal sie przez moja sciane na fb zaczyna mnie juz troche przerazac
http://bittergertrude.com/2016/02/08...about-beyonce/ to tylko jeden z przykladow z fb

Jeszcze wroce do tego.
Ja nie mam do niej pretensji, ze Black Panthers, ze sila czarnych, ze duma, ze odnosi sie do korzeni. Rihanna tez chyba sie odnosi i jesli mam racje to super, niech bedzie dumna. Bo mowic "Rihanna nie klepie na prawo i lewo, po prostu sobie jest" jest bardzo blisko od "dopoki nie wspominasz to jestes fajna".
Ja mam pretensje o hipokryzje, taka sama jaka mam do ludzi dracych mordy White Power 88 18 Biala Rasa, White Pride, ktorzy maja dredy na glowie, jaka mam do ludzi dracych mordy o imigrantow z Syrii, kiedy sami sa z Polski, a siedza w UK, do kobiet nazywajacych sie feministkami, ktore trzepocza rzesami do szefa, zeby udalo sie awansowac. Po prostu albo jestes White Pride albo sluchasz rapu. Albo jestes dumna z czarnych i kreolskich korzeni, albo poddajesz sie bialym standardom piekna i prostujesz uparcie swoje naturalnie krecone wlosy (i to krecone inaczej niz krecone bialych, nie znam osby bialej, ktora moze poszczycic sie takim wlosem jaki maja czarni).

Send from my mind using the Force.

---------- Dopisano o 12:55 ---------- Poprzedni post napisano o 12:47 ----------

Napisane przez stupid-girl

Zgadzam się, ale chyba wiem, o co chodzi Magudzie - o to, że zaraz dojdzie do absurdu, że ciemnoskórzy aktorzy zaczną domagac się czegoś w rodzaju parytetu, że nieważne ilu ich zagra w jakich filmach, nominacje im się należą z racji koloru skóry.
To mniej więcej tak jak z oburzeniem z powodu faktu, że miss Francji jest biała i to dyskryminacja ciemnoskórych.
No jest miss bo uznano ją za najładniejszą a nie za najbielszą. Za rok może wygrac ciemnoskóra czy latynoska/arabka/azjatka jak jury uzna ją za ładną.
Nie każdy wybór białego w konfrontacji z czarnym to dyskryminacja.

a gdyby podchodzić ''rasowo'' do Oskarów to najczarniejszym "murzynem" jest Leo

Ale w polityce parytety tez sa hm... Dziwne. A niestety sa konieczne, bo inaczej politycy nie przepuszcza kobiet przez szklo. I te kobiety wcale nie sa gorsze od mezczyzn, one po prostu nie moga sie wepchac, no bo nie, bo faceci decyduja i nara Tylko w takiej polityce zaczyna sie juz od % kobiet w partii, a w filmach ciezko jest narzucic % czarnych. Dlatego mamy Bradleja Kupera wszedzie gdzie sie da, bo robimy hajsy, a ludzie na Kupera pojda. A ze krecimy na podstawie ksiazki, gdzie jego bohater byl czarny? No to nie nazwiemy tego ekranizacja, ta daa.

Send from my mind using the Force.

[mikia20]

Napisane przez candycotton

Ta, jasne.

Powiem Ci, że miałam w szkole sporo osob mieszanego pochodzenia i jakoś nigdy z tego powodu nikt nie robil problemu. Docinki byly na normalnym poziomie, tak samo jak do rudzielcow, niskich, wysokich, nic ekstra. 1/3 szkoly miala brazowe oczy i wlosy, nikt na to uwagi nie zwracal. A tak jak sie poczyta nieraz o polskim rasizmie to sie wydaje az niemozliwe. W sumie przyjaznilam sie z osobami tego samego pochodzenia co slynna szczecinska blogerka z pawiem na glowie. Jak opowiadala o rasizmie w tabloidach to wszyscy tylko oczy robilismy o czym ona mowi. Nie bylam w jej butach, wiec nie bede nikogo oskarzac o kolorowanie, aczkolwiek oni twierdza, ze mieli zupelnie inne doswiadczenia w tym samym miejscu. Takze wydaje mi sie, ze jednak tutaj nie wystarczy miec ciemniejszej karnacji, zeby zleciec na najnizsze stanowiska i bac sie wracac do domu samemu.

Ja się niestety spotkałam z rasizmem z stosunku do Cyganów. Ale według mnie to nie chodziło o kolor skóry a bardziej o całościowy problem z nimi. Patolki nie brakuje też wśród rdzennych Polaków, jednak bycie Cyganem w Polsce to jakby mieć na czole napisane "urodziłem się w obozowej melinie i żyję z kradzieży ".

Miałam kolegę, Polaka tak ciemnego że aż ciężko uwierzyć było że nie ma korzeni typowo murzyńskich - no nie ma, sami Polacy, przynajmniej to co się da sprawdzić. I wszyscy tacy ciemni. Tak samo inny - ciężko uwierzyć że to nie imigrant z południowych krain tylko czekać aż dostanie w łeb od jakiś dresów na fali antymigranckich nastrojów.
Oni nigdy nie doświadczyli rasizmu, pytania czy na pewno nie mają zagranicznej rodziny były bez negatywnego podtekstu.

[201604191001]

Napisane przez mikia20

Ja się niestety spotkałam z rasizmem z stosunku do Cyganów. Ale według mnie to nie chodziło o kolor skóry a bardziej o całościowy problem z nimi. Patolki nie brakuje też wśród rdzennych Polaków, jednak bycie Cyganem w Polsce to jakby mieć na czole napisane "urodziłem się w obozowej melinie i żyję z kradzieży ".

Miałam kolegę, Polaka tak ciemnego że aż ciężko uwierzyć było że nie ma korzeni typowo murzyńskich - no nie ma, sami Polacy, przynajmniej to co się da sprawdzić. I wszyscy tacy ciemni. Tak samo inny - ciężko uwierzyć że to nie imigrant z południowych krain tylko czekać aż dostanie w łeb od jakiś dresów na fali antymigranckich nastrojów.
Oni nigdy nie doświadczyli rasizmu, pytania czy na pewno nie mają zagranicznej rodziny były bez negatywnego podtekstu.

Moze korzenie bardziej wschodnie?

Send from my mind using the Force.

[mikia20]

Napisane przez _Judith_

Jeszcze wroce do tego.
Ja nie mam do niej pretensji, ze Black Panthers, ze sila czarnych, ze duma, ze odnosi sie do korzeni. Rihanna tez chyba sie odnosi i jesli mam racje to super, niech bedzie dumna. Bo mowic "Rihanna nie klepie na prawo i lewo, po prostu sobie jest" jest bardzo blisko od "dopoki nie wspominasz to jestes fajna". ()

Hmm, Rihanna na pewno mówiła że jest z Barbadosu i że kocha to miejsce. Tak po prostu. W odróżnieniu od Bijonse, której właśnie nagle teraz się przypomniało że...

Zobaczymy jak inne gwiazdy zareagują na deklaracje Bijonse.

[a34]

ja mam mieszane uczucia. no bo na ten przykład zgadzam się z tym, że hejtowanie imigrantów jednocześnie nim będąc to ekhm, śmieszne, ale w przypadku B widziałabym dysonans, gdyby przyznawała się do przodków, jednocześnie wypowiadając się negatywnie o potomkach Indian na przykład.
pewnie w jej przypadku wchodzi w grę poddawanie się standardom showbizu, żeby hajs się zgadzał, ale nie dziwiłaby mnie osoba, która mówi "jestem dumna ze swoich korzeni, historii przodków, itp. itd., a z drugiej strony na przykład eksperymentująca z wyglądem, bo tak jej się po prostu podoba.

[201604250941]

Napisane przez dacn

W w/w kategoriach to ja też jestem ofiarą rasizmu.
W przedszkolu!! szkole i na podwórku było pełno docinków pod moim adresem dlatego, że byłam bielsza od całej reszty populacji. Dopiero internet mnie uświadomił, że istnieją ludzie bielsi niż ja.

Ale masz sie kulturalnie mowiac zamkac. Jak niedawno Marc Jacobs wypuscil paletke podkladow, wiekszosc komentarzy dotyczyla tego, ze blade kobiety maja stulic pysk, bo nie o to chodzi, ze dla nich zwykle w sklepach tez nie ma podkladow, tylko o to, ze nie ma dla ciemnych.

[dacn]

Napisane przez candycotton

Ale masz sie kulturalnie mowiac zamkac. Jak niedawno Marc Jacobs wypuscil paletke podkladow, wiekszosc komentarzy dotyczyla tego, ze blade kobiety maja stulic pysk, bo nie o to chodzi, ze dla nich zwykle w sklepach tez nie ma podkladow, tylko o to, ze nie ma dla ciemnych.

No wiem.
Ciekawe czy jest też afera o kremy bb :rolleys:

[201604191001]

Napisane przez a34

ja mam mieszane uczucia. no bo na ten przykład zgadzam się z tym, że hejtowanie imigrantów jednocześnie nim będąc to ekhm, śmieszne, ale w przypadku B widziałabym dysonans, gdyby przyznawała się do przodków, jednocześnie wypowiadając się negatywnie o potomkach Indian na przykład.
pewnie w jej przypadku wchodzi w grę poddawanie się standardom showbizu, żeby hajs się zgadzał, ale nie dziwiłaby mnie osoba, która mówi "jestem dumna ze swoich korzeni, historii przodków, itp. itd., a z drugiej strony na przykład eksperymentująca z wyglądem, bo tak jej się po prostu podoba.

Chcialam podac przyklad takiej jednej modelki, ale zapomnialam, jak ona sie nazywa, wiec sie zamkne


A to je dobre, usmialam sie https://youtu.be/ociMBfkDG1w

Send from my mind using the Force.

[mikia20]

Napisane przez _Judith_

Moze korzenie bardziej wschodnie?

Send from my mind using the Force.

Nie sprawdzałam drzew genealogicznych, ale wiem że mówili że rodzina do kilku pokoleń wstecz (bo tyle w miarę da się sprawdzić na pewno) to Polacy, często urodzeni na tym samym terenie.

W ogóle jak spojrzę na klasowe zdjęcia to Polacy są zróżnicowani - blondynki wszelkich odcieni, oczy różnych kolorów, czarne włosy w połączeniu z bladą cerą, czarne w połączeniu z ciemną, rudzi.

Nie tak jak w np. w południowej Azji, gdzie inny kolor włosów niż czarny po prostu nie występuje. Podobnie z oczami - dla nich niebieskie to szalona egzotyka którą widzi się gdzieś daleko w świecie. Albo na Bliskim Wschodzie, gdzie może są różnice w sylwetkach, rysach twarzy ale kolorystyka (prawie) taka sama.