fryzura - przygotowanie

[pur plaisir]

Hej dziewczyny,
Mam pytanie dotyczące przygotowywania fryzury - czy u Was stylizacja, upięcie itd jest poprzedzone myciem głowy przez fryzjera?
Brzmi trochę dziwnie ale właśnie się dowiedziałam że mój fryzjer poleca umycie włosów na wieczór przed ślubem i upinanie ich na sucho bo wtedy podobno się lepiej układają.
Nie wiem co o tym myśleć, trochę się boję że włosy będą właśnie się bardziej kleić i źle układać jeśli umyje je dzień przed, nie mówiąc już o tym że będą musiały przetrwać noc w warkoczu więc trochę się pogniotą...
Co Wy o tym myślicie?
A u Was jak jest z przygotowaniem do fryzury?

[3bab1895ed7a4a0113eb29e79654b8b86ef03e4e_657f8b8281285]

Napisane przez pur plaisir

Hej dziewczyny,
Mam pytanie dotyczące przygotowywania fryzury - czy u Was stylizacja, upięcie itd jest poprzedzone myciem głowy przez fryzjera?
Brzmi trochę dziwnie ale właśnie się dowiedziałam że mój fryzjer poleca umycie włosów na wieczór przed ślubem i upinanie ich na sucho bo wtedy podobno się lepiej układają.
Nie wiem co o tym myśleć, trochę się boję że włosy będą właśnie się bardziej kleić i źle układać jeśli umyje je dzień przed, nie mówiąc już o tym że będą musiały przetrwać noc w warkoczu więc trochę się pogniotą...
Co Wy o tym myślicie?
A u Was jak jest z przygotowaniem do fryzury?

standardowe włosy dużo lepiej się układają, kiedy nie są świeżo umyte. Włosy nie mogą być zbyt sypkie, bo się wyślizgują z upięcia itp.

[cranberry juice]

A to jest ciekawe pytanie.
Nigdy w życiu nie spotkałam się z tym, żeby fryzjer robił fryzurę bez mycia włosów, ale z drugiej strony słyszałam, że włosy "na drugi dzień" lepiej się układa, bo nie "sypią się" tak jak zaraz po myciu i suszeniu.

[pur plaisir]

zxcvbnmasd: Co to znaczy standardowe włosy? Tzn. zdrowe czy może że falowane (bo chyba takie ma większość osób). Ja mam falowane, nie są w jakimś dobrym stanie, są suche i wysokoporowate, i to od urodzenia - nie musiałam ich specjalnie niszczyć by na takie zasłużyć .
Natomiast sama zawsze myślałam tak jak cranberry juice i sama jak je układam to lepiej mi to wychodzi w dniu kiedy myję włosy (myje co dwa dni więc mogę to porównać ) bo właśnie są sypkie. Ale też specjalistą nie jestem. Chciałam przede wszystkim wiedzieć czy mój fryzjer zna się na rzeczy czy może lepiej byłoby poszukać innego . Nie sprawdzałam go jeszcze w praktyce.

[ZaczarowaneWarkocze]

Generalnie włosy świeżo umyte są gorsze do czesania. Jest w nich dużo wilgoci i trudniej się je modeluje lokówką czy prostownicą (bardzo parują, wręcz zagotowują się podczas tych czynności, co nie wpływa pozytywnie na ich kondycję).

Nie radzę jednak iść spać w mokrej głowie - najlepiej wysuszyć włosy suszarką, modelując je na szczotkę lub wyczesując szczotką, tak by się ładnie wygładziły. Na koniec "studzimy" włosy chłodnym nadmuchem. W ten sposób unikamy puszenia. Zamiast warkocza, lepiej zostawić włosy luzem lub zrobić luźny koczek na czubku głowy.

Jeśli głowa Ci się naprawdę bardzo przetłuszcza to warto o tym powiedzieć wcześniej fryzjerowi i na próbę przyjść w głowie umytej dzień wcześniej i wtedy on zdecyduje, czy taki stan jest do ogarnięcia, czy nie i zdecyduje co zrobić w dniu ślubu.

Jeśli nie masz próby, a czeszesz się w salonie, to jeśli włosy będą się bardzo puszyć, to jest kilka sposobów na ich wygładzenie (jak będą zbyt przetłuszczone, to umyją). Najlepiej, jeśli fryzjer choć spojrzy na włosy wcześniej i powinien określić, czy sobie z nimi poradzi sam w ramach planowanej wizyty, czy nie.

[cranberry juice]

A umycie włosów rano - może to by było jakieś wyjście? Mnie moje "wczorajsze" włosy jakoś nie przekonują, nie to zeby były tluste... tylko po prostu takie "wczorajsze"

[y@kor]

Moja fryzjerka też poprosiła o umycie wieczorem, dzień przed i pozwoliła użyć tylko odżywkę do spłukiwania, żeby nie obciążać włosów - sama podczas rozczesywania używała fajnych nabłyszczających odżywek i rzeczywiście nie było problemu z puszącymi się włosami.

[smerfetk_a]

Napisane przez cranberry juice

A to jest ciekawe pytanie.
Nigdy w życiu nie spotkałam się z tym, żeby fryzjer robił fryzurę bez mycia włosów, ale z drugiej strony słyszałam, że włosy "na drugi dzień" lepiej się układa, bo nie "sypią się" tak jak zaraz po myciu i suszeniu.

ja z kolei się nie spotkałam żeby fryzjer mył włosy przed zrobieniem fryzury

na pewno umyję dzień przed, moje włosy są mega gładkie i sypiące, nic by nie było z tej fryzury z takich całkiem świeżych

[eyo]

ciekawy temat, jeszcze jestem przed próbną i nie omawiałam z moją fryzjerką tego tematu ale coś mi się to w moim przypadku nie widzi - nie znoszę moich włosów "na drugi dzień" i jedyne co jestem w stanie wtedy znieść to wysoki, ulizany kucyk a fryzurę wybrałam sobie "zwiewną" i luźną więc nijak mi się to w koncepcje nie wpisuje - może jakiś gładki kok wyszedł by dobrze ale moja wizja jest bardziej w stylu boho więc chyba odpada mycie dzień wcześniej

[JaninaDaily]

Zarówno gdy czesałam się na ślub siostry, jak i własny (u innego fryzjera), to poproszono mnie by umyć głowę wieczór wcześniej. Nie bój się, mnie też włosy przetłuszczają się bardzo szybko. Ale fryzjerzy mają własne sposoby na to, by włosy wyglądały dobrze i świeżo w upięciu, a świeżoumyte włosy są po prostu napuszone, śliskie i trudniejsze do ułożenia.

[mmagduszka]

Też się zastanawiam jak to z tym myciem włosów jest.. ale skoro większość z Was mówi że dzień przed, to jeśli moja fryzjerka też tak zaproponuje nie będę się spierać.. choć w środku sierpnia włosy umyte poprzedniego dnia na pewno nie będą idealnie wyglądać;/

[fioleciasto]

Ja też myję włosy dzień przed ślubem, będą się mniej puszyć i łatwiej się układać.

[pannaEcia]

Myślę, że najlepiej spytać fryzjera, bo to zależy od rodzaju włosa, od tego jaka ma być fryzura.

[cherry1988]

Nigdy u żadnego fryzjera osobiście nie spotkałam się z myciem włosów dzień wcześniej, ale słyszałam o tym. U mnie by to nie przeszło. Kolejnego dnia po umyciu mam wrażenie, że włosy mi się kleją do głowy i są fuj, choć wcale tragicznie nie wyglądają.