2016-04-18, 17:33 | #211 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 440
|
Dot.: No cycki opadają - gdy jedno chce tak, a drugie inaczej
Przypomniało mi sie następne: długo mi zeszło oduczyć TŻ żeby po myciu nie rzucał mokrego ręcznika na podłogę albo na łóżko zwłaszcza ze mamy koty i cała sierść sie do tego mokrego ręcznika przyklejała. Masakra
__________________
22.07.2017 -
|
2016-04-18, 17:57 | #212 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 779
|
Dot.: No cycki opadają - gdy jedno chce tak, a drugie inaczej
to dobrze, my też nie
Cytat:
niektóre rzeczy były z domysłu wspólne. ale przykładowo jeśli moja mama położyła sobie na biurku batonika, to nie wezmę i nie zjem, bo to aż krzyczy, że kupiła go dla siebie, kompletnie nie rozumiem jak można wtedy wziąć i zeżreć tak samo idą za przykładem lodów - są w zamrażarce, to wezmę trochę. ale nie wyobrażam sobie zjeść całości. nie mam. ale co to ma do rzeczy? wykazuję się większą potrzebą dzielenia się niż podjadacze z tego wątku, bo nie wyżeram nie swojego żarcia tak z innych tematów, to pamiętam, że nie mogłam znieść jak mój eks przy jedzeniu spaghetti używał łyżki, dźwięk widelca kręcącego się po łyżce powodował u mnie zeza mózgu na szczęście obecny umie jeść bez łyżki. |
|
2016-04-18, 18:54 | #213 |
czasem troszkę winny
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 046
|
Dot.: No cycki opadają - gdy jedno chce tak, a drugie inaczej
U nas to standardowo:
- jajecznica - ja suche wiórki, najczęściej z warzywami; on mokre gluty z warzywami i jakimś mięskiem typu szynka, boczek - pieczarki i inne grzybole - ja nie lubię, Tż uwielbia - on dużo soli, ja prawie wcale - ja lubię łagodne potrawy, on baaardzo ostre (dla mnie nie do zjedzenia) - lubię wszystko pochowane, on wywala na wierzch - obsesyjnie zamykam wszystkie drzwi, szafki, szafy, a on śmiejąc się ze mnie specjalnie je otwiera - kiedyś powiedział, że zdejmie mi drzwi z zawiasów i będzie patrzył na moje cierpienie Słyszałam od znajomych Włochów, że łyżka do makaronu to europejski wymysł, a we Włoszech tak się nie jada. Też sama nie używam i również irytuje mnie ten dźwięk
__________________
Studentka farmacji |
2016-04-18, 19:05 | #214 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 2 698
|
Dot.: No cycki opadają - gdy jedno chce tak, a drugie inaczej
Cytat:
To wszystko tłumaczy. To doświadczenie najwcześniejszego dzieciństwa. Chcesz kaszkę/lizaka/czekoladkę/cokolwiek co Twoje rodzeństwo ma w rękach. Mimo że w swojej masz to samo. Czujesz przymus spróbowania, czy z tej drugiej rączki/miseczki smakuje tak samo. A smakuje oczywiście lepiej. 😉 Jak dostaniesz Ty i Twoje rodzeństwo po identycznej czekoladzie od ciotki, to każde je w innym tempie, jedno od razu, inne chomikuje. To pierwsze później sępi, to drugie się dzieli. I pewnie "sprawiedliwie" by było, gdyby się nie dzieliło, ale mama ciągle mówi, żeby się dzielić, bo siostrzyczkę/braciszka się kocha i się daje. 😉 |
|
2016-04-18, 19:25 | #215 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 975
|
Dot.: No cycki opadają - gdy jedno chce tak, a drugie inaczej
Cytat:
Cytat:
Posiadanie rodzeństwa jest jak dżungla - panują zasady "kto pierwszy ten lepszy", "silniejszy wygrywa". Nigdy nie musiałaś walczyć o batonika Jak rodzice Ci coś kupili, to ta rzecz na Ciebie czekała. Edytowane przez victorion Czas edycji: 2016-04-18 o 19:26 |
||
2016-04-18, 19:56 | #216 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 184
|
Dot.: No cycki opadają - gdy jedno chce tak, a drugie inaczej
Bardzo dobry wątek.
U nas inaczej, były różnice, ale albo jedno z nas dostosowało się do upodobań drugiego, albo poszliśmy na kompromis. Jajecznica: ja wolałam suchą, mąż z glutami, ostatecznie polubiłam z glutami i nawet jajko na miękko, co było wcześniej nie do pomyślenia. Mąż uwielbia kotlety mielone, ja nie, ale wypracował swój własny przepis i naprawdę mi smakują, a gdzie indziej zjem z grzeczności. Żurek: mąż z torebki, u mnie zawsze na zakwasie, teraz on nie wyobraża sobie innego. Soki: ja rozcieńczone, mąż normalne, teraz on też pije rozcieńczone. Wspólnie bezwiednie ograniczyliśmy sól, używamy jej minimalnie. Wspólnie bez umawiania się od początku zamykamy klapę od toalety, (w domach rodzinnych mieliśmy osobne wc, u siebie mamy wewnętrzny lęk, że bakterie kałowe osiadają wszędzie, na szczoteczkach, etc.). Za to do szału doprowadzają nas goście, którzy tego nie robią. Jego irytuje moje zostawianie wszystkiego na ostatnią chwilę i mnie pogania, co mnie wkurza niemiłosiernie. Doceniam ten stan kiedy gdzieś jedziemy z samego rana, on wszystko ogarnia, śniadanie, bagaże, teraz dziecko, zabezpiecza koty, które zostają, ja muszę się skupić na tym, żeby ogarnąć siebie. Oboje lubimy być przykryci w nocy, mąż ustawicznie zabierał mi kołdrę, teraz śpimy pod dwiema i jest ok. Jestem bałaganiarą, mąż preferuje ład, aczkolwiek nie jest pedantem, do różnych czynności w stylu: mycie okien podchodzimy luzacko, zwłaszcza odkąd mamy dziecko.
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia... |
2016-04-19, 08:09 | #217 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: No cycki opadają - gdy jedno chce tak, a drugie inaczej
Cytat:
No widzisz, a ja mam alergię na takich "zostawiaczy" Leży opakowanie czegoś, jeden trochę, drugi trochę, trzeci trochę w końcu zostaje jakieś grzecznościowe trochę w ilości homeopatycznej.. To co? Nikt z grzeczności(?) nie zjada i co ma z tym być? Zgnić i samo wyjść z lodówki? Ja od razu po odkryciu takiego "trochę ostatka" robię o to awanturę. Wolę żeby zjedli do końca i wyrzucili puste opakowanie , to przynajmniej wiadomo ze nie ma i trzeba kupić. A nie, że prawie puste opakowania zawalają miejsce a jak potrzeba, to sie okazuje że opakowanie jest, a produktu tyle ze nie opłąca sie nawet nakłądać, albo resztka tyle "z grzecznosci" leżała, że zdązyłą juz napbrać inteligencji i wynaleźć ogień i koło.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
2016-04-19, 09:06 | #218 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 184
|
Dot.: No cycki opadają - gdy jedno chce tak, a drugie inaczej
Cytat:
Też tego nienawidzę.
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia... |
|
2016-04-19, 19:44 | #219 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 7 169
|
Dot.: No cycki opadają - gdy jedno chce tak, a drugie inaczej
Cytat:
Cytat:
Miałam taką współlokatorkę na studiach, która nie chciała nigdy zostawiać połowy czegoś czy jakiejś resztki. Ale ona nie wiedziała czy coś może zostać do następnego dnia, czy się nie zepsuje, bo u niej zawsze wszystko było zjedzone - miała liczną rodzinę. I niestety wyrzucała przez to dobre produkty. |
||
2016-04-19, 20:35 | #220 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: No cycki opadają - gdy jedno chce tak, a drugie inaczej
Cytat:
Przeciez nie o tym była mowa, tylko o zjadaniu ostatniej porcji, jak sie ma na nia ochotę a nie ma tyle, zeby jeszcze zostało dla innych, którzy kiedyś, ewentualnie, mieliby tez ochotę to zjeśc. ja wolę żeby zjedli do końca, wywalili opakowanie, to widac ze jest do dokupienia. A kto i kiedy dokupi... inna sparwa. Możę w skutek zjedzenia ostatka, bedzie trzeba dygać wieczorkiem do nocnego.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
2016-04-19, 23:33 | #221 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 7 136
|
Dot.: No cycki opadają - gdy jedno chce tak, a drugie inaczej
Cytat:
|
|
2016-04-19, 23:57 | #222 | |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: No cycki opadają - gdy jedno chce tak, a drugie inaczej
Cytat:
__________________
-27,9 kg |
|
2016-04-20, 06:00 | #223 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: No cycki opadają - gdy jedno chce tak, a drugie inaczej
Cytat:
No nikt mi nie wmówi, że to z powodu ilości "nie do zjedzenia bo byłoby na siłę" I wiadamo że się takie połowki, ćwiartki, ostatki potem wywali, bo to obsycha, czernieje, obslizga. Favianna: to juz blisko do klasyka: " no zjedz, bo i tak wyrzucę" BTW babcie są debeściary w tego typu powiedzonkach.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
2016-04-20, 19:22 | #224 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 562
|
Dot.: No cycki opadają - gdy jedno chce tak, a drugie inaczej
Cytat:
---------- Dopisano o 20:22 ---------- Poprzedni post napisano o 20:20 ---------- mam rodzeństwo , jak dobrze schowałam to doczekała |
|
2016-04-20, 20:20 | #225 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 1 247
|
Dot.: No cycki opadają - gdy jedno chce tak, a drugie inaczej
Ja zawsze chowałam na później, i zawsze znaleźli i mi zjedli!
|
2016-04-20, 20:23 | #226 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 562
|
Dot.: No cycki opadają - gdy jedno chce tak, a drugie inaczej
|
2016-04-20, 20:30 | #227 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: No cycki opadają - gdy jedno chce tak, a drugie inaczej
Cytat:
Albo: " Chcesz trochę? Bo niedobre."
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
2016-04-20, 21:14 | #228 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 5 970
|
Dot.: No cycki opadają - gdy jedno chce tak, a drugie inaczej
Mi nigdy nie zjadali ani ja im, nawet jak leżało na wierzchu. Czyjeś to czyjeś i zawsze to szanowaliśmy chociaż smaki były
__________________
To, że się do Ciebie uśmiecham, wcale nie musi oznaczać, że Cię lubię. Mogę, na przykład, wyobrażać sobie, że stoisz w płomieniach Mała Mi "Dobrze jest umieć odróżniać życie od procesu powolnego umierania." |
2016-04-20, 22:50 | #229 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-09
Lokalizacja: z miasta
Wiadomości: 1 257
|
Dot.: No cycki opadają - gdy jedno chce tak, a drugie inaczej
O, ja tak czasem robię do TŻ Na szczęście jemu prawie wszystko smakuje i chętnie zje.
Co do zostawiania to też mnie denerwują takie "resztki" poodkładane wszędzie. Jeśli to są np. ciasteczka, no to ok, niech będą na stole ogólnodostępne. Ale jak TŻ sobie kupuje jakieś dziwne ziarenka i je skubie raz na parę godzin, do mikstury czy czegoś, to mnie denerwuje, że to się wala wszędzie i można zahaczyć, a półka w kuchni pusta. Tak samo nie lubię - jak wczoraj - znajdować oliwy do smażenia, która okazuje się tylko butelką bez zawartości
__________________
"Zbyt wiele w życiu widziałem, żeby nie wiedzieć, że kobiece przeczucia bywają cenniejsze niż wnioski analityka." |
2016-04-20, 23:05 | #230 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 7 136
|
Dot.: No cycki opadają - gdy jedno chce tak, a drugie inaczej
|
2016-04-21, 06:23 | #231 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 3 519
|
Dot.: No cycki opadają - gdy jedno chce tak, a drugie inaczej
Ja zawsze zostawiałam na później, a brat pożerał od razu swoją porcję i po jakimś czasie podbierał mi.
Kiedyś w desperacji schowałam wafelki u niego w szafie w jego pokoju... i to była zdecydowanie najlepsza skrytka, której nigdy nie znalazł 😊 Wysłane z otchłani przy użyciu Tapatalk. |
2016-04-21, 08:08 | #232 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: No cycki opadają - gdy jedno chce tak, a drugie inaczej
Cytat:
Kurde, ja nie byłam taka sprytna niestety i mi zawsze zjedli. (a ja im)
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
2016-04-21, 10:38 | #233 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 1 247
|
Dot.: No cycki opadają - gdy jedno chce tak, a drugie inaczej
Cytat:
My też dostawaliśmy po równo, z tym że rodzeństwo zjadało od razu (to były czasy, gdy słodycze były towarem pożądanym i deficytowym) a ja chowałam na później, bo żal mi było zjeść wszystko od razu. No i wyżerali, a potem jeszcze było ''nie trzeba było być chytrym'', ''trzeba było zjeść od razu, a nie trzymać jak kotka gówno'' |
|
2016-04-21, 13:16 | #234 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 4 778
|
Dot.: No cycki opadają - gdy jedno chce tak, a drugie inaczej
Ja to widzę u moich dzieciaków - starszy chomikuje "na kiedyś" (raz tak cukierka schował że całe mrowisko do nas do domu weszło), a młodsza opierdziela w trymiga jakby miało jej zabraknąć.
|
2016-04-21, 13:26 | #235 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 2 713
|
Dot.: No cycki opadają - gdy jedno chce tak, a drugie inaczej
Jak mieszkałam z ex TŻ tem to ja bardziej bałaganiara a on porządnicki.
Jego denerwował ręcznik wiszący na wieszaku w korytarzu. Mnie denerwowała wiecznie obsikana i nie wytarta,podniesiona deska. Jego denerwowały moje rzeczy leżące na wierzchu. Mnie denerwowało,że później nie mogę ich znaleźć bo przecież pochowa. Naczynia do zmywania- zamiast obok zlewu postawić to wrzucal wszystko do środka aż się piramida robiła. Moje prośby aby po sobie zmywal rzadko odnosiły skutek . Jego denerwowalo że jak wywiesiłam pranie to ono sobie tak wisiało jakiś czas haha. Mnie denerwowalo że ciągle grzal się suszarka do włosów, nieważne która była w nocy. Jego denerwowalo moje zapominalstwo. Robiłam twarożek wkladalam do lodówki i zapominalam że on tam jest,aż się nie nadawał już do zjedzenia. |
2016-04-21, 15:53 | #236 |
czasem troszkę winny
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 046
|
Dot.: No cycki opadają - gdy jedno chce tak, a drugie inaczej
Na czym polega grzanie się suszarką? I to do włosów? O co chodzi? Nie ogarniam
__________________
Studentka farmacji |
2016-04-21, 15:58 | #237 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 2 713
|
Dot.: No cycki opadają - gdy jedno chce tak, a drugie inaczej
|
2016-04-21, 17:47 | #238 | |
Zakorzeniona
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
|
Dot.: No cycki opadają - gdy jedno chce tak, a drugie inaczej
Cytat:
|
|
2016-04-21, 17:53 | #239 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 7 136
|
Dot.: No cycki opadają - gdy jedno chce tak, a drugie inaczej
Z rodzeństwem układ był prosty, ale Tztowi czasem skubne coś z talerza. On już wie i się pyta jak robi sobie kanapki czy chce jedną, ja mówię że nie a i tak kończy się że chce od niego gryza
|
2016-04-21, 22:12 | #240 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 58
|
Dot.: No cycki opadają - gdy jedno chce tak, a drugie inaczej
Jajecznica : tz robi glutki z cebulka i bez zadnej wzmianki o pieprzu, boczku, czymkolwiek, tylko sól . Ja z kolei czasami lubie zaswirowac z jakims boczkiem,a czasami tez zrobić dosłownie samo jajo na masle, ponadto zawsze sole i MUSZE dodac do niej pieprz, ale to juz na talerzu kompromis jest taki ze jemy gluty z cebulka i każdy doprawia po przygotowaniu 😊
Spanie czy to lato czy to zima, tz musi mieć "zimną" koldre bo inaczej nie zasnie, ja muszę mieć ciepla, kompromisu nie ma bo lubimy spac pod jedną, więc tz jak jest zmęczony, kladzie się przede mną i zasypia przekrecajac koldre ok 3 razy Ja w lecie czy w zimie muszę mieć koldre+koc, w nocy mysle ze tzowi jest zimno i go nakrywam 😆 a on koca nie potrafi zaakceptować Tz nie lubi leków a ja uwielbiam witaminy 😍 wiec faszeruje go tranem, bo to udało mi się wywalczyć. Deska jest zawsze opuszczona! Co uwielbiam, bo nienawidzę w nocy wpadac do kibelka, bo nie ma deski... Kanapki do pracy dla tz muszą być posmarowane maslem na kromce dolnej i tzw przykrywce, bo inaczej są za suche, mi to rybka. Wszędzie rozkladam kosmetyki i mase par butow, tz walczyl ale się poddal Pod koniec opakowania, np platkow sniadaniowych, jak ockne się, że zostalo gora 20, odloze na miejsce dla tz picie to samo, jest dwa lyki ake zostawiam dla niego, żeby nie być egoistka a on twierdzi że po prostu nie chce mi się wyrzucić opakowania Ja naczynia od razu wkladam do zmywarki, tz postawi kolo zlewu i wklada po kilku godzinach co mnie doprowadza do szału I papier toaletowy... Ja wkladam zwisajaca częścią przy scianie, tz na odwrót, potem mowi ze patrzec nie może i przeklada, a mi to rybka z tym, że jak pyta czemu papier się szybko konczy, to odbieram mu, że jak mam po swojemu zuzywam mniej tym oto sposobem papier jest po mojemu 😈 Plus ja mam mase zelikow pod prysznicem, tz rowno 4, więc z jego inicjatywy raz na miesiąc zaczynamy projekt DENKO Podczas jazdy samochodem on musi mieć chlodno, ja ciepelko więc on się chlodzi a ja siedzę na podgrzewanym fotelu szukamy samochodu z 2-strefowa klima Edytowane przez Suprises Czas edycji: 2016-04-21 o 22:14 |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:15.