Karmienie piersią - wątek wsparcia ;)

[wika82]

Napisane przez Marsi89

Wika82- no moja mala to w ogóle dużo je: 220 obiadku i jeszcze jej Malo a kaszki to już w ogóle uwielbia. A w ogóle ta ilość jedzenia na wpływa na jej wagę. Chyba ma przemianę materii po mnie bo ja też jem i jem a waga na tym samym poziomie.



Dziewczyny mam takie pytanie: Czy zdarzyło się wam że dziecko nie chciało pić z butelki? Moja mala od 2 dni nie chce pić mojego mleka z butli. Byłam przez dwa dni w szkole i mąż jej podawał mleko z butli i w zasadzie w ciągu 6 godzin wypiła może łącznie 50 ml a z piersi je normalnie. Trochę mnie to martwi bo już się boję co to będzie jak będę chciała ją odstawić od piersi😓

To odstaw po roku, nie będziesz musiała dawać mm, albo będzie pić z kubeczka.

[Marsi89]

Napisane przez wika82

To odstaw po roku, nie będziesz musiała dawać mm, albo będzie pić z kubeczka.

A to po roku już nie trzeba podawać mleka? No mam tak zamiar karmić do roku a potem odstawić i jeszcze podawać to moje zamrożone, bo chciałabym pod koniec roku planować drugą ciąże i chcę żeby organizm się zregenerował.
Dziewczyny ja jestem w ogóle jakaś głupia, bo jak pomyślę, że mam odstawić moje dziecko od piersi to czuję się jak wyrodna matka ;( aż płakać mi się chce.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Eee, to norma. Ja karmiłam 2,5 roku, a przy odstawieniu miałam tygodniowego doła.

[Marsi89]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;60761696]Eee, to norma. Ja karmiłam 2,5 roku, a przy odstawieniu miałam tygodniowego doła.[/QUOTE]
Pocieszam się myślą, że karmię już 10 miesięcy i przez te 10 miesięcy dawałam mojemu dziecku to co najlepsze

[wika82]

Napisane przez Marsi89

A to po roku już nie trzeba podawać mleka? No mam tak zamiar karmić do roku a potem odstawić i jeszcze podawać to moje zamrożone, bo chciałabym pod koniec roku planować drugą ciąże i chcę żeby organizm się zregenerował.
Dziewczyny ja jestem w ogóle jakaś głupia, bo jak pomyślę, że mam odstawić moje dziecko od piersi to czuję się jak wyrodna matka ;( aż płakać mi się chce.

Ja karmię 24 miesiąc, od prawie 8 jestem w drugiej ciąży.

Jeśli dziecko jest kp do 12 miesiąca nie trzeba podawać mm.

[Marsi89]

Napisane przez wika82

Ja karmię 24 miesiąc, od prawie 8 jestem w drugiej ciąży.

Ja bym się bała karmić piersią w ciąży, bo poprzednią ciążę miałam zagrożoną i urodziłam w 33 tygodniu. I przez całą ciążę miałam bardzo osłabiony organizm


Jeśli dziecko jest kp do 12 miesiąca nie trzeba podawać mm.

Czyli potem już może jeść same stałe posiłki? W sumie kaszkę na modyfikowanym lubi to będę jej dalej na wieczór podawać. A mleko krowie? po roku już można prawda?

[pani-jesień]

Napisane przez Marsi89

Czyli potem już może jeść same stałe posiłki? W sumie kaszkę na modyfikowanym lubi to będę jej dalej na wieczór podawać. A mleko krowie? po roku już można prawda?

Może.
Mój syn całkowicie odrzucił mm w wieku ok. 11 m-cy.
Mleko krowie można po roku, ale ja mojemu prawie 2-latkowi nie daję mleka do picia.

[wika82]

Napisane przez pani-jesień

Może.
Mój syn całkowicie odrzucił mm w wieku ok. 11 m-cy.
Mleko krowie można po roku, ale ja mojemu prawie 2-latkowi nie daję mleka do picia.

Też nie daję, nie ma większych korzyści z picia mleka krowiego.

[karolca]

Napisane przez Marsi89

Dziewczyny mam takie pytanie: Czy zdarzyło się wam że dziecko nie chciało pić z butelki? Moja mala od 2 dni nie chce pić mojego mleka z butli. Byłam przez dwa dni w szkole i mąż jej podawał mleko z butli i w zasadzie w ciągu 6 godzin wypiła może łącznie 50 ml a z piersi je normalnie. Trochę mnie to martwi bo już się boję co to będzie jak będę chciała ją odstawić od piersi😓

Moja córka długo nie piła z butelki, co było problemem gdy musiałam wrócić do pracy a byłyśmy na początku drogi z rozszerzaniem diety. Można dać kubeczek, a w najgorszym wypadku podać mleko strzykawką Nie ma sytuacji bez wyjścia.

[Marsi89]

Macie rację dziewczyny nie ma sytuacji bez wyjścia.
Wczoraj jak musiałam wyjść a mała zgłodniała fest to wypiła 180 ml mojego mleka z butli, także może miała taką fazę, że nie chciała.
A na moje zapasy zamrożonego mleka też już mam sposób: co wieczór 150 ml dostaje do kaszki, bo tyle jest w stanie zjeść nim kaszka zrobi się za rzadka, a 50 ml pozostałego mleka dodaję do kąpieli. A jaka oszczędność jest na balsamie po kąpieli, bo już nie muszę smarować ;D

[alicjag3]

Dziewczyny. Zastanawiam sie nad keratynowym prostowaniem wlosow. Czy wiadomo Wam cos nt tego czy sa przeciwskazania do jego robienia w okresie laktacji?

[alicjag3]

?

[teQiba]

Najlepiej zapytaj fryzjerki - moim zdaniem to chyba ten sam 'kaliber' co farbowanie włosów

[alicjag3]

Fryzjer "nie wie"

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez alicjag3

Dziewczyny. Zastanawiam sie nad keratynowym prostowaniem wlosow. Czy wiadomo Wam cos nt tego czy sa przeciwskazania do jego robienia w okresie laktacji?

http://www.hafija.pl/2015/03/mama-ka...tomama-pl.html

Keratynowe prostowanie włosów nie jest przeciwwskazanie ani w ciąży ani przy karmieniu piersią, bo produkty do prostowania włosów nie są nakładane na skórę głowy, tylko na włos.

[karolca]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;61106876]http://www.hafija.pl/2015/03/mama-ka...tomama-pl.html

Keratynowe prostowanie włosów nie jest przeciwwskazanie ani w ciąży ani przy karmieniu piersią, bo produkty do prostowania włosów nie są nakładane na skórę głowy, tylko na włos.[/QUOTE]
Jedyny "minus" to wdychanie oparów produktów chemicznych, tak jak podczas farbowania. Wg mnie nie wpływa na ograniczenie karmienia.

[Marsi89]

Napisane przez alicjag3

Dziewczyny. Zastanawiam sie nad keratynowym prostowaniem wlosow. Czy wiadomo Wam cos nt tego czy sa przeciwskazania do jego robienia w okresie laktacji?

Jak byłam w ciąży oglądałam program Bosackiej na TVN style i tam właśnie wypowiadał się ginekolog, położna, fryzjerka i jeszcze inni specjaliści. W każdym bądź razie powiedzieli, że nie ma przeciwwskazań ani w okresie laktacji ani w ciąży do farbowania włosów, robienia trwałej ondulacji, ani robienia paznokci żelowych o ile kobiecie nie przeszkadza zapach. Także myślę, że spokojnie możesz robić

---------- Dopisano o 22:43 ---------- Poprzedni post napisano o 22:37 ----------

Dziewczyny a ja zaś mam problem moja córcia (10 miesięcy) od 3 dni jakoś nie chce pić z piersi. Jak ją przystawiam do piersi to kilka sekund possie i odpycha się rączkami i się śmieje, tak jakby nie była głodna. W zasadzie je z piersi tylko koło 6 rano i koło 9, a tak nie chce. Np. dzisiaj zjadła o 17 kaszkę na moim mleku 150 ml i przed chwilą chciałam jej podać pierś i nie chciała i tak de facto zasnęła bez kolacji. Czy to możliwe żeby tak długo nie była głodna? Albo pomału już się sama odstawia od piersi?

[alicjag3]

Dziekuje

[Apolonia Wu]

Napisane przez alicjag3

Dziewczyny. Zastanawiam sie nad keratynowym prostowaniem wlosow. Czy wiadomo Wam cos nt tego czy sa przeciwskazania do jego robienia w okresie laktacji?

Kiedy byłam w ciąży fryzjerki w JLD odmówiły mi strzyżenia, bo akurat jedna klientka miała keratynowe prostowanie czyli leciały opary.
Myślę, że przy karmieniu to co innego, bo dziecka nie ma przy samych oparach.

[dezire]

Czy ktoras z was byla w sytuacji ze przerwala karmienie ze wzgledu na przedluzajaca sie zoltaczke?

[wika82]

Napisane przez dezire

Czy ktoras z was byla w sytuacji ze przerwala karmienie ze wzgledu na przedluzajaca sie zoltaczke?

A ktoś Ci to sugeruje?
W wątku była Wizażanka, która uparła się na kp mimo żółtaczki i się udało. Mleko matki jest zawsze najlepsze.

[dezire]

co za beznadzieja z wyszukiwarka: na hasło 'żółta' nie wyszukało zadnego posta nawet Twojego powyzszego.

niestety pediatra wspomina o tym, maluch kończy 3 miesiac i ma podwyzszony poziom biluribiny. Po tylu przejsciach i unormowanej laktacji to bylby ból.

[wika82]

Napisane przez dezire

co za beznadzieja z wyszukiwarka: na hasło 'żółta' nie wyszukało zadnego posta nawet Twojego powyzszego.

niestety pediatra wspomina o tym, maluch kończy 3 miesiac i ma podwyzszony poziom biluribiny. Po tylu przejsciach i unormowanej laktacji to bylby ból.

Niekompetentna pediatra, do wymiany. Czym to uzasadnia?
Nie przerywaj kp i nie dokarmiaj mm.
Karm na żądanie, zwłaszcza teraz w czasie upałów, z tego co dziewczyny pisały o zoltaczce, dziecko musi wynikać nadmiar biluribiny.

Przez pierwsze 5 miesięcy karmilam bez przerwy, trafiło nam się upalne lato.

[dezire]

Napisane przez wika82

Niekompetentna pediatra, do wymiany. Czym to uzasadnia?
Nie przerywaj kp i nie dokarmiaj mm.
Karm na żądanie, zwłaszcza teraz w czasie upałów, z tego co dziewczyny pisały o zoltaczce, dziecko musi wynikać nadmiar biluribiny.

Przez pierwsze 5 miesięcy karmilam bez przerwy, trafiło nam się upalne lato.

Mleko matki przyspiesza wydalanie biluribiny, ale niestety są też przypadki że zawiera enzym, który to wydalanie spowalnia. Na razie tylko wspominał, więc póki co nie odstawie dziecka. Nawet nie sądziłam jaką to więź buduje, której by mi brakowało.
Póki co dzisiaj powtórzyłam maluchowi badania.

[motylek1007]

nie, mój był "żółty" prawie 3 mce, wszyscy sie dziwili lekarz pediatra do szpitala chciał nas wysłać. Trafiłam prywatnie do Pani doktor. Powiedziała ze dziecko tylko na kp moze miec spokojnie żółtaczke.
Jedynie co, to co miesiac sprawdzałam poziom bilurbiny i spadał, powoli ale spadał, także byłam spokojna.
Nie dałam ani mm, ani glukozy.

[wika82]

Napisane przez dezire

Mleko matki przyspiesza wydalanie biluribiny, ale niestety są też przypadki że zawiera enzym, który to wydalanie spowalnia. Na razie tylko wspominał, więc póki co nie odstawie dziecka. Nawet nie sądziłam jaką to więź buduje, której by mi brakowało.
Póki co dzisiaj powtórzyłam maluchowi badania.

Trzymam kciuki.

[dezire]

Napisane przez wika82

Trzymam kciuki.

dzięki!

---------- Dopisano o 09:35 ---------- Poprzedni post napisano o 09:14 ----------

Napisane przez motylek1007

nie, mój był "żółty" prawie 3 mce, wszyscy sie dziwili lekarz pediatra do szpitala chciał nas wysłać. Trafiłam prywatnie do Pani doktor. Powiedziała ze dziecko tylko na kp moze miec spokojnie żółtaczke.
Jedynie co, to co miesiac sprawdzałam poziom bilurbiny i spadał, powoli ale spadał, także byłam spokojna.
Nie dałam ani mm, ani glukozy.

Podziwiam za wytrwałość. Pewnie jakby nas postraszono szpitalem to bym osiwiała

A miałaś cos konkretnego stwierdzone, z czego to wynikało ? pamiętasz poziom biluribiny w 3 miesiącu może ?

[motylek1007]

Napisane przez dezire

A miałaś cos konkretnego stwierdzone, z czego to wynikało ? pamiętasz poziom biluribiny w 3 miesiącu może ?

lekarka mówiła ze być może moje mleko zawiera jakiś enzym i przez to ta żółtaczka go nie opuszcza, ale mimo wszystko mam go karmic dalej. Mogłam zbadać mleko, ale sama mówila ze to drogie badanie i jesli birurbina spada to będzie ok.
Nie pamietam jaki miał wynik, pamietam ze bardzo powoli schodziło mu to, nie chce składamać ale po miesiącu chyba o 2 jednostki tylko sie zmniejszyło, myslałam ze sie "nie wyrobimy" w 3 mce.
Najpózniej schodzi z białek w oczach.

słonce naturalne pomaga, mój w zimie sie urodził wiec nie bardzo miałam jak go "wystawiać"

gdzieś widziałam ze mozna sobie wynająć taką przenośną lampe jak w szpitalu naświetlają, ale nie wiem czy to bezpieczne

[wika82]

Napisane przez motylek1007

nie, mój był "żółty" prawie 3 mce, wszyscy sie dziwili lekarz pediatra do szpitala chciał nas wysłać. Trafiłam prywatnie do Pani doktor. Powiedziała ze dziecko tylko na kp moze miec spokojnie żółtaczke.
Jedynie co, to co miesiac sprawdzałam poziom bilurbiny i spadał, powoli ale spadał, także byłam spokojna.
Nie dałam ani mm, ani glukozy.

To bardzo rozsądne podejście, dla dziecka nie ma nic lepszego od mleka matki.

Mnie sugerowano dokarmianie, bo chociaż syn przybieral na wadze, to mniej niż w tabelach. Nie posłuchałam i zaskoczył po 6 miesiącu.

Człowiek to nie maszyna.
Dezire badaj dziecko, czy poziom tego cholerstwa spada.

[dezire]

Napisane przez wika82

To bardzo rozsądne podejście, dla dziecka nie ma nic lepszego od mleka matki.

Mnie sugerowano dokarmianie, bo chociaż syn przybieral na wadze, to mniej niż w tabelach. Nie posłuchałam i zaskoczył po 6 miesiącu.

Człowiek to nie maszyna.
Dezire badaj dziecko, czy poziom tego cholerstwa spada.

uffff na szczescie spada !!!!!!!! próby wątrobowe są nadal bardzo wysokie, ale to skutek który podobno może się jeszcze długo utrzymywać.

karmimy dalej :P