Odpieluszkowe Zapalenie Mózgu cz. III

[MonnieB]

Nie jest to pewnie OZM bo dziewczyna jest dopiero w ciąży, ale opiszę to tutaj.
Koleżanka z pracy, 7 miesiąc ciąży, wrzuciła na Facebooka ze co to za praktyka żeby autobus nie zatrzymał się na przystanku gdy widzi kobietę w ciąży. Nie zatrzymał się bo był pełny i nie było miejsca dla więcej osób (taka praktyka w UK, mi się podoba). Ale jak dla niej to dyskryminacja kobiet w ciąży, przyszłych matek i autobus powinien się zatrzymać i ludzie muszą jej zrobić miejsce!

Sent from my GT-I9505 using Tapatalk

[Calla001]

OZM z kościoła dzisiaj.
odmówiłam wpuszczenia przed siebie kobiety z dzieckiem (jakieś 2 lata), bo już byłam spóźniona do pracy i bardzo mi się spieszyło a jej powodem było jedynie "bo jestem z malutkim dzieckiem". kobieta za mną powiedziała że jej się nie śpieszy i ona może ją wpuścić. to baba z dzieckiem stanęła sobie obok mnie i jak tylko zwolnił się konfesjonał to pędem pobiegła do niego. kultura poziom -1000

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Napisane przez Calla001

OZM z kościoła dzisiaj.
odmówiłam wpuszczenia przed siebie kobiety z dzieckiem (jakieś 2 lata), bo już byłam spóźniona do pracy i bardzo mi się spieszyło a jej powodem było jedynie "bo jestem z malutkim dzieckiem". kobieta za mną powiedziała że jej się nie śpieszy i ona może ją wpuścić. to baba z dzieckiem stanęła sobie obok mnie i jak tylko zwolnił się konfesjonał to pędem pobiegła do niego. kultura poziom -1000

Ciekawe czy się z tego wyspowiadała

Często się zdarzają takie dzieciate chamice. Najczęściej na poczcie czy w banku idzie doświadczyć sprintu w wykonaniu tych pań. Ja się też nigdy z takimi nie wykłócam, są na żenująco niskim poziomie. Co ciekawe - jeszcze nigdy nie spotkałam się z takim chamstwem w wykonaniu ojców (facetów w sensie). Baby są częściej tak prostackie i chamskie.

[pani-jesień]

Napisane przez Calla001

OZM z kościoła dzisiaj.
odmówiłam wpuszczenia przed siebie kobiety z dzieckiem (jakieś 2 lata), bo już byłam spóźniona do pracy i bardzo mi się spieszyło a jej powodem było jedynie "bo jestem z malutkim dzieckiem". kobieta za mną powiedziała że jej się nie śpieszy i ona może ją wpuścić. to baba z dzieckiem stanęła sobie obok mnie i jak tylko zwolnił się konfesjonał to pędem pobiegła do niego. kultura poziom -1000

To nie po chrześcijańsku obgadywać bliźnich, zwłaszcza po spowiedzi

[figa84]

Napisane przez pani-jesień

To nie po chrześcijańsku obgadywać bliźnich, zwłaszcza po spowiedzi

[Ingrid80]

??? Żart?

[Kocurasek]

Wczoraj byłam w mcdonaldzie. Umówiłam się z koleżankami na kawę i powiem Wam, że w życiu nie widziałam tylu dzieci - otyłych baaaaardzo, zalanych na buzi, oczu nie widać, kwadratowe. Opychały się z rodzicami, którzy wyglądali tak samo. Czułam się jak w USA a nie w PL. W szoku jestem do teraz. Dzieci od 1,5 roku wzwyż. Kurde święta nie jestem, też sobie czasami coś z maczunia zjem. Ale po co takie maluchy już mają wpierniczać to guano? Super nawyki żywieniowe wyrabiają.

[Kucias]

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;5793008 1]Ciekawe czy się z tego wyspowiadała

Często się zdarzają takie dzieciate chamice. Najczęściej na poczcie czy w banku idzie doświadczyć sprintu w wykonaniu tych pań. Ja się też nigdy z takimi nie wykłócam, są na żenująco niskim poziomie. Co ciekawe - jeszcze nigdy nie spotkałam się z takim chamstwem w wykonaniu ojców (facetów w sensie). Baby są częściej tak prostackie i chamskie.[/QUOTE]
Ja bym owe przypisała prędzej temu, że mimo wszystko, nadal to kobiety są częściej widziane z małymi dziećmi, bo to one najczęściej zostają z nimi w domu, w tym początkowym okresie. A nie, że bo baby głupie są. Chyba, że naprawdę uważasz, że chamstwo wynika z płci, mam nadzieję, że nie

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Napisane przez Kucias

Ja bym owe przypisała prędzej temu, że mimo wszystko, nadal to kobiety są częściej widziane z małymi dziećmi, bo to one najczęściej zostają z nimi w domu, w tym początkowym okresie. A nie, że bo baby głupie są. Chyba, że naprawdę uważasz, że chamstwo wynika z płci, mam nadzieję, że nie

Babska w przestrzeni publicznej bywają bardziej bezczelne niż faceci. Im starsze tym gorzej z nimi. Nie wiem z czego to wynika.

[pani-jesień]

Napisane przez figa84

No co, nieprawdę napisałam?

[Calla001]

Napisane przez pani-jesień

To nie po chrześcijańsku obgadywać bliźnich, zwłaszcza po spowiedzi

toż to nie jest nawet bliskie obgadywaniu

obgadywać: mówić o kimś za czyimiś plecami, z reguły fałszywie i pogardliwie; oczerniać, szkalować
nie było tu oczerniania, szkalowania czy czegoś fałszywego. opis sytuacji w której miałam "przyjemność" uczestniczyć. chyba że dla Ciebie powiedzenie czegokolwiek o kimkolwiek jest obgadywaniem to spoko...

[Ingrid80]

Napisane przez Kucias

Ja bym owe przypisała prędzej temu, że mimo wszystko, nadal to kobiety są częściej widziane z małymi dziećmi, bo to one najczęściej zostają z nimi w domu, w tym początkowym okresie. A nie, że bo baby głupie są. Chyba, że naprawdę uważasz, że chamstwo wynika z płci, mam nadzieję, że nie

Mi się jednak wydaje ze kobiety częściej dostają ozm niz mężczyźni ;-)

[pani-jesień]

Napisane przez Ingrid80

Mi się jednak wydaje ze kobiety częściej dostają ozm niz mężczyźni ;-)

Może to kwestia hormonów

[Tallan]

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;5795281 1]Babska w przestrzeni publicznej bywają bardziej bezczelne niż faceci. Im starsze tym gorzej z nimi. Nie wiem z czego to wynika.[/QUOTE]

To mam wrażenie, że się jednak proporcjonalnie rozkłada. Ostatnio w przychodni siedział dziadek- zapisy na godziny, on miał na 14 była 12. I powtarzał głośno, że on wie; że poczeka itd. Nawet jakiś znajomych spotkał i też im to mówił. Jak tylko lekarz otworzył drzwi to zanim ktoś zareagował już był w środku .
Więc z tą babską bezczelnością bym nie przesadzała

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Napisane przez Tallan

To mam wrażenie, że się jednak proporcjonalnie rozkłada. Ostatnio w przychodni siedział dziadek- zapisy na godziny, on miał na 14 była 12. I powtarzał głośno, że on wie; że poczeka itd. Nawet jakiś znajomych spotkał i też im to mówił. Jak tylko lekarz otworzył drzwi to zanim ktoś zareagował już był w środku .
Więc z tą babską bezczelnością bym nie przesadzała

Zostanę przy swojej opinii. Z żalem.

[201604250941]

Napisane przez Krolowa Julianna

Wiesz po psie faktycznie jeszcze ktoś czasem sprzątanie... za to nigdy nie widziałam rodzica sprzatajacego po wysadzanym dziecku.

Niedawno natknęłam się zresztą na takie zdjęcie z mojego miasta z matką wycierajaca dziecku cztery litery pośród łąki krokusow. W parku z toitoiami, obok urzędu miasta w którym też są toalety.

Nie gadaj, na te nasze piękne krokusy? ;(

[201803111829]

Byłam na śniadaniu świątecznym u swojego chłopaka, przyjechała jego rodzina, w tym kuzynka z maleńkim dzieckiem (max miesiąc). W pewnym momencie dziecko usnęło, a cała reszta otrzymała polecenie siedzenia cicho bo Zosia śpi Nie o to chodzi, żeby być CISZEJ. Normalnie matka kuzynki (a babcia tej maleńkiej) powiedziała "o, Zosia zasnęła, to teraz cichutko, ani słowa!" i rzeczywiście całe pomieszczenie zamilkło na dobre 15 minut.
Dopiero po tym czasie mama mojego chłopaka powiedziała (OCZYWIŚCIE SZEPTEM!) , że przecież można dziecko zanieść do drugiego pokoju (ddziecko było w takim nosidełku a'la fotelik) i tam niech sobie śpi. Kuzynka ze swoją matką przemyślały i zaniosły dziecko na łóżko, ta kuzynka została z dzieckiem w pokoju.

Powiem wam, że dla mnie to był absurd dziecko usnęło więc koniec rozmów, wszyscy milczą. To było OZM w wykonaniu babci

[aKatia]

Napisane przez _Tinkerbell

Byłam na śniadaniu świątecznym u swojego chłopaka, przyjechała jego rodzina, w tym kuzynka z maleńkim dzieckiem (max miesiąc). W pewnym momencie dziecko usnęło, a cała reszta otrzymała polecenie siedzenia cicho bo Zosia śpi Nie o to chodzi, żeby być CISZEJ. Normalnie matka kuzynki (a babcia tej maleńkiej) powiedziała "o, Zosia zasnęła, to teraz cichutko, ani słowa!" i rzeczywiście całe pomieszczenie zamilkło na dobre 15 minut.
Dopiero po tym czasie mama mojego chłopaka powiedziała (OCZYWIŚCIE SZEPTEM!) , że przecież można dziecko zanieść do drugiego pokoju (ddziecko było w takim nosidełku a'la fotelik) i tam niech sobie śpi. Kuzynka ze swoją matką przemyślały i zaniosły dziecko na łóżko, ta kuzynka została z dzieckiem w pokoju.

Powiem wam, że dla mnie to był absurd dziecko usnęło więc koniec rozmów, wszyscy milczą. To było OZM w wykonaniu babci

Nie wyobrażam sobie tego. Mieliście siedzieć i patrzeć sobie w oczy przez następne cholera wie ile czasu bo dziecko śpi? No bo to mogło trwać pół godziny albo 3 godziny przecież.

[201803111829]

Nie wiem o co chodziło i jak to miało wyglądać, serio. Wszyscy byliśmy w takim zdziwieniu, że żadne się nie odezwało.

[aKatia]

Napisane przez _Tinkerbell

Nie wiem o co chodziło i jak to miało wyglądać, serio. Wszyscy byliśmy w takim zdziwieniu, że żadne się nie odezwało.

Cóż, ludziom czasem pada na mózg jak rodzi im się dziecko.

Moja znajoma (nie jakaś bardzo bliska) urodziła dziecko kilka miesięcy temu. Zapraszała mnie na imprezę (baby shower czy coś) jeszcze jak była w ciąży ale grzecznie odmówiłam, wywinęłam się dużą ilością pracy.

Nie lubię dzieci, i szczerze mówiąc nawet brzuch ciężarnych mnie obrzydza, po prostu źle bym się tam czuła. Później zaczepiała mnie żebym przyszła obejrzeć jej potomka jak już go urodziła i za każdym razem mówiłam że nie mogę bo cośtam. Nie chciałam być niemiła i powiedzieć wprost że nie mam ochoty przychodzić. Wcześniej w sumie też spotykałyśmy się w szkole czy przypadkiem gdzieś na mieście, nie byłyśmy blisko.

W końcu napisała komentarz na fejsie że może bym ją odwiedziła i zobaczyła jej Dżesikę czy jak jej tam. Odpisałam żartobliwie (a przynajmniej myślałam że to będzie zabawne) że postaram się zdążyć do osiemnastki młodej. I od tego czasu się nie odzywa, na fejsie też nie widzę już jej postów (czyli codziennej porcji zdjęć niemowlaka w różnych sytuacjach). Wcześniej nigdy bym nie pomyślała że obrazi się za coś takiego ale w sumie nie żałuję. Według mnie to OZM ale może rzeczywiście to ja byłam niemiła.

[201803111829]

Ale właśnie to nie ta kuzynka (swoją drogą fajna dziewczyna), tylko ta babcia tak zeswirowala

[aKatia]

Napisane przez _Tinkerbell

Ale właśnie to nie ta kuzynka (swoją drogą fajna dziewczyna), tylko ta babcia tak zeswirowala

Często tak właśnie bywa zwłaszcza jak pojawia się na świecie pierwszy wyczekany wnuk. Albo jak babcia jest zwyczajnie nadgorliwą osobą.

[pasikoniszka]

Napisane przez aKatia

Cóż, ludziom czasem pada na mózg jak rodzi im się dziecko.

Moja znajoma (nie jakaś bardzo bliska) urodziła dziecko kilka miesięcy temu. Zapraszała mnie na imprezę (baby shower czy coś) jeszcze jak była w ciąży ale grzecznie odmówiłam, wywinęłam się dużą ilością pracy.

Nie lubię dzieci, i szczerze mówiąc nawet brzuch ciężarnych mnie obrzydza, po prostu źle bym się tam czuła. Później zaczepiała mnie żebym przyszła obejrzeć jej potomka jak już go urodziła i za każdym razem mówiłam że nie mogę bo cośtam. Nie chciałam być niemiła i powiedzieć wprost że nie mam ochoty przychodzić. Wcześniej w sumie też spotykałyśmy się w szkole czy przypadkiem gdzieś na mieście, nie byłyśmy blisko.

W końcu napisała komentarz na fejsie że może bym ją odwiedziła i zobaczyła jej Dżesikę czy jak jej tam. Odpisałam żartobliwie (a przynajmniej myślałam że to będzie zabawne) że postaram się zdążyć do osiemnastki młodej. I od tego czasu się nie odzywa, na fejsie też nie widzę już jej postów (czyli codziennej porcji zdjęć niemowlaka w różnych sytuacjach). Wcześniej nigdy bym nie pomyślała że obrazi się za coś takiego ale w sumie nie żałuję. Według mnie to OZM ale może rzeczywiście to ja byłam niemiła.

Swoją drogą, nie rozumiem czemu ludzie aż tak męczą z tym "Zobaczyłabyś moją Dżesikę" i myślą, że każdy aż przebiera nogami, żeby to dziecko zobaczyć. Moja kuzynka jak urodziła to nie mówiła "Chodź, spotkamy się, pogadamy", tylko, że obejrzałabym jej dziecko (które wcale mnie nie interesowało).

[aKatia]

Napisane przez pasikoniszka

Swoją drogą, nie rozumiem czemu ludzie aż tak męczą z tym "Zobaczyłabyś moją Dżesikę" i myślą, że każdy aż przebiera nogami, żeby to dziecko zobaczyć. Moja kuzynka jak urodziła to nie mówiła "Chodź, spotkamy się, pogadamy", tylko, że obejrzałabym jej dziecko (które wcale mnie nie interesowało).

Bo generalnie ludzie lubią dzieci. Ile razy widziałam kobietę w tramwaju schyloną wręcz nad cudzym wózkiem z dzieckiem uśmiechającą się jak debilka i wlepiającą się w niemowlę maślany wzrok nie zliczę. Albo w ogóle kobiety na ulicy zaglądają do wózków obcym osobom i ciumkają coś do dziecka. Ja tego nie ogarniam, nigdy tego nie robię i nie zrozumiem po co to robią. Nie interesują mnie w najmniejszym stopniu cudze dzieci, nie chcę ich oglądać, nie chcę ich brać na ręce, niech sobie tam istnieją gdzieś gdzie mnie nie ma.

[ciri15]

Napisane przez _Tinkerbell

Nie wiem o co chodziło i jak to miało wyglądać, serio. Wszyscy byliśmy w takim zdziwieniu, że żadne się nie odezwało.

Ja bym chyba tych 15 minut nie wytrzymala i sobie poszla.

[201607291951]

Napisane przez aKatia

. Według mnie to OZM ale może rzeczywiście to ja byłam niemiła.

To nie OZM olałaś znajoma więc i ona olała Ciebie.
Zaprosiła Cie kilka razy a ty nic. myślałaś , że jesteś taka ważna , że będzie Cie na kolanach zapraszać

---------- Dopisano o 19:38 ---------- Poprzedni post napisano o 19:34 ----------

Napisane przez aKatia

Bo generalnie ludzie lubią dzieci. Ile razy widziałam kobietę w tramwaju schyloną wręcz nad cudzym wózkiem z dzieckiem uśmiechającą się jak debilka i wlepiającą się w niemowlę maślany wzrok nie zliczę. Albo w ogóle kobiety na ulicy zaglądają do wózków obcym osobom i ciumkają coś do dziecka. Ja tego nie ogarniam, nigdy tego nie robię i nie zrozumiem po co to robią. Nie interesują mnie w najmniejszym stopniu cudze dzieci, nie chcę ich oglądać, nie chcę ich brać na ręce, niech sobie tam istnieją gdzieś gdzie mnie nie ma.

cudze też mnie nie interesują ale dziecko koleżanki chętnie bym poznała.
też bym wywaliła znajomą z facebooka , która ma problem z tym , że mam dziecko , nie odwiedzi mnie bo taaaaak nie cierpi dzieci . mało kto chce mieć takich znajomych

[aKatia]

Napisane przez Katalin

To nie OZM olałaś znajoma więc i ona olała Ciebie.
Zaprosiła Cie kilka razy a ty nic. myślałaś , że jesteś taka ważna , że będzie Cie na kolanach zapraszać

---------- Dopisano o 19:38 ---------- Poprzedni post napisano o 19:34 ----------



cudze też mnie nie interesują ale dziecko koleżanki chętnie bym poznała.
też bym wywaliła znajomą z facebooka , która ma problem z tym , że mam dziecko , nie odwiedzi mnie bo taaaaak nie cierpi dzieci . mało kto chce mieć takich znajomych

Problem polega na tym że my nie byłyśmy nigdy przyjaciółkami. Nie byłam u niej w domu ani razu i nie widzę powodu żeby to zmieniać teraz kiedy ma dziecko. Wcale nie uważam się za jakąś szczególną, ja wcale nie oczekiwałem tych jej zaporosin, nie chciałam ich i chyba każdy normalny człowiek po kilku razach by zrezygnował, ona dalej drążyła.

I nie żałuję utraty znajomej, mam innych, bliższych przyjaciół którzy akceptują mnie i nie zmuszają do poznawania obcych czy nie niemowląt.

Z resztą nie chodzi o moje podejście tylko o to że ona obraziła się po tym jak napisałam w żartach że postaram się odwiedzić ją póki jej córka skończy 18 lat. Uważasz że to powód do zerwania kontaktu? Jeżeli tak, no cóż, masz prawo do własnej opinii. A ja mam prawo do mojej i do niechęci spotykania się z kimkolwiek.

[201803111829]

Napisane przez ciri15

Ja bym chyba tych 15 minut nie wytrzymala i sobie poszla.

Dla mnie to był jakiś szok, nawet jeść przestałam.

[201607291951]

Napisane przez aKatia

Problem polega na tym że my nie byłyśmy nigdy przyjaciółkami. Nie byłam u niej w domu ani razu i nie widzę powodu żeby to zmieniać teraz kiedy ma dziecko. Wcale nie uważam się za jakąś szczególną, ja wcale nie oczekiwałem tych jej zaporosin, nie chciałam ich i chyba każdy normalny człowiek po kilku razach by zrezygnował, ona dalej drążyła.

I nie żałuję utraty znajomej, mam innych, bliższych przyjaciół którzy akceptują mnie i nie zmuszają do poznawania obcych czy nie niemowląt.

Z resztą nie chodzi o moje podejście tylko o to że ona obraziła się po tym jak napisałam w żartach że postaram się odwiedzić ją póki jej córka skończy 18 lat. Uważasz że to powód do zerwania kontaktu? Jeżeli tak, no cóż, masz prawo do własnej opinii. A ja mam prawo do mojej i do niechęci spotykania się z kimkolwiek.

Tak. dałaś jej do zrozumienia , że nie zależy ci na kontynuowaniu znajomości, więc odczepiła się raz na zawsze . masz święty spokój.
a ty jeszcze zarzucasz jej OZM

[aKatia]

Napisane przez Katalin

Tak. dałaś jej do zrozumienia , że nie zależy ci na kontynuowaniu znajomości, więc odczepiła się raz na zawsze . masz święty spokój.
a ty jeszcze zarzucasz jej OZM

Mam, racja. Ale nie zależało mi na zerwaniu kontaktu tylko na pozostaniu na tym samym poziomie czyli spotkania w szkole, kontakt telefoniczny od czasu do czasu, a nie jakieś zacieśnianie więzi.