Biopsja tarczycy

[emmmwuuu]

dziewczyny, dostalam skierowanie na biopsje tarczycy....i jestem PRZERAŻONA. nie chodzi bynajmniej o sam wynik badania, ale o jego przebieg raczej. boję się zwykłego pobrania krwi, a co dopiero igły w szyi.. na pewno któraś z Was przez to przeszła, pocieszcieee, bardzo boli? można jakoś się przed bólem znieczulić? czytałam, że niby nie można, bo i tak trzeba byłoby kłuć, ale może plastry emla? cokolwiek? błagam, błagam, błagam..do czego można porównać ból podczas tego badania? wystarczy jedno ukłucie czy robi się kilka?

[nova31]

Ja mialam robioną 2razy. Jedyne co boli to moment wklucia, nie bardziej niż przy pobieraniu krwi. Wszystko odbywa się pod kontrolą usg. Ja miałam robione jedno wkłucie na jedna zmianę.

[lianeska]

mialam robioną biopsję guzków 4 miechy temu, płakałam jak głupia a w poczekalni to już wogóle miałam czarne myśli.. dodatkowo czytałam w necie "pouczające" fora wtedy to dopiero miałam sieczkę w głowie
-
najważniejsze-poszukaj miejsca gdzie dobrze wykonują biopsję przy użyciu usg.
Nie wiem skąd jesteś, jak z Krk to mogę dać namiary gdzie ja wykonywałam
samo pobranie materiału naprawdę praktycznie nie boli, jak wyżej napisała nova31 jak pobieranie krwi (ukłucie) kładziesz się jak do usg, zamknij oczy bo sprzęt tylko cię zestresuje niepotrzebnie, wstrzymujesz na chwile oddychanie i wtedy wykonuje/wykonują lekarze pobranie i koniec.Potem przytrzymujesz wacik by nie było guzka po pobraniu w poczekalni i sio do domku ile masz tych guzków do biopsji?

[emmmwuuu]

u mnie lewy płat tarczycy jest zajęty przez guz, więc wydaje mi się, że jeden, endo nic nie mówiła, chciała zrobić od razu, ale zwiałam więc nie tyle mam skierowanie, co po prostu mam pójść do niej w poniedziałek na biopsję. ogólnie na 100% będę miała usuwany ten płat, nie chce myśleć jak zeświruję przed operacją, haha

[lianeska]

osobiście miałam biopsję robioną przez chirurga a drugi lekarz(tutaj mialam onkologa) robil w tym momencie usg, jak jesteś pewna endo to spokojnie
a czemu operować chce? miałaś już jakieś badania itp?ja mam 7 guzków

[emmmwuuu]

mam lewy plat dwukrotnie wiekszy, to jeden wielki guz tak jak pisalam, drobnych nie mam wcale :p lecze sie juz z 3 lata, przez dlugi czas bylam zle diagnozowana i zle leczona, wiec guz sie nie wchlonal, tylko sie powiekszyl, teraz mam najlepszego lekarza na swiecie, mowi trzeba go wyciac, wiec pewnie ma racje :p

[Kirenne]

Tak jak piszą dziewczyny możesz spokojnie podejść do tej biopsji
Ja miałam taki zabieg jakiś czas temu i to było tylko jedno nakłucie. Odczucia rzeczywiście jak przy pobraniu krwi.

Powodzenia

[emmmwuuu]

idę w czwartek, lekarka powiedziała, że im większy guz, tym bardziej boli, więc nie powinnam nic poczuć

[lianeska]

Napisane przez emmmwuuu

idę w czwartek, lekarka powiedziała, że im większy guz, tym bardziej boli, więc nie powinnam nic poczuć

ja mam duże i nie bolałobardziej bym powiedziała, że sporo zależy od lekarza jak "umiejętnie" wyciąga materiał do badania, stąd ja wybrałam opcje gdzie bylo dwóch lekarzy bo jednak robić usg z pobraniem to trochę "zabawy"
powodzenia daj znać jak już bedziesz "po"

[Dollynka]

Jestem po biopsji dwóch guzków z lewego i prawego płata. Poszło sprawnie i prawie bezboleśnie. Myślałam, że będzie gorzej.
Teraz czekam na wyniki
Martwi mnie jednak inna sprawa. Boli mnie jeden guzek po tej biopsji Przy dotyku i przy przełykaniu. Przedtem w ogóle nie bolał. Czy ktoś tak miał? Biopsja była wykonana ponad 2 tygodnie temu.
Mam czarne myśli. Może to nowotwór daje przerzuty? bosze, oszaleję...

[lianeska]

spokojnie, musiał lekarz "pogrzebać" tam więc musi się wszystko zregenerowaćmnie kilka dni pobolewało oraz czułam dość długo jakby "ucisk"na tarczyce, na wizycie wspomniałam ale lekarz mnie uspokoil, że mogą wystąpić bóle itp. Jeżeli cie to niepokoi to zadzwon i zapytaj endo lub podejdź zapytać, nie martw się

[Dollynka]

Napisane przez lianeska

spokojnie, musiał lekarz "pogrzebać" tam więc musi się wszystko zregenerowaćmnie kilka dni pobolewało oraz czułam dość długo jakby "ucisk"na tarczyce, na wizycie wspomniałam ale lekarz mnie uspokoil, że mogą wystąpić bóle itp. Jeżeli cie to niepokoi to zadzwon i zapytaj endo lub podejdź zapytać, nie martw się

Może masz rację, nie ma co panikować.
Dzwoniłam do przychodni i powiedzieli, że jak nic się nie zmieni do poniedziałku mam przyjść pokazać guzka.
Dzięki za dobre słowo

[emmmwuuu]

mnie nie bolało nic! biopsję robił jeden Pan, nie grzebał igłą, wkłucie i od razu praktycznie ją wyjął, ale ja mam guza z koloidem wewnątrz, może dlatego, nie wiem, nie pytałam, byłam w szoku strasznym za 2 tygodnie wyniki i operacja, W KOŃCU.

[Dollynka]

Napisane przez emmmwuuu

mnie nie bolało nic! biopsję robił jeden Pan, nie grzebał igłą, wkłucie i od razu praktycznie ją wyjął, ale ja mam guza z koloidem wewnątrz, może dlatego, nie wiem, nie pytałam, byłam w szoku strasznym za 2 tygodnie wyniki i operacja, W KOŃCU.

mnie zaczęło na prawdę boleć 1 tydzień po biopsji. Z dnia na dzień się nasilało. Teraz jest już lepiej, ale nadal boli. Przez weekend smarowałam szyję maścią bursztynową. Może to trochę pomogło ? nie wiem...

[emmmwuuu]

mnie nie boli w dalszym ciagu i oby tak zostalo, tyle ze tak jak pisalam, u mnie ten guz to nie tkanka, tylko balon z plynem - moze dlatego jest bezbolesnie ;p

---------- Dopisano o 16:33 ---------- Poprzedni post napisano o 16:30 ----------

a Twoje obawy co do nowotworu rozwieje - ja mam 'towarzystwo' tego guza juz ze 3 lata, to byla moja pierwsza biopsja, od tamtego czasu zdazyl sie dwa razy powiekszyl, krew mam w normie, markery nowotworowe tez, wiec jak ja z moim balonem jestem zdrowa, to Ty tym bardziej jestes :p a guza mam ogromnego, zaloze sie, ze najwiekszego na calym forum, heh

[Dollynka]

Napisane przez emmmwuuu

mnie nie boli w dalszym ciagu i oby tak zostalo, tyle ze tak jak pisalam, u mnie ten guz to nie tkanka, tylko balon z plynem - moze dlatego jest bezbolesnie ;p

---------- Dopisano o 16:33 ---------- Poprzedni post napisano o 16:30 ----------

a Twoje obawy co do nowotworu rozwieje - ja mam 'towarzystwo' tego guza juz ze 3 lata, to byla moja pierwsza biopsja, od tamtego czasu zdazyl sie dwa razy powiekszyl, krew mam w normie, markery nowotworowe tez, wiec jak ja z moim balonem jestem zdrowa, to Ty tym bardziej jestes :p a guza mam ogromnego, zaloze sie, ze najwiekszego na calym forum, heh

Hej, to mnie trochę uspokoiłaś bo wizje mam czarne... mój guz też nie jest mały, ale skoro mówisz że można z tym żyć parę lat... nie chciałabym jeszcze pozbawiać się tarczycy.
Póki co melduję, że guz i prawy płat tarczycy po biopsji są już wyciszone tzn nie bolą (może troszkę jak nacisnę). Jestem coraz bardziej przekonana, że pomogła mi maść bursztynowa

[emmmwuuu]

no mój ma wymiary 46x62x79 mm więc jest nie duży, tylko ogromny

[Dollynka]

Napisane przez emmmwuuu

no mój ma wymiary 46x62x79 mm więc jest nie duży, tylko ogromny

acha , mój największy po ostatnim usg to 24x22x71.
Mam do Ciebie pytanie: czy oprócz guzów masz jakieś inne dolegliwości? Hashi? nad lub niedoczynność?

[emmmwuuu]

to jest mocno skomplikowane, ale kiedyś dawno temu miałam ciężką niedoczynność, w styczniu 2015 przestałam brać hormony, od tamtej pory wyniki mam idealnie w środku normy. został tylko ten guz, przez ostatni rok był obserwowany, USG co 3 miesiące, wymiary ani drgnęły, więc i lekarka kazała to wyciąć i mnie to denerwuje strasznie, także czekam na wyniki biopsji i idę się ciąć ;p

[emmmwuuu]

mam wyniki, coś chyba kiepsko..

[lianeska]

Napisane przez emmmwuuu

mam wyniki, coś chyba kiepsko..

czemu kiepsko?co ci napisali?kiedy masz lekarza?

[Dollynka]

hej Emwu, dlaczego kiepsko?

Moje wyniki biopsji dziś przyszły i raczej jestem dobrej myśli. Nie bardzo rozumiem ten lekarski język, ale na końcu napisano:
"Wnioski: obraz cytologiczny zmian łagodnych, natury hyperplastycznej i koloidowej. Cytologicznych podstaw do niepokoju nie ma."
Teraz z tym wynikiem do endokrynologa.

[lianeska]

jak jest cos nie "halo" to dzwonia i pisze na wyniku chyba duze P
bo mialam na wyniku histo i ganiali za mna,wiec spokojnie

[Dollynka]

ufff, to mnie uspokoiłaś

[Smerfetka696969]

Też miałam biopsje młoda jestem i przeżyłam :p na szczęście nic złego nie wyszło i jestem już rok po operacji w maju minie xd

[lianeska]

ja się zdecyduję chyba za kilka lat, boje sie teraz

[emmmwuuu]

wyniki biopsji byly zle, jestem juz bez tarczycy

[lianeska]

Napisane przez emmmwuuu

wyniki biopsji byly zle, jestem juz bez tarczycy

no to widocznie co szpital to inny obyczaj, u nas jak pisałam jak coś nie "halo" piszą duże P i ganiają za pacjentem.


gdzie mialas robioną operacje?jak sie czujesz?

[emmmwuuu]

nie robilam biopsji w szpitalu, tylko w prywatnej przychodni, nieistotne, operacje mialam w koperniku w lodzi, bardzo spoko, myslalam, ze bedzie duzo gorzej, blizna bardzo elegancka, bardzo dziwne uczucie miec w koncu plaska szyje :p

[Dollynka]

Napisane przez emmmwuuu

nie robilam biopsji w szpitalu, tylko w prywatnej przychodni, nieistotne, operacje mialam w koperniku w lodzi, bardzo spoko, myslalam, ze bedzie duzo gorzej, blizna bardzo elegancka, bardzo dziwne uczucie miec w koncu plaska szyje :p

Dobre w tym to, że masz już to za sobą. Mnie to czeka, prędzej czy później. Bo guzy przecież nie znikną ...
Powiedz jak się czujesz? przypisali Ci od razu leki?