2016-03-18, 21:26 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 248
|
Wstydzę się swojej rodziny.
Witajcie.
Wczoraj stała się straszna rzecz - zmarła siostra mojej dziewczyny. Miała 34 lata, od 3 lat walczyła z nowotworem kości, przez ostatnie miesiące była bardzo słaba więc wszyscy byli gotowi na najgorsze. Jutro (sobota 19.03) odbędzie się pogrzeb. Generalnie ja oczywiście się tam pojawiam, jednak moja matka chciała się tam ze mną wybrać. Nie znała zbyt dobrze tejże siostry, kilka razy spotkała się z nią gdy ta przyprowadzała swoją córkę do mojej mamy na zajęcia łyżwiarskie. Tak samo jak i nie zna rodziców i rodziny mojej dziewczyny. Rodzice mojej dziewczyny są takimi dość typowymi przedstawicielami polskiej wsi, oceniaja też ludzi przez pryzmat materialny i tutaj rodzi się kłopot. Moja matka jak wielu z Was wie bo do znudzenia o tym piszę ma ogromne, wielomilionowe długi, komornik zabrał nam mieszkanie i żyjemy na mieszkaniu socjalnym. Moja mama nie pracuje (bo po co) i generalnie bardzo chętnie opowiada ludziom swoją historię. Wie również, że rodzice mojej dziewczyny nie wiedzą nic poza tym, że jej interes upadł. Jak mówiłem, mimo tego, że jestem od 6.5 roku w związku to nasi rodzice się nie znają. Nie chcę by znali się wcześniej niż przed ślubem, ponieważ na ślub zdecyduję się dopiero, kiedy osiągnę pełną niezależność finansową i teściowie nie będą mnie oceniać przez pryzmat matki - bankruta. Źle się z tym czuje, że wręcz zabroniłem mojej matce tam ze mną jechać. Myślę, że pogrzeb to nie jest dobry moment na poznanie się. Moja mama umie się zachować ale wśród ludzi z miasta, gorzej wśród ludzi ze wsi, którzy mogą nie zrozumieć jej ekstrawertycznego charakteru. Boję się, że moi przyszli teściowie zadawaliby trudne pytania (tak jak zadają je mnie) i wszystkie moje kłamstwa i niedopowiedzenia wyszłyby na jaw, co mogłoby oznaczać drugi pogrzeb - mojego związku. Jest też problem z dojazdem na wieś - my nie mamy auta, ja jadę PKS dużo wcześniej do domu rodzinnego mojej dziewczyny i ona musiałaby pojechać ze mną a co za tym idzie spędzić 1.5 godziny w domu z obcymi sobie tak na prawdę ludźmi. Nie wiem czy w dniu pogrzebu jest to komfortowa sytuacja. Moja matka jest teraz na mnie śmiertelnie obrażona - w sumie to tym razem się nie dziwię i powiedziała mi, że nie myślała, że doczeka chwili, kiedy będę się jej wstydził. Wiem, że pieniądze nie są najważniejsze i nie świadczą o człowieku ale rodzice mojej dziewczyny z racji, że są bogaci inaczej oceniają świat. Nie chcę by myśleli, że jestem z moją dziewczyną dla pieniędzy bo tak nie jest. Nie chcę by stawali nam na drodze do bycia razem. Ojciec mojej dziewczyny do dzisiaj komentuje zły wybór żony przez brata mojej dziewczyny. Może nie tyle, że wstydzę się rodziców ale boję się, że moje ściemnianie wyjdzie na jaw, że zostaną zadane niedyskretne pytania, że moja mama sama z siebie coś wygada, że wyda się to, że nie ma pracy bo nie chce i przez to rozpadnie się mój związek. Czy Waszym zdaniem robię źle? |
2016-03-18, 21:34 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-10
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 78
|
Dot.: Wstydzę się swojej rodziny.
Dobrze robisz
|
2016-03-18, 21:39 | #3 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Wstydzę się swojej rodziny.
Cytat:
Natomiast nie rozumiem po co miałbyś brać matkę na pogrzeb siostry swojej dziewczyny. Z drugiej strony ją znała, więc może się wybrać na ten pogrzeb jeżeli chce. Przecież byście sobie tam nie ucinali pogawędek nad grobem, tylko złożyli kondolencje. Generalnie dziwne to wszystko. Edytowane przez 201803290936 Czas edycji: 2016-03-18 o 21:42 |
|
2016-03-18, 21:44 | #4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 248
|
Dot.: Wstydzę się swojej rodziny.
No cała ceremonia będzie długa ponieważ jak mówię - najpierw 1.5 godziny przed w domu mojej dziewczyny, gdzie o czymś trzeba by było gadać, później msza w kościele na który pojadę (a z matką bym również jechał) samochodem z rodzicami dziewczyny, później ciało jedzie do krematorium (taka wola zmarłej) i w tym czasie jest stypa i dopiero potem urna zostanie pochowana na cmentarzu. Także jest co "całodzienna" wyprawa i nie wiem czy dzień z teściami byłby dobrym pomysłem.
|
2016-03-18, 22:04 | #5 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 804
|
Dot.: Wstydzę się swojej rodziny.
Pogrzeb i stypa to nie czas na opowiadanie swojego życiorysu. Nie sądzę, by rodzice Twojej dziewczyny mieli głowę do jakiś głębszych rozmów o życiu Twojej mamy. Pewnie standardowe kondolencje z jej str, i podziękowanie za przybycie z ich to wszystko.
Ja bym się bardziej martwiła tymi wszystkimi kłamstwami i niedopowiedzeniami, które kiedyś wyjdą na jaw. A im dłużej są ukrywane, tym gorzej. I wtedy dopiero teściowie będą wkurzeni. |
2016-03-18, 22:06 | #6 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 2 736
|
Dot.: Wstydzę się swojej rodziny.
Rozumiem Twoje odczucia i sytuację, ale jakoś nie wydaje mi się, że ludzie, stojący nad grobem córki, będa skłonni do pogaduszek. Przecież śmierć dziecka, niezależnie od jego wieku, to jest jedna z najgorszych tragedii, jaka może spotkać człowieka. I nawet, jeśli się tego spodziewali, to jutro pochowają swoje dziecko.
Naprawdę sądzisz, że w takiej sytuacji wezmą Twoją matkę w krzyżowy ogień pytań przy herbatce? Inna sprawa, że to jest chyba najgorsza z możliwych okazja do poznania rodziców. No i to, że Twoja matka kilka razy widziała zmarłą, też raczej nie jest jakimś ważnym powodem do uczestniczenia w ceremonii. Ale ja na Twoim miejscu przemyślałabym sobie to, że zatajasz prawdę o swojej sytuacji. Może się nigdy nie wyda, a może się rypnie w najmniej spodziewanym momencie. I na zachwyt teściów nie masz co liczyć. I co wtedy? |
2016-03-18, 22:08 | #7 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 2 095
|
Dot.: Wstydzę się swojej rodziny.
Na stype to zaprasza sie najblizsze osoby,Twoja mama nie jest wiec obecnosc na stypie chyba nie pasuje.Jak Twoja mama chce pozegnac siostere Twojej dziewczyny to niech przyjdzie tylko do kosciola.
|
2016-03-18, 22:26 | #8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 248
|
Dot.: Wstydzę się swojej rodziny.
Jak mówię nie ma takiej możliwości - Kościół jest w innej wsi niż mieszka moja dziewczyna z rodziną. Nie dojeżdża tam PKS a przynajmniej nie w pobliżu pory pogrzebu, więc musiała by iść na stypę bo nikt by nie zostawił jej samej sobie pod kościołem przecież. Generalnie myślę, że można uznać, że moja mama praktycznie nie znała zmarłej, więc może odpuścić sobie ten pogrzeb. Zresztą ja zamierzam złożyć kondolencje od całej mojej rodziny. Szczególnie, że sam mierzyłem się ze śmiercią siostry - co prawda przyrodniej ale miałem z nią bardzo duży kontakt. Wiem, że mój ojciec bardzo emocjonalnie podszedł do tej śmierci bo on dobrze wie jak to jest stracić dziecko.
|
2016-03-18, 22:37 | #9 |
Pyskatka
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Daleko w świecie
Wiadomości: 2 832
|
Dot.: Wstydzę się swojej rodziny.
Pomysł bezsensu żeby Twoja matka zjawiła się na tym pogrzebie.
Dobrze zrobiłes odmawiajac jej, Ale licz się z tym, że w końcu będzie trzeba ich zapoznać i sprawa może sie rypnąć.
__________________
Najważniejsza na świecie jest rodzina. Najpierw ta, w której się urodziłeś. Później ta, którą sam stworzyłeś. |
2016-03-18, 22:41 | #10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 248
|
Dot.: Wstydzę się swojej rodziny.
dorris23 - wiem, że może się rypnąć (ale nie musi) jednak jeśli już to dopiero w okolicach ślubu, który jak mówiłem planuję dopiero po całkowitym zerwaniu pępowiny. Obecnie mam 23 lata, szukam pracy (ciężko mi to idzie ale są jakieś horyzonty) i planuję wyprowadzkę od rodziców a ślub w wieku 26-27 lat. Do tego czasu muszę stać się całkowicie niezależny od rodziców by w momencie gdy rodzice mojej dziewczyny dowiedzieli się prawdy mieli mnie za człowieka, który pracuje, który nie pozwoli ich córce przymierać głodem i który nie jest z ich córką dla kasy bo na pewno by pomyśleli coś takiego.
|
2016-03-19, 07:38 | #11 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 2 736
|
Dot.: Wstydzę się swojej rodziny.
Jeśli dojdzie do ślubu, to oni i tak będą zawsze myśleć, że zależy Ci na ich kasie.
Jak zamierzasz przez 3-4 lata usamodzielnić się i odłożyć pieniądze na wesele (a sądząc po opisie, to raczej obiad rodzinny w gę nie wchodzi, tylko wielka impreza)? Ty zaoferujesz ich córce mieszkanie na kredyt (jeśli dostaniesz), a oni jej mieszkanie kupią. Do tego te kłamstwa, sytuacja z długami matki (nie śledziłam Twoich wątków - odkręcisz to tak, żeby długów nie dziedziczyć?) Związek nastoletni, za moment przechodzony, ale póki co bez żadnych postępów. Za dużo tego wszystkiego. I nie licz na to, że się nigdy nie wyda. Ulubionym zięciem to raczej nie będziesz. |
2016-03-19, 08:15 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Wstydzę się swojej rodziny.
Widze, ze tesciowie rzadza i wtracaja sie we wszystko. No skoro tak lubisz.
|
2016-03-19, 08:44 | #13 | |||
Kawaii strona mocy
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 9 963
|
Dot.: Wstydzę się swojej rodziny.
Autorze, mam wrażenie, że za dużo wyliczasz, a prawda jest taka, że istnieje duże prawdopodobieństwo, że rodzice Twojej dziewczyny prędzej czy później ale przed dniem ślubu dowiedzą się o długach. Ludzie lubią sobie pogadać. I tak się tego boisz, że patrzysz tylko i wyłącznie na czubek własnego nosa, przykre, szczególnie w chwili śmierci. Na serio największym problemem w tym momencie jest to, że rodzice mogą się poznać? Obecnie Twoi "teściowie" są w takiej sytuacji, że zapewne w głowie im co innego niż zastanawianie się czy Twoja matka przyjdzie czy nie i żeby z nią sobie pogadać.
Cytat:
Każdy może przyjść na pogrzeb jeśli o nim wie, nie trzeba mieć zaproszenia ani wielkiego uzasadnienia. Więc jeśli Twoja mama czuję taką potrzebę, żeby iść i w ten sposób się łączyć w bólu z rodziną, wg mnie nie masz prawa jej zabraniać. Wcale się jej nie dziwię, że zrobiło jej się przykro. Cytat:
Cytat:
Wyciągnęłaś te wnioski na podstawie tego wątku? |
|||
2016-03-19, 08:55 | #14 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 934
|
Dot.: Wstydzę się swojej rodziny.
Cytat:
a nie odziedziczysz czasem tych długów po matce?
__________________
https://m.youtube.com/watch?v=PCQs3vSJ6xA |
|
2016-03-19, 09:02 | #15 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Wstydzę się swojej rodziny.
|
2016-03-19, 09:55 | #16 |
zuy mod
|
Dot.: Wstydzę się swojej rodziny.
Maguda - niby czemu wpedzi ich córkę w zadłużenie? Nie ma obowiązku przyjąć spadku po śmierci matki, a tylko wówczas przejmie jej długi.
Ja się Twojemu postępowaniu nie dziwię. Twoja mama nie jest osobą bliska dla zmarłej i nie rozumiem po co chce na ten pogrzeb iść.
__________________
L'amore scalda il cuore. Do. Or do not. There is no try. 23.05.2011
22.05.2017 02.12.2017 |
2016-03-19, 10:02 | #17 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Wstydzę się swojej rodziny.
U mnie mialbys przesr.ne za to ze kłamiesz bardziej niż to ze twoi rodzice mają długi.
Jeśli myślisz ze uda ci się zjednać ich przychylność to się grubo mylisz. Kłamstwa wyjdą na jaw a jej rodzice będą cię nie znosić za to ze kłamałes i nie jesteś godny w tym momencie żadnego zaufania tak jak twoja cała rodzina. PS co do tematu matka nie powinna jechać z tobą |
2016-03-19, 10:12 | #18 |
Kawaii strona mocy
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 9 963
|
Dot.: Wstydzę się swojej rodziny.
Może za mało podkreśliłam, ale chodziło mi o to, że taka może być teoria rodziców My wiemy, że można odrzucić spadek, ale nie znaczy, że oni posiadają taką wiedzę, a w przypływie nerwów (no sorki, tyle lat po prostu zatajał prawdę przed nimi w poważnej jednak kwestii , która wpływa też na niego i wcale bym się nie zdziwiła jakby atmosfera popsuła się na amen przed czy po ślubie) taka myśl może przyjść, bo jest najszybsza i najbardziej prosta Zazwyczaj hasło: 2 miliony długu wprowadza w panikę, przecież to kupa kasy.
|
2016-03-19, 11:01 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 3 961
|
Dot.: Wstydzę się swojej rodziny.
Jak to wyjdzie na jaw masz przekopane. A gdyby to wyszlo PO slubie to juz w ogole bym gnojka zabila, ze za moimi plecami wplatal moje dziecko prawnie w taki syf.
|
2016-03-19, 11:03 | #20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Wstydzę się swojej rodziny.
zadaja niedyskretne pytania - wtracaja sie.
A ze rzadza - luzny wniosek. Mnie jak ktos zaprasza to ja stawiam swoje warunki, a autor widzi swa role jako ktos kto sie musi stale dostosowac. |
2016-03-19, 12:07 | #21 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Wstydzę się swojej rodziny.
Cytat:
Natężenie nieszczęść w życiu Autorka zaczyna wyglądać wręcz podejrzanie. |
|
2016-03-19, 12:09 | #22 | |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Wstydzę się swojej rodziny.
Cytat:
On jej w nic prawnie nie wplątał, niby jak? Ona po ślubie nawet nijak nie dziedziczy spadku po jego matce, nawet nie będzie musiała tego spadku formalnie odrzucać (wystarczy, że on odrzuci - koszt jakieś 100-200 zl). |
|
2016-03-19, 12:20 | #23 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 517
|
Dot.: Wstydzę się swojej rodziny.
Z długami trzeba uważać, znam przypadek syna który został pociągnięty do odpowiedzialności za długi na poczet nie płaconego czynszu (kilkadziesiąt tyś. zł), bo był zameldowany z rodzicami dłużnikami. Mimo, że od kilku lat tam nie mieszkał....
__________________
https://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgd9bgm22r.png |
2016-03-19, 12:22 | #24 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 3 961
|
Dot.: Wstydzę się swojej rodziny.
Cytat:
Nawet dorosle dziecko jest twoim dzieckiem, wiec przejmujesz sie jego losem. Tak samo jak szlag by mnie trafil jakby jakis kretacz oszukal i wpedzil w dlugi moich rodzicow, tak samo wscieklabym gdyby ktos tak omamil moja corke. Ludzie popelniaja bledy niezalenie od wieku. |
|
2016-03-19, 12:29 | #25 |
zuy mod
|
Dot.: Wstydzę się swojej rodziny.
Tak, ale to jest inna sprawa.
__________________
L'amore scalda il cuore. Do. Or do not. There is no try. 23.05.2011
22.05.2017 02.12.2017 |
2016-03-19, 12:36 | #26 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 4 097
|
Dot.: Wstydzę się swojej rodziny.
A nie wpadłeś na to że gorsze są Twoje kłamstwa niż długi Twojej matki?
|
2016-03-19, 12:42 | #27 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 49
|
Dot.: Wstydzę się swojej rodziny.
[1=818b6f2de5dfa79adb4775d e183f054ac63b96e9_6594a3f aefca2;57605711]A nie wpadłeś na to że gorsze są Twoje kłamstwa niż długi Twojej matki?[/QUOTE]
Mam to samo zdanie. Takie kłamstwa to jeszcze gorsza rzecz. Przecież długów nie musisz dziedziczyć. Po co te historyjki, różne wersje? Kiedyś to Cię dogoni. A mama jak chce to może jechać. Nie Tobie o tym decydować. Edytowane przez ciasteczkowapotworzyca Czas edycji: 2016-03-19 o 12:45 |
2016-03-19, 12:54 | #28 | |
Kawaii strona mocy
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 9 963
|
Dot.: Wstydzę się swojej rodziny.
Cytat:
|
|
2016-03-19, 12:58 | #29 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Wstydzę się swojej rodziny.
Cytat:
|
|
2016-03-19, 13:02 | #30 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 517
|
Dot.: Wstydzę się swojej rodziny.
No nie do końca. Napisał że mieszkają w mieszkaniu socjalnym i że matka nie pracuje, więc długi pewnie rosną. A za te czynszowe odpowiada także autor!
__________________
https://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgd9bgm22r.png |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:41.