Uniwersytet Łódzki część III

[Urodziny]

Po co tyle jadu? Ja tylko pytam o opinie, a nie moje szanse na utrzymanie się..
Chcę się przenieść z Krakowa, bo jestem tutaj na zupełnie innych studiach, a program studiów bardziej odpowiada mi w Łodzi.

[pffe]

Napisane przez Urodziny

Po co tyle jadu? Ja tylko pytam o opinie, a nie moje szanse na utrzymanie się..
Chcę się przenieść z Krakowa, bo jestem tutaj na zupełnie innych studiach, a program studiów bardziej odpowiada mi w Łodzi.

to się przenoś, w czym problem? masz się dostać to się dostaniesz a to jeszcze żaden sukces.

[Urodziny]

Napisane przez pffe

to się przenoś, w czym problem? masz się dostać to się dostaniesz a to jeszcze żaden sukces.

Nie mam żadnego problemu, pytam po prostu o opinie logistyki na UŁ.

[Skarfejs]

Napisane przez pffe

z matematyką podstawową ledwo zdaną to jak chcesz żeby sobie ktoś poradził na studiach? zwłaszcza na takich, na których tej matmy jest sporo.

Nie przesadzaj. Logistyka nie jest kierunkiem ścisłym, nie ma tam nie wiadomo jak dużo matematyki, a i jej poziom nie jest na tyle wysoki żeby tego nie ogarnąć.

[pffe]

Napisane przez Skarfejs

Nie przesadzaj. Logistyka nie jest kierunkiem ścisłym, nie ma tam nie wiadomo jak dużo matematyki, a i jej poziom nie jest na tyle wysoki żeby tego nie ogarnąć.

Ja wychodzę z założenia, że można wszystko ogarnąć jeśli się chce. Ale jak ktoś nie miał na tyle rozumu żeby maturę podstawową zdać jako tako to szczerze powątpiewam bo matura w tej chwili jest egzaminem tak łatwym, że wstyd mieć takie wyniki lub jej nie zdać.

[Skarfejs]

Napisane przez pffe

Ja wychodzę z założenia, że można wszystko ogarnąć jeśli się chce. Ale jak ktoś nie miał na tyle rozumu żeby maturę podstawową zdać jako tako to szczerze powątpiewam bo matura w tej chwili jest egzaminem tak łatwym, że wstyd mieć takie wyniki lub jej nie zdać.

Wstyd to jest kraść. Nie każdy jest alfą i omegą. Nie znasz dziewczyny, nie żyjesz jej życiem, więc ocenianie jej rozumu pod kątem wyników z matematyki jest dla mnie głupotą.

[bandra]

Napisane przez Skarfejs

Wstyd to jest kraść. Nie każdy jest alfą i omegą. Nie znasz dziewczyny, nie żyjesz jej życiem, więc ocenianie jej rozumu pod kątem wyników z matematyki jest dla mnie głupotą.

Nie ma co polemizować. Zdaniem Pffe, to Pffe ma zawsze rację. Matematyka blabla, poziom dla debili blabla, wszyscy powinni blabla...

A koleżance życzę powodzenia

[Urodziny]

Napisane przez bandra

A koleżance życzę powodzenia

Dziękuję

[pffe]

Napisane przez Skarfejs

Wstyd to jest kraść. Nie każdy jest alfą i omegą. Nie znasz dziewczyny, nie żyjesz jej życiem, więc ocenianie jej rozumu pod kątem wyników z matematyki jest dla mnie głupotą.

Cóż, to się okaże jak przysiądzie to ciekawszych rzeczy niż funkcja kwadratowa. Matura to jest najniższy możliwy poziom matematyki, zadania są schematyczne, niemal identyczne jak w zbiorach zadań. Jak trafi na fajnego profesora to jej pokaże tak egzotyczne przykłady, że zostanie jedną z tych co szukają korepetycji. Trzeba mierzyć siły na zamiary najpierw.

[Skarfejs]

Napisane przez pffe

Cóż, to się okaże jak przysiądzie to ciekawszych rzeczy niż funkcja kwadratowa. Matura to jest najniższy możliwy poziom matematyki, zadania są schematyczne, niemal identyczne jak w zbiorach zadań. Jak trafi na fajnego profesora to jej pokaże tak egzotyczne przykłady, że zostanie jedną z tych co szukają korepetycji. Trzeba mierzyć siły na zamiary najpierw.

Znam ludzi z różnych kierunków i nie spotkałam nikogo kto by płakał, że sobie z matematyką nie radzi. Na logistyce kładzie się nacisk na inne przedmioty i inne umiejętności niż liczenie całek i tym podobnych. A jeśli nawet będzie musiała szukać korepetycji to co? To jakaś ujma, że ktoś czegoś nie rozumie? Poza tym często nie świadczy to o braku umiejętności czy chęci do nauki, tylko o słabych umiejętnościach dydaktycznych prowadzącego. Z zajęć prowadzonych przez kogoś kto umie przekazać wiedzę, nie potrzeba brać korepetycji

[pffe]

Napisane przez Skarfejs

Znam ludzi z różnych kierunków i nie spotkałam nikogo kto by płakał, że sobie z matematyką nie radzi. Na logistyce kładzie się nacisk na inne przedmioty i inne umiejętności niż liczenie całek i tym podobnych. A jeśli nawet będzie musiała szukać korepetycji to co? To jakaś ujma, że ktoś czegoś nie rozumie? Poza tym często nie świadczy to o braku umiejętności czy chęci do nauki, tylko o słabych umiejętnościach dydaktycznych prowadzącego. Z zajęć prowadzonych przez kogoś kto umie przekazać wiedzę, nie potrzeba brać korepetycji

chyba mylisz studia ze szkołą średnią to nie ten czas, że mają Cię nauczyć, masz się sama nauczyć.

[Skarfejs]

Napisane przez pffe

chyba mylisz studia ze szkołą średnią to nie ten czas, że mają Cię nauczyć, masz się sama nauczyć.

Masz rację, co ja tam wiem o studiowaniu. W końcu też nie zdałam rozszerzonej matury z matematyki na 100%.

[pffe]

Napisane przez Skarfejs

Masz rację, co ja tam wiem o studiowaniu. W końcu też nie zdałam rozszerzonej matury z matematyki na 100%.

Ja tylko uważam osoby zakładające, że wykładowca musi nauczyć, że powinien nauczyć za śmieszne. to już nie jest etap, że jak nie chcesz to Ci na siłę będą wciskać do głowy.
Studia to tylko dodatek przecież w tej chwili. Często nie ma znaczenia kierunek bo ludzie i tak pracują w innych branżach a liczy się to że ma wykształcenie wyższe. Całą resztę wydobędą na rozmowach kwalifikacyjnych.

[Skarfejs]

Napisane przez pffe

Ja tylko uważam osoby zakładające, że wykładowca musi nauczyć, że powinien nauczyć za śmieszne. to już nie jest etap, że jak nie chcesz to Ci na siłę będą wciskać do głowy.
Studia to tylko dodatek przecież w tej chwili. Często nie ma znaczenia kierunek bo ludzie i tak pracują w innych branżach a liczy się to że ma wykształcenie wyższe. Całą resztę wydobędą na rozmowach kwalifikacyjnych.

Ale gdzie ja napisałam, że musi nauczyć? Wykładowca ma przekazać wiedzę w taki sposób, aby umożliwić studentom nauczenie się tego. No chyba, że według Ciebie oni są tylko po to by podać literaturę, z której student ma zdobyć niezbędną wiedzę i na koniec przeprowadzić egzamin.

[pffe]

Napisane przez Skarfejs

Ale gdzie ja napisałam, że musi nauczyć? Wykładowca ma przekazać wiedzę w taki sposób, aby umożliwić studentom nauczenie się tego. No chyba, że według Ciebie oni są tylko po to by podać literaturę, z której student ma zdobyć niezbędną wiedzę i na koniec przeprowadzić egzamin.

prawda jest taka, że jest sporo takich co nie potrafią wiedzy przekazać a jednak pracują jako wykładowcy.

[Skarfejs]

Napisane przez pffe

prawda jest taka, że jest sporo takich co nie potrafią wiedzy przekazać a jednak pracują jako wykładowcy.

Tu się z Tobą zgodzę

[lepetitmondedenixie]

Witam!
Jestem tegoroczną maturzystką. Zdaje rozszerzenie z matematyki, biologii i angielskiego. Planuję wybrać się na UŁ na mikrobiologię(oczywiście zloze jeszcze na inne kierunki). Chciałam zapytać osoby studiujące mikrobiologię na tej uczelni o to czy ciężko się dostać, ogolnie jak jest, ile mieliście % z matury. I ogólnie czy jesteście z tych studiów zadowoleni Może jest ktoś tutaj, kto planuje tak jak ja ten kierunek?
Pozdrawiam
Weronika

[maacieek]

Faktycznie przy 20 godzinach wykładu i 24 ćwiczeń, będą mieli tyle czasu, żeby rozmyślać nad czymś więcej jak macierze i może gdzieś zahaczą o pochodne

[pffe]

Napisane przez maacieek

Faktycznie przy 20 godzinach wykładu i 24 ćwiczeń, będą mieli tyle czasu, żeby rozmyślać nad czymś więcej jak macierze i może gdzieś zahaczą o pochodne

no, jak ktoś ma 50% z matury to ma problemy z tak podstawowym materiałem, że spora część gimnazjalistów by go ogarnęła.

[Urodziny]

Napisane przez pffe

no, jak ktoś ma 50% z matury to ma problemy z tak podstawowym materiałem, że spora część gimnazjalistów by go ogarnęła.

pffe, możesz już przestać na mnie najeżdżać?

[pffe]

Napisane przez Urodziny

pffe, możesz już przestać na mnie najeżdżać?

nie piję do Ciebie, tylko ogólnie mówię

[Skarfejs]

Napisane przez pffe

no, jak ktoś ma 50% z matury to ma problemy z tak podstawowym materiałem, że spora część gimnazjalistów by go ogarnęła.

Rozumiem, że prowadziłaś jakieś badania w tym zakresie, że tak odważnie generalizujesz?

[viva91]

Napisane przez lepetitmondedenixie

Witam!
Jestem tegoroczną maturzystką. Zdaje rozszerzenie z matematyki, biologii i angielskiego. Planuję wybrać się na UŁ na mikrobiologię(oczywiście zloze jeszcze na inne kierunki). Chciałam zapytać osoby studiujące mikrobiologię na tej uczelni o to czy ciężko się dostać, ogolnie jak jest, ile mieliście % z matury. I ogólnie czy jesteście z tych studiów zadowoleni Może jest ktoś tutaj, kto planuje tak jak ja ten kierunek?
Pozdrawiam
Weronika

Podbijam, ponieważ łączę z tym wątkiem, a nie chcę, żeby post utonął w dyskusji o trudności matematyki na logistyce (którą najlepiej niech toczą studenci logistyki).

[myphilosophy25]

Czy ktoś studiuje na Uniwersytecie Łódzkim Informatykę lub ma obeznanie w temacie? wydział matematyki i informatyki. Interesuje mnie poziom matematyki, atmosfera oraz podejście wykładowców do studenta. Przede wszystkim chciałabym się czegoś dowiedzieć o matematyce... Czy przerobienie Kursu eTrapez wystarczy do zaliczenia przedmiotów matematycznych?

[majacze]

Jestem tegoroczną maturzystką i mimo, że Uniwersytet Łódzki nie jest moim wymarzonym (aspiruję na Warszawski), to studia w rodzinnym mieście są moim planem B. Myślę o złożeniu papierów na następujące kierunki:

- Dziennikarstwo i komunikacja społeczna, specjalność: dziennikarstwo 
z językiem i kulturą francuską (francuskiego nie umiem w zasadzie w ogóle, można zacząć naukę tego języka od podstaw?)
- Dziennikarstwo międzynarodowe
- Filologia, specjalność: filologia hiszpańska + język angielski (hiszpańskiego uczyłam się w liceum dwa lata, ale umiem kiepsko, natomiast angielski umiem płynnie w mowie i piśmie, poziom mocno zaawansowany)
- Marketing
- Lingwistyka dla biznesu


Czy jest tutaj ktoś, kto mógłby mi powiedzieć coś o tych kierunkach? Każda opinia jest dla mnie istotna.

[may9313]

Nie moje klimaty, ale z tego co zaslyszalam to na dziennikarstwie z kulturą francuską jest bardziej filologia niż dziennikarstwo. Musisz się dopytac, bo więcej informacji nie posiadam no i rzecz jasna głowy nie dam sobie za to uciąć, ze faktycznie tak jest.

[ecoeconomy]

Witam. Jestem zeszłoroczną maturzystką. Los zadecydował za mnie i dopiero teraz składam papiery na studia. Czy ktoś mógłby odpowiedzieć mi na pytanie? Czy łatwo dostać się na ekonomię ekobiznes? Jak wysoki jest poziom? Czy ktoś studiuje? Jeśli tak, to jak bylo z waszą maturą? Ile jest chętnych na ten kierunek? Czy angielski rozszerzony wystarczy, zeby dostać się na studia?
Niestety nigdzie nie moglam znaleść odpowiedzi.
Pozdrawiam

[Chihiro1416]

Witam, nie wiem czy ktoś jeszcze tu czasem zagląda ale spróbuję. Sprawa wygląda tak, że w tym roku chcę dostać się na jakiekolwiek studia, konkretnie na pedagogikę. Kierunek całkowicie niezgodny z moimi upodobaniami ale w tym roku postawiłam sobie za cel wyprowadzić się i poprawić maturę za rok. Wcześniej miałam w planie zdawać na kulturoznawstwo ale raczej będzie to tylko marnotrawstwo pieniędzy. Matura poszła mi tragicznie. Byłam na to przygotowana ale teraz boję się że nawet na pedagogikę się nie dostanę. Pisałam trzy rozszerzenia - polski, geografię i angielski, jednak robilam to w sumie tylko po to żeby zobaczyć jak to jest. Mówiąc fatalnie nie mam na myśli rozszerzeń na ok 50% tylko na wyniki poniżej 40%. Nie wiadomo tylko jak z polskim mi poszło. Podstawy też poszły źle. Na matematyce przez stresowanie się na pewno straciłam ok 40%. Kiedy na spokojnie w domu jeszcze raz rozwiązywałam te zadania byłam w szoku że tak tragicznie mi poszło, bo jeśli podeszłabym do tego spokojnie miałabym z 90%. Pewnie wyszłam na skończonego kretyna, ale nieważne. Nie interesują mnie inne rozwiązania, nie wyobrażam sobie pójść na rok do pracy, albo na jakąś uczelnie prywatną, dlatego muszę wiedzieć czy mam szansę dostać się na ten kierunek. W rodzinie mam kilka osób które poszły na pedagogikę i mówią że tam bardzo łatwo się dostać, jednak żadna z tych osób nie napisała tak "wspaniałe" matury jak ja. UŁ niestety nie podaje progów punktowych dlatego chciałam się spytać, czy jest sens próbować.

[bandra]

Napisane przez Chihiro1416

Witam, nie wiem czy ktoś jeszcze tu czasem zagląda ale spróbuję. Sprawa wygląda tak, że w tym roku chcę dostać się na jakiekolwiek studia, konkretnie na pedagogikę. Kierunek całkowicie niezgodny z moimi upodobaniami ale w tym roku postawiłam sobie za cel wyprowadzić się i poprawić maturę za rok. Wcześniej miałam w planie zdawać na kulturoznawstwo ale raczej będzie to tylko marnotrawstwo pieniędzy. Matura poszła mi tragicznie. Byłam na to przygotowana ale teraz boję się że nawet na pedagogikę się nie dostanę. Pisałam trzy rozszerzenia - polski, geografię i angielski, jednak robilam to w sumie tylko po to żeby zobaczyć jak to jest. Mówiąc fatalnie nie mam na myśli rozszerzeń na ok 50% tylko na wyniki poniżej 40%. Nie wiadomo tylko jak z polskim mi poszło. Podstawy też poszły źle. Na matematyce przez stresowanie się na pewno straciłam ok 40%. Kiedy na spokojnie w domu jeszcze raz rozwiązywałam te zadania byłam w szoku że tak tragicznie mi poszło, bo jeśli podeszłabym do tego spokojnie miałabym z 90%. Pewnie wyszłam na skończonego kretyna, ale nieważne. Nie interesują mnie inne rozwiązania, nie wyobrażam sobie pójść na rok do pracy, albo na jakąś uczelnie prywatną, dlatego muszę wiedzieć czy mam szansę dostać się na ten kierunek. W rodzinie mam kilka osób które poszły na pedagogikę i mówią że tam bardzo łatwo się dostać, jednak żadna z tych osób nie napisała tak "wspaniałe" matury jak ja. UŁ niestety nie podaje progów punktowych dlatego chciałam się spytać, czy jest sens próbować.

Studiuję pedagogikę - może pomogę. Są specjalności, na które trudno się dostać - edukacja wczesnoszkolna i resocjalizacja, ale są też takie, na które dostaniesz się bez wiekszego problemu - opieka i terapa, edukacja przez sztukę. Ja jestem na drugim stopniu, ale nic się chyba nie zmieniło i dalej specjalność wybierasz przy rekrutacji.

Polecam jednak napisać maila do dziekanatu, podadzą Ci progi punktowe na poszczególne specjalności

Na co byś się nie zdecydowała, to pierwszy rok i tak realizuje dokładnie to samo, więc napisz o progi punktowe.

[Zuzanka3]

Hej Może ktoś z Was wie czy będąc na studiach niestacjonarnych można otrzymać stypendium socjalne?