Nie wchodzi sie 2 razy do tej samej rzeki - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2007-12-02, 08:20   #1
kinnia90
Raczkowanie
 
Avatar kinnia90
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Konin
Wiadomości: 38

Nie wchodzi sie 2 razy do tej samej rzeki


Drogie dziewczynki... nie mam kompletnie z kim pogadac. czuje sie okropnie samotna opuszczona, bezwartosciowa.

Poznałam go 4 lata temu. Przez te 4 lata bylismy prawie nie rozłaczni. Zaczeło sie niewinnie. Jakies tam esemesy, spotkania, wycieczki rowerowe. Az nagle zapytał sie mnie o chodzenie. Własnie miałam isc do drugiej gimnazjum. Potem (juz nie pamietam przez co) zerwała z Nim. To była jakas głupota, jako czasami odbija 13 latkom Potem wrócilismy do siebie. Bylismy razem znowu miesiąc. Znowu ja z Nim zerwałam. To nie była miłosc więc nie załowałam swojej decyzji. Mineło pół roku. Zaczelismy sie spotykac. I znowu wrócilismy do siebie. Po 3 miesiącach zostawił mnie dla innej. Bardzo to przeżyłam bo juz wtedy dotarło do mnie to, ze to włąsnie ON jest tym jedynym. Miałam nieudaną próbę samobójczą ( z perspektywy czasu wiem ze było to głupie i załuje tego ). Po dwoch tygodniach rozstał się z tamta dziewczyną. Zaczelismy ze sobia pisac spotykac się. 14 grudnia poprosił mnie o chodzenie. Byłam przeszczesliwa. Sielanka trwała dopoki nie zaczelismy sie kłocic. Oczywiscie były znowu grozby zerwania ale jednak Nasz związek przetrwał. W te wakacje zaczął pracować. Miał mniej czasu dla mnie wiec sie mnie spotykalismy. Rozumiełam to nie byłam zła. Pod koniec wrzesnia zaczął studnia. I wtedy zaczelo sie wszystko psuc. Przestał okazywac mi uczucia, nie przytulał, nie całował, nie mówił ze mnie kocha. Nie czułam nawet tego, myslałam ze poprstu jednoczesne pracowanie i studia go wykanczają. Jednak nie. Tydzien temu zerwał ze mną. Powiedział ze jego uczucie sie wypaliło. Ze juz mu na mnie nie zalezy. A wczoraj sie dowiedziałam ze poprostu znalazł inną.

Załamałam sie. Ciągle o nim mysle, staram sie czyms zająć ale mi nie wychodzi. Tak bardzo boli mnie to, ze dałam sie tak ponizyc, wykorzystac. Mam 17 lat, przezyłam z Nim swoj pierwszy pocałunek, pierwszy raz. Wiem ze to był mój błąd. Powinnam wtedy do niego nie wracac, przestac myslec o nim, ale jednak nie umiałam. Boje sie ze zostane sama. Czuje sie okłamana i zawiedziona. Cholernie zawiedziona. Jest mi zal tych wszystkich chwil, tych czułych słów pocałunków. Nie potrafie o tym nie myslec. Siedze w domu przez komputerem, mysle o nim, niemam na nic ochoty. Boje sie ze z dnia na dzien bedzie tylko gorzej. Nie wiem juz co mam robic... Naprawde nie wiem (
__________________
Jestem Nowa Ale Się Staram
kinnia90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-02, 08:45   #2
plina
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: El Maresme
Wiadomości: 1 063
Dot.: Nie wchodzi sie 2 razy do tej samej rzeki

Pełno nas tutaj takich- porzuconych... i nie powiem Ci, że jutro będzie lepiej, bo może wcale nie będzie. Na to potrzeba czasu i uwierz, że bez niego da się żyć! Dlaczego żałujesz tych chwil z nim skoro były piękne i on dla Ciebie taki ważny był? Czujesz się wykorzystana? Z czasem ból minie, a takie wspomnienia warto mieć (pod warunkiem, że nie żyjesz nimi). Trzeba się pozbierać i iść do przodu.
Do tej samej rzeki nie da się wejść po raz drugi, ale nigdy nie wiadomo, czy za drugim razem woda nie będzie w niej czystsza .
plina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-02, 08:57   #3
kinnia90
Raczkowanie
 
Avatar kinnia90
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Konin
Wiadomości: 38
Dot.: Nie wchodzi sie 2 razy do tej samej rzeki

Czuje sie wykorzystana, niestety...Nie zyje wspomnieniami, staram sie nie myslec o nim. Ale przeciez sama wiesz ze to trudne. Odłaczyc sie od mysli i robic cos innego. Boje sie też ze znowu bedzie chciał do mnie wrócic.... Nie chce juz go kochac. A z pamieci i serca nie da sie go wyrzucic...
__________________
Jestem Nowa Ale Się Staram
kinnia90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-02, 09:47   #4
brukselka
Zadomowienie
 
Avatar brukselka
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 1 120
Dot.: Nie wchodzi sie 2 razy do tej samej rzeki

jest sprawa... zajmuje sie kastracja .. mam pare wolnych terminow co ty na to?
__________________
"jesli wypowiesz cos dobrego, na tym sie skonczy. Jesli wypowiesz cos zlego, na pewno sie spelni."
brukselka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-02, 09:49   #5
kinnia90
Raczkowanie
 
Avatar kinnia90
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Konin
Wiadomości: 38
Dot.: Nie wchodzi sie 2 razy do tej samej rzeki

Cytat:
Napisane przez brukselka Pokaż wiadomość
jest sprawa... zajmuje sie kastracja .. mam pare wolnych terminow co ty na to?

chętnie :P ale wole zamiast jego jaj zebys wykastrowała mi mózg bedzie łatwiej
__________________
Jestem Nowa Ale Się Staram
kinnia90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-02, 10:52   #6
Luzia
Zakorzenienie
 
Avatar Luzia
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 8 680
Dot.: Nie wchodzi sie 2 razy do tej samej rzeki

Na wszystko trzeba czasu. Myślę, że nie ma sensu żałować chwil spędzonych z nim, bo przecież były piękne.
__________________
Szczęście to sposób patrzenia na świat..

Luzia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-02, 12:30   #7
Martusia7
Zadomowienie
 
Avatar Martusia7
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 1 793
Re: Nie wchodzi sie 2 razy do tej samej rzeki

może te chwile były piękne, ale ich wspomnienie boli, nie obwiniaj siebie, większość z Nas zrobiłaby tak jak Ty, czas leczy rany, w końcu zapomnisz, znajdziesz kogoś innego i będzie ok
Martusia7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2007-12-02, 15:15   #8
atka83
BAN stały
 
Avatar atka83
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 10 022
Dot.: Re: Nie wchodzi sie 2 razy do tej samej rzeki

No cóż nie wszystko układa się po naszej myśli.Takie to już jest nasze życie. Głowa do góry masz dopiero 17 lat jeszcze fajna miłość przed Tobą.
atka83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-02, 18:24   #9
come fly with me
Raczkowanie
 
Avatar come fly with me
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 461
Dot.: Nie wchodzi sie 2 razy do tej samej rzeki

masz 17 lat, wszystko przed Tobą! wydawało się że to ten jedyny, pierwszy i ostatni, ale zawiódł. Masz wiele wspomnień, lepszych i gorszych, masę doświadczeń, które wykorzystasz w następnym związku (związkach). Jesteś bogatsza właśnie o te doświadczenia, nie ma czego żałować, za jakiś czas ból minie i będziesz mogła iść dalej naprzód silniejsza! Pozdrawiam ;**
__________________

come fly with me jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-02, 18:35   #10
chilanes
Zakorzenienie
 
Avatar chilanes
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 11 126
Dot.: Nie wchodzi sie 2 razy do tej samej rzeki

"Po burzy zawsze wyjdzie słońce" pamietaj...
__________________
chilanes jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-02, 18:41   #11
Zmijka
Zakorzenienie
 
Avatar Zmijka
 
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 8 686
Dot.: Nie wchodzi sie 2 razy do tej samej rzeki

Cytat:
Napisane przez kinnia90 Pokaż wiadomość
Drogie dziewczynki... nie mam kompletnie z kim pogadac. czuje sie okropnie samotna opuszczona, bezwartosciowa.

Poznałam go 4 lata temu. Przez te 4 lata bylismy prawie nie rozłaczni. Zaczeło sie niewinnie. Jakies tam esemesy, spotkania, wycieczki rowerowe. Az nagle zapytał sie mnie o chodzenie. Własnie miałam isc do drugiej gimnazjum. Potem (juz nie pamietam przez co) zerwała z Nim. To była jakas głupota, jako czasami odbija 13 latkom Potem wrócilismy do siebie. Bylismy razem znowu miesiąc. Znowu ja z Nim zerwałam. To nie była miłosc więc nie załowałam swojej decyzji. Mineło pół roku. Zaczelismy sie spotykac. I znowu wrócilismy do siebie. Po 3 miesiącach zostawił mnie dla innej. Bardzo to przeżyłam bo juz wtedy dotarło do mnie to, ze to włąsnie ON jest tym jedynym. Miałam nieudaną próbę samobójczą ( z perspektywy czasu wiem ze było to głupie i załuje tego ). Po dwoch tygodniach rozstał się z tamta dziewczyną. Zaczelismy ze sobia pisac spotykac się. 14 grudnia poprosił mnie o chodzenie. Byłam przeszczesliwa. Sielanka trwała dopoki nie zaczelismy sie kłocic. Oczywiscie były znowu grozby zerwania ale jednak Nasz związek przetrwał. W te wakacje zaczął pracować. Miał mniej czasu dla mnie wiec sie mnie spotykalismy. Rozumiełam to nie byłam zła. Pod koniec wrzesnia zaczął studnia. I wtedy zaczelo sie wszystko psuc. Przestał okazywac mi uczucia, nie przytulał, nie całował, nie mówił ze mnie kocha. Nie czułam nawet tego, myslałam ze poprstu jednoczesne pracowanie i studia go wykanczają. Jednak nie. Tydzien temu zerwał ze mną. Powiedział ze jego uczucie sie wypaliło. Ze juz mu na mnie nie zalezy. A wczoraj sie dowiedziałam ze poprostu znalazł inną.

Załamałam sie. Ciągle o nim mysle, staram sie czyms zająć ale mi nie wychodzi. Tak bardzo boli mnie to, ze dałam sie tak ponizyc, wykorzystac. Mam 17 lat, przezyłam z Nim swoj pierwszy pocałunek, pierwszy raz. Wiem ze to był mój błąd. Powinnam wtedy do niego nie wracac, przestac myslec o nim, ale jednak nie umiałam. Boje sie ze zostane sama. Czuje sie okłamana i zawiedziona. Cholernie zawiedziona. Jest mi zal tych wszystkich chwil, tych czułych słów pocałunków. Nie potrafie o tym nie myslec. Siedze w domu przez komputerem, mysle o nim, niemam na nic ochoty. Boje sie ze z dnia na dzien bedzie tylko gorzej. Nie wiem juz co mam robic... Naprawde nie wiem (

to Twoja pierwsza miłośc, dlatego jest Ci tak trudno, szczególnie że znacie sie cztery lata.
I nie bedziesz sama, masz 17 lat, jeszcze wiele przed Tobą

powodzenia i trzymaj sie
żeby przestało boleć potrzeba czasu, duzo czasu
Zmijka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-12-04, 20:53   #12
onemi
Rozeznanie
 
Avatar onemi
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 723
Dot.: Nie wchodzi sie 2 razy do tej samej rzeki

swieta prawda i wynaje ja wiernie, nie wchodzi sie 2 razy do tej samej rzeki. Jak raz nie wyszlo to pozniej moze byc tylko gorzej.

TRUDNO
nic na to nie poradzisz, czasu nie cofniesz. Wyciagnij z tego nauke, doswiadzenie.
I zapamietaj sobie NIE BEDZIESZ SAMA ! to straszne bo chyba kazdy sie tego boi po rozstaniu, ja tez i to panicznie. Jednak prawda jest taka, ze za jakis czas spotkasz kogos, pojawi sie inny chlopak i zacznie sie nowa historia, nowy zwiazek, nowy etap w zyciu. Sama sie o tym przekonasz tylko nie zamykaj sie na swiat. Bedzie dobrze, zobaczysz !! Glowa do gory, nie dawaj mu poznac po sobie ze jest Ci przykro. Zyj dalej i staraj sie nie myslec o nim...bo nie jest tegop wart. Spotka Cie jeszcze wiele dobrego
__________________
"Szczęściem jednego człowieka jest drugi człowiek"


Od 5.01.2010 :
66,7kg wrrrr 65..64..63..62..61..60..59..58..57.. i -->
onemi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-04, 21:20   #13
sysuni@
Raczkowanie
 
Avatar sysuni@
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 463
GG do sysuni@
Dot.: Nie wchodzi sie 2 razy do tej samej rzeki

Cytat:
Napisane przez plina Pokaż wiadomość
Trzeba się pozbierać i iść do przodu.
Do tej samej rzeki nie da się wejść po raz drugi, ale nigdy nie wiadomo, czy za drugim razem woda nie będzie w niej czystsza .
Dokladnie tak, zgadzam sie w zupelnosci.. Ja weszłam własnie do takiej czystszej wody.. i jestem bardzo szczesliwa...
Cytat:
Napisane przez onemi Pokaż wiadomość
swieta prawda i wynaje ja wiernie, nie wchodzi sie 2 razy do tej samej rzeki. Jak raz nie wyszlo to pozniej moze byc tylko gorzej.
Nieprawda!! z własnego doświadczenia wiem, ze to powiedzenie niewiele ma w sobie prawdy... Nie wiem kto to wymyslił.. ale jak bedziemy tak stereotypowo myslec, to za niedługo wszyscy zwariujemy i zaczniemy robic to, czego nie kaze nam robic serce.. Słuchaj go, a zobaczysz, ze wszystko pojdzie dobrze.. Twój zwiazek nie rozpadł sie dlatego, ze "wchodzilas ciagle do tej samej rzeki"... kochałas, wiec dawałas szanse waszemu zwiazkowi, kolejna, kolejna, kolejna... To nie jest złe, ze wierzyłas w niego i w wasza miłosc..
Samym facetem sie nie przejmuj... to musi bolec, bo pierwsza miłosc.. i wogole, sporo czasu spedzilismcie ze soba.. Nie powinno sie tak mówic, i wiem, jak na mnie działały tego typu słowa,gdy byłam w twoim wieku` ale.. zobaczysz jeszzce, ze w kazdym wieku inaczej odczuwa sie miłosc.. Byc moze czeka cie cos jeszzce piekniejszego??tego zycze ci z całego serca...
Prawda jest taka, ze tkwic w zwiazku na sile nie ma sensu... facet wolał inna, ty musisz miec honor, nie załamywac sie i isc dalej przez zycie.. Pomyśl, jesli teraz wolał inna, jesli wczesniej oszukiwał cie i zostawiał takze dla innej to chyba nie zasługuje na tak fajna laske jak ty, prawda?? Wyciagnij lekcje z tego, co cie spotkało.. Nie żałuj niczego... Wszystko, co daje nam los, jest nam potrzebne.. nawet, jesli to "cos" bardzo boli... Za jakis czas okazuje sie bowiem, ze jestesmy przez to silniejsi, mądrzejsi, bardziej dojrzali.. inaczej patrzymy na swiat, na ludzi... Jestem pewna, ze przed toba jeszzxce wiele wspaniałych chwil.. mam tez nadzije, ze za jakis czas załozysz nowy watek i podzielisz sie z nami swoim szczesciem... byc moze jest bardzo blisko ciebie a ty go jeszcze nie widzisz?? głowa do góry.
__________________
SZCZEŚLIWA BO JESTEŚ

Kocham Cię Skarbie
15.X.2003-eh, ten smsik
12.IV.2004- jesteśmy razem już 3 lata
sysuni@ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-04, 22:31   #14
Magnetisma
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 95
Dot.: Nie wchodzi sie 2 razy do tej samej rzeki

Zgadzam się z Sysunią Ja równiez weszłam po raz drugi do tej samej rzeki i nie żałuje!!! Z mętnej wody zrobiła się czysta i przejrzysta! Każdy popełnia błedy, tym bardziej jesli jest sie młodym, żądnym miłości i przygód. Jednak trzeba równie powiedziec ze nie ma reguły, jednej sie uda drugiej nie, takie życie.

Kinnia90- jesteś młodziutka Słonce i wszystko jeszce przed Toba. Wiem jak to boli, ale prawdą jest że czas leczy rany. A jesli chodzi o wspomnienia, to ciesz się nimi, warto je miec bo tak jak mówi pewna sentencja : Nie płacz że się skończyło, ważne że Ci sie przydarzyło!!!

Także trzymaj sie cieplutko i bądz dzielna!!! Buziaki
__________________
...bo nie żyję ani w przeszłości, ani w przyszłości. Dla mnie istnieje tylko dzisiaj i nie obchodzi mnie nic więcej. Jeśli kiedyś uda ci się trwać w teraźniejszości, staniesz się szczęśliwym człowiekiem...
Magnetisma jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:25.