Filmy pornograficzne! czy Wasza "miłośc" też je ogląda? co sądzicie? jak reagujecie?

[Chii1986]

Napisane przez sine.ira

Moim zdaniem nie.

A dlaczego nie? Przecież nie każda naga kobieta jest ładniejsza/lepsza od nas..to chyba logiczne, spojrzenie na inną nie dyskwalifikuje nas w oczach Tżta inaczej wszystkie związki by sie rozpadały za każdym razem jak mężczyzna spojrzałby na inna

[sine.ira]

Napisane przez moee

powiem na to tak na dwoje babka wrozyla bo rownie dobrze moglby byc o to zazdrosny moj facet ze lubie sobie ogladnac taki film idac tokiem myslenia Twojego nie nie jestem zazdrosna o to ze moj mezczyzna od czasu do czasu sobie lubi ogladnac film sam badz ze mna( tak, tak czasami razem ogladamy sobie ) i nie napisalam nigdzie ze oglada je non stop i tylko go to jara dlatego przychodzi do mnie do lozka litosci! , czuje sie dla niego atrakcyjna, wiem ze jestem kobieta jego zycia , wiem ze podnieca go moj widok i go krece niezmiennie od 7 lat a poza tym nie traktuje jako konkurencji jakichkolwiek pan z ekranu , bardziej bym sie zmartwila jakby sie wslepial w nasza ladna sasiadke i to by mnie zdenerwowalo
mysle ze troszke inaczej odbieramy ogladanie takich filmikow i jak pisalo juz kilka dziewczyn , chodzi o sam fakt -o seks, a nie o wyglad cycatej aktorki czy o to ze pan ma leb jak sklep ;] a poza tym jak pisalam juz wszystko jest dla ludzi w rozsadnych granicach na szczescie nie mam jakis kompleksow osobiscie i wkretow ze moze dlatego tak sie dzieje(chodzi tu o to ze ogladnie sobie film od czasu do czasu) bo nie jestem atrakcyjna dla partnera ,czy nie daj boze nie pragnie mnie bo mnie nie kocha czy ze go nie pociagam , mysle ze czasami my baby same przesadzamy , wystarczy troche wiary w siebie , w koncu jezeli jest z nami mezczyzna to dlatego ze jestesmy dla niego te jedyne, najatrakcyjniejsze i jest z nami , a nie z jakas cycata niemka ;]

A może wolałby byc... Wiesz co, kiedyś oglądałam Miasto Kobiet w TVN Style i odcinek był poświęcony zamiłowaniu panów do oglądania tzw. świerszczyków. Prowadząca program zadała pytanie jednemu z facetów goszczących w programie, dlaczego w sumie facetów do tego ciągnie, przecież mają swoje kobiety (ci, którzy je mają) i mogą je sobie ogladac do woli. A on jej na to odpowiedział, że jest ciekawy jak wygląda nago jakaś gwiazdeczka bo "zwykłą kobietę to on ma codziennie w swoim łóżku i jara go to, że sobie chociaż może popatrzec na inne - to takie niespełnione marzenie" Zapamiętałam to dokładnie bo mnie to po prostu powaliło. Dodam, że inni obecni tam panowie nie oponowali przeciwko temu wyznaniu. Nie wiem, może to była maksymalna szczerośc a może tylko popis. Ale wiesz...nie wiadomo kto kogo woli a w kim się zakochuje albo przez kogo jest kochany. Poza tym czym innym jest film pornograficzny a czym innym zdjęcia i filmy z panienkami solo. Zresztą pornosy i tak są kręcone pod facetów, aktorzy w zasadzie pełnią tam "pomocniczą" ósmoplanową rolę.

[sine.ira]

Napisane przez Chii1986

A dlaczego nie? Przecież nie każda naga kobieta jest ładniejsza/lepsza od nas..to chyba logiczne, spojrzenie na inną nie dyskwalifikuje nas w oczach Tżta inaczej wszystkie związki by sie rozpadały za każdym razem jak mężczyzna spojrzałby na inna

Aczy ja mówię, że one są ładniejsze czy lepsze ? Wystarczy, że poświęcałby na ich "podziwianie" i w jakimś sensie "obcowanie z nimi" swoją seksualną energię i uwagę do której prawo mam tylko ja. Wiesz czym innym jest oglądanie pornoli i rozbieranych zdjęc a czym innym przelotne spojrzenie na dziewczynę idącą ulicą. No chyba widzisz w tym jakąś różnicę ?

[adusik]

Napisane przez sine.ira

Poza tym czym innym jest film pornograficzny a czym innym zdjęcia i filmy z panienkami solo.

Widzę że się jednak przekonałaś częściowo do naszych poglądów

[giraffe]

Napisane przez sine.ira

he he...dokładnie Nie uwierzę, że KOCHAJĄCEJ kobiecie nie zależy żeby być tą jedyną, naj naj... I że im to zwisa jak kilo kitu na agrafce, że on nagrzewa się widokiem jakiś kretynek w wulgarnych pozach. NIKT MI TEGO NIE WMÓWI. Te, które twierdzą, że im to nie przeszkadza to albo mają stępioną wrażliwość albo nie są szczere same ze sobą albo...nie kochają.

A dlaczego wysówasz tak daleko idące tezy??

Dlaczego mam się nie przyznać do tego, że mnie to po prostu nie rusza. Ale oczywiście możliwe że mam stępioną wrażliwość ...

Dziewczyny, rzucacie naprawdę mocnymi określeniami i porównaniami dla kobiet, które nie mają nic przeciwko takim filmikom. Czy to abi nie jest na wyrost?? Czy naprawdę potrzebne są te porównania i snucie takich "słusznych" w Waszym mniemaniu tez??

Cóż z tego, że ogląda....A jeśli nawet skomentuje jakąs kobietę (jej cycki i tyłek - jak to okresliła inna wizażanka) to co z tego?? Ja sama lubie skomentować do mojego Partnera figurę jakiejś kobiety, która ma piękny biust, pupę i ogólnie nieziemską figurę. Baaa... sama nieraz na ulicy zwracam uwagę mojego Partnera na jakąs piękną kobietę.

Zazdrośc bierze mnie dopiero kiedy w grę wchodzi ktoś REALNY. Ktoś kogo mój Partner zna i kim mógłby się powaznie zauroczyć. Dopiero WTEDY zaczynam być zazdrosna. Natomiast laski z pornoli i obce kobiety na mieście nie są w stanie sprawić, że przestanę się czuć tą JEDYNĄ i NAJLEPSZĄ

A komentarze tych dziewczyn, które uważają że mam spatrząną wrażliwość bądź jetem nieszczera mnie trochę... hmmmm DZIWIĄ. Bo wcale nie musi być tak jak Wam dziewczynki się wydaje.

[sine.ira]

Napisane przez adusik

Widzę że się jednak przekonałaś częściowo do naszych poglądów

Nie. Skąd ten wniosek ? Mówię tylko, że w pornolach może i faktycznie oglądający bardziej nastawia się na "akcję" a w tym drugim przypadku na panienkę. Ale dodałam, że i pornole kręcone są tak, żeby "wyeksponować" te "aktorki".

[Chii1986]

Napisane przez sine.ira

"zwykłą kobietę to on ma codziennie w swoim łóżku i jara go to, że sobie chociaż może popatrzec na inne - to takie niespełnione marzenie" Zapamiętałam to dokładnie bo mnie to po prostu powaliło. .

A mnie ten tekst jakoś nie szokuje. dowodzi tylko tego,że mężczyźni oglądają także z ciekawości...chyba lepiej żeby oglądali z ciekawości niż z ciekawości nas z inną zdradzili. Jak to mówi mój kolega: patrzeć można, ważne żeby nie tykać...

Napisane przez sine.ira

Aczy ja mówię, że one są ładniejsze czy lepsze ? Wystarczy, że poświęcałby na ich "podziwianie" i w jakimś sensie "obcowanie z nimi" swoją seksualną energię i uwagę do której prawo mam tylko ja. Wiesz czym innym jest oglądanie pornoli i rozbieranych zdjęc a czym innym przelotne spojrzenie na dziewczynę idącą ulicą. No chyba widzisz w tym jakąś różnicę ?

No wiesz... wielu mężczyzn o wiele bardziej podnieci ładna dziewczyna na ulicy w mini z długimi nogami niż sztuczna porno gwiazda nawet bedąca nago... każdego kreci coś innego.. jeden w minute osiąga orgazm przy zdjęciu nagiej Pameli, inny nakręca się dziewczynami spacerującymi po ulicy...
zresztą jaką mamy pewność,że partner nie oglądając nawet porno swoją seksualną energie poświeca nam w całości, a może fantazjuje o kimś/o czymś... nie jesteśmy w stanie tego wiedzieć.

W sumie troche odbiegłyśmy od tematu- do porozumienia pewnie nie dojdziemy, bo każda z Nas ma inne poglądy i nic w tym złego. Ja,gdy oglądam filmy z Tżtem nie czuję,że poświeca mi mniej uwagi, nie widze też by ślinił sie na widok aktorki,tak samo jak i ja nie skupiam sie na filmie- słysze aktorów,widze co robią to mnie kreci robimy to z Tżtem i tyle... i to raz na ruski rok wiec chyba nie ma obaw. Naprawde, po mężczyźnie idzie poznać czy podchodzi do takich filmów emocjonalnie i do aktorek czy traktuje to jedynie jako rozrywke... mężczyzna który angażuje sie psychicznie w takie filmy jest w pewien sposób uzależniony i to już zakrawa o coś niezdrowego...natomiast popatrzeć sobie,pośmiać sie z aktorów to nic złego,oczywiście moim zdaniem.
Natomiast autorka wątku miała ciut inny problem... to znaczy ona tego nie akceptuje i tu jest problem czy jej partner ma prawo oglądać znając jej negatywne zdanie. Moim zdaniem nie bo takie filmy nie są czymś niezbednym (chociaz w sumie po co tego zabraniać). Natomiast jak bedzie chciał to i tak bedzie to robił i sprytnie ukryje to tak że dziewczyna nic nie bedzie wiedzieć...

[sine.ira]

Napisane przez giraffe

A dlaczego wysówasz tak daleko idące tezy??

Dlatego, że to wynika z moich doświadczeń i z rozmów z koleżankami, które też deklarują początkowo to co Ty...ale potem, jak tak się nad tym zastanowią to do różnych dochodzą wniosków.

[sine.ira]

Napisane przez Chii1986

A mnie ten tekst jakoś nie szokuje. dowodzi tylko tego,że mężczyźni oglądają także z ciekawości...chyba lepiej żeby oglądali z ciekawości niż z ciekawości nas z inną zdradzili. Jak to mówi mój kolega: patrzeć można, ważne żeby nie tykać...

No wiesz... wielu mężczyzn o wiele bardziej podnieci ładna dziewczyna na ulicy w mini z długimi nogami niż sztuczna porno gwiazda nawet bedąca nago... każdego kreci coś innego.. jeden w minute osiąga orgazm przy zdjęciu nagiej Pameli, inny nakręca się dziewczynami spacerującymi po ulicy...
zresztą jaką mamy pewność,że partner nie oglądając nawet porno swoją seksualną energie poświeca nam w całości, a może fantazjuje o kimś/o czymś... nie jesteśmy w stanie tego wiedzieć.

W sumie troche odbiegłyśmy od tematu- do porozumienia pewnie nie dojdziemy, bo każda z Nas ma inne poglądy i nic w tym złego. Ja,gdy oglądam filmy z Tżtem nie czuję,że poświeca mi mniej uwagi, nie widze też by ślinił sie na widok aktorki,tak samo jak i ja nie skupiam sie na filmie- słysze aktorów,widze co robią to mnie kreci robimy to z Tżtem i tyle... i to raz na ruski rok wiec chyba nie ma obaw. Naprawde, po mężczyźnie idzie poznać czy podchodzi do takich filmów emocjonalnie i do aktorek czy traktuje to jedynie jako rozrywke... mężczyzna który angażuje sie psychicznie w takie filmy jest w pewien sposób uzależniony i to już zakrawa o coś niezdrowego...natomiast popatrzeć sobie,pośmiać sie z aktorów to nic złego,oczywiście moim zdaniem.
Natomiast autorka wątku miała ciut inny problem... to znaczy ona tego nie akceptuje i tu jest problem czy jej partner ma prawo oglądać znając jej negatywne zdanie. Moim zdaniem nie bo takie filmy nie są czymś niezbednym (chociaz w sumie po co tego zabraniać). Natomiast jak bedzie chciał to i tak bedzie to robił i sprytnie ukryje to tak że dziewczyna nic nie bedzie wiedzieć...

A mnie szokuje bo to by oznaczało, ze on jest ze swoją kobietą na zasadzie "z braku laku dobry kit" a tak naprawdę to chętnie by...z tą "ze swoich marzeń". No coś facetom rekompensuje to, że ogladają tego typu treści. Coś ich przyciąga, fascynuje. Kobiety może mają inaczej. Wszak ponoc nie są wzrokowcami.
A co tego nagrzewania się dziewczynami na ulicy to bez przesady. Kawałek gołej nogi bierze chyba tylko gimnazjalistów. Starsi faceci potrzebują chyba jednak czegoś mocniejszego. I szukają tego w potnografii.

[Chii1986]

Napisane przez sine.ira

Nie. Skąd ten wniosek ? Mówię tylko, że w pornolach może i faktycznie oglądający bardziej nastawia się na "akcję" a w tym drugim przypadku na panienkę. Ale dodałam, że i pornole kręcone są tak, żeby "wyeksponować" te "aktorki".

tu sie nie zgodzę..filmy pornograficzne nie eksponują aktorki one eksponują szczegóły fizjologiczne(nie bede wdawać sie w szczegóły, chodzi o zbliżenia części ciała), pozycje i sam seks... natomiast to subtelne filmy erotyczne, kobiece akty czy zdjęcia np. w Playboyu eksponują kobiece ciało... i szczerze, niejednego mężczyzne bardziej kreci kobieta z takiego zdjęcia niż z filmu- bo w filmie nie jest wygładzona itp. po prostu widać jej fałdki, cellulit, widać całą cielesność i to bywa nawet bardziej odrzucające co podniecające.. nie tyle ciało w filmie podnieca co sam seks. Wydaje mi sie,że właśnie wiele osób tak myśli: skoro ogląda film to napala sie na ciało tej dziewczyny. A nikt nie pomysli,że przede wszystkim nakreca go akcja,odgłosy, widok 2 osób uprawiajacych seks...

co do tego, że dorośli mężczyźni potrzebują czegoś mocniejszego(pornografii) niż kobiety w biki na plaży czy na ulicy w mini... z tym jest rożnie, moim zdaniem na mężczyzn o wiele bardziej działa to co ciut zakryte niż nagość i naprawde wielu potrafi się rozkoszować widokiem zgrabnych nóg w kabaretkach na ulicy niż zwykłą nagości w filmach- ta nagość to coś tak powszechnego i cielesnego,że nie kreci aż tak...

i właśnie takie nagie babki kręcą małolatów a seksownie ubrana kobieta starszych mężczyzn, którzy nie podniecają sie byle czym, tak samo podejście do porno; nagość tam jest tak powszechna i zwyczajna że staje sie tłem do tego co naprawde podnieca- czyli do akcji. Nie róbmy z facetów jakiś dzikusów co podnieca byle jaka naga babka, mężczyźni mają ciut bardziej wygórowane wymagania- nie bedą śnili po nocach o byle jakiej gwieździe porno (no chyba że nie mają dziewczyny i są zdesperowani), bardziej zaintryguje ich piękna nieznajoma spotkana w biurze...prawda jest brutalna, przynajmniej moi koledzy traktują aktorki porno troche jak podgatunek kobiet(strasznie to brzmi) i jak takie manekiny- mają robić swoje i w życiu by im na myśl nie przyszło by marzyć o takich babkach, często wrecz śmieją sie z nich czy czuj obrzydzenie.. może to brak szacunku to kobiet, ale prawda jest taka,że każdy mężczyzna z wmiare normalnymi wymaganiami co do kobiet nie zainteresuje się panią z filmu porno...

[Chii1986]

Napisane przez sine.ira

A mnie szokuje bo to by oznaczało, ze on jest ze swoją kobietą na zasadzie "z braku laku dobry kit" a tak naprawdę to chętnie by...z tą "ze swoich marzeń". No coś facetom rekompensuje to, że ogladają tego typu treści. Coś ich przyciąga, fascynuje. Kobiety może mają inaczej. Wszak ponoc nie są wzrokowcami.

No pewnie, wielu mężczyzn sie zastanawia jakby to było z inną,czy seks różniłby sie od tego z partnerką... to po prostu ciekawość. Ale gdyby każdy mężczyzna oglądający porno był ze swoją dziewczyną na zasadzie "z braku laku dobry kit" to poszedłby bez namysłu do burdelu i zabawił sie z taką panienką a tak nie jest to,że mężczyzna widzi na filmie jak jakaś kobieta robi wspaniałe rzeczy swojemu kochankowi nie znaczy,że myśli od razu"chciałbym z nią spróbować" raczej myśli"chciałbym żeby moja dziewczyna tak mi zrobiła i próbuje wcielić to ze swoją dziewczyną w życie".

[AG GA]

hej,jestem mezatka od roku,moj oglada,wiem,kiedy mnie nie ma-a on musi sobie.....NIE uwazam zeby to byl problem.22 latek ma tyyyyle hormonow,ze nie sadz ,ze juz nie bedzie ,ze sie poprawi.to oszukiwanie samej siebie.kocha cie -ok! porno-to inna para kaloszy. Nie przejmoj sie

[Fresa]

Napisane przez sine.ira

Moim zdaniem nie.

A dlaczego ?

Przecież samo patrzenie zdradą nie jest.
A ,jak na plaży (niekoniecznie nudystów) będzie się patrzył na skąpo odziane przedstawicielki płci pięknej-to chyba to samo,co patrzenie na rozebrane dziewczyny ze zdjęć,prawda?
Też zakazywać,prosić i grozić,żeby tylko na tą swoją jedyną i naj spoglądał,a na inne już nie ?
Przecież tego nie da się uniknąć.Nawet mimochodem 'zawiesi oko' i z tego powodu stroić fochy i stawiać ultimatum ?

[uvka]

Napisane przez Chii1986

tu si nie tyle ciało w filmie podnieca co sam seks. Wydaje mi sie,że właśnie wiele osób tak myśli: skoro ogląda film to napala sie na ciało tej dziewczyny. A nikt nie pomysli,że przede wszystkim nakreca go akcja,odgłosy, widok 2 osób uprawiajacych seks...

No właśnie, przecież tu chodzi o sex, nie o babe z obrzydliwie napompowanymi sztucznymi cyckami, jeśli jesteście zazdrosne to chyba macie kompleksy, po prostu A jeśli w łóżku troche wieje nudą, to niektórzy i pewnie marzą o ale nie o seksie z ktorąś z porno gwiazdek ale o was w "akcji" Oni uwielbiają wszystko co się wiąże z seksem i nie oszukujcie się, że wasz facet nie

[Syringa]

Napisane przez sine.ira

A skąd pewnośc, że nie ? Acha, z tego, że Ci tak powiedział...

Wiem, bo mój facet nie ma powodu mnie okłamywać, bo nie robię mu o to awantury - więc po dyskusji doszliśmy do wniosku, że jest jak mówię, po drugie, sama wiem co mnie kręci w tego typu filmach a po trzecie... słowa innych dziewczyn, które mówią to samo...
A to, że jakiś facet w tv powiedział to co powiedział... cóż... Dla mnie bardziej wiarygodna jest opinia mojego mężczyzny, bo tyczy się mnie i jest mi bliższa niż coś co powiedział o sobie jakiś facet...
I nie wmawiaj mi teraz, że na pewno nie powiedział mi prawdy... bo zacznę się lekko irytować już...

[201704051255]

Owszem, znałam takich dwóch (kumple zresztą wielcy) co to deklarowali, że puknęliby parę panienek z pornoli, ich językiem ujmując, a ze swoimi kobietami są, bo trzeba kogoś ru***..., ale poza tym, to są nudne i chętnie by z nimi zerwali.
Czy zabronienie takiemu oglądania filmów go zmieni? Nie sądzę...

[giraffe]

Napisane przez sine.ira

Dlatego, że to wynika z moich doświadczeń i z rozmów z koleżankami, które też deklarują początkowo to co Ty...ale potem, jak tak się nad tym zastanowią to do różnych dochodzą wniosków.

Ja niezmiernie deklaruje to samo od kilku lat.... a nie mam o dziwno NASTU LAT Więc jak dotąd moje "zeznania" sa niezmiennie TAKIE SAME

[giraffe]

Napisane przez sine.ira

A mnie szokuje bo to by oznaczało, ze on jest ze swoją kobietą na zasadzie "z braku laku dobry kit" a tak naprawdę to chętnie by...z tą "ze swoich marzeń". No coś facetom rekompensuje to, że ogladają tego typu treści. Coś ich przyciąga, fascynuje. Kobiety może mają inaczej. Wszak ponoc nie są wzrokowcami.
A co tego nagrzewania się dziewczynami na ulicy to bez przesady. Kawałek gołej nogi bierze chyba tylko gimnazjalistów. Starsi faceci potrzebują chyba jednak czegoś mocniejszego. I szukają tego w potnografii.

hahhahaah
a ja powiem tak: mam faceta (niezmiennie tego samego od kilku lat) , który miał żone, miał wiele kobiet i odziwo jakoś ndalej jest ze mną i DOBRZE mu ze mną...

Ja też nie jestem świeta i miałam kilku partnerów - czy to oznacza, że mam mojego partnera (notabene starszego od siebie) na zasadzie "z braku laku...."

No proszę Cię TAK: oglądam filmiki, często inicjujej sex - generalnie NIE JESTEM GRZECZNĄ dziewczynką ( i ne jstem nastolatką już dawno ( I jakoś sprawdza się to w MOIM związku NIEZMIENNIE od kilku lat... Zatem, czy mój facet uważa to co Ty tu głosisz?? ?z braku laku??"

heh... Jakoś nie chce mnie zostawić i gnać za marzeniem ... (i odziwo, pornole go nie kręcą - to raczej ja wole sobie pooglądać)ale ja też nie zamierzam zmieniać partnera, bo mimo braku wrażliwości i prostactwa (jak to nazwałaś) go KOCHAM i tylko z nim sie kocham... a oglądanie - co najwyżej może wzbogacić moją grę wstępną....Heh i ot - CAŁA filozofia (która nie wychodzi na złe... a wręcz przeciwnie )

[Ptysio5]

Napisane przez Fresa

Przecież samo patrzenie zdradą nie jest.

nieee?

Napisane przez Fresa

A ,jak na plaży (niekoniecznie nudystów) będzie się patrzył na skąpo odziane przedstawicielki płci pięknej

to mu oczy wydłubię łopatka do piasku. I będę wreszcie spokojna a moja samoocena będzie rosła...

[201704051255]

Kasia Nosowska kiedyś zaśpiewała to tak ...
Są chwile
Gdy wolałabym martwym widzieć Cię
Nie musiałabym
Się Tobą dzielić nie nie
Gdybym mogła schowałabym
Twoje oczy w mojej kieszeni
Żebyś nie mógł oglądać tych
Które są dla nas zagrożeniem
Do pracy
Nie mogę puścić Cię nie nie
Tam tyle kobiet
Każda w myślach gwałci Cię
Złotą klatkę sprawię Ci
Będę karmić owocami
A do nogi przymocuję
Złotą kulę z diamentami

Ot taki offtop, na wyluzowanie

Oczywiście całe życie uważałam to za zabawny tekst, przekolorowaną rzeczywistośc, kpinę.

[bess]

tez pomyslalam o tej piosence podczytujac.Mnie filmy sa totalnie obojetne,nie jestem zazdrosna akurat o to.Tzn nie bylam
Co innego panie realne,nawet brzydkie ale realne.
A jesli sobie taki marzy o gwiezdzie to wypada go sprowadzic na ziemie
Zdaje sobie tez sprawe ,zepanowie maja ciemniejsza strone,nieczyste mysli i moga pisac w folderach brzydkie słowa.
Nie sprawdzalam Tz-tom komputerow ,jesli juz cos tam usilowalam to nei pod tym katemO takich filmach wiedzialam ,bo mi mowili
Jednym mija to zainteresowanie innym nie
Ja nie ogladam ,bo mnie to nudzi,ciagle to samo ,aktorzy podobni,nic ciekawegoZobaczylam co mialam zobaczyc i tyle mi wystarczy
Z nalogowym ogladaniem gazet nie mialam do czynienia(wciaz niestety z realnym zagrozeniem jakim byly przyjaciolki)jak mialabym wybierac to wolalabym juz te filmy i gazety,anie podszpetujace wyslajace eski i cmokajace kolezanki

[Ptysio5]

nooo, też tą piosenke miałam na mysli, tylko słów nie pamiętałam

[sine.ira]

Napisane przez Chii1986

tu sie nie zgodzę..filmy pornograficzne nie eksponują aktorki one eksponują szczegóły fizjologiczne(nie bede wdawać sie w szczegóły, chodzi o zbliżenia części ciała), pozycje i sam seks... natomiast to subtelne filmy erotyczne, kobiece akty czy zdjęcia np. w Playboyu eksponują kobiece ciało... i szczerze, niejednego mężczyzne bardziej kreci kobieta z takiego zdjęcia niż z filmu- bo w filmie nie jest wygładzona itp. po prostu widać jej fałdki, cellulit, widać całą cielesność i to bywa nawet bardziej odrzucające co podniecające.. nie tyle ciało w filmie podnieca co sam seks. Wydaje mi sie,że właśnie wiele osób tak myśli: skoro ogląda film to napala sie na ciało tej dziewczyny. A nikt nie pomysli,że przede wszystkim nakreca go akcja,odgłosy, widok 2 osób uprawiajacych seks...

co do tego, że dorośli mężczyźni potrzebują czegoś mocniejszego(pornografii) niż kobiety w biki na plaży czy na ulicy w mini... z tym jest rożnie, moim zdaniem na mężczyzn o wiele bardziej działa to co ciut zakryte niż nagość i naprawde wielu potrafi się rozkoszować widokiem zgrabnych nóg w kabaretkach na ulicy niż zwykłą nagości w filmach- ta nagość to coś tak powszechnego i cielesnego,że nie kreci aż tak...

i właśnie takie nagie babki kręcą małolatów a seksownie ubrana kobieta starszych mężczyzn, którzy nie podniecają sie byle czym, tak samo podejście do porno; nagość tam jest tak powszechna i zwyczajna że staje sie tłem do tego co naprawde podnieca- czyli do akcji. Nie róbmy z facetów jakiś dzikusów co podnieca byle jaka naga babka, mężczyźni mają ciut bardziej wygórowane wymagania- nie bedą śnili po nocach o byle jakiej gwieździe porno (no chyba że nie mają dziewczyny i są zdesperowani), bardziej zaintryguje ich piękna nieznajoma spotkana w biurze...prawda jest brutalna, przynajmniej moi koledzy traktują aktorki porno troche jak podgatunek kobiet(strasznie to brzmi) i jak takie manekiny- mają robić swoje i w życiu by im na myśl nie przyszło by marzyć o takich babkach, często wrecz śmieją sie z nich czy czuj obrzydzenie.. może to brak szacunku to kobiet, ale prawda jest taka,że każdy mężczyzna z wmiare normalnymi wymaganiami co do kobiet nie zainteresuje się panią z filmu porno...

W sumie...co mnie to obchodzi kogo co "kręci". Czy gołe baby czy zakryte. Po co o tym rozprawiać.
Dla mnie to jest na maksa żałosne jak faceci niby taktują te panny z pornoli jak podgatunek kobiet, manekiny, czują do nich obrzydzenie (ciekawe) a jednak się na nie lampią i nagrzewają ich widokiem Z WŁASNEJ NIEPRZYMUSZONEJ WOLI. To jest dopiero hipokryzja. Normalnie męczennicy - zmuszają się do obcowania z tymi paskudami. Brak słów. Nie mam szacunku dla takich kolesi.

[sine.ira]

Napisane przez Chii1986

No pewnie, wielu mężczyzn sie zastanawia jakby to było z inną,czy seks różniłby sie od tego z partnerką... to po prostu ciekawość. Ale gdyby każdy mężczyzna oglądający porno był ze swoją dziewczyną na zasadzie "z braku laku dobry kit" to poszedłby bez namysłu do burdelu i zabawił sie z taką panienką a tak nie jest to,że mężczyzna widzi na filmie jak jakaś kobieta robi wspaniałe rzeczy swojemu kochankowi nie znaczy,że myśli od razu"chciałbym z nią spróbować" raczej myśli"chciałbym żeby moja dziewczyna tak mi zrobiła i próbuje wcielić to ze swoją dziewczyną w życie".

A skąd taka pewność co myśli jeden z drugim ? Może przyjmujesz wersję wygodniejszą i mniej "bolesną".

[sine.ira]

Napisane przez Fresa

A dlaczego ?

Przecież samo patrzenie zdradą nie jest.
A ,jak na plaży (niekoniecznie nudystów) będzie się patrzył na skąpo odziane przedstawicielki płci pięknej-to chyba to samo,co patrzenie na rozebrane dziewczyny ze zdjęć,prawda?
Też zakazywać,prosić i grozić,żeby tylko na tą swoją jedyną i naj spoglądał,a na inne już nie ?
Przecież tego nie da się uniknąć.Nawet mimochodem 'zawiesi oko' i z tego powodu stroić fochy i stawiać ultimatum ?

No ja tam nie wiem na jakich plażach bywasz Ty, ale na plażach na których ja bywam panienki nie są leżą z porozkładanymi nogami i nie wiją się zachęcająco. Ja dostrzegam różnicę. Przede wszystkim w tym, że porno jest wulgarne a dziewczyny na plaży "estetyczne".

[sine.ira]

Napisane przez Syringa

Wiem, bo mój facet nie ma powodu mnie okłamywać, bo nie robię mu o to awantury - więc po dyskusji doszliśmy do wniosku, że jest jak mówię, po drugie, sama wiem co mnie kręci w tego typu filmach a po trzecie... słowa innych dziewczyn, które mówią to samo...
A to, że jakiś facet w tv powiedział to co powiedział... cóż... Dla mnie bardziej wiarygodna jest opinia mojego mężczyzny, bo tyczy się mnie i jest mi bliższa niż coś co powiedział o sobie jakiś facet...
I nie wmawiaj mi teraz, że na pewno nie powiedział mi prawdy... bo zacznę się lekko irytować już...

"Wiesz kochanie, oglądałem wczoraj super panienki w sieci - jedna z nich po prostu cudo. Pragnąłem seksu z nią przez cały czas jak na nią patrzyłem. Na maksa mnie podnieciła" - który się odważy, no który ????!!!
Sorki za duble.

[sine.ira]

Napisane przez giraffe

hahhahaah
a ja powiem tak: mam faceta (niezmiennie tego samego od kilku lat) , który miał żone, miał wiele kobiet i odziwo jakoś ndalej jest ze mną i DOBRZE mu ze mną...

Ja też nie jestem świeta i miałam kilku partnerów - czy to oznacza, że mam mojego partnera (notabene starszego od siebie) na zasadzie "z braku laku...."

No proszę Cię TAK: oglądam filmiki, często inicjujej sex - generalnie NIE JESTEM GRZECZNĄ dziewczynką ( i ne jstem nastolatką już dawno ( I jakoś sprawdza się to w MOIM związku NIEZMIENNIE od kilku lat... Zatem, czy mój facet uważa to co Ty tu głosisz?? ?z braku laku??"

heh... Jakoś nie chce mnie zostawić i gnać za marzeniem ... (i odziwo, pornole go nie kręcą - to raczej ja wole sobie pooglądać)ale ja też nie zamierzam zmieniać partnera, bo mimo braku wrażliwości i prostactwa (jak to nazwałaś) go KOCHAM i tylko z nim sie kocham... a oglądanie - co najwyżej może wzbogacić moją grę wstępną....Heh i ot - CAŁA filozofia (która nie wychodzi na złe... a wręcz przeciwnie )

hahhahaah...skąd wiesz...
Spoko, potrzebujesz rozgrzewki, żeby "zachciało Ci się chcieć" brawo dla Ciebie. Ja tego nie rozumiem bo takich rozgrzewek nie potrzebuję a też nie jestem święta. Taka różnica miedzy nami. Co nie znaczy, że cofam to co powiedziałam o "braku laku". Bo na pewno wielu facetów rekompensuje sobie to co mają na co dzień w swoim łóżku tym, na co chociaż mogą sobie popatrzeć. Ale to ci niedojrzali, umówmy się

[Nati02]

Nie wdaję się w dyskusje tylko wyrażę swoją opinię.

U nas w związku problem jest odwrotny. To ja ściągam pornole i je je oglądam. PO prostu lubię. Dlaczego? Bo podnieca mnie to, bo mam wtedy ogromną ochote na seks z moim Tż, bo chce zobaczyć inne pozycje, bo mogę choć w części zaspokoić swoje fantazje erotyczne (trójkącić z wiadomowych względów odpada w realnym życiu).
Nieznaczy to, że nie mam do partnera szacunku czy go nie kocham. Kocham ponad wszystko, ale to tylko film. Fakt, że erotyczny ale film. Był reżyser, operator i są aktorzy. I tak każdy facet na planie uprawiał seks z gwiazdeczką porno. To się dzieje tylko na szklanym ekranie, a nie wchodzi do mojego życia.

Tż lubi ze mną oglądać. Długo nam to razem nie wychodzi, ale bardzo podgrzewa już i tak gorącą atmosferę.

[Syringa]

Napisane przez sine.ira

"Wiesz kochanie, oglądałem wczoraj super panienki w sieci - jedna z nich po prostu cudo. Pragnąłem seksu z nią przez cały czas jak na nią patrzyłem. Na maksa mnie podnieciła" - który się odważy, no który ????!!!
Sorki za duble.

Zamiast nam wmawiać, że przyjmujemy wersję wygodniejszą, może zastanów się, czy Ty aby nie przyjmujesz tej wersji, którą tak demonizujesz? Wypielęgnowałaś sobie opinię zawierającą każde możliwie najgorsze założenie na ten temat i trzymasz się tego... No ale cóż, Twój biznes.

A tak w ogóle, to dyskusja z Tobą zaczyna mnie nużyć, czas opuścić wątek, bo ochoty nie mam, żeby wysłuchiwać Twoich poglądów na temat relacji z MOIM facetem, na temat tego co JA na pewno myślę w głębi duszy, na temat tego co on na pewno myśli oglądając pornole, na temat tego jak niedojrzali i prymitywni są wszyscy ci, którzy mają czasem ochotę coś takiego obejrzeć... Mam dość - po prostu. Każda z nas przekonywała do przypadków jednostkowych popartych doświadczeniem... Ty - upierasz się, że kobiety nie mają racji co do swoich życiowych partnerów, z którymi są od kilku lat, co więcej, że same siebie oszukują... Skoro we własnym mniemaniu wiesz wszystko najlepiej, to z błędu wyprowadzała Cię już nie będę. Jeśli lepiej się czujesz w takim stanie jak jest teraz to powodzenia. Trwaj sobie w tym. Mam nadzieję, że życie zdąży zweryfikować Twoją "nieomylność". Życzę miłej dyskusji i owocnej... przede wszystkim.

I wiesz, może załóż sobie osobny wątek "Krucjata przeciw pornografii w związku" wtedy nikt nie śmie podważyć Twojego zdania i będziesz mogła sobie w zgodnym chórze krzyczeć, że pornografia to zło i tylko żałosne prymitywy to oglądają I wszyscy będą szczęśliwi.

[kejcioszek]

Ja tez czasem ogladam takie filmy, a moj opartner....... bardziej bym sie zastanawiala, jakby ogladal stronki ze zwierzecym porno czy jakimis innymi zboczuchami.

Fajnie jest czasem sie nakrecic, ogladaja c razem cos takiego, moze sprobuj sie przelamac, wniesc troche pikanterii w wasze zycie lozkowe- moze tego mu brakuje????