2016-03-10, 09:57 | #481 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 2 435
|
Dot.: 10 kilo w dół
hej
urokiprzyrodky, kciuki za hulahop! ja nigdy nie nauczyłam się ladnie krecic, ale kilka razy mi wyszlo, trzeba dużo cwiczyc i dojdzie się do wprawy jak ze wszystkim karolciakk, co jilian ćwiczysz? nie poddawaj się... zobaczysz, ze niedługo waga ruszy. spróbuj może mniej solic, albo (najlepiej dla zdrowia, polecam!) - w ogole? skoro motywuje Cie spadek wagi, po odstawieniu soli jest murowany. kiedyś, jak miałam baaardzo dużo do zgubienia, po kilku zrzuconych kilogramach miałam miesięczny zastoj. odstawiłam sol, po kilku dniach nie dość, ze czułam się lepiej, poleciały chyba z 3kg (wody, ale jednak), dalo mi to kopa! i waga znowu zaczela spadac ja nadal z katarem, już o wiele lepiej ale nadal nie czuje się na silach żeby cwiczyc, jeszcze kilka dni temu miałam zawroty glowy przy kucaniu czy nagłym wstawaniu, wiec wole nie rzucac się na ćwiczenia... ostatnie 2 dni były tez marne pod względem zżarcia. udało mi się cudem powstrzymać od rzucenia się na słodycze, ale reszta pozostawia sporo do zyczenia (trochę podgryzałam, podjadałam...). ale dziś już jestem na właściwych torach jutro mam do zaliczenia fryzjera, galerie (chce poprzymierzać sukienki na wesele siostry - daleko jeszcze do niego ale chce poeksperymentować z kolorami, co mi pasuje a co nie, bo dosyć mam ciemnych wyszczuplających granatow i czerni ), mysle tez czy nie kupic sobie butow do trekkingu, bo lubie dluugie spacery w naturze, teraz mieszkam w odpowiedniej okolicy, a moje wszystkie buciory przystosowane sa raczej do miejskich terenow...
__________________
64....61.5.....53kg |
2016-03-10, 18:17 | #482 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 682
|
Dot.: 10 kilo w dół
Cytat:
Cytat:
Melduję 30 min hh Jak Wam minął dzień? Ja padam na twarz i myślę o urlopie na żądanie na jutro Zaraz sobie zaplanuję jedzonko na jutro i do wyrka Chociaż nie tak szybko to nastąpi, bo jeszcze czeka mnie mycie naczyń
__________________
wzrost: 170 cm Waga: 27.12.2015 r. - 66 kg 07.01.2016 r. - 64 kg 21.02.2016 r. - 63 kg Do celu pozostało 4 kg Edytowane przez cichy_podmuch_wiatru Czas edycji: 2016-03-10 o 18:19 |
||
2016-03-11, 10:47 | #483 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 36
|
Dot.: 10 kilo w dół
Cześć :-D
Trzymam się narzuconych sobie wytycznych i o dziwo jakoś mi to idzie. Dziś od rana bieżnia i rower po pół godziny. Moje biedne płuca palacza. Zdziwiłam bo pierwszy raz od rana byłam, a tylko ludzi było, że ojej! Nie mogłam się wbić na zajęcia, bo pełna sala. Na śniadanie zrobiłam sobie dobrze, omlet z dwóch jaj z pieczarkami, pomidorem, pietruszką i odrobiną parmezanu. Genialne! I dorwałam bataty, na obiad będę z nimi działać Hula hop podziwiam, mi to nie wychodzi, jakoś nie umiem ciała wprowadzić w takie drgania. W ogóle jakaś nieskoordynowana jestem. Edytowane przez urokiprzyrody Czas edycji: 2016-03-11 o 10:49 |
2016-03-12, 18:59 | #484 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 2 435
|
Dot.: 10 kilo w dół
urokiprzyrody, pysznie brzmi ten omlet
no a ludzi pelno pewnie bo zaraz wiosna, trzeba spalac jak wam idzie? u mnie jakies rozluźnienie nastapilo, ser czasem na kanapke poloze z przyzwyczajenia (chociaż nadal smakuje jak podeszwa), tu cos przegryze miedzy posiłkami... przedwczoraj przesadziłam z sosem sojowym i do teraz mnie suszy niejedzenia słodyczy się trzymam mocno, chociaż jakiś kryzys mam, dziś Tztowi wachalam czekolade aai spytac chciałam o dwie rzeczy - pisalyscie o oleju kokosowym kiedyś, mi zalega w szafce po jakiejś auchanowej promocji, raz uzylam i jakos szybko się "spalil" (zbrazowial)... jak go używacie? to jest normalne, ze tak szybko brązowieje? - i nie pamiętam do której - proszę o przepis budyniu z chia, bo w końcu dorwałam
__________________
64....61.5.....53kg Edytowane przez OkoPani Czas edycji: 2016-03-12 o 19:02 |
2016-03-13, 09:01 | #485 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 682
|
Dot.: 10 kilo w dół
Cytat:
__________________
wzrost: 170 cm Waga: 27.12.2015 r. - 66 kg 07.01.2016 r. - 64 kg 21.02.2016 r. - 63 kg Do celu pozostało 4 kg |
|
2016-03-13, 11:29 | #486 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Żywiec
Wiadomości: 1 354
|
Dot.: 10 kilo w dół
Kokosowy się rozpływa na patelni i po chwili już można smażyć, jak już się zaczyna dymić (jak zresztą każdy olej), to już wytwarza te wszystkie złe substancje, a jak brązowieje to już nie wiem nic z niego nie ma nigdy nie udało mi się zbrązowić oleju
|
2016-03-13, 11:46 | #487 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 682
|
Dot.: 10 kilo w dół
Mnie właśnie też nie zdarzyło się, żeby zbrązowić olej Hmm a jaką masz patelnię? Teflonową?
__________________
wzrost: 170 cm Waga: 27.12.2015 r. - 66 kg 07.01.2016 r. - 64 kg 21.02.2016 r. - 63 kg Do celu pozostało 4 kg |
2016-03-13, 11:59 | #488 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Żywiec
Wiadomości: 1 354
|
Dot.: 10 kilo w dół
|
2016-03-13, 12:13 | #489 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 682
|
Dot.: 10 kilo w dół
Moje pytanie o patelnie było kierowane do OkoPani Ale faktycznie wyszło, jakbym Ciebie o to pytała
---------- Dopisano o 13:13 ---------- Poprzedni post napisano o 13:10 ---------- Jak Wam mija weekend? Ja zaliczyłam wczoraj wpadkę. Byłam w McDonaldzie na tortilli, małej coli i lodach z polewą czekoladową Możecie mnie Dzisiaj już ładnie jem W ogóle to czuję jakby mi ubyło cm w talii... Ale to chyba za wcześnie na efekty hula-hop, prawda? Póki co nie mierzę się, zrobię to za tydzień
__________________
wzrost: 170 cm Waga: 27.12.2015 r. - 66 kg 07.01.2016 r. - 64 kg 21.02.2016 r. - 63 kg Do celu pozostało 4 kg |
2016-03-13, 14:19 | #490 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-01
Lokalizacja: Northeim/Szczecin
Wiadomości: 340
|
Dot.: 10 kilo w dół
Nie solę nic już parę dobrych lat...
Dostałam właśnie wczoraj na maila plan żywieniowy I treningowy od S.Szostak plus rozpisane suplementy. Wreszcie czuję, ze ktoś się mną porządnie zajął - 1655kcal na dzien, dieta trwa 8 tygodni... Ohh mam nadzieje, ze teraz się uda! Od jutro też w związku z poprawą pogody i tym, że mam czas, to zaczynam chodzenie pod górę z kijkami nordic walking ze znajomą. Jest też teraz na nie promocja w Lidlu i tak się zastanawiam czy w nie zainwestowac, bo póki co ta koleżanka mi swojego męża pożycza- może macie jakieś doświadczenia(nie chcę kupić i rzucić ich w kąt) ? Jeśli chodzi o olej kokosowy, to jak dam za dużą temperaturę to brązowieje trochę na patelni. Zamierzam spróbować go również jako maseczka na włosy, dam znać jak efekty Ktoś się też tam pytał o Jilian, więc jadę póki co z Level 1 i 2, a od jutra wdrażam treningi S.S. Budyń z Chia - mleczko kokosowe, zwykle mleko, trochę miodu lub stevii, nasiona chia 4 lyzki, dokładnie wymieszac, odstawić na min.2h do lodówki, a na górę wkroic świeże owoce. Jak dla mnie taka porcja była dla 4 osób. Ostatnio koleżanka powiedziała mi, że fajnie i szybko zrzucila, gdy zalewala ok. 10 ziaren goji wrzątkiem i piła to przed obiadem. Oczywiście już są u mnie w szafce i będę testowac w tygodniu
__________________
09.11.2016 Sebbin 395cc 11,4/5,7 A.K. Szczecin |
2016-03-13, 19:45 | #491 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Żywiec
Wiadomości: 1 354
|
Dot.: 10 kilo w dół
Cytat:
U mnie weekend fatalnie, tzn wczoraj zjadłam ogórków konserwowych trochę dużą ilość i mi zaszkodziły. Prawdopodobnie mam złe reakcje na ocet, całą noc z soboty na niedzielę wymiotowałam i cóż, dziś jeszcze zdycham, brzuch boli, ale już nie mam żadnych jazd chociaż niestety też nie poćwiczyłam, nie mam kompletnie siły, muszę się zregenerować po tej nocy. Cały dzień w łóżku. Taki o weekend. W środę jadę odwiedzić kolegę, wracam w niedzielę. Raczej też beztreningowo poleci, jedynie jakieś dłuższe spacery może zaliczymy. Ogólnie ten tydzień będzie urlopem od ćwiczeń. W poniedziałek (21.03) wracam z treningami no i.. chyba w sumie tyle |
|
2016-03-13, 19:54 | #492 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-01
Lokalizacja: Northeim/Szczecin
Wiadomości: 340
|
Dot.: 10 kilo w dół
Miluchova widze, że Ty z Żywca - ja mam rodzinę w Węgierskiej Górce; ) Tak o mi się teraz przypomniało
__________________
09.11.2016 Sebbin 395cc 11,4/5,7 A.K. Szczecin |
2016-03-13, 20:00 | #493 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 682
|
Dot.: 10 kilo w dół
Cytat:
Dzisiaj było 30 minut hula-hop. Kość mnie boli, obiłam sobie ją przy kręceniu Jutrzejsze żarełko śniadanie: płatki owsiane + jogurt nauralny + borówki amerykańskie + łyżka młodego zielonego jęczmienia II śniadanie: grahamka z masłem i pastą z awokado + pomidorki koktajlowe przekąska: banan III śniadanie: grahamka z pastą z awokado obiad: 2 placuszki z kurczaka + ogórek Jutro siedzę do późna w pracy, na samą myśl już mi się nie chce ---------- Dopisano o 21:00 ---------- Poprzedni post napisano o 20:57 ---------- A my na wakacje jeździmy do Twardorzeczki
__________________
wzrost: 170 cm Waga: 27.12.2015 r. - 66 kg 07.01.2016 r. - 64 kg 21.02.2016 r. - 63 kg Do celu pozostało 4 kg |
|
2016-03-13, 20:41 | #494 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 2 435
|
Dot.: 10 kilo w dół
karolciakk, dzięki za przepis w tygodniu testuje
co do kijow - ja się nie znam, ale na Twoim miejscu obczailabym ceny jakichś lepszych w decathlonie - raz ze wydana kasa i lepsza jakosc będa motywować, dwa ze nie wiadomo jakiej jakości sa te lidlowe - jeśli to bubel, to po chwili mogą się zepsuc/zuzyc i zamiast motywacji osiągniesz odwrotny skutek. w najlepszym wypadku (za który trzymam kciuki) będziesz miała fajowe kijki dobrej jakości, w najgorszym - latwiej chociażby na olxie czy gumtree będzie opchnac lepsze niż gorsze, a ceny oryginalnie może wcale nie będą się bardzo roznic cichy podmuch wiatru, patelnia teflonowa, nawet dobra... może faktycznie za duzy ogien, jeszcze jestem nieprzyzwyczajona do palnikow moich obecnych za wpadke ode mnie zamiast lania możesz jedynie dostać pochwale, za szybki powrot na wlasciwe tory to, ze jeden gorszy dzień nie powoduje lawiny gorszych dni to spory sukces! miluhova, przykro mi z powodu ogórkowego kaca, kciuki za lepsze samopoczucie!
__________________
64....61.5.....53kg |
2016-03-14, 08:31 | #495 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Sosnowiec
Wiadomości: 2 839
|
Dot.: 10 kilo w dół
Przyjmiecie jeszcze jedna zagubiona w kg duszyczkę?
mam 33 lata, 158 cm i ważę 69 kg mam dwójkę dzieci. po pierwszej ciąży schudłam błyskawicznie. Osiągnęłam nawet poziom kg niższy niż przed ciąża. Po roku zaszłam w druga ciąże i zaraz po porodzie wiedziałam, ze tym razem nie będzie tak łatwo bo waga stała w miejscu Jak odstawiłam córke od piersi tyłam w zastraszającym tempie. Rok temu odstawiłam całkowicie cukier, słodycze (nawet mnie już nie ciągnie), ograniczyłam sól, jak się pilnuje z posiłkami to albo trzymam wagę albo nieznacznie spada. Ale żeby były jakieś spektakularne efekty...Gubi mnie jedynie piwo (szczególnie latem takie lodowate), które uwielbiam ale i to staram się ograniczać. Dwa tygodnie temu zaczęłam przygodę z rowerkiem stacjonarnym. jak na początku po 5 minutach miałam dość tak teraz bez problemu robię 30 min. Staram się jeździć codziennie w miarę możliwości, kupiłam tez skakankę i tez od czasu do czasu poskacze po przedpokoju. Niby troszkę się wysmukliłam ale kg stoją w miejscu. Tak wiem powinnam się mierzyć ale jakoś dla mnie wyznacznikiem tego czy chudnę jest waga (mam już chyba obsesje bo ważę się po 3-5 razy dziennie) W tamtym roku badałam tarczyce i wszystko jest ok. Wyniki w normie. Myślałam już o jakimś dietetyku ale zwyczajnie mnie na to nie stać. To chyba tyle o mnie. Edytowane przez myha82 Czas edycji: 2016-03-14 o 14:08 |
2016-03-14, 16:01 | #496 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 2 435
|
Dot.: 10 kilo w dół
heloł
u mnie waga stanela na 54,5 licze, ze jak zaczne się ruszac znowu ruszy jak ostatnio, a co najważniejsze nie skoczy na urlopie.... myha, pewnie, witaj zaloze się, ze jak z rowerkiem się rozkręcisz to waga ruszy skoro pilnujesz się pod każdym względem, nie ma innej opcji! a nie wieze, ze pijesz tyle piwa, żeby wysiłki z rowerku szly w niwecz... trzymam kciuki! ja dziś miałam mega ochote na słodkie, wszamalam na "deser" mleko z Muesli... a jutro robie pudding z chia
__________________
64....61.5.....53kg |
2016-03-14, 18:05 | #497 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 682
|
Dot.: 10 kilo w dół
Cytat:
A powiedz, ile pijesz tego piwa i jak często? Jazda na rowerze na pewno pomoże Ci zrzucić kilka kg Tylko na to potrzeba trochę czasu i systematyczności Powodzenia Cytat:
Dziewczyny ale mi się już nic dzisiaj nie chce Od 7:00 do 18:00 w pracy to dla mnie stanowczo za długo Pokręcę jeszcze dzisiaj hh jakieś 20 minut, o ile starczy mi sił i do wyrka
__________________
wzrost: 170 cm Waga: 27.12.2015 r. - 66 kg 07.01.2016 r. - 64 kg 21.02.2016 r. - 63 kg Do celu pozostało 4 kg |
||
2016-03-14, 18:39 | #498 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-01
Lokalizacja: Northeim/Szczecin
Wiadomości: 340
|
Dot.: 10 kilo w dół
myha82to Cię pocieszę, bo ja ważę tyle i bez żadnej ciąży U mnie jazda na rowerze miała zawsze odwrotny skutek i rosły mi bardzo łydki i uda, a co za tym idzie również i waga, także przestałam jeździć w ogole. Sporo mi dają szybkie marsze!
Dziś melduję pierwszy dzień diety (ojj nie jest łatwo) oraz 1,5 godzinny marsz z kijkami (mogą byc, ale na kupno się raczej nie skuszę:p) i wykonanie ćwiczeń - brzuch dostał dziś konkretne lanie okopani nie chcę Ciebie zniechęcać, ale np.ja się spodziewałam czegoś lepszego po tych ziarenka Chia, było to bardzo mdłe i pół nocy mi się tym odbijalo, także na pewno mne drugie podejście będzie w jakimś innym wydaniu;p I o 54,5 kg to ja marzę kochana Miluchovatakże tego, jak najdalej mi tam od weków! Mowisz, że w weekend chora, a w środę do kolegi, a halo halo co z treningiem w poniedziałek i we wtorek? cichypodmuchwiatruTy to musisz wywijac tym hula hopem, żeby aż sobie kość obić Jeedziesz maleńka Szacun! W końcu i do mnie dotarły pierwsze promyk wiosennego Słoneczka ahh od razu tak świeżo człowiek się czuje
__________________
09.11.2016 Sebbin 395cc 11,4/5,7 A.K. Szczecin |
2016-03-14, 18:51 | #499 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 682
|
Dot.: 10 kilo w dół
Cytat:
Przy tym hula-hopie niestety siniaki są nieuniknione Moje i tak nie są najgorsze, w porównaniu z tym co widziałam w Internecie U mnie dzisiaj rano był przymrozek, a jak wracałam do domu to wiało, więc jeszcze trochę trzeba poczekać na wiosnę
__________________
wzrost: 170 cm Waga: 27.12.2015 r. - 66 kg 07.01.2016 r. - 64 kg 21.02.2016 r. - 63 kg Do celu pozostało 4 kg |
|
2016-03-14, 19:33 | #500 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Sosnowiec
Wiadomości: 2 839
|
Dot.: 10 kilo w dół
Dzieki za przyjecie Z tym piwem bywa tak, ze czasami zdarza sie codziennie wieczorem po ciezkim dniu 1-2 Ale ostatnio pozwalam sobie tylko w weekendy jak spotykamy sie ze znajomymi
Dzisiaj nie udało sie wsiąść na rowerek bo niestety z pracy wróciłam po 17 a to jeszcze prasowanie, gotowanie zupy na jutro, składanie prania a potem usypianie dziewczyn. Moje dzisiejsze menu: Śniadanie: 1,5 szklanki mleka+5 łyzek płatków owsianych Przekąska: 2 muffinki warzywne+jabłko Obiad: 300 g zapiekanki-makaron pełnoziarnisty+sos pomidorowy z bazylia+cukinia, suszone pomidory +mozarella Przekaska: kalarepka Kolacja 3 kanapki z pieczywa żytniego:szynka z kurczaka, pomidor, ogórek Wypiłam ponad 1,5 litra wody. żeby kontrolować ile pije biorę ze sobą do pracy 1,5 l butle wody, która stoi na biurku |
2016-03-14, 19:49 | #501 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-01
Lokalizacja: Northeim/Szczecin
Wiadomości: 340
|
Dot.: 10 kilo w dół
myha82 nie wiem czy wiesz, ale podobno 1 duże piwo z sokiem to ok.500kcal... czyli taki Big Mac można powiedzieć... Policz sobie bilans energetyczny z całego tygodnia np.od poniedziałku do niedzieli normalne jedzenie 1800kcal, a w sobotę +2x500 i niedzielę 2x500 z piwkami =+2000/7 dni i juz wychodzi Ci prawie 300 kcal dziennie nadprogramowo, czyli właściwie całą praca na nic...
Ja kiedyś też szalałam w weekendy, te czasy już się skończyły Teraz jak robie sobie cheat meal, to rezygnuje z dwóch innych normalnych posiłków np.kolacji i podwieczorku (z reszta tak mi tez doradziła ta trenerka), żeby ilość kcal się zgadzała. cichypodmuchwiatru Dzięki kochana za wsparcie I jednak człowiek się całe życie uczy, bo w życiu bym nie podejrzewała, że można mieć siniaki od hula hop
__________________
09.11.2016 Sebbin 395cc 11,4/5,7 A.K. Szczecin |
2016-03-14, 19:59 | #502 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 682
|
Dot.: 10 kilo w dół
Cytat:
Cytat:
Dziewczyny pojawiły mi się na twarzy białe plamki, na policzku. Chyba mnie czeka wizyta u dermatologa, boję się, że to bielactwo
__________________
wzrost: 170 cm Waga: 27.12.2015 r. - 66 kg 07.01.2016 r. - 64 kg 21.02.2016 r. - 63 kg Do celu pozostało 4 kg |
||
2016-03-14, 20:22 | #503 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Sosnowiec
Wiadomości: 2 839
|
Dot.: 10 kilo w dół
o matko-te wyliczenia dały mi do myślenia...
Właśnie chciałam sie was zapytać-co jadacie na kolacje? Ja z tym zazwyczaj mam największy problem. |
2016-03-14, 20:25 | #504 | |||||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Żywiec
Wiadomości: 1 354
|
Dot.: 10 kilo w dół
Cytat:
Cytat:
Ale świat mały ;D Jadę do sokołowa podlaskiego, żadna wielka wycieczka Cytat:
Ogórkowy kac najlepsza nazwa ever! Haha Cytat:
Cytat:
Haha widze straż czuwa niestety dolegliwosci bolowe mi nadal towarzysza, daje zoladkowi odpocząć i w sumie jestem na szejkach lekkostrawnych. Wczoraj zjadłam normalną kolację i całą noc znowu bolał mnie brzuch, także dziś odpuscilam jedzenie i jest ok trudno, tydzień wolnego nie cofa mnie bardzo, więc nie przejmuje się, zdrowie ważniejsze Dzięki dziewczyny za wsparcie jestescie niezastąpione //a humorystycznie - wszystkiego dobrego z okazji dnia liczby pi! ;D |
|||||
2016-03-14, 20:26 | #505 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 682
|
Dot.: 10 kilo w dół
Kolację staram się jeść białkową, np. twarożek ze śmietaną lub z warzywami, rybka, jakaś sałatka
__________________
wzrost: 170 cm Waga: 27.12.2015 r. - 66 kg 07.01.2016 r. - 64 kg 21.02.2016 r. - 63 kg Do celu pozostało 4 kg |
2016-03-14, 22:01 | #506 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-01
Lokalizacja: Northeim/Szczecin
Wiadomości: 340
|
Dot.: 10 kilo w dół
myha82 Ja tez uwazam, że 3 kromki to przesada na noc... ja tyle nawet na śniadanie czy obiad nigdy nie jem. Cóż, jak widać musisz trochę przeorganizowac swoje menu i będzie git
Miluchova jesteś rozgrzeszona natomiast może kolega da się namówić na jakiś spacerek lub inne formy aktywności? Nie odpuszcza i zdrowiej nam tam! cichypodmuchwiatru A czemu od razu myslisz, że bielactwo? Nie panikuj kochana może to tylko jakieś zwykle, wiosenne przebarwienie? Albo jakiś kosmetyk Ci nie służy? Mam nadzieje, ze nie chodzisz na solarium, co?
__________________
09.11.2016 Sebbin 395cc 11,4/5,7 A.K. Szczecin |
2016-03-15, 00:27 | #507 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Żywiec
Wiadomości: 1 354
|
Dot.: 10 kilo w dół
Cytat:
Taaak spacery mamy w planie na szczęście oby pogoda w miare dopisywała A co do białych plamek cichypodmuchwiatru moja znajoma miała i to były alergiczne zmiany, także zgaduj zgadula dowiesz się u dermatologa. Ja za to mam twardzinę, a też myslalam, ze bielactwo |
|
2016-03-15, 07:22 | #508 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Sosnowiec
Wiadomości: 2 839
|
Dot.: 10 kilo w dół
Dzieki za wszystkie rady
Co do kanapek to ja je zjadłam ok godziny 17:30. Spać poszłam ok 22:20. A czy np. zupa brokułowa z kasza jaglana na kolacje będzie ok? Albo pierś ze szpinakiem i np. mozarella lub feta i suszonymi pomidorami? Albo tortilla z łososiem z serkiem (piątnica) + grillowana papryka , torttila z kurczakiem, sosem czosnkowym na bazie jogurtu i musztardy, sąłata, pomidor, ogórek, tortilla z serkiem grillowana cukinia, kiełkami , grillowana papryka i np. kindziukiem? Edytowane przez myha82 Czas edycji: 2016-03-15 o 07:30 |
2016-03-15, 16:51 | #509 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 682
|
Dot.: 10 kilo w dół
Cytat:
__________________
wzrost: 170 cm Waga: 27.12.2015 r. - 66 kg 07.01.2016 r. - 64 kg 21.02.2016 r. - 63 kg Do celu pozostało 4 kg |
|
2016-03-15, 18:24 | #510 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 2 435
|
Dot.: 10 kilo w dół
heloł
myha, ja do kolacji musze się zmuszać, jak na początku dnia apetyt nie odstepuje mnie o krok, tak pod wieczor zarcie mogloby nie istnieć, chyba ze się psychicznie nastawie na to, ze np. z Tz wychodzimy na kolacje specjalnie... jak już udaje mi się zmusic do jedzenia, jem jak cichy podmuch wiatru - glownie bialka. u mnie najczęściej jest to serek bieluch albo wiejski. mysle ze piers z kurczaka z warzywami tez jest ok. jeśli masz problem z zrzuceniem wagi, unikalabym mozzarelli i fety cichy podmuch wiatru, kciuki za dermatologa, oby to tylko jakies tymczasowe dziwactwo a nie nic poważnego! ja się witam z zapaleniem ucha i @... do tego u nas dziś rano znowu snieg lezal (czy to wszędzie?) - wiec wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, ze nieprędko pojde biegac licze chociaż, ze na urlopie będzie ladna pogoda (żeby chociaż nie padalo albo nie sniezylo za bardzo), to będę tez chodzic na spacery intensywne
__________________
64....61.5.....53kg |
Nowe wątki na forum Wspólne odchudzanie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:19.